Logo Thing main logo

Ostatnie wpisy

Analiza

Nunatsiavut - inuicki region w prowincji Nowa Fundlandia i Labrador

07.07.2021

Nunatsiavut, położony na wschodnim wybrzeżu Kanady, to najmłodszy z czterech samorządnych regionów inuickich, tworzących Inuit Nunangat. Powstał na mocy porozumienia ziemskiego i samorządowego zawartego w 2005 roku pomiędzy Inuitami z Labradoru (Labrador Inuit) i prowincją Nowa Fundlandia i Labrador oraz rządem federalnym. Niniejsza analiza ma trzy cele: po pierwsze zarysowanie historii powstania Nunatsiavut, po drugie przedstawienie najważniejszych zapisów porozumienia ziemskiego i utworzonych wówczas instytucji politycznych, a po trzecie ocenę funkcjonowania Nunatsiavut przy wykorzystaniu modelu zarządzania wielopoziomowego.HistoriaNunatsiavut („Nasza piękna ziemia” w języku inuttut, czyli labradorskiej odmianie języka inuickiego) to najbardziej na południe wysunięty region inuicki na świecie. Zajmuje obszar około 72,5 tys. kilometrów kwadratowych w północnej części półwyspu Labrador na wschodnim wybrzeżu Kanady. Zamieszkuje go około 2,6 tys. mieszkańców, z których 90% to Inuici rozlokowani w 5 osadach: największej Nain, jak również w Hopedale, Makkovik, Postville oraz Rigolet. Prawie połowa Inuitów z Labradoru mieszka poza granicami Nunatsiavut, m.in. w Happy Valley-Goose Bay, a także w St. John’s – stolicy prowincji Nowa Fundlandia i Labrador oraz innych miejscach w Kanadzie . Inuici z Labradoru są znacząco bardziej zakulturyzowani ze społeczeństwem kanadyjskim niż pozostałe grupy Inuitów zamieszkujących Kanadę . Większość odbyła proces edukacji w szkołach opartych na kanadyjskich programach i posługuje się głównie językiem angielskim . Taka sytuacja jest wynikiem odmiennej historii kontaktów z Europejczykami. Wybrzeża Labradoru były bowiem już od pierwszej połowy XVI wieku odwiedzane, m.in. przez baskijskich rybaków. Największe zmiany przyniosła jednak stała obecność od końca XVIII w. pochodzących z Moraw niemieckich menonickich misjonarzy, zwanych Braciami Morawskimi . Zakładane przez nich na Labradorze misje aż do połowy XX wieku były jedynymi ośrodkami, w których powstały placówki handlowe, szkoły, a także gdzie oferowano podstawową pomoc medyczną. Jak wskazują Thierry Rodon i Minnie Grey doświadczenia Inuitów z Labradoru są więc bliższe rdzennym mieszkańcom Grenlandii niż Inuitom z innych regionów Kanady, którzy przez znacząco dłuższy czas żyli we względnej izolacji . Wczesna kolonizacja wybrzeży Labradoru doprowadziła również do powstania specyficznej struktury społecznej. W osadach założonych przez Braci Morawskich poza misjonarzami, Inuitami i białymi mieszkańcami, przebywały również osoby pochodzące ze związków mieszanych inuicko-europejskich tzw. inuiccy Metysi (Inuit-Métis), nazywani wcześniej „Native Settlers” („rdzenni osadnicy”). Część osób z tej grupy przyjęła styl życia Inuitów, została uznana za Kablunângajuit (w języku inutitut oznacza to „ludzi przypominających białą osobę lub „częściowo białych ludzi”) i włączona do wspólnot inuickich . Władze Nowej Fundlandii , zarówno w okresie, gdy była to kolonia brytyjska, jak i po 1949 r., czyli po przystąpieniu do federacji kanadyjskiej, prowadziły politykę nieprzyjazną wobec zamieszkujących pod ich zwierzchnictwem ludów rdzennych . Nie wszystkie doświadczyły całkowitej zagłady, jak Beothukowie , ale głębokie, negatywne zmiany w sposobie życia dotknęły każdą z grup rdzennych. Inuici doświadczali stale rosnących ograniczeń dla tradycyjnego, pozwalającego na samowystarczalność sposobu życia opartego na polowaniach i zbieractwie oraz połowach ryb i ssaków morskich. Był to wynik regulacji prawnych wynikających z nacisku prowincji na rozwój eksploatacji surowców naturalnych , jak również presji na Inuitów w celu zmiany trybu życia na osiadły, włączenia w gospodarkę towarową i ograniczenia tradycyjnych form zdobywania pożywienia . Istotne znaczenie miało minimalizowania wydatków na opiekę zdrowotną, mieszkalnictwo czy edukację i oddawanie tych usług w ręce zewnętrznych instytucji .NegocjacjeNiezależnie od negatywnego stosunku władz prowincji, na fali aktywizacji grup rdzennych w Kanadzie, w 1973 r. powstało Stowarzyszenie Inuitów z Labradoru (Labrador Inuit Association, LIA), jako regionalny oddział ogólnokanadyjskiego Bractwa inuickiego (Inuit Tapirisat of Canada) . Stało się ono polityczną reprezentacją dla około 5000 osób, zarówno Inuitów, jak i Kablunângajuit , zamieszkujących w kilku osadach w północnym Labradorze . W czasie kilku dekad działalności rola LIA w regionie uległa stałemu powiększeniu – stowarzyszenie zaczęło pełnić szereg funkcji quasi rządowych, m.in. dostarczając usługi socjalne, zajmując się ochroną zagrożonej kultury inuickiej czy prowadząc działania mające na celu rozwój gospodarczy regionu . Jednak jego głównym celem stało się podpisanie porozumienia ziemskiego i samorządowego z władzami Kanady i Nowej Fundlandii.Pierwsze działania w związku z roszczeniami ziemskimi LIA zaczęła w 1974 r. od złożenia wniosku w sprawie roszczeń ziemskich (statement of claim) . Po trzech latach uzupełniono go wysoko ocenionym przez Ottawę opracowaniem dowodzącą historycznych związków Inuitów z ziemiami Labradoru („Our Footprints Are Everywhere”) . W 1978 r., po zbadania i zaakceptowaniu go przez rząd federalny, władze prowincji zostały zmuszone do zmiany polityki. W 1980 r. rząd Nowej Fundlandii zgodził się na przystąpienie do negocjacji . Postawił jednak dwa warunki: koszty związane z ewentualnym porozumieniem ziemskim będą współdzielone z Ottawą, a w zapisach znajdzie się klauzula wygaszająca prawa pierwotne Inuitów . Obie kwestie okazały się wyjątkowo trudne do zaakceptowania – Inuici nie zgadzali się na wygaszenie praw, a podział odpowiedzialności finansowej różnił Ottawę i St. John’s – co w połączniu z wieloma zmianami w polityce federalnej oraz prowincji dotyczącej porozumień ziemskich wstrzymało negocjacje na niemal dekadę . Warto podkreślić, że od początku rozmów z władzami Inuici wykazywali się wolą osiągnięcia kompromisu i uznawali negocjacje, a nie metody takie jak protesty, zaangażowanie mediów czy spory na sali sądowej jako preferowany sposób osiągnięcia celu – sfinalizowania roszczeń ziemskich i powołania samorządu . Wola osiągnięcia kompromisu pozwoliła na powrót do stołu negocjacyjnego. Rozmowy podjęto w styczniu 1989 r. i już w końcu marca 1990 r. podpisano porozumienie ramowe (framwork agreement). Niemniej jednak w kluczowych szczegółach strony aż do 1999 r. nie potrafiły uzgodnić stanowisk Poza kwestiami finansowymi, które w dalszym ciągu różniły strony, opóźnienie miało swoje źródło w braku doświadczenia i nieprzywiązywaniu wagi przez władze Nowej Fundlandii do rozmów . Przedłużające się negocjacje, choć nie były niczym wyjątkowym w Kanadzie, potęgowały frustrację Inuitów . Impas zdołano przełamać dzięki zewnętrznemu wydarzeniu, jakim było odkrycie ogromnych złóż niklu, miedzi i kobaltu w okolicach Voisey’s Bay na Labradorze (między Nain a Natuashish). Podobnie jak w przypadku Nunavik, obawa władz prowincji o wstrzymanie przez ludność rdzenną budowy kopalni, która miała potencjalnie ogromne znaczenie z punktu widzenia gospodarki, przyspieszyła rozmowy . Od 1996 r. trwały intensywne negocjacje i po trzech latach podpisano porozumienie wstępne (agreement-in-principle), definiujące podstawy roszczeń ziemskich. Inuici ratyfikowali je 25 czerwca 2001 r. większością 76 procent głosujących . Rok dłużej trwały negocjacje nad założeniami samorządu rdzennego. 15 kwietnia 2002 r. projekt konstytucji, ustalający strukturę władz Nunatsiavut, poddano pod głosowanie w kolejnym referendum, w którym 66 procent Inuitów poparło projekt. Dało to podstawę do podpisania w 2003 r. końcowej wersji Kompleksowego porozumienia ziemskiego Inuitów z Labradoru (Labrador Inuit Land Claims Agreement, LILCA), które 26 maja 2004 r. zatwierdzono w trzecim referendum, w którym poparło je 76,4% uprawnionych do głosowania Inuitów (przy frekwencji wynoszącej 86%) . 22 stycznia 2005 r. przedstawiciele Stowarzyszenia Inuitów z Labradoru, rządu Kanady oraz rządu Nowej Fundlandii i Labradoru formalnie podpisali dokumenty zawierające tekst porozumienia, które weszło w życie po kilku miesiącach .Kompleksowe porozumienie ziemskieKompleksowe porozumienie ziemskie z 2005 r. stało się pierwszą w historii Kanady umową rozstrzygającą zarówno roszczenia do ziemi, jak i określającą prawa ludności rdzennej do kontroli nad sprawami, które wpływają na jej funkcjonowanie (samorząd) . Obie części LILCS zyskały jednocześnie taką samą ochronę konstytucyjną, gwarantowaną na podstawie artykułu 35 Aktu Konstytucyjnego z 1982 r. Umowa z jednej strony została skonstruowana zgodnie ze schematem wcześniej zawartych porozumień, wskazując prawa i obowiązki stron (m.in. podział ziem i zasobów nieodnawialnych, rozwój gospodarczy, obszary chronione czy zasady zagospodarowania przestrzennego), z drugiej strony znalazły się w niej innowacyjne zapisy regulujące zakres uprawnień samorządu oraz wskazujące zasady wejścia w życie konstytucji przyjętej w 2002 r. Jeżeli chodzi o prawa do ziemi, to Kompleksowe porozumienie z 2005 r. dokonało podziału terenów objętych porozumieniem (tzw. Labrador Inuit Settlement Area, liczącego 72 520 kilometrów kwadratowych lądu oraz 48 690 kilometrów kwadratowych morza) na dwie kategorie . Pierwsza, tzw. ziemie inuickie (Labrador Inuit Lands), obejmowała grunty o powierzchni 15 800 kilometrów kwadratowych, na których Inuici uzyskali pełne prawo własności i szereg innych praw, m.in. w zakresie prowadzenia badań archeologicznych . Na obszarze ok. 3 950 kilometrów kwadratowych tych gruntów (określanych jako Specified Material Land) Inuici uzyskali wyłączne prawo własności „materiałów kopalnianych” (quarry materials) . Na obszarach znajdujących się w drugiej kategorii ziem trzy poziomy władzy (federalna, prowincji i Nunatsiavut) współdzielą jurysdykcję, co oznacza, że prawa Inuitów są bardziej ograniczone . Przede wszystkim rdzenni mieszkańcy nie posiadają tytułów własności do ziemi. Uzyskali jednak szereg praw pozwalających na współdecydowanie o dostępie do surowców, ziemi i wody , w tym prawo do współzarządzania wybrzeżem i morzem wokół Labradoru i regulacji połowów komercyjnych . Kluczowym uprawnieniem związanym z kontrolowaniem rozwoju przemysłowego jest obowiązek negocjowania przez inwestorów z rządem Nunatsiavut umów o wpływie na środowisko na ziemiach obu kategorii, jak również na obszarach morskich objętych porozumieniem (Inuit impacts and benefits agreements) . Również planowanie przestrzenne na całym obszarze objętym ugodą musi być dokonywane wspólnie przez władze Nunatsiavut oraz prowincji Nowa Fundlandia i Labrador . Osobny status ma umowa dotycząca kopalni w Voisey’s Bay (Voisey’s Bay Inuit Impacts and Benefits Agreement) zawarta w 2002 r. W LILCA znalazła się także gwarancja otrzymywania przez Inuitów 25 procent dochodów uzyskiwanych przez prowincję z eksploatacji zasobów zlokalizowanych pod powierzchnią ziem inuickich. Na pozostałych ziemiach Inuici mają prawo do połowy z pierwszych 2 milionów dolarów oraz 5 procent od dalszych zysków, aż do określonego poziomu maksymalnego . W ramach rekompensaty Inuici otrzymali także 140 milionów dolarów (wg wartości dolara z 1997 r.), wypłacanych przez 15 lat oraz dodatkowe 156 milionów dolarów na implementację porozumienia . Pieniędzmi tymi administruje rząd Nunatsiavut. Porozumienie ziemskie odzwierciedlało szereg priorytetów Inuitów – jednym z kluczowych było dążenie do zachowania gospodarki zbieracko-łowieckiej, którą zarówno władze, jak i misjonarze ograniczali narzucając obce kulturowo wzorce . Na ziemiach inuickich to rząd Nunatsiavut reguluje zasady polowań i zbierania roślin , jak również zakres połowów ryb, z pewnymi wyjątkami na rzecz dotychczasowych użytkowników tych zasobów nie będącymi beneficjantami porozumienia. Na pozostałym obszarze objętym ugodą Inuici zachowali prawo do polowania, poławiania ryb i ssaków morskich, jak również korzystania z roślin dla zapewniania pożywienia na własny użytek, a także do celów ceremonialnych i społecznych na całym obszarze ugody . Ograniczenia w tym zakresie muszą być oparte na rekomendacjach przedstawianych przez rady współzarządzające, w których zasiadają przedstawiciele rządu Nunatsiavut .Na podstawie Porozumienia z 2005 r. powołano 2 rady współzarządzające: Radę współzarządzająca dzikimi zwierzętami i roślinami regionu Torngat (Torngat Wildlife and Plants Co-Management Board), oraz Wspólną rada rybołówstwa regionu Torngat (Torngat Joint Fisheries Board)) – ich zadaniem jest wydawanie rekomendacji dla rządów w zakresie ochrony i zarządzania tymi zasobami na obszarze objętym ugodą . Daje to możliwość włączenia tradycyjnej wiedzy inuickiej w proces podejmowania decyzji, jednak to rządy prowincji i federacji zachowały finalną odpowiedzialność w tym zakresie. Strony zobowiązały się również do utworzenia parku narodowego w Górach Torngat (Torngat Mountains National Park Reserve) . Rząd Nunatsiavut może również ustalać samodzielnie inne obszary chronione na ziemiach inuickich. W LILCA znalazły się również kryteria, zgodnie z którym określana jest przynależność do grupy beneficjentów porozumienia . Głównymi elementami są zachowanie zwyczajów i tradycji inuickich, pochodzenie inuickie (oparte na urodzeniu lub przysposobieniu) , jak również zamieszkiwanie na terenie objętym ugodą. Decyzje o wpisaniu na listę beneficjentów podejmowały (i nadal podejmują) lokalne komitety. Taki sposób uregulowania kwestii przynależności do grupy beneficjentów był pokłosiem wcześniejszej decyzji otwarcia członkostwa w LIA dla metyskich osadników. Była to strategiczna decyzja oparta na uznaniu istniejących relacji społecznych w poszczególnych osiedlach i niechęci do tworzenia podziałów. Niemniej jednak w jej rezultacie doszło do liczebnego zdominowania zarówno LIA, jak listy beneficjentów porozumienia ziemskiego z 2005 r. przez Kablunângajui, dla których w zdecydowanej większości językiem macierzystym jest angielskim a nie inuttitut .Samorząd17 rozdział Kompleksowego porozumienia ziemskiego z 2005 r. poświęcony jest samorządowi Nunatsiavut . Stanowi on fundament prawny funkcjonowania rządu regionalnego, określa zakres jego władzy, sposób wejścia w życie konstytucji, jak również konstrukcję wymiaru sprawiedliwości, w tym sądu inuickiego oraz podstawy funkcjonowania władz lokalnych w osiedlach. Zakres władzy przekazanej rządowi Nunatsiavut obejmuje kulturę i język inuicki, sprawy lokalny, kontrolę sprzedaży alkoholu, ochronę środowiska, edukację, zdrowie publiczne, programy wsparcia dochodów, opiekę społeczną, mieszkalnictwo oraz zarządzania wewnętrznymi sprawami, a także administrowanie sprawami inuickimi, w tym prawami i korzyściami uzyskanymi na mocy LILCA. W Porozumieniu z 2005 r. znajdują się również zapisy dotyczące rozwiązywania konfliktów prawa inuickiego (Inuit Law) z prawem prowincji i federalnym . Reguły te różnią się w zależności od materii spraw, których dotyczą . Rząd Nunatsiavut uzyskał uprawnienia do nakładania podatków bezpośrednich na Inuitów, a po uzgodnieniu z Ottawą i St. John’s również na pozostałych mieszkańców regionu . Inuici z Labradoru w dalszym ciągu mogą korzystać z programów i usług oferowanych przez dotychczasowe poziomy władz, a co pięć lat władze Nunatsiavut mogą negocjować z rządami Nowej Fundlandii i Labradoru oraz Kanady porozumienie finansujące ustalone wspólnie działania i usługi oferowane przez władze regionalne .Fundamentalne założenia ustroju Nunatsiavut znajdują się w konstytucji Nunatsiavut ratyfikowanej w 2002 r. . Oparto go z jednej strony na zasadach zachodnich systemów demokratycznych – wprowadzono m.in. wymóg odpowiedzialności władz przed elektoratem w wyborach, obowiązywanie zasady praworządności (rule of law), jak również Kanadyjskiej Karty Praw i Wolności. Z drugiej strony rząd Nunatsiavut odgrywa kluczową rolę w zachowaniu tradycyjnej kultury inuickiej, w tym fundamentów językowych i stosunków społecznych . Dlatego też Inuici z Labradoru zdecydowali się na model etniczny w odniesieniu do samorządu. Oznacza to, że tylko beneficjenci porozumienia LILCA mają prawo uczestniczyć we władzach regionalnych. Jak dotychczas Nunatsiavut pozostaje jedyny etnicznym samorządem w regionach inuickich, choć jest on częstym wyborem wśród innych grup ludności rdzennej na południu Kanady. W przypadku Inuitów z Labradoru decyzja o przyjęciu takiego rozwiązania związana była ze specyficzną strukturą ludnościową regionu. Inuici nie są większością na obszarze objętym porozumieniami ziemskimi (na wybrzeżu Labradoru poza Inuitami mieszkają również przedstawiciele Pierwszych Narodów), co powoduje, że w ramach publicznej struktury samorządowej nie zyskaliby kontroli nad władzami. Model etniczny pozwala także na nieterytorialną formę władzy, zapewniając udział we władzy bez konieczności zamieszkiwania danego obszaru, co w sytuacji, gdy połowa Inuitów z Labradoru mieszka poza regionem objętym porozumieniem okazało się kluczowe . Konstytucja Inuitów z Labradoru definiuje szczegóły organizacji władz samorządowych regionu. Składają się one z dwóch poziomów: regionalnego (Nunatsiavut Government) i lokalnego (Inuit Community Governments). W ramach tej pierwszej kategorii znajdują się Prezydent, Rada Wykonawcza oraz Zgromadzenie Legislacyjne. W drugiej kategorii znajdują się władze lokalne pięciu osad zamieszkiwanych przez Inuitów . W ramach instytucji władzy w Nunatsiavut nie ma inuickiej korporacji rozwoju (Inuit development corporation), która reprezentowałaby interesy inuickich beneficjentów porozumienia ziemskiego – jej zadania realizuje rząd Nunatsiavut .Na poziomie regionalnym wprowadzono zmodyfikowany system parlamentarno-gabinetowy, czyli rząd konsensualny (consensus government lub consensual government) określany również jako rząd niepartyjny (nonpartisan government) . Jest on połączeniem parlamentaryzmu westminsterskiego oraz wzorców obecnych w kulturach ludności rdzennej, a jego kluczowymi cechami dystynktywnymi są brak partii politycznych i dyscypliny partyjnej , specyficzne relacje pomiędzy legislatywą a egzekutywą oraz większy zakres współpracy członków legislatury niż ma to miejsce na południu Kanady . Wszyscy deputowani do Zgromadzenia Legislacyjnego, w tym również ministrowie starający się o reelekcję, są wybierani jako niezależni, bez afiliacji politycznych. Rezultat wyborczy jest więc silniej powiązany z indywidualną oceną działalności, charakteru i zachowania poszczególnych kandydatów, a nie z przynależnością partyjną lub ideologią bądź programem reprezentowanym przez daną partię . Niemniej jednak szereg innych podstawowych reguł systemu politycznego Nunatsiavut jest pochodną wzorców europejskiego myślenia o państwie. Przede wszystkim zgodnie z założeniami systemu westminsterskiego gabinet musi mieć poparcie wśród większości członków legislatywy, a władza jest weryfikowana przez mieszkańców w wyborach. Na czele władz samorządowych Nunatsiavut znajduje się prezydent, którego siedziba zlokalizowana jest w Nain. Cieszy się on najsilniejszym mandatem wyborczym, gdyż jako jedyny organ jest wybierany w wyborach bezpośrednich przez wszystkich uprawnionych Inuitów z Labradoru, którzy ukończyli 16 rok życia . Jego kadencja trwa 4 lata . Prezydent jest jednocześnie członkiem Zgromadzenia Ustawodawczego (Nunatsiavut Assembly) i przewodniczy wszystkim posiedzeniom Rady Wykonawczej (Executive Council). Spośród zwykłych członków legislatury prezydent mianuje pierwszego ministra (First Minister), czyli szefa gabinetu oraz, na jego wniosek, członków gabinetu, czyli ministrów. Zarówno pierwszy minister, jak i poszczególni ministrowie muszą uzyskać poparcie większości członków Zgromadzenia Legislacyjnego. Rola prezydenta polega również na podpisywaniu projektów ustaw, choć posiada również możliwość skierowania ich do ponownego rozpatrzenia przez legislaturę lub odesłania do sądu inuickiego z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności projektu. W razie stwierdzenia jego konstytucyjności prezydent musi podpisać projekt .Rada Wykonawcza zajmuje się implementacją prawa, prowadzeniem polityk publicznych, przygotowywaniem ustaw i opiniowaniem projektów zgłaszanych przez tych członków legislatury, którzy nie zasiadają w rządzie . Kluczową rolę odgrywa pierwszy minister, który jednocześnie kieruje departamentem do spraw Nunatsiavut (Nunatsiavut Affairs), odpowiadającym m.in. za mieszkalnictwo i transport . Prezydent kieruje zaś sekretariatem Nunatsiavut, który nadzoruje relacje z innymi rządami i organizacjami oraz odpowiada za monitorowanie przestrzegania zapisów porozumienia LILCA przez Ottawę i rząd Nowej Fundlandii i Labradoru. W skład Rady Wykonawczej wchodzą również szefowie czterech departamentów: finansów, zasobów ludzkich i technologii informacyjnej (Finance, Human Resources and Information Technology); edukacji i rozwoju gospodarczego (Education and Economic Development); zdrowia i rozwoju społecznego (Health and Social Development); języka, kultury i turystyki (Language, Culture and Tourism) oraz gruntów i zasobów naturalnych (Lands and Natural Resources) . W przeciwieństwie do innych samorządnych regionów inuickich (Nunavik oraz Inuvialuit) struktura władz Nunatsiavut ma charakter zintegrowany, co oznacza, że poszczególne departamenty podlegają jednej jednostce – Radzie Wykonawczej. Zgromadzenie Ustawodawcze z siedzibą w Hopedale, skupia się zarówno na uchwalaniu prawa, jak i kontroli władzy wykonawczej. Obecnie składa się z 18 członków: 10 tzw. zwykłych członków jest wybieranych w okręgach ulokowanych w Nunatsiavut oraz poza jego granicami (okręg Upper Lake Melville oraz specjalny okręg dla Inuitów z Labradoru mieszkających w innych miejscach w Kanadzie) ; 5 członków to szefowie władz gminnych (AngajukKâk); a pozostali to dwaj szefowie inuickich gminnych korporacji gospodarczych (Inuit Community Corporations) oraz prezydenta Nunatsiavut. Podobnie jak w przypadku wyborów prezydenckich wybory do legislatury odbywają się co 4 lata, a prawa wyborcze mają jedynie Inuici z Labradoru, którzy ukończyli 16 rok życia .Poziom lokalny władz Nunatsiavut tworzy 5 inuickich samorządów gminnych zlokalizowanych w Nain, Hopedale, Rigolet, Makkovik i Postville. Zakres ich uprawnień określa LILCA – odpowiada on mniej więcej poziomowi władz municypalnych w kanadyjskich prowincjach i obejmuje dostarczanie podstawowych usług, jak również m.in lokalny rozwój gospodarczy . Władze samorządów gminnych składają się z rad (liczących od 5 do 7 członków, w zależności od wielkości osady) oraz z szefów gmin nazywanych AngajukKâk. Co ważne w wyborach na stanowisko AngajukKâk mogą głosować wszyscy mieszkańcy danej osady, niezależnie czy są beneficjentami porozumienia ziemskiego z 2005 r. Jednak bierne prawo wyborcze na stanowisko szefa samorządu posiadają jedynie Inuici z Labradoru. . Radni gminni podzieleni są na dwie kurie: reprezentanci Inuitów z Labradoru oraz tzw. nowych mieszkańców, którzy nie są beneficjentami porozumienia z 2005 r. Czynne i bierne prawo wyborcze przysługuje członkom poszczególnych grup .Rząd Nunatsiavut ustanowił również swoje ramię biznesowe (Nunatsiavut Group of Companies), które stało się ważnym graczem w gospodarce regionu (zajmuje się m.in. budownictwem, kopalniami rybołówstwem), oferując miejsca pracy dla Inuitów .Przykłady zarządzania wielopoziomowegoNunatsiavut, obok analizowanego już Nunavik , jest przykładem regionu zagnieżdżonego (nested region) w ramach większej jednostki terytorialnej kanadyjskiej federacji (prowincja Nowa Fundlandia i Labrador). Koncepcja zagnieżdżonego federalizmu (nested federalism) zakłada, że jednostka zagnieżdżona posiada zakres władzy, który z jednej strony jest mniejszy od tego, który mają podstawowe jednostki składowe federacji (w Kanadzie prowincje), ale z drugiej strony większy od władzy posiadanej przez municypalitety (w Kanadzie nie mają one statusu konstytucyjnego). Jednostka zagnieżdżona ma nie tylko cechy trzeciej kategorii rządu, po władzy federalnej i prowincjonalnej, ale relacje pomiędzy tymi trzema poziomami odbywają się na zasadzie zarówno dwu-, jak i trójstronnej, co odzwierciedlone jest w strukturach instytucjonalnych. Co więcej stosunki te (jak i część struktur) wykraczają poza dotychczas istniejące ramy konstytucyjne, tworząc nową jakość zarządzania (governance). Do jego analizy uzasadnione jest zastosowanie teorii zarządzania wielopoziomowego (multilevel governance) umożliwiającej badanie zarówno w ujęciu wertykalnym (włączanie jednostki zagnieżdżonej w procesy podejmowania decyzji), jak i horyzontalnym (udział organizacji pozarządowych, jak również aktorów prywatnych w zarządzaniu) . Rząd Nunatsiavut – umocowana konstytucyjnie jednostka zagnieżdżona w ramach prowincji – stał się w 2005 r. kolejnym szczeblem w hierarchii władz. Proces podejmowania decyzji, w zależności od specyfiki konkretnego zagadnienia, zaczął przebiegać w ramach układów trójstronnych (region-prowincja-federacja) lub dwustronnych (region-prowincja lub region-federacja) . Tworząca się nowa kompleksowa struktura zarządzania objęła m.in. wspominane już rady współzarządzające zajmujące się dziką zwierzyną i rybołówstwem. W procesie podejmowania decyzji musiały więc zostać uwzględnione zarówno priorytety władz Nowej Fundlandii i Labradoru, jak również rządu federalnego, ale także interesy inuickiego regionu. Co więcej, na poziomie samorządu ludności rdzennej konieczne stało się włączenie specyficznych oczekiwań poszczególnych osiedli, w których mieszkają nie tylko beneficjenci porozumienia ziemskiego, jak również oczekiwań organizacji pozarządowych i aktorów prywatnych. Warto zauważyć, że w przypadku Nunatsiavut opisywane wcześniej przedłużające się negocjacje pozwoliły na zbieranie doświadczeń i kompetencji przez stronę inuicką. Rząd, który powstał z przekształcenia Stowarzyszenia Inuitów z Labradoru mógł korzystać z wiedzy i umiejętności zdobytych na przestrzeni lat. Pozwalało to z jednej strony na relatywnie gładkie przejęcie odpowiedzialności za szereg dziedzin, z drugiej strony dokonano tego stopniowo, świadomie dostosowując szybkość procesu przejmowania kolejnych sfer władzy, które zostały przekazane w porozumieniu ziemskim LILCA, do poziomu posiadanych zdolności . W momencie utworzenia samorządu regionalnego odziedziczył on odpowiedzialność za sfery, którą posiadała Komisja zdrowia Inuitów z Labradoru (Labrador Inuit Health Commission) oraz Stowarzyszenie Inuitów z Labradoru. W pierwszym przypadku oznaczało to administrowanie 7 programami , choć umowa zawierała zapisy pozwalające władzom regionu na odgrywanie większej roli . Podobnie wyglądała sytuacja z edukacją – chociaż rząd Nunatsiavut ma od 2005 r. możliwość pełnej kontroli nad edukacją , to w pierwszych latach zdecydował się jedynie na kontynuowanie istniejącego od 1987 r. programu dotyczącego edukacji po ukończeniu szkoły średniej i szeregu szkoleń mających poprawić sytuację Inuitów na rynku pracy . I choć polityka edukacyjna jest jedną z kluczowych dziedzin dla przekazywania kultury i języka inuickiego, jak i fundamentem dla rozwoju politycznego, gospodarczego, jak i społecznego, to proces przejmowania uprawnień jest nadal niezakończony . Co więcej w dalszym ciągu nie ma osobnej rady szkolnej (school board), jak ma to miejsce m.in. w Nunavik czy w odniesieniu innych grup rdzennych w prowincji Nowa Fundlandia i Labrador . Edukacja przedszkolna, podstawowa oraz ponadpodstawowa jest organizowana przez Newfoundland and Labrador English School District , której podlegają wszystkie szkoły w Nunatsiavut. Rząd inuicki przekazuje pieniądze na jej funkcjonowanie (w 2012 r. było to 2,5 miliona dolarów z 14,7 miliona całego budżetu), a wśród jej członków zasiadają osoby mieszkające w Nunatsiavut (w 2012 r. było to 3 z 14 osób) . Utworzenie Nunatsiavut poszerzyło zakres aktorów biorących udział w procesie decyzyjnym (ujęcie wertykalne zarządzania wielopoziomowego), dając możliwość uczestniczenia i przedstawiania własnych priorytetów . Utrzymywane są również intensywne kontakty między urzędnikami regionu oraz prowincji. Niemniej jednak głównym aktorem podejmującym decyzje w zakresie edukacji wciąż pozostaje Departament edukacji rządu Nowej Fundlandii i Labradoru. Brak decyzji władz Nunatsiavut o utworzeniu autonomicznej regionalnej struktury zarządzającej edukacją wynika z pragmatyzmu – obawy o brak odpowiednich możliwości i utraty możliwości korzystania z zasobów i wsparcia prowincji . Inuici są jednak świadomi, że umowa z 2005 r. daje im, po raz pierwszy w historii relacji z władzami federalnymi bądź prowincji, możliwość samodzielnego decydowania o formie w jakiej będzie prowadzona edukacja. Można więc spodziewać, że w przypadku przejęcia większej odpowiedzialności nastąpi intensyfikacja kontaktów na linii region-prowincja. Innym z kluczowych obszarów dla władz regionalnych pozostaje mieszkalnictwo. W Nunatsiavut, podobnie jak w innych regionach inuickich, brakuje wystarczającej liczby domów, a problem przeludnienia oddziałuje na problemy społeczne, zdrowotne i edukacyjne . Rząd regionalny uzyskał w 2005 r. kompetencje w zakresie mieszkalnictwa na ziemiach inuickich . Niemniej jednak aż do 2020 r. nie powołał typowej dla Kanady instytucji zajmującej się budownictwem mieszkaniowym (housing corporation). Korzystał z usług oferowanych przez Torngat Regional Housing Association, będącą regionalną organizacja non-profit powiązana z działającą w całej prowincji Newfoundland and Labrador Housing Corporation. Podobnie jak w przypadku edukacji rząd zdecydował się na delegowanie reprezentantów do jej zarządu i przekazywanie jej środków finansowych (co roku ok. 2 milionów dolarów) na cele budowy, utrzymania i remontów dostępnych cenowo mieszkań . Widać więc, że zarządzanie wielopoziomowe w ramach mieszkalnictwa uwzględnia również ujęcie horyzontalne, angażując aktorów pozarządowych . Problemem, jak wskazuje Wilson, pozostawał jednak ograniczony wpływ na działania Torngat Regional Housing Association . W ostatnich latach, w miarę uzyskania odpowiednich zasobów pozwalających na kontrolowanie spraw związanych z mieszkalnictwem, rząd Nunatsiavut budował niezależną politykę w tej sferze . Jej kulminacją było powołanie Nunatsiavut Housing Corporation w 2019 r., jako instytucji w części zależnej od rządu mającej zarządzać mieszkalnictwem. Planowane jest uruchomienie jej pełnego spektrum działań w kwietniu 2022 r. Zmieni to z pewnością dynamikę zarządzania tym obszarem. Wydobycie surowców jest kolejnym z newralgicznych elementów polityki i zarządzania w Nunatsiavut, co wynika z kluczowego znaczenia ziemi, obszarów morskich i zasobów z nimi związanych dla kultury inuickiej . Ich eksploatacja, szczególnie górnictwo, wydobycie ropy naftowej czy gazy ziemnego, jak również budowa elektrowni wodnych, z jednej strony jest jednym ze sposobów na wspieranie gospodarki regionalnej i szansą na powiększenie dochodów i utworzenie miejsc pracy , z drugiej jednak strony niesie potencjalne zagrożenie dla tradycyjnego sposobu życia, a czasem również zdrowia Inuitów . Gospodarka surowcowa pozostaje od dekad również jednym z filarów strategii rozwoju prowincji Nowa Fundlandia i Labrador. Rząd prowincji niechętnie oddaje kontrolę nad jej prowadzeniem, co prowadziło wielokrotnie do konfliktów, szczególnie z mieszkańcami północnego Labradoru . Wspominane wcześniej uprawnienia uzyskane przez rząd Nunatsiavut w ramach porozumienia ziemskiego (m.in. kontrola nad sposobami korzystania z zasobów, obowiązek negocjowania przez inwestorów z rządem Nunatsiavut umów o wpływie na środowisko) powodują, że od 2005 r., gdy planowane są inwestycje na obszarze objętym ugodą z Inuitami (lub dla projektów, które będą miały skutki dla tego obszaru) dochodzi do wymuszonych interakcji rządu prowincji z rządem regionalnym Nunatsiavut . Często nie mają one formy wyczerpującej definicję zarządzania wielopoziomowego i nie układają się harmonijnie, co budzi frustrację we władzach regionu . Przykładem może być konflikt związany z budową hydroelektrowni w Muskarat Falls . Wśród różnorodnych form zarządzania wielopoziomowego w regionie Nunatsiavut warto również wspomnieć rady współzarządzające zajmujące się dziką zwierzyną i rybołówstwem. Przykład ich działania to ustalanie corocznej liczby niedźwiedzi polarnych, na które można polować (Total Allowable Harvest) za ziemiach objętych porozumieniem z 2005 r. Takie decyzje wymagają współpracy zarówno z Inuitami z Labradoru (również ze starszyzną inuicką), naukowcami oraz władzami prowincji – ministrem prowincji ds. środowiska i zmiany klimatu (Minister of Environment and Climate Change) – ale również z instytucjami z Nunavik (Nunavik Marine Region Wildlife Management Board) i z Nunavut (Nunavut Wildlife Management Board), gdyż obszar migracji niedźwiedzi jest wspólny . Last but not least, należy zauważyć, że horyzontalny wymiar zarządzania wielopoziomowego w Nunatsiavut obejmuje zarówno samorządy gminne, jak i szereg organizacji pozarządowych, stowarzyszeń ludności rdzennej i prywatnych, a także firm czy mediów. Ich znaczenie, m.in. jako alternatywnych dostarczycieli usług rośnie w ostatnich latach. Podobnie jak alternatywny sposób podejmowania decyzji – zamiast rozwiązań „odgórnych” coraz więcej pomysłów rodzi się na samym dole, w oparciu o doświadczenia lokalne (o charakterze budżetów obywatelskich). Kluczowe znaczenie ma stałe włączenie tych nowych struktur w system zarządzania regionalnego .Ocena niezależnościJak do tej pory brakuje badań ukierunkowanych na zbudowanie narzędzi pozwalających na ocenę niezależności samorządów inuickich (czy szerzej samorządów rdzennych) w Kanadzie. Jedną z ciekawych prób podjęli Ozkan i Schott . Stworzyli oni ranking oparty o 4 kryteria: niezależność instytucjonalną, poziom reprezentacji, potencjał lokalny oraz niezależność fiskalną. Pierwszy element ocenia rodzaj administracji samorządowej (stopień jej zintegrowania i liczbę sfer, w których możliwe jest weto ze strony władz prowincji lub federalnych). Drugi, zakres reprezentacji mieszkańców (istnienie w pełni wybieralnej legislatury i sposób wyłaniania władzy wykonawczej). Trzeci element na podstawie odsetka osób pochodzenia rdzennego z wykształceniem wyższym ocenia kapitał ludzki regionu, co przekłada się na możliwość udziału w lokalnych władzach profesjonalnie wykształconych pracowników, zdolnych do formułowania polityk publicznych. Czwarte kryterium ocenia samodzielność finansową regionu, czyli stopień kontroli nad budżetem i zdolność do niezależnych decyzji w kluczowych sferach, na podstawie takich elementów jak stosunek przychodów własnych do wydatków i zadłużenia, a także wysokości transferów ze strony władz prowincji i federalnych .Biorąc pod uwagę te kryteria ocena Nunatsiavut jest stosunkowo wysoka. Region ma znaczącą niezależność instytucjonalną (zintegrowana administracja samorządowa oparta na wybieralnej legislaturze i zależnej do niej egzekutywie), a weto federalne lub prowincyjne jest ograniczone do 3 obszarów (ochrona środowiska, ochrona zdrowia oraz polityka wspierania dochodów) . Kapitał ludzki Nunatsiavut, choć niższy od średniej ogólnokanadyjskiej, jak również prowincji Nowa Fundlandia i Labrador, jest jednocześnie najwyższy spośród wszystkich regionów inuickich Kanady . Umożliwia to osiągniecie wysokich wskaźników zatrudnienia Inuitów w ramach administracji regionu (sięgających 80-90%) . Sytuacja fiskalna Nunatsiavut jest znacząco lepsza od innych samorządów inuickich, które pozostają w wysokim stopniu zależne od transferów finansowych ze strony władz prowincji i federalnych . Znaczna niezależność finansowa regionu wynika z porozumień dotyczących górnictwa i podziałów z opłat wydobywczych zawartych z prowincją . Nunatsiavut jest więc w relatywnie najlepszej pozycji do osiągniecia niezależności finansowej, co z kolei jawi się jako jeden z warunków na drodze do suwerenności . Potencjalnymi źródłami zagrożenia może stać się zależność od przemysłu surowcowego (przede wszystkim kopalni w Voisey’s Bay), szczególnie w perspektywie długoterminowej oraz jeżeli władze nie będą prowadziły strategii dywersyfikacji źródeł dochodów . Inną bolączką regionu są wskaźniki związane z kapitałem ludzkim, który wciąż znajduje się poniżej średniej dla Kanady, w szczególności widoczne jest to w zakresie zawodów medycznych . Jednym z elementów, który z jednej strony zwiększa potencjał ludzki regionu jest wysoki odsetek znajomości języka angielskiego wśród Inuitów z Labradoru. Z drugiej jednak strony rodzi to zagrożenie dla języka inuttitut, którego liczba użytkowników jest bardzo ograniczona . Wciąż też stoją przed rządem Nunatsiavut wyzwania związane z włączeniem wartości inuickich oraz instytucji na nich opartych w procesie podejmowania decyzji . Nie wiadomą pozostaje też długofalowy wpływ etnicznej konstrukcji władza na zarządzanie regionem . Kolejnym wyzwaniem może stać się ustalenie efektywnej formy relacji władz inuickich z innymi poziomami władz, która pozwoli na poszerzenie autonomii . Forma samorządu uzgodniona w Porozumieniu ziemskim z 2005 r. odwzorowuje w znacznym stopniu rozwiązania kanadyjskie, co może z jednej strony sprzyjać nabywaniu zdolności negocjacyjnych w kontaktach z innymi rządami czy instytucjami publicznymi lub prywatnymi. Z drugiej strony rodzi to ograniczenia związane z przekazywaniem kultury i wartości inuickich .Zakończenie16 lat, które minęło od utworzenia rządu Nunatsiavut nie pozwala jeszcze na wyrażanie ostatecznych ocen rozwoju tego regionu, jednak okres ten jest na tyle długi, że można pokusić się o pewne refleksje. Po pierwsze widać zmiany w kierunku coraz większej samodzielności władz samorządowych. Nie przeszkadza temu etniczna struktura władz, która jest wyjątkiem na tle innych regionów inuickich. Wręcz przeciwnie, pozwoliła ona na unikniecie podziałów i sporów pomiędzy władzami reprezentującymi wszystkich mieszkańców regionu, a organizacjami odpowiedzialnymi za obronę praw Inuitów (np. w Nunavik jest nim korporacja Makivik) . Drugim wnioskiem, który można wyciągnąć z historii powstania i funkcjonowania Nunatsiavut jest fakt, że Inuici z Labradoru nie pogodzili się z faktem odebrania (utraty) autonomii na rzecz kolonizatorów i w miarę zdobywania wiedzy, umiejętności oraz środków finansowych i technicznych dążyli i nadal dążą do odzyskania kontroli nad sposobem zarządzania swoimi ziemiami i przyszłością. Znajdują się również na tym etapie, że bez problemów są w stanie publicznie wyrażać sprzeciw wobec decyzji, z którymi się nie zgadzają. Działania władz inuickich napotykają niejednokrotnie na opór ze strony władz prowincji, jak również federalnych . Opór instytucjonalny związany z oddawaniem kontroli jest szczególnie widoczny w zakresie kontaktów z władzami z St. John’s w odniesieniu do zasobów naturalnych. Po części wynika to z faktu bycia regionem zagnieżdżonym i przekonaniu władz prowincji, że to one powinny reprezentować wszystkich mieszkańców niezależnie od tego, gdzie mieszkają. Niemniej jednak taki opór wywołuje negatywne skutki dla inuickiego samorządu, którego sukces zależy od stopniowego przekazywania coraz większego zakresu odpowiedzialności i zdolności do kontrolowania sfer przekazanych przez porozumienie ziemskie . Wydaje się jednak, ze sens samorządu Nunatsiavut leży w ciągłym pogłębianiu samodzielności, zdobywania doświadczeń i potencjału do przejmowaniu własnych decyzji i przejmowaniu odpowiedzialności. Wydaje się także, że nie sprawdzają się obawy o ograniczone możliwości rządu Nunatsiavut do samodzielnego uruchomiania nowych programów, co miało skutkować kontynuowaniem polityk narzuconych wcześniej przez władze federalne oraz prowincji . Proces powoływania własnej jednostki zajmującej się kwestią mieszkalnictwa stanowi dowód, że trwa budowanie potencjału pozwalającego na stopniowe przejmowanie odpowiedzialności za kolejne sfery wyznaczone w ramach Porozumienia ziemskiego. Podsumowując, władze Nunatsiavut zyskały możliwość kreowania własnego kierunku działań w wielu sferach, które są kluczowe z punktu widzenia zachowania kultury inuickiej, m.in. w zakresie zarządzania zasobami. Zdolność do zmiany, dostosowanie się do innowacji i adaptacja struktury zarządzania do nowych warunków, przy zachowaniu efektywności i zaufania ze strony mieszkańców może okazać się kluczowa dla sukcesu projektu budowy niezależności Nunatsiavut. Z drugiej strony niezbędne jest także zachowanie wsparcia ze strony władz prowincji oraz federalnych, w tym transferów finansowych.Bibliografia“300 Homes Were given Away for Free, and the Nunatsiavut Government Is Wondering Why.” CBC News, August 31, 2020. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/torngat-housing-free-homes-1.5704312.Alcantara, Christopher. “Explaining Aboriginal Treaty Negotiation Outcomes in Canada: The Cases of the Inuit and the Innu in Labrador.” Canadian Journal of Political Science 40, no. 1 (2007): 185–207. https://doi.org/DOI: 10.1017/S0008423907070060.———. “Implementing Comprehensive Land Claims Agreements in Canada: Towards an Analytical Framework.” Canadian Public Administration 60, no. 3 (2017): 327–48. https://doi.org/10.1111/capa.12219.———. Negotiating the Deal: Comprehensive Land Claims Agreements in Canada. Toronto: University of Toronto Press, 2013.Government of Newfoundland and Labrador. “Backgrounder Labrador Inuit Park Impacts and Benefits Agreement,” 2005. https://www.releases.gov.nl.ca/releases/2005/exec/0122n02back2.htm.Barry, Garrett. “N.L. Government, Labrador Leaders Make ‘significant’ Muskrat Falls Progress.” CBC News, October 25, 2016. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/dwight-ball-comments-meeting-1.3821277.Bartlett, Geoff. “Broken Promise: Nunatsiavut President, Premier Clash over Muskrat Falls Water Levels.” CBC News, September 19, 2017. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/johnannes-lampe-dwight-ball-muskrat-falls-water-levels-1.4296395.Bonesteel, Sarah. Canada’s Relationship with Inuit: A History of Policy and Program Development. Ottawa: Indian and Northern Affairs Canada, 2008.Nunatsiavut Government. “Budget Focuses on Governance, Infrastructure and Enhancing Programs and Services,” 2020. https://www.nunatsiavut.com/wp-content/uploads/2020/03/Budget-focuses-on-governance-infrastructure-and-enhancing-programs-and-services.pdf.Cameron, Kirk, and Graham White. Northern Governments in Transition: Political and Constitutional Development in the Yukon, Nunavut and the Western Northwest Territories. Montreal, Quebec; Ottawa, Ont.: Institute for Research on Public Policy, 1995.Dacks, Gurston. “Politics on the Last Frontier: Consociationalism in the Northwest Territories.” Canadian Journal of Political Science/Revue Canadienne de Science Politique 19, no. 2 (1986): 345–61.Nunatsiavut Government. “Department Overview,” 2021. https://www.nunatsiavut.com/department/lands-natural-resources/.Nunatsiavut Government. “Departments,” 2021. https://www.nunatsiavut.com/government/departments/.Newfoundland and Labrador Heritage. “Disappearance of the Beothuk,” 2013. https://www.heritage.nf.ca/articles/aboriginal/beothuk-disappearance.php.Felt, Lawrence, David C Natcher, and Andrea Procter. “Going Forward : Challenges and Opportunities for Self-Governance, Nunatsiavut.” In Settlement, Subsistence, and Change among the Labrador Inuit: The Nunatsiavummiut Experience, edited by David C. Natcher, Larry Lawrence Felt, and Andrea H Andrea Procter, 253–62. Winnipeg: University of Manitoba Press, 2012.Gabryś, Marcin. “Czym Są Inuit Impact Benefit Agreements.” Przemiany Ustrojowe, 2020. http://przemianyustrojowe.pl/eseje/czym-s-inuit-impact-benefit-agreements.———. “Nunavik - Samorządny Inuicki Region w Prowincji Quebec.” Przemiany Ustrojowe, 2021. http://przemianyustrojowe.pl/artykuy/nunavik-samorzdny-inuicki-region-w-prowincji-quebec.———. Przewodnik Po Konstytucji Kanady. Część Druga - Akt Konstytucyjny z 1982 R. Kraków: Księgarnia Akademicka, 2017.———. Przewodnik Po Konstytucji Kanady. Część Pierwsza - Akt Konstytucyjny z 1867 R. Kraków: Księgarnia Akademicka, 2016.Gierak-Onoszko, Joanna. 27 Śmierci Toby’ego Obeda. Warszawa: Dowody na istnienie, 2019.Goodyear, Sheena. “Scientists Back Inuit in Efforts to Limit Mercury Poisoning Risk from Muskrat Falls Hydro Project.” CBC News, October 26, 2016. https://www.cbc.ca/news/science/muskrat-falls-labrador-mehylmercury-1.3821827.Haysom, Veryan. “The Struggle for Recognition: Labrador Inuit Negotiations for Land Rights and Self-Government.” Etudes/Inuit/Studies 16, no. 1/2 (1992): 179–97. http://www.jstor.org/stable/42869740.Nunatsiavut Government. “Inuit Pathways,” 2021. https://www.nunatsiavut.com/department/inuit-pathways/.Irlbacher-Fox, Stephanie. “Finding Dahshaa Self-Government, Social Suffering and, Aboriginal Policy in Canada.” Vancouver: UBC Press, 2009.Kennedy, John C. “Being and Becoming Inuit in Labrador.” Études/Inuit/Studies 39, no. 1 (April 1, 2015): 225–42. https://doi.org/10.7202/1036085ar.“Labrador Inuit Land Claims Agreement,” 2005. https://www.nunatsiavut.com/wp-content/uploads/2014/07/Labrador-Inuit-Land-Claims-Agreement.pdf.Nunatsiavut Government. “Legal Services, Community Relations, Housing and Community Justice,” 2021. https://www.nunatsiavut.com/department/legal-services-community-relations-housing-and-community-justice/.“Northern Labrador’s Housing Crisis Forces Family to Live in Camper during Winter.” CBC News, November 7, 2020. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/nothern-labrador-housing-crisis-camper-1.5792542.“Nunatsiavut Election Act,” 2014. https://www.nunatsiavut.com/wp-content/uploads/2019/03/CIL-N-4-21-09-2018-Nunatsiavut-Elections-Act.pdf.“Nunatsiavut First Minister Resigns amid Allegations She Acted Inappropriately.” CBC News, December 3, 2019. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/nunatsiavut-minister-resigns-kate-mitchell-1.5382247.Nunatsiavut Government. “Nunatsiavut Housing Commission Closer to Reality,” 2021. https://www.nunatsiavut.com/wp-content/uploads/2021/05/NEWS-RELEASE-Nunatsiavut-Housing-Commission-closer-to-reality-1.pdf.“Nunatsiavut Renames Government Department to Revitalize, Protect Inuktitut.” CBC News, October 8, 2018. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/nunatsiavut-government-department-name-change-1.5311668.“Nunatsiavut Spends $12M in Mining Royalties.” CBC News, June 18, 2008. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/nunatsiavut-spends-12m-in-mining-royalties-1.709086.O’Keefe, Kevin. “Northwest Territories: Accommodating the Future.” In Provincial and Territorial Legislatures in Canada, edited by Gary Levy and Graham White, 207–20. Toronto and Buffalo and London: University of Toronto Press, 1989.Ozkan, Umut Riza, and Stephan Schott. “Political and Fiscal Limitations of Inuit Self- Determination in the Canadian Arctic.” In Northern Sustainabilities: Understanding and Addressing Change in the Circumpolar World, edited by Gary N. Wilson and Gail Fondahl, 77–93. Cham: Springer, 2017. https://doi.org/10.1007/978-3-319-46150-2_7.Nunatsiavut Government. “Post-Secondary Student Support Program (PSSSP),” 2021. https://www.nunatsiavut.com/department/psssp/.Procter, Andrea. “Nunatsiavut Land Claims and the Politics of Inuit Wildlife Harvesting in Nunatsiavut: Historical Attempts at Control.” In Settlement, Subsistence, and Change among the Labrador Inuit: The Nunatsiavummiut Experience, edited by David C. Natcher, Larry Lawrence Felt, and Andrea H Andrea Procter, 189–208. Winnipeg: University of Manitoba Press, 2012.Quinn, Eilís. “Inuit Gov in Atlantic Canada Postpones Election over COVID-19 Concerns.” Eye on the Arctic, April 1, 2020. https://www.rcinet.ca/eye-on-the-arctic/2020/04/01/inuit-gov-in-atlantic-canada-postpones-election-over-covid-19-concerns/.———. “Johannes Lampe Re-Elected as President in Inuit Region of Atlantic Canada.” Eye on the Arctic, October 14, 2020. https://www.rcinet.ca/eye-on-the-arctic/2020/10/14/johannes-lampe-re-elected-as-president-in-inuit-region-of-atlantic-canada/.Rodon, Thierry, and Minnie Grey. “The Long and Winding Road to Self-Government: The Nunavik and Nunatsiavut Experiences.” In Northern Exposure: Peoples, Powers and Prospects in Canada’s North, edited by Frances Abele, Thomas Courchene, Leslie Seidle, and France St-Hilaire, 317–43. Montreal: Institute for Research on Public Policy, 2009.Government of Newfoundland and Labrador. Department of Education. “School Board Transition,” n.d. https://www.gov.nl.ca/education/k12/boardtransition/.Sider, Gerald M. Skin for Skin: Death and Life for Inuit and Innu. Durham: Duke University Press, 2014.Sparkes, Ron. “Re: Polar Bear Total Allowable Harvest in the Labrador Inuit Settlement Area – 2017.” Torngat Secretariat, 2017. https://www.torngatsecretariat.ca/home/files/cat11/2017-polar_bear_tah_decision.pdf.“Speaker for Nunatsiavut Assembly Removed from Government after Inuit Status Questioned.” CBC News, November 27, 2020. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/blake-rudkowksi-membership-revoked-1.5817894.Statistics Canada. “Census Profile, 2016 Census. Division No. 11, Census Division [Census Division], Newfoundland and Labrador and Newfoundland and Labrador [Province],” 2019. https://www12.statcan.gc.ca/census-recensement/2016/dp-pd/prof/details/page.cfm?Lang=E&Geo1=CD&Code1=1011&Geo2=PR&Code2=10&SearchText=newfound&SearchType=Begins&SearchPR=01&B1=All&TABID=1&type=0.Stern, Pamela R. Historical Dictionary of the Inuit. Historical Dictionaries of Peoples and Cultures. Vol. no. 2. Lanham, Md: Scarecrow Press, 2004.The Nunatsiavut Constitiution Act (CIL 31-12-2012 N-3) (2012).The Nunatsiavut Constitution Act (IL 2005-02) (2005).Nunatsiavut Government. “The Path to Self-Government,” 2021. https://www.nunatsiavut.com/government/the-path-to-self-government/.Torngat Secretariat. “Torngat Joint Fisheries Board,” 2015. https://www.torngatsecretariat.ca/home/torngat-joint-fisheries-board.htm.Torngat Secretariat. “Torngat Wildlife & Plants Co-Management Board,” 2015. https://www.torngatsecretariat.ca/home/torngat-wildlife-and-plants-co-management-board.htm.“Tyler Edmunds Elected as First Minister of Nunatsiavut Government.” CBC News, January 26, 2020. https://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/tyler-edmunds-elected-as-first-minister-for-ng-1.5438199.White, Bailey, and Alyson Samson. “Q & A with Sarah Leo : Outgoing Nunatsiavut President Reflects on Her Term.” CBC News, April 5, 2016. http://www.cbc.ca/news/canada/newfoundland-labrador/sarah-leo-q-a-nu.White, Graham. “Westminster in the Arctic: The Adaptation of British Parliamentarism in the Northwest Territories.” Canadian Journal of Political Science 24, no. 03 (September 10, 1991): 499. https://doi.org/10.1017/S0008423900022666.Wilson, Gary N. “Multilevel Governance in Theory and in Practice: The Case of Nunatsiavut,” 2015. https://www.ippapublicpolicy.org/file/paper/1434084656.pdf.———. “Nested Federalism in Arctic Quebec: A Comparative Perspective.” Canadian Journal of Political Science 41, no. 1 (March 7, 2008): 71–92. https://doi.org/10.1017/S0008423908080116.———. “The Nunavik Commission and the Path to Self-Government in Arctic Quebec,” 2005. https://www.cpsa-acsp.ca/papers-2005/Wilson.pdf.Wilson, Gary N., Christopher Alcantara, and Thierry Rodon. “Multilevel Governance in the Inuit Regions of the Territorial and Provincial North.” In Aboriginal Multilevel Governance, edited by Martin Papillon, 43–64. Montreal, Kingston: McGill-Queen’s University Press, 2015. Wilson, Alcantara et al - Multilevel Governance in the Inuit.pdf.———. Nested Federalism and Inuit Governance in the Canadian Arctic. Vancouver: UBC Press, 2020.Zdjęcie nagłówka: "Ivitak Cove, Nachvek Fjord (Torngat Mountains National Park) Labrador, Canada" by Gregory 'Slobirdr' Smith is licensed under CC BY-NC-SA 2.0_________________________Dr Marcin GabryśKatedra Studiów Kanadyjskich Instytut Amerykanistyki i Studiów PolonijnychUniwersytet Jagielloński w [email protected]

Analiza

Sudan Południowy - najmłodsze państwo świata wciąż pogrążone w chaosie

06.07.2021

Streszczenie: W 2011 r. od Republiki Sudanu oddzielił się Sudan Południowy, co nastąpiło w drodze demokratycznego referendum. Poprzedzone było to jednakże latami krwawej wojny domowej oraz licznymi waśniami etnicznymi, których przyczyny nigdy nie zostały zażegnane wywołując kolejne konflikty zbrojne, zabójstwa ofiar cywilnych, masowe wychodźstwo, kryzys humanitarny, zapaść społeczną i gospodarczą. Nienawiść na tle religijnym i narodowościowym wydaje się być o wiele silniejszym bodźcem niż chęć zbudowania demokratycznych i stabilnych podwalin pod najmłodsze na kontynencie afrykańskim oraz na całym świecie państwo.Słowa kluczowe: Sudan, Sudan Południowy, kryzys humanitarny, demokracja, stabilizacjaSummary: In 2011 South Sudan was separated from the Republic of Sudan by a democratic referendum. It was preceded, however, by years of bloody civil war and numerous ethnic disputes, the causes of which have never been resolved, causing further armed conflicts, murder of civilian victims, mass emigration, humanitarian crisis, social and economic collapse. Religious and national hatred seems to be a far stronger incentive than the desire to build a democratic and stable foundation for the youngest state on the African continent, as well as in the world.Key words: South Sudan, Sudan, humanitarian crisis, democracy, stabilizationWstępPo latach krwawej wojny domowej oraz wojskowej władzy wywalczanej po uzyskaniu niepodległości od brytyjsko-egipskiego kondominium w 1956 r. Sudan, państwo w środkowej Afryce, zostało ponownie podzielone. W 2011 r. od Republiki Sudanu oddzielił się Sudan Południowy, co nastąpiło w drodze demokratycznego referendum. Oba bliźniacze państwa, mierzące się w kwestii prawnej, politycznej i gospodarczej z dziedzictwem kolonialnym, znajdują się dopiero na początku własnej drogi do państwowości. Dlatego wszelkie przemiany ustrojowe nie postępują równie szybko jak w innych suwerennych państwach. Same pojęcia norm prawnych, demokracji, państwa prawa czy równości wszystkich obywateli uważane są przez Sudańczyków za narzucone przez stary, nieprzychylny, kolonialny systemem. Stąd, stosując tak wrogie nastawienie, wszelkie próby ustanowienia, a następnie egzekucji reform ustrojowych są nie tylko niezrozumiane, ale też nie dające się akceptować przez obywateli.Dodatkowo, jako że przykład idzie z góry, rola polityków i ustawodawców powinna być wzorcowa. Nie dzieję się tak jednak ani w rządzie Republiki w Chartum, ani w stolicy Sudanu Południowego – Dżubie. Konflikty zbrojne o oderwanie się kolejnych rejonów trwają, co dodatkowo destabilizuje macierz. Sudan oraz Sudan Południowy zmagają się także z ogromnymi problemami humanitarnymi, częstymi suszami i plagami dając w efekcie dramatycznie niski poziom dostępu do wody pitnej, niewydolną opieką zdrowotną, gdzie duża część społeczeństwa choruje na choroby wirusowe, w tym HIV, a wskaźnik analfabetyzmu jest bardzo wysoki, podobnie jak poziom korupcji. Pomoc zagraniczna to z jednej strony jedyny w tak wstrząsającej sytuacji czynnik polepszający los Sudańczyków. Z drugiej jednak strony, uzależnienie od nakładów pieniężnych napływających z innych państw osłabia samodzielność „starego” Sudanu oraz „nowego” Sudanu Południowego, które powinny móc samodzielnie rozwiązywać własne problemy używając swojego kapitału, w tym kapitału społecznego.Proces pokojowy w Sudanie Południowym jest nadal na etapie negocjacji, z udziałem zewnętrznych mediatorów. Nowy Sudan Południowy musi wyłonić się poprzez cywilny rząd technokratyczny, odżegnując się od całego swojego niechlubnego dorobku niedemokratycznego, pełnego wzajemnych oskarżeń, oszustw finansowych, a nieczęsto także i kryminalnych względem politycznych rywali. Będzie to wymagało jednak zmiany sposobu, w jaki siły bezpieczeństwa kontrolują państwo. Mowa tu przede wszystkim o siłach zbrojnych, głównie o armii. Oznacza to w równej mierze poważne, tj. zaplanowane, zrównoważone i wykalkulowane, podejście do rozwiązywania pierwotnych przyczyn konfliktu, konfliktu na tle narodowościowym, wprowadzenia parlamentu przejściowego, opracowania projektu nowej efektywnej konstytucji, podjęcia decyzji o tym, jaki rodzaj federalizmu najlepiej pasuje do kraju oraz wreszcie wzmocnienia funkcjonowania komisji wyborczej [Yaw Tchie 2021].Bratobójcza walkaSudan posiada długą tradycję państwowości w swoim regionie: od historycznej krainy zwanej Nubią, czasy świetności Królestwa Kermy, następnie Królestwa Kush, średniowieczne chrześcijańskie królestwa utworzone przez Nubijczyków, kalifat arabskich nomadów po kolonizację Europejczyków. Jednak przemiany ustrojowe były albo narzucane z zewnątrz, albo podyktowane koniecznością konsolidacji plemion w obliczu zagrożenia płynącego ze strony najbliższych sąsiadów. Egipt, a następnie Wielka Brytania stały się okupantami narzucającymi własne rozwiązania instytucjonalne wraz z katalogiem wartości, czego efektem było antyegipskie i antybrytyjskie powstanie Sudańczyków pod wodzą Mahdiego z Sudanu [Malendowski 2003: 54-55; Perkowski 2008: 223; Prokopczuk 1964].Po uniezależnieniu się od brytyjsko-egipskiego kondominium w 1956 r. reżimy wojskowe, jawnie faworyzujące rządy zorientowane na ortodoksyjny islam, zdominowały politykę krajową. Sudan był uwikłany w dwie bratobójcze wojny: I wojna domowa (1955-1972), której przyczyną były marginalizacja i arabizacja Sudanu Południowego oraz żądania południowych regionów uzyskania autonomii oraz II wojna domowa, zaliczana do najkrwawszy starć XX w. (1983–2005), która pochłonęła 1,5 mln ofiar cywilnych zmuszając kolejne 4 mln do opuszczenia kraju, z czego przeważająca większość przypłaciła to śmiercią głodową [Bytyń 2010].Konflikty na terenie Sudanu trwają także współcześnie. W lipcu 2020 r. doszło do ataku bombowego w Darfurze, zachodnim regionie Sudanu [Defence24 2020]. Starcia zbrojne nieprzerwanie wynikają z ekonomicznej marginalizacji pewnych (południowych) regionów państwa oraz z przyczyn etnicznych, „nienawiści rasowej”. Jak wciąż pokazuje historia konfliktów na całym świecie, również w przypadku Sudanu odmienna religia, odcień skóry czy tradycja dają przyczynek do zachowań bezprawnych, niehumanitarnych, całkowicie destabilizujących jednostki państwowe czy pozapaństwowe, których mieszkańcy z jednej strony walczą o przetrwanie, a z drugiej chcą ukonstytuować własną niezależność na arenie międzynarodowej. W Sudanie bratobójcza niechęć prowadząca do przemocy zakorzeniona jest w ekonomicznej, politycznej i społecznej dominacji Północy. Republikę Sudanu zamieszkują bowiem arabscy muzułmanie. Na południu (tereny Sudanu Południowego) mieszkają zaś chrześcijanie oraz wyznawczy wierzeń rodzimy, tj. animistycznych. Zanim Brytyjczycy 1 stycznia 1956 r. oddali Sudańczykom wolność, ich kolonialne rządy wyraźnie sprzyjały Północy dodatkowo pogłębiając i tak zasadnicze różnice między regionami nastawiając między sobą obywateli.Po ustaniu II wojny domowej w Sudanie uzgodniono zasady porozumień pokojowych, zgodnie z którymi po 6 latach autonomii nastąpiło referendum niepodległościowego w Sudanie Południowym. Wynik nie zdziwił nikogo, gdyż jak oczekiwano w styczniu 2011 r. aż 98% głosujących oddało swój głos „za” uzyskaniem niepodległości przez Sudan Południowy i uznaniem go za suwerenny podmiot na arenie międzynarodowej. Rząd w Dżubie ogłosił swoją niepodległość od Republiki Sudanu w dniu 9 lipca 2011r. [UNIC 2011]. Tym samym, na chwilę sporządzania niniejszej analizy, Sudan Południowy jest najmłodszym na świecie niepodległym państwem, podczas gdy Sudan przestał być największym terytorialnie państwem na kontynencie afrykańskim.Pogrążający się chaosO normalizacji bilateralnych stosunków nie może być jednak mowy. Kwestie bezpieczeństwa narodowego, w tym współpracy gospodarczej czy militarnej nigdy nie zostały wdrożone pomiędzy bratnimi narodami. Nic też obecnie nie wskazuje, aby obie strony przychylnie, tj. zgodnie z fundamentalną zasadą prawa międzynarodowego o wstępowaniu do porozumień międzynarodowych z dobrą wiarą, zasiadły do stołu negocjacyjnego. Sudan Południowy zamiast przeprowadzić istotne dla procesu formowania się państwowości reformy ustrojotwórcze wciąż zmuszony jest walczyć z siłami opozycji na własnym terytorium. W wyniku braku współpracy gospodarczej z Sudanem, Sudan Południowy nie jest w stanie uporać się z pogorszeniem koniunktury jeszcze z 2012 r. W tym to bowiem roku podjęto decyzję o wstrzymaniu wydobycia ropy naftowej w wyniku sąsiedzkich sporów rządów w Chartum i Dżubie. Miało to niebagatelne znaczenie, bowiem dochody z eksportu ropy stanowiły do 98% budżetu rocznego państwa. Wreszcie żadna ze stron nie ma zamiaru dokończyć, jak można domniemywać celowo, rozmów o strefach przygranicznych oraz podziale zysków z wydobycia ropy. Napięcia te, skutkujące w masowym bezrobociu i utracie środków do życia przez większość mieszkańców doprowadziły do kolejnej eskalacji napięcia i m.in. zbombardowania przygranicznych rejonów Sudanu Południowego przez lotnictwo sudańskie [Forsal 2012].Militarne próby rozprawienia się przez Sudan Południowy z siłami opozycji jedynie pogorszyły sytuację dając początek ogromnemu kryzysowi humanitarnemu w grudniu 2013 r. Po obu stronach naliczono dziesiątki tysięcy ofiar oraz przymusowych wysiedleńców, co przy wszechogarniającej suszy, braku dostępu do wody pitnej, pożywienia oraz opieki medycznej i chorobach skazało na śmierć głodową na pustyni migrujących Sudańczyków [UNICEF 2020]. Nadzieją na stabilizację dla walczących stron było, jedynie przez 2 lata, podpisanie porozumienia pokojowego w kwietniu 2016 r. zakładającego utworzenie rządu przejściowego jedności narodowej. We wrześniu 2018 r. rząd Sudanu Południowego po jednej stronie oraz liczne ugrupowania rebeliantów po drugiej stronie podpisały „zrewitalizowane” porozumienie pokojowe kończące walki. Umowas ta była dwa razy przedłużana, a następnie wstrzymano realizację jej postanowień z powodu braku kompromisu w sprawie wewnętrznych granic kraju [UNMISS 2020].Pomiędzy politycznymi rozmowami zwaśnionych stron, już wewnątrz państwa jakim jest Sudan Południowy, na terenach Republiki oraz właśnie Sudanu Południowego trwają separatystyczne walki, w których giną cywile. Konflikt w Darfurze to, jak szacuje Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ), największy obecnie kryzys humanitarny na świecie. To właśnie w zachodniej części Sudanu, na początku 2003 r. murzyńskie ludy rolnicze oskarżyły rząd w Chartumie o faworyzowanie arabskich nomadów. Zginęło co najmniej 300 tys. ludzi, a 2,7 mln osób musiało opuścić swój dom uciekając przede wszystkim do Czadu. Dzięki regionalnym mediacjom, prowadzonym głównie przez Unię Afrykańską oraz ONZ, podpisano 5 maja 2006 r. porozumienie pokojowe. Nie miało on jednak skutków prawnych, gdyż nie wszystkie skonfliktowane strony podpisały się pod treścią umowy. Dodatkowo, walczące strony zdążyły skonfliktować się w zaledwie kilka tygodni od podpisania dokumentu. Niestety akceptowalną codziennością stały się ataki na ludność cywilną, personel misji humanitarnych oraz żołnierzy sił pokojowych. Do kolejnego pokojowego porozumienia doszło w lutym 2010 r., a już w maju konflikt rozgorzał na nowo [Keith 2007].Jednakże konflikt w Darfurze to nie jedyny spór militarny na omawianym terenie. Od 2011 r. trwa także starcie zbrojne w Kordofanie Południowym, regionie leżącym w Sudanie przy granicy z Sudanem Południowym. Pomimo, że Kordofan Południowy geograficznie położony jest w Sudanie, znaczna większość jego mieszkańców identyfikuje swoją przynależność do Sudanu Południowego. Kraj ten jest słynny z bogatych w złoża ropy naftowej terenów. W wyniku porozumienia jeszcze z 2005 r. z Abyei, głównego miasta nazywanego „mostem między Północą i Południem”, przewidziano referendum w sprawie jego ostatecznej przynależności. W czerwcu 2011 r. wybuchł konflikt między siłami zbrojnymi Sudanu a zjednoczonymi siłami Południa [UNIC 2011]. Od tamtej pory toczy się nierozwiązany konflikt, gdzie, jak informuje ONZ, codziennością są uprowadzenie, przetrzymywanie, tortury i zabójstwa ludności cywilnej. Odkryto także masowe groby nie-żołnierzy, którzy zgodnie z doktryną międzynarodowego prawa konfliktów zbrojnych winni byliby być objęci specjalną ochroną. Mowa zatem o zbrodni wojennej, która czeka na sprawę w trybunale karnym.W tym miejscu, choćby skrótowo, należy odnieść się do misji humanitarnych, których ogromna pomoc wydaje się być jednak jak przysłowiowa kropa w morzu, choć bardziej pasowałby sparafrazowany zwrot „jak kropla na pustyni”. Otóż Sudan Południowy nie jest w stanie dostarczyć obywatelom podstawowych usług, jak dostęp do wody pitnej, służby zdrowia czy edukacji, nie wspominając o poczuciu bezpieczeństwa i nadziei, że ich los wkrótce się poprawi. Walki zbrojne na przeważającym obszarze kraju, fale suszy, plagi szarańczy, stałe występowanie głodu, zapaść ekonomiczna, gdzie państwo nie jest w stanie inwestować ani wypracować innych napływów do budżetu, upadek służby zdrowia w jej najbardziej elementarnych segmentach opieki nad noworodkami i przeciwdziałaniu chorobom, zwłaszcza wirusowym zabijającym tysiące istnień, jak HIV czy malaria, kończąc na falach przemocy niekontrolowanych przez południowo-sudańskie siły porządkowe pokazują słabość młodego państwa [CIA 2021]. Według szacunków UNICEF w samym Sudanie Południowym, nie wymieniając innych pogrążonych w stanie wojny i klęski humanitarnej Darfurze, Kordofanie i innych regionach na terenie Sudanu, ponad 1,3 mln dzieci jest niedożywionych, a blisko 300 tys. z nich z powodu głodu znajduje się na granicy życia i śmierci [UNICEF 2020].Ogromne, niespotykane wcześniej na tak szeroką skalę zaangażowanie sił międzynarodowych, a także konkretnych państw-ofiarodawców ma jednak swoją cenę[1]. Po pierwsze, ponad połowa mieszkańców polega na pomocy humanitarnej z zewnątrz, by przeżyć [Strzałkowski 2019]. Z powodu ciągłej walki o przeżycie swoje i swoich najbliższych Sudańczycy odzwyczaili się od pracy na roli, a z powodu walk zbrojnych opuścili ziemię, która leży odłogiem. Oni sami nie mają, jak uprawiać roli w obozach przejściowych, czy wszędzie indziej, gdzie uciekają. Tracą zatem źródło dochodu, nie są w stanie kupić jedzenia, zadbać o zdrowie. Krąg bezsilności, niegospodarności i braku realnych perspektyw na lepsze jutro się zamyka. Po drugie, obserwuje się wzrost przestępczości także względempracowników humanitarnych, w tym wykorzystywanie seksualne kobiet i dzieci. Zgodnie z sudańską tradycją przemoc seksualna traktowana jest jako temat tabu, a dla ofiar i ich rodzin jest powodem hańby. Stąd najczęściej przestępstwo seksualne nie jest zgłaszane władzom. Z drugiej jednak strony, służby porządkowe nie funkcjonują efektywnie, a najczęściej nie są w ogóle obsadzane z powodu braków budżetowych. Pierwsza w historii państwowości Sudanu Południowego kobieta-Minister Obrony Narodowej Angelina Teny wskazała publicznie, w obecności przedstawicieli misji pokojowej ONZ oraz żołnierzy skonfliktowanych armii rządowej oraz rebelianckiej, na konieczność wyciągnięcia wniosków z „epidemii przemocy seksualnej”, w której dzieci są szczególnie zagrożone [UNMISS 2020].ZakończenieWedług południowo-sudańskiego aktywisty, działacza na rzecz praw człowieka oraz polepszenia warunków demokracji w swojej ojczyźnie, Johna Adora: „Nasz obecny reżim jest demokratyczny tylko na papierze, a nie w praktyce. Jeśli chodzi o polityki i ich wdrażanie, w ogóle nie ma demokracji. Konstytucja daje nam prawo do protestowania na zgromadzeniach publicznych i swobodnego wyrażania opinii, ale tak się nie dzieje. Większość działaczy społeczeństwa obywatelskiego, mediów i obywateli nie mówi otwarcie o tym, co dzieje się w Sudanie Południowym. Istnieje obawa, że ​​za każdym razem, gdy będziemy mówić lub protestować, możemy zostać zatrzymani. Dla przykładu jeden z członków społeczeństwa obywatelskiego został niedawno zatrzymany za głośne mówienie o wydarzeniach w Sudanie Południowym. Kiedy lobbowaliśmy za jego uwolnieniem, a przynajmniej za doprowadzeniem go przed sąd na rzetelny proces, odpowiedziano nam, że go nie mają i nie wiedzą, gdzie jest. Inne agencje, z którymi się skontaktowaliśmy, powiedziały nam, że nie był aresztowany, ale właśnie został postawiony na przesłuchanie. Z różnych urzędów dostaliśmy zupełnie inne informacje. Nie wiem, kto mówił prawdę, czy wszyscy po prostu grali w grę” [CIVICUS 2018].W państwie pogrążonym w chaosie, nie tylko wojennym, ale także ustrojowym, przy chwiejnej demokracji, jedyna pomoc jaka dociera do Sudańczyków pochodzi z zewnątrz. Sami obywatele tracą nadzieję na wyjście z impasu, gdyż ich marzenie o odseparowaniu się od Republiki Sudanu wraz z osiągnięciem suwerenności na arenie międzynarodowej nie tylko nie zapewniło im pomyślności i dobrobytu, ale jeszcze wpędziło w kolejne lata głodu, śmierci i strachu. Cytowany wyżej aktywista dodaje: „jako naród powinniśmy przestać koncentrować się na ropie i zacząć uprawiać ziemię - a teraz, gdy jest pora deszczowa, w Dżubie można wreszcie zobaczyć wszystkie te małe ogrody rosnące na podwórkach. (…) wszyscy są zmęczeni przemocą. (…) Zdecydowanie zmierzamy w dobrym kierunku”[CIVICUS 2018].Bibliografia:Bytyń A.M. (2010), Obcy wśród swoich – obozy uchodźców wewnętrznych w Sudanie, „Forum Politologiczne”, vol. 10.Center for Strategic and International Studies (2018), Accessing South Sudan: Humanitarian Aid in a Time of Crisis: https://www.csis.org/analysis/accessing-south-sudan-humanitarian-aid-time-crisis (dostęp: 30.05.2021).Central Intelligence Agency (CIA) (2021), South Sudan [w:] The World Factbook: https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/od.html (dostęp: 30.05.2021).CIVICUS (2018), “South Sudan: Our current regime is democratic only on paper, not in practice”:https://www.civicus.org/index.php/media-resources/news/interviews/3423-south-sudan-our-current-regime-is-democratic-only-on-paper-not-in-practice (dostęp: 30.05.2021).Defence24 (2020), Sudan: co najmniej 20 osób zginęło po ataku na jedną z osad w Darfurze(26.07.2020): https://www.defence24.pl/sudan-co-najmniej-20-osob-zginelo-po-ataku-na-jedna-z-osad-w-darfurze(dostęp: 30.05.2021).European Commission (2020), South Sudan: https://ec.europa.eu/echo/where/africa/south-sudan_en (dostęp: 30.05.2021).Forsal (2012), Wojna o zyski z ropy: Sudan zbombardował miasto Bentiu w Sudanie Południowym (12.04.2012): https://forsal.pl/artykuly/609727,wojna-o-zyski-z-ropy-sudan-zbombardowal-miasto-bentiu-w-sudanie-poludniowym.html (dostęp: 30.05.2021).Keith A. (2007), The African Union in Darfur: An African Solution to a Global Problem?, “Journal of Public & International Affairs”, vol. 18, s.149.Malendowski W. (2003), Zbrojne konflikty i spory międzynarodowe u progu XXI wieku: analiza problemów i studia przypadków, Alta 2, Wrocław.Perkowski M. (2008), Podmiotowość prawa międzynarodowego współczesnego uniwersalizmu w złożonym modelu klasyfikacyjnym, Ekopress, Białystok.Prokopczuk J. (1964), Historia Afryki w zarysie, Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych, Warszawa.Strzałkowski P. (2019), Po pięciu latach konfliktu w Sudanie Południowym brakuje wszystkiego - od jedzenia po bezpieczeństwo, „Gazeta,pl”: https://special.gazeta.pl/special/1,167436,24280119,po-pieciu-latach-konfliktu-w-sudanie-poludniowym-brakuje-wszystkiego.html (dostęp: 30.05.2021).United Nations Children’s Fund (UNICEF) (2020) UNICEF Sudan Południowy: https://www.unicef.pl/O-nas/Gdzie-pomagamy/UNICEF-SUDAN-POLUDNIOWY (dostęp: 30.05.2021).United Nations Information Centre (UNIC) (2011), Sudan i Sudan Południowy: http://www.unic.un.org.pl/sudan/index.php?news=2210 (dostęp: 30.05.2021).United Nations Mission in South Sudan (UNMISS) (2020) Defense Minister Declares Unified Troops at ALEL Training Centre Ready to Graduate and Deploy in Upper Nile: https://unmiss.unmissions.org/defense-minister-declares-unified-troops-alel-training-centre-ready-graduate-and-deploy-upper-nile (dostęp: 30.05.2021).Yaw Tchie A.E. (2021), South Sudan’s battle for Democracy (31.03.2021) “Accord.org”: https://www.accord.org.za/analysis/south-sudans-battle-for-democracy/ (dostęp: 30.05.2021).[1] Pomoc napływająca m.in. z Unii Europejskiej to jedynie w 2020 r. kwota rzędu 42,5 mln EUR [European Commission (2020), South Sudan: https://ec.europa.eu/echo/where/africa/south-sudan_en podczas gdy transfery pienięzne ze Stanów Zjednoczonych Ameryki w latach 2011-2018 to ponad 9,5 mld USD [Center for Strategic and International Studies (2018), Accessing South Sudan: Humanitarian Aid in a Time of Crisis: https://www.csis.org/analysis/accessing-south-sudan-humanitarian-aid-time-crisis (dostęp 30.05.2021).Źródło zdjęcia: C.C. via Pixabay_______________________________dr Joanna SiekieraWydział PrawaUniwersytet w Bergen, [email protected]

Analiza

Sudan – ogarnięta bratobójczą walką republika uzależniona od pomocy zagranicznej

18.06.2021

Sudan – ogarnięta bratobójczą walką republika uzależniona od pomocy zagranicznejSudan – the foreign aid-dependent republic gripped by fratricidal warfare Streszczenie: Sudan, państwo w środkowej Afryce, zostało podzielone w 2011r. na Republikę Sudanu oraz Sudan Południowy. Nastąpiło to w drodze demokratycznego referendum, jednak poprzedzone było latami krwawej wojny domowej oraz wojskowej władzy wywalczanej po uzyskaniu niepodległości od brytyjsko-egipskiego kondominium w 1956r. Jako państwo z dziedzictwem kolonialnym, zarówno na poziomie prawnym, jak i społecznym, Sudan jest dopiero na początku swojej drogi do państwowości. Stąd przemiany ustrojowe oraz światopoglądowe nie postępują równie szybko jak w innych suwerennych państwach. Same pojęcia norm prawnych, demokracji, państwa prawa czy równości wszystkich obywateli są uważane przez Sudańczyków jako narzucone starym, kolonialnym systemem, a przez to nienaturalne, kłopotliwe czy wręcz wrogie im samym. W takiej sytuacji faktycznej wszelkie próby ustanowienia, a następnie egzekucji reform ustrojowych nie są ani rozumiane, ani akceptowane. Jako że przykład idzie z góry, rola polityków i ustawodawców powinna być wzorcowa. Niestety tak jednak nie jest. Konflikty zbrojne i wnioski o oderwanie się kolejnych rejonów nie ustają. Sudan zmaga się wreszcie z problemami humanitarnymi, niskim poziomem dostępu do wody pitnej i opieki zdrowotnej, gdzie duża część społeczeństwa choruje na choroby wirusowe, w tym HIV. Wskaźnik analfabetyzmu jest wysoki, podobnie jak poziom korupcji. Pomoc zagraniczna to z jednej strony jedyny, w tak dramatycznej sytuacji, czynnik polepszający los obywateli. Z drugiej jednak strony, uzależnienie od nakładów pieniężnych napływających z innych państw osłabia samodzielność Sudanu, który powinien móc sam rozwiązywać swoje problemy, używając własnych nakładów finansowych i kapitału społecznego.Słowa kluczowe: Sudan, Sudan Południowy, Afryka, pomoc zagraniczna, wojna domowa,Summary: Sudan, a state in central Africa, was split in 2011 on the Republic of the Sudan and the Republic of South Sudan. This was a result of a democratic referendum but was preceded by years of bloody civil wars and post-independence military coup after the final gain of sovereignty from the Anglo-Egyptian condominium from 1956. As a country with colonial heritage, both at the legal and social level, Sudan is now at the beginning of its path to statehood. Hence, political changes do not proceed as fast as in other sovereign states. The very notions of legal norms, democracy, the rule of law, along with equality of all citizens are considered by the Sudanese as imposed by the old colonial system, and thus unnatural, troublesome or even hostile to them. In such a factual situation, any attempts to establish and then execute systemic reforms are neither understood nor accepted. As the example comes from the top, the role of politicians and legislators should be exemplary. However, this is not so. Armed conflicts for independence of other regions continue to happen. Finally, Sudan faces humanitarian problems, low access to potable water and health care, with a large proportion of the population suffering from viral diseases, including HIV, while the illiteracy rate is high, as is the level of corruption. On the one hand, foreign aid is the only factor improving the fate of citizens in such a dramatic situation. On the other hand, thought, relying on money from other countries indeed weakens the core independence of Sudan, who itself should be able to solve its own problems, using its own financial outlays and social capital.Key words: Sudan, South Sudan, Africa, foreign aid, foreign assistance, civil warWstępRegion wzdłuż Nilu na południe od Egiptu to historyczna kraina zwana Nubią. Czasy świetności Królestwa Kermy przypadają na ok. 2500-1500 p.n.e., aż do wchłonięcia go przez Królestwo Egiptu. Następnie w XI w. p.n.e. wyłoniło się królestwo Kush odzyskując niezależność od Egiptu. Na początku średniowiecza Nubijczycy utworzyli chrześcijańskie królestwa, które trwały od IV do XIV w. W tym też czasie ziemie te zostały zasiedlone przez arabskich nomadów, którzy zaczęli trudnić się handlem niewolnikami. W związku z rozwojem kalifatów na terenie Afryki Północnej Sudańczycy przeszli islamizację trwającą aż do XIX w. Niebagatelną rolę odgrywała w samostanowieniu religia. Można pokusić się zatem o stwierdzenie, iż Sudan posada długą tradycję państwowości w wielu jego wymiarach, jednak przemiany ustrojowe były albo narzucane z zewnątrz, albo podyktowane koniecznością konsolidacji plemion w obliczu zagrożenia płynącego ze strony najbliższych sąsiadów.Nie inaczej było podczas okresu kolonialnego. Egipt, poprzez armię Imperium Osmańskiego, okupował omawiany kraj na początku XIX w. Rządy osmańskie wiązały się jednak z masowym wywozem Sudańczyków jako żywego towaru, a co się z tym wiązało, upadkiem młodej gospodarki i wyludnieniem kraju. W tym okresie Wielka Brytania zaczęła konsekwentnie kolonizować Afrykę Centralną rywalizując z Francją [Prokopczuk 1964]. Używała do tego pretekstu misji szerzenia cywilizacji Zachodu, jego wartości moralnych i prawnych, w tym zwalczania handlu niewolnikami. Koniec XIX w. przyniósł natomiast zbrojny opór Sudańczyków, którzy pod wodzą Mahdiego z Sudanu rozpoczęli antyegipskie, a także antybrytyjskie powstanie (1881–1885). W związku z małą siłą militarną w obliczu Imperium Brytyjskiego, powstanie upadło, a Sudan stał się de iure kondominium Wielkiej Brytanii oraz Egiptu, a de facto kolonią brytyjską.Kondominium zakłada wspólne rządy dwóch mocarstw kolonialnych. Ta forma sprawowania władzy, zgodna z prawem międzynarodowym, występowała jednak niezwykle rzadko. Ustrój ten przewiduje równy podział praw i obowiązków dwóch bądź więcej suwerennych jednostek na danym terytorium (kolonii), w tym podział jurysdykcji i egzekwowania prawa, z możliwą parcelacją terenu na tzw. strefy narodowe, ale przede wszystkim równość partnerów [Perkowski 2008: 223; Malendowski 2003: 54-55]. Jednak przykład rządów w innych regionach podczas okresu kolonialnego, jak np. Vanuatu na Pacyfiku Południowym, przeczy temu idealistycznemu założeniu [Siekiera 2017].Młoda republika podzielona na półPo uniezależnieniu się od brytyjsko-egipskiego kondominium w 1956r. reżimy wojskowe, w swej ideologii faworyzujące rządy zorientowane na ortodoksyjny islam, zdominowały politykę krajową. Sudan był uwikłany w dwie wojny domowe: I wojna domowa toczyła się w latach 1955-1972. Jej przyczyną były żądania południowych regionów uzyskania autonomii oraz własnej reprezentacji w rządzie w stolicy państwa - Chartum. Jak można domniemywać, pokój nie trwał długo, gdyż wymagania południowej strony konfliktu nie zostały spełnione przez władze Sudanu. Druga wojna domowa, zaliczana do najkrwawszy starć podczas całego XX w., trwała w latach 1983–2005 pochłaniając aż 1,5 mln ofiar cywilnych, a zmuszając kolejne 4 mln do opuszczenia swoich osad. Ludność uchodźcza opłaciła to w przeważającej większości śmiercią głodową [Bytyń 2010].Konflikty na terenie Sudanu trwają także współcześnie, kiedy to w lipcu 2020r. doszło do ataku bombowego w Darfurze, zachodnim regionie Sudanu [Defence24 2020]. Starcia zbrojne wynikają z ekonomicznej marginalizacji pewnych regionów państwa oraz z przyczyn etnicznych, tzw. „nienawiści rasowej”. Jak pokazała historia konfliktów na całym globie, także w przypadku Sudanu odmienna religia, odcień skóry czy tradycja dają przyczynek do zachowań bezprawnych, niehumanitarnych, całkowicie destabilizujących jednostki państwowe czy inne tworzy prawnomiędzynarodowe, których mieszkańcy z jednej strony walczą o przetrwanie, a z drugiej chcą ukonstytuować własną niezależność na arenie międzynarodowej. W Sudanie bratobójcza niechęć prowadząca do przemocy zakorzeniona jest w ekonomicznej, politycznej i społecznej dominacji Północy. Na północy bowiem Republiki Sudanu zamieszkują muzułmańscy, arabscy Sudańczycy. Na południu zaś mieszkają chrześcijanie oraz wyznawczy wierzeń rodzimy, tj. animistycznych. Zanim Brytyjczycy 1 stycznia 1956r. oddali Sudańczykom wolność, ich kolonialne rządu wyraźnie faworyzowały północ kraju, pogłębiając tym samym różnice między regionami, ale także nastawiając między sobą obywateli.Marginalizacja i arabizacja Sudanu Południowego to główna przyczyna wybuchu pierwszej wojny domowej, zakończonej w 1972 r. Względny pokój trwał do 1983r. Po ustaniu drugiej wojny domowej w Sudanie uzgodniono zasady porozumień pokojowych w 2005r. Zakładały one przyznanie południowym rebeliantom autonomii na sześć lat, po których nastąpiło referendum niepodległościowe w Sudanie Południowym. Referendum ze stycznia 2011r. (98% głosów „za”) uprawomocniło demokratyczny wybór obywateli tego niesamodzielnego wówczas rejonu na uzyskanie niepodległości i uznania na arenie międzynarodowej. Sudan Południowy ogłosił swoją niepodległość od Republiki Sudanu w dniu 9 lipca 2011r. [UNIC 2011]. Tym samym, na chwilę pisania tej analizy, Sudan Południowy jest najmłodszym na świecie niepodległym państwem, a Sudan przestał być największym terytorialnie państwem na kontynencie afrykańskim.Jednakże o normalizacji bilateralnych stosunków nie może być mowy. Kwestie bezpieczeństwa narodowego czy współpracy militarnej, gospodarki, w tym wymiany handlowej nie zostały wdrożone. Nic też nie wskazuje, aby obie strony przychylnie, tj. zgodnie z fundamentalną zasadą prawa międzynarodowego o wstępowaniu do porozumień międzynarodowych z dobrą wiarą, zasiadły do stołu negocjacyjnego.Kiedy Sudan uzyskał niepodległość w 1956 r., zakładano, nomen omen w dobrej wierze, że mieszkańcy Południa będą mogli w pełni uczestniczyć w systemie politycznym suwerennego acz niejednolitego Sudanu. Sudan Południowy zamiast przeprowadzić tak istotne reformy ustrojotwórcze, wciąż walczy z silnymi siłami opozycji na własnym terytorium. W wyniku braku współpracy gospodarczej z rządem w Chartum, choć de facto współpracy sąsiedzkiej jako takiej, rząd w Dżubie nie jest w stanie uporać się z pogorszeniem koniunktury z 2012r. Wtedy to podjęto decyzję o wstrzymaniu wydobycia ropy naftowej w wyniku dwustronnych sporów z Sudanem. Miało to niebagatelne znaczenie, gdyż dochody z eksportu ropy stanowiły 98% dochodów tego rocznego państwa. Niedokończone, jak można domniemywać, celowo rozmowy między bratnimi państwami o strefach granicznych oraz podziale zysków z wydobycia surowca doprowadziły do kolejnej eskalacji napięcia i m.in. zbombardowania przygranicznych rejonów Sudanu Południowego przez lotnictwo sudańskie [Forsal 2012].Grudzień 2013r. zapoczątkował tragiczny kryzys humanitarny w Sudanie Południowym, po tym, jak tamtejszy rząd rozpoczął konflikt z siłami opozycji. Obie strony naliczyły dziesiątki tysięcy ofiar, podobnie jak i przymusowych wysiedleńców. Nieprzychylne środowisko naturalne, susze oraz klęski szarańczy pozbawiły, i wciąż odbierają życie wielu uciekinierom z wojny domowej w Sudanie Południowym [UNICEF 2020]. Nadzieją na stabilizację dla walczących stron było podpisanie porozumienie pokojowego w kwietniu 2016r. Zakładał ono utworzenie przejściowego rządu jedności narodowej. Niestety, walki w stolicy, Dżubie, ponownie pogrążyły państwo w konflikcie. We wrześniu 2018r. podpisano „zrewitalizowane” porozumienie pokojowe kończące walki. Rząd Sudanu Południowego po jednej stronie oraz liczne ugrupowania rebeliantów jako druga strona umowy uzgodniły, że strony utworzą rząd przejściowy do maja 2019r. Kolejnym puntem, istotnym z racji niezmiennie silnej pozycji sił wojskowych w Afryce, był zamiar utworzenia zjednoczonej armii narodowej. Umowa pokojowa była dwa razy przedłużana, do listopada 2019 r., a następnie do lutego 2020 r. Co ostatecznie nie powinno dziwić, wstrzymano realizację postanowień umowy z racji braku porozumienia w sprawie wewnętrznych granic kraju [UNMISS 2020].Bratobójczych walk ciąg dalszyKonflikt w Darfurze to aktualnie trwający konflikt zbrojny w zachodniej części Sudanu. Na początku 2003r. murzyńskie ludy rolnicze żyjące na tym obszarze oskarżyły rząd w Chartumie o faworyzowanie arabskich nomadów. Bratobójcze walki wywołały, jak szacuje Organizacja Narodów Zjednoczonych, największy obecnie kryzys humanitarny na świecie. Od początku starć militarnych w Darfurze zginęło co najmniej 300 tys. ludzi, a 2,7 miliona osób musiało opuścić swój dom, uciekając przede wszystkim do pobliskiego Czadu. Podejmowane przez regionalną organizację Unię Afrykańską oraz międzynarodowych partnerów, w tym ONZ, próby zmierzające do rozwiązania konfliktu zakończyły się podpisaniem 5 maja 2006r. porozumienia pokojowego. Nie ma ono jednak de iure skutków prawnych, jako że nie wszystkie strony podpisały się pod wcześniej wynegocjowaną treścią umowy. Porozumienie międzynarodowe dotyczy zawieszenia broni oraz podziału władzy i dóbr na terenie Darfuru. Jego strony zdążyły się skonfliktować w zaledwie kilka tygodni od podpisania dokumentu, a codziennością stały się ataki na ludność cywilną, personel misji humanitarnych oraz żołnierzy sił pokojowych. Do kolejnego pokojowego porozumienia doszło w lutym 2010r. w Chartumie. Jednak już w maju konflikt znów się nasilił. W grudniu tego samego roku z Darfuru uciekło 45 tys. osób [Keith 2007].Omar Hasan al-Bashir to były prezydent Sudanu, który w sposób autorytarny panował państwem przez 30 lat (1989-2019). Został on obalony w kwietniu 2019r. Od listopada tego samego roku władzę sprawuje Rada Suwerenności, organ wykonawczy sui generis, w którym zasiadają przedstawiciele wojska i cywilni politycy. Prezydentura al-Bashira zyskała wątpliwą międzynarodową sławę, kiedy został on w 2009r. oskarżony o odpowiedzialność za trwający przez dekady konflikt na tle etnicznym, a zatem ludobójstwo. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz jego aresztowania. W odwecie za tak poważne oskarżenie, rzutujące na i tak zszarganej wojną domową pozycję państwa na arenie międzynarodowej, Prezydent zdecydował o wydaleniu z kraju pracowników humanitarnych organizacji pozarządowych. Takich organizacji działało na terenie Sudanu 137, a ich liczna spadła do 66. Miliony ludzi zostało z dnia na dzień pozbawionych żywności, wody pitnej i specjalistycznej opieki medycznej. Państwo nie było bowiem zapewnić luki w personelu oraz środkach, które odeszły w konsekwencji decyzji głowy państwa. Aby zobrazować jak bardzo pogorszyły się tą decyzją warunku życiowe pogrążonych w ubóstwie i narażonych na fale głodu Sudańczyków należy podać przykład z 2010r. W październiku Światowy Program Żywnościowy ONZ pomagał 93% potrzebującym na terenie Sudanu. Miesiąc później pomoc ta docierała już tylko do 87% ludności darfurskiej [UNIC 2011].Obalenie władzy prezydenta al-Bashira w wyniku zamachu stanu było dopiero początkiem procesu prawnomiędzynarodowego o ludobójstwo. Został on skazany także za akty koruptogenne oraz pranie brudnych pieniędzy, jednak władze w Chartumie, wszak politycznie przeciwne mu, odmówiły wydania go do Holandii, gdzie odpowiadałby za zbrodnie przeciwko ludzkości. Zmieniło się to w grudniu 2019r., kiedy to prokurator generalny Sudanu, Taj al-Sir al-Hibir ogłosił rozpoczęcie przeciwko byłemu prezydentowi postępowania w sprawie zbrodni popełnionych podczas konfliktu w Darfurze. Tym samym, wypełniało to podstawowe przesłanki wniesienia wniosku do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. W lutym 2020r. władze Sudanu przekazały byłego prezydenta Trybunałowi [Darif 2019; ICC 2020]. Poza międzynarodowym trybem rozprawy, oskarżonemu zostały także postawione krajowe zarzuty przeprowadzenia zamachu stanu w 1989r. oraz przyjmowania licznych korzyści majątkowych podczas sprawowaniu urzędu. Jak donosiły międzynarodowe media, także podczas stanu oskarżenia, były prezydent Sudanu pobierał wynoszące ponad 20 mln USD wynagrodzenie, które spływało z różnych finansowych instytucji na jego prywatne konto [Veum 2020].Konflikt w Darfurze to nie jedyny spór militarny na terenie Sudanu. Od 2011r. trwa także konflikt w Kordofanie Południowym. Jest to region leżący w Sudanie przy granicy z Sudanem Południowym, słynny z bogatych w złoża ropy naftowej terenów. Pomimo, że Kordofan Południowy geograficznie położony jest w Sudanie, znaczna większość jego mieszkańców identyfikuje swoją przynależność do Sudanu Południowego. W wyniku porozumienia jeszcze z 2005r. z Abyei, głównego miasta rejonu nazywanego „mostem między Północą i Południem”, przewidziano referendum w sprawie jego przynależności. W czerwcu 2011r. wybuchł konflikt między armią Sudanu a zjednoczonymi siłami Południa. Od tamtej pory trwa nierozwiązany konflikt, gdzie, jak informuje ONZ, codziennością są zniknięcia i porwania osób, przetrzymywanie i mordy ludności cywilną. Odkryto także masowe groby nie-żołnierzy [UNIC 2011].Przemoc wobec pracowników humanitarnych, wykorzystywanie seksualne kobiet i dzieci, brak jakiegokolwiek poziomu bezpieczeństwa w znaczeniu militarnym i żywnościowym to aktualny stan rzeczy w Sudanie oraz Sudanie Południowym. Zgodnie z sudańską tradycją przemoc seksualna traktowana jest jako temat tabu, a dla ofiar i ich rodzin jest powodem wstydu. Dlatego najczęściej to przestępstwo nie jest zgłaszane władzom. Nie trudno to jednak zrozumieć, przy braku służb, do których należałoby raportowanie takiego zdarzenia, a które sprawnie zajęłyby się śledztwem, a następnie skazaniem sprawców bez piętnowania ofiar. Zaczynają to przyznawać, po wielu dekadach bratobójczej walki, politycy. Pierwsza w historii państwowości Sudanu Południowego kobieta-Minister Obrony Narodowej, Angelina Teny wskazała publicznie, w obecności przedstawicieli misji pokojowej ONZ oraz żołnierzy skonfliktowanych armii, na konieczność wyciągnięcia wniosków z haniebnych czynów obu stron, w tym „epidemii przemocy seksualnej”, w której dzieci są szczególnie zagrożone [UNMISS 2020].(Nie)pomoc zagranicznaJak już wspomniano, międzynarodowe agendy angażują się aktywnie w pomoc Sudańczykom, tym z Republiki leżącej na Północy, jak również w najmłodszym na świcie państwie Sudanie Południowym. Losy tego drugiego państwa nie poprawiły się pomimo ogłoszenia niepodległości, a podstawowy byt jego obywateli wciąż uzależniony jest od pomocy zagranicznej. Jako że młode państwo nie jest w stanie dostarczyć obywatelom podstawowych usług, jak dostęp do wody pitnej, służby zdrowia czy edukacji, nie wspominając o poczuciu bezpieczeństwa i nadziei, że ich los wkrótce się poprawi, polega ono całkowicie na przekazach pieniężnych z zagranicy. Walki zbrojne, fale suszy i stałe występowanie głodu, zapaść ekonomiczna, gdzie państwo nie jest w stanie inwestować ani wypracować nowych napływów do budżetu, upadek służby zdrowia, w jej najbardziej elementarnych segmentach opieki nad noworodkami i przeciwdziałaniu chorobom, głównie HIV i malarii, czy wreszcie fale przemocy nijak kontrolowana przez siły porządkowe, które ani nie egzekwują przestrzegania prawa, ani nie karzą za wykroczenia i przestępstwa, angażują siły międzynarodowego oraz konkretne państwa-ofiarodawców.Według szacunków UNICEF w samym Sudanie Południowym, nie wymieniając wszak innych będących w stanie wojny i klęski humanitarnej Darfurze, Kordofanie i innych regionach na terenie Sudanu, wciąż 250 tys. najmłodszych dzieci zagrożonych jest śmiercią głodową. Pomocy humanitarnej potrzebuje tam ponad 7 mln ludzi, w tym właśnie 4,2 mln dzieci. Sudan Południowy obejmuje obszar 644 329 km², z czego 0% używanych jest na stałe uprawy, a 100% na pastwiska [CIA 2020a]. Zapaść w rolnictwie dodatkowo pogłębia głód wśród ludności. Populacja to ok. 10,5 mln, co trudno wszak zliczyć przy świadomości stałych migracji ludności wewnątrz państwa czy do obozów dla uchodźców w państwach sąsiednich. Szpitale de facto nie funkcjonują, a służby sanitarne jako takie nie operują. Liczba zgonów jest zatem niemożliwa do określenia na bieżąco, czy w nawet z perspektywy czasu. Także w liczniejszym, bo większym terytorialnie Sudanie (1861 484 km²), jedynie 0,2% areału wykorzystywanych jest na stałe uprawy. Przy populacji wynoszącej 45,5 mln taki wynik daje przerażający obraz głodu, ubóstwa, a przy tym braku jakiejkolwiek chęci ze strony tak zwykłych obywateli, jak i rządzących państwem polityków-wojskowych na pracę nad polepszeniem państwa [CIA 2020b].Pomimo ostrego klimatu zwrotnikowego, skrajnie suchego na północy do równikowego monsunowego-suchego i wilgotnego na południu Republiki Sudanu, oraz klimatu podrównikowego suchego i wilgotnego na obszarze Sudanu Południowego przyczyną tragicznej sytuacji Sudańczyków nie jest środowisko naturalne. To właśnie konflikty domowe między ludnością doprowadziły do wyczerpania źródeł pożywienia oraz braku możliwości administrowania dostawami żywienia, wody, usługami medycznymi czy edukacyjnymi. Stąd bez pomocy zagranicznej Sudańczycy skazani są na śmierć głodową. Pokazuje to jasno upadek państwa, z tak wielowiekową tradycją jak Sudan, ale także młodego państwa jakim jest Sudan Południowy. Zagraniczna pomoc humanitarna jednak nie jest w stanie dotrzeć do wszystkich potrzebujących. Kolejną kwestią jest odzwyczajanie, co prawdopodobnie już się stało, Sudańczyków od pracy na roli, w miejscach pracy, nad budowanie własnego państwa i kształceniem przyszłych pokoleń, które zamiast uczyć się i rozwijać swoje ojczyzny, walczą o faktyczne przeżycie kolejnej doby. Z powodu walk zbrojnych ludzie opuszczają swoją ziemię, która leży odłogiem. Oni sami nie mają, jak uprawiać roli w obozach przejściowych, czy wszędzie tam, gdzie uciekają będąc w stałym ruchu. Tracą zatem źródło dochodu, nie są w stanie kupić jedzenia, zadbać o siebie i swoje rodziny. Krąg bezsilności, niegospodarności i braku realnych perspektyw na lepsze jutro się zamyka. Politycy z Chartum oraz Dżuby nie dają w tym samym czasie żadnych nadziei ani przykładów własnego postępowania na odbudowę państw w ich podstawach.Wreszcie trudno wskazać faktyczną ilość funduszy pieniężanach, jakie zostały przelane na pomoc Sudańczykom. Większość państw, podobnie jak Polska poprzez Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), wysyła pomoc humanitarną w ramach własnych programów, mając świadomość, iż przesłanie samych pieniędzy nie trafiłoby do potrzebujących. „Rząd nie ma pieniędzy na wypłaty nawet dla swoich żołnierzy. Nie działają ośrodki zdrowia, szkoły, transport, a kraj pożera szalejąca inflacja – wyjaśnia szef PCPM [dr Wojciech Wilk]. – Dla przykładu, urzędnik państwowy średniego szczebla miesięcznie zarabia równowartość dwóch puszek Coca-Coli[.] – porównuje Wilk. – Wynagrodzenie nie pozwala na utrzymanie ani siebie, ani tym bardziej rodziny. Olbrzymie zubożenie społeczeństwa powoduje z kolei ogromną korupcję i wzrost przestępczości.” [PCPM 2019]Pomoc m.in. napływająca z Unii Europejskiej to w samym 2020r. 42,5 mln EUR [EC 2020], a pomoc ze Stanów Zjednoczonych Ameryki w latach 2011-2018 to ponad 9,5 mld USD [CRIS 2018].Tym, czego Sudańczykom najbardziej potrzeba to trwały pokój i stabilizacja obu państw. Bez zapewnienia podstawowych warunków funkcjonowania struktur państwowych, działających na korzyść i w obronie oraz ochronie własnych obywateli nie można mówić o realnym, tj. rzeczowym oraz zaplanowanym przeciwdziałaniu klęsce głodu, fali przemocy i przymusowych wysiedleń. Jednak do czasu zawarciu ostatecznych porozumień politycznych, satysfakcjonujących każdą stronę, które zobowiążą się je przestrzegać w dobrej wierze, potrzeby humanitarne Sudanu i Sudanu Południowego będą rosnąć. Koszty życia, pogarszane sięgającą 200% inflacją, wzrastają. Dlatego ponad połowa mieszkańców polega na pomocy humanitarnej z zewnątrz, by przeżyć. [Strzałkowski 2019]ZakończenieSudan to ogarnięta bratobójczą walką republika, której podziały wydają się stałym procesem. Bo choć w 2011r. nastąpił demokratyczny podział na Republikę Sudanu na muzułmańskiej Północy oraz Sudan Południowy, zamieszkały przez rolnicze ludy wyznające chrześcijaństwo i wierzenia animistyczne, to konflikty militarne o autonomię nie ustają w innych regionach. Darfur, Kordofan Południowy, rejony Białego Nilu i Niebieskiego Nilu to miejsca, które pogrążone są w bratobójczej walce. Walka ta niesie tysiące ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej, ale także wiele milionów uchodźców do obozów w sąsiednich państwach. Sudan jest jednak dopiero na początku swojej drogi do państwowości, które po latach trudnych rządów brytyjsko-egipskich nie jest w stanie w prawidłowy, tj. efektywny sposób przeprowadzić reform ustrojowych. Państwem rządzą skorumpowani politycy, a władza ustawiczna to w głównej mierze wojskowi, przyczajeni do walki o władzę z użyciem siły względem własnych obywateli.Sudan zmaga się wreszcie z problemami humanitarnymi, niskim poziomem dostępu do wody pitnej i opieki zdrowotnej, a także falą chorób zakaźnych. Jednak w państwie pogrążonym w chaosie, nie tylko wojennym, ale także ustrojowym, przy chwiejnej demokracji, jedyna pomoc jaka dociera do Sudańczyków pochodzi z zewnątrz. Ogromne nakłady finansowe z ONZ, UE, Unii Afrykańskiej czy poszczególnych państw-ofiarodawców to jedyny w tak dramatycznej sytuacji czynnik polepszający los obywateli. Obywateli, którzy z dnia na dzień umierają śmiercią głodową. Jednakże należy pamiętać, iż uzależnienie od przekazów pieniężnych napływających z innych państw osłabia samodzielność Sudanu. Wszak to prawny obowiązek państwa jako niezależnej struktury na arenie międzynarodowej otoczyć opieką i ochroną własnych obywateli, zapewniając im bezpieczeństwo oraz wszelkie podstawowe możliwości przeżycia. Gdy jednak państwo, tak Sudan, jak i Sudan Południowy, nie spełniają swoich podstawowych założeń jako jednostki, można mówić o państwach upadłych [Brudnicka, Trybuł 2019].Bibliografia:Brudnicka J., Trybuł W. (2018), Wybrane aspekty funkcjonowania państwa w XXI w., Wyd. Semper, Warszawa 2018.Bytyń A.M. (2010), Obcy wśród swoich – obozy uchodźców wewnętrznych w Sudanie, „Forum Politologiczne”, vol. 10.Central Intelligence Agency (CIA) (2020a), South Sudan [w:] The World Factbook [online:] https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/od.html [dostęp: 24.09.2020].Central Intelligence Agency (CIA) (2020b), Sudan [w:] The World Factbook [online:] https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/su.html [dostęp: 24.09.2020].Center for Strategic and International Studies (CRIS) (2018), Accessing South Sudan: Humanitarian Aid in a Time of Crisis [online:] https://www.csis.org/analysis/accessing-south-sudan-humanitarian-aid-time-crisis [dostęp: 24.09.2020].Dahir A.L. (2019), Sudan to Investigate Darfur Atrocities Under Ousted Leader, “New York Times” (22.12.2019).Defence24 (2020), Sudan: co najmniej 20 osób zginęło po ataku na jedną z osad w Darfurze(26.07.2020) [online:] https://www.defence24.pl/sudan-co-najmniej-20-osob-zginelo-po-ataku-na-jedna-z-osad-w-darfurze [dostęp: 24.09.2020].European Commission (EC) (2020), South Sudan [online:] https://ec.europa.eu/echo/where/africa/south-sudan_en [dostęp: 24.09.2020].Forsal (2012), Wojna o zyski z ropy: Sudan zbombardował miasto Bentiu w Sudanie Południowym (12.04.2012) [online:] https://forsal.pl/artykuly/609727,wojna-o-zyski-z-ropy-sudan-zbombardowal-miasto-bentiu-w-sudanie-poludniowym.html [dostęp: 24.09.2020].Keith A. (2007), The African Union in Darfur: An African Solution to a Global Problem?, “Journal of Public & International Affairs”, vol. 18, s.149.International Criminal Court (ICC) (2020), Al Bashir Case [online:] https://www.icc-cpi.int/darfur/albashir [dostęp: 24.09.2020].Perkowski M. (2008), Podmiotowość prawa międzynarodowego współczesnego uniwersalizmu w złożonym modelu klasyfikacyjnym, Ekopress, Białystok.Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) (2019), Pomoc ofiarom głodu w Sudanie Południowym [online:] https://pcpm.org.pl/wesprzyj-pcpm/pomoz-ofiarom-glodu-sudan-poludniowy [dostęp: 24.09.2020].Prokopczuk J. (1964), Historia Afryki w zarysie, Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych, Warszawa.Malendowski W. (2003), Zbrojne konflikty i spory międzynarodowe u progu XXI wieku: analiza problemów i studia przypadków, Alta 2, Wrocław.Siekiera J. (2017), Kondominium brytyjsko-francuskie - fenomen kolonialny na Vanuatu, “Acta Universitatis Wratislaviensis: LAW’ CCCXXII.Strzałkowski P. (2019), Po pięciu latach konfliktu w Sudanie Południowym brakuje wszystkiego - od jedzenia po bezpieczeństwo, „Gazeta,pl” [online:] https://special.gazeta.pl/special/1,167436,24280119,po-pieciu-latach-konfliktu-w-sudanie-poludniowym-brakuje-wszystkiego.html [dostęp: 24.09.2020].United Nations Information Centre (UNIC) (2011), Sudan i Sudan Południowy [online:] http://www.unic.un.org.pl/sudan/index.php?news=2210 [dostęp: 24.09.2020].United Nations Children’s Fund (UNICEF) (2020) UNICEF Sudan Południowy [online:] https://www.unicef.pl/O-nas/Gdzie-pomagamy/UNICEF-SUDAN-POLUDNIOWY [dostęp: 24.09.2020].United Nations Mission in South Sudan (UNMISS) (2020) Defense Minister Declares Unified Troops at ALEL Training Centre Ready to Graduate and Deploy in Upper Nile [online:] https://unmiss.unmissions.org/defense-minister-declares-unified-troops-alel-training-centre-ready-graduate-and-deploy-upper-nile [dostęp: 24.09.2020].Veum E. (2020), «Månedsbonus»: 20 millioner dollar (23.06.2020), NRK.no [online:] https://www.nrk.no/urix/sudans-tidligere-diktator-omar-al-bashir-med-_manedsbonus_-pa-20-millioner-dollar-1.15064728 [dostęp: 24.09.2020]._________________________dr Joanna SiekieraWydział PrawaUniwersytet w Bergen, [email protected]

Case Study

Impeachment jako narzędzie nadzoru nad władzą wykonawczą w Brazylii: rys historyczny i dwa studia przypadków

27.05.2021

WprowadzenieRonald Dworkin [1999] w artykule opublikowanym na łamach „The New York Review of Books” określił impeachment, procedurę pociągania do odpowiedzialności konstytucyjnej funkcjonariuszy państwowych przez organy władzy ustawodawczej, jako „konstytucyjną bombę atomową”. Wybitny prawoznawca środek ten oceniał jako potencjalne narzędzie w walce politycznej, w wyniku której demokratycznie wybrany przywódca kraju mógł zostać pozbawiony urzędu przez grupę ambitnych i skonfliktowanych z głową państwa polityków, na których drodze stało wyłącznie ich „konstytucyjne sumienie” (constitutional conscience). Ruiowi Barbosie, wybitnemu brazylijskiemu mężowi stanu przełomu XIX i XX wieku, przypisuje się odmienną ocenę tego instrumentu. Brazylijski polityk, wobec licznych nieudanych prób wszczęcia procedury impeachmentu przeciwko głowom państwa i ministrom Pierwszej Republiki (1889-1930), pisał o „ruinie konstytucji”, zaś środki służące pociągnięciu głowy państwa do odpowiedzialności nazwał „słomianym tygrysem” [Barbosa 1931: 97]. W 2020 roku brazylijskie realia znacząco odbiegają od sytuacji politycznej państwa w pierwszej połowie XX wieku i dziś to uwaga Dworkina może bardziej przemawiać do wielu Brazylijczyków. Na przestrzeni niespełna ćwierćwiecza w największym państwie Ameryki Łacińskiej w wyniku impeachmentu pozbawiono urzędu dwie głowy państwa – prezydenta Fernanda Collora w 1992 roku i prezydent Dilmę Rousseff w 2016 roku. Przy okazji postępowań, a w szczególności tego ostatniego, pojawiły się liczne kontrowersje. Dyskusje dotyczące zasadności wszczęcia procedury, jej przebiegu, konsekwencji politycznych dla rządzących, czy zarzuty, że impeachment był „parlamentarnym zamachem stanu”, odbiły się szerokim echem zarówno w samej Brazylii, w której relacje na żywo z przebiegów głosowań śledziły miliony obywateli, jak również na świecie. O wydarzeniach informowały najważniejsze światowe dzienniki, podejmując próby oceny zasadności postępowań [Time to go 2016; Smith 2016; Stürzenhofecker 2016; Sandy 2016; Jiménez 2017]. Celem niniejszego artykułu jest zwięzłe omówienie historii instytucji impeachmentu w Brazylii i jej znaczenia dla życia politycznego kraju po 1988 roku. Poprzez analizę przypadków impeachmentu prezydenta Fernanda Collora i prezydent Dilmy Rousseff oraz literatury poświęconej zagadnieniu impeachmentu w Ameryce Łacińskiej, wskazane zostaną podobieństwa i różnice występujące w obu przypadkach usunięcia brazylijskiej głowy państwa z urzędu. Ostatnia część artykułu omówi również spory brazylijskich prawników wokół oceny tego środka prawnego i ostatniego przypadku wdrożenia procedury impeachmentu w Brazylii.Historia impeachmentu w BrazyliiInstytucja impeachmentu obecna jest w krajowym porządku prawnym od początku brazylijskiej państwowości. Odpowiedzialność konstytucyjna ministrów pojawiła się już w pierwszej ustawie zasadniczej Brazylii – Konstytucji Imperium Brazylii z 25 marca 1824 roku[1]. Choć sam Cesarz nie ponosił żadnej odpowiedzialności (art. 99), odpowiedzialność przed parlamentem ponosili Ministrowie Imperium oraz członkowie Rady Państwa, organu doradczego Cesarza. Sądzić ich miał Senat na wniosek Izby Deputowanych. Konstytucja w artykule 133 wymieniała sześć czynów stanowiących delikt konstytucyjny (zdrada; przekupstwo; nadużycie władzy; nieprzestrzeganie prawa; ograniczanie wolności lub naruszanie majątku obywateli; naruszenie dóbr publicznych) oraz odsyłała do szczegółowej regulacji ustawowej, która miała doprecyzować procedurę destytucji. Co ważne, termin, który został użyty w pierwszej konstytucji Brazylii to właśnie delikt (port. „delicto”), a nie „crime”, czyli przestępstwo. Wprowadzona tym samym do krajowego porządku prawnego odpowiedzialność członków egzekutywy przed legislatywą została doprecyzowana w ustawie z 15 października 1827 roku i była modyfikowana w kolejnych ustawach zasadniczych: pierwszej republikańskiej konstytucji z 1891 roku, konstytucjach z roku 1934, 1937, 1946, 1967 oraz obowiązującej obecnie Konstytucji Federacyjnej Republiki Brazylii z roku 1988. W imperialnej Brazylii Izba Deputowanych podejmowała kilkukrotnie próby pozbawienia ministrów urzędu, lecz żadna z nich nie uzyskała wymaganej większości, aby sprawę skierować do rozpatrzenia Senatowi. Znaczenie impeachmentu pozostawało w okresie Cesarstwa Brazylii marginalne, o czym przesądziła w szczególności funkcja tzw. władzy moderującej (poder moderador), która przypadała cesarzowi. To władca Brazylii jako gwarant jedności narodowej i stabilności politycznej angażował się w łagodzenie ewentualnych napięć między pozostałymi władzami [Schwarcz i Starling 2015].O ile Imperium Brazylii wykorzystało pewne rozwiązania modelu angielskiego, po proklamowaniu Republiki w 1889 roku czerpano z rozwiązań północnoamerykańskich przy kształtowaniu regulacji dotyczących odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych [Gallo 1992: 5]. Po raz pierwszy odpowiedzialność konstytucyjna głowy państwa wpisana została do brazylijskiej ustawy zasadniczej w 1891 roku. Podobnie jak w przypadku konstytucji z 1826 roku, szczegóły regulujące wdrażanie procedury impeachmentu miały zostać uregulowane w odrębnej ustawie, którą brazylijski parlament przygotował w 1892 roku. Ustawa nr 27 z 7 stycznia 1892 roku, regulująca proces i orzekanie o winie prezydenta i ministrów, oraz nr 30 z 8 stycznia 1892 roku, definiująca delikty konstytucyjne, stały się bezpośrednią przyczyną pierwszego w historii brazylijskiego republikanizmu zamachu stanu[2]. Prezydent Republiki, Deodoro da Fonseca, po nieudanej próbie zawetowania obu aktów prawnych w 1891 roku, zdecydował się na rozwiązanie Kongresu Narodowego. Do przyjęcia ustaw doszło dopiero po jego ustąpieniu z urzędu [Badin i Hippolito 2009].Ważną zmianą wprowadzoną w konstytucji z 1891 roku było rozróżnienie między procedurą impeachmentu, czyli postawieniem w stan oskarżenia i sądzeniem głowy państwa za popełnienie deliktów konstytucyjnych, za które groziło usunięcie z urzędu, a możliwością sądzenia głowy państwa za popełnienie przestępstwa pospolitego (art. 53). W pierwszym przypadku, po decyzji Izby Deputowanych, postawionego w stan oskarżenia sądził Senat, którego pracami kierować miał przewodniczący Federalnego Sądu Najwyższego (FSN). W drugim przypadku sprawa miała zostać skierowana do FSN. W akcie prawnym z 1891 roku ponadto po raz pierwszy posłużono się pojęciem „crime de responsabilidade” a więc, w dosłownym tłumaczeniu „przestępstwa wynikającego z odpowiedzialności”, nie zaś terminem „delicto”, co mogło nasuwać mylne skojarzenie, że delikt konstytucyjny stanowił czyn zabroniony regulowany prawem karnym [Fontainha, Silva i Nuñez (orgs.) 2017: 74-75].Procedura uregulowana w konstytucji z 1891 roku poddana była pewnym modyfikacjom w kolejnych ustawach zasadniczych – zmieniała się przede wszystkim większość głosów w Izbie Deputowanych wymagana do postawienia głowy państwa w stan oskarżenia (ustawa zasadnicza z 1946 roku wprowadzała wymóg większości absolutnej, natomiast akty prawne z 1937, 1967 i 1988 roku – większości kwalifikowanej 2/3 głosów). W konstytucji z 1934 roku odebrano Senatowi uprawnienia do sądzenia postawionego w stan oskarżenia przez Izbę Deputowanych, powierzając tę kompetencję specjalnemu dziewięcioosobowemu Trybunałowi (składającemu się z trzech sędziów FSN, trzech senatorów i takiej samej liczby deputowanych) (art. 58). Należy również podkreślić, że choć zapisy o konstytucyjnej odpowiedzialności głowy państwa zostały zawarte zarówno w ustawie zasadniczej z 1937 jak też 1967 roku, pozostawały papierowym zapisem. Ich wdrożenie nie było realne ani w czasie dyktatorskich rządów Getúlia Vargasa w tzw. „Nowym Państwie” (1937-1945), ani w okresie dyktatury wojskowej (1964-1985).Na przestrzeni lat wraz z przyjmowaniem kolejnych konstytucji zmieniały się ponadto enumeratywne listy czynów stanowiących delikt konstytucyjny. Wszystkie natomiast akty przewidywały odrębne ustawowe uregulowanie szczegółów procedury. W Konstytucji z 1937 roku, a więc regulującej podstawy ustrojowe „Nowego Państwa”, wprowadzono po raz pierwszy zapis wskazujący, że do odpowiedzialności konstytucyjnej można pociągnąć wyłącznie za czyny związane ze sprawowaniem funkcji. Taka regulacja została powtórzona także w obecnie obowiązującej ustawie zasadniczej[3].W konstytucji z 1988 roku procedurze impeachmentu głowy państwa poświęcone są dwa artykuły. Artykuł 85 wymienia czyny stanowiące delikt konstytucyjny (czyny godzące w istnienie Unii; utrudniające funkcjonowanie innym władzom i jednostkom federacji; godzące w prawa polityczne, indywidualne i socjalne obywateli; przeciwko bezpieczeństwu wewnętrznemu kraju; nierzetelne administrowanie; naruszające ustawę budżetową oraz czyny godzące w wykonywanie ustaw i wyroków sądowych). Należy podkreślić, że najwyższy akt prawny państwa nie zawiera definicji deliktu konstytucyjnego, lecz jedynie podaje wyczerpujące wyliczenie czynów, które stanowią delikty konstytucyjne [Cretella Jr 1992: 38]. Wybitny brazylijski konstytucjonalista, Paulo Brossard, krytycznie odniósł się do precyzyjnej listy wymieniającej czyny kwalifikowane jako delikty. W swojej pracy poświęconej instytucji impeachmentu w brazylijskim prawie konstytucyjnym przytoczył także opinię innego znanego konstytucjonalisty przełomu XIX i XX wieku, Gabriela Luiza Ferreiry, który miał zastrzeżenia do zastąpienia ogólnikowej definicji przez listę czynów uznawanych za delikty [Brossard, 1992: 52]. Ogólniejszy zapis podkreślający możliwość usunięcia głowy państwa za ciężkie przestępstwo skłaniałby bowiem zdaniem obu prawoznawców legislatywę do pogłębionej debaty nad tym, czy czyn zarzucany głowie państwa jest na tyle poważny, aby stać się przesłanką do wdrożenia środka.W artykule 86 konstytucji zwięźle zarysowana została procedura, wskazując, że po przyjęciu aktu oskarżenia przez Izbę Deputowanych większością 2/3 głosów, głowa państwa jest sądzona przez Senat. Warto uzupełnić, że na mocy art. 51 Izba Deputowanych w stan oskarżenia może postawić ponadto wiceprezydenta oraz ministrów, zaś Senat (art. 52) oprócz głowy państwa, może sądzić oskarżonych o popełnienie deliktu konstytucyjnego wiceprezydenta, członków FSN, Prokuratora Generalnego Republiki oraz Adwokata Generalnego, a także ministrów i dowódców sił zbrojnych, jeżeli ich czyny pozostają w związku z czynem popełnionym przez prezydenta.W ustawie zasadniczej zachowana została również możliwość pociągnięcia głowy państwa do odpowiedzialności za popełnienie przestępstwa pospolitego – w takim przypadku postępowanie powinno się toczyć przed FSN (art. 86). Głowa państwa zostaje zawieszona w pełnieniu swych funkcji od momentu rozpoczęcia postepowania przez Senat[4] lub przyjęcia aktu oskarżenia przez FSN na okres 180 dni. Jeżeli po tym czasie nie zapadnie wyrok, zostaje przywrócona do pełnienia swoich funkcji, choć postępowanie może toczyć się dalej. Podobnie jak w przypadku Izby Deputowanych, w Senacie do wydania wyroku skazującego wymagana jest większość 2/3 głosów. Konstytucja upoważnia Senat wyłącznie do pozbawienia skazanego urzędu oraz praw publicznych na okres ośmiu lat, pozostawiając jednocześnie możliwość innych sankcji prawnych. Należy również podkreślić, że w przypadku procesu toczącego się przed FSN za popełnienie przestępstwa pospolitego, wyrok skazujący nie pozbawia głowy państwa urzędu, jak to ma miejsce w przypadku orzeczenia Senatu [Cretella Jr 1992].Dokładniej kwestię impeachmentu, oprócz regulaminów obu izb i wykładni FSN, reguluje obowiązująca ustawa nr 1079 z 10 kwietnia 1950 roku. Zawiera ona przepisy doprecyzowujące delikty konstytucyjne (art. 5-13 dla prezydenta wiceprezydenta i ministrów; art. 39-40 dla sędziów FSN i Prokuratora Generalnego Republiki). Ustawa przyznaje prawo do przedłożenia aktu oskarżenia Izbie Deputowanych (w przypadku prezydenta, wiceprezydenta i ministra) każdemu obywatelowi, podobnie jak w przypadku aktów oskarżenia wobec członków FSN, Prokuratora Generalnego Republiki oraz Adwokata Generalnego Unii (które trafiają bezpośrednio do Senatu). Reguluje także procedurę impeachmentu wobec gubernatorów i sekretarzy stanów, sądzonych przez legislatury stanowe. Odpowiedzialność polityczną przed Radami Miejskimi (Câmaras Municipais), władzą ustawodawczą municypiów, czyli najmniejszych jednostek administracyjnych Federacji, ponoszą także prefekci miast, co zostało szczegółowo uregulowane przez dekret z mocą ustawy (Decreto-Lei) nr 201 z 1967 roku.Brazylijscy konstytucjonaliści nie są zgodni co do charakteru środka prawnego, jakim jest impeachment. Część z nich stoi na stanowisku, że jest on procesem o charakterze polityczno-administracyjnym i dotyczy popełnienia przez funkcjonariusza publicznego deliktu konstytucyjnego, którego – pomimo mylącej w języku portugalskim nazwy – nie należy mylić z przestępstwem. Odpowiedzialność głowy państwa miała być z tego względu instrumentem stojącym na straży poszanowania konstytucji oraz chroniącym obywateli i państwo przed administratorami źle wypełniającymi swoje obowiązki. Z tego względu, jedyną formą kary za „złe rządy” mogło być usunięcie z urzędu oraz czasowe pozbawienie prawa do sprawowania funkcji publicznych [Cretella Jr 1992; Brossard 1992; Ferreira Filho 2012]. W podręczniku do prawa konstytucyjnego Ferreira Filho [2012] określił impeachment jako funkcję kontroli parlamentu nad rządem. Sąd Najwyższy jednocześnie kilkukrotnie orzekał o możliwości sądzenia funkcjonariusza publicznego równolegle przez Senat za popełnienie deliktu konstytucyjnego oraz przez FSN za popełnienie przestępstwa pospolitego[5], zaś Brossard podkreślił, że ten sam czyn może równolegle nosić znamiona zarówno deliktu konstytucyjnego jak też przestępstwa [Brossard 1992: 71].Część konstytucjonalistów nie zgadza się jednak z takim rozumieniem tego instrumentu. Tacy specjaliści jak Aurelino Leal, Pontes de Miranda w XX wieku czy ostatnio Manoel Peixinho oraz Margarida Camargo i José Vieira wskazali na mieszaną naturę impeachmentu [Moraes 2016: 486-488; Peixinho 2017; Camargo i Vieira 2016]. O ile postępowanie może być uznane za proces polityczny, tak wymogi proceduralne, które muszą zostać zachowane przez obie izby, są zbliżone do postępowania karnego, przesądzając o mieszanej naturze impeachmentu, zaś wyrok ma charakter karny. Ponadto poważne rozbieżności dostrzegalne są w Brazylii w dyskusji nad rolą FSN w kontroli konstytucyjności procedury. Dotyczą one kompetencji organu do oceny treści wniosku o postawienie w stan oskarżenia i weryfikacji, czy stawiane zarzuty stanowią delikt konstytucyjny. Według części brazylijskich prawoznawców, m.in. Manoela Peixinhi z Papieskiego Uniwersytetu w Rio de Janeiro (PUC-Rio) czy André Ramosa Tavaresa z Uniwersytetu w São Paulo, FSN powinien ocenić, czy spełnione zostały kryteria materialne uzasadniające wdrożenie procedury. Przeciwnicy takiej wykładni – m.in. Paulo Brossard i Manoel Gonçalves Ferreira Filho wskazują natomiast, że z konstytucji jednoznacznie wynika, że taka ocena leży w wyłącznej gestii Izby Deputowanych [Russo 2016; Fontainha, Silva i Nuñez (orgs.) 2017; Peixinho 2017; Vasconcellos i Rodas 2016].Choć procedura impeachmentu została uregulowana na gruncie brazylijskiego prawa precyzyjniej niż miało to miejsce w Stanach Zjednoczonych, w 1992 roku i w szczególności w roku 2016 postępowaniom towarzyszyły liczne kontrowersje i spory[6]. Po zwięzłej prezentacji obu przypadków przedstawione zostaną zastrzeżenia związane z wdrożeniem instytucji impeachmentu w Brazylii.Łowca maharadżów opuszcza pałac. Impeachment prezydenta ColloraFernando Affonso Collor de Mello objął najwyższy urząd w państwie 15 marca 1990 roku po zwycięstwie nad lewicowym kandydatem Luizem Ináciem Lulą da Silvą w drugiej turze wyborów prezydenckich, 17 grudnia 1989 roku. Były to pierwsze demokratyczne i bezpośrednie wybory głowy państwa od 1960 roku. Jako kandydat w trakcie kampanii Collor określany był jako „łowca maharadżów”, co miało podkreślać jego bezkompromisowe stanowisko wobec walki z korupcją, podjętej jeszcze podczas pełnienia funkcji gubernatora północnowschodniego stanu Alagoas. Maharadżami nazywano zaś skorumpowanych i otrzymujących wysokie pensje wyższych rangą funkcjonariuszy publicznych. Obejmując urząd prezydenta Collor podjął się także realizacji planu ratującego brazylijską gospodarkę, która od początku lat 80. borykała się z problemem kryzysu zadłużenia, hiperinflacją oraz bardzo słabymi wynikami wzrostu gospodarczego pod koniec dekady, pomimo prób wdrażania reform gospodarczych przez administrację José Sarneya (1985-1990) [Sallum Jr 2016: 187-188]. Już podczas inauguracji nowa głowa państwa przedstawiła Kongresowi plan naprawczy o nazwie „Plan Nowa Brazylia”, powszechnie znany jako Plan Collora. Zakładał on reformę walutową, zamrożenie płac i cen, drastyczne ograniczenie wydatków publicznych, m.in. w wyniku masowych zwolnień urzędników państwowych oraz zakrojoną na szeroką skalę prywatyzację przedsiębiorstw publicznych. Jeśli dodać do tego bezprecedensową decyzję z 16 marca o zamrożeniu kont bankowych (oszczędnościowych, rachunków bieżących i aktywów finansowych) Brazylijczyków na okres 18 miesięcy [Câmara dos Deputados b.d.], staje się zrozumiałe, że polityk cieszący się jeszcze w chwili inauguracji 71% poparciem, po trzech miesiącach mógł już liczyć na 36% głosów oceniających jego rządy jako bardzo dobre lub dobre. W kolejnych miesiącach urzędowania jego poparcie spadało jeszcze bardziej – w czerwcu 1992 roku wynosiło zaledwie 9% [Datafolha 1992].O ile bezpośrednią przyczyną, która doprowadziła do wdrożenia procedury impeachmentu głowy państwa był skandal korupcyjny, jego źródeł należy doszukiwać się w arbitralnym stylu rządzenia Collora. Już podczas kampanii prezydenckiej odcinał się on od brazylijskiej klasy politycznej, prezentując się jako kandydat ponadpartyjny. Choć był zwolennikiem reform neoliberalnych i pochodził z zamożnej i wpływowej rodziny, nie przeszkadzało mu to w kreowaniu się na reprezentanta interesów descamisados – najuboższych grup Brazylijczyków. Polityk startował w wyborach z ramienia niewielkiej i niecieszącej się rozpoznawalnością Partii Rekonstrukcji Narodowej, która po wyborach parlamentarnych w listopadzie 1990 roku uzyskała jedynie niecałe 5% mandatów w Izbie Deputowanych i nie miała reprezentacji w Senacie [Figueiredo 2010: 114]. Co istotniejsze, Collor w pierwszych dwóch latach prezydentury nie dążył do budowy zaplecza politycznego w Kongresie, manifestując swoją wolę rządzenia samodzielnie, bez konsultacji z liderami najważniejszych partii politycznych zasiadających w parlamencie. Samodzielnie wybrał ministrów i doradców, zaś członkowie jego gabinetu nie konsultowali programu politycznego, w tym programu reform gospodarczych, z kongresmenami, starając się każdorazowo uzyskać poparcie przed ważnymi głosowaniami w Izbie Deputowanych nad projektami zgłaszanymi przez głowę państwa [Encarnación 2003: 140-141]. Aby obejść proces ustawodawczy, prezydent wielokrotnie korzystał z jednej z najważniejszych prerogatyw nadanych mu w konstytucji z 1988 roku. Były nimi tzw. środki tymczasowe z mocą ustawy (medidas provisórias, MP), dekrety, które wchodziły w życie ze skutkiem natychmiastowym i obowiązywały przez okres 30 dni[7] – w tym czasie Kongres mógł zadecydować o ich przyjęciu bądź odrzuceniu. O ile wydawanie środków z mocą ustawy przez głowę państwa jest w Brazylii przyjętą praktyką, Collor był niewątpliwym rekordzistą. W 1990 roku wydał między marcem a grudniem aż 143 środki z mocą ustawy, co spotkało się ze zdecydowaną krytyką zarówno Kongresu, jak też FSN [Sallum Jr 2016: 190].Administracja Collora wykazała się większą otwartością na współpracę z Kongresem w 1991 roku, starając się o poparcie dla kolejnego pakietu reform gospodarczych. Na początku 1992 roku Collor był również gotowy na budowę koalicji z największymi partiami zasiadającymi w parlamencie, zgadzając się na przebudowę rządu i obsadzenie ministerstw kandydatami wskazanymi przez partie [Figueiredo 2010: 116; Sallum Jr 2016: 195]. Pozycja egzekutywy była już wówczas zdecydowanie słabsza, z uwagi na spadek popularności głowy państwa i bardziej zdystansowany stosunek mediów do prezydenta. Dla głowy państwa były one szczególnie dotkliwe, ponieważ prezydent Collor chętnie sięgał po środki marketingu politycznego i odwoływał się do poparcia mas dla uzasadnienia swoich działań [Sallum Jr 2016: 190]. Ponadto, pomimo pakietów reform, sytuacja ekonomiczna Brazylii była niezwykle trudna – w 1990 roku gospodarka skurczyła się o 4.35% (w 1991 roku osiągając wzrost rzędu jedynie 1,03%), inflacja wzrosła o 450% w pierwszym roku urzędowania i o dalsze 1100% w kolejnym, spadał średni dochód gospodarstw domowych, wzrastało natomiast bezrobocie [IBGE b.d.; Figueiredo 2010:114]. W maju 1992 roku największy krajowy tygodnik, „Veja”, opublikował wywiad z bratem prezydenta, który oskarżył głowę państwa o czerpanie korzyści osobistych ze schematu korupcyjnego, kierowanego przez skarbnika kampanii prezydenckiej. Jeszcze poważniejsze reperkusje miał materiał opublikowany przez tygodnik „IstoÉ” pod koniec lipca, wskazujący na istnienie dokumentów potwierdzających udział głowy państwa w schemacie korupcyjnym [José 2013]. Telewizyjny apel prezydenta Collora do obywateli o wyrażenie poparcia dla szefa egzekutywy poprzez masowe manifestacje uliczne spotkał się z szerokim odzewem. Brazylijczycy zamiast jednak ubrać żółto-zielone barwy narodowe, w niedzielę 16 sierpnia 1992 roku ubrali się na czarno, domagając się pociągnięcia przywódcy państwa do odpowiedzialności. Ponad 1,2 miliona obywateli brało udział w sierpniowych demonstracjach, co przyczyniło się do przystąpienia do głosowania nad impeachmentem i jego wyniku. 29 września 1992 roku Izba Deputowanych podjęła decyzję o postawieniu prezydenta w stan oskarżenia. Przy 441 głosach za wnioskiem o impeachment przy 38 głosach sprzeciwu, niższa izba Kongresu zadecydowała o przekazaniu sprawy do Senatu. Wniosek zawierał dwa zarzuty przeciwko głowie państwa: wyraźnego bądź milczącego przyzwolenia na naruszenie prawa lub porządku publicznego oraz zachowania naruszające godność urzędu [Rattinger 2018: 148]. Choć prezydent Collor na kilka godzin przed głosowaniem w Senacie ogłosił decyzję o rezygnacji ze stanowiska, Senat mimo to przystąpił do głosowania i 30 grudnia zadecydował o usunięciu głowy państwa ze stanowiska i pozbawieniu go praw politycznych na okres ośmiu lat.“Dla mojej matki Lucimar”. Impeachment prezydent Dilmy RousseffDilma Vana Rousseff do władzy doszła w wyniku zwycięstwa w wyborach prezydenckich w 2010 roku. O wyniku bardziej od sylwetki samej kandydatki przesądził fakt, że została ona wskazana przez kończącego drugą kadencję prezydenta Lulę da Silvę jako jego następczyni. W roku wyborczym Brazylia odnotowała wysoki wzrost PKB, rzędu 7,5%, niskie bezrobocie poziomu 6,7% oraz kontrolowany poziom inflacji, 5,91% [IBGE b.d.]. Jednak czynnikiem, który zapewnił prezydentowi Luli da Silvie rekordowo wysoką, bo wynoszącą 80% w ostatnim roku sprawowania urzędu, aprobatę obywateli były polityki społeczne jego rządu, na czele z programem Stypendium Rodzinne (Bolsa Família), dzięki któremu 36 mln Brazylijczyków zostało podźwigniętych z ubóstwa [Petelczyc i Cichy 2016: 25-26]. Wybór Dilmy Rousseff na pierwszą w historii państwa prezydentkę oznaczał kontynuowanie polityk społecznych poprzednika, co zresztą kandydatka wielokrotnie podkreślała w trakcie kampanii wyborczej.Obejmując najwyższy urząd w państwie 1 stycznia 2011 roku pani prezydent miała za zadanie utrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego państwa, niskiej inflacji i bezrobocia oraz dalszy rozwój polityk społecznych. Brazylię czekała ponadto organizacja dwóch wielkich imprez sportowych – mundialu w 2014 roku i letnich igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro dwa lata później. To właśnie organizacja wielkich wydarzeń sportowych i wiążące się z nią ogromne koszty, obok pogarszającej się wyraźnie kondycji gospodarczej państwa (w latach 2011 i 2012 wzrost gospodarczy osiągnął poziom 2,7% i 0,9%) były główną przyczyną narastającego niezadowolenia Brazylijczyków. W połowie 2013 roku obywatele masowo wyszli na ulice brazylijskich miast, aby to niezadowolenie zamanifestować [Kingstone 2013]. I choć prezydent Rousseff udało się pokonać swojego oponenta z centroprawicowej partii socjaldemokratycznej (PSDB) w wyborach prezydenckich w 2014 roku, uzyskana w drugiej turze przewaga głosów była najniższa od 1989 roku. Pod koniec 2014 roku partia PSDB wniosła skargę do Najwyższego Trybunału Wyborczego podważając wynik wyborów. Skargę uzasadniono niedozwolonym finansowaniem kampanii prezydenckiej Dilmy Rousseff [Schreiber 2017]. Na tym jednak nie skończyły się problemy pani prezydent. Na początku 2015 roku brazylijskie media zaczęły ujawniać coraz więcej informacji dotyczących największego skandalu korupcyjnego w historii Brazylii, rozpracowywanego przez policję federalną w ramach zakrojonej na niespotykaną skalę Operacji Myjnia Samochodowa (Operação Lava Jato). Choć pierwsze doniesienia zaczęły się pojawiać już w roku wyborczym, zaś zarzuty pod adresem pani prezydent dotyczyły jej wiedzy o rozbudowanym procederze korupcyjnym, nie zaś czerpania korzyści z procederu, poparcie dla głowy państwa zaczęło coraz bardziej spadać. W marcu 2016 roku wynosiło 10% [Datafolha 2016]. W związku z coraz trudniejszą sytuacją gospodarczą państwa i medialnymi doniesieniami o skandalu korupcyjnym, już w marcu 2015 roku Brazylijczycy wyszli masowo na ulice, domagając się ustąpienia pani prezydent. Choć odbywały się także manifestacje poparcia dla głowy państwa, były one mniej liczne od zgromadzeń jej przeciwników. Przewodniczącemu Izby Deputowanych, Eduardowi Cunhi z koalicyjnej centrowej Partii Brazylijskiego Ruchu Demokratycznego (PMDB), tylko do września 2015 roku przedłożonych zostało ponad pięćdziesiąt wniosków o postawienie pani prezydent w stan oskarżenia [Coletta 2016].Poszukując przyczyn impeachmentu w 2016 roku należy wskazać także słaby wynik prezydenckiej lewicowej Partii Pracujących (PT) w wyborach parlamentarnych przeprowadzonych równolegle z pierwszą turą wyborów prezydenckich. Choć PT uzyskała najwięcej mandatów w Izbie Deputowanych spośród wszystkich ugrupowań (70/513), taki wynik zmuszał partię do budowy szerokiej, składającej się z dziewięciu partii koalicji, która zapewniłaby głowie państwa poparcie Kongresu. I mimo tego, że administracja Dilmy Rousseff liczyła się ze stanowiskiem przewodniczących koalicyjnych partii politycznych, część parlamentarzystów wskazywała na niesprzyjający budowie porozumienia „trudny charakter” prezydent Rousseff, co miało zniechęcić Kongres do głowy państwa. Zarzuty dotyczyły niedostatecznego zabiegania przez szefową egzekutywy o poparcie kongresmenów dla programów rządowych, brak otwartości na krytykę czy sugestie proponowane przez doradców czy koalicjantów. Wielu analityków wskazywało także, że technokratyczna ekonomistka pozbawiona była charyzmy i zdolności do łagodzenia sporów i napięć politycznych swojego poprzednika [Doria 2016]. Bardziej istotny od osobistych predyspozycji głowy państwa pozostawał jednak fakt, że od początku skandalu korupcyjnego prezydent Rousseff nie podjęła żadnych kroków, aby zahamować trwające śledztwa. Pod naciskiem protestów ulicznych administracja prezydent Rousseff przygotowała tzw. „pakiet antykorupcyjny” – projekty ustaw, które miały ułatwić prowadzenie śledztw oraz zapadanie wyroków skazujących za korupcję administracji publicznej [Matoso i Calgaro 2015]. Stanowisko głowy państwa mogło spotkać się z mieszanym przyjęciem kongresmenów, z których wielu było podejrzanych o czerpanie nielegalnych korzyści w schemacie korupcyjnym. Nie bez znaczenia pozostał również fakt, że 2 grudnia 2015 roku, w wyniku toczącego się przeciwko Cunhi śledztwa w ramach operacji Lava Jato, deputowani Partii Pracujących w Komisji Etyki Izby Deputowanych poparli wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego przewodniczącemu izby.W tym samym dniu przewodniczący izby przyjął jeden z wniosków o impeachment głowy państwa i przekazał go do rozpatrzenia powołanej w tym celu komisji śledczej. Przyjęty wniosek zawierał zarzuty o przestępstwa skarbowe (wydanie dekretów w 2014 i 2015 roku pozwalających na sfinansowanie programów społecznych bez autoryzacji Kongresu i przy niezachowaniu dyscypliny finansów publicznych) oraz kreatywną księgowość przy zarządzaniu środkami na wypłatę programów socjalnych. Do głosowania nad postawieniem Dilmy Rousseff w stan oskarżenia doszło 17 kwietnia 2016 roku. 367 deputowanych głosowało za oskarżeniem głowy państwa przy 137 głosach sprzeciwu. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez media i miliony Brazylijczyków mogły usłyszeć podawane przez oddających swój głos zwolenników impeachmentu uzasadnienia bądź „dedykacje”: „dla mojej żony i córki, mojego podstawowego elektoratu”, „dla wnuczki, która ma dzisiaj urodziny”, „dla masonów Brazylii”, „dla Carlosa Alberta Brilhante Ustry, oprawcy Dilmy” (dedykacja deputowanego Jaira Bolsonara), „dla wojskowych z 1964 roku”, „dla mojej matki Lucimar” [Câmara dos Deputados 2016]. Głosowanie w Senacie odbyło się 31 sierpnia. Przed przystąpieniem do głosowania zapadła bezprecedensowa decyzja przewodniczącego obradom Senatu sędziego FSN Ricarda Lewandowskiego, który na wniosek jednej z partii koalicyjnych wyraził zgodę na organizację dwóch odrębnych głosowań – nad destytucją głowy państwa oraz nad pozbawieniem jej na okres ośmiu lat praw publicznych. W pierwszym głosowaniu zwolennicy impeachmentu uzyskali większość 61 głosów przy 20 głosach sprzeciwu, w drugim wynik 42 do 36 był niewystarczający, aby pozbawić oskarżoną prawa do aktywnego uczestnictwa w życiu politycznym państwa.Konstytucyjny środek kontroli czy parlamentarny zamach stanu?Do dziś kwestia impeachmentu, w szczególności wdrożenia procedury wobec głowy państwa w 2016 roku, wzbudza w Brazylii liczne dyskusje. Kwestionowana jest zasadność jego zastosowania, przy czym przeciwnicy impeachmentu prezydent Rousseff niejednokrotnie określali decyzję Senatu z 2016 roku jako parlamentarny zamach stanu [Paixão 2016; Peixinho 2017; Kozicki i Chueiri 2019]. Za takim stanowiskiem nie przemawiają okoliczności jego dokonania, które były pod wieloma względami zbliżone do tych z roku 1992, zaś impeachment prezydenta Collora nie wzbudza dzisiaj tylu poważnych zastrzeżeń [Sallum Jr 2016]. Z drugiej strony, zauważalne są istotne różnice między sytuacją w roku 1992 i 2016.Obie głowy państwa wyróżniała skomplikowana relacja z Kongresem. Partia prezydenta Collora nie była liczącą się siłą w Kongresie, rozczarowujące były również wyniki wyborów parlamentarnych w 2014 dla prezydenckiej PT, która w Izbie Deputowanych uzyskała 14% miejsc, w Senacie zaś zasiadało w 2016 roku dziesięciu członków PT (12%). Co istotniejsze, prezydent Collor na początku swojej prezydentury nie dostrzegał konieczności zapewnienia sobie większości prezydenckiej w parlamencie, jego partia weszła w koalicję z dwoma niewielkimi i nieliczącymi się w parlamencie ugrupowaniami. Odmiennie przedstawiała się sytuacja prezydent Rousseff, która na początku 2015 roku w Izbie Deputowanych dzięki koalicji składającej się z dziewięciu partii mogła liczyć na 59% głosów, w Senacie zaś na 64%. Sytuacja zmieniła się jednak już pod koniec roku, kiedy napięcia między Partią Pracujących, a najważniejszym koalicjantem – PMDB, spowodowane m.in. neutralnym stosunkiem głowy państwa wobec toczących się śledztw Lava Jato, doprowadziły do rozbicia koalicji i utraty większości. Posiadanie większości prezydenckiej i umiejętność utrzymania stabilnych koalicji parlamentarnych zapewniających poparcie Kongresu dla programu rządowego wskazywane są jako istotny warunek stabilnych rządów w Brazylii. Stanowi on następstwo przyjętych rozwiązań ustrojowych, które nie uwzględniały północnoamerykańskiej zasady separacji władz [Figueiredo 2003; Santos i Vilarouca 2008: 66-69], lecz wprowadziły rozwiązania zakładające większą konieczność współpracy między egzekutywą i legislatywą[8]. Ustrój największego państwa Ameryki Łacińskiej bywa nazywany „prezydencjalizmem koalicyjnym”, co jeszcze wyraźniej akcentuje znaczenie zapewnienia głowie państwa zaplecza politycznego w organach władzy ustawodawczej [Power 2010; Mauerberg Jr, Pereira i Biderman 2015]. Przy licznych zastrzeżeniach dotyczących usunięcia głowy państwa z urzędu, szczególnie w przypadku prezydentury Dilmy Rousseff, wielu ekspertów zgodnie podkreśla, że burzliwa współpraca egzekutywy z legislatywą, urazy kongresmenów i zarzuty, że głowa państwa nie konsultuje z nimi programu politycznego oraz nieumiejętność utrzymania koalicji w Kongresie stanowią okoliczności, w jakich w Brazylii (i szerzej, w Ameryce Łacińskiej) może dojść do wszczęcia procedury impeachmentu [Perez-Líñan 2007; Hochstetler 2006: 408].Zwraca również uwagę, że obu głowom państwa zarzucano indywidualizm i izolowanie się od innych instytucji politycznych. Zarzuty aroganckiego stosunku do Kongresu czy przekonanie o pozycji egzekutywy ponad innymi organami władzy podnoszone były w szczególności wobec prezydenta Collora. Choć prezydent Rousseff była bardziej świadoma reguł brazylijskiej gry politycznej, w analizach przesłanek, które doprowadziły do upadku jej administracji, również można się doszukać informacji o pojawiających się oskarżeniach o upór, zbyt daleko posuniętą samodzielność i zbyt mało elastyczny stosunek wobec przedstawicieli innych partii. Miały one nie tylko zrazić do pani prezydent prominentnych polityków opozycji, lecz również członków jej własnej partii [Argolo 2013].Arbitralność rządów głowy państwa i jego przeświadczenie o szczególnie silnej pozycji instytucjonalnej wynikającej z mandatu pochodzącego z bezpośrednich wyborów wskazywane są jako cecha nieskonsolidowanych demokracji Ameryki Łacińskiej. Ustroje polityczne tych państw określone zostały jako superprezydencjalizm [Ławniczak 2008], neoprezydencjalizm [Szymanek 2017], demokracje delegacyjne [O’Donnell 2005], czy też plebiscytowe [Linz 1990][9]. Choć w Brazylii istnieją procedury egzekwowania poziomej odpowiedzialności (horizontal accountability) egzekutywy przez organy innych władz, na czele z parlamentem poprzez parlamentarne komisje śledcze [Figueiredo 2003], procedury te spotykają się z zarzutem „rachityczności” [O’Donnell 2005: 179]. Biorąc pod uwagę, że działalność komisji śledczych w założeniu miała przede wszystkim wpływać na korekty programów kształtowanych przez egzekutywę, a doprowadziła w 1992 i 2016 roku do przygotowania raportów rekomendujących wdrożenie procedury impeachmentu wobec głowy państwa, bardziej od skutecznego środka kontroli i równoważenia egzekutywy sprawdzają się one jako instrument wykorzystywany do rozwiązania głębokiego kryzysu politycznego. Na taką rolę impeachmentu jako środka ograniczającego czy też korygującego wady brazylijskiego prezydencjalizmu zwraca uwagę część ekspertów, stojąca na stanowisku, że impeachment w Brazylii był wykorzystywany jako konstytucyjny środek kontroli egzekutywy [Marsteintredet i Berntzen 2008: 84; Figueiredo 2010: 124-125]. Należy jednak uzupełnić, że na decyzje członków komisji śledczych w obu przypadkach wpływ wywarły dodatkowe bardzo istotne czynniki: znaczący spadek popularności prezydentów i masowe protesty obywatelskie.Guillermo O’Donnell [2005: 176-177, 186] zwracał uwagę, że ceną, jaką płacił prezydent w demokracjach delegacyjnych za możliwość podejmowania szybkich i niejednokrotnie nieuzgadnianych decyzji politycznych, była spoczywająca na nim pełna odpowiedzialność za decyzje administracji oraz niejednokrotnie niemożliwość ich wdrożenia. Przekładała się ona na gwałtowne skoki popularności. Jest to widoczne w przypadku prezydenta Collora i prezydent Rousseff, których poparcie społeczne po wyborach gwałtownie spadło. Za pogarszającą się oceną stały kryzysy gospodarcze. Pomimo wprowadzanych przez głowy państwa pakietów reform, najważniejsze wskaźniki gospodarcze nie ulegały poprawie, zaś miliony obywateli odczuwało skutki wzrastającego bezrobocia, do czego w 2016 roku doszło niezadowolenie z jakości usług publicznych przy ogromnych kwotach przeznaczonych na organizację wielkich wydarzeń sportowych. Połączenie wyników gospodarczych z medialnymi doniesieniami dotyczącymi korupcji tworzyło zaś mieszankę wybuchową, która w obu przypadkach wyprowadziła miliony Brazylijczyków na ulice.Tym co jednak różniło sytuację Collora i Rousseff był stopień powiązania głowy państwa z nielegalnymi praktykami, których szczegóły były stopniowo ujawniane przez media, w tym, w XXI wieku, media społecznościowe. W pierwszym przypadku prasa donosiła o istnieniu jednoznacznych dowodów na czerpanie przez prezydenta Collora osobistych korzyści z działalności korupcyjnej, którą kierował skarbnik jego kampanii. W przypadku pani prezydent, tego typu dowody nie zostały przedstawione. Co więcej, spotkać można opinie podkreślające, że Dilma Rousseff znana była ze swojej uczciwości i nieprzyjmowania łapówek [Watts 2016]. Doniesienia medialne skupiały się z tego względu na skorumpowaniu partii politycznej, której członkinią była pani prezydent. PT zostało obarczone odpowiedzialnością za rozwój korupcji na niespotykaną w historii kraju skalę. Choć zwracano uwagę na udział przedstawicieli różnych partii politycznych, w tym partii opozycyjnych w procederze, najwięcej uwagi poświęcono byłemu prezydentowi Luli da Silvie oraz jego zapleczu politycznemu. Największa stacja telewizyjna, Globo, oraz tygodnik „Veja”, ten sam, który w 1992 roku opublikował wywiad z bratem prezydenta, kładły nacisk na wiedzę, jaką na temat korupcji posiadała urzędująca pani prezydent i jej brak zdecydowanych działań, aby te praktyki ukrócić. W ostatnich czterech latach powstało wiele opracowań naukowych analizujących brak obiektywności brazylijskich mediów, a wręcz ich celowe działania na rzecz zapewnienia społecznego poparcia dla impeachmentu [Van Dijk 2017; Guazina, Prior i Araújo (orgs.) 2019]. Ponadto dzięki informacjom pojawiającym się na Facebooku i powiadomieniom przesyłanym przez aplikację Whatsapp, już w marcu 2015 roku doszło do masowych protestów w wielu brazylijskich miastach.Poważne zastrzeżenia wobec neutralności tradycyjnych mediów i kształtowanego przez nie wizerunku pani prezydent są jednym z argumentów przedstawianych przez krytyków wdrożenia procedury w 2016 roku. Najwięcej kontrowersji wywołuje jednak treść zarzutów we wniosku o impeachment, zwłaszcza kreatywna księgowość, o którą oskarżona została Dilma Rousseff. Choć spotkać można opinie uznające takie zarzuty za podstawne [Badaró 2015; Adeodato 2016; Rodas 2016], część brazylijskich konstytucjonalistów podkreślała, że praktyka była stosowana przez wszystkie głowy państwa po 1992 roku, nigdy wcześniej nie stanowiąc podstaw do wszczęcia procedury [Kozicki i Chueiri 2019: 163]. Zastrzeżenia wzbudzał również czas popełnienia deliktów. Oskarżenia dotyczyły praktyk z 2014 roku, a więc pierwszej kadencji, co w opinii części prawoznawców nie mogło stanowić podstawy pociągnięcia głowy państwa do odpowiedzialności w okresie sprawowania drugiego mandatu [Viana 2015; Streck 2015]. Konstytucjonaliści spierali się również o ciężar czynów, które można uznać za delikty – André Tavares z Uniwersytetu w São Paulo podkreślał, że deliktem nie mogły być jedynie czyny wzbudzające zastrzeżenia, lecz akty wyraźnie naruszające brazylijską konstytucję i podstawy funkcjonowania państwa [Russo 2016]. Krytycznie oceniono zbyt szybkie tempo prac nad wszczęciem procedury i proces w Senacie, niepozwalające na pogłębioną refleksję w obu izbach [Paixão 2016]. Zarzuty kierowano także pod adresem FSN, który odmówił ustosunkowania się do treści oskarżenia (choć, co zostało wspomniane wyżej, uprawnienia FSN do takiego orzeczenia same w sobie również pozostają kwestią wysoce sporną) [Peixinho 2017; Bahia, Oliveira i Vecchiatti 2016]. Brazylijscy prawnicy spierają się także o to, czy impeachment może być instrumentem wykorzystanym do odsunięcia głowy państwa za „całokształt działań”, jeśli są one krytycznie oceniane przez parlament i społeczeństwo. Z takiej argumentacji wynika jednak, że popełniony delikt konstytucyjny nie musi być poważny (sic!), gdyż senatorowie głosując nad pozbawieniem prezydenta mandatu, dokonują decyzji politycznej podyktowanej także innymi przesłankami [Peixinho 2017: 1948; Camargo i Vieira 2016]. Zastrzeżenia dotyczyły ponadto decyzji sędziego Lewandowskiego przewodniczącego obradom Senatu o podziale głosowania, co doprowadziło do niepozbawienia Dilmy Rousseff praw politycznych. Przeciwnicy impeachmentu wskazywali, że skoro przewinienia pozbawionej mandatu polityk nie były na tyle poważne, aby przesądzić o zakazie uczestniczenia w życiu politycznym kraju przez osiem lat, to tym bardziej nie były wystarczające, aby pozbawić ją urzędu uzyskanego w wyniku głosów milionów wyborców [Peixinho 2017: 1950-1951]. Część konstytucjonalistów podważa także wykorzystanie procedury impeachmentu w sytuacji braku większości prezydenckiej w parlamencie podkreślając, że legislatywie nie przysługuje prawo usunięcia głowy państwa w celu zażegnania kryzysu politycznego wywołanego brakiem porozumienia i współpracy między legislatywą i egzekutywą [Bahia, Oliveira i Vecchiatti 2016, Peixinho 2017; Camargo i Vieira 2016].PodsumowaniePozbawienie urzędu prezydenta Collora zapoczątkowało swoisty latynoamerykański cykl impeachmentów – procedura została następnie wdrożona wobec przywódców m.in. Wenezueli (1993), Ekwadoru (1997 i 2005), Peru (2000), Paragwaju (1999 i 2012) i Gwatemali (2015) prowadząc do decyzji o pozbawieniu głowy państwa urzędu bądź decyzji samych prezydentów o rezygnacji jeszcze przed zakończeniem postępowania. W chwili pisania tych słów Kongres Peru podejmuje decyzję o usunięciu z urzędu prezydenta Martína Vizcarry [więcej na temat aktualnej sytuacji politycznej w Peru: zob. Łaciński 2020]. Współcześnie wśród prawników dominuje pogląd, że impeachment jest doświadczeniem ostatecznym i traumatycznym, po który należy sięgać jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach i wobec braku alternatyw innych dróg zażegnania kryzysów politycznych. Nie można oprzeć się wrażeniu, że w państwach latynoamerykańskich do takich kryzysów dochodzi niepokojąco często. Przyczyn doszukiwać się można, obok wyzwań typowych dla młodych, nieskonsolidowanych demokracji, w niedoskonałościach przyjętych rozwiązań ustrojowych, wymagających zastosowania ostatecznych rozwiązań w celu zażegnania kryzysów politycznych. Sytuacja Brazylii, w szczególności po impeachmencie z 2016 roku, obrazuje jednak skalę kontrowersji i sporów, które towarzyszą wdrożeniu tego środka. A także głębokich podziałów społecznych, utrzymujących się jeszcze wiele lat po decyzji o pociągnięciu przywódcy do odpowiedzialności konstytucyjnej. Tym samym na przestrzeni ostatnich 30 lat Brazylijczycy mogli się przekonać, że specyfikę instytucji impeachmentu wierniej oddaje określenie „konstytucyjna bomba atomowa”, aniżeli „słomiany tygrys”.Pomimo bardziej precyzyjnych niż w przypadku Stanów Zjednoczonych uregulowań prawnych procedury, przypadek z 2016 obrazuje, że ich wykładnia wzbudza szereg kontrowersji i zastrzeżeń, dzieląc społeczeństwo państwa oraz brazylijskich prawoznawców. Rozbieżne stanowiska i oceny warunków, które uzasadniają wdrożenie procedury impeachmentu, spory wokół definicji czynów stanowiących delikt konstytucyjny, pobudek, którymi kierują się parlamentarzyści przystępując do głosowania, roli FSN w nadzorowaniu prawidłowości przebiegu postępowania, mającym zagwarantować jej konstytucyjność, to najważniejsze przykłady zastrzeżeń pojawiających się po 2016 roku. Od interpretacji przepisów zależy ocena wydarzeń z 2016 roku – część brazylijskich konstytucjonalistów nie ma zastrzeżeń wobec wdrożenia procedury cztery lata temu. Dla dużej grupy ekspertów natomiast prezydent Dilma Rousseff usunięta została w drodze parlamentarnego zamachu stanu. W Brasílii regularnie powracały w ostatnich latach również dyskusje nad koniecznością reformy politycznej, w tym prawa wyborczego, które uniemożliwiając trzydziestu partiom wejście do Izby Deputowanych, prowadziłyby do zwiększenia stabilności politycznej. Taka reforma jest niewątpliwie potrzebna największemu państwu Ameryki Łacińskiej i pewne bardzo ważne zmiany wprowadza Poprawka Konstytucyjna nr 97 z 2017 roku, ograniczająca tworzenie koalicji i rozdrobnienie partyjne w legislatywach stanowych i federalnej. Ich efekty na szczeblu municypalnym będzie można ocenić już w listopadzie tego roku, kiedy odbędą się wybory prefektów i radnych. Wybory na nowych zasadach do Izby Deputowanych odbędą się jednak dopiero jesienią 2022 roku. Warto wspomnieć, że urzędująca głowa państwa, podobnie jak Fernando Collor, wygrała ostatnie wybory prezydenckie w 2018 roku reprezentując niewielką i słabo rozpoznawalną partię polityczną, z którą po kilku miesiącach urzędowania zerwała współpracę. Aby uniknąć losu Fernanda Collora i Dilmy Rousseff, prezydent Bolsonaro przez najbliższe dwa lata będzie musiał nieustannie zabiegać o poparcie obywateli przekraczające „niebezpieczny” poziom 10% oraz utrzymać zaplecze polityczne w brazylijskim Kongresie.Akty prawneKonstytucja Federacyjnej Republiki Brazylii z dnia 5 października 1988 r., tłum. A. Wojtyczek-Bonnand, [online:] http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/brazylia.html, [dostęp: 20.09.2020].Constituição da República Federativa do Brasil de 24 de janeiro 1967, DOU 24.1.1967, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/constituicao/constituicao67.htm, [dostęp: 20.09.2020].Constituição dos Estados Unidos do Brasil (de 18 de setembro de 1946), DOU 19.9.1946, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/constituicao/constituicao46.htm, [dostęp: 20.09.2020].Constituição dos Estados Unidos do Brasil, de 10 de novembro de 1937, DOU 10.11.1937, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/Constituicao/Constituicao37.htm, [dostęp: 18.09.2020].Constituição da República dos Estados Unidos do Brasil (de 16 de julho de 1934), DOU 16.7.1934, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/constituicao/constituicao34.htm, [dostęp: 17.09.2020].Constituição da República dos Estados Unidos do Brasil (de 24 de fevereiro de 1891), DOU 24.2.1891, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/constituicao/constituicao91.htm, [dostęp: 19.09.2020].Constituição Politica do Imperio do Brazil (de 25 de março de 1824), Coleção de Leis do Império do Brasil - 1824 Página 7 Vol. 1, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/constituicao/constituicao24.htm, [dostęp: 14.09.2020].Emenda Constitucional nº 97, de 4 de outubro de 2017. Altera a Constituição Federal para vedar as coligações partidárias nas eleições proporcionais, estabelecer normas sobre acesso dos partidos políticos aos recursos do fundo partidário e ao tempo de propaganda gratuito no rádio e na televisão e dispor sobre regras de transição [Poprawka Konstytucyjna nr 97 z 4.10.2017 zmieniająca Konstytucję Federalną w celu zakazu koalicji partyjnych w wyborach proporcjonalnych, ustanowienia reguł dostępu partii do funduszy partyjnych, darmowego czasu antenowego w radiu i telewizji oraz przepisów przejściowych], [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/constituicao/emendas/emc/emc97.htm, [dostęp: 23.09.2020].Lei Nº 1.079, de 10 de abril de 1950 define os crimes de responsabilidade e regula o respectivo processo de julgamento [Ustawa nr 1079 z 10.04.1950 definiująca delikty konstytucyjne i regulująca rozstrzyganie sprawy], [online:] https://www2.camara.leg.br/legin/fed/lei/1950-1959/lei-1079-10-abril-1950-363423-normaatualizada-pl.html, [dostęp: 16.09.2020].Decreto Nº 30, de 8 de janeiro de 1892 promulga a lei sobre os crimes de responsabilidade do Presidente da Republica [Dekret nr 30 z 8.01.1892 promulgujący ustawę o deliktach konstytucyjnych Prezydenta Republiki], Coleção de Leis do Brasil - 1892, Página 6 Vol. 1 pt I, [online:] https://www2.camara.leg.br/legin/fed/decret/1824-1899/decreto-30-8-janeiro-1892-541211-publicacaooriginal-44160-pl.html, [dostęp: 18.09.2020].Decreto Nº 27, de 7 de janeiro de 1892 que regula o processo e julgamento do Presidente da Republica e dos Ministros de Estado nos crimes communs [Dekret nr 27 z 7.01.1892 promulgujący ustawę regulująca proces i wyrok w sprawach o przestępstwa pospolite przeciwko Prezydentowi Republiki i Ministrom], Coleção de Leis do Brasil - 1892, Página 1 Vol. 1 pt I, [online:] https://www2.camara.leg.br/legin/fed/decret/1824-1899/decreto-27-7-janeiro-1892-541209-publicacaooriginal-44157-pl.html, [dostęp: 16.09.2020].Lei de 15 de Outubro de 1827 da responsabilidade dos Minsitros e Secretarios de Estado e dos Conselheiros de Estado [Ustawa z dnia 15.10.1827 o odpowiedzialności Ministrów i Sekretarzy Stanu], Coleção de Leis do Império do Brasil - 1827, Página 54 Vol. 1 pt. I, [online:] https://www2.camara.leg.br/legin/fed/lei_sn/1824-1899/lei-38389-15-outubro-1827-566674-publicacaooriginal-90212-pl.html, [dostęp: 19.09.2020].Decreto-lei nº 201 de 27 de fevereiro de 1967 que dispõe sobre a responsabilidade dos Prefeitos e Vereadores, e dá outras providências [Dekret ustawowy z 27.02.1967 regulujący odpowiedzialność Prefektów i Radnych oraz inne kwestie], DOU de 27.2.1967, [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/decreto-lei/del0201.htm, [dostęp: 17.09.2020].ADPF nº 378/2015 [orzeczenie Federalnego Sądu Najwyższego w ramach abstrakcyjnej wykładni konstytucyjności prawa], DOU de 21.12.2015, [online:] http://portal.stf.jus.br/processos/detalhe.asp?incidente=4899156, [dostęp: 20.09.2020].BibliografiaAdeodato J.M. (2016), O impeachment no estado democrático, “Folha de S. Paulo”, 9 września, [online:] https://www1.folha.uol.com.br/opiniao/2016/09/1811563-o-impeachment-no-estado-democratico.shtml, [dostęp: 21.09.2020].Argolo F. (2018). A woman out of place: Dilma Rousseff in Veja magazine, [online:] https://larc.ucalgary.ca/publications/woman-out-place-dilma-rousseff-veja-magazine, [dostęp: 20.09.2020].Badaró G. (2015), Presidente reeleito pode sofrer impeachment por ato realizado em mandato anterior? Sim, “Folha de S. Paulo”, 22 sierpnia, https://www1.folha.uol.com.br/opiniao/2015/08/1672125-presidente-reeleito-pode-sofrer-impeachment-por-ato-realizado-em-mandato-anterior-sim.shtml, [dostęp: 21.09.2020].Badin L.A., Hippolito R. (2009), [Hasło:] Impeachment, Repozytorium encyklopedyczne CPDOC Fundacji Getúlia Vargasa, [online:] http://www.fgv.br/cpdoc/acervo/dicionarios/verbete-tematico/impeachment, [dostęp: 10.09.2020].Bahia A.G.M.F., Oliveira M.A.C., Vecchiatti P.R.V. (2016), Supremo Tribunal Federal deve barrar ou nulificar impeachment sem crime de responsabilidade, “Empório do Direito”, 25 marca, https://emporiododireito.com.br/leitura/supremo-tribunal-federal-deve-barrar-ou-nulificar-impeachment-sem-crime-de-responsabilidade-por-alexandre-gustavo-melo-franco-de-moraes-bahia-marcelo-andrade-cattoni-de-oliveira-e-paulo-roberto-iotti-vecchiatti, [dostęp: 21.09.2020].Barbosa R. (1931), Ruinas de um governo, Rio de Janeiro.Barros S.R. (2011), Impeachment: peça de museu?, “Revista Brasileira de Direito”, vol. 7, no 1, São Paulo, s.112-132.Brossard P. (1992), O impeachment, São Paulo.Câmara dos Deputados (2016), Plenário - Sessão Deliberativa - 17/04/2016, [online:] https://www.youtube.com/watch?v=V-u2jD7W3yU, [dostęp: 16.09.2020].Câmara dos Deputados (b.d.), A perplexidade do brasileiro diante do confisco das contas bancárias e poupanças, [online:] https://www.camara.leg.br/radio/programas/273499-a-perplexidade-do-brasileiro-diante-do-confisco-das-contas-bancarias-e-poupancas-05-44/, [dostęp: 21.09.2020].Camargo M.L., Vieira J.R. (2016), O Impeachment e o seu desenho institucional conflitivo, “Jota”, 20 stycznia, [online:] https://www.jota.info/opiniao-e-analise/artigos/o-impeachment-e-o-seu-desenho-institucional-conflitivo-20012016, [dostęp: 21.09.2020].Coletta R. (2016), No 2º mandato de Dilma, número de pedidos de impeachment empata com o de medidas provisórias, “Época”, 27 kwietnia, [online:] https://epoca.globo.com/tempo/expresso/noticia/2016/04/no-2-mandato-de-dilma-numero-de-pedidos-de-impeachment-empata-com-o-de-medidas-provisorias.html, [dostęp: 20.09.2020].Cretella Jr J. (1992), Do impeachment no direito brasileiro, São Paulo.Czajowski J. (2003), Prezydent republiki w Ameryce Łacińskiej, [w:] Grzybowski M. (red.), Szkice o pozycji ustrojowej i statusie głowy państwa, Kraków.Datafolha (2016), Dilma vê reprovação subir e alta no apoio a sua saída, [online:] http://datafolha.folha.uol.com.br/opiniaopublica/2016/03/1752306-dilma-ve-reprovacao-subir-e-alta-no-apoio-a-sua-saida.shtml, [dostęp: 19.09.2020].Datafolha (1992) Avaliação do governo Collor, [online:] http://datafolha.folha.uol.com.br/opiniaopublica/1992/06/1222335-avaliacao-governo-collor---1992.shtml, [dostęp: 16.09.2020].Doria P. (2016), Why the political crisis in Brazil isn’t a coup, OpenDemocracy, [online:] https://www.opendemocracy.net/en/coup-in-brazil-dilma-rousseff/, [dostęp: 20.09.2020].Dworkin R. (1999), A kind of coup, “The New York Review of Books”, 14 stycznia, [online:] https://www.nybooks.com/articles/1999/01/14/a-kind-of-coup/, [dostęp: 21.09.2020].Encarnación O.G. (2003), The myth of civil society: social capital and democratic consolidation in Spain and Brazil, New York.Ferreira Filho M. (2012), Curso de direito constitucional, São Paulo.Figueiredo A.C. (2010), The Collor impeachment and presidential government in Brazil, [w:] Llanos M., Marsteintredet L. (eds), Presidential breakdowns in Latin America. Causes and outcomes of executive instability in developing democracies, New York, s. 111-127.Figueiredo A.C. (2003), The role of Congress as an agency of horizontal accountability: Lessons from the Brazilian experience, [w:] Mainwaring S., Welna C. (eds), Democratic accountability in Latin America, Oxford, s.170-197.Fontainha F.de C., Silva A.M.D., Nuñez I.S., orgs. (2017), História oral do Supremo (1988-2013), t. 20: Paulo Brossard, Rio de Janeiro.Gallo C.P. (1992), Crimes de responsabilidade do impeachment, Rio de Janeiro.Guazina L., Prior H., Araújo B., orgs. (2019), (Des)construindo uma queda: a mídia e o impeachment de Dilma Rousseff, Florianópolis.Hochstetler K. (2006), Rethinking presidentialism. Challenges and presidential falls in South America, “Comparative Politics”, vol. 38, no. 4, s. 401-418.IBGE, Painel de Indicadores, [online:] https://www.ibge.gov.br/indicadores, [dostęp: 17.09.2020].Jiménez C. (2017), Boff: “La democracia brasileña es más farsa que realidad”, “El País”, 29 maja, [online:] https://elpais.com/internacional/2017/05/26/actualidad/1495833522_994721.html, [dostęp: 14.09.2020].José E. (2013), O homem errado, “Teoria e Debate”, 9 maja, [online:] https://teoriaedebate.org.br/2013/05/09/%EF%BB%BFo-homem-errado/, [dostęp: 19.09.2020].Kingstone P. (2013), “I’m Mad as Hell…”: Brazilian Protests in Comparative Perspective, “E-international relations”, [online:] https://www.e-ir.info/2013/08/06/im-mad-as-hell-and-im-not-going-to-take-this-anymore-brazilian-protests-in-comparative-perspective/, [dostęp: 20.09.2020].Kozicki K., Chueiri V.K. (2019), Impeachment: A arma nuclear constitucional, “Lua Nova”, vol. 108, s. 157-176.Laidler P. (2014), Współczesna pozycja konstytucyjna Najwyższego Sądu Federalnego Brazylii z perspektywy procesu ochrony praw obywatelskich, [w:] Derwich K., Kania M. (red.), Prawa człowieka w Ameryce Łacińskiej: teoria i praktyka. Los derechos humanos en América Latina: teoría y práctica, Kraków, s. 143-161.Limongi F., Figueiredo A.C., (1998), Bases institucionais de presidencialismo de coalizão, “Lua Nova. Revista de cultura e política”, v. 44, s. 81-106.Linz J.J. (1990), The perils of presidentialism, “Journal of Democracy”, vol. 1, no 1, s. 51-69.Łaciński P. (2020), Mesjanizm andyjski w parlamencie – system polityczny Peru po wyborach parlamentarnych w 2020 r., Portal Przemiany Ustrojowe, [online:] http://przemianyustrojowe.pl/artykuy/mesjanizm-andyjski-w-parlamencie-system-polityczny-peru-po-wyborach-parlamentarnych-w-2020-r, [dostęp: 20.09.2020].Ławniczak A. (2008), Ustroje polityczne państw latynoamerykańskich, Wrocław.Marsteintredet L, Berntzen E. (2008), Reducing the perils of presidentialism in Latin America through presidential interruptions, “Comparative Politics”, vol. 41, no. 1, s. 83-101.MatosoF., Calgaro F. (2015), Dilma anuncia pacote anticorrupção e oficializa entrega ao Congresso, “G1”, [online:] http://g1.globo.com/politica/noticia/2015/03/dilma-encaminha-ao-congresso-nacional-pacote-anticorrupcao.html, [dostęp: 16.09.2020].Mauerberg Jr A., Pereira C., Biderman C. (2015), The evolution of theories about the Brazilian multiparty presidential system, “Journal of Politics in Latin America”, vol. 7, no. 1, s. 143–161.Moraes G.B.P. (2016), Curso de direito constitucional, São Paulo.O’Donnell G. (2005) Demokracja delegacyjna, [w:] Śpiewak P., Przyszłość demokracji: wybór tekstów, tłum. Piotr Rymarczyk, Warszawa: Fundacja Aletheia, ss. 169-189.Olechno A. (2012), Brazylia [w:] Bożyk S., Grzybowski M. (red.), Systemy ustrojowe państw współczesnych, Białystok.Paixão C. (2016), Um golpe desconstituinte?, “Jota”, 12 maja, [online:] https://www.jota.info/opiniao-e-analise/artigos/democracia-e-constituicao-um-golpe-desconstituinte-12052016, [dostęp: 21.09.2020].Peixinho M.M. (2017), O Processo de impeachment no Brasil e o estado democrático de direito, “Quaestio Iuris”, vol. 10, no 3, s. 1943-1963.Perez-Líñan A. (2007), Presidential impeachment and the new political instability in Latin America, New York.Petelczyc J., Cichy M. (2016), Jak Partia Pracujących zmieniła Brazylię – wywiad z prof. Ladislauem Dowborem, [w:] Petelczyc J., Cichy M. (red.), Brazylia, kraj przyszłości?, Warszawa, s. 21-38.Power T. (2010), Optimism, pessimism, and coalitional presidentialism. Debating the institutional design of Brazilian democracy, “Bulletin of Latin American Research”, vol. 29, no. 1, s. 18-33.Power T. (2000), Politicized democracy: Competition, institutions, and “Civic Fatigue” in Brazil, “Journal of Inter-American Studies and World Affairs”, vol. 33, no. 3, s. 75-112.Rattinger A. (2018), The impeachment process of Brazil: A comparative look at impeachment in Brazil and the United States, “University of Miami Inter-American Law Review”, vol. 49, s. 129-166.Russo R. (2016), STF pode mudar decisão do Congresso sobre impeachment, diz especialista – entrevista com André Ramos Tavares, “Folha de S. Paulo”, 20 kwietnia, [online:] https://www1.folha.uol.com.br/poder/2016/04/1763050-stf-pode-mudar-decisao-do-congresso-sobre-impeachment-diz-especialista.shtml, [dostęp: 19.09.2020].Sallum Jr B. (2016), Crise política e impeachment, “Novos Estudos CEBRAP”, vol. 35, no 2, s.183-203.Sandy M. (2016), Dilma Rousseff's impeachment is the start of Brazil's crisis - not the end, “The Time”, 1 września, [online:] https://time.com/4476011/brazil-dilma-rousseff-crisis-impeachment/, [dostęp: 16.09.2020].Santos F., Vilarouca M.G. (2008), Political institutions and governability from FHC to Lula, [w:] Kingstone P., Power T.J. (eds), Democratic Brazil revisited, Pittsburgh, s. 57-80.Schreiber M. (2017), Ação que pode cassar chapa Dilma-Temer entra na reta final: e agora?, “BBC News Brasil”, [online:] https://www.bbc.com/portuguese/brasil-39413855, [dostęp: 16.09.2020].Schwarcz L., Starling, H. (2015), Brasil: Uma Biografia, São Paulo, [ebook, format mobi].Smith A.E. (2016), Is the impeachment trial of Brazil’s Dilma Rousseff a coup?, “The Washington Post”, 20 kwietnia, [online:] https://www.washingtonpost.com/news/monkey-cage/wp/2016/04/20/is-the-impeachment-trial-of-brazils-dilma-rousseff-a-coup/, [dostęp: 17.09.2020].Streck L. (2015), Constituição é contra impeachment de Dilma por fato do mandato anterior, “Revista Consultor Jurídico”, 24 sierpnia, [online:] https://www.conjur.com.br/2015-ago-24/lenio-streck-constituicao-impeachment-mandato-anterior, [dostęp: 21.09.2020].Stürzenhofecker M. (2016), Suspendierung Rousseffs: Brasiliens Bankrotterklärung, “Die Zeit”, 12 maja, [online:] https://www.zeit.de/politik/ausland/2016-05/dilma-rousseff-brasilien-absetzung, [dostęp: 18.09.2020].Szymanek J. (2017), Legislatywa i egzekutywa w prezydenckich i półprezydenckich systemach rządów, „Przegląd Sejmowy”, rok XXV, 1(138), s. 103-136.Time to go (2016), “The Economist”, 26 marca, [online:] https://www.economist.com/leaders/2016/03/26/time-to-go, [dostęp: 17.09.2020].Van Dijk, T.A. (2017), How Globo media manipulated the impeachment of Brazilian President Dilma Rousseff, “Discourse & Communication”, vol. 11, issue 2, s. 199-229.Vasconcellos M., Rodas S. (2016), Supremo Tribunal Federal não pode rever mérito de decisão de impeachment – entrevista com Manoel Gonçalves Ferreira Filho, “Consultor Jurídico”, [online:] https://www.conjur.com.br/2016-mai-01/entrevista-manoel-goncalves-ferreira-filho-constitucionalista, [dostęp: 19.09.2020].Viana N. (2015), Comparato: “O impeachment hoje é absolutamente ilegítimo” – entrevista com Fábio Konder Comparato, “Publica. Agência de Jornalismo Investigativo”, 4 grudnia, [online:] https://apublica.org/2015/12/truco-comparato-o-impeachment-hoje-e-absolutamente-ilegitimo/, [dostęp: 21.09.2020].Watts J. (2016), Dilma Rousseff impeachment: what you need to know – the Guardian briefing, “The Guardian”, 31 sierpnia, [online:] https://www.theguardian.com/news/2016/aug/31/dilma-rousseff-impeachment-brazil-what-you-need-to-know, [dostęp: 18.09.2020].Zdjęcie: Agência Brasil Fotografias, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons, https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Brazil_protest_2016_March.jpg[1] Część brazylijskich prawoznawców podkreśla, że rozwiązań zapisanych w art. 133 i 134 Konstytucji Cesarstwa nie można uznać za instytucję impeachmentu, argumentując, że wprowadziła ją dopiero konstytucja z 1891 roku [zob. Barros 2011: 125-126].[2] Warto zaznaczyć, ze również sama Republika została powołana po przeprowadzeniu bezkrwawego zamachu stanu, w wyniku którego cesarz Piotr II został zmuszony do abdykacji i opuszczenia kraju wraz z rodziną królewską.[3] Na marginesie warto wspomnieć, że akt z 1937 roku nazywany był „polską konstytucją” z uwagi na to, że wiele rozwiązań zaczerpnięto z konstytucji marcowej z 1935 roku [Olechno 2012: 416].[4] Federalny Sąd Najwyższy w 2015 roku dokonując konstytucyjnej wykładni przepisów ustawy 1079/1950 potwierdził, że Senat większością zwykłą głosuje nad przyjęciem lub odrzuceniem aktu oskarżenia i rozpoczęciem procesu [ADPF nr 378/2015]. Warto dodać, że wykładnia FSN krytykowana była przez część konstytucjonalistów argumentujących, że dla podjęcia takiej decyzji przez Senat właściwa byłą większość kwalifikowana. Wśród części brazylijskich ekspertów panuje z tego względu pogląd, że FSN przyczynił się do parlamentarnego zamachu stanu [Peixinho 2017].[5] Kompetencje Federalnego Sądu Najwyższego w zakresie kontroli konstytucyjności prawa omawia szczegółowo Paweł Laidler [2014]. Należy również zwrócić uwagę, że od początku XX wieku stanowisko Federalnego Sądu Najwyższego nie było całkowicie spójne [zob. Rattinger 2018: 142-143].[6] Warto podkreślić, że Fernando Collor i Dilma Rousseff nie byli jedynymi prezydentami Brazylii, którzy zostali pozbawieni urzędu przez organ władzy ustawodawczej. W grudniu 1955 roku na przestrzeni zaledwie kilku dni brazylijski parlament przegłosował usunięcie z urzędu pełniącego tymczasowo funkcję głowy państwa przewodniczącego Izby Deputowanych Carlosa Luza, a następnie prezydenta Café Filha, który objął urząd po samobójstwie prezydenta Getúlia Vargasa [zob. Schwarcz i Starling 2015].[7] Obecnie środki obowiązują 60 dni i jeśli w tym czasie nie zostaną rozpatrzone przez Kongres, zostają przedłużone o kolejne 60 dni [zob. Olechno 2012: 435].[8] Wśród politologów nie ma zgody w kwestii oceny brazylijskich rozwiązań ustrojowych. Timothy Power [2000] wskazywał na dysfunkcyjność koalicyjnego prezydencjalizmu, natomiast Fernando Limongi i Argelina Figueiredo [1998], jak też Fabiano Santos i Marcio Vilarouca [2008] podkreślali stopniową instytucjonalizację mechanizmów, które umożliwiają porozumienie między egzekutywą i legislatywą. Po 2016 roku w związku z kryzysem politycznym i sporami o legalność przeprowadzonego impeachmentu dyskusja nad wpływem rozwiązań ustrojowych na stabilność polityczną państwa wydaje się być jeszcze bardziej zasadna.[9] Analitycy zwracali uwagę na trudność, a wręcz niemożność przeniesienia północnoamerykańskiego systemu prezydenckiego na grunt innych państw i na poważne problemy, z jakimi wiązało się łączenie prezydencjalizmu z rozwiązaniami instytucjonalnymi opierającymi się na wielopartyjności [zob. Czajowski 2003].

Analiza

Wybory Prezydenckie w Stanach Zjednoczonych Ameryki

17.05.2021

Słowa kluczowe: wybory, prezydent, Stany Zjednoczone Ameryki, kolegium elektorów, delegaci, kadencja, wiceprezydent, kampania wyborczaKeywords: elections, President, United States of America, College of Electors, delegates, term of office, vice-president, election campaignStreszczenie Niniejsza analiza dotyczy procedury wyboru Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. W pierwszej części pracy przedstawione zostały podstawowe zagadnienia związane z amerykańskimi wyborami prezydenckimi między innymi regulacje konstytucyjne dotyczące wyborów, geneza systemu elektorskiego oraz zasady prawa wyborczego. Druga część analizy zawiera omówienie poszczególnych etapów procesu takich jak: prawybory, kampania wyborcza, wybory elektorów, głosowanie elektorów, objęcie urzędu przez prezydenta-elekta.AbstractThis analysis concerns the procedure for the election of the President of the United States of America. The first part of the work presents the basic issues related to the American presidential election, including constitutional regulations concerning the election, the genesis of the electoral system and the principles of electoral law. The second part of the analysis includes a discussion of the different stages of the process, such as: primary elections, electoral campaign, election of the electorate, electoral voting, taking up the office of the President-elect.WstępW Stanach Zjednoczonych Ameryki w drodze powszechnych wyborów obsadza się wiele stanowisk. Niemniej jednak faktem jest, że największe emocje wywołują wybory prezydenckie. Dzieje się tak z uwagi na szczególną pozycję prezydenta w systemie organów państwowych USA. Mianowicie prezydent jest jednocześnie głową państwa, naczelnym dowódcą sił zbrojnych, a także szefem administracji federalnej. Jest on również de facto przywódcą partii, z której się wywodzi. Warto wspomnieć, że prezydent jest jedynym, wyodrębnionym przez konstytucje organem władzy wykonawczej [Bożyk 1995: 17].System rządów w Stanach Zjednoczonych bardzo często określany jest „prezydenckim” lub „prezydencjalnym”. Mimo, że zakres władzy sprawowanej przez prezydenta jest dość duży, jednocześnie jest ograniczony. Bardzo często zdarza się, że rezultaty prowadzonej przez prezydenta polityki, wykraczają poza obszar USA. Zatem można stwierdzić, że urząd prezydenta to urząd odpowiedzialny [Pastusiak 2018:9].Funkcjonujący w Stanach Zjednoczonych system wyboru prezydenta można uznać za skomplikowany. Jest to między innymi skutek „zmieszania” nowej formy głosowania powszechnego z dawnymi zwyczajami. Zasadniczo można wyróżnić dwa etapy wyborów prezydenckich. Są to: uzyskanie nominacji oraz same wybory. Warto zauważyć, że konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki nie zawiera regulacji odnoszących się do kwestii nominacji. Dzięki temu istnieją dogodne warunki, które uławiają różne manewry. Do wysunięcia kandydatów na urząd prezydenta oraz urząd wiceprezydenta uprawnione są partie wyborcze, czyli Partia Republikańska, Partia Demokratyczna oraz pozostałe mniejsze partie. Na zjazdach odbywają się nominacje. Uczestniczy w nich kilka tysięcy delegatów [Pastusiak 2018:13].Regulacje konstytucyjneArtykuł II sekcja 1 klauzula 4 konstytucji zawiera przesłanki dotyczące biernego prawa wyborczego. Zgodnie z tym przepisem w wyborach prezydenckich bierne prawo wyborcze posiada osoba, która spełnia trzy podstawowe warunki: od momentu urodzenia jest obywatelem Stanów Zjednoczonych, ma skończone 35 lat oraz od przynajmniej czternastu lat zamieszkuje na terytorium Stanów Zjednoczonych. W poszczególnych stanach istnieją różne sposoby dotyczące wysuwania delegatów na konwencję. Mianowicie odbywają się prawybory. Dzięki nim kandydaci na urząd prezydenta poddani są pewnego rodzaju testowi na popularność. Co istotne podczas prawyborów oddzielnie głosy oddają członkowie Partii Republikańskiej i członkowie Partii Demokratycznej. Prawybory mogą mieć charakter „otwarty” lub „zamknięty”. Jest to uzależnione od tego, czy ich dostępność jest zarezerwowana jedynie dla członków, którzy są zarejestrowani w danej partii, czy dla ogółu wyborców. Dzięki wyborom wstępnym- prawyborom możliwe jest wyrażenie za pomocą głosowania przez wyborców ich stosunku do polityków, którzy dążą do uzyskania poparcia przez jedną z dwóch potężnych partii politycznych. W trakcie prawyborów wybierani są również delegaci na konferencję partii o zasięgu ogólnokrajowym. Co istotne, delegatów wiąże jedynie moralne, nie zaś formalne zobowiązanie do oddania głosu na tych z kandydatów, którzy odnieśli sukces w ich stanach. Nie należy jednak przeceniać wyników prawyborów. Trzeba mieć na uwadze, że stanowią one jedynie wstępne rozeznanie, które umożliwia kandydatom ocenę ich szans na sukces wyborczy. Na obniżenie znaczenia prawyborów ma z pewnością fakt, że bierze w nich udział stosunkowo niewielka liczba wyborców. Co więcej bardzo często nie dochodzi do bezpośredniej rywalizacji pomiędzy kandydatami do nominacji, gdyż nie wszyscy z nich biorą udział w prawyborach. Najczęściej dokonują zgłoszenia swojej kandydatury w tych stanach, gdzie ich szanse są największe. Dodatkowo pomimo prawyborów delegaci na konwencji mają możliwość zmiany zdania. Zasadniczo delegaci dotrzymują obietnic jedynie do momentu pierwszego nominacyjnego głosowania. Na późniejszych etapach „handlują” swoimi głosami [Pastusiak 2018:13, Pułło 1997:44].Kolejny etap, następujący po prawyborach to etap konwencji partyjnych. Z formalnego punktu widzenia to właśnie podczas konwencji partyjnych ma miejsce nominacja kandydatów danej partii na urząd prezydenta. Przedstawiciele elit partyjnych poszczególnych stanów początkowo wyboru dokonywali sami. Niemniej jednak sytuacja uległa zmianie w latach siedemdziesiątych XX wieku. Mianowicie, od tego czasu na delegatów nałożono obowiązek oddania głosu zgodnie z wynikiem prawyborów, które odbyły się w poszczególnych stanach. W sytuacji (choć mało prawdopodobnej), gdy żaden z kandydatów na konwencji nie otrzyma wystarczającego poparcia, wówczas ma ona możliwość podejmowania samodzielnych decyzji odnośnie tego kto otrzyma nominację. Warto w tym miejscu jednak zaznaczyć, że obecnie rola, którą pełni konwencja sprowadza się jedynie do „wyreżyserowanej” inauguracji kampanii [ Bankowicz, Kosakowska- Gąstoł 2020:84].Zgodnie z artykułem II Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki cała władza wykonawcza spoczywa w rękach prezydenta USA, który wybierany jest na czteroletnią kadencję. W myśl XXII poprawki do Konstytucji (ratyfikowanej przez Kongres w 1951roku), okres sprawowania władzy przez prezydenta został ograniczony maksymalnie do dwóch kadencji. Jedynie w przypadku, gdy w wyniku przejęcia urzędu prezydenta przez wiceprezydenta i piastowania go przez mniej niż dwa lata, ma on możliwość dwukrotnego ubiegania się w przyszłości o urząd prezydenta. Zawarta w art. I sekcja 1 ust. 2 konstytucji regulacja jest dość skromna, wyraźnie widoczny jest także wpływ na jej konstrukcję zasady federalizmu. Zgodnie z tym przepisem każdy ze stanów uprawniony jest do powołania elektorów. Ich liczba jest taka sama jak liczba reprezentacji stanu w izbach wchodzących w skład Kongresu. Powołani w ten sposób elektorzy dokonują wyboru prezydenta. Dlatego też z formalnego punktu widzenia są to wybory pośrednie. Każdy ze stanów dokonuje wyboru minimum trzech elektorów, posiadając przynajmniej dwa mandaty w Senacie oraz jeden w Izbie Reprezentantów. Przy czym, w zależności od zmian w reprezentacjach stanowych Izby Reprezentantów, liczba wybieranych elektorów także ulega zmianom. Konsekwencją uchwalonej w 1961 roku XXIII poprawki do konstytucji jest prawo do wyboru trzech elektorów przez ludność Dystryktu Kolumbia. Pozostałe regulacje dotyczące wyborów elektorów leżą w gestii legislatur stanowych. Obecnie precyzują, że elektorów wybiera się w wyborach powszechnych. [Sarnecki 2013: 103, Ludwikowska 1999:147-148, Małajny 2012:369].Wszyscy elektorzy muszą oddać głos na kandydata, który otrzymał w ich stanie największą liczbę głosów. Wyjątek od tej zasady dotyczy dwóch stanów: Nebraski oraz Main. Zasadniczo każdy z elektorów zobowiązany jest, aby oddać głos na kandydata, dla którego zadeklarował swoje poparcie przed wyborami. Przy czym w niektórych stanach nie zostały przewidziane kary dla tych elektorów, którzy oddzadzą głos łamiąc swoje wcześniejsze deklaracje. Te stany to: Alabama, Alaska, Connecticut, Delaware, Floryda, Hawaje, Maryland, Massachusetts, Missisipi, Nowy Meksyk, Ohio, Oregon, Karolina Południowa, Tennessee, Vermont, Virginia, Wisconsin, Wyoming. Zatem jest to jednoznaczne z tym, że niedotrzymujący słowa elektorzy bez ponoszenia żadnych konsekwencji mogą zagłosować w tych stanach na innego kandydata niż wskazuje ich afiliacja w dniu wyborów [dane za stroną https://www.rp.pl/Prezydent--USA/201109519-Wybory-w-USA-Czy-elektorzy-moga-zaglosowac-wbrew-wyborcom.html, dostęp 16.12.2020]. Z kolei liczba elektorów z poszczególnych stanów uzależniona jest od populacji każdego stanu. Aby wygrać, kandydat na prezydenta musi uzyskać bezwzględną większość głosów oddanych przez elektorów. Właściwe wybory prezydenta USA pod względem formalnym są wyborami pośrednimi. We wtorek następujący po pierwszym poniedziałku listopada w roku wyborczym w każdym ze stanów wyłaniani są elektorzy [Bankowicz, Kosakowska- Gąstoł 2020:84].W kolegiach elektorów łącznie można uzyskać 538 głosów. Zatem, aby wygrać kandydat na urząd prezydenta musi uzyskać 270 głosów. Elektorzy zbierają się i głosują na prezydenta i wiceprezydenta w swoich stanach w połowie grudnia. Kandydat, który otrzyma bezwzględną większość głosów elektorów wygrywa wybory[Bankowicz, Kosakowska- Gąstoł 2020:85].Początkowo legislatury stanowe dokonywały wyboru elektorów za pomocą ustaw stanowych. Niemniej jednak ten stan rzeczy uległ zmianie już na początku wieku XIX. Mianowicie stany wprowadziły wybory bezpośrednie elektorów, których dokonywała ludność. Zauważalne były wciąż jednak istotne różnice pomiędzy uregulowaniami poszczególnych stanów dotyczących kwestii takich jak sposób wyboru elektorów. To z kolei prowadziło do odmienności w sposobie głosowania czy też w zasadach dotyczących wyborów. Wprowadzone poprawki do konstytucji zlikwidowały cenzusy wyborcze, także w stosunku do wyborów elektorów. Jak wcześniej wskazano, do dnia dzisiejszego wybory elektorskie są powszechne. Istnieją jednak pewne ograniczenia dotyczące czynnego prawa wyborczego. Mianowicie elektorem nie może zostać osoba, która jest funkcjonariuszem władz federalnych, bądź członkiem Kongresu. Wybory elektorów odbywają się w dniu wyborów do Izby Reprezentantów. Stosuje się system większości zwykłej. Zatem elektorami zostają kandydaci, na których oddano kolejno największą liczbę głosów. Z uwagi na zastosowanie systemu dwupartyjnego, całą pulę mandatów otrzymuje lista, na której znajdują się kandydaci partii, na którą zagłosowała największa liczba wyborców [Sarnecki 2013:104]. Istnieją jednak wyjątki od tej zasady. Mianowicie w stanie Maine oraz Nebraska wszystkie partie uzyskują tyle mandatów, w ilu okręgach wyborczych do pierwszej izby parlamentu zwycięstwo odniósł jej kandydat. Natomiast dodatkowe dwa mandaty elektorskie otrzymuje partia ogólnostanowego zwycięzcy [Bankowicz, Kosakowska- Gąstoł 2020:85].Co ciekawe, jednym ze skutków przyjęcia systemu, w którym kandydat zwycięża i bierze całość głosów elektorskich jest szansa wygranej w wyborach przy mniejszym ogólnokrajowym poparciu w stosunku do konkurenta. Taki scenariusz wydarzył się w historii tylko trzy razy: w 1888, 2000 oraz 2016 roku. Schemat opisanego zjawiska jest dość prosty. Wówczas znaczenie ma wyłącznie nie zasięg, lecz sam fakt zwycięstwa kandydata w określonym stanie. W konsekwencji głosy otrzymane przez danego kandydata powyżej 50% są zmarnowane. W przypadku, gdy wyborcy głosujący na określonego kandydata są skoncentrowani głównie w kilku stanach, natomiast wyborcy kandydata konkurencyjnego rozłożeni są w równym stopniu, w konsekwencji pierwsza grupa „marnuje” o wiele więcej głosów. Zatem, system jest sprzyjający dla kandydatów, których geograficzne poparcie jest rozproszone. Zwolennicy takiego rozwiązania podnoszą takie argumenty jak to, że ów system promuje kandydatów centrowych, co sprawia, że stany są jednostkami rywalizującymi, a jednocześnie „szanuje” zasadę federalizmu. Taki system wyborczy w znacznym stopniu wpływa na strategię wyborczą realizowaną przez kandydatów na urząd prezydenta. Jedna z partii w większości stanów ma pozycję dominującą. Z tego względu możliwe jest wcześniejsze stwierdzenie, kto uzyska głosy elektorów. Z tego względu żaden kandydat nie ma interesu, aby prowadzić kampanie w takich stanach. Zatem każdy kandydat najbardziej skupia się na tzw. swing states. Są to stany rozstrzygające, w których szanse kandydatów są zbliżone, a oddane w nich głosy mają charakter rozstrzygający. Niezdecydowane stany określane są nazwą „swing states”, czyli stanami „rozhuśtanymi”. Zdarza się także, że nazywa się je stanami bitewnymi „battleground states” lub stanami kluczowymi „key states”. Warto podkreślić, że określenie „swing states” nie zawsze skierowane jest do tych samych stanów. Wynika to z faktu, iż każdy cykl wyborczy jest odmienny w stosunku do poprzedniego. To z kolei związane jest ze zmiennością preferencji wyborców, a także z wewnętrznymi transformacjami, które zachodzą w Stanach Zjednoczonych. Można stwierdzić, że głosowanie elektorów jest już wyłącznie formalnością. Zgodnie z prawem federalnym elektorzy są wolnymi agentami, którzy mogą poprzeć dowolnie wybranego kandydata, który ma bierne prawo wyborcze. Niemniej jednak, przepisy prawa stanowego zobowiązują elektorów do oddania głosu na zwycięzcę z określonego stanu. Warto nadmienić, że kwestią sporną jest sama konstytucyjność tych przepisów. Należy także zaznaczyć, że „niewierność” elektorów należy do rzadkości. Przykładowo w XX oraz XXI wieku takie zachowania stanowiły pojedyncze przypadki, które nie miały decydującego wpływu na wynik wyborów prezydenckich [Bankowicz, Kosakowska- Gąstoł 2020:84-86].W każdym ze stanów elektorzy zbierają się, następnie zaś następuje przesłanie wyników głosowania wiceprezydentowi, który jest również przewodniczącym Senatu. Wiceprezydent w obecności Kongresu otwiera je oraz liczy oddane głosy. Jeżeli pojawią się kwestie sporne, rozstrzygane są w odrębnym głosowaniu izb Kongresu. W sytuacji, gdy żaden z kandydatów nie otrzyma poparcia bezwzględnej większości, wówczas wybór dokonywany jest przez Izbę reprezentantów. Zgodnie z XII poprawką do konstytucji pod uwagę bierze się trzech kandydatów, którzy uzyskali największą ilość głosów elektorów. Głosowanie odbywa się stanami, zaś stanowa delegacja może oddać jeden głos. Wymagane quorum wynosi 2/3 stanów, a wyboru dokonuje się ogólną większością liczby stanów. W sytuacji, gdy wyżej opisany sposób zawiedzie i nie uda się dokonać wyboru prezydenta, wówczas obowiązki prezydenckie zostają przejęte przez wiceprezydenta. Wiceprezydenta wybierają elektorzy, zaś w następnej kolejności druga izba Kongresu, czyli Senat [Żmigrodzki, Dziemidok- Olszewska 2013:160-161].Kadencja nowo wybranego prezydenta USA trwa cztery lata, a jej bieg rozpoczyna się 20 stycznia roku następującego po roku wyborczym. Początkowo możliwość reelekcji w wyborach prezydenckich była jedynie zwyczajem. Jego praktykę rozpoczął George Washington- pierwszy w historii prezydent. Zwyczaj ten był stosowany aż do objęcia urzędu przez Franklina D. Roosvelta, którego wybrano aż czterokrotnie. Jak już zostało wspomniane we wstępie kwestia kadencji została ostatecznie uregulowana przez XXII poprawkę do konstytucji, ograniczając jej liczbę do maksymalnie dwóch. W sytuacji opróżnienia urzędu przed końcem kadencji, jego obowiązki przejmuje wiceprezydent. Wszelkie funkcje są sprawowane przez wiceprezydenta do momentu zakończenia kadencji jego poprzednika. Jak dotąd taka sytuacja miała miejsce w historii USA dziewięć razy. Jeżeli urząd wiceprezydenta również byłby opróżniony, wówczas do końca kadencji prezydenta jego obowiązki sprawuje pełniący obowiązki, wskazany w ustawie. Na chwilę obecną jest nim spiker Izby Reprezentantów. Kolejno są to: przewodniczący pro tempore Senatu, a także szefowie departamentów. Niemniej jednak, jak dotąd taki scenariusz nie wydarzył się w rzeczywistości. Procedury dotyczące postępowania w przypadku niezdolności prezydenta do sprawowania urzędu reguluje XXV poprawka do konstytucji. Mianowicie jego władza może zostać tymczasowo przekazana wiceprezydentowi. W przypadku, gdy prezydent nie jest w stanie tego uczynić, wówczas za zgodą wyrażoną przez większość gabinetu władza może zostać przekazana na ręce wiceprezydenta. Jeśli kwestia dotycząca zdolności prezydenta do pełnienia urzędu okaże się kwestią sporną, wtedy decyzja zostaje podjęta przez Kongres [Bankowicz, Kosakowska- Gąstoł 2020:86].Niewątpliwie sposób wyboru prezydenta w USA jest jedną z cech charakterystycznych ustroju amerykańskiego. Najprawdopodobniej żadne inne konstytucyjne regulacje nie są krytykowane w takim stopniu jak uregulowania dotyczące wyboru prezydenta oraz wiceprezydenta. Z tego także powodu wielokrotnie podejmowane zostały próby zmian, zaś pierwsza propozycja została złożona w 1826r. w Kongresie [Ames 1897:88]. Nie należy jednak zapominać, że określenie trybu, w jakim będzie wyłaniany prezydent stanowiło najtrudniejszy problem, który mieli za zadanie rozwiązać twórcy konstytucji [Małajny 1985:215]. Finalnie, zdecydowano się na koncepcję doskonale wpisującą się w logikę compounded republic, czyli złożonej republiki. Owa republika złożona była z odrębnych wspólnot politycznych. Należy jednak podkreślić, że twórcy konstytucji okazali się przenikliwi, gdyż odrzucone przez nich rozwiązania takie jak wybór głowy państwa za pomocą powszechnego głosowania albo przez legislaturę. Mianowicie te rozwiązania niezależnie od ustroju terytorialnego oraz od przyjętego systemu rządów okazały się wzorcowymi sposobami obsadzania urzędu głowy państwa. Co ciekawe, nawet państwa federalne, dla których konstytucja Stanów Zjednoczonych stanowiła wzorzec, z reguły nie podejmowały prób adaptacji systemu elektorskiego [Wiercioch 2014:243-244].Prezydenci i wiceprezydenci Stanów Zjednoczonych Ameryki po II wojnie światowejImię i nazwiskoPartia politycznaKadencjaWiceprezydentHarry S. Trumandemokrata1945-1953Alben BarkleyDwight D. Eisenhowerrepublikanin1953-1961Richard NixonJohn F. Kennedydemokrata1961-1963Lyndon B. JohnsonLyndon B. Johnsondemokrata1963-1969Hubert Humphrey (1965-1969)Richard M. Nixonrepublikanin1969-1974Spiro Agnew (1969-1973)wakat (10.10.1973- 06.12.1973)Gerald F. Ford (1973-1974)Gerald F. Fordrepublikanin1974-1977wakat (09.08.1974-19.12.1974)Nelson Rockefeller (1974-1977)James E. Carterdemokrata1977-1981Walter MondaleRonald W. Reaganrepublikanin1981-1989George H. W. BushGeorge H. W. Bushrepublikanin1989-1993James Danforth Quayle IIIBill Clintondemokrata1993-2001Al GoreGeorge W. Bushrepublikanin2001-2009Richard B. CheneyBarack Obamademokrata2009-2017Joe BidenDonald Trumprepublikanin2017-2021Mike PenceJoe Bidendemokrata2021-Kamala HarrisBibliografiaAmes H.V. (1897), The Proposed Amendments to the Constitution of the United States Suring the First Century of Its History, Washington.Bąkowicz M., Kosakowska-Gąstoł B. (red.) (2020), Systemy polityczne, Kraków.Bożyk S. (1995), Wybory prezydenckie, Białystok.Ludwikowska A.M., System prawa Stanów Zjednoczonych, Toruń.Małajny M.R (2012)., Amerykański prezydencjalizm, Warszawa.Małajny M.R (1985), Doktryna podziału władzy „Ojców Konstytucji” USA, Katowice.Pastusiak L. (2018), Prezydenci Stanów Zjednoczonych, Warszawa.Pułło A. (1997), System konstytucyjny Stanów Zjednoczonych, Warszawa.Laidler P., Szymanek J. (red.) (2014), Idee, instytucje i praktyka ustrojowa Stanów Zjednoczonych Ameryki, Kraków.Sarnecki P. (2013), Ustroje państw współczesnych, Warszawa.Żmigrodzki M., Dziemidok-Olszewska B.(red.) (2013), Współczesne systemy polityczne, Warszawa.

Analiza

Walka o tron w Arabii Saudyjskiej. Nowe pokolenie u władzy

09.05.2021

Wprowadzenie W czerwcu 2017 roku Mohammed bin Salman został uznany za oficjalnego następcę tronu i w przyszłości przejmie on władzę królewską po swoim ojcu, 85-letnim królu Salmanie. Obecnie jednak to Mohammed bin Salman, zwany także MBS, uchodzi za faktycznego władcę Arabii Saudyjskiej.Mohammed bin Salman pojawił się w polityce saudyjskiej z niezwykle obiecującymi przesłaniami. Dzięki temu zyskał sobie na początku miano „reformatora”, który miał plan zmian systemowych w sferze ekonomicznej i społecznej w państwie. Zapowiedzi o dywersyfikacji gospodarczej Arabii Saudyjskiej, tak żeby odejść od uzależnienia od eksportu ropy naftowej, pomysły zbudowania bazy turystycznej nad Morzem Czerwonym czy zwrócenie uwagi na prawa kobiet i ich udział w rynku pracy zyskały mu pierwotnie poklask na świecie.Szybko jednak okazało się, że Mohammed bin Salman jest autorytarnym i bezwzględnym politykiem, który skutecznie odsuwa od władzy zagrażające jego pozycji osoby w państwie, włączając w to członków rodziny królewskiej. Poza tym ogromne oburzenie na świecie wywołało zabójstwo dziennikarza opozycyjnego Dżamala Chaszukdżiego w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule. Według wielu teorii zabójstwo to miał zlecić osobiście Mohammed bin Salman.Celem tekstu jest przedstawienie zarysu planowanych i już przeprowadzonych zmian społeczno-politycznych i ekonomicznych zmian ustrojowych w obliczu stopniowego przekazywania władzy młodszej generacji – wnukom króla założyciela Arabii Saudyjskiej Ibn Sauda.Hipotezą postawioną w tekście jest twierdzenie, że zmiany planowane przez następcę tronu w projekcie strategicznym „Wizja 2030” oraz szereg zmian już dokonanych, szczególnie w aspekcie ograniczania kompetencji radykalnego duchowieństwa nie spowodują szybkiej transformacji społeczno-politycznej państwa z uwagi na trudny do rozbicia w krótkiej perspektywie czasowej sojusz rodziny królewskiej Saudów z radykalnymi wahhabitami, który determinuje istnienie ustroju konserwatywnego w państwie. Nie oznacza to jednak, że zmiany nie są możliwe. Z pewnością będą one następować, lecz wymaga to długiego czasu – nawet kilku dekad. Poza tym w państwie o tak silnie zakonserwowanym ustroju politycznym, jak Arabia Saudyjska trudno być „reformatorem”, co potwierdzają działania Mohammeda bin Salmana, któremu takiej etykiety, pomimo pozornych wrażeń, nie można w pełni przypisać. Stoi on za falami aresztowań wysokich oficjeli biznesu i rodziny królewskiej. Przyczyną tych działań jest podjęta przez następcę tronu walka z korupcją, jednak w rzeczywistości, nie deprecjonując przy tym polityki antykorupcyjnej, stoi za tym przede wszystkim potrzeba wzmocnienia pozycji Mohammeda bin Salmana na szczytach władzy państwowej.W analizie wykorzystano następujące metody: metodę genetyczną, która odnosi się do analizy procesu historycznego kształtowania się i rozwoju monarchii saudyjskiej; analizę dokumentów, przede wszystkim w odniesieniu do rządowego projektu „Wizja 2030”; elementy analizy systemowej, w ramach której określonym systemem w tekście jest ustrój polityczny Arabii Saudyjskiej. Wykorzystane tu zostały również elementy analizy statystycznej w aspekcie przywoływanych różnorodnych danych gospodarczych czy społecznych oraz elementy analizy predyktywnej w aspekcie podjętej próby nakreślenia przyszłego rozwoju Arabii Saudyjskiej pod rządami Mohammeda bin Salmana.Zmiany w trybie sukcesji rodziny królewskiej Saudów Rodzina Saudów oficjalnie rządzi Arabią Saudyjską od momentu jej powstania w 1932 roku. Jednak już od końca I wojny światowej Ibn Saud rozpoczął działania na rzecz koncentracji władzy w swoich rękach i poszerzał terytorium Nadżdu – prowincji, w której sprawował rządy. W owym czasie głównym jego przeciwnikiem był szarif Mekki, zwierzchnik al-Hidżazu – Husajn. Pomimo wsparcia udzielanego Husajnowi przez Brytyjczyków, Ibn Saudowi udało się pokonać oponenta i zjednoczyć wszystkie prowincje pod nazwą Arabii Saudyjskiej, na czele której stanął on sam, jako król Abdelaziz bin Saud (Zdanowski 2010 : 138-141). Król Abdelaziz panował w Arabii Saudyjskiej do śmierci w 1953 roku. Miał on 22 żony i ze związków z nimi urodziło mu się 36 synów. Aktualna liczba członków rodu Saudów (książąt i księżniczek) szacowana jest na 35 tys. (Cochran 2019 : 370)Jednak nie wszyscy synowie Ibn Sauda dostali szansę, aby zostać królami Arabii Saudyjskiej. Zgodnie z przyjętym trybem sukcesji w Arabii Saudyjskiej od śmierci Ibn Sauda obowiązywała zasada senioratu, polegająca na dziedziczeniu tronu przez najstarszego syna monarchy (seniora rodu). Tak więc po śmierci króla-założyciela Arabii Saudyjskiej, władza przechodziła kolejno w ręce jego synów. Kolejno królami Arabii Saudyjskiej byli: Saud bin Abdelaziz (1953-1965); Fajsal bin Abdelaziz (1965-1975); Chalid bin Abdelaziz (1975-1982); Fahd bin Abdelaziz (1982-2005); Abdallah bin Abdelaziz (2005-2015) i panujący obecnie od 2015 roku Salman bin Abdelaziz.Sukcesja i wyznaczenie następcy tronu stanowią niezwykle delikatny temat w samej rodzinie królewskiej Saudów, jak i wśród zwykłych obywateli. Po śmierci króla Abdallaha, transfer władzy nastąpił szybko i sprawnie. Kilka godzin po jego śmierci królem został ogłoszony jego przyrodni brat Salman, który był wcześniej ustanowionym następcą tronu. Z reguły przy tej okazji mogą pojawić się oznaki niezadowolenia licznych i wpływowych książąt rodziny Saudów. Uznano, że skoro nie pojawiły się takie sytuacje, to wskazywało to na jedność rodziny królewskiej (Al Rasheed 2018 : 14). Nic bardziej mylnego, bowiem wbrew temu co można myśleć, klan rodowy Saudów nie jest wolny od intryg, spisków i rywalizacji o wpływy i chęć posiadania pełni władzy. Rodzina królewska Saudów nie różni się w tym aspekcie niczym od wielu historycznych i współczesnych rodzin królewskich. Niedługo po wstąpieniu na tron, król Salman zmienił ustalenia przyjęte jeszcze przez króla Abdallaha i odwołał nominację księcia Mukrina bin Abdulaziza na księcia koronnego. Oznaczało to, że Mukrin nie mógł już zostać ogłoszony królem po ewentualnej śmierci króla Salmana, jak życzył sobie jeszcze za życia król Abdallah, który wskazał go jako drugiego księcia koronnego po Salmanie.W miejsce księcia Mukrina, król Salman w styczniu 2015 roku na następcę tronu powołał swojego kuzyna Muhammada bin Najefa, wnuka króla Ibn Sauda (https://houseofsaud.com). Wydarzenie to nie miało precedensu w historii Arabii Saudyjskiej, bowiem następcą tronu została osoba z następnej już generacji. Wiadomo było, że nastąpi kiedyś koniec zasady senioratu w linii synów Ibn Sauda, to jednak wielkie kontrowersje budził fakt, iż Salman zdecydował się na odsunięcie od dziedziczenia tronu swojego brata przyrodniego Mukrina, który zgodnie z zasadą senioratu był kolejnym następcą tronu.W swojej decyzji król Salman nie wytrwał długo i w 2017 roku usunął księcia koronnego Muhammada bin Najefa z linii sukcesji i zastąpił go swoim synem Mohammedem bin Salmanem, wprowadzając kolejne zamieszanie na dworze królewskim (Anishchenkova 2020 : 70). Po tej zmianie pojawiły się informacje, że nie była to samodzielna decyzja króla Salmana, ale bin Najef został odsunięty od dziedziczenia w wyniku intrygi Mohammeda bin Salmana, który miał przekonać króla, aby to jego wskazał na następcę tronu. Ponadto osoby będące blisko rodziny królewskiej ujawniły, że Mohammed bin Najef miał problem z narkotykami i dlatego został zmuszony przez króla, aby zrezygnować z roszczeń do tronu (Hubbard, Mazzetti, Schmitt : 2017). Informację tę trudno jednak zweryfikować, chociaż faktem jest, że bin Najef po zamachu na swoje życie w 2009 roku musiał zażywać silne leki przeciwbólowe na bazie narkotyków.Po nominowaniu Mohammeda bin Salmana na następcę tronu, od samego początku skupił on dużą władzę w swoim ręku. Został wicepremierem rządu i utrzymał stanowisko ministra obrony (https://english.alarabiya.net ).W imię reform: Wizja 2030 Mohammed bin Salman pojawił się w polityce z dużym przytupem. Jeszcze zanim został wskazany przez króla Salmana na następcę tronu, w 2016 roku stał za inicjatywą zapowiadającą przekształcenie Arabii Saudyjskiej przede wszystkim w sferze ekonomiczno-społecznej. Ogłoszony przez Mohammeda bin Salmana program zmian nosił nazwę „Wizja 2030”. Zawarte tam cele dzieliły się na trzy grupy: pierwsza związana z rozwojem społecznym; druga dotycząca rozwoju i zmian w zakresie gospodarki i trzecia odnosząca się do ambitnych planów narodowych1. Realizację niektórych z mniejszych celów w poszczególnych częściach zakładano już w 2020 roku.W części pierwszej zaznaczono ogromny potencjał społeczny, jaki drzemie w Saudyjczykach, który do tej pory nie był w pełni wykorzystywany z uwagi na olbrzymie dochody z eksploatacji i eksportu naturalnych surowców, głównie ropy naftowej, które wpływały na brak motywacji rozwoju w innych kierunkach.W zakresie rozwoju społecznego wskazano rozwój kulturalny i promocję państwa, w tym wzrost liczby pielgrzymów indywidualnych (Umra)2 odwiedzających święte miejsce w Arabii Saudyjskiej z 8 do 30 mln rocznie oraz podwojenie liczby miejsc znajdujących się na światowej liście UNESCO. Ponadto zakładano dynamiczny rozwój saudyjskich miast z poszanowaniem środowiska i surowców naturalnych tak, aby znalazły się one w zestawieniu 100 rozwiniętych i przyjaznych miast na świecie. Inną kwestią był zakładany wzrost wydatków rodzin saudyjskich na kulturę i rozrywkę z poziomu 2,9% do 6%. Wiązało się to z planowaną przez rząd rozbudową infrastruktury kulturalnej i miejsc rozrywki. Wskazywano również na potrzebę poprawy dbałości o kulturę fizyczną i doprowadzenie do stanu, w którym z 13% ćwiczących raz dziennie obywateli, liczba ta wzrośnie do 40%. Inną kwestią w aspekcie rozwoju społecznego była troska o rodziny saudyjskie i wychowanie dzieci. Zaplanowano większy nacisk na edukację dzieci przy wsparciu rodziców, tak aby zbudować silne i produktywne społeczeństwo. Kluczowym elementem miała być tu inwestycję w system służby zdrowia i planowany wzrost średniej długości życia Saudyjczyków z 74 do 80 lat (Vision 2030 : 17-31).W części poświęconej transformacji gospodarczej szczególną uwagę poświęcono inkluzji zawodowej kobiet. Wśród absolwentów uniwersytetów w Arabii Saudyjskiej ponad 50% to kobiety. Nie przekłada się to jednak na ich udział na rynku pracy. Z tego powodu do 2030 roku zaplanowano wzrost udziału kobiet w pracy zawodowej z istniejących ok. 22% do 30%. Docelowo ma to też być powiązane ze wzrostem udziału w PKB małych i średnich przedsiębiorstw, które według danych w 2016 roku odpowiadały jedynie za 20% PKB Arabii Saudyjskiej. Planowany rozwój gospodarczy i powołanie nowych inkubatorów przedsiębiorczości i funduszy kapitałowych pozwoliłoby osiągnąć wzrost udziału tego rodzaju przedsiębiorstw w PKB państwa do 35% (Vision 2030 : 28-39).Jednak najważniejszą kwestią wydaje się tu dywersyfikacja i restrukturyzacja całej gospodarki. Odejście od uzależnienia od eksportu ropy naftowej i wzrost eksportu innych produktów z 16% udziału w eksporcie do 50%. Wiązałoby się to z daleko idącymi zmianami strukturalnymi i wzrostem znaczenia sektora prywatnego w udziale PKB z 45% do co najmniej 65%. Wzrost inwestycji zagranicznych z 3,8% do 5,7 % PKB miałby być kolejnym elementem zakładanych zmian gospodarczych (Vision 2030 : 43-62).Część trzecia „Wizji 2030” jest ściśle powiązana z osobą Mohammeda bin Salmana i odnosi się do zmiany sposobu zarządzaniem państwem. Strategia rozwoju zakładała walkę z korupcją i transparentność działań polityczno-administracyjnych. Ponadto wskazywano na poprawę kanałów komunikacji pomiędzy rządem a obywatelami i usprawnienie rządowej platformy cyfrowej rozwijając w ten sposób e-government; wdrożenie programu rozwoju kapitału ludzkiego; doskonalenie kadry urzędniczej i efektywne wydawanie środków publicznych. Celem jest tu między innymi podniesienie wskaźnika efektywności rządu (Government Effectiveness Index) (Vision 2030 : 64-71). Podniesienie tego wskaźnika nie jest zadaniem łatwym i wymaga wdrożenia kompleksowego systemu zwiększającego efektywność w administracji publicznej i wszelkich innych sektorach rządowych. W przypadku Arabii Saudyjskiej wskaźnik efektywności rządu sukcesywnie podnosi się. W 2017 roku wyniósł on 0,26 a w 2019 – 0,31 (govdata360.worldbank).„Wizja 2030” była sztandarowym i dalekosiężnym planem rządu saudyjskiego. Ogłoszenie tego projektu pozwoliło na wykreowanie Mohammeda bin Salmana jako „reformatora” i reprezentanta młodego pokolenia książąt z rodu Saudów, którzy mieli już inne spojrzenie na funkcjonowanie państwa saudyjskiego i jego miejsce w polityce międzynarodowej.Nie brakowało też krytycznej oceny programu „Wizja 2030”. Wiele osób zadawało sobie pytanie czy gospodarcza przemiana Arabii Saudyjskiej jest w ogóle możliwa bez zmian w systemie politycznym (Al Rasheed 2018 : 16). To pryncypialne pytanie ukazuje immanentny związek pomiędzy ustrojem politycznym i systemem ekonomicznym państwa. Zatem planowany wzrost aktywności przedsiębiorców (małych i średnich przedsiębiorstw), prywatyzacja niektórych sektorów gospodarki, przyciągniecie inwestycji zagranicznych czy nawet znacznie większa inkluzja kobiet na rynku pracy oznaczałaby zmniejszenie ekonomicznych (a także politycznych) wpływów panującego rodu Saudów i zgodę z ich strony na dynamiczny rozwój gospodarczo-społeczny, który równoważyłby się z utratą dotychczasowej kontroli nad społeczeństwem być może także w aspekcie religijnym.Umacnianie władzy przez Mohammeda bin Salmana. Koniec marzeń o reformach?Kiedy Mohammed bin Salman został oficjalnym następcą tronu, szybko przeszedł do działań umacniających jego pozycję w kręgach władzy i sprawnie zaczął ograniczać aktywność wszystkich przedstawicieli rodu królewskiego i osób ze sfery biznesowej, które były jego przeciwnikami i potencjalnie mogłyby zagrozić jego pozycji w państwie.Pierwsza seria aresztowań ważnych saudyjskich oficjeli miała miejsce w listopadzie 2017 roku pod pretekstem walki z korupcją. Na kilka godzin przed aresztowaniami król Salman wydał dekret o utworzeniu specjalnego komitetu antykorupcyjnego, na którego czele stanął Mohammed bin Salman. Nowo powołana instytucja od razu dysponowała szerokimi kompetencjami. Komitet mógł wszcząć śledztwo, nakazać aresztowanie, zamrozić środki finansowe i zakazać wszelkiego przemieszczania się osoby podejrzanej o korupcję. Mając takie środki prawne ów komitet nakazał aresztowania prominentnych członków rodu Saudów. Aresztowano wówczas 11 książąt włącznie z miliarderem Alwalidem bin Talalem. Wywołało to wielkie poruszenie w Arabii Saudyjskiej i zagranicą, szczególnie w światowych centrach finansowych. Książę Alwalid stał na czele grupy inwestycyjnej „Kingdom Holding” i posiadał większościowe udziały akcji takich firm jak: Apple, Twitter, Citigroup czy Century Fox. W ocenie ekspertów krok ten miał umocnić władzę następcy tronu i uciszyć najważniejszych przeciwników, krytykujących Mohammeda bin Salmana za skupienie zbyt dużej władzy w tak młodym wieku (Kirkpatrick 2017).Faktem jest, że w ostatnich latach korupcja była dotkliwym problemem w sferze biznesowo-politycznej i administracyjnej. Mohammed bin Salman zapowiedział jej ukrócenie i większą transparentność działań biznesowych, jednak w rzeczywistości chodziło także o kontrolę nad transakcjami biznesowymi i tym samym ucięcie źródła wpływów finansowych dla osób wyjątkowo niepokornych. Działania podjęte przez Mohammeda bin Salmana miały na celu również ukazanie nowego sposobu funkcjonowania monarchii, w którym to kluczowe osoby rodu Saudów nie mogły dłużej uważać się za nietykalne (Chulow 2017a).Warto przy tej okazji wskazać, iż ograniczenie korupcji stanowiło tylko jeden z wielu postulatów deklarowanych przez następcę tronu. W wywiadzie dla „Guardiana” w październiku 2017 roku Mohammed bin Salman oświadczył, że jego głównym celem jest przekształcenie Arabii Saudyjskiej w państwo o umiarkowanym islamie, bowiem „ultra-konserwatywne państwo nie było normalne przez ostatnie 30 lat”. Według następcy tronu umiarkowany islam pozwala na otwarcie się na świat. 70% Saudyjczyków to osoby mające mniej niż 30 lat i nie należy marnować kolejnych 30 lat na walkę z radykalnymi ideami, które należy wyeliminować jak najszybciej (Chulov 2017b). W ten sposób Mohammed bin Salman rzucił wyzwanie długotrwałemu i historycznemu aliansowi pomiędzy rodem królewskim Saudów a religijnymi fundamentalistami Wahhabitami, których doktryna – wahhabizm, uznawana jest za oficjalną doktrynę religijną Arabii Saudyjskiej.Pakt Wahhabitów z Saudami trwa od 250 lat. Trudno sobie wyobrazić, aby w szybkim czasie układ ten został rozbity i zastąpiony innym w kontekście planowanych zmian przez następcę tronu. Niemniej jednak Mohammed bin Salman miał wpływ na dekret monarchy wydany w 2016 roku o ograniczeniu kompetencji Komitetowi Krzewienia Cnót i Zapobiegania Złu (zwany też w skrócie jako mutawwa). Ponadto przy udziale następcy tronu, król Salman mianował bardziej umiarkowanych duchownych do Rady Starszych Uczonych – najważniejszej instytucji religijnej w państwie. Należy przy tym pamiętać, że system prawa w Arabii Saudyjskiej opiera się na prawie koranicznym i próby zerwania paktu Wahhabitów z Saudami podważyłyby sens istnienia ustroju polityczno-prawnego opierającego się na prawie muzułmańskim (Barmin 2018).Druga fala aresztowań nastąpiła w marcu 2020 roku. Podobnie jak w 2017 roku, powodem były podejrzenia i oskarżenia o korupcję. Przesłuchaniu poddano 674 urzędników państwowych, spośród których zatrzymano 298 osób za „finansową i administracyjną korupcję”. Wśród aresztowanych znaleźli się obecni i emerytowani oficerowie wojskowi, oficerowie służby bezpieczeństwa, pracownicy służby zdrowia i sędziowie. Skala korupcji była szacowana na 379 mln riali (101 mln USD) (Human Rights Watch 2020).Zmiany, jakie dotychczas wprowadził Mohammed bin Salman mogą mieć charakter modernistyczny i są związane z planem rozwoju „Wizja 2030”. Jednak duży cień na działaniach następcy tronu kładą represje przeciwników politycznych wśród członków rodu królewskiego, ale i także głównych organizatorów na rzecz praw kobiet. Pomimo tego, że w 2018 roku kobiety uzyskały prawo do samodzielnego prowadzenia pojazdów, to kluczowe osoby demonstrujące w tej sprawie zostały aresztowane.W rzeczywistości najgłośniejszą sprawą, która postawiła Mohammeda bin Salmana w mocno niekorzystnym świetle był mord polityczny opozycyjnego dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego, dokonany 2 października 2018 roku w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule. Po tej sprawie nad etykietą „reformatora”, jaką cieszył się Mohammed bin Salman zagranicą, pojawił się znak zapytania. Obecnie światowe media już nie wyrażają się tak pozytywnie o następcy tronu i podkreślają jego udział w represjach i domniemane wyrażenie zgody na fizyczną eliminację Chasżukdżiego.Mohammed bin Salman oficjalnie zaprzeczył jakimkolwiek związkom z zabójstwem Chaszukdżiego, aczkolwiek istnieją według dziennikarzy wiarygodne dowody wskazujące na to, że następca tronu miał pełną wiedzę na temat działań służ bezpieczeństwa (Hopkins, Kirchgaessner 2019). Następca tronu w jednym z wywiadów udzielonemu stacji PBS wskazał, że nie ponosi on odpowiedzialności za planowanie zabójstwa Chaszukdżiego i nic o tym nie wiedział. Jednak jego odpowiedzialność ma charakter instytucjonalny bowiem stało się to „pod jego nadzorem” (Booker 2019).Poza planowanymi i wdrażanymi zmianami w polityce wewnętrznej, Mohammed bin Salman zaangażował się w działania w polityce zagranicznej na rzecz umocnienia pozycji Arabii Saudyjskiej w regionie. Główną kwestią problemową w sferze bezpieczeństwa Arabii Saudyjskiej na Bliskim Wschodzie jest konflikt z szyickim Iranem, który rozgrywa się na licznych płaszczyznach w różnych miejscach w regionie.Za kluczowe miejsce sporu saudyjsko-irańskiego należy uznać Jemen, który jest ogarnięty długotrwałym konfliktem, najpierw pomiędzy szyickimi rebeliantami al-Husi a siłami rządowymi prezydenta Alego Abdullaha Saleha, a następnie pomiędzy al-Husi a zwolennikami prezydenta Abd Rabbuha Mansura Hadiego oraz secesjonistami w południowych prowincjach państwa, reprezentowanymi przez Tymczasową Radę Południa.Saudyjska kampania militarna w Jemenie rozpoczęła się jeszcze w 2015 roku. Wynikała ona z dwóch powodów: potrzeby przywrócenia władzy w Jemenie legalnemu rządowi prezydenta Hadiego i zapewnienia bezpieczeństwa Arabii Saudyjskiej na jej południowej granicy (Cochran 2019 : 374). Celów tych ostatecznie nie udało się zrealizować i Saudyjczycy uwikłali się w konflikt w Jemenie na długie lata, co dla wizerunku Mohammeda bin Salmana stało się sporym obciążeniem. Ujawniło się to szczególnie w atakach wspieranych przez Iran rebeliantów al-Husi na saudyjskie instalacje naftowe i infrastrukturę przy granicy z Jemenem (Laub, Robinson : 2020).Innym pokazem aktywności międzynarodowej Mohammeda bin Salmana była blokada Kataru. Zmontowana na szybko arabska koalicja składająca się z Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich zamknęła kanały dostaw powietrznych i jedyną lądowa granicę saudyjsko-katarską. Powodem takiego działania była zacieśniająca się współpraca gospodarcza Kataru z Iranem. Poza tym domagano się zamknięcia krytycznej wobec rządów niektórych państw arabskich i muzułmańskich stacji telewizyjnej al-Dżazira, zerwania kontaktów z organizacji uważanymi za terrorystyczne (dotyczyło to Hezbollahu) oraz zamknięcia niewielkiej tureckiej bazy wojskowej. Wystosowane żądania Katar uznawał za zamach na swoją suwerenność (Walsh 2017). Pomimo prób zagranicznych mediacji i następnie złagodzenia blokady, Katar nadal jest dotknięty przez ostracyzm ze strony wielu państw, w tym szczególnie swojego sąsiada Arabii Saudyjskiej. Dopiero pod koniec 2020 roku doszło do spotkania Jareda Kushnera - doradcy prezydenta USA z Mohammedem bin Salmanem, podczas którego zapowiedziano ostateczne rozwiązanie kryzysu w Zatoce Perskiej jeszcze przed opuszczeniem przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta (al-Dżazira 2020).Mohammed bin Salman miał także swój udział w skandalu międzynarodowym z udziałem premiera Libanu Saada Haririego. W listopadzie 2017 roku Saad Hariri złożył wizytę w Rijadzie, podczas której został przymuszony do złożenia rezygnacji z funkcji premiera Libanu i przez prawie dwa tygodnie był przetrzymywany w Arabii Saudyjskiej wbrew swojej woli. Mohammad bin Salman był jednym z inspiratorów nakłonienia premiera Libanu do rezygnacji z uwagi na wzrastającą rolę proirańskiego Hezbollahu w Libanie, co kolidowało z interesami saudyjskimi na Bliskim Wschodzie. W wyniku inicjatywy dyplomatycznej innych państw, w tym Francji, Saad Hariri wrócił do Libanu, po czym wycofał swoją rezygnację i dalej pozostał premierem Libanu (Barnard, Abi-Habib 2017).Zakończenie Od ogłoszenia programu „Wizja 2030” minęły już cztery lata. W tym czasie Mohammed bin Salman został oficjalnym następcą tronu i szybko rozpoczął wdrażanie zmian, które zaciemniły jego początkowy wizerunek jako „reformatora” z uwagi na szeroko zakrojone aresztowania wielu jego przeciwników z rodziny królewskiej i świata biznesu. Pojawia się przy tym pytanie, czy dalekosiężne plany modernizacji gospodarczej, połączone z przemianami społecznymi i tym samym ze zmianami ustrojowymi (polityczno-prawnymi) są możliwe do zrealizowania w Arabii Saudyjskiej w relatywnie krótkim czasie, jakim jest jedna dekada?Biorąc pod uwagę 250-letni alians rodu Saudów z radykalnym ruchem wahhabitów, trudno sobie wyobrazić, aby następcy tronu, a w perspektywie czasu królowi Arabii Saudyjskiej udało się łatwo i bezboleśnie rozbić ten spetryfikowany układ polityczny. Niewątpliwie jest on w stanie naruszyć strukturę tego układu królewsko-wahhabickiego, czego dowodem było m.in. nominowanie w porozumieniu z królem Salmanem umiarkowanych duchownych do głównej instytucji religijnej w państwie, czy ograniczenie kompetencji organów religijnych (mutawwa). Z pewnością są to symptomatyczne zmiany, które mogą w dalszym czasie determinować zmiany ustrojowe. Aczkolwiek należy przy tym pamiętać, iż są to jedynie elementy zmian. Podstawą istniejącego ustroju polityczno-prawnego jest prawo koraniczne (szariat), które zawiera w sobie liczne nakazy, zakazy i ograniczenia odnoszące się do wszelkich sfer życia obywateli saudyjskich. Utrzymanie prawa koranicznego jako fundamentu ustrojowego w państwie warunkuje ograniczone możliwości wprowadzania zmian w dziedzinach społecznej, ekonomicznej i tym samym politycznej. Mohammed bin Salman, co jest zawarte w „Wizji 2030”, podkreśla wagę i znaczenie islamu w tradycji społeczno-politycznej Saudyjczyków, jednak według niego, optymalnym rozwiązaniem w przyszłości dla Arabii Saudyjskiej byłby islam umiarkowany. Taka metamorfoza systemowa jednoznacznie musi zająć wiele dekad.Utrudnieniem dla szeregu reform mogą również być działania następcy tronu na rzecz umacniania swojej władzy, które mają charakter autorytarny i są skierowane do wszelkich przeciwników księcia koronnego wśród członków rodu królewskiego bez względu na ich status i pozycję w hierarchii rodu. Po aresztowaniach pod pretekstem walki z korupcją w 2017 roku, a potem w 2020 roku, pojawiło się przekonanie, że nie ma osób „nie do ruszenia” nawet na szczytach władzy. Działania takie jednak mogą ograniczyć możliwości reform społecznych i politycznych, bowiem te mogłyby w dalszej konsekwencji uderzyć w samego następcę tronu – Mohammada bin Salmana.1 Pełny tekst programu „Wizja 2030” jest dostępny w języku angielskim na stronie rządowej Arabii Saudyjskiej: https://vision2030.gov.sa/en2 Umra – w islamie indywidualna pielgrzymka do Mekki, która muzułmanin może odbyć w dowolnym czasie w roku.Bibliografia: Al Rasheed M. (ed.), Salman’s Legacy. The Dilemmas of a New Era in Saudi Arabia, Oxford University Press, Oxford – New York 2018.Anishchenkova V., Modern Saudi Arabia, ABC-CLIO, LLC, Santa Barbara – Denver 2020.Barmin Y., Can Mohammed bin Salman break Saudi-Wahhabi Pact? “al-Dżazira” 7 stycznia 2018, [online] https://www.aljazeera.com/opinions/2018/1/7/can-mohammed-bin-salman-break-the-saudi-wahhabi-pact/ [dostęp: 04.12.2020].Barnard A., Abi-Habib M., Why Saad Hariri Had That Strange Sojourn in Saudi Arabia, “The New York Times” 24 grudnia 2017, [online] https://www.nytimes.com/2017/12/24/world/middleeast/saudi-arabia-saad-hariri-mohammed-bin-salman-lebanon.html [dostęp: 06.12.2020].Booker B., Saudi Crown Prince On Killing Of Jamal Khashoggi: ‘It Happened Under My Watch’, NPR, 26 września 2019, [online]https://www.npr.org/2019/09/26/764604566/saudi-crown-prince-on-killing-of-jamal-khashoggi-it-happened-under-my-watch?t=1607847091166 [dostęp: 05.12.2020].Chulov M., Royal purge sends shockwaves through Saudi Arabia’s elites, “The Guardian” 5 listopada 2017a, [online:] https://www.theguardian.com/world/2017/nov/05/royal-purge-shockwaves-saudi-arabia-elites-mohammed-bin-salman [dostęp: 03.12.2020].Chulov M., I will return Saudi Arabia to moderate Islam, says crown prince, “The Guardian” 24 października 2017b, [online:] https://www.theguardian.com/world/2017/oct/24/i-will-return-saudi-arabia-moderate-islam-crown-prince [dostęp: 03.12.2020].Cochran J. A., The Rise in Power of Crown Prince Mohammed bin Salman, “Digest of Middle East Studies”, 2019, vol.28, Nr 2.Government Effectiveness: Saudi Arabia , [online] https://govdata360.worldbank.org/indicators/h1c9d2797?indicator=388&viz=line_chart&years=1996,2019 [dostęp: 03.12.20].Hopkins N., Kirchgaessner S., ‘Credible Evidence’ Saudi crown prince liable for Khashoggi killing – UN report, “The Guardian”, 19 czerwca 2019, [online:] https://www.theguardian.com/world/2019/jun/19/jamal-khashoggi-killing-saudi-crown-prince-mohammed-bin-salman-evidence-un-report [dostęp: 05.12.2020].Hubbard B., Mazzetti M., Schmitt E., Saudi King’s Son Plotted Effort to Oust His Rival, “The New York Times”, 18 lipca 2017, [online] https://www.nytimes.com/2017/07/18/world/middleeast/saudi-arabia-mohammed-bin-nayef-mohammed-bin-salman.html [dostęp: 03.12.2020].Kirkpatrick D., Saudi Arabia Arrests 11 Princes, Including Billionaire Alwaleed bin Talal, The New York Times, 4 listopada 2017, [online] https://www.nytimes.com/2017/11/04/world/middleeast/saudi-arabia-waleed-bin-talal.html[dostęp: 03.12.20].Laub Z., Robinson K., Yemen in Crisis, Council on Foreign Relations, 29 lipca 2020, [online] https://www.cfr.org/backgrounder/yemen-crisis [dostęp: 05.12.2020].Muhamad bin Nayef al Saud. Profile of the Crown Prince, [online] https://houseofsaud.com/saudi-royal-family-profiles/muhammad-bin-nayef-al-saud/ [dostęp: 02.12.2020].Profile: The New Saudi Crown Prince Mohammed bin Salman, [online] https://english.alarabiya.net/en/features/2017/06/21/PROFILE-The-new-Saudi-Crown-Prince-Mohammed-bin-Salman [dostęp: 03.12.2020].Saudi Arabia: New Mass Corruption Arrests, “Human Rights Watch” 17 marca 2020, [online] https://www.hrw.org/news/2020/03/17/saudi-arabia-new-mass-corruption-arrests [dostęp: 04.12.2020].Saudi Arabia, Qatar near agreement in Gulf crisis: sources, “al-Dżazira” 2 grudnia 2020, [online] https://www.aljazeera.com/news/2020/12/2/hold-gulf-crisis-breakthrough-may-be-imminent-sources [dostęp: 06.12.2020].Vision 2030, [online] https://vision2030.gov.sa/en [dostęp: 03.12.2020].Welsh D., Wealthy Qatar Weathers Siege, but Personal and Political Costs Grow, “The New York Times” 2 lipca 2017, [online] https://www.nytimes.com/2017/07/02/world/middleeast/qatar-saudi-arabia-blockade.html [dostęp: 05.12.2020].Zdanowski J. Historia Bliskiego Wschodu w XX wieku, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2010.

Analiza

Nunavik - samorządny inuicki region w prowincji Quebec

28.04.2021

Na terenie Kanady zdecydowana większość Inuitów mieszka w jednej z czterech jednostek terytorialnych wchodzących w skład tzw. Inuit Nunangat[1]: Terytorium Nunavut, Regionie ugody Inuvialuit (Inuvialuit Settlement Region) w Terytoriach Północno-Zachodnich, Nunatsiavut w prowincji Nowa Fundlandia i Labrador oraz Nunavik w Quebecu. Niniejsza analiza poświęcona jest temu ostatniemu regionowi. Ma ona trzy cele: po pierwsze zarysowanie historii powstania tego regionu; po drugie przegląd instytucji politycznych funkcjonujących w Nunavik przy wykorzystaniu modelu zarządzania wielopoziomowego; a po trzecie ukazanie, ciągle niezakończonych, dążeń mieszkańców Nunavik do powiększeniazakresu autonomii politycznej.Porozumienie Zatoki Jamesa i Północnego QuebecuJako jednostka polityczna Nunavik[2] odnosi się do ziem inuickich leżących w prowincji Quebec objętych Porozumieniem Zatoki Jamesa i Północnego Quebecu (James Bay and Northern Quebec Agreement, JBNQA) z 1975 r.[3]. Jest to obszar o powierzchni około 443tys. kilometrów kwadratowych ulokowany powyżej 55. równoleżnika[4]. Zamieszkuje go w 15 osadach około 13 tysięcy osób, z których około 91 procent stanowią Inuici[5]. Geneza porozumienia JBNQA związana jest z przedstawionymi na początku lat 70. XX wieku planami budowy kompleksu hydroelektrowni na rzece La Grande River w rejonie Zatoki Jamesa (część Zatoki Hudsona). Ta gigantyczna inwestycja – nazywana „projektem stulecia” – zakładała powstaniesztucznych zbiorników zasilających turbiny produkujące energię elektryczną, dzięki czemu miano uzyskać zarówno tanie źródło energii, jak i miejsca pracy dla tysięcy mieszkańców Quebecu oraz korzyści finansowe dla całej prowincji[6]. Jednakże budowa oznaczała również znaczne zmiany środowiskowe, związane z koniecznością zalania terenów, które od niepamiętnych czasów były używane przez rdzennych mieszkańców tej części Ameryki Północnej (Inuitów oraz Cree i Naskapi) do polowań i połowów ryb. Mimo starań ze stronnych przedstawicieli tych grup władze Quebecu nie podjęły żadnych rozmów na temat skutków budowy hydroelektrowni, co było ich obowiązkiem w świetle istniejących uregulowań[7]. W takiej sytuacji Inuici i Cree zdecydowali się na interwencję prawną[8]. Sąd pierwszej instancji w listopadzie 1973 r. nakazał wstrzymanie prac. Choć decyzja ta została po kilku dniach uchylona przez sąd apelacyjny, to była ona bezprecedensowa i wytworzyła ogromną presję na władzach Quebecu obawiających się opóźnienia w rozbudowie potencjału energetycznego[9]. W momencie, gdy trwało jeszcze postępowanie sądowe Cree oraz Inuici rozpoczęli negocjacje z rządami prowincji oraz Kanady, które miały wyjaśnić status obszarów, na których prowadzono inwestycję[10]. Ich rezultatem było podpisanie w listopadzie 1975 r. porozumienia JBNQA. Miało ono pionierski charakter – przyczyniło się do rozwoju koncepcji praw ludności rdzennej i było ważnym osiągnięciem na długiej drodze do pogodzenia praw i interesów ludów rdzennych i pozostałych mieszkańców północnego Quebecu[11]. Co więcej JBNQA, od 1982 r. posiada status chronionego konstytucyjnie nowoczesnego traktatu[12], a jego zapisy mają pierwszeństwo nad innymi prawami ogólnego zastosowania w przypadku konfliktu z nimi[13].Porozumienie JBNQA uregulowało trzy główne kategorie spraw: po pierwsze, prawa ludności rdzennej na terenach wokół Zatoki Jamesa[14], po drugie, ustaliło strukturę zarządzania i administracji na tym obszarze, a po trzecie, wskazując prawa i zobowiązania zarówno strony federalnej i prowincji Quebec, jak i ludów rdzennych stworzyło sieć wzajemnych zobowiązań[15]. W odniesieniu do tego pierwszego zagadnienia zapisy JBNQA stanowiły, iż w zamian za zrzeczenie się praw pierwotnych (Aboriginal rights) do swoich tradycyjnych ziem, Inuici otrzymali wspólny (grupowy) tytuł własności do obszaru o powierzchni ok. 14 tys. km2 (tzw. ziemie kategorii I); na obszarze ok. 151 tys. km2 (tzw. ziemie kategorii II) uzyskali wyłączne prawo do myślistwa, rybołówstwa i traperstwa, oraz współudział w zarządzaniu tymi terenami w zakresie gospodarki leśnej, górnictwa oraz turystyki[16]. Pozostałe ziemie (tzw. kategoria III) – o powierzchni ok. 908tys. km2 – stały się terenami publicznymi i przeszły na własność prowincji Quebec[17]. W ramach rekompensaty rdzenni mieszkańcy otrzymali również 225 mln dolarów kanadyjskich[18].System władzyDruga kategoria spraw uregulowanych przez porozumienie JBNQA obejmowała stworzenie szkieletu zarządzania nowoutworzonym regionem. Jego pierwszy filar, czyli publiczna administracja – jej działalność dotyczy wszystkich mieszkańców Nunavik, niezależnie od faktu posiadania pochodzenia inuickiego – objęła trzy instytucje regionalne: Regionalny zarząd Kativik (Kativik Regional Government, KRG), Regionalną radę do spraw zdrowia i opieki społecznej Nunavik (Nunavik Regional Board of Health and Social Services, NRBHSS) oraz Radę szkolną Kativik (Kativik School Board, obecnie nosząca nazwę Kativik Ilisinariniq, KI), a także władze gminne w poszczególnych osadach[19]. KRG sprawuje podobną rolę jak regionalne władze municypalne w pozostałej części Quebecu (municipalité régionale de comté), pełniąc rolę instytucji parasolowej wobec pozostałych i jest odpowiedzialne za lokalny i regionalny rozwój gospodarczy, zatrudnienie i szkolenia, bezpieczeństwo publiczne[20], odnawialne surowce, mieszkalnictwo, prace publiczne, transport, telekomunikację oraz rekreację[21]. Rada KRG złożona jest z pochodzących z wyborów przedstawicieli lokalnych władz gminnych[22]. Wszelkie regulacje wydawane przez KRG (by-laws) muszą zostać przed wejściem w życie zatwierdzone przez Ministra ds. municypalnych prowincji Quebec. Inuici otrzymali także uprawnienia w zakresie spraw socjalnych i opieki zdrowia (zajmuje się nimi NRBHSS) oraz edukacji (leży w kompetencjach Kativik Ilisinariniq)[23]. Finansowanie tych regionalnych ciał wyspecjalizowanych zapewniają władze Quebecu[24], a poszczególni ministrowie nadzorują ich działania[25]. Należy pamiętać, że każda z opisanych powyżej trzech instytucji (KRG, NRBHSS, KI) działa niezależnie od innych (m.in. posiada osobny zarząd i podlega nadzorowi innych ministerstw Quebecu). W efekcie model zarządzania Nunavik jest „silnie rozdrobniony”[26].Najniżej w ramach publicznego filaru władzy w Nunavik ulokowane jest 14 osad inuickich[27]. Zostały one inkorporowane po 1975 r. jako nowy typ municypalitetów – tzw. gminy północne (northern villages), w których prawo głosu uzyskali zarówno Inuici, jak i pozostali mieszkańcy[28]. Uprawnienia gmin północnych obejmują m.in. pomoc w podejmowaniu i wspieraniu działań charytatywnych, edukacyjnych, naukowych, artystycznych lub literackich, szkoleń dla młodzieży i ogólnie rzecz biorąc, wszelkich przedsięwzięć z zakresu pomocy społecznej; pomoc w organizacji ośrodków poradnictwa rekreacyjnego i miejsc publicznych przeznaczonych do uprawiania sportu i rekreacji; promocja rozwoju przemysłowego, komercyjnego i turystycznego.Drugi filar struktury władzy w Nunavik stanowi korporacja Makivik (Makivik Corporation). Została powołana jako organizacja zarządzającą dla dobra całego regionu pieniędzmi otrzymanymi na mocy porozumienia z 1975 r.[29]. Makivik działa jako agencja rozwoju gospodarczego[30] i inwestuje w komercyjne przedsiębiorstwa[31]. Od regularnych korporacji różni ją struktura właścicielska – jedynie Inuici, określeni w JBNQA jako beneficjenci (Inuit beneficiaries), stanowią grupę udziałowców. Prezydent Makivik wybierany jest bezpośrednio przez wszystkich beneficjentów, a do zarządu wchodzą wybrani przedstawiciele z każdej z osad zlokalizowanych w Nunavik[32].Jeden z problemów struktury władzy w Nunavik jest związany z przyjęciem publicznego modelu instytucji uzupełnionego przez instytucje etniczne. Wybór takiej hybrydalnej formy wynikał z posiadania przewagi Inuitów w strukturze ludnościowej tego regionu. Spowodowało to jednak stworzenie podziałów między politycznym ramieniem Inuitów, czyli korporacją Makivik, odpowiedzialną za obronę praw Inuitów oraz publicznym ramieniem administracyjnym, które jest odpowiedzialne za dostarczanie usług wszystkim mieszkańcom Nunavik. Oba ramiona są całkowicie niezależne od siebie, a choć współpracują ze sobą przy konkretnych projektach, to taka współpraca ma dobrowolny charakter. Brak połączonej administracji regionalnej przedkłada się więc na kłopoty w koordynacji przy realizacji zadań publicznych.Co więcej, w sensie literalnym zakres władzy przekazany instytucjom w regionie nie jest znaczący[33]. Niemniej jednak, przykład Nunavik pokazuje, że brak formalnej autonomii nie musi oznaczać jej braku w praktyce. Okazuje się bowiem, że działalność publicznych instytucji władzy (przede wszystkim KRG oraz KI) doprowadziła do rozszerzenia niezależności i swobody w zarządzaniu funduszami, które obecnie sięgają 400 milionów dolarów kanadyjskich rocznie. System władzy utworzony w 1975 r. pozwolił również na przestrzeni lat na wyszkolenie znaczącej liczby liderów inuickich – dotyczy to zarówno tych instytucji, które mają charakter etniczny (np. Makivik), jak i publiczny (np. KRG)[34]. Pojawienie się silnych przywódców pochodzących ze społeczności rdzennych miało zasadnicze znaczenie z punktu widzenia walki o interesy tych grup w wielu miejscach na świecie. Jak podkreśla kanadyjski politolog G. Wilson „osiągnięcia regionu i jego mieszkańców w zakresie zarządzania powinny być przykładem tego, co jest możliwe w ramach ściśle ograniczonego i zdominowanego przez osadników systemu rządów w Quebecu i Kanadzie. Cierpliwy i ostrożny pragmatyzm Nunavimmiut [Inuitów z Nunavik – MG] pozwolił na stopniowy rozwój Nunavik, który będzie kontynuowany w miarę rozwoju regionu”[35].Zarządzanie wielopoziomoweJedną z teorii funkcjonującą w badaniach nad powstającymi w Kanadzie samorządnymi regionami ludności rdzennej, pozwalającą wyjść ponad opis dokonujących się przemian i ocenę problemów i wyzwań stojących przed nimi jest koncepcja zarządzania wielopoziomowego (multilevel governance)[36]. Ma ona zastosowanie do sytuacji, gdy przekraczane są granice wyznaczane przez konstytucyjnie określone reguły bądź struktury. Umożliwia to analizę sytuacji, w których proces podejmowania decyzji jest bardziej inkluzyjny i obejmuje szerokie spektrum aktorów, zarówno tych umocowanych konstytucyjnie, jak i takich, którzy takiego umocowania nie posiadają (mogą to być m.in. aktorzy prywatni lub pozapaństwowi)[37]. Takie cechy wykazują autonomiczne regiony inuickie na północy Kanady, w których rdzenni aktorzy (m.in. inuickie władze samorządowe czy organizacje powstałe na mocy porozumień ziemskich) mają możliwość partycypacji w procesie podejmowania decyzji, w którym uczestniczą też przedstawiciele innych poziomów władzy (m.in. rządu federalnego lub danej prowincji, jak również władz lokalnych). Koncepcja zarządzania wielopoziomowego pozwala więc na uwzględnienie zmian w zarządzaniu w dwóch ujęciach: wertykalnym – analizując zmiany powstałe na skutek włączania w proces podejmowania decyzji samorządów ludności rdzennej, które stają się kolejnym szczeblem w hierarchii władz – jak i horyzontalnym, który uwzględnia udział organizacji pozarządowych, jak również aktorów prywatnych[38].Model zarządzania Nunavik, niezależnie od posiadanej specyfiki w zakresie rozwiązań instytucjonalnych, związanej ze unikalnością historii tego regionu i warunków politycznych istniejących w prowincji Quebec, może służyć jako przykład wielowymiarowego zarządzania na obszarze Arktyki, jak również pozwala na obserwację przenikania się publicznych władz z instytucjami o charakterze etnicznym. Poziom wertykalny zarządzania wielopoziomowego w Nunavik składa się z opisanych powyżej trzech instytucji powołanych na mocy JBNQA (KRG, KI oraz NRBHSS). Wspólnie tworzą one regionalną publiczną strukturę władz, która z kolei jest bezpośrednio włączona w wertykalną strukturę władz prowincji[39]. Nunavik jest przykładem regionu zagnieżdżonego (nested region) zarówno w sensie geograficznym, jak i politycznym w ramach większej jednostki terytorialnej kanadyjskiej federacji[40]. Może być więc analizowany przy wykorzystaniu koncepcji zagnieżdżonego federalizmu (nested federalism) definiowanej jako system zarządzania federalnego, w którym autonomiczna jednostka terytorialna istnieje w ramach jednostki składowej federacji[41]. Niezależność takiej zagnieżdżonej jednostki terytorialnej jest ograniczona i mniejsza niż ta posiadana przez jednostkę składową federacji, w której skład wchodzi, ale jest większa niż autonomia posiadana przez władze miejskie lub lokalne[42]. Status jednostki zagnieżdżonej lokuje się pomiędzy prowincją a władzą miejską i ma cechy trzeciej kategorii rządu, po władzy federalnej i prowincjonalnej. W ramach koncepcji zagnieżdżonego federalizmu ważne jest, że relacje pomiędzy trzema poziomami odbywają się na zasadzie trójstronnej[43]. W związku z tym struktury instytucjonalne państwa muszą dążyć do reprezentowania i uwzględniania interesów każdej ze stron[44]. Taki charakter ma trzeci element stworzony przez Porozumienie Zatoki Jamesa i Północnego Quebecu, czyli sieć wzajemnych zobowiązań rządu federalnego, prowincji Quebec, jak i Inuitów. Przykładowo art. 22 JBNQA ustanawiał procedurę oceny wpływu na środowisko, tworząc m.in. Komisję doradczą ds. środowiska James Bay (James Bay Advisory Committee on the Environment) oraz Komisję oceniającą (Evaluating Committee) mające głos doradczy w ocenie wpływu na środowisko inwestycji planowanych na ziemiach kategorii III zgodnie z JBNQA[45].Wymiar horyzontalny struktury władzy w Nunavik składa się przede wszystkim z korporacji Makivik. Posiada one szereg cech pozwalających zaklasyfikować ją jako aktora pozarządowego, bo choć ma ona strukturę korporacji, to jej udziałowcami nie są inwestorzy, a beneficjenci porozumień ziemskich. Co więcej w celach statutowych Makivik ma zapisaną obronę praw Inuitów z Nunavik, jak również wspieranie rozwoju społecznego i gospodarczego Inuitów[46]. To powoduje, że korporacja odgrywa znaczącą rolę jako polityczny reprezentant regionu Nunavik podczas negocjacji międzyrządowych z władzami Quebecu czy federalnymi[47]. Mandat do realizowania tych funkcji Makivik czerpie z faktu bycia demokratycznie wybieraną strukturą, ale nie wchodzącą w skład istniejącego publicznego systemu władzy[48]. Jej etniczny charakter oznacza, że zarząd Makivik jest rozliczany i odpowiada jedynie przed Inuitami z Nunavik i nie podlega kontroli ani przez rząd prowincji, ani przez władze federalne. Taka sytuacja powoduje, że Makivik dysponuje względną niezależnością. Z drugiej strony jednak, wiele z działań podejmowanych przez Makivik ma wpływ na wszystkich mieszkańców Nunaviku, niezależnie od ich pochodzenia (m.in. w zakresie programów związanych z budownictwem mieszkaniowym). Chociaż rola reprezentanta interesów politycznych Inuitów bywa niekiedy kwestionowana, a relacje z beneficjentami oraz instytucjami władzy publicznej nie zawsze układają się harmonijnie, to zgodnie z oceną G. Wilsona „korporacja dobrze służyła potrzebom politycznym regionu [i] rozwinęła również krytyczny potencjał ludzki i doświadczenie dla Nunavik”[49]. Kanadyjski badacz zauważa też, że „Makivik na nowo zdefiniował pojęcie społecznej odpowiedzialności biznesu, przyczyniając się do rozwoju społeczno-gospodarczego regionu i jego mieszkańców w sposób wykraczający poza to, co podejmowałaby typowa korporacja nierdzenna”[50].Droga w kierunku samorządu inuickiegoW wyniku ograniczeń ram negocjacyjnych porozumień ziemskich istniejących w latach 70. regionalna administracja Nunavik nie uzyskała autonomicznych uprawnień legislacyjnych, a jedynie niezależność administracyjną, co oznacza m.in., że w Nunavik nie ma wybieralnego zgromadzenia legislacyjnego[51]. Przez kilka dekad, które minęły od podpisania Porozumienia JBNQA doszło jednak do znaczących zmian w podejściu władz Kanady do konstrukcji władz w regionach zarządzanych przez grupy rdzenne[52]. Dało to możliwość powstania samorządów rdzennych, m.in. w ramach inuickiego regionu Nunatsiavut. W tym czasie idea poszerzenia autonomii Nunavik wielokrotnie stanowiła przedmiot debaty publicznej – odbyły się w tej sprawie trzykrotnie konsultacje publiczne, pięć razy organizowano referenda, a pomiędzy nimi trwały intensywne negocjacje w celu zbudowania konsensusu. Za każdym razem natrafiano na szereg wyzwań, zarówno tych o charakterze wewnętrznym, jak i zewnętrznym.Stały problem stanowią istniejące wśród Inuitów z Nunavik podziały, z których najbardziej widoczny był ruch dysydencki powstały jeszcze w czasie negocjacji JBNQA[53]. Aby odbudować jedność, jeszcze pod koniec lat 80. prace nad kierunkiem zmian powierzono reprezentantom wybranym przez wszystkich Inuitów z Nunavik[54]. Efektem działań Komitetu Konstytucyjnego Nunavik (Constitutional Committee of Nunavik) był projekt konstytucji, który w 1991 r. przyjęto w regionalnym referendum. W kolejnych latach przemiany polityczne utknęły jednak w miejscu, gdyż po raz kolejny wzrosły nastroje separatystyczne w Quebecu[55]. Ruch separatystyczny już w 1980 r., gdy odbyło się pierwsze referendum separatystyczne w tej prowincji, wstrzymał prace nad zmianami w statusie Nunavik[56]. Drugie referendum w 1995 r., w związku z wyraźną opozycją Inuitów wobec planów odłączenia Quebecu od Kanady, okazało się jeszcze większą barierą[57]. W ich sprzeciwie można znaleźć echa niechęci do władz francuskojęzycznej prowincji związane z niemal zupełnym brakiem zaangażowania w opiekę nad Inuitami jeszcze przed okresem Spokojnej rewolucji[58]. Kolejną przeszkodą opóźniającą przemiany polityczne okazały się negocjacje konstytucyjne prowadzone na poziomie federalnym w drugiej połowie lat 80. i na początku lat 90. XX wieku[59].Dopiero w 1997 r. wznowiono więc rozmowy pomiędzy Inuitami, a rządem Quebecu i Kanady. W kolejnych latach powołano specjalną komisję, która po odbyciu serii spotkań z mieszkańcami i przedstawicielami władz opracowała w 2001 r. raport („Amiqqaaluta – Let Us Share”). Zakładał on stworzenie legislatury Nunavik (Nunavik Assembly) i osobnego sądu, przyznanie statusu dla języka inuickiego (obok angielskiego i francuskiego), jak również prawo do nakładania podatków i opłat, a także konsolidację dotychczasowych instytucji tego regionu w ramach jednego rządu Nunavik (Nunavik Government)[60]. Władze miały zachować publiczny charakter, a rząd uzyskać szereg połączeń instytucjonalnych w ramach systemu politycznego prowincji i Kanady[61]. Propozycja z 2001 r. stała się podstawą do prowadzenia dalszych negocjacji między władzami Quebecu, federacji oraz Inuitami reprezentowanymi przez Makivik. W czasie ich trwania napotkano jednak na szereg trudności, które nie tylko wydłużyły prace – wstępne porozumienie podpisano dopiero w 2007 r., a końcową wersję po kolejnych czterech latach – ale także ograniczyły plany reform[62]. W efekcie porozumienie z 2011 r. było skromniejsze niż zakładano wcześniej – ustalało warunki połączenia dotychczasowych instytucji i powołania nowych, ale nie przekazywało im większych niż dotychczas uprawnień. Brakowało też wielu z proponowanych przed laty innowacyjnych rozwiązań. Te tematy miały zostać dookreślone w kolejnej fazie rozmów[63]. Porozumienie wynegocjowane w tym kształcie zostało przedstawione mieszkańcom Nunavik w trakcie szeregu sesji informacyjnych. Po ich zakończeniu, 27 kwietnia 2011 r. odbyło się regionalne referendum, w którym mieszkańcy mieli zdecydować o losie projektu. Przy frekwencji sięgającej 54,5 procent 67 procent ważnych głosów oddano przeciw reformie[64].Taki rezultat początkowo zaskoczył wielu obserwatorów. Głębsze analizy pokazały jednak, że przyczyną odrzucenia porozumienia z 2011 r. był krytyczny stosunek mieszkańców Nunavik do proponowanej konstrukcji władz. Była ona oceniana jako niewystarczająca dla samorządu inuickiego, który miał stać się niezależny od władz quebeckich[65]. Wskazywano też, że nie zdołano zaspokoić aspiracji politycznych Inuitów, gdyż nie zaoferowano dodatkowego zakresu władzy[66], a nawet nie przedstawiono konkretnych planów jak będzie wyglądała druga faza negocjacji[67]. Inuici od wielu dekad powtarzają zarzut ignorowania ich głosu i oczekiwali, że nowa struktura będzie gwarantowała obligatoryjne konsultacje i pełny udział w każdym etapie podejmowania decyzji politycznych[68]. Brak takich zapisów spowodował, że większość rdzennych mieszkańców nie chciało podpisywać porozumienia, które określano jako „czek in blanco”[69].Aż do początku XXI wieku Inuici z Nunavik bardzo rzadko decydowali się na publiczne wyrażenie sprzeciwu wobec przedstawicieli władzy[70]. Debaty przed referendum w 2011 r. okazały się przełomowe w tym zakresie. W mediach społecznościowych toczyła się gorąca dyskusja – powstały dwa silne obozy zwolenników i przeciwników powstania nowej struktury władz regionu Nunavik, a grupa wzywająca do głosowania na „nie” działała w pełni otwarcie. Szczególną popularność zdobył portal Facebook – specjalna grupa zgromadziła prawie 1000 osób, co stanowiło niemal 10% wszystkich mieszkańców Nunavik. Stała się ona miejscem ujścia dla wielu obaw związanych z referendum, jak i innych aspektów życia w Nunavik[71]. Zdaniem kanadyjskiej antropolożki Caroline Hervé przebieg kampanii stanowi dowód na zyskiwanie przez Inuitów pewności siebie, która jest pokłosiem gromadzenia wiedzy i umiejętności[72]. Inuici odzyskują wolną wolę i świadomość posiadania możliwości odmowy współpracy.W tych kategoriach należy spoglądać na podjęcie w 2012 r. po raz trzeci w historii regionu próby ustalenia wspólnych oczekiwań w odniesieniu do nowego kształtu systemu władzy w Nunavik. Etap wstępny obejmował publiczne wysłuchania i konsultacje, po których w 2014 r. ogłoszono raport (Parnasimautik Consultation Report)[73]. Znalazły się w nich zapisy o konieczności zapewnienia adekwatnego finansowania i większej kontroli nad usługami i programami publicznymi. Zwiększanie puli pieniędzy dla regionu bez kontrolowania przez Inuitów kierunku zmian uznawano za działanie niewystarczające. Wskazywano, że dekolonizacja musi zacząć się od przekazania odpowiedzialności m.in. za system edukacyjny. Quebec oraz Kanada muszą uznać, że Inuici stanowią lud, o własnej historii, ideologii i filozofii, z własnymi priorytetami i potrzebami. Kolejnym krokiem było przyjęcie w marcu 2015 r. Deklaracji Inuitów z Nunavik (Nunavik Inuit Declaration) na walnym zgromadzeniu korporacji Makivik[74]. Zawarto w niej zapisy o dążeniu do poprawy dobrobytu Inuitów z Nunavik zgodnie z ich kulturą, językiem oraz sposobem życia, popieraniem rozwoju gospodarczego jedynie, gdy ma on zrównoważony i sprawiedliwy charakter, jak również spełnia standardy ekologiczne oraz związane z ochroną społeczeństwa. Takie założenia miały być osiągnięte w ramach nowej struktury samorządu Nunavik, której ostateczny kształt miała zostać ustalony w kolejnych negocjacjach z rządami Kanady i Quebecu.Proponowana w obu dokumentach nowa wizja samorządności inuickiej oparta jest na zmianie reguł władzy i podporządkowania. Inuici nie chcą być dłużej jedynie podmiotem praw ustanawianych bez ich zgody przez rządy prowincji i federacji. Jest to wyraz osiągnięcia nowego poziomu autonomii politycznej tego ludu. Autonomia polityczna dla Inuitów jest podobna do autonomii osobistej – dostępnej wtedy, gdy osoba jest w stanie zaspokoić swoje potrzeby bez konieczności zwracania się o pomoc do innych osób. Taka sytuacja jest możliwa, gdy posiada się odpowiednie zasoby. Dlatego autonomia polityczna zbiorowości nie jest możliwa bez zdobycia odpowiedniej wiedzy i umiejętności oraz środków finansowych i technicznych. Do czasu spełnienia tych warunków Inuici podporządkowywali się decyzjom i prawom ustanawianym przez rządy czy to Kanady, czy też Quebecu. Oczekiwali jednak wsparcia ze strony przedstawicieli jednego czy też drugiego poziomu władzy. Działając jako „żywiciele rodziny” władze miały również wspierać Inuitów w zdobywaniu wiedzy i zasobów, co w efekcie pozwoliłby na stworzenie warunków do powstania samorządu inuickiego[75]. Bez poniesienie statusu Inuitów do równego poziomu z przedstawicielami władzy federalnej i prowincji, nie możliwe byłoby bowiem wyrażanie sprzeciwu przez Inuitów w sytuacji, gdy nie zgadzali się z podejmowanymi decyzjami[76]. Zmiany w strukturze władz Nunavik nie mają jednak oznaczać radykalnego rozdzielenia od Quebecu czy Kanady – samorząd ma być ulokowany w ramach partnerstwa z władzami obu poziomów. Strona inuicka ma stać się jednakże równym partnerem, który uczestniczy w swoistej wymianie, oferując w zamian za usługi swoje „bogactwo, umiejętności i wiedzę”[77]. Nowa relacja ma być oparta na równości, która dla Inuitów oznacza posiadanie autonomii i gwarancję już nie muszą podążać za nikim[78].Ostatnia odsłona dążenia do reform samorządowych w Nunavik rozpoczęła się w 2018 r., gdy wznowiono prace nad nowym projektem reform. W maju tego roku Makivik zorganizowała spotkanie z udziałem wszystkich głównych organizacji działających w Nunavik, na którym przyjęto deklarację, w której organizacja ta otrzymała upoważnienie do negocjacji samorządu opartego na wartościach, dziedzictwie, tożsamości, kulturze i języku inuickim. W lutym 2019 r. głównym negocjatorem strony inuickiej została Mary Simon, była ambasador Kanady w Danii, a także była prezes ICC oraz Inuit Tapiriit Kanatami[79]. W czerwcu 2019 r. Ottawa i Makivik podpisali wstępny protokół, który wyznaczał warunki dalszych negocjacji nad nową konstytucją Nunavik[80]. Kolejnym krokiem będzie wypracowanie ram współpracy z prowincją Quebec.Warto na koniec wskazać, że w ostatnich latach zmienił się kontekst w jakim prowadzone są negocjacje – prawa ludności rdzennej w Kanadzie są już w dużym stopniu ustalone przez sądy kanadyjskie. Dodatkowo rządzący od 2015 r. liberałowie Justina Trudeau uznają relacje z ludnością rdzenną za najważniejszy z priorytetów[81]. Choć dorobek rządu jest mniejszy niż zapowiedzi, to można zachować pewną dozę optymizmu, jeżeli chodzi o przebieg rozmów[82]. Z pewnością jednak wyzwaniem pozostanie zapewnienie władzom Nunavik odpowiednich środków finansowych i technologicznych w procesie przejmowania odpowiedzialności[83]. Ważnym kontekstem jest również pandemia COVID-19, która doprowadziła utworzenia nowego ciała składającego się z liderów wszystkich sił politycznych w Nunavik (Nunavik Leaders Group, NLG), w którego skład weszli przedstawiciele KRG, NRBHSS, KI oraz Makivik Corporation[84].ZakończeniePółnocne obszary Kanady od kilku dekad stanowią teren złożonego eksperymentu politycznego. Elementem charakterystycznym stały się unikalne rozwiązania instytucjonalne powstające w wyniku zawierania porozumień ziemskich. Mimo różnic w sytuacji Nunavik w stosunku do innych grup rdzennych, doświadczenia tego regionu mogą stanowić wzór w dążeniach do większej autonomii i samorządności. 45 lat istnienia instytucji publicznych pozwoliło bowiem na zbudowanie potencjału ludzkiego, który stał się filarem do stopniowego przejmowania kontroli nad własnymi sprawami. Co więcej udało się zbudować kanały komunikacji i szereg więzów zarówno z władzami prowincji, jak i federalnymi. Proces budowy regionalnego samorządu inuickiego, choć w dalszym ciągu niezakończony, wydaje się umacniać zdolności do kontrolowania własnych decyzji przez Inuitów i stanowi kluczowy krok na drodze do ich samodeterminacji[85].Bibliografia2015 Nunavik Inuit Declaration: Proud, United and Determined, 2015, https://www.krg.ca/en-CA/publications/parnasimautik.Aboriginal peoples in Canada: Key results from the 2016 Census, 2017, https://www150.statcan.gc.ca/n1/daily-quotidien/171025/dq171025a-eng.htm?indid=14430-1&indgeo=0.Alcantara C., Davidson A., Negotiating aboriginal self-government agreements in Canada: an analysis of the Inuvialuit experience, „Canadian Journal of Political Science” 2015, t. 48, nr 3.Bonesteel S., Canada’s Relationship with Inuit: a History of Policy and Program Development, Indian and Northern Affairs Canada, Ottawa 2008.Census Profile, 2016 Census Région du Nunavik, https://www12.statcan.gc.ca/census-recensement/2016/dp-pd/prof/details/page.cfm?Lang=E&Geo1=HR&Code1=2417&Geo2=PR&Code2=24&SearchText=Region du Nunavik&SearchType=Begins&SearchPR=01&B1=All&GeoLevel=PR&GeoCode=2417&TABID=1&type=0 [10 październik 2019 r.].Cloutier C., L’autonomie gouvernementale du Nunavik : une redéfinition des relations de pouvoir [w:] Université du Québec à Montréal, Université du Québec à Montréal 2010.Etzel E., The Current Quebec Separatist Debate and Its Influence on the First Nations of Quebec [w:] Carnegie Mellon University, Carnegie Mellon University 2015.Gabryś M., Polityka wewnętrzna Kanady. Patriacja konstytucji, Quebec, rdzenni mieszkańcy [w:] Kanada na przełomie XX i XXI wieku: polityka, społeczeństwo, edukacja, M. Kijewska-Trembecka (red.), Księgarnia Akademicka, Kraków 2013.Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002.Gabryś M., Jak inuickie terytoria w Kanadzie reagują na pandemię COVID-19, przemianyustrojowe.pl, 2020, http://przemianyustrojowe.pl/eseje/jak-inuickie-terytoria-w-kanadzie-reaguj-na-pandemi-covid-19.Gourdeau É., Genesis of the James Bay and Nothern Québec Agreement [w:] Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002.Gourdeau É., Synthesis of the James Bay and Northern Québec Agreement [w:] Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002.Hervé C., Le pouvoir du „non” dans le processus d’autonomie politique au Nunavik, „Études/Inuit/Studies” 2014, t. 38, nr 1–2.Hervé C., The Social Life of Political Institutions Among the Nunavik Inuit (Arctic Québec, Canada) [w:] Northern Sustainabilities: Understanding and Addressing Change in the Circumpolar World, G. N. Wilson, G. Fondahl (red.), Springer, Springer 2017.Hervé C., Wrapped in Two Flags: The Complex Political History of Nunavik, „American Review of Canadian Studies” 2017, t. 47, nr 2.Janda R., Why Does Form Matter? The Hybrid Governance Structure of Makivik Corporation, „Vermont Law Review” 2006, t. 30, nr 1965.Mas S., Trudeau lays out plan for new relationship with indigenous people, CBC News, 18.12.2015, https://www.cbc.ca/news/politics/justin-trudeau-afn-indigenous-aboriginal-people-1.3354747.Morin R., The James Bay and Northern Québec Agreement and the Development of Aboriginal Rights [w:] Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002.Nungak Z., Quebecer?? Canadian? ... Inuk! [w:] On the Land: Confronting the Challenges to Aboriginal Self-determination in Northern Quebec and Labrador, K. A. Cannon, B. W. Hodgins (red.), Dundurn Press, Toronto 1995.Ozkan U.R., Schott S., Political and Fiscal Limitations of Inuit Self- Determination in the Canadian Arctic [w:] Northern Sustainabilities: Understanding and Addressing Change in the Circumpolar World, G. N. Wilson, G. Fondahl (red.), Springer, Cham 2017.Quinn E., Quebec Inuit pass self-determination resolution, http://www.rcinet.ca/eye-on-the-arctic/2019/03/27/quebec-inuit-pass-self-determination-resolution/ [28 marzec 2019 r.].Rodon T., Grey M., The long and winding road to self-government: the Nunavik and Nunatsiavut experiences [w:] Northern Exposure: Peoples, Powers and Prospects in Canada’s North, F. Abele, T. Courchene, L. Seidle, F. St-Hilaire (red.), Institute for Research on Public Policy, Montreal 2009.Smith J., Trudeau defends record on Indigenous issues, as stump speech mentions are brief, CBC News, 20.10.2019, https://www.cbc.ca/news/canada/manitoba/justin-trudeau-indigenous-winnipeg-1.5328086.Stern P.R., Massif S.A., Historical dictionary of the Inuit, Scarecrow Press, Lanham, Md 2004, t.no. 2.The James Bay and Northern Quebec Agreement (JBNQA) .The Quebec Boundaries Extension Act, 1912, 2 Geo. V, c. 45, .Wilson G.N., Multilevel Governance in Theory and in Practice: The Case of Nunatsiavut, 2015.Wilson G.N., Nested federalism in Arctic Quebec: A comparative perspective, „Canadian Journal of Political Science” 2008, t. 41, nr 1.Wilson G.N., Nunavik and the Multiple Dimensions of Inuit Governance, „American Review of Canadian Studies” 2017, t. 47, nr 2.Wilson G.N., The Nunavik Commission and the Path to Self-Government in Arctic Quebec, https://www.cpsa-acsp.ca/papers-2005/Wilson.pdf .Wilson G.N., Alcantara C., Mixing Politics and Business in the Canadian Arctic: Inuit Corporate Governance in Nunavik and the Inuvialuit Settlement Region, „Canadian Journal of Political Science” 2012, t. 45, nr 04.Wilson G.N., Alcantara C., Rodon T., Multilevel Governance in the Inuit Regions of the Territorial and Provincial North [w:] Aboriginal multilevel governance, M. Papillon (red.), McGill-Queen’s University Press, Montreal, Kingston 2015.Wilson G.N., Selle P., Indigenous Self-Determination in Northern Canada and Norway, „IRPP Study” 2019, nr 69.[1] Aboriginal peoples in Canada: Key results from the 2016 Census, 2017, https://www150.statcan.gc.ca/n1/daily-quotidien/171025/dq171025a-eng.htm?indid=14430-1&indgeo=0, (20.11.2020).[2] Nazwa Nunavik jest preferowana przez starszyznę inuicką. Poza nią stosowane jest również określenie Kativik.[3] Porozumienie JBNQA dotyczyło początkowo dwóch grup ludności rdzennej – Cree i Inuitów – jednak w 1978 dołączyli również Naskapi. The James Bay and Northern Quebec Agreement, 1975, http://caid.ca/AgrJamBayNorQueA1975.pdf (20.11.2020).[4] Tereny sięgające brzegów Zatoki Hudsona zostały dodane do obszaru prowincji Quebec w 1912 r. na mocy ustawy The Quebec Boundaries Extension Act, 1912, 2 Geo. V, c. 45.[5] Największą miejscowością jest Kuujjuaq (mieszka w niej 2300 osób). Census Profile, 2016 Census Région du Nunavik, https://www12.statcan.gc.ca/census-recensement/2016/dp-pd/prof/details/page.cfm?Lang=E&Geo1=HR&Code1=2417&Geo2=PR&Code2=24&SearchText=Region du Nunavik&SearchType=Begins&SearchPR=01&B1=All&GeoLevel=PR&GeoCode=2417&TABID=1&type=0, (20.06.2019).[6] É. Gourdeau, Genesis of the James Bay and Nothern Québec Agreement [w:] Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002, s. 18.[7] Na mocy par. 3 ust. 3 pkt c ustawy The Quebec Boundaries Extension Act, 1912 rdzenni mieszkańcy zachowali swoje prawa, a władze Quebecu były zobowiązane do uzyskania ich zrzeczenia zgodnie z obowiązującymi procedurami.[8] Wniosek do sądu poprzedziła akcja zbierania podpisów, jak również publiczne protesty w Montrealu zorganizowaną wspólnie z działaczami na rzecz ochrony środowiska. É. Gourdeau, Genesis of the James Bay and Nothern Québec Agreement, op. cit., s. 21.[9] Ibid., s. 22.[10] Rozmowy zbiegły się też w czasie z tzw. sprawą Caldera, w której kanadyjskie sądy po raz pierwszy potwierdziły istnienie tzw. pierwotnego prawa do ziemi posiadanego przez ludność rodzimą. W jej następstwie powstała polityka rządu wobec roszczeń do ziemi ludności rdzennej, a rząd federalny zdecydował, że będzie prowadził negocjacje związane z uregulowaniem statusu własności ziem na których zamieszkiwali kanadyjscy przedstawiciele ludności rdzennej. Calder et al. v. Attorney General of British Columbia, [1973] SCR 313. [11] Przełomowy charakter porozumienia JBNQA jest widoczny się zauważyć, jak wskazuje René Morin, w fakcie, że rozwijana przez kanadyjski Sąd Najwyższy doktryna pierwotnych praw rdzennych mieszkańców jest podobna do kategorii ziem zdefiniowanym w tym porozumienia, o którym szerzej pisze w kolejnym akapicie. R. Morin, The James Bay and Northern Québec Agreement and the Development of Aboriginal Rights [w:] Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002, s. 44.[12] Stanowiło ono zupełną nowość w porównaniu do traktatów zawieranych przez Koronę z ludnością rdzenną do 1923 r. – zwanych obecnie traktatami historycznymi – i stało się wzorcem dla wielu późniejszych umów – zwanych nowoczesnymi traktatami ziemskimi.[13] Na mocy art. 35(1) Aktu Konstytucyjnego z 1982 roku. Por. Quebec (Attorney General) v. Moses, 2010 SCC 17, [2010] 1 SCR 557.[14] Obejmowało obszar 1082 000 kilometrów kwadratowych rozciągający się na południe od Zatoki Jamesa.[15] É. Gourdeau, Synthesis of the James Bay and Northern Québec Agreement [w:] Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002.[16] W 2008 r. Nunavik zyskał kontrolę nad obszarem morskim (Nunavik Marine Region), co przyniosło własność na część szelfu kontynentalnego i wyspy wokół wybrzeża.[17] Podział ten regulował art. 7 JBNQA.[18] É. Gourdeau, Synthesis of the James Bay and Northern Québec Agreement, op. cit.[19] T. Rodon, M. Grey, The long and winding road to self-government: the Nunavik and Nunatsiavut experiences [w:] Northern Exposure: Peoples, Powers and Prospects in Canada’s North, F. Abele, T. Courchene, L. Seidle, F. St-Hilaire (red.), Institute for Research on Public Policy, Montreal 2009.[20] W 1995 r. rząd regionalny KRG powołał własne siły policyjne (Kativik Regional Police Force), a jego odziały są obecne w każdej z osad. Służą w nich w większości oficerowie inuiccy i jest to jedyna inuicka podstawowa formacja policyjna. S. Bonesteel, Canada’s Relationship with Inuit: a History of Policy and Program Development, Indian and Northern Affairs Canada, Ottawa 2008, https://www.aadnc-aandc.gc.ca/eng/1100100016900/1100100016908, (20.02.2019); Kativik Regional Government, Kativik Regional Police Force, 2020, http:// www.krg.ca/eu/public_security/index.html, (20.11.2020).[21] KRG odgrywa również kluczową rolę w zakresie planowania przestrzennego, m.in. sporządzając ogólny plan rozwoju. T. Rodon, M. Grey, The long and winding road to self-government: the Nunavik and Nunatsiavut experiences, op. cit.[22] Przedstawiciele powoływani są przez władze gmin inuickich oraz jednej – Kawawachikamach – w której mieszkańcy pochodzą z Pierwszego Narodu Naskapi.[23] Rada zajmuje się szkolnictwem podstawowym, średnim oraz dla dorosłych, a każda z 14 osad w Nunavik ma przynajmniej jedną szkołę nadzorowaną przez radę. Art. 16.0.10 oraz 17.0.59 The James Bay and Northern Quebec Agreement (JBNQA). [24] Część funduszy pochodzi też od władz federalnych. G.N. Wilson, C. Alcantara, T. Rodon, Multilevel Governance in the Inuit Regions of the Territorial and Provincial North [w:] Aboriginal multilevel governance, M. Papillon (red.), McGill-Queen’s University Press, Montreal, Kingston 2015, s. 52.[25] Zarówno władze federalne, jak i prowincji mają prawo veta w stosunku do zarządzeń wydawanych przez te instytucje, z wyjątkiem polityki kulturalnej oraz językowej. Ministerstwo edukacji Quebecu nie ma prawa veta wobec zarządzeń Rady szkolnej Nunavik dotyczących kultury inuickiej oraz języka inuktitut. U.R. Ozkan, S. Schott, Political and Fiscal Limitations of Inuit Self- Determination in the Canadian Arctic [w:] Northern Sustainabilities: Understanding and Addressing Change in the Circumpolar World, G. N. Wilson, G. Fondahl (red.), Springer, Cham 2017, s. 85. Organizacja opieki zdrowotnej jest dostosowana do specyfiki warunków panujących na północy. Każda z 14 osad w Nunavik ma stację pielęgniarską, która oferuje pomoc w zakresie opieki zdrowotnej (w tym stomatologii) oraz inne usługi socjalne. Tylko większe zatrudniają jednak lekarzy. W całym inuickim terytorium w Quebecu są dwa szpitale: w Puvirnituq oraz w Kuujjuaq. T. Rodon, M. Grey, The long and winding road to self-government: the Nunavik and Nunatsiavut experiences, op. cit.[26] T. Rodon, M. Grey, The long and winding road to self-government: the Nunavik and Nunatsiavut experiences, op. cit.[27] Na obszarze Nunavik zlokalizowana jest osada Whapmagoostui, która ma status wsi Cree (Cree village) i podlega Zarządowi Regionu Cree.[28] Obecne nazwy tych miejscowości to Kuujjuaraapik, Umiujaq, Inukjuaq, Puvirnituq, Akulivik, Ivujivik, Salluit, Kangirsujuaq, Quartaq, Kangirsuk, Aupaluk, Tasiujaq, Kuujjuaq, Kangirsualujjuaq. Struktura lokalnych władz obejmuje burmistrza oraz od dwóch do sześciu radnych, w zależności od wielości osady. Jeden z członków rady jest mianowany jako przedstawiciel KRG. Wybory lokalne odbywają się na zasadach zbliżonych do obowiązujących w pozostałych częściach Kanady (wymagane jest posiadanie obywatelstwa kanadyjskiego oraz ukończenie 18 lat oraz zamieszkiwanie na terytorium od co najmniej 12 miesięcy).[29] W kanadyjskiej Arktyce, na wzór amerykański, powstały tzw. inuickie korporacje rozwoju gospodarczego (Inuit economic development corporation, IECD), które reprezentują inuickich beneficjentów porozumień ziemskich. G.N. Wilson, C. Alcantara, Mixing Politics and Business in the Canadian Arctic: Inuit Corporate Governance in Nunavik and the Inuvialuit Settlement Region, „Canadian Journal of Political Science” 2012, t. 45, nr 04.[30] IEDC działają jak spółki prawa handlowego i są odpowiedzialne wobec swoich udziałowców, którymi jest każdy inuicki beneficjent porozumień ziemskich.[31] Jest między innymi właścicielem dwóch linii lotniczych świadczących usługi na kanadyjskiej Północy: First Air i Air Inuit.[32] Więcej na temat struktury Makivik pisze R. Janda, Why Does Form Matter? The Hybrid Governance Structure of Makivik Corporation, „Vermont Law Review” 2006, t. 30, nr 1965.[33] Jednym z ograniczeń Porozumienia JBNQA był brak zapisów dotyczących rozwoju gospodarczego ponad zachowanie tradycyjnego sposobu życia Inuitów. Kontrastuje to z późniejszymi traktatami z ludnością rdzenną zawieranymi w Kanadzie. Kolejną różnicą jest również brak zapisów o udziale w opłatach wnoszonych przez firmy zaangażowane w projekty wydobywcze. G.N. Wilson, Nunavik and the Multiple Dimensions of Inuit Governance, „American Review of Canadian Studies” 2017, t. 47, nr 2, s. 158.[34] Szereg osób pochodzących z Nunavik pełniło funkcję nie tylko we władzach regionalnych, ale również na poziomie ogólnokanadyjskim i międzynarodowym. Przykładem może być Sheila Watt-Cloutier z kolei w latach 1995-1998 była przewodniczącą kanadyjskiej części Okołobiegunowej Rady Inuitów (Inuit Circumpolar Council, ICC), w okresie 2002-2006 była międzynarodową przewodniczącą całej ICC, a w 2007 r. nominowano ją do pokojowej nagrody Nobla.[35] G.N. Wilson, Nunavik and the Multiple Dimensions of Inuit Governance, op. cit., s. 158.[36] G.N. Wilson, Multilevel Governance in Theory and in Practice: The Case of Nunatsiavut, 2015; G.N. Wilson, C. Alcantara, T. Rodon, Multilevel Governance in the Inuit Regions of the Territorial and Provincial North, op. cit.[37] G.N. Wilson, Multilevel Governance in Theory and in Practice: The Case of Nunatsiavut, op. cit., s. 3.[38] Ibidem.[39] Taka konstrukcja ogranicza autonomię władz Nunavik, co ma szczególne znaczenie z uwagi na fakt, że zgodnie z podziałem władzy w federacji kanadyjskiej edukacja, ochrona zdrowia oraz opieka społeczna znajdują się pod kontrolą prowincji.[40] Podobny charakter ma region Nunatsiavut w ramach prowincji Nowa Fundlandia i Labrador, a także dwa regiony inuickie w ramach stanu Alaska: North Slope Borough i Northwest Arctic Borough. G.N. Wilson, Nunavik and the Multiple Dimensions of Inuit Governance, op. cit., s. 151.[41] W odniesieniu do północnych regionów Kanady koncepcja ta jest rozwijana przez G. Wilsona. G.N. Wilson, Nested federalism in Arctic Quebec: A comparative perspective, „Canadian Journal of Political Science” 2008, t. 41, nr 1, ss. 75–77; G.N. Wilson, The Nunavik Commission and the Path to Self-Government in Arctic Quebec, 2005, https://www.cpsa-acsp.ca/papers-2005/Wilson.pdf , (20.06.2019).[42] Przykładem mogą być różnice w obowiązaniu regulacji prawnych w Nunavik i pozostałych częściach Quebecu – m.in. ustawa nakazująca naukę w języku francuskim, tzw. Prawo 101, nie obowiązuje na terenie Nunavik, a programy opieki dziennej, które we francuskojęzycznej prowincji przeznaczone są dla dzieci, w Nunavik obejmują również seniorów.[43] W przypadku Nunavik, biorąc po uwagę specyfikę quebeckiego separatyzmu, duże znaczenie ma fakt, że zagnieżdżone porozumienie federalne opiera się na JBNQA, którego stroną jest rząd federalny. Powoduje to zachowanie integralności terytorialnej istniejącego regionu, jednocześnie pozwalając na skanalizowanie dążenia regionu autonomicznego (lub regionów) do większej autonomii.[44] G.N. Wilson, The Nunavik Commission and the Path to Self-Government in Arctic Quebec, op. cit., ss. 7–10.[45] Podobny charakter mają również Komisja ds. oceny oddziaływania na środowisko i społeczeństwo (Environmental and Social Impact Review Committee) oraz Panel ds. oceny oddziaływania na środowisko i społeczeństwo (Environmental and Social Impact Review Panel).[46] Wśród zadań korporacji znajduje się m.in.: zmniejszania ubóstwa i wspierania dobrobytu, jak również rozwoju edukacji Inuitów, rozwijanie społeczności inuickich, jak również wspieranie, promocja oraz pomoc w zachowaniu inuickiego stylu życia, wartości i tradycji. Makivik była instytucją, która pozwalała na trening wielu liderów inuickich, którzy następnie mogli kontynuować działalność w ramach instytucji samorządowych, ogólnokanadyjskich, jak również międzynarodowych. G.N. Wilson, Nunavik and the Multiple Dimensions of Inuit Governance, op. cit., ss. 155–158. G.N. Wilson, C. Alcantara, Mixing Politics and Business in the Canadian Arctic: Inuit Corporate Governance in Nunavik and the Inuvialuit Settlement Region, op. cit.[47] Makivik ma na tyle istotną pozycję, że większość obserwatorów jest przekonana, że organizacja ta dominuje w życiu politycznym Nunavik.[48] Wybory do zarządu tej organizacji są najważniejszymi wyborami w regionie Nunavut.[49] G.N. Wilson, Nunavik and the Multiple Dimensions of Inuit Governance, op. cit., s. 156.[50] Ibidem.[51] U.R. Ozkan, S. Schott, Political and Fiscal Limitations of Inuit Self- Determination in the Canadian Arctic, op. cit., s. 86.[52] W ciągu kilku dekad powstało kilka wersji zasad ramowych dotyczących negocjacji porozumień ziemskich, w których znalazły się m.in. zapisy o niezbywalnym prawie do samorządu. Zob. C. Alcantara, A. Davidson, Negotiating aboriginal self-government agreements in Canada: an analysis of the Inuvialuit experience, „Canadian Journal of Political Science” 2015, t. 48, nr 3, ss. 568–569.[53] Ruch dysydencki powstał jako wyraz sprzeciwu wobec znajdującej się w umowie JBNQA klauzuli o zrzeczeniu się praw pierwotnych przez Inuitów po jej podpisaniu. R. Morin, The James Bay and Northern Québec Agreement and the Development of Aboriginal Rights, op. cit., s. 44.[54] Ustalono tak w referendum w 1987 r.[55] Por. pracę na temat separatyzmu i stosunku z ludnością rdzenną w Quebecu napisaną przez Emily Etzel. E. Etzel, The Current Quebec Separatist Debate and Its Influence on the First Nations of Quebec.[56] 13 maja 1980 r. Inuici z Nunavik przeprowadzili własne referendum przed plebiscytem organizowanym przez władze Quebecu. 87 procentów głosujących zdecydowało wówczas o przekazaniu korporacji Makivik Corporation mandatu do rozpoczęcia negocjacji na temat statusu politycznego Nunaviku po ewentualnym odłączeniu Quebecu od Kanady. Przegrana separatystów w referendum spowodowała, że nie było potrzeby zmiany statusu politycznego tego regionu. Reflections on the James Bay and Northern Quebec Agreement, A. Gagnon, G. Rocher (red.), Quebec Amerique, Montreal 2002, s. 243. Z. Nungak, Quebecer?? Canadian? ... Inuk! [w:] On the Land: Confronting the Challenges to Aboriginal Self-determination in Northern Quebec and Labrador, K. A. Cannon, B. W. Hodgins (red.), Dundurn Press, Toronto 1995, s. 24.[57] W grudniu 1994 r. Inuici wydali oświadczenie, w którym sprzeciwili się planom separatystów z Partii quebeckiej. W październiku 1995 r. Inuici wspólnie z Cree, częścią Innu oraz Montagnais zorganizowali ponownie własne głosowanie, w którym ponad 90 procent osób zagłosowało przeciw odłączeniu się od Kanady. Z. Nungak, Quebecer?? Canadian? ... Inuk!, op. cit., s. 24. Dodatkowo rozmowy utrudniała kampania przed drugim referendum separatystycznym. G.N. Wilson, Nested federalism in Arctic Quebec: A comparative perspective, op. cit., s. 78.[58] Również w późniejszych dekadach władza federalna była postrzegana przez grupy rdzenne w Quebecu, jak ta, na której można polegać w znacznie większym stopniu. Zob. P.R. Stern, S.A. Massif, Historical dictionary of the Inuit, Scarecrow Press, Lanham, Md 2004, t.no. 2, ss. 130–131.[59] M. Gabryś, Polityka wewnętrzna Kanady. Patriacja konstytucji, Quebec, rdzenni mieszkańcy [w:] Kanada na przełomie XX i XXI wieku: polityka, społeczeństwo, edukacja, M. Kijewska-Trembecka (red.), Księgarnia Akademicka, Kraków 2013, ss. 34–36.[60] P.R. Stern, S.A. Massif, Historical dictionary of the Inuit, op. cit., ss. 115–116. G.N. Wilson, The Nunavik Commission and the Path to Self-Government in Arctic Quebec, op. cit., ss. 10–12.[61] M.in. poprzez powołane Konferencji Nunavik (Nunavik Conference) będącą forum łączącym przedstawicieli Nunavik, Quebecu oraz Kanady. G.N. Wilson, Nested federalism in Arctic Quebec: A comparative perspective, op. cit., ss. 78–82.[62] S. Bonesteel, Canada’s Relationship with Inuit: a History of Policy and Program Development, op. cit.[63] G.N. Wilson, Nested federalism in Arctic Quebec: A comparative perspective, op. cit., ss. 82–85.[64] W każdej z 14 gmin Nunavik większość osób była przeciwna porozumieniu. Quebec Inuit vote against self-government plan, CBC News, 30.04.2011, https://www.adn.com/arctic/article/quebec-inuit-vote-against-self-government-plan/2011/05/01/, (20.11.2020); C. Hervé, The Social Life of Political Institutions Among the Nunavik Inuit (Arctic Québec, Canada) [w:] Northern Sustainabilities: Understanding and Addressing Change in the Circumpolar World, G. N. Wilson, G. Fondahl (red.), Cham, Springer 2017, s. 102. Zob. też C. Hervé, Le pouvoir du „non” dans le processus d’autonomie politique au Nunavik, „Études/Inuit/Studies” 2014, t. 38, nr 1–2; C. Cloutier, L’autonomie gouvernementale du Nunavik : une redéfinition des relations de pouvoir.[65] C. Hervé, Wrapped in Two Flags: The Complex Political History of Nunavik, „American Review of Canadian Studies” 2017, t. 47, nr 2, s. 143.[66] Szczególne rozczarowanie związane było z niewystarczającymi uprawnieniami nowych władz w zakresie ochrony języka i kultury inuickiej.[67] Taktyka, która wybrano – negocjacje nowych uprawnień i funduszy dopiero po zmianach w strukturze – wynikała z chęci zmniejszenia obaw rządu prowincji Quebec, jak również przełamana oporu istniejących trzech administracji regionalnych. O braku poparcia dla takiej strategii wiedziano już w czasie konsultacji w poszczególnych osiedlach. Community Capability and Development in Nunavik Research Project, Community Meeting in Puvirnituq, 2011, http://www.mcgill.ca/ccdin/files/ccdin/community_meeting_in_puvirnituq_-_minutes.pdf, (20.11.2020).[68] Zarzuty braku konsultacji oraz wpływu na wybór przedstawicieli negocjujących porozumienia samorządowego pojawiały się regularnie podczas spotkań w poszczególnych osadach na przestrzeni wielu lat, również w czasie kampanii przed referendum w 2011 r. C. Hervé, The Social Life of Political Institutions Among the Nunavik Inuit (Arctic Québec, Canada), op. cit., ss. 99–100.[69] W negocjacjach odmówili udziału wpływowi Inuici, m.in. Zebedee Nungak (główny inuicki negocjator umowy JBNQA), Charlie Watt i Mary Simon.[70] Wyjątkiem było wspominane już wcześniej powstanie ruchu dysydenckiego wobec porozumienia JBNQA.[71] Que. Inuit vote against self-government plan, CBC News, 29.04.2011, http://www.cbc.ca/news/canada/north/que-inuit-vote-against-self-government-plan-1.1008412; Nunavik - L'impasse, un an après le referendum, Le Devoir, 25.04.2011, http://www.ledevoir.com/politique/canada/348352/nunavik-l-impasse-un-an-après-le-référendum.[72] C. Hervé, The Social Life of Political Institutions Among the Nunavik Inuit (Arctic Québec, Canada), op. cit., s. 102.[73] Parnasimautik Consultation Report, 2014, https://parnasimautik.com/wp-content/uploads/2014/12/Parnasimautik-consultation-report-v2014_12_15-eng_vf.pdf, (20.11.2020). [74] 2015 Nunavik Inuit Declaration: Proud, United and Determined, 2015, https://www.krg.ca/en-CA/publications/parnasimautik, (20.11.2020).[75] W ramach kultury inuickiej zakorzenione jest podążanie i zgoda ze zdaniem rodziców czy też starszego rodzeństwa, gdy posiadają oni potrzebne lub pożądane materiały lub towary niematerialne. W podobnych kategoriach Inuici oceniają „podążanie za prawem innych społeczeństw”. Władza ma być bowiem dostarczycielem (provider) – jej autorytet jest oparty na fakcie posiadania zasobów (jedzenia, rzeczy materialnych, ale i wiedzy), której nie posiadają pozostali, ale szacunek zdobywa dopiero wtedy, gdy dzieli się tymi zasobami. Zdaniem Inuitów obowiązkiem rządu jest dostarczanie pieniędzy, usług publicznych czy infrastruktury. C. Hervé, The Social Life of Political Institutions Among the Nunavik Inuit (Arctic Québec, Canada), op. cit., s. 101.[76] Ibid., s. 102.[77] Ibidem.[78] Ibid., s. 101.[79] E. Quinn, Quebec Inuit pass self-determination resolution, http://www.rcinet.ca/eye-on-the-arctic/2019/03/27/quebec-inuit-pass-self-determination-resolution/, (20.11.2020).[80] S. Rogers, Nunavik Inuit sign deal with Ottawa to launch self-government negotiations, Nunatsiaq News, 20.06.2019, https://nunatsiaq.com/stories/article/nunavik-inuit-sign-deal-with-ottawa-to-launch-self-government-negotiations/, (20.11.2020).[81] S. Mas, Trudeau lays out plan for new relationship with indigenous people, CBC News, 18.12.2015, https://www.cbc.ca/news/politics/justin-trudeau-afn-indigenous-aboriginal-people-1.3354747, (20.11.2020).[82] J. Smith, Trudeau defends record on Indigenous issues, as stump speech mentions are brief, CBC News, 20.10.2019, https://www.cbc.ca/news/canada/manitoba/justin-trudeau-indigenous-winnipeg-1.5328086, (20.11.2020).[83] Nowe strumienie finansowania może dać proponowana zmiana podziału ziem dokonanego w JBNQA, tak aby Inuici uzyskali prawa do wydobycia surowców na ziemiach, które do tej pory nie są pod ich bezpośrednią kontrolą. Wskazuje się również, że firmy wydobywające surowce dążą do zminimalizowania kosztów procesów sądowych i wolą negocjować tzw. porozumienia o wpływie z Inuitami, aby uzyskać zgodę na działanie (tzw. social license). Takie umowy mogą stać się ważnym źródłem pieniędzy.Parnasimautik Consultation Report, 2014, op. cit. [84] Pisałem o tym w tekście Jak inuickie terytoria w Kanadzie reagują na pandemię COVID-19, przemianyustrojowe.pl, 2020, http://przemianyustrojowe.pl/eseje/jak-inuickie-terytoria-w-kanadzie-reaguj-na-pandemi-covid-19, (29.11.2020).[85] G.N. Wilson, P. Selle, Indigenous Self-Determination in Northern Canada and Norway, „IRPP Study” 2019, nr 69, s. 11.____________________________Dr Marcin GabryśZakład KanadyInstytut Amerykanistyki i Studiów PolonijnychUniwersytet Jagielloński w [email protected]

Analiza

Droga do „Chińskiego Snu” wiedzie przez soft power?

12.04.2021

Możliwe, że mit American Dream doczeka się rywalizacji z ideą Zhōngguó Mèng – „Chińskiego Snu” szybciej niż myślimy, a pierwszym polem tego starcia będzie przemysł, który te wymarzone światy tworzy – kinematografia. Film to jeden z kluczowych instrumentów kulturowego oddziaływania na zewnątrz Chin, a także utrwalania ustroju kulturowego wewnątrzazjatyckiego mocarstwa. Chinawood staje się też orężem rynkowej ekspansji, której z oporem lub bez poddaje się… Hollywood. STRESZCZENIESoft power Chin zyskuje na znaczeniu i ma to związek z wejściem w kolejną fazę rozwoju Państwa Środka, zmierzającą do umocnienia, ale i „wyjścia na zewnątrz” chińskiej tożsamości, w czym kluczową rolę ma do odegrania zreformowany przemysł kultury, na czele z sektorem filmowym. Zostawiając na inną okoliczność szczegółowe wyjaśnienia wewnętrznych przemian ChRL oraz obecnego kursu polityk zewnętrznych KPCh, niniejsza analiza proponuje zarysowanie odpowiedzi na pytania: dlaczego miękka siła filmu ma takie znaczenie; jakie polityczne, instytucjonalne, ekonomiczne i kulturowe uwarunkowania tej sile towarzyszą w wariancie chińskim; jak ewoluuje polityka filmowa ChRL oraz środki kontroli produkcji i przepływu treści kulturowych, ze szczególnym uwzględnieniem kontekstu geopolitycznej rywalizacji Chiny – Zachód (ergo USA), w której od około dwóch dekad imperatyw kulturowego oddziaływania („wygrywania serc i umysłów”) staje się dla elit chińskich coraz bardziej zrozumiały. Zaprzęganie kina do polityki wewnętrznej i zewnętrznej nie jest w dziejach niczym nowym. ChRL, wraz ze swoim modelem rozwojowym oraz siłą popytową, może jednak uczynić z przepływów produktów i usług audiowizualnych nie tylko istotną dźwignię gospodarczą (rynek szeroko rozumianej rozrywki wraz z branżami powiązanymi jest równie dochodowy co zbrojeniowy), ale też oręż władzy symbolicznej, wykorzystywany zarówno w celach nowoczesnej pedagogiki narodowej (w duchu tradycji main melody), jak i promocji „Chińskiego Snu” na świecie, nawiązując do złotych wieków w dynastycznych dziejach Państwa Środka.SUMMARYChina's soft power is gaining importance and this is related to the entry into the next phase of the development of the Chinese state, aimed at strengthening, but also "going outside" with Chinese identity, in which the reformed cultural industry has a key role to play, with the film sector at the forefront. Leaving aside the detailed explanations of the internal changes of the PRC and the current course of the CCP's external policies, this analysis proposes to outline the answers to the questions: why the soft power of film matters; what are the political, institutional, economic and cultural conditions of this power in the Chinese variant; how the PRC's film policy and the means of controlling the production and flow of cultural content evolve, with particular emphasis on the context of geopolitical rivalry between China and the West (ergo USA), in which for about two decades the imperative of cultural influence ("winning hearts and minds") has become for the Chinese elite more and more understandable. Harnessing cinema to internal and external politics is nothing new in history. The PRC, together with its development model and demand market-power, can, however, make the flows of audiovisual products and services not only a significant economic lever (the market of broadly understood entertainment and related industries is as profitable as the arms industry), but also a weapon of symbolic power, used both for the purpose of a modern national pedagogy (in the spirit of main melody tradition), as well as the promotion of the "Chinese Dream" in the world, referring to the golden age in the dynastic history of China.HASŁA KLUCZOWEChiny, USA, soft power, miękka siła, oddziaływanie kulturowe, polityka filmowa, handel filmowy, kinematografia, film, przemysł kultury, Hollywood, China Film Group, koprodukcje filmoweKEY WORDSChina, USA, soft power, soft power, cultural impact, film policy, film trade, cinematography, film, cultural industry, Hollywood, China Film Group, film co-productionsOd lat 90. ubiegłego wieku w naukach o polityce, ale i praktyce politycznej na popularności zyskało pojęcie soft power, ukute przez Josepha Nye’a. Ten uznany doradca Departamentu Stanu USA, analizując rodzimą publiczną dyplomację oraz wizerunek i stereotypy USA w kontekście efektywności tradycyjnej siły opartej na czynnikach militarnych, zasobach naturalnych, populacyjnych etc. doszedł do syntezy, że oddziaływanie w stosunkach międzynarodowych to nie tylko przymus, przemoc lub transakcja, ale też władza „przyciągania” - uwodzenia poprzez spektrum wartości i ich nośników osadzonych w kulturze danego kraju, przekładających się zarówno na panujące w nim idee gospodarcze, jak i polityczne. Nye podkreśla, że w globalnej erze informacji „sukces zależy nie tylko od tego, czyja armia zwycięży, ale także od tego, czyja historia zwycięży” [Nye 2005: 11][1].Soft power – czyli zdolność przyciągania kulturową atrakcyjnością kraju z użyciem rozmaitych narracji – dzięki liberalnej szkole stosunków międzynarodowych – stała się dla wielu paradygmatem polityki zagranicznej, dla innych nową formułą propagandy. W obu przypadkach miękka siła ma oznaczać zdolność „wygrywania serc i umysłów”, a jednym z kluczowych narzędzi takiego aksjologicznego wpływu była i jest kinematografia [por. Nye 2004][2]. Jak zauważa francuski polityk Hubert Vedrine, Amerykanie stali się właśnie tak potężni, ponieważ mogli „inspirować do marzeń i pragnień innych, dzięki globalnym, symbolicznym igrzyskom za pośrednictwem filmu i telewizji” [cyt. za: Nye 2002: 9][3]. Ta sama optyka powiela się od dekad. Już Józef Stalin siłę amerykańskiego kina wyjaśniał tak: „Gdybym mógł kontrolować amerykańskie filmy i kina, nie potrzebowałbym niczego innego, aby nawrócić cały świat na komunizm” [cyt. za: Zhu 2014][4].Mniej więcej w tym samym czasie – przełom lat 80. i 90. – w którym świat nauki i polityki uczył się odchodzenia od argumentów „twardej siły”, Hollywood wchodziło w swoją drugą młodość, rozwijając jeszcze prężniej niż wcześniej (z uwagi na zimnowojenne okoliczności) handlowy zasięg i obszar wpływów. Kolejne blocbustery, kultywujące mi amerykańskiego snu, przepływały co raz swobodniej przez granice, mimo mniej lub bardziej udanych praktyk protekcjonistycznych ze strony Wspólnoty Europejskiej, Ameryki Południowej, czy Japonii.Gdy nastał nowy, XXI wiek, amerykańska fabryka snów, jako światowe centrum przemysłu rozrywki mogła generować przychody na poziomie setek milionów dolarów rokrocznie (w ramach jednej wytwórni) i choć pojawiała się konkurencja europejska lub hinduska, niewielu przewidywało odparcie filmowej ofensywy zza Atlantyku, a tym samym jednego z kluczowych źródeł amerykanizacji wyobraźni o świecie.Paradoks ówczesnej przyspieszonej globalizacji, wraz z rozwojem ery cyfrowej i internetu, polegał jednak na tym, że wymuszała ona reakcję lokalnych rynków, zwłaszcza tych, które mogły liczyć na protekcję państwową. Choć Francja, Wielka Brytania, czy Włochy walczyły najpierw polityką kwotową, a później - w ramach UE – tzw. dyrektywą audiowizualną, choć wyraźne starania podejmowała Kanada (w ramach regulacji Canadian content), lub Korea Południowa, najskuteczniej opierały się kraje niedemokratyczne, jak Rosja, Iran, czy Chiny. Po dekadach prac nad nowym państwem, od początków XXI w. Chińska Republika Ludowa weszła w czas swojego renesansu. Kolejne gospodarcze „pięciolatki” w ramach zmodernizowanego ustroju („nowoczesny socjalizm” lub post-socjalizm) zaczęły urzeczywistniać się w postaci rozległej infrastruktury bytowej, transportowo-logistycznej i telekomunikacyjnej, rozwoju systemów handlu wewnętrznego i zewnętrznego, nauk, badań i innowacji, a także w fundowaniu warunków dla powstania klasy średniej, w tym możliwości awansu, kształcenia, zaspokajania potrzeb uczestnictwa w kulturze.Konglomeryzacja i ekspansja (także zagraniczna) chińskich przedsiębiorstw (jak Alibaba Group, czy Tencent), podparta popytem wewnętrznym stworzyła bazę kapitałową pod inwestycje w przemysł kultury. I tak oto, w dużym uproszczeniu, Komunistyczna Partia Chin dotarła do etapu, w którym ekonomia skali pozwala rozwijać sektor rozrywki w skali podobnej do tej w USA w latach 70-90. XX wieku, ale 2-3 razy szybciej i skuteczniej, bo z pomocą internetu, ale i bardziej otwartych granic [por. Chua 2012: 8][5]. Tenże efekt skali pozwala obecnie generować w chińskim box-office przychody z jednego filmu – Wolf Warrior 2 - o wartości ponad 850 mln. dolarów, co czyni go 3 najbardziej kasową produkcją w historii kinematografii (po amerykańskich widowiskach - Star Wars: Przebudzenie mocy - 936,7 mln USD; Avengers: Endgame - 858,4 mln USD) [BoxOfficeMojo 2020][6]. Wyniki takich chińskich wytwórni jak Wanda Group, Alibaba Pictures, Tencent Pictures, czy Hengdian World Studios a także ogromny potencjał popytowy ChRL (mimo ciągłych dysproporcji) stanowią projekcję przewagi wobec Hollywood, ale też kartę przetargową do negocjowania z amerykańskimi producentami wspólnych przedsięwzięć, na których – okazuje się - co raz częściej zależy Hollywood. Co więcej, chińscy potentaci skutecznie przejmują niektóre z amerykańskich rozrywkowych łańcuchów dostaw, zakupując udziały np. w kluczowych amerykańskich sieciach kinowych [zob. Peng, Keane 2019: 904-912][7].“Zderzenie” soft power czy chińsko-amerykańska koprodukcja?Źródło: chinafilminsider.comPomijając w tym miejscu szereg pozostałych okoliczności i praktyk związanych z wewnętrznymi przemianami ChRL, aspektem ochrony praw człowieka, a także z tzw. wojną handlową USA – Chiny, zarysowana powyżej faktografia dowodzi, że soft power Chin rozwija się, a film jest jednym z kanałów jej transmisji [por. Kurlantzick 2006][8]. Cele uwodzenia „10 muzą” są częściowo merkantylne, częściowo pedagogiczne, a częściowo polityczne (w tym geopolityczne) [zob. Zheng 2009: 1][9]. Możliwe, że mit American Dream doczeka się rywalizacji z ideą Zhōngguó Mèng – „Chińskiego Snu”, pojawiającą się co raz częściej w chińskim dyskursie, nawiązującą do złotych wieków Państwa Środka [zob. Baines, O’Shaughnessy, Snow 2019][10].Niniejsza analiza proponuje zarysowanie odpowiedzi na pytania: dlaczego miękka siła filmu ma takie znaczenie; jakie polityczne, instytucjonalne, ekonomiczne i kulturowe uwarunkowania tej sile towarzyszą w wariancie chińskim; jak ewoluuje polityka filmowa ChRL oraz środki kontroli produkcji i przepływu treści kulturowych, ze szczególnym uwzględnieniem kontekstu geopolitycznej rywalizacji Chiny – USA.Siła kinematografii – perspektywa chińskaPrzekazy medialne wpływają na każdy aspekt naszego stylu życia, a także system wartości – na wzorce konsumpcji, ale i wierzenia, na rozumienie elit własnych i obcych, wreszcie na postrzeganie siebie i innych. Jak przekonują niektórzy badacze: „kino jest najpopularniejszym i najbardziej uniwersalnym środkiem masowej rozrywki. To dzięki filmowi nauczyliśmy się doceniać sztukę, eksperymentować z formą i poznawać kultury, które zwykle nie są dostępne bezpośrednio. Kino pozwoliło nam zyskać nowe sposoby doświadczania świata i zdobywania informacji” [Gluszak 2013][11]. Film, ze wszystkich rodzajów mediów nadal należy uznawać za kluczowe narzędzie władzy symbolicznej – kontroli granic pojmowania świata, ukierunkowywania społecznej wyobraźni i pamięci, władzy przedstawiania, ale i wyjaśniania rzeczywistości.W kontekście społecznej pedagogiki i globalizacji via Hollywood, zauważa się całkiem słusznie, że to właśnie kinematografia amerykańska była istotną częścią procesu socjalizacji ludzi na całym świecie i głównym motorem upowszechniania konsumpcjonizmu, odpowiadającym za kryteria tego, co jest ważne, a co błahe [zob. Zoysa, Newman 2002: 189-201][12].Nie inaczej postrzega się film w Chinach, jeśli chodzi o jego przeznaczenie wychowawcze i kulturotwórcze. Film to narzędzie budowania właściwej społecznej świadomości oraz dyscypliny ideologicznej, zgodnej ze strategią KPCh. Jak wskazuje Chu [2002: 44][13], Komunistyczna Partia Chin odziedziczyła po Leninie przekonanie, że kino jest najważniejszą ze sztuk i w tym duchu kontynuuje długą tradycję wykorzystywania tej formy wyrazu jako środka propagandy. Za czasów Mao główną rolą sektora filmowego była masowa edukacja, promowanie marksizmu, zapewnienie publicznej lojalności wobec partii oraz koordynacja kampanii politycznych. Motyw zysku nie istniał. Chociaż polityka otwartych drzwi Deng Xiaopinga umożliwiła modernizację i komercjalizację sektora filmowego, KPCh za pośrednictwem aparatu administracyjnego zachowała kontrolę nad procesem produkcyjnym – mogąc redagować scenariusz, dobierać wykonawców i cenzurować kadry [zob. Chan 2003: 159][14].W opinii większości badaczy państw Zachodu - taka ścisła kontrola rządu nad mediami i instytucjami kultury może dezawuować chińską soft power, czy nawet przekreślać jej uznawalność w takim rozumieniu, jakie przyjmuje Zachód. Chiny muszą podołać wyzwaniu projekcji swojego wizerunku, np. z pomocą dyplomacji publicznej, z jednej strony promując nowoczesny socjalizm, a z drugiej strony broniąc się przed etykietą bezwzględnego reżimu autorytarnego i większym lub mniejszym sprzeciwem apologetów demokracji oraz obrońców praw człowieka, wolności słowa i mediów [por. Sparks 2014[15], Shambaugh 2013[16]; Flew & Hartig 2015[17]].Jak zauważa część z nich to właśnie chińskie filmy o międzynarodowej obsadzie i w koprodukcji, w formule wielkiego widowiska jak Transformers (kooprodukcja – DMG Entertainment), Fast and Furious 7 (China Film Group), Southpaw (Wanda Group), czy Mission Impossible - Rogue Nation (Alibaba Pictures) - z przeznaczeniem na rynki zagraniczne, ale i pod czujnym okiem cenzora - mogą być najlepszą odpowiedzią na te wyzwanie, a zarazem narzędziem niwelowania luki percepcyjnej społeczeństw zachodnich oraz wpływu amerykańskiej soft power na obszarach wpływu ChRL [por. Yecies 2014[18], Su 2014[19]].Znaczenie filmu zarówno dla ochrony suwerenności kulturowej, jak i uwodzenia cywilizacją chińską, także z jej obecną kulturą techniczną, dostrzegane jest wyraźnie przez chińskich uczonych, jak i elity [zob. Li 2009] [20]. Sin zwraca uwagę, że chiński rząd zrozumiał potencjał kinematografii, zwłaszcza w erze internetu, jako narzędzia miękkiej siły, angażując ją w programowanie percepcji kraju wewnątrz, jak i wśród globalnej publiczności, głównie poprzez „kontrolowanie krajowego przemysłu filmowego, dystrybucję wystylizowanych obrazów i opowiadanie historii o imponujących lub heroicznych dokonaniach, odpowiednio wcześniej dobranych” [2012: 11][21]. Yin Hong, filmoznawca na Uniwersytecie Qinghua, podkreśla z kolei, że jeśli chiński film ma spożytkować swój potencjał miękkiej siły i służyć łagodzeniu stereotypów oraz odkłamywaniu obrazu kraju, zwłaszcza na tle globalnych graczy i ich łatwostrawnych produkcji, film „wychodzący w świat (…) potrzebuje więcej kompromisu”, w formie i treści, tak aby przemówić skutecznie do zagranicznej publiczności [Yin, Shi 2012: 17-20][22]. Natomiast Yin i Tang podkreślają znaczenie dostosowania chińskich produkcji do powszechnej „kultury uniwersalnej” – przekraczając granice Azji, filmy te powinny łączyć lokalną, etniczną lub tradycyjną treść kulturową z uniwersalną formą [Yin, Tang 2012: 10-14][23].O poszukiwaniu kompromisu między wiernością tożsamości narodowej a gustami odbiorców międzynarodowych pisze też Zhang Yiwu, kulturoznawca z Uniwersytetu w Pekinie, stwierdzając lapidarnia acz wyraźnie, że „film zajmuje kluczowe miejsce w rozwoju miękkiej siły Chin w XXI wieku” [Zhang 2012: 21][24]. Natomiast Dziekan Wydziału Sztuk Pięknych na tym samym Uniwersytecie - Wang Yichuan – wyjaśnia, iż siłą współczesnego filmu jest hierarchizacja wartości, dzięki której miękka siła staje się realnym narzędziem kształtowania rzeczywistości [Yichuan 2012: 27-30][25].Potrzeba sprawowania przez władze chińskie kontroli nad mediami i przemysłem kulturalnym jest głęboko zakorzeniona w kulturze, ale i filozofii politycznej Państwa Środka [zob. Moon, Yin 2020[26], Huang, Praet 2020][27]. Wnikliwa cenzura ma chronić chiński wizerunek, ale i tożsamość Chińczyków. Wspiera się produkcję filmów o tematyce patriotycznej i ogranicza dostęp do tych, które nie odpowiadają ideologii państwa. Z jednej strony film pozwala pielęgnować własne narracje na użytek porządku wewnętrznego, a z drugiej strony - przeciwstawiać się imperializmowi kulturowemu (taktyka defensywna) lub aktywnemu, pozytywnemu w formie i treści przekonywaniu do chińskiego stylu życia – czytaj modelu rozwoju gospodarczego i społecznego, z wszystkimi jego konsekwencjami (taktyka ofensywna). Szczególnie w tym drugim wariancie istotne wydaje się poszukiwanie wspólnego mianownika między chińskim tradycjonalizmem a preferencjami międzynarodowej publiczności [por. Wardęga 2014][28].Defensywna i ofensywna soft power – źródła, instytucje, uwarunkowaniaPo XIX-wiecznych wojnach z Japonią, Francją i Wielką Brytanią, w pierwszej połowie XX wieku Chiny doświadczyły upadku dynastii Qing. Inwazja obcych krajów, okupacja ze strony Japonii, doprowadziły do konfliktów wewnętrznych, skończonych wojną domową (1927-1949 - między chińskimi komunistami i nacjonalistami z Kuomintangu). Po ponad 60-letnim okresie niepokojów i erozji chińskiego państwa, w 1949 r. powstała Chińska Republika Ludowa. W drugiej połowie stulecia ChRL nadal była zaangażowana w kilka konfliktów międzynarodowych, ale wewnątrz kraju pod rządami Mao Zedonga trwała rewolucyjna i brutalna przebudowa ustroju politycznego, gospodarczego i kulturowego. Kolejne walki frakcyjne w obrębie KPCh i – niekiedy krwawa – cyrkulacja elit (działania „bandy czworga” po 1966 r., przypadek banicji Liu Shaoqi), wygnanie i późniejsza rehabilitacja Deng Xiaopinga zwieńczone zostały wreszcie polityczną odwilżą w 1978, gdy Deng Xiaoping na III Plenum KC KPCh jedenastej kadencji został przewodniczącym Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Chin, a zarazem nieformalnym liderem partii. Z inicjatywy Denga partia krytycznie oceniła dorobek Mao Zedonga, a nowy kurs reform miał odbudować gospodarkę i dziedzictwo kulturowe Chin (model chińskiego socjalizmu, trwający de facto do dziś) [zob. Kissinger 2011][29]. Wydzielono specjalne strefy ekonomiczne, otwarte dla inwestycji zagranicznych, rozpoczęto odnowę nauk i kształcenie nowoczesnej kadry zarządczej dla planowanych konglomeratów. Etatyzm zaczęto uzupełniać mechanizmami wolnorynkowymi, aby wspomóc synergię sektora prywatnego z państwowym [Wong 2005][30]. Jednocześnie nastąpiło otwarcie się Chin na świat, wdrożono zasadę jeden kraj, dwa systemy, regulującą relacje z Hongkongiem i Makau. Orędownicy poluzowanego socjalizmu - pokolenie dengistów – kontynuowało przez kolejne lata wspomniane reformy, wyciągając z popiołów zarówno chiński przemysł, jak i społeczeństwo. W latach 1989 – 2013, za kadencji Jiang Zemin i Hu Jintao ChRL po latach kryzysów zaczęły odzyskiwać równowagę polityczną, gospodarczą, a także społeczno-kulturową, wyrastając jednocześnie na lidera kontynentu i kluczowego konkurenta USA. Znakiem czasu było włączenie Chin w struktury WTO, po 15 latach negocjacji [zob. Kissinger 2011, r. 16-18]. Obecnego Prezydenta Xi Jinpinga postrzega się zaś jako kontynuatora polityki Xiaopinga.Kolaż portretów obecnego chińskiego Prezydenta Xi Jinpinga i byłego przywódcy ChRL Deng XiaopingaŹródło: Facebook / Getty Images / Asia TimesW kontekście tej skróconej lekcji historii o restauracji podmiotowości Chin jako Państwa Środka łatwiej odnaleźć uwarunkowania współczesnego podejścia do paradygmatu soft power - i roli kina w jej praktykowaniu - ze strony ChRL.Kinematografia, jako źródło najbardziej rozbudowanych semantycznie treści, także konwergentnych z kanałami internetowymi i telewizją, z reguły nie była przez rząd chiński wykorzystywana dalej niż do granic swojego państwa, prowincji, terytoriów zależnych (regiony autonomiczne i specjalne regiony administracyjne). Proces przepływu treści filmowych w obrębie szerokiego chińskiego pierścienia był i pozostaje naturalny, ale gorzej z dalszą transmisją – gdzie chiński język stanowi istotną barierę, tak jak odstające od obowiązujących na Zachodzie idei politycznych i prądów intelektualnych [Chu 2014][31]. Ponadto, Pekin nie miał też przez ostatnie dekady potrzeby realizacji szerszej ekspansji kulturowej poza Azję, pomijając inwestycje w sieć Instytutów Konfucjańskich i inicjatyw związanych z wymianą edukacyjną, aby nie ryzykować wchodzenia w dialog, skutkujący ewentualnym podważaniem porządku społecznego. Atrakcyjny przekaz o Chinach miał docierać przede wszystkich do szerokich mas autochtonicznych lub populacji zależnych, a opinia świata zachodniego o propagandowości kina znad Jangcy i jego służebności względem partii nie miała w tamtym momencie znaczenia dla rządzących.Odnowa państwa maoistycznego i reorientacja gospodarcza KPCh początkowa przyjęta z uznaniem przez Zachód, dość szybko przyniosła konsekwencje, które zaczęły niepokoić duopol transatlantycki. Rosnący udział ChRL w globalnym PKB i przejmowanie pól w obszarach wpływów Europy i USA (w Azji, Afryce, obszarze transpacyficznym) w ramach inwestycji zagranicznych, pośrednich i bezpośrednich, inwestycji na rynkach kapitałowych i programów kredytowych – wszystko to, w połączeniu z krystalizacją struktur partyjnych doprowadziło do usztywnienia stanowisk względem Chin a zarazem uruchomienia kampanii krytykującej KPCh za brak dalszej demokratyzacji oraz szerszego otwarcia granic dla potentatów technologicznych USA [por. Kissinger 2011].Wówczas przyszedł moment, by miękką siłę traktować inaczej, zaprzęgając do „celów obronnych” [Li 2009], lub na rzecz tzw. „kampanii globalnej” (zou chuqu zhanlue), wstępnie proponowanej jeszcze w 1997 r. przez Jiana Zemina na 15. Kongresie KPCh [Jiang, 1997][32]. W pierwszym przypadku chodziło głównie o to, aby uszczelnić i ugruntować własny system medialny, a zarazem przygotować aparat kontr-propagandy względem dominującego w zachodnich krajach wizerunku Chin jako nie-humanitarnych, tłumiących prawa obywatelskie i prowadzących czystki etniczne i religijne (vide Ujgurowie, Tybetańczycy). W drugim przypadku – głos i obraz Chin miał dotrzeć do międzynarodowej publiki pozytywnymi przekazami i w przyjaznych kontekstach. „Strategia wyjścia” miała dwie funkcje: po pierwsze, wykreowanie eksportu chińskich dóbr kultury (dzieła filmowe i telewizyjne stanowiły wówczas ok. 1 procent chińskiego eksportu dóbr kultury); a po drugie, uczynienie kultury chińskiej powszechnie rozumianej przez ludzi na całym świecie [zob. Li, Yan 2012: 371][33].Zainwestowano więc środki w rozwój narodowych czempionów medialnych, aby przeciwdziałać światowym gigantom, takim jak News Corporation, czy Time Warner. Rozwinięto program Złota Tarcza (cenzurujący internet), a także Agencję Informacyjną Xinhua, czyniąc ją największą na świecie (pod kątem liczby korespondentów). Duże chińskie korporacje zaczęły budować zagraniczne oddziały [zob. Jacques 2009] [34]. W branży nadawczej Jiang Zemin zaordynował, aby od 2001 r. Krajowa Administracja Radia, Filmu i Telewizji (SARFT), w ramach wspomnianego planu „wyjścia na zewnątrz”, ustanowiła grupę chińskich kanałów telewizyjnych i radiowych, przygotowując do nadawania w wielu językach. CCTV-4 (chiński kanał międzynarodowy) i CCTV-9 (anglojęzyczny kanał międzynarodowy, przemianowany na Documentary Channel 1 stycznia 2011 r.), były stopniowo upowszechniane na całym świecie. W 2008 r. po igrzyskach olimpijskich w Pekinie w chińskich mediach co raz częściej używano terminu „wyjście kultury chińskiej [poza granice]” [Zhu 2012][35].Jednocześnie, jedną z kluczowych instytucji spajających instrumentarium soft power – z poziomu produkcyjno-koordynującego – została China Film Group (CFG, powołana w 1999 r.), wraz z podlegającymi jej China Film Co-production Corporation (CFCC - zobowiązaną przez KPCh do nadzorowania i zarządzania wszystkimi chińsko-zagranicznymi koprodukcjami; jej początki sięgają 1979 r.), a także China Film Promotion International (CFPI), utworzona w kwietniu 2004 r. [zob. Rosen 2011][36]. Nad całością tego kompleksu nadzór polityczny sprawuje natomiast Narodowa Administracja Radiowo-Telewizyjna (National Radio and Television Administration – NRTA; w latach 1998–2013: Krajowa Administracji Radia, Filmu i Telewizji - State Administration of Radio, Film, and Television – SARFT), podlegająca bezpośrednio Radzie Państwa, a także Departament Opinii Publicznej Komitetu Centralnego KPCh zwany też Departamentem Propagandy Komunistycznej Partii Chin (Central Publicity Department - CPCPD). Instytucje te wspólnie mają stać na straży wizerunku i bezpieczeństwa kulturowego państwa poprzez weryfikację, komercjalizację, promocję i dystrybucję chińskich produkcji audiowizualnych za granicą.Nośnikiem chińskich wartości były najpierw filmy kung fu - jeszcze z lat 70. i 80. XX wieku, gdy do wyobraźni zachodnich społeczeństw przecierały szlaki filmy made in Hongkong (np. Syn Marnotrawny, 1981) lub koprodukcje hongkońgsko-amerykańskie (jak Wejścia Smoka, 1973; Niezwyciężony Zawodnik, 1972). Druga fala prostolinijnej kinematografii opartej na sztuce walki ubogich, lub ciemiężonych, przyszła w latach 90. wraz z modą na krzyżowanie gatunków i następcą Bruce’a Lee (z bardziej komediowym sznytem) – Jackie Chanem (np. Legenda pijanego mistrza, 1994).Przełom wieków przyniósł też kilka niebanalnych widowisk z gatunku wuxia, ekranizujących archetypiczne historie i portrety klas wyższych, stylizowane efektami specjalnymi rodem z sci-fi. Dwa z nich przyniosły wtedy rozgłos Chinom - Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok (2000) oraz Hero (2002). Co ważne, powstały one we współpracy z partnerami produkcyjnymi i dystrybucyjnymi z USA (odpowiednio - Columbia Pictures i Miramax), a ważną rolę odegrała CFG.Kadr z Przyczajony tygrys, ukryty smok - przykład gatunku wuxiaŹródło: Columbia TriStar Films (UK) / The GuardianPo tych doświadczeniach, rząd w Pekinie uznał, iż przemysł filmowy - jako niezbędny element polityki zewnętrznej, czego nieustannie dowodziła dyplomacja via Hollywood - wymaga reformy w stopniu i kierunku, który wesprze kontrolowane „otwieranie się” na świat. Względny sukces filmowych opowieści kung fu i wuxia potwierdził, że Chiny mają potencjał władzy symbolicznej poza granicami, ale też podstawy do występowania z alternatywą – jak piszą chińscy uczeni - względem „hegemonii kulturowej Zachodu, a więc Ameryki”, aby przez wpływy liberalizmu nie doprowadzić do erozji porządku społecznego i utraty legitymizacji władzy [Su 2010: 321][37].Połączenie tradycyjnych chińskich reprezentacji kulturowych i technik hollywoodzkich w filmach z motywem chińskich sztuk walki sprawdziły się i to pomimo ręki cenzora. Ten odświeżony wspólnym amerykańsko-chińskim wysiłkiem gatunek sensacji lub dramatu obyczajowego stał się de facto pierwszym w XXI wieku kulturowym towarem eksportowym ChRL, bezpiecznym politycznie, mniej ryzykownym finansowo i odnoszący sukcesy komercyjne [zob. Su 2010: 317-321].Ewolucja chińskiego systemu produkcji filmowej od aparatu wewnętrznej propagandy państwa do statusu bardziej sprofesjonalizowanego i częściowo urynkowionego przemysłu kultury – komunikującego o Chinach publice zagranicznej - trwała od lat 90. [Su 2014, Beeckman 2020[38]], zwłaszcza, gdy ufundowano wspomniany państwowy koncern CFG. Za cezurę zamykającą pierwszy etap instytucjonalizacji Chinawood można z kolei uznać rok 2009 i uchwalenie Planu odnowy przemysłu kultury - Plan on Reinvigoration of the Cultural Industry - 文化产业振兴规划 [现行有效 [General Office of the State Council – PRC 2009][39]. Plan ten był częściowo odpowiedzią na potrzeby dalszego wzmacniania systemu medialnego i konkurowania o wpływy zagranicą, uwzględniając wspomnianą zachodnią kampanię anty-chińską, ale też reakcją na co raz silniejsze oddziaływanie najbliższych, sąsiadujących kultur Japonii i Korei Południowej. Jintaoiści dostrzegli, że popkultura przenika przez granicę co raz szybciej, wpływając na młodsze pokolenia [zob. Keane 2010][40].„Nie jest łatwo sprzedać miękką siłę Chin” – humorystyczny pastisz z chińskiego dziennika na temat konkurowania atrakcyjnością kulturowąŹródło: Li Feng / China DailyKoreańsko-japoński impulsWe wschodnioazjatyckich krajach o bardziej wolnorynkowym i demokratycznym ustroju, jak Japonia i Korea Południowa miękka siła konotuje zasoby popkultury, zaś Chiński model soft power w pierwszej kolejności czerpie – jak wspomniano - z tradycjonalizmu i odwołań do dawnej potęgi lub do porządku społecznego, siły wspólnoty i kunsztu lub – obecnie - doskonałości technicznej [zob. Su 2014, Zhang 2012, Beeckman 2020, Chu 2014, Sin 2012]. W tej części Azji przez ostatnie ponad dwie dekady można było zaobserwować, jak obie wizje oddziaływania zderzają się ze sobą [Chua 2012], konkurując eksportem K-Popu i tokijskiego „street style”, bądź obrazów o chińskim etosie walki i lojalności, dziedzictwie lub innowacyjności (filmy sci-fi). Pojawił się nawet termin „Gross National Cool” na określenie modnej japońskiej kultury popularnej i ulicznej [McGray 2002][41]; czy słynna „koreańska fala”, niosąca wśród bliższych i dalszych państw sąsiadujących modę na mocne koreańskie kino sensacyjne lub obyczajowe [Chua 2012].Jeden z uznanych badaczy przemian chińskiego ustroju i przemysłu kulturowego – prof. Michael Keane z Curtin University, Perth - zauważa, że to właśnie regionalna presja, rosnące wpływy mód europejskich oraz zwarcie z Hollywood stały się główny bodźcem do przyswojenia na nowo idei miękkiej siły – „impulsem do zmiany nie było tylko zaangażowanie wielkich mocarstw europejskich, ale wpływ Korei postrzeganej jako intruz”. W opinii publicznej – „fala koreańska powodowała erozję kulturowej suwerenności Chin” [Keane 2015: 93]. Popularność koreańskich formatów telewizyjnych to tylko część obrazu tej erozji; koreańska moda, jedzenie, muzyka, gry wideo, anime i celebryci – odciskają swoje piętno głębiej. Znamienne, ocenia Keane, że „niegdysiejsi wasale Chin, Korea, są w stanie skuteczniej generować eksport kultury poprzez mieszanie tradycyjnej estetyki z ponowoczesną wrażliwością popkulturową” [tamże][42]. Pochód koreańskiej popkultury w Azji umocniło też powołanie rządowej agencji wsparcia sektorów kultury - Korean Creative Content Association w 2009 roku.Równie modne stały się inspiracje japońskie - podczas gdy Chiny promowały swoją tradycyjną twarz i dziedzictwo, kraj „kwitnącej wiśni” udanie promował swój wizerunek „fajności”, bazując na subkulturach (lub tworząc nowe – jak Cosplay) i ich kanałach komunikowania tożsamości, od kulinariów fusion, przez anime i mangę, po oferty gamingu i odzieży oraz konwenty fanowskie [zob. McGray 2002; Newcomb 2008[43], Burdzik 2018[44]], tworząc podobne do koreańskich instytucje wsparcia przemysłów kreatywnych w ramach inwestycji publiczno-prywatnych [Aso 2006][45]. „Bycie fajnym, zabawnym i modnym stało się teraz poważną sprawą dla państwa japońskiego” [Lam 2007: 351][46]. Nowy mit Japonii nie nawiązuje już do gospodarczego tygrysa, a do kreatywności [zob. Heng 2010: 275 i dalej][47], a jej artykulacją ma być m.in. kampania Cool Japan (uruchomiona w 2013 r.) z budżetem średnio 25 mln dolarów rocznie (przez 20 lat).Zlot fanów Cosplay – subkultury „zabawy kostiumowej”Źródło: cosplayto.comNowe otwarcie dla przemysłu kultury i bilans zyskówRząd chiński, obserwując niebezpieczne dla suwerenności kulturowej wpływy koreańskie i japońskie, a także - przedostające się przez nie pośrednio – pierwiastki amerykańskiej i europejskiej kultury, przyspieszył prace nad projektowaniem nowej socjalistycznej polityki kulturalnej, a zarazem przygotował grunt pod konsolidację rynku mediów i branż powiązanych. Zaczęły powstawać konglomeraty, z pomocą których przejmowano kolejne lub upadające media w poszczególnych prowincjach i regionach. W ten sposób powstały m.in. klastry medialne w Shanghaiu, Chongqing i Pekinie, czy słynne Hengdian World Studios (największe studio filmowe na świecie) [zob. Si 2016][48]. Nowy model kontroli nad sektorem kultury można określić próbą przejścia od paradygmatu made in China do created in China [Keane 2007][49]. W latach 2009–2010 Chiny wydały szacunkowo 8,7 miliarda dolarów na zewnętrzną komunikację medialną, głównie w ramach Wielkiej Czwórki: China Central Television (CCTV), China Radio International (CRI), Xinhua News Agency i China Daily [zob. Si 2016].Hengdian World StudiosWraz z pracą nad infrastrukturalnym i instytucjonalnym zapleczem przemysłu kultury, w tym filmowego, co raz częściej KPCh publicznie zaczęła obwieszczać swój nowy priorytet. Po raz pierwszy, tak wyraźnej aprecjacji kultury w zagranicznej polityce rządu dokonano na XVII Kongresie Narodowym Komunistycznej Partii Chin w 2007 r. Ówczesny prezydent Chin Jintao powiedział: „Wielkiemu odrodzeniu narodu chińskiego z pewnością towarzyszyć będzie rozkwit [czyt. rozwijanie] chińskiej kultury”. To sformułowanie, wiążące funkcję inwestycji w kulturę z miejscem kraju na arenie światowej, koresponduje de facto z ukorzenianymi od czasów Xiaopinga ideami politycznymi współczesnych Chin, takimi jak „pokojowy wzrost” (heping jueqi/fazhan) i „harmonijne społeczeństwo”. Idee te miały być alternatywą dla popularnych narracji z Zachodu, wskazujących, że rozwój Chin stanowi zagrożenie dla istniejącego porządku międzynarodowego [Albert 2018][50]. Potwierdzeniem obranego kursu był wspomniany Plan odnowy przemysłu kultury, uchwalony w 2009 r., a także Memorandum międzyrządowe z 2012 r.Plan odnowy oznaczał podniesienie statusu przemysłu kulturalnego do rangi sektora strategicznego. Zgodnie z jego zapisami Chiny mają rozwijać sektor kreatywny (branże design’u), produkcji filmowej i telewizyjnej, wydawniczy i kolportażu, sztuk performatywnych i rozrywkowych, wystawienniczy, reklamowy i animacji [General Office of the State Council – PRC 2009]. Oczekiwano, że stanie się on kolejnym punktem odbicia dla wzrostu gospodarczego i motorem napędzającym restrukturyzację gospodarczą oraz modernizację przemysłu. Kultura ma być sprzężona z gospodarką, w tym z rosnącym popytem oraz rozwijaniem innowacyjności [Gang 2016][51].Z kolei na mocy chińsko-amerykańskiej umowy handlowej o współpracy filmowej (Memorandum of Understanding) w 2012 r. chiński rząd zgodził się na następujące ustępstwa: wyłączenie 14 filmów w formacie premium (np. IMAX, 3D) z limitu 20 filmów importowanych (kwota 34 filmów obowiązuje do dziś); udział wytwórni i dystrybutorów amerykańskich w przychodach z chińskich kas, zwiększono z 13 do 25 procent [US Department of State 2012][52].Jakie były efekty powyższych ruchów?Z jednej strony – opierając się na danych Państwowego Biura Statystycznego ChRL - wartość dodana chińskiego przemysłu kulturalnego i kreatywnego wzrosła z 1,105 bln RMB (ok 170 mld dolarów) w 2010 r. do 2,723 bln RMB (ok. 416 mld dolarów) w 2015 r., co stanowi wzrost udziału w PKB z 2,75% do 3,82%. Pod względem tempa wzrostu ten multi-sektor osiągnął w Chinach w 2015 r. 11 proc. wynik w skali makro. W skali lokalnej – w Pekinie, Szanghaju, Jiangsu i Guangdong sektor kultury stanowi ponad 5 procent lokalnego PKB. Zdaniem komentatorów to dobry wynik i wskaźnik potencjału na przyszłość [Gang 2016]. Trzeba jednak zaznaczyć ogromny wpływ sektora telewizji, gier, aplikacji mobilnych i branż IT z nimi powiązanych [zob. Jiang C. Li J. i in. 2019][53].Z drugiej strony – dane odnośnie podsektora filmowego pokazują, że do 2014 roku eksport kinowy nie osiągnął zamierzonego wzrostu, a wręcz przeciwnie. Zagraniczne przychody z eksportu filmów na koniec 2013 r. wynosiły ok. 1,5 mld RMB (230 mln dolarów), co oznacza spadek względem 2007 r., gdzie wynosiły one około 2 mld RMB (306 mln dolarów) - wg danych NRTA/SARFT [Kean 2016][54]. Po sukcesach Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka (2000 r., 128 milionów dolarów przychodu) i Hero (2002 r., 53,71 miliona dolarów), trudno znaleźć filmy o podobnym sukcesie na arenie międzynarodowej. Nawet Ne Zha – względnie neutralna animacja z 2019 r. - bijąca rekordy popularności na rynku chińskim na poziomie kasowym 729 mln dolarów uzyskała wynik z eksportu 5,4 mln dolarów (stan na styczeń 2020 r.) [CSIS 2019][55].Owszem, złagodzenie polityki kwotowej znacząco zachęciło amerykańskich filmowców do współpracy, czy to na poziomie całego łańcucha dostaw, czy też na poszczególnych jego odcinkach. Co więcej, w tym samym czasie przychody ze sprzedaży biletów w Chinach zaczęły przewyższać wyniki z Japonii, a Chiny stały się drugim co do wielkości rynkiem filmowym na świecie (co pokrywało się to z budową kolejnych sal kinowych w Chinach). Odgórna regulacja w ramach Memorandum okazała się jednak niewystarczającym mechanizmem wsparcia.W konsekwencji, KPCh, już bardziej jednolita i zdyscyplinowana przez przewodniczącego Xi Jinpinga, zaczęła traktować ideę miękkiej siły częściej w kategoriach oddziaływania ofensywnego, a więc jako wsparcie mainlandyzacji kulturowej (głównie do wewnątrz), ale i sinizacji rynków ościennych w ramach takich kluczowych projektów, jak Inicjatywa Pasa i Szlaku, zacieśniania więzów handlowych w obrębie APEC (tłum. red. Asia-Pacific Economic Cooperation), partnerstwa regionalnego RCEP (tłum. red. Regional Comprehensive Economic Partnership), bądź bilateralnych stosunków z krajami afrykańskimi. Z kolei wsparciem Chinawood i jego miękkiej siły stała się przede wszystkim dyplomacja ekonomiczna - ta ma torować drogę nie tylko inwestycjom, ale także treściom audiowizualnym, a zarazem pomóc w kontrowaniu Hollywood.Kluczowa zmiana to – po pierwsze - przesunięcie akcentu z polityki eksportu bezpośredniego na politykę inwestycji w sektor rozrywki i przemysły powiązane, od filmu po gry, na zasadzie większych lub mniejszych fuzji i przejęć, także na ziemi amerykańskiej (pod nadzorem KPCh). Po drugie, w ramach powiązań biznesowych i właścicielskich Chiny uzyskały gwarancje koprodukcji, w tym także prawo decydowania o zawartości filmów, jeśli te miałyby trafić na rynek chiński. Ważne, że w kontekście praktyki koprodukcyjnej w rzeczywistości stworzono furtkę do obchodzenia obostrzeń przychodowych (25%) – przeliczając wartość sprzedanych biletów na produkcje amerykańsko-chińskie, okazuje się, że przychody te wynoszą ok. 43 procent. Kluczem do tej furtki była sinizacja treści (od krajobrazu i scenografii, przez postaci, po fabułę), jak miało to miejsce w przypadku takich produkcji, jak Looper, czy Ironman 3 [Peng 2016][56]. Nieco więcej o tym – w kolejnej części.Po trzecie, reżyserzy, scenarzyści i producenci chińscy zaczęli dostawać większą swobodę w „opakowywaniu” chińskich opowieści w atrakcyjniejsze, zwesternizowane formy. Za dowód tego kompromisu z globalizacją uznaje się poluzowanie ortodoksji ideologicznej w filmowych epopejach głównego, narodowego nurtu, zwanego w filmoznawstwie „main melody” (main melody – to imperatyw, sankcjonujący w danych dziełach obecność przekazu rządu, w tym reprezentacji ducha narodowego, dumy narodowej i ich powiązania z ideologią socjalizmu chińskiego). Większe uczłowieczenie bohaterów i dopuszczenie narratywów o znaczeniu i heroizmie jednostek (co widać w szczególności w dyptyku Wolf Warrior), a także nowoczesny sposób reklamy tej nacjonalistycznej kinematografii, odzwierciedla toczącą się zmianę w postrzeganiu skuteczności miękkiej siły chińskiego sektora filmowego. Chińscy filmowcy uczą się dopasowywania do nowej – nomen omen – „melodii” partyjnej wciągając w swoje scenariusze - jak sugeruje Su – „bardziej neutralną politycznie, humanizującą i humanistyczną perspektywę” na główne wątki i bohaterów, tworząc „nowy trend w filmach propagandowych (…) i nowy rynek filmów” [Su 2010: 321].Odważniejsze podejście opowiadania o Chinach i przyciągania międzynarodowej publiki do nich można odnaleźć już na początku rządów Xi Jinpinga, który w 2014 roku powiedział: „Powinniśmy zwiększyć miękką siłę Chin, wzmacniać dobrą chińską narrację i lepiej przekazywać światu przesłanie Chin”, wzywając jednocześnie aparat partyjny i przedsiębiorców do wzmożenia narodowych wysiłków na rzecz zwiększenia sympatii względem Chin i eliminacji obaw związanych z ich błyskawicznym wzrostem [Albert 2018] .Rozwój Chinawood - strategia koprodukcji i przejęć Skoro prosty eksport filmowych, generycznych tekstów kultury ChRL nie znajdywał póki co uznania, Pekin zaczął korzystać z argumentu siły popytowej własnego, ogromnego rynku, a także z możliwości kapitałowych spółek państwowych i prywatnych [Mirrlees 2019][57]. O chłonności chińskiego rynku niech świadczy fakt, że w 2019 r. chiński box-office wyniósł 9,3 miliarda dolarów, co czyni Chiny drugim największym graczem w branży filmowej po USA; że największy chiński blockbuster – Wolf Warrior 2 na samym tylko lokalnym rynku wygenerował przychód ok. 855 mln dolarów, stając się najbardziej kasowym filmem na świecie w historii (wyprzedzając amerykańską konkurencję); czy, że w latach 2008-2018 liczba ekranów filmowych wzrosła w ChRL z 4000 do ponad 60000 [CSIS 2019].Wolf Warrior 2 – reclama z Jacky Wu – odtwórcą głównej roliŹródło: AP Photo, Andy Wong / QZ.comFinalnie, okazało się więc, że Chiny potrzebują Hollywood, by działać globalnie, a Hollywood potrzebuje chińskich rynków, by utrzymywać wysokie przychody, bądź – jak przypadku niektórych wytwórni, lub sieci dystrybucyjnych – uchronić się przed kryzysem. Dość powiedzieć, że w 2019 roku amerykańskie filmy zarobiły w Chinach ponad 2,6 mld dolarów za sprawą takich tytułów, jak Avengers: Endgame, Spider-Man: Daleko od domu oraz Fast & Furious Presents: Hobbs & Shaw – to przychód większy niż w USA [BoxOfficeMojo 2020].W wyjaśnianie owego transakcyjnego charakteru relacji Hollywood-Pekin, ale też optyki Chin na stosowanie miękkiej siły, wpisują się częściowo słowa Dr. Michała Bogusza, jednego z polskich ekspertów od współczesnych Chin: „Pekin chce zbudować pozytywny obraz Chin tak, by mieszkańcy innych państw chcieli żyć tak, jak myślą, że żyje się w Chinach: powielić chiński model rozwoju, gospodarki, także system polityczny. Mechanizm ten w pierwszej kolejności skierowany jest do ubogich państw Azji i Afryki, ale w dalszej perspektywie ma stanowić pełnoprawną alternatywę dla amerykańskiego modelu polityczno-gospodarczego. A to nie uda się, na razie, bez Hollywood” [cyt. za: Michałek, Wrona 2017][58].Oto kilka przykładów mariaży chińsko-amerykańskiej kinematografii.Dalian Wanda Group - przewodzi inwestycjom w amerykańskim sektorze rozrywki. W 2012 roku Wanda wyłożyła 2,6 miliarda dolarów na przejęcie północnoamerykańskiej sieci kin AMC Entertainment (2 największą sieć kinową w USA). Za jej pośrednictwem zakupiła następnie Odeon Cinemas, UCI Cinemas i Carmike Cinemas, tworząc największą na świecie sieć dystrybucyjną. W Stanach Zjednoczonych koncern ma ponad 8 tysięcy sal kinowych w ponad 660 multipleksach (utrzymując zatrudnienie dla kilku tysięcy ludzi).Od 2012 r. Wanda dokonała także serii strategicznych przejęć w obszarze produkcyjnym za dość oszałamiającą cenę, czego najlepszym przykładem może być zakup w 2016 r. Legendary Entertainment – studia odpowiedzialnego za takie hity jak Incepcja, Jurassic World, Godzilla - za 3,5 miliarda dolarów (w gotówce!). Prezes Wang Jianlin wyraził chęć zainwestowania miliardów we wszystkich sześciu głównych hollywoodzkich studiach w nadchodzących latach, podpisując niedawno znaczącą umowę o strategicznym marketingu i współfinansowaniu z Sony Entertainment. W 2018 r. Wanda otworzyła klaster filmowy w Qingdao o wartości 8 mld dolarów, uważany za nowoczesną odpowiedź na oligopol z doliny San Fernando[Sun 2018][59]. Z uwagi na Covid19, kryzys w branży nieruchomości (bazowy sektor Jianlina), a także wątpliwości KPCh, co do niektórych posunięć kierownictwa firmy – Wanda w latach 2019-2020 r. wyhamowała inwestycje [Jennings 2020][60].Wang Jianlin - Prezes Wanda Group; spotkanie na Chińskim Uniwersytecie Nauk Politycznych i Prawa (Pekin), 12 maja 2017 r.Źródło: Getty Images / ForbesChina Film Group - choć CFG jest największą państwową firmą producencko-dystrybucyjną i odpowiada za kontrolę importu (limity kwotowe), mając ograniczone możliwości westernizacji filmów na własną rękę, od 2015 r. podejmuje starania, by zwiększyć przychody, korzystając z kapitału symbolicznego, intelektualnego i organizacyjnego Hollywood [zob. Kuo 2020][61]. Taktykę koprodukcji przetestowano najpierw z Universal Pictures, uzgadniając 10-procentowe udziały w zyskach z Szybcy i Wściekli 7 (2015). Film ustanowił rekord tzw. otwarcia (oglądalności pierwszego dnia) w kraju w wysokości 68,8 miliona dolarów. Film zarobił w Chinach 250,5 miliona dolarów przez osiem dni (był wówczas drugim najbardziej dochodowym filmem w Chinach, po Transformers: Age of Extinction) [Fritz, Burkitt 2015][62]. Co ważne, produkcja nie odbywała się w Chinach, można więc uznać, że dla planowanej gospodarki filmowej ChRL był to ewenement.Świat TransformersŹródło: Forreign Policy (foreignpolicy.com) / Getty ImagesDrugie podejście, w ramach megaprodukcji Wielki Mur (2016), nie było już tak udane. To projekt za 150 milinów dolarów czterech wytwórni (po 25 procent udziałów): Legendary Pictures i Universal Pictures – z USA, a także China Film Group i Le Vision Pictures – z Chin. Film zarobił finalnie na świecie - 289 mln., lokalnie – 45,5 mln. dolarów. W premierowym roku Legendary straciło na filmie około 75 mln dolarów, natomiast Universal około 10 milionów [Korecki 2017][63].Jedną z ostatnich kluczowych koprodukcji CFG z przeznaczeniem na rynek chiński, ale i globalny, jest Wędrująca Ziemia (2019), przy czym partnerem produkcyjnym jest pekińska spółka Jingxi Culture and Tourism Co, a kooperantem międzynarodowym – po dużym sukcesie finansowym filmu - został Netflix [Brzeski 2019][64]. Film w ciągu roku zajął 3 miejsce w globalnym box office z przychodem niemal 700 mln. dolarów [BoxOfficeMojo 2020].Kadr z filmu Wędrująca ZiemiaŹródło: Beijing Culture / Hollywood ReporterAlibaba Pictures - to firma zależna od Grupy Alibaba, kierowanej przez Jacka Ma. W 2016 r. spółka medialna chińskiego giganta e-commerce oraz Amblin Partners Stevena Spielberga ogłosiły współpracę w zakresie koprodukcji filmów dla globalnej i chińskiej widowni.W ramach partnerstwa Alibaba Pictures nabyła mniejszościowy pakiet udziałów w Amblin Partners, która z kolei jest parasolową spółką dla znanej wytwórni DreamWorks Studios, a także Participant Media, Reliance Entertainment i Entertainment One [Rahman 2016][65]. Na ten moment, z uwagi na pandemię Covid, produkcja pierwszych wspólnych filmów została opóźniona. W 2021 r. na ekrany mają trafić BIOS oraz West Side Story. Firma znana jest też z koprodukcji z Paromount Pictures przy Teenage Mutant Ninja Turtles: Out of the Shadows (2016), Star Trek Beyond (2016) i Mission: Impossible - Rogue Nation (2015). We wszystkich przypadkach chiński rynek zapewnił 25-30 procent przychodu z rynków zagranicznych ogółem (w przypadku Mission Impossible – tylko chińska publika wydała na ofertę Hollywood ponad 136 mln dolarów, co niemal spłaciło budżet produkcyjny).Tencent Pictures - jest filmową i telewizyjną odnogą potentata sektora ICT (Tencent Group Pony’ego Ma) i ma już na koncie koprodukcje hollywoodzkie z niemałymi sukcesami, takie jak: Kong: Skull Island (2017), Wonder Woman (2017), Venom (2018) czy Terminator: Mroczne Przeznaczenie (2019) w reżyserii Jamesa Camerona. Wśród następnych wysokobudżetowych hollywoodzkich projektów jest długo wyczekiwany Top Gun: Maverick (2021). Dystrybucja filmów odbyła się także w Chinach i stanowiła w poszczególnych przypadkach od 20 do niemal 50 procent przychodów zagranicznych, co potwierdza wspomnianą naturalną siłę popytową chińskiej publiki [zob. Bruni 2019][66]. Dość powiedzieć, że sam Venom w pierwszy miesiąc projekcji zarobił 265 milionów dolarów tylko w Chinach, wygrywając debiut względem USA (w wysokości 211 milionów dolarów). Warto dodać, że Tencent Pictures w 2019 roku podpisało umowę z Paramount Pictures na nowe produkcje, a Pony Ma inwestuje w różne kanały multimedialnego kontentu, w tym w Universal Music oraz Skydance Media, zmierzając do stworzenia mega-klastra Neo-Culture Creativity [tamże].Perfect World Pictures - Działająca od 2008 roku spółka PWP w 2016 roku zawarła z Universal Pictures (należącą do konglomeratu medialnego Comcast) umowę o inwestycji 500 milionów dolarów w produkcję 50 filmów Universal na okres pięciu lat w formule slate funding (fundusz hedgingowy, celowy na określony pakiet tytułów, a nie wybrane tytuły). W ten sposób pekiński producent filmów, programów telewizyjnych i popularnych gier online stał się głównym inwestorem w jednej z najbardziej uznanych i historycznych wytwórni filmowych w Hollywood[67]Hollywood idzie na kompromisZnamienne, że na rzecz dobrych relacji z chińskim przemysłem filmowym, w tym CFG, a zarazem z publiką Państwa Środka amerykańskie wytwórnie decydują się obecnie na korektę scenariuszy, to jest - mniej lub bardziej wyraźne akty autocenzury.Dowodzi tego m.in. amerykańskie niezależne stowarzyszenie literatów – Pen America – w raporcie Made in Hollywood, Censored by Beijing, pióra Jamesa Tagera, który śledzi ewolucję, a także obecny krajobraz wpływu ChRL na twórczość amerykańskich mistrzów kina. Wytwórnie filmowe dostosowują scenariusz, fabułę, dialogi, ale też scenerię, czy wreszcie obsadę swoich produkcji, tak aby sprostać wymogom CFG i KPCh. Pen America wskazuje cały katalog ocenzurowanych filmów, w tym takie, jak: Iron Man 3, czy World War Z [Tager 2020][68]. Analiza praktyk cenzorskich, zwłaszcza w zakresie drażliwych politycznie lub ideologicznie kwestii, wykazuje także szereg innych przykładów.Spełniając obostrzenia CPCPD oraz CFCC, w filmach stosuje się np. doktrynę „linii dziewięciu kresek” (nánhǎi jiǔduàn xiàn), stanowiącą o wysuniętych chińskich granicach na Morzu Południowochińskim, kwestionowanych przez Wietnam, Filipny i Malezję. W animacji Abominable (2019) ten obszar chińskich wpływów przemycono w formie mapy. Mimo dyplomatycznego nacisku DreamWorks nie usunęło tej symbolizacji z filmu. Chroniąc wewnętrzną publiczność przed niepożądanym światem przedstawionym, zapobiega się też przekazom, w których niszczy się dziedzictwo Państwa Środka, lub w których Chiny są agresorem.Dlatego, studio Sony Pictures Entertainment w futurystycznej bajce Piksele (2015 rok) zmieniła pierwotny plan zburzenia Chińskiego Muru i ostatecznie w animacji zniszczeniu ulega Taj Mahal. Stąd też korekta scenariusza remaku’u Czerwonego Świtu (2012), w myśl której słynny atak ze strony Chin zastąpiono inwazją… Korei Połnocnej [zob. Qin, Carlsen 2018][69].Koprodukcyjną normą stało się portretowanie chińskich postaci jako bohaterów, bądź chociaż jako "tych dobrych". Tym sposobem, Chińczycy wcielają się w rolę wybawców na przykład w filmie sci-fi Nowy początek (2016) Denisa Villeneuve'a, gdy świat zostaje uratowany za sprawą współpracy USA i Pekinu, a metaforą de-amerykanizacji staje się dialog przywódcy ChRL oraz amerykańskiej lingwistki. Motyw powtarza się w innej nagradzanej ekranizacji pt. Marsjanin (2015) reżyserii Ridleya Scotta – gdzie załoga chińskiej stacji kosmicznej ratuje misję NASA. Filmy te pokazują, że logika opowiadania o wybawianiu ludzkości z tarapatów zmieniła się istotnie przez ostatnią dekadę.Uwzględniając cel strategiczny Hollywood, czyli dostęp do chińskiego rynku, producenci amerykańscy idą także na kompromisy w obsadzie lub doborze postaci pod kątem ochrony wizerunku ChRL.W marvelowskim widowisku Doktor Strange (2016) zmieniono oryginalną komiksową lokalizację przemiany głównego bohatera z Tybetu na Nepal. Obsada jednej z pierwotnych postaci także została dostosowana do wymogów propagandy. Starożytny mistyk tybetański wymieniony został w scenariuszu na antyczną mistyczkę o celtyckim pochodzeniu. Poprawność wyrazu artystycznego opłaciła się, budżet filmu (185 mln dolarów) zwrócił się czterokrotnie (677 mln), a popyt chiński wyniósł do dzisiaj 109 mln dolarów (2 wynik po USA – z wartością 232 mln). Wśród filmów, w których dokonano zabiegu „wymazania” niewygodnych symbolizacji jest też wspomniany sequel Topgun, gdzie ze słynnej kurtki-pilotki „Mavericka” znika flaga Tajwanu [zob. Lockie 2019][70].Top Gun 1 vs 2 (“Maverick”) – przykład korektyŹródło: Paramount Pictures / Business InsiderW zgodzie z cenzurą nakręcono też inną kultową już ekranizację komiksową Iron Man 3 (2013), gdzie jeden z głównych szwarccharakterów – Mandaryn – stracił azjatyckie rysy, a finalna postać złoczyńcy odegrana została przez białego aktora ze stylizacją bliskowschodnią o brytyjskim akcencie. Co więcej, zdecydowano się dokręcić dodatkowe sceny, specjalnie pod publikę chińską (KPCh). Zaangażowano w nie m.in. dwie gwiazdy chińskiego dużego ekranu - Wang Xueqi oraz Fan Bingbing, a także grupę dzieci szkolnych. Na planie pojawiają się też inne formy sinizacji treści, których w oryginale nie ma [zob. Acuna 2013][71].Plan zdjęciowy Iron Man 3 w wersji dla chińskiej publicznościŹródło: Hollywood Reporter (hollywoodreporter.com)Chińskich aktorów uplasowano też w innym hicie sci-fi - Transformers: Wiek zagłady (2014). Drugoplanowa rola przypadła m.in. Li Bingbing, kolejnej gwieździe azjatyckiego kina z rzeszą fanów, gwarantujących zakup biletów. Sinizacji ulega też scenografia czy plany krajobrazowe. Większość kadrów pochodzi z Hongkongu, co wpisuje się de facto w estetykę popularnej od lat 80. ubiegłego wieku japońskiej serii zabawek, kultowej dla kolejnych pokoleń, zwłaszcza w Chinach. Ponadto, w filmie lokowano produkty znane chińskim konsumentom [Tager 2020].WnioskiReformy gospodarcze, polityczne i społeczne zapoczątkowane po okresie rewolucji kulturalnej Mao doprowadziły do ponownego rozkwitu potęgi Chin. Elity polityczne i biznesowe, dostrzegając potrzebę pielęgnacji i ochrony tożsamości wspólnotowej (w ramach polityki kulturalnej do wewnątrz, i na zewnątrz), pod presją niepokojących przepływów medialnych i kulturowych z krajów sąsiadujących, a także z Europy i USA podjęły plan sprzężenia nowego modelu rozwojowego Chin z inwestycjami w lokalny przemysł kultury, a także w narzędzia soft power, rekonstruujące wizerunek ChRL na świecie. Idea miękkiej siły, jak i powiązanych z nią medialnych narzędzi komunikacji zaczęła zyskiwać na znaczeniu w szczególności od końca pierwszej dekady XXI wieku, czego wyrazem były pojawiające się reformy instytucjonalne i organizacyjne, a także inwestycje w obrębie sektorów kultury, w tym gospodarki filmowej.Chińska kinematografia, póki co, nie jest w stanie, lub nie może – z przyczyn polityczno-ideowych -sprostać wymaganiom globalnych audytoriów w zakresie demokratyzacji, czy też uniwersalizacji treści kulturowych a’la Hollywood. Nieskuteczne w sensie finansowym, ale i jakościowym próby samodzielnego eksportu filmowego, uwarunkowania wynikające z odgórnej kontroli KPCh i aparatu instytucji nadzorczych kinematografii (oraz handlu filmowego) wymusiły niejako naturalny zwrot w stronę miękkiej siły opartej bardziej na inwestycjach w budowę ram i platform współpracy międzynarodowej, a więc łańcucha filmowych dostaw wspólnych z gigantami światowego, hollywoodzkiego kina, niż na usilnym plasowaniu propagandowego, jednokierunkowego przekazu lub filmów stuprocentowo chińskich.Chiny przegrywały rywalizację na polu globalnej, ale i regionalnej (vs Korea Płn., Japonia) atrakcyjności kulturowej, ponieważ nie oferowały swoich opowieści w dostosowany do współczesnych realiów, preferencji i narzędzi sposób. Zmiany w nastawieniu elit KPCh względem audiowizualnych narzędzi soft power, wyrażane najpierw na oficjalnych posiedzeniach, a potem w polityce kulturalnej, trwające od ok. 2005 roku, stan tej rywalizacji poprawiły. Polityka zachęt i dyplomacja z udziałem CFG oraz pokaz inwestycyjnej siły nowych gigantów przemysłowych ChRL (Alibaba, Tencent) w kontekście ​​koprodukcji filmowej zaczęły przynosić owoce. Wspólna produkcja stanowi kluczową część w chińskim eksporcie filmów. Choć rząd chiński jest otwarty na oficjalne międzyrządowe umowy handlowe, to większości przypadków skuteczniejsze jest zaangażowanie pomiędzy firmami prywatnymi, gdzie chińska strona podlega dodatkowej kontroli ze strony organów państwa.Co więcej, z perspektywy ostatnich 10 lat, można dojść do wniosku, że poprzez naukę płynącą z koprodukcji, ko-dystrybucji lub tworzenia własnych blockbusterów na modłę zachodnią, ale z zachowaniem walorów chińskiej tożsamości, rząd w Pekinie dąży do efektu synergii między konsumpcją i gospodarką wewnętrzną a umacnianiem tejże tożsamości, przy jednoczesnym reorientowaniu uwagi międzynarodowej opinii publicznej.Udane koprodukcje chińsko-amerykańskie, oparte bądź to na bazie przejęcia części udziałów kapitałowych (np. Wanda Group, Alibaba Pictures) lub funduszów celowych (Perfect World), przynoszące korzyści finansowe obu stronom potwierdzają, że mariaże takie mają rację bytu i to pomimo tarć politycznych między oboma państwami. Co więcej, okazuje się, że hollywoodzcy potentaci, choć oficjalnie wyczuleni na punkcie „reżimowości” jakiegokolwiek rządu, lub wszelkich przejawów nacjonalizmów w warstwie artystycznej, gdy na horyzoncie widnieje szansa zysku są gotowi na kompromisy, i to takie, które trącą autocenzurą.Wszak niektórzy badacze określają chińską miękką siłę jako „sharp power” (zdolność długoterminowego oddziaływania na konkretne środowiska w poszczególnych krajach w celach manipulacji lub dezinformacji, podparta miliardami dolarów rocznie) [Walker, Ludwig 2017][72], to trudno nie odnieść wrażenia, że większość współczesnych potęg także nie odżegnuje się od takich taktyk komunikacji strategicznej.Ostatnie lata, ponadto, pokazują, że choć wiele z filmów powstałych w Chinach nadal nie nadaje się na oskarowe, lub pop-kulturowe dywany Zachodu, Chiny zmierzają powoli do tego, by także w branży filmowej odejść od taniej produkcji o niskiej wartości do dzieł wysokobudżetowych z perspektywą sukcesu kasowego. Fabryka chińskich snów jest ciągle w budowie, ale rośnie tak szybko pod kątem zaplecza infrastrukturalnego, finansowego i wiedzy, że etap Made in China w rozumieniu brutalnych imitacji kulturowych Państwu Środka raczej nie grozi. Owszem, można spodziewać się „klonowania” konceptów, ale – paradoksalnie – pokusa ta może płynąć z… Hollywood, które szukając dojścia do portfeli Chińczyków będą proponować w koprodukcjach sprawdzone standardy scenariuszowe i reżyserskie.Jednakowoż, jeśli przyjąć, że eksport filmów i formatów telewizyjnych można postrzegać jako bazowy wskaźnik, czy kultura danego narodu może „wyjść” poza granice i skutecznie oddziaływać, czy nie (por. Li 2014), to można stwierdzić, że Chinom brakuje jeszcze siły rażenia Hollywood. Niemniej, uwzględniając spektrum czynników sektorowych i faktów, które tu zarysowano, a także biorąc pod uwagę uwarunkowania geopolityczne, na które nie było tu miejsca, trend ku sinizacji via soft power utrzyma się, a jej efektywność będzie rosła, zwłaszcza przy tak dużych nakładach finansowych. Amerykański sinolog David Shambaugh z George Washington University twierdzi, że Chiny wydają około 10 miliardów dolarów rocznie (przy 670 mln dolarów wydawanych przez USA) [Silvestri 2017][73].Źródło: Wharton University / wharton.upenn.eduCzy droga do Chińskiego Snu wiedzie przez soft power? W rozumieniu chińskich elit – tak, a wskazane tu dane warto traktować jako urzeczywistnianie tej perspektywy. Weryfikację tego i pozostałych wniosków przyniesie - częściowo - już najbliższa dekada.© Mateusz Krycki[1] Nye J. S. (2005), The Rise of China's Soft Power, Wall Street Journal Asia, https://www.wsj.com/articles/SB113580867242333272 [dostęp 1.12.2020][2] Nye J. S. (2004), Soft Power: The Means to Success in World Politics, Foreign Affairs, 2004, 72, https://www.foreignaffairs.com/reviews/capsule-review/2004-05-01/soft-power-means-success-worldpolitic [dostęp 30.11.2020][3] Nye J. S. (2002), The Paradox of American Power: Why the world is only superpower can it go it alone. NY: Oxford University Press,[4] Zhu Y. (2014), How U.S. Soft Power Won the Chinese Box Office, ForeignPolicy.com, Sept. 6, 2014, https://foreignpolicy.com/2014/09/06/how-u-s-soft-power-won-the-chinese-box-office [dostęp 23.11.2020][5] Chua B. H. (2012), Structure, Audience and Soft Power in East Asian Pop Culture. Hong Kong: Hong Kong University Press[6] https://www.boxofficemojo.com/[7] Peng W., Keane M. (2019), China’s soft power conundrum, film coproduction, and visions of shared prosperity, International Journal of Cultural Policy, Volume 25, 2019 - Issue 7, https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/10286632.2019.1634062?scroll=top&needAccess=true&journalCode=gcul20 [dostęp 25.11.2020][8] Kurlantzick J. (2006), China’s Charm: Implications of Chinese Soft Power, Policy Paper, Carnegie Endowment for International Peace, 2006, 1, http://carnegieendowment.org/files/PB_47_FINAL.pdf [dostęp: 23.11.2020][9] Zheng D.E. (2009), China’s use of soft power in the developing world. Strategic intentions and implications for United States w: Chinese soft power and its implications for United States. Competition and cooperation in the developing world. A report of the CSIS Smart Power Initiative, ed. C. McGifert, Washington[10] Baines P., O’Shaughnessy N., Snow N. (2019). The SAGE Handbook of Propaganda. SAGE.[11] Gluszak K. (2013), Film - A Strong Tool in American Soft Power, Cultural Diplomacy News, http://www.cd-n.org/index.php?film-a-strong-toolin-american-soft-power [dostęp 24.11.2020][12] Zoysa R. D., Newman, O. (2002), Globalization, soft power and the challenge of Hollywood, Contemporary Politics, 8(3), s. 185-202, https://www.researchgate.net/publication/232933226_Globalization_soft_power_and_the_challenge_of_Hollywood [dostęp 21.11.2020][13] Chu Y. (2002), The consumption of cinema in contemporary China, w Donald S. H., Keane M., Hong Y., Media in China: Consumption, content and crisis (pp. 43-54). London: Routledge Curzon, https://tiny.pl/7vxv8 [dostęp 21.11.2020][14] Chan J. M. (2003), Administrative boundaries and media marketization: A comparative analysis of the newspaper, TV and Internet markets in China, w: Lee C.-C., ChineseMedia, Global Contexts, s. 159-176. London: RoutledgeCurzon, https://www.taylorfrancis.com/books/chinese-media-global-contexts-lee-chin-chuan/10.4324/9780203402290 [dostęp 22.11.2020][15] Sparks C. (2014), Deconstructing the BRICS, International Journal of Communication, 8, s. 392-418, https://ijoc.org/index.php/ijoc/article/view/2049 [dostęp 23.11.2020][16] Shambaugh D. (2013), China goes global: the partial power. Oxford University Press[17] Flew T., & Hartig F. (2014), Confucius Institutes and the network communication approach to public diplomacy, IAFOR Journal of Asian Studies, 1(1), https://iafor.org/journal/iafor-journal-of-asian-studies/volume-1-issue-1/article-2/ [dostęp 24.11.2020][18] Yecies B. (2014), Chinese International Film Encounters: Closing the Gaps with Hollywood with Soft Power Appeal at Home and Abroad, w: Wang, H., Lu B., (red.), Creative Media, Part One (s. 1-22), Beijing: Social Sciences Academic Press (China), https://ro.uow.edu.au/cgi/viewcontent.cgi?referer=https://www.google.com/&httpsredir=1&article=2631&context=lhapapers [dostęp 25.11.2020][19] Su W. (2014), Cultural Policy and Film Industry as Negotiation of Power: The Chinese State’s Role and Strategies in its Engagement with Global Hollywood 1994–2012, Pacific Affairs: Volume 87, No. 1 March 2014, https://paca2018.sites.olt.ubc.ca/files/2015/04/pdfhollandprizeSu.pdf [dostęp 28.11.2020][20] Li M. (2009), Soft power in Chinese discourse: popularity and prospect, w: Li M., Soft power: China’s emerging strategy in international politics, s 21–44. Lanham, MA: Lexington Book[21] Sin K. (2012), Soft Power as Cultural Diplomacy: An Empirical Study of Chinese Film Industry, International Political Science Association, http://paperroom.ipsa.org/papers/view/15390 [dostęp 25.11.2020][22] Yin H., Shi H. (2012), Chinese Film and Soft Image of Country, Contemporary Cinema, s. 17-20[23] Yin H., Tang J. (2012), The Soft Power of Chinese Film in the Global Background, Contemporary Cinema, s. 10-14[24] Zhang Y. (2012), The Film and the Development of China in the 21st Century, Contemporary Cinema, s. 21-25[25] Wang Y. (2012), The Soft Power of Film and Its Hierarchy of Effect, Contemporary Cinema, s. 27-30[26] Moon HC. Yin W. (2020), How Chinese Filmmakers Effectively Respond to Chinese Government Policy for Enhancing Their Competitiveness, Global Policy, Volume11, June 2020, Special Issue: Cultural Policy and Protectionism, s. 47-55, https://doi.org/10.1111/1758-5899.12824 [dostęp 26.11.2020][27] Huang H., Praet E. van (2020), Digital Popular Culture as A Way to Promote Chinese National Identity in the Post-socialist Era: A Case Study of My People, My Country, Tilburg Papers In Culture Studies No 243, https://www.tilburguniversity.edu/sites/default/files/download/TPCS_243-Huang-vPraet.pdf [dostęp 27.11.2020][28] Wardęga J. (2014), Chiński nacjonalizm. Rekonstruowanie narodu w Chińskiej Republice Ludowej, Kraków 2014, s. 323.[29] Kissinger H. (2001), On China. Penguin Press HC, https://archive.org/details/onchina00kiss_0/page/n11/mode/2up?q=zemin [dostęp 26.11.2020][30] Wong Y. (2005), From Deng Xiaoping to Jiang Zemin: two decades of political reform in the People’s Republic of China. Lanham, Maryland: University Press of America[31] Chu Y. (2014), The politics of reception: ‘Made in China’ and western critique, International Journal of Cultural Studies, 17(2), s. 159-173, https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/1367877913482323 [dostęp 28.11.2020][32] Jiang Z. (1997), Jiang Zemin's Report at 16th Party Congress, Xinhua News, http://news.xinhuanet.com/zhengfu/2004-04/29/content_1447509.htm [dostęp 29.11.2020][33] Li Y., Yan K. (2012), The exporting report of Chinese cultural products to Korea, w: Hou X., Ye L., The Annual Report on International Cultural Trade of China, s. 357-371. Beijing: Peking University Press[34] Jacques M. (2009), When China Rules the World The Rise of the Middle Kingdom and the End of the Western World. London: Allen Lan, http://inctpped.ie.ufrj.br/spiderweb/pdf_3/4_when_china_martin_jacques.pdf [dostęp: 29.11.2020][35] Zhu Y. (2012), Ying Zhu, Two Billion Eyes: The Story of China Central Television, New York, NY: The New Press,2012, https://ijoc.org/index.php/ijoc/article/download/5990/1722 [dostęp 30.11.2020][36] Rosen S. (2011), The Use of Film for Public Diplomacy: Why Hollywood Makes a Stronger Case for China, SC Annenberg, https://uscpublicdiplomacy.org/pdin_monitor_article/use-film-public-diplomacy-why-hollywood-makes-stronger-case-china [dostęp 30.11.2020][37] Su W. (2010), New strategies of China’s film industry as soft power, Global Media and Communication, 6(3), s. 317-322, https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/1742766510384971 [dostęp 30.11.2020][38] Beeckman R. (2020), The Evolution of Chinese Film from the Reform Era in 1978 to the Present, Thesis for: Bachelor's degree, https://www.researchgate.net/publication/344872051_The_Evolution_of_Chinese_Film_from_the_Reform_Era_in_1978_to_the_Present [dostęp 2.12.2020][39] General Office of the State Council – PRC (2009), Plan on Reinvigoration of the Cultural Industry http://www.lawinfochina.com/display.aspx?lib=law&id=8279&CGid= [dostęp 3.12.2020][40] Keane M. (2010), Keeping up with the neighbours: China's soft power ambitions, Cinema Journal,49(3), s. 130‐139, https://www.researchgate.net/publication/236823181_Keeping_Up_with_the_Neighbors_China's_Soft_Power_Ambitions [dostęp 30.11.2020][41] McGray D. (2002), Japan’s gross national cool, Foreign Policy, 130 (May/June), s. 44-54, http://web.mit.edu/condry/Public/cooljapan/Feb23-2006/McGray-02-GNCool.pdf [dostęp 3.12.2020][42] Keane M. (2015), The Chinese Television Industry. London: Palgrave[43] Newcomb A. (2008), Japan cracking US pop culture hegemony, Christian Science Monitor, Dec. 15, https://www.csmonitor.com/World/Asia-Pacific/2008/1215/p01s04-woap.html [dostęp 3.12.2020][44] Burdzik T. (2018), Japoński soft power: wykorzystanie kultury w budowaniu pozycji Japonii na arenie międzynarodowej, Kultura-Historia-Globalizacja, (23), s. 29–38, https://sbc.org.pl/Content/316762/japonski_soft_power.pdf [dostęp 7.12.2020][45] Aso T. (2006), A New Look at Cultural Diplomacy: A Call to Japan’s Cultural Practitioners, Ministry of Foreign Affairs of Japan, http://www.mofa.go.jp/announce/fm/aso/speech0604-2.html [dostęp 4.12.2020][46] Lam P. (2007), Japan‘s Quest for ―Soft Power: Attraction and Limitation; w: East Asia, vol. 24, Issue 4,349-363; https://doi.org/10.1007/s12140-007-9028-6 [dostęp 7.12.2020][47] Heng YK. (2010), Mirror, mirror on the wall, who is the softest of them all? Evaluating Japanese and Chinesestrategies in the soft power competition era; w: International Relations of the Asia-Pacific, vol. 10, Issue 2,275-304; https://doi.org/10.1093/irap/lcp023 [dostęp 7.12.2020][48] Si S. (2016), A report on Beijing’s cultural and creative industries media clusters, Global Media and China 2016, Vol. 1(4) s. 412–421, https://journals.sagepub.com/doi/pdf/10.1177/2059436417692073 [dostęp 2.12.2020][49] Keane M. (2007), Created in China: the Great New Leap Forward. London: Routledge, https://www.routledge.com/Created-in-China-The-Great-New-Leap-Forward/Keane/p/book/9780415491754 [dostęp 7.12.2020][50] Albert E. (2018), China’s Big Bet on Soft Power, Council on Foreign Relations, February 9, 2018, https://www.cfr.org/backgrounder/chinas-big-bet-soft-power [dostęp 7.12.2020][51] Gang L. (2016), Cultural and Creative Industries: New Engine for Economic Growth, China Today, October 11, http://www.chinatoday.com.cn/english/economy/2016-10/11/content_728808.htm [dostęp 7.12.2020][52] US Department of State (2012), Memorandum of Understanding between the People's Republic of China and the United States of America Regarding Films for Theatrical Release, Geneva, April 25, 2012, https://www.state.gov/wp-content/uploads/2019/02/12-425-China-Trade-Films-for-theatrical-release.pdf [dostęp 29.11.2020][53] Jiang C., Li J., Xu T., Yang, H.(2019), Development of China’s Cultural Industry, Springer, https://tiny.pl/7vg85 [dostęp: 22.11.2020][54] Keane M. (2016), Going global or going nowhere? Chinese media in a time of flux, Media International Australia, March 27, 2016, Vol 159, Issue 1, https://espace.curtin.edu.au/bitstream/handle/20.500.11937/13485/240737_240737.pdf?sequence=2 [dostęp 8.12.2020][55] CSIS (2019), Do Chinese Films Hold Global Appeal?, Center for Strategic and International Studies – China Power Project, https://chinapower.csis.org/chinese-films/ [dostęp 8.12.2020][56] Peng W. (2016), Sino-US film coproduction: A global media primer, Global Media and China, Vol. 1(4) 295–311, https://journals.sagepub.com/doi/pdf/10.1177/2059436416683959 [dostęp 12.12.2020][57] Mirrlees T. (2019), Media Imperialism: Continuity and Change, ed. Oliver Boyd-Barrett. Rowman & Littlefield, https://www.academia.edu/39895499/Media_Imperialism_Continuity_and_Change_co_edited_with_Oliver_Boyd_Barrett_Rowman_and_Littlefield_2019 [dostęp 9.12.2020][58] Michałek M., Wrona T. (2017), Przyczajony tygrys ratuje świat, ukryty smok pożera Hollywood, Magazyn TVN24, https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/przyczajony-tygrys-ratuje-swiat-ukryty-smok-pozera-hollywood,101,1901 [dostęp 12.12.2020][59] Sun N. (2018), Wanda opens $8bn 'Chinese Hollywood' with little star power, Nikkei Asia, April 30, https://asia.nikkei.com/Business/Companies/Dalian-Wanda-unveils-8bn-studio-without-Hollywood-stars-on-stage [dostęp 13.12.2020][60] Jennings R. (2020), Chinese Billionaire Wang Jianlin’s Wanda Group Sells U.S. Skyscraper Project To Reduce Debt, Forbes, Jul 31, https://www.forbes.com/sites/ralphjennings/2020/07/31/chinese-billionaire-wang-jianlins-wanda-group-sells-us-skyscraper-project-to-reduce-debt/?sh=1b96ebb83191 [dostęp 14.12.2020][61] Kuo M.A. (2020), Hollywood Made in China, The Diplomat, October 19, https://thediplomat.com/2020/10/hollywood-made-in-china/ [dostęp 13.12.2020][62] Fritz B., Burkitt L. (2015), China Film Group Takes Role in Hollywood, Wall Street Journal, April 19, https://www.wsj.com/articles/china-film-group-takes-role-in-hollywood-1429479876 [dostęp 13.12.2020][63] Korecki G. (2017), Wielki Mur przyniesie wielkie straty producentom, NaEkranie.pl, 4 marca, https://naekranie.pl/aktualnosci/wielki-mur-przyniesie-wielkie-straty-producentom-1707031 [dostęp 13.12.2020][64] Brzeski P. (2019), Netflix Acquires Chinese Sci-Fi Blockbuster 'The Wandering Earth', Hollywood Reporter, 20.02.2019, https://www.hollywoodreporter.com/news/netflix-acquires-chinese-sci-fi-blockbuster-wandering-earth-1188624 [dostęp 13.12.2020][65] Rahman A. (2016), Steven Spielberg's Amblin Pacts With China's Alibaba Pictures Group, Hollywood Reporter, 9.10.2016, https://www.hollywoodreporter.com/news/steven-spielbergs-amblin-pacts-chinas-936630 [dostęp 13.12.2020][66] Bruni A. (2019), Venom: Tencent Pictures’ Decisive Ride to Hollywood, CifNews.com, 07.03.2019, https://en.cifnews.com/venom-tencent-pictures-hollywood/ [dostęp 14.12.2020][67] Rainey J. (2016), Universal and Perfect World Pictures of China Complete $500 Million Film Slate Deal, Variety, 17.02.2016, https://variety.com/2016/biz/asia/universal-perfect-world-deal-complete-1201707633/ [dostęp 14.12.2020][68] Tager J. (2020), Made in Hollywood, Censored by Beijing, PEN America, https://pen.org/report/made-in-hollywood-censored-by-beijing/ [dostęp 10.12.2020][69] Qin A., Carlsen A. 2018, How China Is Rewriting Its Own Script, The New York Times, Nov 18, 2018, https://www.nytimes.com/interactive/2018/11/18/world/asia/china-movies.html [dostęp 14.12.2020][70] Lockie A. (2019), Looks like the new Top Gun bows to China’s communist party by censoring Maverick’s jacket, Business Insider, July 20, https://www.businessinsider.com/top-guns-maverick-appears-changed-to-please-chinas-communist-party-2019-7?IR=T [dostęp 14.12.2020][71] Acuna K. (2013), The Biggest Differences In China's Version Of 'Iron Man 3', Business Insider, May 2, https://www.businessinsider.com/chinas-version-of-iron-man-3-2013-5?IR=T [dostęp 14.12.2020][72] Walker C., Ludwig J. (2017), From ‘Soft Power’ to ‘Sharp Power’: Rising Authoritarian Influence in the Democratic World, w: Sharp Power: Rising Authoritarian Influence, ed. Juan Pablo Cardenal, Washington, DC: National Endowment for Democracy and International Forum forDemocratic Studies, https://www.ned.org/sharp-power-rising-authoritarian-influence-forumreport/ [dostęp 15.12.2020][73] Silvestri S. (2017), China is spending billions to make the world love it, The Economist, 23 March 2017, https://www.economist.com/china/2017/03/23/china-is-spending-billions-to-make-the-world-love-it [dostęp 14.12.2020]

Analiza

Prawne i polityczne konsekwencje wprowadzenia republikańskiej formy rządów dla pozycji ustrojowej głowy państwa w Nowej Zelandii

25.03.2021

StreszczeniePrzeprowadzona analiza dotyczy skutków prawnych i politycznych potencjalnej zmiany ustroju politycznego w Nowej Zelandii, odnośnie do funkcjonowania głowy państwa. W obecnym porządku ustrojowym jest nią monarcha, natomiast w sytuacji jej zniesienia – forma republikańskiej głowy państwa. W pracy wykazano, że rewizja ustroju przyczyniłaby się do konieczności wprowadzenia zmian zarówno do Ustawy Konstytucyjnej z 1986 r., stanowiącej podstawowe źródło prawa konstytucyjnego, jak i Traktatu z Waitangi, którego jednym z sygnatariuszy jest Korona. Pozostaje ona symbolicznie ważna dla Maorysów, aczkolwiek osobiste zaangażowanie suwerena, jako strony tej umowy, faktycznie nie przekłada się na maoryskie poparcie dla monarchii. Zgodnie z postawioną tezą w artykule, specjalny status Maorysów może w perspektywie komplikować dalszy rozwój wydarzeń, wpływając ostatecznie na osłabienie chęci wprowadzenia republiki w Nowej Zelandii. W niniejszej pracy autorka przyjęła następujące metody badawcze: analizę źródeł prawa i analizę krytyczną oraz metodę opisową. Tekst podzielony został na dwie zasadnicze części oraz wstęp i zakończenie.Słowa kluczowe: republika, głowa państwa, Ustawa Konstytucyjna, Traktat z Waitangi, Maorysi, Nowa ZelandiaLegal and political consequences of introducing the republican form of government for the political position of the head of state in New ZealandAbstractThe analysis concerns the legal and political implications of a potential political change in New Zealand on the functioning of the head of state. In the present constitutional system it is the monarch, while in the situation where the monarchy would be abolished – the form of the republican head of state. The paper shows that a regime change would make it necessary to amend both the Constitution Act 1986, that is the fundamental source of constitutional law, and the Treaty of Waitangi, of which the Crown is one of the signatories. It remains symbolically important to the Maori, although the personal commitment of the sovereign as a party to this agreement does not actually translate into Maori support for the monarchy. According to the thesis statement in this article, the special status of the Maori may complicate the further development of events, ultimately weakening the willingness to introduce a republic in New Zealand. In this study, the author has adopted the following research methods: an analysis of legal sources and a critical analysis as well as a descriptive method. The text was divided into two main parts and the introduction and the conclusion.Keywords: republic, head of state, Constitution Act, Treaty of Waitangi, Maori, New ZealandWstępNowozelandzki ustrój polityczny określony został jako monarchiczny, wzorem swojej metropolii już w 1841 r. Obecny porządek konstytucyjny odzwierciedla historyczne dziedzictwo Nowej Zelandii, będącej najbardziej lojalną kolonią brytyjską, a następnie dominium, silnie przywiązanym do Korony jako symbolu imperialnej jedności. Nowa Zelandia, która niepodległość uzyskała dopiero w 1986 r., wraz z przyjęciem Ustawy Konstytucyjnej, poza zniesieniem izby wyższej parlamentu w 1950 r., wprowadzeniem Deklaracji Praw w 1990 r. oraz odejściem od większościowego systemu wyborczego w 1993 r., wciąż silnie związana jest ze swoim konstytucyjnym pierwowzorem. W aspekcie istniejących więzi z Wielką Brytanią istotne znaczenie mają zwłaszcza te o charakterze politycznym oraz kulturowo-historycznym. Jedną z nich stanowi monarchia, która pozostała rdzenna, a nieobecność tradycji republikańskiej w Nowej Zelandii wzmacnia ponadto brak obowiązywania formalnoprawnej konstytucji. Pozwoliło to na kontynuację istnienia Korony w postaci tradycyjnej funkcji konstytucyjnego centrum. Pomimo, że głosy na rzecz zmiany ustrojowej w Nowej Zelandii nie są tak donośne, jak w sąsiedniej Australii, postulaty symbolicznego zerwania konstytucyjnych więzi z Wielką Brytanią w postaci zniesienia monarchii nie słabną. Byłaby to z pewnością najdalej idąca z dotychczasowych refom ustrojowych, która pociągnęłaby za sobą szereg prawnych, jak i politycznych konsekwencji, zwłaszcza w odniesieniu do funkcjonowania nowozelandzkiej głowy państwa.Konsekwencje prawne wprowadzenia republikańskiej formy rządówPodstawowym źródłem nowozelandzkiego prawa jest konstytucja, która nie ma charakteru formalnoprawnego, lecz przyjmuje formę nieskodyfikowaną w jednym akcie prawnym. Część norm konstytucji nie stanowi przepisów prawnych, lecz tzw. normy konwenansowe (conventions of the constitution), które pozostają wyłącznie normami o charakterze politycznym. Zasadniczy komponent nowozelandzkiej konstytucji tworzą normy stanowione, należące do bloku ustaw konstytucyjnych. Pośród nich szczególne miejsce zajmuje Ustawa Konstytucyjna z 1986 r. [Constitution Act 1986]. Podkreślić należy jednak, że nie wyczerpuje ona całościowej materii konstytucyjnej, ale odnosi się wyłącznie do naczelnych organów władzy państwowej. Regulacje dotyczące organów władzy wykonawczej umiejscowione zostały na czołowej pozycji aktu konstytucyjnego, co wynika z priorytetowego traktowania egzekutywy, rozumianej jako swoisty rdzeń władztwa monarszego w brytyjskich koloniach.Nowa Zelandia jest monarchią konstytucyjną z królową lub królem jako głową państwa. Zgodnie z art. 2 Ustawy Konstytucyjnej suweren (Sovereign) w prawie Nowej Zelandii, które to określenie nawiązuje do zasady suwerenności parlamentu tradycyjnie wyrażanej poprzez formułę „króla w parlamencie” (‘king in parliament’), jest głową państwa. Wobec Jej (Jego) Królewskiej Mości ma być używany styl oraz tytuł królewski, ogłaszany na podstawie odrębnego aktu prawnego. Królowa Nowej Zelandii w świetle art. 2 obowiązującej ustawy o tytułach królewskich z 1974 r. [Royal Titles 1974] nosi tytuł: „Elżbieta II z Łaski Bożej Królowa Nowej Zelandii oraz innych Jej Królestw i Terytoriów, Głowa Wspólnoty Narodów, Obrończyni Wiary”. Postanowienie to rozciąga się również na stowarzyszonez Nową Zelandią Wyspy Cooka, Niue i Tokelau.Ustawa Konstytucyjna, pomimo że wypełnianie roli głowy państwa powierzyła monarsze, to jednak nadała mu prawo wyznaczenia swojego reprezentanta w postaci gubernatora generalnego. Jest on jednocześnie przedstawicielem Korony, a zatem symbolu państwa nowozelandzkiego, obejmującego zarówno suwerena, jak i jego osobistego przedstawiciela; ministrów Korony wewnątrz, jak i poza gabinetem; Radę Wykonawczą (Executive Council), która formalnie dysponuje uprawnieniem do doradzania suwerenowi i jego reprezentantowi, a także departamenty rządu centralnego, wykonujące uprawnienia i dyrektywy polityczne ministrów oraz ściśle kontrolowane organy publiczne, które kwalifikują się jako instrumenty rządu wykonawczego.Gubernator generalny, do 1917 r. określany mianem gubernatora, został powołany już w momencie ustanowienia Nowej Zelandii kolonią Korony, w celu kierowania lokalną administracją. Jako urzędnik Zjednoczonego Królestwa pełnił rolę kanału komunikacji z rządem aż do 1941 r. [Scott 1962: 87]. Pierwsze zmiany statusu gubernatora nastąpiły w 1852 r. wraz z przyjęciem ustawy o ustroju Nowej Zelandii z 1852 r. (New Zealand Constituton Act, 1852). Na mocy jej postanowień gubernator zobowiązany został do działania zgodnego z radą ministrów we wszystkich sprawach rządowych. Dla określenia jego pozycji ustrojowej istotne jest wskazanie aktów prawnych, zwanych Patentami królewskimi, wydawanymi od 1879 r. Obecnie obowiązujący Patent, odnoszący się do urzędu gubernatora generalnego, (Letters Patent Constituting the Office of Governor-General of New Zealand) przyjęto w 1983 r. (znowelizowany został w 2006 r.).Regulacja traktująca o konieczności postępowania przez gubernatora generalnego, zgodnie z radą ministrów, została ograniczona jedynie w ściśle określonych przypadkach, na mocy przepisów Ustawy Konstytucyjnej. W art. 3 ust. 2 ustanowiono, że każde ustawowe odesłanie do gubernatora generalnego w Radzie lub jakiekolwiek podobne wyrażenie zawiera odniesienie do suwerena, który działa na podstawie i za radą oraz zgodą Rady Wykonawczej. Warto dodać, że jest to organ złożony ze wszystkich ministrów rządu nowozelandzkiego, na czele którego znajduje się właśnie gubernator generalny. Rada Wykonawcza stanowi ciało w pełni formalne, które na mocy konstytucji posiada wyłączne uprawnienie do podejmowania decyzji i stanowienia regulacji uznawanych za wydawane z upoważnienia gubernatora generalnego w Radzie (Governor-in-Council).Zasadniczo jako reprezentantowi suwerena gubernatorowi generalnemu przysługują uprawnienia w obszarze władzy wykonawczej, jednak jako osoba wypełniająca obowiązki de facto głowy państwa posiada on również kompetencje odnośnie do funkcjonowania pozostałych dwóch sfer władzy państwowej: ustawodawczej i sądowniczej. W uproszczeniu przyjąć można, że uprawnienia głowy państwa dzieli się na cztery kategorie: takie, które wiążą się ze sprawowaniem stanowiska najwyższego organu rządowego, co oznacza pełnienie roli konstytucyjnego gwaranta, stanowiącego „żywy” symbol narodu; związane z tworzeniem prawa (w postaci ogłaszania ustawodawstwa i podpisywania umów międzynarodowych); odnoszące się do pełnienia jurysdykcji nad organami administracyjnymi i politycznymi rządu, w tym m.in. mianowanie urzędników; a także sprawowania kontroli nad państwowym monopolem w zakresie legalnego stosowania przymusu z użyciem siły fizycznej (poprzez chociażby formalne dowodzenie siłami zbrojnymi [Miller (red.) 2010: 131].W odniesieniu do gubernatora generalnego Nowej Zelandii zwykło się wskazywać trzy rodzaje pełnionych przez niego funkcji, a mianowicie ceremonialne, symboliczne oraz konstytucyjne. Pierwsza grupa uprawnień dotyczy jego funkcjonowania jako faktycznie głowy państwa. Obejmuje ona wszelkie oficjalne obowiązki, które sprawuje na mocy przekazanych mu uprawnień monarszych, takich jak otwieranie sesji parlamentarnych, odbieranie listów uwierzytelniających dyplomatów akredytowanych w Nowej Zelandii czy też przyjmowanie wizytujących szefów głów państw obcych. Funkcje symboliczne gubernatora generalnego wiążą się z jego działaniami jako bezstronnego symbolu konstytucyjnego porządku, uosabiającego wartości i cele narodu nowozelandzkiego. Realizowanie tych czynności odbywa się poprzez jego aktywność, jako starającego się kreować i podtrzymywać kontakty ze społecznością nowozelandzką.Natomiast trzeci rodzaj funkcji pełnionych przez gubernatora generalnego ma charakter stricte konstytucyjny, a zatem tyczy się wszystkich uprawnień wynikających z konstytucji. Od strony formalnej zakres tychże kompetencji pozostaje bardzo rozległy, bowiem zawiera w sobie szereg uprawnień na czele z przewodniczeniem Radzie Wykonawczej; powoływaniem premiera i jego ministrów, mianowaniem sędziów i innych wysokich urzędników państwowych; zwoływaniem, rozwiązywaniem i przedłużaniem sesji parlamentarnych, jak też udzielaniem sankcji królewskiej projektom ustaw [Angelo 2011: 55]. Uprawnienia, o których mowa, wpisane są niejako w instytucję Korony, stanowiąc uprawnienia rządowe (‘prerogative powers’). Pewną pozostałością rozległych uprawnień gubernatora generalnego z okresu kolonialnego są tzw. uprawnienia zastrzeżone (‘reserve powers of the prerogative’). O ile zatem reprezentant suwerena nie angażuje się w bieżącą politykę, o tyle poprzez uprawnienia zastrzeżone dysponuje możliwością reakcji w sytuacji nagłego kryzysu lub celem zapobieżenia mu. Generalnie jednak zgodnie z konwenansem konstytucyjnym uprawnienia, o których mowa, mieszczą się w sferze wyłącznej aktywności ministrów Korony lub głowy państwa, działającej za ich radą [Miller (red.) 1997: 56].Podkreślić należy zatem, że to, co formalnie przysługuje gubernatorowi generalnemu jako osobistemu reprezentantowi suwerena, w praktyce ustrojowej zostało ograniczone w wyniku oddziaływania westminsterskiej formy parlamentarnego systemu rządów. Przesądza to o tym, że faktyczna pozycja ustrojowa gubernatora generalnego jest o wiele słabsza niż mogłoby to wynikać z postanowień konstytucji. Na jego decyzje w zasadniczym stopniu wpływa stanowisko większości parlamentarnej, które z kolei podporządkowane jest preferencjom szefa rządu i jego ministrom.Urząd ten podlegał wielowiekowej ewolucji, w rezultacie której stopniowo przestał być postrzegany jako lokalne przedstawicielstwo rządu imperialnego, a stał się reprezentacją Korony. W określonym zakresie pierwotnie wyrażane wartości i postawy brytyjskiego społeczeństwa zostały przetransponowane do Nowej Zelandii. W konsekwencji tego szereg powodów, dla których urząd gubernatora generalnego został powołany do życia, stracił na znaczeniu i aktualności. Proces określany mianem unarodowienia (patriation) wpłynął na zmianę charakteru oraz stylu sprawowania jego urzędu, bowiem celem nadrzędnym było dopasowanie go do lokalnej kultury [Cox 2008: 192-193]. W istocie od 1967 r. urząd gubernatora generalnego piastują Nowozelandczycy (formalnie od 1941 r., a nieformalnie od 1910 r.), mianowani przez królową za radą premiera Nowej Zelandii. Fakt, iż objęcie obowiązków następuje „z upodobania monarchy” powoduje, iż w praktyce istnieje możliwość przedłużenia udzielonych mu na okres 5 lat pełnomocnictw do sprawowania urzędu.Status gubernatora generalnego w Nowej Zelandii stanowi zatem pochodną jego konstytucyjnej pozycji na szczycie władzy wykonawczej oraz wypełniania roli przedstawiciela suwerena. Zaznaczyć należy jednak, że monarcha jako głowa państwa, w imieniu którego działa cały rząd, zajmuje w istocie pozycję fasadową w systemie organów władzy państwowej. Przesądziły o tym zasadniczo dwa czynniki: historyczny, związany z przeobrażeniem się Imperium Brytyjskiego w luźny związek państw, które zachowały między sobą jedynie symboliczne więzi, oraz ustrojowy, wynikający z rozwiązań, które legły u podstaw kreowania urzędu głowy państwa, wyposażonej w funkcje o charakterze reprezentacyjnym i protokolarnym [Jakubiak (tłum.) 2018: 34].Należy podkreślić szczególne znaczenie Korony stanowiącej instytucję, jaką monarcha (suweren) reprezentuje, upoważniając rząd do sprawowania władzy w Nowej Zelandii. Pojęcie „Korony” jest znacznie szersze niż pojęcie „monarcha” czy „suweren”, czemu sprzyjał fizyczny brak suwerena, jak i relatywnie słaba pozycja gubernatora generalnego. Tym samym Korona jako polityczny byt stanowiący rdzeń funkcji rządu stała się elementem silniejszym od monarchy (suwerena). Obecna rola królowej Nowej Zelandii wynika z ewolucyjnego rozwoju własnych, narodowych koncepcji Korony (‘national Crown’) przez poszczególne brytyjskie dominia. Pierwotnie wyrażały one wierność jednej Koronie Brytyjskiej (British Crown), z czasem jednak wszelkie wcześniejsze zobowiązania wobec niej stały się już tylko odpowiedzialnością wyłącznie wobec Korony Nowej Zelandii (New Zealand Crown). Niemniej jednak symboliczne oraz praktyczne więzy z brytyjskim monarchą przetrwały [Cox 2008: 166].System rządów w Nowej Zelandii z gubernatorem generalnym jako de facto głową państwa jest określany mianem „ulokowanej monarchii” (‘localised monarchy’), co ma nawiązywać do ostatniego etapu procesu określonego przez Andrew Ladleya jako „udomowienie Korony Zjednoczonego Królestwa w Nowej Zelandii” (‘final domestication’) [Miller (red.) 1997: 55]. Jest to konstrukcja, która nadała gubernatorowi generalnemu o wiele bardziej doniosłą, z konstytucyjnego punktu widzenia, pozycję niż ta, którą formalnie zajmuje Królowa jako głowa nowozelandzkiego państwa.Zasadniczo pozycja w systemie organów konstytucyjnych państwagubernatora generalnego nie zmieniła się nawet po wprowadzeniu mieszanego systemu wyborczego (Mixed-Member Proportional System), co zwolennicy ustroju republikańskiego w Nowej Zelandii postrzegali jako ostateczny dowód na utratę brytyjskiej tożsamości [Milani 2011: 2]. Wzmocnieniu uległa jedynie rola parlamentu, a zadaniem gubernatora generalnego stało się odtąd moderowanie procesu zawierania powyborczych sojuszy celem utworzenia rządu. Można przyjąć, że zmiana ordynacji wyborczej i wydarzenia poprzedzające tę, jak dotąd najbardziej radykalną zmianę ustrojową w Nowej Zelandii, zbliżają konstytucyjną pozycję generalnego gubernatora do zajmowanej obecnie przez suwerena w Zjednoczonym Królestwie [Cox 2002a: 436].Biorąc pod uwagę prawne podstawy funkcjonowania tego urzędu należy podkreślić, że wprowadzenie ustroju republikańskiego oznaczałoby przede wszystkim konieczność wprowadzenia zmian do Ustawy Konstytucyjnej. Wśród materii konstytucyjnych normowanych przez ten akt szczególne znaczenie mają postanowienia określające strukturę parlamentu. Obecna jego konstrukcja na mocy art. 14 ust. 1 jestmoże dwuczłonowa?: w jego składzie poza Izbą Reprezentantów znajduje się także suweren, którego uprawnienia są wykonywane w jego imieniu przez gubernatora generalnego. W obowiązującej strukturze organu ustawodawczego monarcha stał się w pełni suwerenem „w parlamencie nowozelandzkim”, pełniącym jednocześnie formalne funkcje głowy państwa.Rozważając kwestię możliwej zmiany ustroju wypada wskazać, że nie da się usunąć jednego z elementów parlamentu bez naruszenia całej konstrukcji tego organu. Pozycję ustrojową monarchy regulują przed wszystkim konwenanse konstytucyjne, w drodze których korzysta on z przysługujących mu uprawnień suwerena jedynie w sensie prawnym. Naród, wyposażony w atrybut polityczny suwerenności, chcący urzeczywistnić taką fundamentalną zmianę konstytucji, musiałby zatem odwołać się do instytucji referendum. Byłoby to z resztą zgodne z przewidywanym stanowiskiem powołujących się na prawo zwyczajowe sądów, które mogłyby nie uznać jakiejkolwiek ustawy, wprowadzającej republikanizm w Nowej Zelandii [Cox 2002b: 141-142].Zagadnienie to należy rozpatrywać generalnie w szerszym kontekście obowiązywania formuły trójpodmiotowej suwerenności króla w parlamencie, której odzwierciedleniem jest trójsegmentowa konstrukcja organu ustawodawczego. W oryginalnej wersji brytyjskiej monarcha wraz z izbami parlamentarnymi zaliczony został do piastunów władzy najwyższej. Każdy z tych podmiotów ma równą pozycję, a zatem wyłącznie ich wspólnie uzgodnione decyzje mają charakter suwerenny. W wersji nowozelandzkiej, tj. zmodyfikowanej na skutek zniesienia izby wyższej parlamentu w 1950 r., mamy do czynienia z unikameralną legislatywą. Suwerenna jest wobec tego każda wspólna decyzja Izby Reprezentantów i monarchy [Bernacki, Walaszek (red.) 2012: 1045]. Usunięcie choćby jednego z elementów konstytuujących parlament pozbawiłoby w rezultacie słuszności tezę, że każda decyzja organu ustawodawczego jest suwerenna, gdyż opiera się na tej zasadzieKwestia zmiany ustroju w ujęciu prawnym nie może sprowadzić się zatem jedynie do zlikwidowania instytucji monarchy czy też zastąpienia suwerena prezydentem, mimo że pozornie mogłoby to wydawać się łatwiejsze z uwagi na brak jakiejkolwiek ustawowej ochrony pozycji Korony. Przeciwnie wręcz, wprowadzenie republikańskiej głowy państwa wiązałoby się z koniecznością zmiany charakteru nowozelandzkiej konstytucji. Przyjęcie ustawy zasadniczej w znaczeniu formalnoprawnym oznaczałoby zerwanie z modelem brytyjskim, w ramach którego jedynie częściowo materie konstytucyjne uległy kodyfikacji. W zamian za to ustanowione zostałyby normy wyposażone w najwyższą rangę prawną, przyjmowane, jak i zmieniane w drodze wprowadzenia szczególnego, kwalifikowanego trybu.Analogicznie, ustanowienie instytucji głowy państwa pozwoliłoby na precyzyjne określenie jej uprawnień, funkcji i zobowiązań, także w szerszym kontekście relacji z innymi naczelnymi organami władzy państwowej. Co więcej, ustanowiony zostałby tryb powoływania oraz odwołania z urzędu, co z jednej strony zapewniłoby głowie państwa prawnie określoną, a przez to chronioną pozycję ustrojową, natomiast w sytuacji niewłaściwego wykonywania obowiązków, dawałoby instrumenty prawne służące egzekwowaniu odpowiedzialności.Z drugiej jednak strony, obecna postać konstytucji, stanowiącą w istocie konstrukcję prawnopolityczną recypowaną w związku z oddziaływaniem westminsterskiej kultury prawnoustrojowej, obejmuje elementy, które wraz z kodyfikacją konstytucji zostałyby bezpowrotnie utracone. To bowiem zwyczaj i tradycja jako fundamenty systemu prawnego common law stanowią o unikatowości obecnych rozwiązań ustrojowych. Co więcej, zarówno obdarzenie republikańskiej głowy państwa zbyt daleko idącymi uprawnieniami, jak i jej istotne osłabienie, pociągnęłyby określone skutki prawne.W sytuacji nadania instytucji nowej głowy państwa nieznacznych w porównaniu do obecnych prerogatyw, usunięty zostałby de facto ostatni element kontroli (check) nad rządem. Znaczące zwiększenie uprawnień głowy państwa byłoby natomiast przyczynkiem do zupełnej zmiany całego systemu rządów. Stanowiłoby to krok w kierunku formuły prezydenckiej, w ramach której głowa państwa pełniłaby jednocześnie funkcje szefa rządu (na wzór amerykański). Takie rozwiązanie jako najbardziej radykalne odstępstwo od założeń. westminsterskich, wydaje się jednak na obecny moment wysoce nieprawdopodobne [Wood, Rudd 2004: 49-50].Obecnie gubernator generalny, formalnie mianowany przez nominalną głowę państwa, tj. monarchę, faktycznie powoływany jest przez rząd. Zgodnie z panującym konwenansem konstytucyjnym monarcha zawsze akceptuje kandydata przedstawianego na stanowisko szefa rządu nowozelandzkiego. W tym rozumieniu przyjęcie rozwiązania polegającego na pozostawieniu wyboru nowej głowy państwa w gestii parlamentu, byłoby bliskie obecnym ustaleniom. W istocie wybór głowy państwa następowałby na skutek decyzji, podejmowanej przez partię polityczną, która dysponuje większością w parlamencie. W propozycji przedstawionej przez Palmera i Butlera [2016] jako sposób powołania w miejsce królowej nowej głowy państwa (‘Head of State’), wskazane zostało wolne głosowanie (‘free vote’). W praktyce oznacza to głosowanie bez zachowania dyscypliny partyjnej, a jedynie w zgodzie z własnymi indywidualnymi preferencjami. W założeniu miałoby to wyeliminować przekonanie, że głowa państwa jest powoływana tylko przez jedno rządzące ugrupowanie polityczne, a zarazem wzmocnić niezależność i neutralność tego stanowiska.Odstąpienie od głosowania bezpośredniego obywateli uzasadnione zostało w dwojaki sposób. Po pierwsze, nowa głowa państwa miałaby zostać wyposażona w zasadniczo podobne, choć nieidentyczne uprawnienia do tych, jakie posiada obecnie gubernator generalny. Tym samym byłaby ona zupełnie pozbawiona uprawnień wykonawczych. Po drugie zaś, bezpośredni wybór wiązałby się z uzyskaniem mandatu społecznego do rządzenia, z którego głowa państwa musiałaby, w ciągu swojej 5-letniej kadencji, wywiązać się przed narodem. To w praktyce zwiększyłoby ryzyko upolitycznienia omawianego urzędu, pozostając w kontrze do podstawowego założenia kierowanego względem głowy państwa, a mianowicie, że powinna ona stanowić symbol jedności i kulturowego dziedzictwa. Nie bez znaczenia byłby także argument wskazujący na wysokie koszty związane z organizacją i przeprowadzeniem w pełni demokratycznych, wolnych i bezpośrednich wyborów z udziałem obywateli.Konsekwencje polityczne zniesienia monarchiiOdnosząc się do skutków politycznych wprowadzenia ustroju republikańskiego w Nowej Zelandii warto za punkt wyjścia uczynić kwestię relacji między Maorysami a Koroną. Nie ma bowiem wątpliwości, że w największym, jeśli nie podstawowym zakresie, implikacje tej potencjalnej zmiany ustrojowej dotknęłyby szczególnego związku pomiędzy społecznością maoryską a Koroną. Maorysi jako autochtoniczni mieszkańcy Nowej Zelandii, przez długi czas pozostawali w sporze ze stroną brytyjską. Czyniąc zadość wybujałym aspiracjom Brytyjskiego Imperium, czyniono wysiłki mające na celu zasymilowanie rdzennych mieszkańców nowej kolonii. Część wodzów maoryskich 28 października 1835 r. podpisała Deklarację Niepodległości Nowej Zelandii (Declaration of the Independence of New Zealand), dokument szczególnie ważny, gdyż nadający Nowej Zelandii niepodległość. Wraz z powołaniem konfederacji plemion (United Tribes of New Zealand) Korona Brytyjska zyskała status protektora niezależności nowopowstałego państwa [Palmer 2008: 40].Aktem uznawanym za podwalinę narodu nowozelandzkiego, podstawę stosunków rasowych w Nowej Zelandii, a jednocześnie dokument, w którym wyrażona została symboliczna jedność plemion, stał się Traktat z Waitangi zawarty 6 lutego 1840 r. Jest on również zwany Wielką Kartą Maoryską (Maori Magna Carta), co wyraźnie nawiązuje do wydanej w Anglii w 1215 r. Wielkiej Karty Swobód (Magna Charta Libertatum). W dokumencie tym ustanowiony został katalog zasad, na podstawie których zawarto historyczne porozumienie między Maorysami a Brytyjczykami, w celu budowy państwa narodowego. Dokument ten stanowił odzwierciedlenie ówczesnego rozumienia zasad konstytucyjnych, zwłaszcza właściwych relacji między poddanym a Koroną oraz między osadnikami a ludami rdzennymi.Traktat z Waitangi pomimo, że z ustrojowo-politycznego punktu widzenia pozostał niezmiernie ważny, od strony prawnej nie stał się częścią powszechnie obowiązującego prawa. Odzwierciedlał on wieloletnie zasady prawa zwyczajowego i rozwijającą się praktykę rządów imperialnych w traktowaniu ludów tubylczych, jednak żadne prawo maoryskie nie znalazło uznania na gruncie kolonialnego systemu prawnego [Cox 2013: 53]. Wypada jednak wskazać, że Traktat z czasem zaczął być uważany przez sądy za element niezbędny przy interpretowaniu ustaw. Ustanowione dla Maorysów w 1841 r. prawo odwołania się do Komitetu Sądowego Tajnej Rady (Judicial Committee of the Privy Council) dla Nowej Zelandii postrzegane było jako możliwość bezpośredniej apelacji, przysługującej każdemu podmiotowi Korony na podstawie postanowień Traktatu z Waitangi.Na mocy Ustawy o Traktacie z Waitangi z 1975 r. powołano Trybunał Waitangi (Waitangi Tribunal), który odgrywa decydującą rolę w dochodzeniu maoryskich roszczeń wynikających z domniemanych naruszeń Traktatu z Waitangi. Jest to w zasadzie stała komisja śledcza, która wydaje zalecenia dotyczące roszczeń w związku z powództwami Korony, naruszającymi obietnice zawarte w dokumencie z 1840 r. Za fundamentalną zmianę, bowiem polegającą na rozszerzeniu jurysdykcji Trybunału Waitangi o wszelkie kwestie wynikłe od momentu podpisaniatraktatu, jest uznawana nowelizacja ustawy o Traktacie z Waitangi z 1985 r. (Treaty of Waitangi Amendment Act 1985). Wspomnieć trzeba ponadto o zniesieniu w 2003 r. prawa odwołania się do Komitetu Sądowego z siedzibą w Londynie dla Nowej Zelandii, wraz z ustanowieniem Sądu Najwyższego, który pełni rolę najwyższego sądu w ramach nowozelandzkiej judykatury.Bez wątpienia Korona od 1840 r. będąc jednym z sygnatariuszy Traktatu z Waitangi, pozostaje symbolicznie ważna dla społeczności Maorysów.Dokument ten, postrzegany jako „żywy dokument” (living document), bez względu na kontrowersje odnośnie do interpretacji jego postanowień, w związku z odmiennym tłumaczeniem obu wersji językowych, ustanowił standard sprawiedliwości między Koroną a Maorysami. Wywodzone z niego zasady obejmują partnerstwo oparte na dobrej wierze i współpracy wzajemnej, obowiązek czynnej ochrony interesów Maorysów, a także naprawy szkód wyrządzonych w związku z łamaniem postanowień Traktatu. Jednakże dość powszechne założenie, że Traktat z Waitangi stanowi osobistą umowę maoryskich wodzów z królową Wiktorią i stąd każda próba usunięcia suwerena byłaby postrzegana przez Maorysów jako zagrożenie dla ich praw, wynikających z tego dokumentu, nie wydaje się uzasadnione.Dla rozstrzygnięcia tego problemu istotne jest podkreślenie, że zobowiązania Korony, które wynikają zdokumentu , dotyczą obecnie wyłącznie nowozelandzkiego rządu. W ten sposób jest on traktowany jako podmiot, który przejął zobowiązania monarchy brytyjskiego wobec społeczności maoryskiej. Zniesienie monarchii mogłoby zatem zyskać poparcie Maorysów, aczkolwiek wymagałoby podjęcia konsultacji i uzyskania ich zgody jako strony Traktatu. Osobiste zaangażowanie suwerena, jako sygnatariusza tej fundamentalnej umowy, pozostaje ważne dla wielu Maorysów, a mimo to jednak nie przekłada się na ich poparcie dla monarchii. Dla nich bowiem ostatecznie rozstrzygające jest to, aby wraz ze zmianą ustroju rząd był w stanie zagwarantować im dalsze uznawanie i egzekwowanie praw oraz utrzymanie obecnie posiadanego specjalnego statusu, którego podstaw doszukiwać się należy właśnie w postanowieniach Traktatu z Waitangi i przyznanego im prawa do ziemi [Trainor (red.) 1996: 118-120].W istocie zatem to do Maorysów należeć będzie decyzja czy wypełnianie zobowiązań wynikających ztraktatu , które scedowane zostało de facto na rząd, będziew dalszym ciągu wymagało kontynuowania idei Korony jako partnera traktatowego. Ogólnie jednak pogląd, że republika stanowi zagrożenie dla Maorysów, nie jest powszechnie uznawany za słuszny, jeśli tylko wprowadzenie ustroju republikańskiego nie miałoby stanowić próby zamaskowania zamiaru odstąpienia od realizacji zobowiązań wynikających z Traktatu z Waitangi. Co więcej, część Maorysów postrzega republikę jako możliwość ustanowienia przez swoje plemię własnego państwa. Nie brakuje jednak i takich wybitnych przywódców maoryskich, którzy wyrażają otwarty sprzeciw wobec wprowadzenia ustroju republikańskiego w Nowej Zelandii. Generalnie dla Maorysów republikanizm oparty na nacjonalizmie, traktowanym jako swoisty sojusznik przeciwko rządowi kolonialnemu, padł na całkiem podatny grunt, ale do zniesienia monarchii okazał się być niewystarczający.Jednym z dość często przytaczanych argumentów na rzecz republiki jest wskazanie, że miałoby to wzmocnić tożsamość narodową i postrzeganie Nowej Zelandii jako państwa niepodległego [Patel 2018: 434-436]. Jednak to nie Maorysi, lecz Nowozelandczycy europejskiego pochodzenia, a zwłaszcza osoby urodzone w Wielkiej Brytanii, stanowią obecnie grupę społeczną, która w większym stopniu popiera monarchię. Można to interpretować jako dostrzeżenie w tym mistycyzmu i symboliki dawnego statusu Nowej Zelandii: odległej i szczególnie lojalnej kolonii brytyjskiej. Potwierdziły to wyniki badania przeprowadzonego w 2008 r., w którym łącznie 49,6% respondentów opowiedziało się za monarchią (w tym 52% europejskich Nowozelandczyków i 44% Maorysów), natomiast 32,8% ankietowanych wyraziło poparcie dla republiki [R. Miller (red.) 2012: 136-138].Jak wskazywał premier Jim Bolger, który już w 1994 r. postulat wprowadzenia republiki w Nowej Zelandii uczynił jednym z elementów programu wyborczego Partii Narodowej, „niewłaściwe” (inappropriate) jest dla „królowej Anglii” jako głowy państwa posiadanie uprawnień do wyznaczenia gubernatora generalnego, który „wykonywałby w Jej imieniu uprawnienia monarsze w Nowej Zelandii”. Twierdzenie, że tożsamość narodowa wymaga ustanowienia nowozelandzkiej głowy państwa, chociaż popierane zarówno przez szefową rządu z ramienia Partii Pracy w latach 1999-2008, Helen Clark, jak i lidera Partii Narodowej, Johna Keya, stojącego na czele gabinetu w latach 2008-2016, nie łączyło się z wyraźnym wsparciem sprawy republikańskiej. Można domniemywać, że spowodowane to było stosunkowo małym poparciem, jakim idea ta cieszyła się ówcześnie wśród Nowozelandczyków [Zięba (red.) 2013: 118].Inaczej sytuacja wyglądała w sąsiedniej Australii, gdzie działania na rzecz spopularyzowania idei republikańskiej prowadzone były już od początku lat 90. XX w. Za moment kulminacyjny tego procesu uznać wypada referendum w sprawie zmiany ustroju z listopada 1999 r. Mimo, że zakończyło się ono fiaskiem (jedynie 45% głosujących opowiedziało się za republikańską formą rządów), idea zniesienia monarchii i powołania urzędu prezydenta, wybieranego spośród obywateli australijskich, nie upadła. Przeciwnie, kwestia ta została podjęta przez komisję senacką, która w 2004 r. opublikowała raport pt. „Droga do republiki” (‘The road to a republic’). Nadal działalność na terytorium Australii prowadzi Ruch Republikański (Australian Republican Movement) [Kandzia-Poździał, Siekiera (red.) 2017: 47-49]. Co więcej, ma on swój odpowiednik w Nowej Zelandii w postaci grupy New Zealand Republic, utworzonej w 1994 r. (w latach 1999-2014 występującej pod nazwą Republikański Ruch Aotearoa Nowa Zelandia). Organizacja ta prowadzi kampanię na rzecz referendum, w wyniku którego urząd gubernatora generalnego miałby zostać przekształcony w republikańską głowę państwa. Warto dodać, że jedyny jak dotąd projekt ustawy referendalnej w tej sprawie (Head of State Referenda Bill), złożony w 2009 r. przez deputowanego Keitha Locka, został odrzucony już w pierwszym czytaniu.Symbolizm, chociaż ważny, nie determinuje zatem wprost kwestii zniesienia monarchii jako czynnika, który poprzez „zerwanie więzów kolonialnych” miałby wzmocnić narodową tożsamość Nowozelandczyków. Powodów takiego stanu rzeczy należy upatrywać głównie w tym, że symbolika Korony stała się z czasem istotnym elementem w dialogu pomiędzy Maorysami a rządem. Korona jako instytucja odrębna od monarchii zaczęła de facto „żyć własnym życiem”. Co więcej, upatrywano w niej skutecznego narzędzia do nabycia politycznej niezależności, obawiając się zarazem utraty „życzliwej protekcji”, jaką Nowej Zelandii zapewniały prawno-instytucjonalne więzy z Koroną [Eska 2012: 417]. Istotną rolę odegrał przy tym także brak obowiązywania formalnoprawnej konstytucji, gdyż kontynuowano istnienie Korony w postaci tradycyjnej funkcji konstytucyjnego centrum.Obecnie kwestią zasadniczą pozostaje określenie tego, co faktycznie w aspekcie przyjęcia ustroju republikańskiego mogłoby zastąpić Koronę jako symbol na gruncie obowiązującego ustawodawstwa i praktyki politycznej. Skoro według Palmera i Butlera [2016] Korona jako byt jest „zbyt skomplikowana, niejednoznaczna i mistyczna”, należy ją zastąpić terminem „państwo” (‘state’). Od strony formalnej zerwanie więzi kolonialnych stanowiłoby wobec tego swoistą formę pełnej dekolonizacji. Warto przy tym podkreślić, że ani w republikańskim projekcie z 2016 r., ani też w statucie ruchu prorepublikańskiego nie ma postulatów wyjścia Nowej Zelandii ze Wspólnoty Narodów (Commonweatlh of Nations).ZakończenieNa podstawie wyników ankiety z kwietnia 2019 r. można przyjąć, że środowisko społeczno-polityczne Nowej Zelandii uległo w ostatnich dwóch dekadach pewnej dynamice. Rezultaty przeprowadzonego badania wykazały bowiem, że ​​55% pośród społeczeństwa nowozelandzkiego chce Nowozelandczyka wybieranego przez większość 2/3 parlamentu jako kolejną republikańską głowę państwa, a jedynie 39% głosujących życzyłoby sobie na tym stanowisku następnego monarchy brytyjskiego. Poparcie dla Nowozelandczyka jako głowy państwa, zarówno wybieranego bezpośrednio przez obywateli, jak i w drodze głosowania członków organu ustawodawczego, okazało się być najsilniejsze wśród Maorysów (80%) i młodych respondentów w wieku 18–30 lat (76%).Na tej podstawie podkreślić trzeba, że takie czynniki, jak zmiany demograficzne oraz rosnąca imigracja, skutkujące osłabieniem przywiązania do monarchii, mogą przyczynić się do wzmocnienia chęci zmiany ustroju w Nowej Zelandii. Z większym prawdopodobieństwem byłaby to jednak stopniowa transformacja, w efekcie której utrwalony układ sił w podziale władzy, determinowany założeniami demokracji westminsterskiej, zostałby do pewnego stopnia zachowany. Pozwoliłoby to utrzymać wyłanianego przez legislatywę prezydenta o stosunkowo niewielkich kompetencjach (tj. niezdolnego do wywierania realnego wpływu na funkcjonowanie władzy wykonawczej), co generalnie wpisywałoby w się w przyjęty w Nowej Zelandii kanon konstytucyjny.Można także założyć, że prawdopodobną drogą dalszego rozwoju konstytucyjnego omawianego państwa nie będzie zniesienie monarchii, lecz jedynie nadanie Koronie innej, tj. bardziej narodowej i współczesnej formy. Zastąpienie nowymi treściami obecnej symboliki związanej z głową państwa, która nawiązuje do kolonialnej przeszłości Nowej Zelandii, a według niektórych świadczy wręcz o braku tożsamości narodowej, może okazać się niezbędne dla dalszego funkcjonowania narodu i państwa nowozelandzkiego. Kwestia ta nabiera większego znaczenia w kontekście słów obecnej (od 2017 r.) nowozelandzkiej premier, Jacindy Ardern, która przyznała, że ma przeczucie, iż Nowa Zelandia „za jej życia może stać się republiką” [Roy 2018]. Szefowa rządu podkreśliła przy tym rangę Traktatu z Waitangi, określając go mianem „specjalnego porozumienia”, które położyło fundament pod szczególny związek społeczności maoryskiej i Korony. Zgodnie z tym można uznać, że to Maorysi są kluczem do rozwiązania sprawy: ich specjalny status zapewnia im realną możliwość wpływu na to, czy istniejące status quo zostanie utrzymane, czy też obecny system polityczno-ustrojowy Nowej Zelandii w przyszłości ulegnie zmianie.BibliografiaAngelo A. (2011), Constitutional Law in New Zealand, Alphen aan den Rijn.CONSTITUTION ACT (1986), http://www.legislation.govt.nz/act/public/1986/0114/latest/DLM94204.html z 13.12.1986.Cox (2013), Proposed Constitutional Reform in New Zealand: Constitutional Entrenchment, Written Constitutions and Legitimacy, “The Round Table: The Commonwealth Journal of International Affairs”, t. 102, n1 1, s. 51-70.Cox N. (2008), A Constitutional History of the New Zealand Monarchy: The Evolution of the New Zealand Monarchy and the Recognition of an Autochthonous Polity, Saarbrücken.Cox N. (2002a), The Effect of the Advent of the Mixed-Member Proportional Voting System Upon the Role of the Governor-General of New Zealand, “Bond Law Review”, t. 14, nr 2, s. 423-441.Cox N. (2002b), Republican Sentiment in the Realms of the Queen: The New Zealand perspective, “Manitoba Law Journal” 2002, t. 29, nr 1, s. 121-147.Cox N., Miller R. (2010), Monarchy or Republic?, [w:] R. Miller (red.), New Zealand Government and Politics, Auckland, s. 130-144.Dańda A. (2017), Monarchia czy kryptorepublika? Monarcha i gubernator generalny we współczesnym systemie ustrojowym Związku Australijskiego, [w:] A. Kandzia-Poździał, J. Siekiera (red.), Australia w XX i XXI wieku. Polityka, historia i kultura, Katowice, s. 39-55.Dańda A. (2013), Ewolucja pozycji ustrojowej generalnego gubernatora w dominiach brytyjskich, [w:] Zięba A. (red.), Konstytucjonalizm w państwach anglosaskich, Kraków, s. 103-122.Eska J. (2012), Ewolucja ustroju politycznego oraz statusu prawnomiędzynarodowego Nowej Zelandii, „Politeja. Pismo Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego”, nr 21, s. 409-421.Jakubiak Ł. tłum. (2018), Akty konstytucyjne Nowej Zelandii, Warszawa.Ladley A. (1997), The Head of State: The Crown, The Queen and The Governor-General, [w:] R. Miller (red.), New Zealand Politics in Transition, Auckland, s. 51-61.Milani L.S. (2011), An Evaluation of the Prospect of Republicanism in New Zealand, [online:] https://www.e-ir.info/2011/07/07/an-evaluation-of-the-prospect-of-republicanism-in-new-zealand [dostęp: 19.12.220].Palmer M.S.R. (2008), The Treaty of Waitangi in New Zealand’ s Law and Constitution, Wellington.Palmer G., Butler A. (2016), A Constitution for Aotearoa New Zealand, Wellington.Patel J. (2018), Will New Zealand Inevitably become a Republic, ‘Just as Britain Will Be Blurred into Europe’?, “The Round Table”, t. 107, nr 4, s. 429-440.Roy E.A. (2018), New Zealand likely to become a republic in my lifetime, Jacinda Ardern says, [online:] https://www.theguardian.com/world/2018/mar/30/new-zealand-likely-to-become-a-republic-in-my-lifetime-says-jacinda-ardern [dostęp: 18.12.2020].ROYAL TITLES ACT (1974), http://www.legislation.govt.nz/act/public/1974/0001/latest/DLM411814.html z 06.02.1974.Scott K.J. (1962), The New Zealand Constitution, Oxford.Tunks A. (1996), Mana Tiriti, [w:] L. Trainor (red.), Republicanism in New Zealand, Palmerston North, s. 113-132.Wood G.A., Rudd C. (2004), The Politics and Government of New Zealand: robust, innovative and challenged, Dunedin.Zięba A. (2012), Z zagadnień kultury prawnoustrojowej w konstytucjonalizmie Nowej Zelandii, [w:] W. Bernacki, A. Walaszek (red.), Amerykomania: księga jubileuszowa ofiarowana profesorowi Andrzejowi Mani, t. 2., Kraków, s. 1039-1054.

Analiza

Ochrona praw kobiet w Brazylii w świetle ustaw 11.340/2006 (Maria da Penha) oraz 13.104/2015 (o kobietobójstwie)

08.03.2021

WstępZalecenie dystansu społecznego oraz dłuższe przebywanie w domu w ostatnich miesiącach, związane z sytuacją epidemiologiczną, ponownie uświadomiło milionom Brazylijczyków poważny problem społeczny, z jakim mierzy się wiele obywatelek największego państwa Ameryki Łacińskiej. Zamknięcie w domach ze swoimi partnerami naraża je na przemoc domową, zaś wstępne dane zebrane w ciągu ostatnich kilku miesięcy pokazują, że sytuacja epidemiologiczna nie pozostaje bez wpływu na liczbę zgłoszeń przemocy której ofiarami padają kobiety, w szczególności na obszarach objętych lockdownem. W marcu 2020 roku liczba telefonów alarmowych wykonanych w celu zgłoszenia przemocy doświadczonej w miejscu zamieszkania wzrosła o 17% [Marques et al. 2020].Temat ochrony praw kobiet przed przemocą, ściśle powiązany z sytuacją społeczno-ekonomiczną Brazylijek i problematyką dyskryminacji ze względu na płeć, nie jest w Brazylii nowy. Zmiany wprowadzane w brazylijskiej legislacji stopniowo od początku XX wieku stanowią odzwierciedlenie walki kobiet o prawo do decydowania o sobie, udziału w życiu publicznym, prawo do bezpieczeństwa i prawną ochronę przed przemocą przybierającą zróżnicowane formy. W niniejszej pracy zarysowane zostaną zmiany wobec kwestii zabójstwa kobiet dokonywanego przez ich partnerów życiowych, zachodzące w brazylijskim porządku prawnym na przestrzeni ostatniego stulecia. Szczególny nacisk położny jest na przedstawienie dwóch ustaw, przyjętych już w XXI wieku i mających na celu zapobieganie i bardziej skuteczne karanie przemocy wobec kobiet: ustawy Maria da Penha z 2006 roku oraz ustawy o kobietobójstwie z roku 2015. W ostatniej części artykułu przedstawione zostaną dane dotyczące przemocy wobec kobiet, zabójstw kobiet oraz kobietobójstw a także wyzwania, z którymi musi zmierzyć się Brazylia, aby zwiększyć bezpieczeństwo swoich obywatelek.Długa droga ku równości Nie ulega wątpliwości, że Brazylia jest krajem mierzącym się z nierównościami. Wyzwanie stanowią nierówności dochodowe i majątkowe, nierówności rasowe czy dysproporcje rozwojowe poszczególnych regionów federacji. Do tego należy dodać nierówności ze względu na płeć. Brazylijski porządek prawny przez znaczącą część XX wieku wyrażał rzeczywistość patriarchalną, z wyraźnie dominującą pozycją mężczyzny i podporządkowanej mu kobiety, która pełnię praw obywatelskich uzyskała dopiero w przedostatniej dekadzie XX wieku wraz z przyjęciem w 1988 roku obowiązującej do chwili obecnej ustawy zasadniczej. Warto przy tym zaznaczyć, że część prawoznawców wskazuje dopiero na rok 2002 i przyjęcie nowego kodeksu cywilnego jako moment, w którym kobiety uzyskały pełnię praw [Aires 2017].Od początku XVII wieku w portugalskiej kolonii obowiązywał kodeks filipiński, który w niepodległej i republikańskiej Brazylii zastąpiony został dopiero w 1916 roku nowym kodeksem cywilnym[1]. Kodeks wyraźnie dopuszczał honorowe zabójstwa kobiet nakrytych na zdradzie, bądź tych, które były przez małżonka podejrzane o zdradę (tytuł XXXVIII, księga V). Obowiązkiem kobiety była bowiem troska o ochronę honoru ojca poprzez zachowanie czystości przedmałżeńskiej, a następnie męża, przez zachowanie mu wierności [Dória 1994: 66]. Po uzyskaniu niepodległości w 1822 roku i uchwaleniu pierwszego kodeksu karnego (kodeksu kryminalnego Imperium Brazylii) zabójstwa honorowe kobiet zostały zakazane. Zdrada zdefiniowana była jako przestępstwo przeciwko „stanowi cywilnemu i rodzinnemu”, zaś sankcje – kara pozbawienia wolności do lat 3 – za jej popełnienie groziły zarówno żonie jak również mężowi. W przypadku zdrady mężczyzny konieczne było jednak udowodnienie, że pozamałżeńskie stosunki były stabilne i trwałe. Sankcje za krótkotrwałą relację pozamałżeńską przewidziane były wyłącznie dla kobiety [Ramos 2012: 62]. Pierwszy republikański kodeks karny z 1890 roku utrzymał te zapisy, choć przewidywał okoliczności łagodzące, m.in. zabójstwo „z konieczności” oraz „uzasadnione obroną honoru” (legítima defesa de honra). Tym samym aż do końca XX wieku sprawcy na ogół unikali odpowiedzialności za zabójstwo swoich żon bądź partnerek, powołując się przede wszystkim na uzasadnioną obronę honoru. Działania w afekcie służące obronie męskiego honoru, który mógł ucierpieć wskutek nieodpowiedniego zachowania kobiety, były akceptowane w społeczeństwie patriarchalnym [Toigo 2010; Vianna i Thomson-DeVeaux 2020]. Jeszcze w 1976 roku w głośnym procesie Raula (Doca) Fernandesa do Amaral Street oskarżonego o zabójstwo swojej partnerki, Ângeli Dinis, adwokaci mężczyzny domagali się uniewinnienia sprawcy, uzasadniając jego czyn koniecznością obrony honoru. Pochodząca z zamożnej rodziny Ângela Dinis została zamordowana przez Docę Street po tym, gdy poinformowała partnera, że chce się z nim rozstać. Sprawa wzbudzała w Brazylii ogromne zainteresowanie z uwagi na medialną rozpoznawalność obu postaci. Choć Doca Street przyznał się do zabójstwa, jego linia obrony skupiła się na niewłaściwym zachowaniu ofiary przestępstwa, która miała sprowokować sprawcę. Sąd w 1979 roku skazał oskarżonego na dwa lata więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary. Warto dodać, że publiczność zgromadzona na sali sądowej orzeczenie przyjęła oklaskami [Vianna i Thomson-DeVeaux 2020]. Jeden z adwokatów sprawcy w wywiadzie z 2003 roku przyznał, że w latach 70. społeczeństwo brazylijskie postrzegało zabójstwa kobiet w obronie honoru jako uzasadnione, przez co wyrok nie wzbudzał szerszych kontrowersji [Linha Direta Justiça 2003]. Dopiero dwa lata później, w wyniku zakrojonej na szeroką skalę kampanii społecznej przeciwko przemocy domowej i zabójstwom kobiet „Kto kocha nie zabija”, zorganizowanej przez organizacje feministyczne, sąd wyższej instancji uchylił orzeczenie z 1979 roku i nakazał wznowienie postępowania. W wyniku nowego procesu Doca Street został skazany na 15 lat pozbawienia wolności [Blay 2003].Warto również dodać, że brazylijskie kobiety, które prawa wyborcze uzyskały w 1932 roku, pełną zdolność do czynności prawnych uzyskały dopiero na mocy ustawy nr 4.121/62 – Statutu kobiety zamężnej – przyjętego w 1962 roku. Tym samym ustawa kończyła z tutelą prawną ojca i męża, zawartą w przepisach kodeksu cywilnego z 1916 roku. Kodeks ten zawierał m.in. zapisy pozwalające mężowi, który po zawarciu związku małżeńskiego odkrył, że jego małżonka nie zachowała „czystości przedmałżeńskiej”, na wystąpienie do sądu o anulowanie małżeństwa. Jeszcze w 1998 roku Trybunał Stanowy stanu Espírito Santo wydał orzeczenie anulujące zawarty związek małżeński z uwagi na ten archaiczny zapis kodeksu cywilnego [Cosso i Suwwan 2001]. Warto zwrócić uwagę, że przepisy te ostatecznie przestały obowiązywać dopiero w 2002 roku wraz z przyjęciem nowego kodeksu cywilnego. Prawo do rozwodów zostało również wprowadzone w Brazylii późno, bo dopiero w 1977 roku ustawą nr 6.515/77.Konieczność wzmocnienia statusu prawnego, ekonomicznego i społecznego Brazylijek była podkreślana w trakcie prac brazylijskiej konstytuanty przygotowującej projekt nowej ustawy zasadniczej w latach 1987-1988. Interesy obywatelek reprezentowane były przez tzw. lobby szminki (bancada do batom) [Monteiro 2018], dzięki którego staraniom do tekstu ustawy zasadniczej wprowadzone zostały zapisy mówiące o równouprawnieniu i zakazie dyskryminacji ze względu na płeć: „mężczyźni i kobiety mają równe prawa i obowiązki, na zasadach określonych w niniejszej Konstytucji” (art. 5), w tym w miejscu pracy: „Do praw pracowników (…) należy: ochrona rynku pracy kobiet poprzez stosowanie specjalnych bodźców, na zasadach określonych w ustawie; zakaz różnicowania płac, wypełnianych funkcji i kryteriów przyjęcia do pracy w zależności od płci (art. 7). Za przełomowe można uznać także zapisy wskazujące na równe prawa kobiet i mężczyzn w małżeństwie (art. 226, § 5) oraz § 8 art. 226: „Państwo zapewnia rodzinie pomoc dla każdego z jej członków i tworzy mechanizmy mające na celu wyeliminowanie przemocy w stosunkach rodzinnych”.Warto również podkreślić, że Brazylia jest stroną globalnych i regionalnych umów międzynarodowych zobowiązujących państwa-strony do zagwarantowania kobietom równych praw oraz ochrony przed dyskryminacją i wszelkimi formami przemocy, m.in.: Konwencji NZ w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet (1979) oraz Protokołu fakultatywnego do konwencji (1999), umożliwiającego osobom fizycznym składanie skarg na państwa-strony konwencji do Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet. Brazylia jest również sygnatariuszem najważniejszej umowy międzynarodowej regulującej prawo kobiet do bezpieczeństwa i życia bez przemocy na zachodniej półkuli – Międzyamerykańskiej konwencji o zapobieganiu, karaniu i eliminacji przemocy wobec kobiet, tzw. konwencji z Belém do Pará z 1994roku. Innowacyjność regulacji zawartych w tym akcie wynika z szerokiej definicji przemocy wobec kobiet i kryminalizacji tych praktyk, ponadto dokument zobowiązywał państwa-strony konwencji do wdrożenia środków mających na celu zapobieganie, karanie i eliminację przemocy wobec kobiet (art. 7). Dokument za przemoc wobec kobiety uznaje „każdy akt lub każde zachowanie związane z sytuacją kobiet, które powoduje śmierć, skrzywdzenie lub cierpienie fizyczne, seksualne lub psychiczne kobiety” (art. 1).Choć ustawa zasadnicza z 1988 roku oraz ratyfikacja umów międzynarodowych stanowiły ważne punkty zwrotne w walce o prawa kobiet, historia Marii da Penha Maia Fernandes na początku XXI wieku uświadomiła Brazylijczykom, że instytucje państwowe nie były w stanie otoczyć odpowiednią opieką ofiar przemocy domowej.Maria da Penha i jej walka o prawa kobietPierwsza przełomowa ustawa mająca na celu zapobieganie przemocy domowej oraz karanie jej sprawców w Brazylii nazywana jest ustawą Maria da Penha, od imienia wieloletniej ofiary przemocy domowej, której historię poznały miliony obywatelek. Maria da Penha od lat zaangażowana jest w promocję praw kobiet i kampanie mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa Brazylijek, przy czym wykorzystuje do tego swoje osobiste doświadczenia, którymi dzieli się podczas licznych spotkań i przemówień. Aktywistka społeczna jest magistrem farmacji i to właśnie podczas studiów w latach 70. poznała swojego męża, Kolumbijczyka Marca Antonia Heredię Viverosa, którego poślubiła po dwóch latach znajomości. Choć pierwsze lata małżeństwa nie układały się burzliwie, Maria da Penha wielokrotnie podkreślała, że stabilizacja zawodowa i ekonomiczna małżonka oraz uzyskanie brazylijskiego obywatelstwa wpłynęły na zmianę jego zachowań zarówno wobec żony jak też trójki ich dzieci. W 1983 roku Viveiros dwukrotnie usiłował zabić aktywistkę. Po raz pierwszy, strzałem z broni palnej w plecy podczas snu kobiety, która w wyniku doznanych obrażeń do dziś porusza się na wózku inwalidzkim. Do ponownej próby doszło po czterech miesiącach, poprzez porażenie prądem w czasie kąpieli. W wyniku drugiej nieudanej próby Maria da Penha zdecydowała się rozstać z mężem i dochodzić sprawiedliwości przed brazylijskim sądem. Pierwsze orzeczenie wydano dopiero osiem lat po tych wydarzeniach. Choć mężczyznę skazano na 15 lat pozbawienia wolności, obrońcy oskarżonego odwołali się od wyroku, powołując się na błędy proceduralne, do czego przychylił się Trybunał Stanowy stanu Ceará. Do wznowienia procesu doszło w 1996 roku, lecz pomimo wyroku 10 lat pozbawienia wolności, skazany również tym razem nie zaczął odbywać kary. Na dalszy bieg wypadków wpłynęła decyzja ofiary przemocy domowej, aby spisać i opublikować swoje doświadczenia – w 1994 roku ukazała się autobiografia Przeżyłam…mogę opowiedzieć (Sobrevivi... posso contar). W wyniku publikacji do Marii da Penha zwróciła się jedna z brazylijskich organizacji pozarządowych, specjalizująca się w składaniu skarg indywidualnych o naruszenia praw człowieka przez państwa członkowskie Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) do Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka. W 1998 roku wniesiona została skarga przeciwko Brazylii [Quem é Maria da Penha 2018]. Zarzuty dotyczyły czasu postępowania – po 15 latach od wydarzeń, Marco Viveiros wciąż pozostawał na wolności – oraz braku instytucjonalnych środków służących osądzeniu i ukaraniu sprawców przemocy domowej [Report no. 54/01 2001]. W 2001 roku Komisja przygotowała raport w tej sprawie, jednoznacznie krytyczny wobec postawy rządu brazylijskiego, który obarczono odpowiedzialnością za tolerowanie przemocy wobec kobiet [Spieler 2011]. Dokument zawierał ponadto cztery rekomendacje dla brazylijskiego rządu: szybkiego i efektywnego zakończenia procesu postępowania w sprawie Marca Viveirosa, przeprowadzenia śledztwa w sprawie przyczyn długoletniego i nieefektywnego procesu toczącego się przeciwko oskarżonemu, zadośćuczynienia ofierze przemocy domowej za nieodpowiedni poziom wsparcia instytucjonalnego ze strony państwa oraz wdrożenia środków, w tym środków prawnych, mających na celu zapewnienie właściwej ochrony państwowej ofiarom przemocy domowej [Report no. 54/01 2001]. Raport odbił się szerokim echem w Brazylii i doprowadził do aresztowania sprawcy czynu w 2002 roku. Brazylia ponownie zyskała niechlubny międzynarodowy rozgłos, gdy w 2003 roku brazylijskie organizacje pozarządowe działające na rzecz praw kobiet przygotowały raport dla Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW), oskarżając Brazylię o niestosowanie się do rekomendacji wydanych przez Międzyamerykański Komitet Praw Człowieka [Spieler 2011].Wydarzenia na początku nowego tysiąclecia doprowadziły do podjęcia prac nad pierwszą w historii Brazylii ustawą zapobiegającą przemocy domowej oraz karającą jej sprawców[2]. 22 września 2006 roku weszła w życie ustawa 11.340/2006, nazywana ustawą Maria da Penha. Pierwszą regulacją, która spotkała się z uznaniem organizacji na rzecz praw kobiet było przyjęcie, za konwencją z Belém do Pará, szerokiej definicji przemocy domowej i rodzinnej, której ofiarą padały kobiety – było nią jakiekolwiek działanie lub zaniechanie prowadzące do śmierci, uszkodzenia ciała, cierpienia fizycznego, seksualnego, psychologicznego, straty moralnej (wiążącej się ze znieważaniem bądź pomówieniem) lub materialnej (art. 5). Przepisy sprecyzowały również przestrzeń oraz kontekst, w których dochodzi do przemocy domowej. Stanowiły je gospodarstwo domowe, rozumiane jako przestrzeń współżycia osób, bez względu na więzi rodzinne oraz orientację seksualną; rodzina oraz relacja intymna, łącząca agresora z ofiarą. Artykuł 6 stwierdza ponadto, że przemoc domowa i rodzinna wobec kobiet jest jedną z form pogwałcenia praw człowieka.Ustawa Maria da Penha ochronę kobiet wprowadza na trzech płaszczyznach. Pierwszą jest podwyższenie maksymalnego wymiaru kary dla sprawców przemocy domowej z 1 do 3 lat pozbawienia wolności oraz zapis zakazujący praktyki wymierzania kar finansowych dla sprawców przemocy (art. 17), co do 2006 roku pozostawało powszechnie stosowaną praktyką [Calazans i Cortes 2011]. Drugą płaszczyzną było rozszerzenie instytucjonalnej ochrony kobiet doświadczających przemocy, między innymi dzięki zapisom umożliwiającym areszt oraz areszt prewencyjny agresora (w założeniu ustawy, miało do niego dojść w ciągu 96 godzin od chwili przyjęcia zgłoszenia) i usprawniający procedury postępowania mającego na celu zapewnienie ochrony kobietom zgłaszającym przemoc domową. Trzecia płaszczyzna wiązała się z usprawnieniem wymiaru sprawiedliwości poprzez utworzenie sądów ds. kobiet w ramach sądownictwa karnego. Ustawa zakładała ponadto koordynację działań różnych instytucji państwowych (m.in. komisariatów policji ds. kobiet[3], prokuratury, sądów ds. kobiet, przychodni specjalizujących się w ochronie zdrowia kobiet oraz schronisk dla kobiet), dzięki której powstać miała sieć zwalczania przemocy domowej oraz wsparcia dla kobiet. Ustawa jako warunek konieczny do zmniejszenia skali przemocy wobec kobiet wskazała również organizację kampanii edukacyjnych mających na celu zmianę postaw społecznych wobec zagadnienia przemocy, wciąż przez wielu Brazylijczyków uznawanego za sferę osobistą, w którą nie powinny ingerować ograny władzy państwowej [Calazans i Cortes 2011].Ustawa Maria da Penha spotkała się z międzynarodowym uznaniem za kompleksowe ujęcie środków mających na celu nie tylko penalizację i resocjalizację sprawców przemocy domowej czy wsparcie instytucjonalne udzielane ofiarom przemocy domowej, ale także jej wpływ na stopniową zmianę postaw społecznych i wdrażanie programów edukacyjnych skierowanych w szczególności do młodego pokolenia Brazylijczyków. Przyczyniła się również do podjęcia zakrojonych na szeroką skalę szkoleń urzędników państwowych, przedstawicieli służb mundurowych oraz członków wymiaru sprawiedliwości, mających na celu stosowne, niedeprecjonujące i niepodważające doświadczeń ofiary reagowanie na zgłaszane przypadki przemocy [Pasinato 2016; UN Women 2011]. Dziewięć lat później uchwalono kolejną ważną ustawę, mającą na celu zwiększenie bezpieczeństwa Brazylijek.Feminicídio znaczy kobietobójstwo Pojęcie kobietobójstwo do dyskursu publicznego wprowadziła w 1976 roku Diana Russell, która użyła go podczas międzynarodowej konferencji w Brukseli, zorganizowanej w konwencji ludowego trybunału – Międzynarodowego Trybunału ds. Przestępstw Przeciwko Kobietom. Dokładniejszą definicję terminu Russell przybliżyła w 1992 roku w publikacji współredagowanej z Jill Radford Femicide: The Politics of Woman Killing. Oznacza ono zabójstwo kobiety przez mężczyznę kierującego się nienawiścią, pogardą lub poczuciem własności i prawem do decydowania o jej życiu [Souza 2018: 536]. Gebrim i Borges, uzasadniając wyodrębnienie kobietobójstwa jako typ zabójstwa kwalifikowanego, uznali je za problem strukturalny, wynikający z podporządkowania kobiet w społeczeństwie patriarchalnym [Gebrim i Borges 2014: 59]. Na podobną zależność wskazały również Sagot i Cabañas, które jako pierwsze podjęły się analizy zabójstw kobiet ze względu na płeć w Kostaryce – uznały one kobietobójstwo za najbardziej skrajny przejaw nierówności płci [Sagot i Cabañas 2010].O skali problemu kobietobójstwa zarówno w Brazylii jak też szerzej w państwach Ameryki Łacińskiej świadczą m.in. dane Światowej Organizacji Zdrowia, Komisji Gospodarczej NZ ds. Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CEPAL) czy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), wskazujących region jako jeden z najbardziej dotkniętych kobietobójstwem i przestępstwami przeciwko kobietom [WHO 2013; CEPAL 2019; OECD 2020]. Sama Brazylia znalazła się na piątym miejscu – po Salwadorze, Kolumbii, Gwatemali i Rosji – spośród 83 państw o najwyższym wskaźniku kobietobójstw na świecie [Waiselfisch 2015]. Jednocześnie to właśnie państwa Ameryki Łacińskiej określić można pionierami w procesie kryminalizacji kobietobójstwa (definiowanego w języku hiszpańskim jako femicidio bądź feminicidio[4]). W 2007 roku Meksyk przyjął ustawę o dostępie kobiet do życia wolnego od przemocy, w której znalazł się termin „przemoc kobietobójcza” (violencia feminicida), zaś w 2012 roku dokonał reformy kodeksu karnego, podnosząc karę za kobietobójstwo do minimum 40 lat pozbawienia wolności [Serafin 2018]. Po 2007 roku 18 państw regionu podjęło procesy legislacyjne penalizujące przestępstwo femicidio bądź feminicidio (m.in. Kostaryka, Kolumbia, Gwatemala, Chile, Peru, Salwador, Ekwador, Republika Dominikany) [OECD 2020].W Brazylii ustawa 13.104 z 9 marca 2015 roku, zwana ustawą o kobietobójstwie, nowelizuje kodeks karny z 1940 roku oraz ustawę o zbrodniach (crimes hediondos) z 1990 roku. Kobietobójstwo zdefiniowane zostało w akcie prawnym jako zabójstwo kobiety „z powodu bycia kobietą”, zaś za przesłanki do uznania powiązania przestępstwa z płcią wskazano przemoc domową i rodzinną oraz postawy pogardy wobec kobiet lub ich dyskryminację. Ustawa zakwalifikowała kobietobójstwo jako zbrodnię oraz zaostrzyła karę za jego dokonanie – sprawcy czynu groziło od 12 do 30 lat pozbawienia wolności. Ustawa przewiduje także okoliczności zaostrzające wymiar kary o 1/3 jeśli ofiara była w ciąży lub w połogu, miała poniżej 14 lub powyżej 60 lat bądź jeśli świadkiem przestępstwa był zstępny lub wstępny ofiary.Czy Brazylijki są bezpieczne? Choć kobiety w Brazylii od wielu dekad walczą o równouprawnienie i niewątpliwie osiągnięto na tym polu poważne sukcesy, dane pozostają alarmujące. Należy podkreślić, że pomimo fundamentalnych zmian dotyczących praw kobiet w brazylijskim porządku prawnym, szczególnie poważnym wyzwaniem pozostają głęboko zinstytucjonalizowane i zakorzenione w kulturze asymetryczne relacje władzy i podporządkowania między płciami, które przekładają się na trudności w egzekwowaniu wywalczonych praw, w tym ustawy Maria da Penha i ustawy o kobietobójstwie. W przypadku tej pierwszej, wyzwanie stanowi także finansowy aspekt wiążący się z wdrażaniem jej zapisów, w szczególności tych odnoszących się do pomocy społecznej ze strony państwa, którą powinny być objęte ofiary przemocy. Rozwój sieci zwalczania przemocy domowej wymaga powstania dodatkowych ośrodków wparcia kobiet – zarówno posterunków policji ds. kobiet, DEAMów, schronisk, przychodni kobiecych czy sądów ds. kobiet. Brazylijski Instytut Geografii i Statystyki (IBGE) podał w 2019 roku, że aż 91,7% gmin (municipios – podstawowa jednostka brazylijskiego podziału administracyjnego) nie posiadało wyspecjalizowanych posterunków policji. Jeszcze bardziej alarmujące były dane dotyczące dostępności schronisk dla ofiar przemocy domowej – oferowało je jedynie 2,4% gmin [Agência IBGE 2019]. Do 2019 roku powstało 139 sądów wyspecjalizowanych w rozpatrywaniu spraw dotyczących przemocy wobec kobiet, jednak mapa ich dystrybucji potwierdza nierówności pomiędzy regionami – większość sądów powstała w najbogatszych stanach na południowym wschodzie, m.in. w São Paulo i Rio de Janeiro [Conselho Nacional de Justiça 2020]. Choć od 2015 roku w Brazylii powstawać zaczęły tzw. domy brazylijskich kobiet (Casa da Mulher Brasileira), których celem było usprawnienie pomocy ofiarom przemocy domowej poprzez skupienie w jednym ośrodku jednostek udzielających wsparcia organów ścigania, medycznego, prawnego, psychologicznego oraz fizycznego (schroniska), do chwili obecnej takich ośrodków na terenie całej Brazylii powstało jedynie siedem [Governo do Brasil 2020]. Ponadto z uwagi na dotkliwy kryzys gospodarczy, z którym Brazylia mierzy się od 2015 roku i przede wszystkim stanowisko obecnej administracji państwowej, niedostrzegającej skali problemu i konieczności poniesienia wyższych nakładów finansowych na instytucje mające na celu zwalczanie przemocy wobec kobiet, nie wydaje się prawdopodobnym, aby w ciągu najbliższych lat pomoc ta uległa zwiększeniu [Lindner 2020].Od przyjęcia ustaw Maria da Penha oraz o kobietobójstwie minęło już odpowiednio 14 oraz 5 lat, co pozwala stawiać pytania o ich efektywność: czy wpłynęły one na skalę zabójstw kobiet w Brazylii i spadek odnotowanych przypadków przemocy domowej? Należy zaznaczyć, że brazylijscy eksperci przygotowujący raporty o skali przemocy domowej i zabójstwach kobiet zwracali uwagę na trudności z dostępem do danych, wynikające przede wszystkim z ich niekompletności (częstą praktyką był brak informacji o płci ofiary zabójstwa w statystykach policyjnych oraz sądowych jeszcze na początku XXI wieku, zob. Pasinato 2011), choć sytuacja uległa zdecydowanej poprawie po 2015 roku. Jeden z najważniejszych raportów dotyczących przemocy wobec kobiet w Brazylii przygotowany przez Julia Jacoba Waiselfisza dla ONZ podaje, że między 1980 i 2013 rokiem w Brazylii ofiarami zabójstw padły 106093 kobiety, przy czym w 1980 roku wskaźnik zabójstw na 100 tys. mieszkańców wynosił 2,3, natomiast w 2013 roku: 4,8, co oznacza wzrost o 111% [Waiselfisz 2015: 11].Z corocznych raportów publikowanych przez Brazylijskie Forum Bezpieczeństwa Publicznego (FBSP) oraz Instytut Gospodarczych Badań Stosowanych (IPEA), stanowiących podstawowe źródło informacji na temat skali przemocy w Brazylii (m.in. zabójstw i profilu ofiar, napadów, brutalności policji, przemocy wobec kobiet, wydatków na bezpieczeństwo publiczne) wynika, że – pomimo przyjęcia ustawy Maria da Penha w 2006 roku – do 2015 roku skala zabójstw kobiet rosła. Przełom nastąpił w 2016 roku, a więc pierwszym pełnym roku obowiązywania ustawy o kobietobójstwie, kiedy liczba zabójstw kobiet (rozumianych jako wszystkie zabójstwa osób płci żeńskiej bez uwzględniania przyczyny zabójstwa) po raz pierwszy spadła, podobnie jak w roku 2018 i 2019. Sama liczba kobietobójstw jednak rosła w ciągu ostatnich czterech lat – w 2016 roku (pierwszym pełnym roku kalendarzowym, dla którego dostępne są statystyki dotyczące kobietobójstw) odnotowano 929 kobietobójstw, w 2019 roku natomiast – 1 326, był to więc wzrost rzędu 43% w ciągu czterech lat. Dający się zaobserwować po 2016 roku wzrost odsetka kobietobójstw w stosunku do liczby zabójstw kobiet jest przez ekspertów tłumaczony przede wszystkim wzrastającymi kompetencjami policji, coraz precyzyjniej identyfikującej i odnotowującej w swoich statystykach przypadki kobietobójstwa [FBSP i IPEA 2020].Tabela 1. Liczba zabójstw kobiet (w tym kobietobójstw) w Brazylii dla wybranych lat w okresie 2006-2019.Liczba zabójstwWskaźnik na 100 tys.2006200820102012201520162017201820192017201820194 0224 0234 4654 7194 7934 2454 5564 3403 7304.34.13.5Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportu FBSP i IPEA Anuário Brasileiro de Segurança Pública, wydań z lat 2016, 2017, 2020 oraz J.J. Waiselfisz, Mapa da Violência. Homicídio de mulheres no Brasil, Brasília, 2015.Wykres 1. Liczba kobietobójstw w Brazylii w latach 2016-2019 oraz stosunek kobietobójstw do całkowitej liczby zabójstw kobiet.Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportu FBSP i IPEA Anuário Brasileiro de Segurança Pública 2020.Ponadto ze statystyk policyjnych wynika jednoznacznie, że ofiarami kobietobójstw padają w większości Afrobrazylijki – w 2019 roku stanowiły 66,6% ofiar – oraz kobiety w wieku reprodukcyjnym, między 20 a 39 rokiem życia (56,2% ofiar). Istotę problemu kobietobójstw i ich ścisłe powiązanie z przemocą domową oddają zaś dane dotyczące miejsca zbrodni oraz profilu sprawcy. Raport dla 2019 roku po raz kolejny wskazał, że dochodzi do nich przede wszystkim w domu ofiary (58,9%) zaś sprawcami są partnerzy życiowi bądź byli partnerzy ofiar (companheiro/ex-companheiro) – 89,9% [FBSP i IPEA 2020]. Statystyki po raz kolejny wskazują, że zwiększenie bezpieczeństwa kobiet w Brazylii wymaga przerwania cyklu przemocy doświadczanego przez ofiary w swoim najbliższym otoczeniu ze strony członków rodziny poprzez zapewnienie stosownej ochrony ofiarom przemocy domowej, obejmującej odseparowanie sprawcy przemocy od ofiary, pomoc prawną, opiekę medyczną i psychologiczną. Raport FBSP i IPEA nawiązuje także do skali przemocy domowej w Brazylii – w 2019 roku odnotowanych zostało 266310 przypadków przemocy domowej, przekładające się na 253,6 zgłoszeń na 100 tys. mieszkańców. Tegoroczna edycja raportu zawiera również dane dla pierwszego półrocza 2020, a więc przedstawia statystyki na temat bezpieczeństwa kobiet w dobie pandemii koronawirusa. O ile w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku liczba zgłoszeń odnotowanych przez policję zmniejszyła się o 9,9% w stosunku do tego samego przedziału czasowego w 2019 roku, wzrost o 3,8% nastąpił w przypadku liczby odebranych telefonów alarmowych dotyczących przemocy domowej, co przekłada się na 147379 zgłoszeń. O 1,9% wzrosła również liczba kobietobójstw, których w pierwszym półroczu odnotowano 648. Autorzy raportu oraz organizacje kobiece zwracają uwagę na negatywne skutki społeczne lockdownu, który objął wiele brazylijskich miast. Kobiety doświadczające przemocy ze strony swoich partnerów niejednokrotnie zmuszone zostały do dłuższego przebywania pod jednym dachem z agresorami, bądź miały ograniczone możliwości odseparowania się od sprawców i poszukiwania schronienia [FBSP i IPEA 2020; Vieira et al. 2020]. Ponadto spośród rekomendowanych przez ONZ środków mających na celu zapewnienie wsparcia ofiarom przemocy domowej w czasie pandemii (m.in. stworzenie dodatkowych schronisk dla ofiar przemocy, punktów przyjmujących zgłoszenia dotyczące przemocy w aptekach i supermarketach czy zwiększenie wsparcia finansowego dla organizacji pozarządowych) Brazylia jedynie udostępniła dodatkowe aplikacje internetowe oraz numery telefonów pozwalające na zgłaszanie przypadków przemocy. Trudności z zapewnieniem bezpieczeństwa Brazylijkom w czasie kryzysu epidemiologicznego są zbieżne z przeszkodami stojącymi na drodze bardziej efektywnej implementacji ustawy Maria da Penha, a w szczególności tej części zapisów, które kładą nacisk na działania prewencyjne oraz szybkie oddzielenie ofiar przemocy od jej sprawców. W przypadku ustawy o kobietobójstwie kluczowe znaczenie będzie miała również efektywność egzekwowania prawa, która musi zostać zwiększona. O takiej konieczności świadczy przykładowo fakt, w północnowschodnim stanie Bahia, od lat pozostającym w czołówce stanów, w których dochodzi do największej liczby kobietobójstw, przez dwa lata obowiązywania ustawy skazano tylko dwie osoby [Rosa 2017]. Ponadto brak wystarczającej liczby schronisk, czas niezbędny do wdrożenia procedur aresztu prewencyjnego – w praktyce proces trwa dłużej od przewidzianych ustawą 96 godzin [Pasinato 2016] – opieszałość organów ścigania we wdrażaniu tych procedur, zbyt mała liczba posterunków policji ds. kobiet, a w ostatnich latach zbyt mała promocja kampanii społecznych mających na celu nagłaśnianie skali problemu i promowanie postaw sprzeciwu wobec dyskryminacji kobiet, mizoginii i przemocy wobec nich, wciąż pozostają głównymi barierami na drodze zwiększania bezpieczeństwa Brazylijek i pełnej implementacji przełomowych aktów prawnych mających te bezpieczeństwo zapewnić.ZakończenieNierówności płci były w Brazylii przez stulecia głęboko zinstytucjonalizowane, zakorzenione w kulturze i odzwierciedlone w państwowym porządku prawnym. W XX wieku obywatelki Brazylii uzyskały prawa wyborcze, pełną zdolność do czynności prawnych czy prawo do rozwodu, a na początku XXI wieku podjęte zostały starania o zwiększenie ich bezpieczeństwa poprzez przyjęcie aktów prawnych mających na celu zapobieganie przemocy domowej oraz kobietobójstwu – zabójstwu kobiet ze względu na fakt bycia kobietą. I choć eksperci zwracali uwagę na potrzebę zwiększenia nakładów finansowych, aby możliwa była realizacja zapisów ustawowych, konieczność dalszych szkoleń funkcjonariuszy publicznych, w tym policji przyjmującej zgłoszenia ofiar i w szczególności kampanii promujących prawa kobiet, ustawa Maria da Penha i o kobietobójstwie stanowią istotny przełom. Aby ocenić ich długofalowe skutki, zwłaszcza w przypadku tego ostatniego aktu prawnego, konieczne będą pogłębione badania uwzględniające wdrażane procedury organów ścigania, czas trwania i przebieg postępowań karnych oraz wpływ kampanii społecznych na zmiany postaw brazylijskich obywateli. Zasługującą na uwagę próbę oceny efektywności ustawy Maria da Penha podjęli eksperci z IPEA. W 2015 roku opublikowali oni wyniki swoich badań z zastosowaniem modelowania ekonometrycznego, z których wynikało, że choć w pierwszych latach obowiązywania ustawy Maria da Penha liczba zabójstw kobiet nie spadła, ustawa zahamowała ich wzrost o ok. 10% [Cerqueira et al. 2015]. Należy jednak podkreślić, że dalsze sukcesy wdrażania programów, procedur i środków służących ochronie życia i zdrowia Brazylijek mogą stanąć pod znakiem zapytania z uwagi na pogarszającą się sytuację gospodarczą państwa połączoną z ograniczeniem wydatków budżetowych oraz zmianę priorytetów brazylijskiej administracji po 2015 roku. Między 2015 i 2019 rokiem budżet Sekretariatu ds. Kobiet, działającego w ramach Ministerstwa Kobiet, Rodziny i Praw Człowieka, został zredukowany z poziomu BRL 119 milionów do BRL 5,3 milionów. W tym samym czasie środki przeznaczone na instytucjonalną pomoc kobietom, które doświadczyły przemocy domowej, skurczyły się z poziomu BRL 34,7 milionów do jedynie R$ 194,7 tysięcy [Lindner 2020]. Jest to szczególnie niepokojące, gdy weźmie się pod uwagę, że w 2019 roku co 2 minuty w Brazylii dochodziło do kolejnych przypadków przemocy domowej [FBSP, IPEA 2020].Akty prawneInter-American Convention on the Prevention, Punishment, and Eradication of Violence against Women (Convention of Belém do Pará), [online:] https://www.oas.org/en/MESECVI/convention.asp, [dostęp: 29.10.2020].Konstytucja Federacyjnej Republiki Brazylii z dnia 5 października 1988 r., tłum. A. Wojtyczek-Bonnand, [online:] http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/brazylia.html, [dostęp: 20.09.2020].Lei nº 13.104, de 9 de março de 2015 [Ustawa 13.104 z 9 marca 2015 roku – ustawa o kobietobójstwie], [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/_ato2015-2018/2015/lei/l13104.htm [dostęp: 29.10.2020].Lei nº 11.340, de 7 de agosto de 2006 que cria mecanismos para coibir a violência doméstica e familiar contra a mulher [Ustawa 11.340 z 7 sierpnia 2006 roku ustanawiająca środki zapobiegające przemocy domowej i rodzinnej wobec kobiet – ustawa Maria da Penha], [online:] http://www.planalto.gov.br/ccivil_03/_ato2004-2006/2006/lei/l11340.htm, [dostęp: 29.10.2020].BibliografiaAgência IBGE (2019), Munic 2018: Apenas 8,3% dos municípios têm delegacias especializadas de atendimento à mulher, 25 de setembro, [online:] https://agenciadenoticias.ibge.gov.br/agencia-sala-de-imprensa/2013-agencia-de-noticias/releases/25499-munic-2018-apenas-8-3-dos-municipios-tem-delegacias-especializadas-de-atendimento-a-mulher [dostęp: 20.10.2020].Aires, K.H. dos Santos (2017), A mulher e o ordenamento jurídico. Uma análise do tratamento de gênero pela legislação civil brasileira, “Âmbito jurídico”, [online:] https://ambitojuridico.com.br/cadernos/direito-civil/a-mulher-e-o-ordenamento-juridico-uma-analise-do-tratamento-de-genero-pela-legislacao-civil-brasileira/ [dostęp: 20.10.2020].Blay E.A. (2003), Violência contra a mulher e políticas públicas, “Estudos Avançados”, vol. 49, s. 87-98.Calazans M., Cortes I. (2011), O processo de criação, aprovação e implementação da Lei Maria da Penha, [w:] Campos C.H. (red.), Lei Maria da Penha comentada em uma perspectiva jurídico-feminista. Rio de Janeiro, s. 39-63.CEPAL (2018), Femicide, the most extreme expression of violence against women, Notes for Equality no. 27, [online:] https://oig.cepal.org/en/indicators/femicide-or-feminicide [dostęp: 29.10.2020].Cerqueira D. et al. (2015), Avaliando a efetividade da lei Maria da Penha, IPEA, Texto para discussão 2048.Conselho Nacional de Justiça (2020), Monitoramento da Política Judiciária Nacional de Enfrentamento à Violência contra as Mulheres, [online:] https://paineis.cnj.jus.br/QvAJAXZfc/opendoc.htm?document=qvw_l%5Cpainelcnj.qvw&host=QVS%40neodimio03&anonymous=true&sheet=shVDResumo, [dostęp: 20.10.2020].Cosso R., Suwwan L. (2001) Virgindade deixa de anular casamento, “Folha de S. Paulo”, 15 de agosto, [online:] https://www1.folha.uol.com.br/folha/cotidiano/ult95u35006.shtml, [dostęp: 18.10.2020].Dória, C.A. (1994), A tradição honrada: a honra como tema de cultura e na sociedade ibero-americana, “Cadernos Pagu”, Campinas: Unicamp, nr 2, s. 47-111.FBSP, IPEA (2020), Anuário Brasileiro de Segurança Pública 2020, São Paulo.Gebrim L.M., Borges P.C.C. (2014), Violência de gênero: tipificar ou não o femicídio/feminicídio?, “Revista de Informação Legislativa”, ano 51, nr 202, s. 59-75.Governo do Brasil (2020), Orçamento destinado à Casa da Mulher Brasileira cresce mais de 200% em 2020, [online:] https://www.gov.br/mdh/pt-br/assuntos/noticias/2020-2/junho/orcamento-destinado-a-casa-da-mulher-brasileira-cresce-mais-de-200-em-2020, [dostęp: 21.10.2020].Lindner J. (2020), Governo zera repasses a programa de combate a violência contra mulher, “O Estado de S. Paulo”, 4 de fevereiro, [online:] https://brasil.estadao.com.br/noticias/geral,governo-zera-repasses-a-programa-de-combate-a-violencia-contra-a-mulher,70003184035, [dostęp: 12.10.2020].Linha Direta Justiça (2003), Caso Ângela e Doca, 5 de junho, odcinek programu dostępny na platformie Youtube, [online:] https://www.youtube.com/watch?v=FFBNDvqdgzE, [dostęp: 12.10.2020].Marques E.S. et al. (2020), Violence against women, children, and adolescents during the COVID-19 pandemic: overview, contributing factors, and mitigating measures, “Cadernos de Saúde Pública”, thematic section Covid-19 – public health contributions, vol. 36, nr 4, https://doi.org/10.1590/0102-311X00074420.Monteiro, E. (2018) Lobby do Batom. Marco histórico no combate à discriminações, Senado Federal, [online:] https://www12.senado.leg.br/noticias/materias/2018/03/06/lobby-do-batom-marco-historico-no-combate-a-discriminacoes, [dostęp: 18.10.2020].OECD (2020), Addressing femicide in the context of rampant violence against women in Latin America, March 16, [online:] https://www.oecd.org/gender/data/addressing-femicide-in-the-context-of-rampant-violence-against-women-in-latin-america.htm [dostęp: 29.10.2020].Pasinato W. (2016), The Maria da Penha law: 10 years on, “Sur 24”, vol. 13, no. 24, s. 155-163.Pasinato W. (2011), “Femicídios” e as mortes de mulheres no Brasil, “Cadernos Pagú”, no. 37, s. 219-246.Quem é Maria da Penha (2018), Instituto Maria da Penha, [online:] https://www.institutomariadapenha.org.br/quem-e-maria-da-penha.html [dostęp: 29.10.2020].Ramos M.D. (2012), Reflexões sobre o processo histórico-discursivo do uso da legítima defesa da honra no Brasil e a construção das mulheres, “Revista Estudos Feministas”, vol. 20, nr 1, s. 53-73.Report nr 54/01 (2001), Case 12.051 Maria da Penha Maia Fernandes vs. Brazil, OEA/Ser.L/V/II.111 Doc. 20 rev. at 704, University of Minnesota, Human Rights Library, [online:] http://hrlibrary.umn.edu/cases/54-01.html [dostęp: 28.10.2020].Rosa A.B. (2017), Bahia condena 2º caso de feminicídio, mas estatísticas nacionais sobre a Lei ainda são escassas, “Huffpost”, 14 de julho, [online:] https://www.huffpostbrasil.com/2017/07/14/bahia-condena-2-caso-de-feminicidio-mas-estatisticas-nacionais_a_23030050 [dostęp: 29.10.2020].Sagot M., Cabañas, A. C. (2010), When violence against women kills: femicide in Costa Rica, 1990-99, [w:] Fregoso R. L., Bejarano C. (red.), Terrorizing women. Feminicide in the Americas. Durham, s. 138-156.Serafim A. (2018), Kobietobójstwo (feminicide) jako odrębny typ zabójstwa ze względu na płeć w prawie karnym niektórych państw ameryki łacińskiej ze szczególnym uwzględnieniem Meksyku, „Przegląd Prawniczy Uniwersytetu Warszawskiego”, rok XVII, nr 1, s. 113-141.Souza S.M.J. (2018), O feminicídio e a legislação brasileira, Revista Katálysis, vol. 21, nr 3, s. 534-543.Spieler P. (2011), The Maria da Penha Case and the Inter-American Commission on Human Rights: Contributions to the Debate on Domestic Violence Against Women in Brazil, “Indiana Journal of Global Legal Studies”, vol. 18, issue 1, s. 121-143.Toigo D.M. (2010), Breve análise das teses defensivas da legítima defesa da honra e da privilegiadora da violenta emoção no tribunal do júri em homicídios passionais praticados por homens contra mulheres, “UNOESC & Ciência, ÂREA das Ciências Sociais Aplicadas”, vol. 1, nr 1, s. 13-20.UN Women, (2011), Maria da Penha Law: A Name that Changed Society, [online:] https://www.unwomen.org/en/news/stories/2011/8/maria-da-penha-law-a-name-that-changed-society [dostęp: 29.10.2020].Vianna B., Thomson-DeVeaux F. (2020), Ilegítima defesa da honra, “Piauí”, 5 de setembro, [online:] https://piaui.folha.uol.com.br/ilegitima-defesa-da-honra/ [dostęp: 29.10.2020].Vieira P.R. et al. (2020), Isolamento social e o aumento da violência doméstica: o que isso nos revela?, “Revista brasileira de epidemiologia”, 22 de abril, [online:] https://scielosp.org/article/rbepid/2020.v23/e200033/pt/ [dostęp: 29.10.2020].Waiselfisz J.J. (2015), Mapa da Violência 2015: Homicídio de mulheres no Brasil, Brasília.WHO (2013), Global and regional estimates of violence against women: prevalence and health effects of intimate partner violence and nonpartner sexual violence.[1] W Portugalii kodeks filipiński obowiązywał do 1867 roku.[2] Ponadto w 2005 roku doszło do nowelizacji kodeksu karnego, mającej na celu usunięcie zapisów dyskryminujących kobiety – z przepisów usunięto m.in. odniesienia do „uczciwych kobiet”, „dziewic” oraz przepisy pozwalające uniknąć kary sprawcy przestępstwa seksualnego, którzy ożeniłby się ze swoją ofiarą [Spieler 2011: 137].[3] Tzw. DEAMy (Delegacia Especializada no Atendimento à Mulher) powołane zostały w 1985 roku do zapobiegania, ochrony oraz prowadzenia śledztw w sprawach m.in. przemocy domowej oraz przestępstw seksualnych, których ofiarami padły kobiety.[4] Różnice między pojęciami analizuje Alicja Serafim [zob. Serafim 2018: 114-117].

Analiza

Umowa o wzajemnej ochronie inwestycji pomiędzy Marokiem a Nigerią jako gwarancja zrównoważonego rozwoju

01.03.2021

Aleksander Wróbel[1]StreszczenieNiniejsze opracowanie dotyczy dwustronnej umowy o promowaniu inwestycji zawartej w 2016 pomiędzy dwoma afrykańskimi państwami Królestwem Marokańskim i Federalną Republiką Nigerii. Mimo iż na dziś umowa ta nie została ratyfikowana przez Nigerię, jej zapisy są zaczątkiem nowego trendu w arbitrażu inwestycyjnym polegającym na wsparciu dwóch rozwijających się państw. Wsparcie to ma wyraz nadania gwarancji swobody w ramach ustawodawstwa dotyczącego praw człowieka, praw pracowniczych oraz w sferze ochrony środowiska. Odpowiedzialność za rozwój w tych sferach w ramach dokonywanej inwestycji położona zostanie również na inwestora poprzez wprowadzenie szeregu obowiązków w zakresie dotrzymywania się oraz realizacji praw człowieka, praw pracowniczych oraz ochrony środowiska.Słowa klucze: arbitraż inwestycyjny, Nigeria, Maroko, BIT pomiędzy Nigerią a Marokiem, rozwój zrównoważony, międzynarodowe prawo inwestycyjne.AbstractThis study concerns the 2016 bilateral investment treaty between the two African states the Kingdom of Morocco and the Federal Republic of Nigeria. Although the agreement has not been ratified by Nigeria as of today, its provisions are laying the ground for a new trend in investment arbitration based on the progress in the development of the two countries. This support is an expression of granting a guarantee of freedom in the framework of legislation in the realm of human rights, labour rights and in the field of environmental protection. Responsibility for development in these areas as part of the investment will also be placed on the investor by introducing a number of obligations in the field of compliance and implementation of human rights, labour rights and environmental protection.Key words: investment arbitration, Nigeria, Morocco, BIT between Nigeria and Morocco, sustainable development, international investment law.WstępDnia 3 grudnia 2016 r. podpisano jedną z najbardziej obiecujących umów międzynarodowych o wzajemnej ochronie inwestycji pomiędzy dwoma afrykańskimi państwami-Królestwem Marokańskim a Federalną Republiką Nigerii[2] (dalej: BIT 2016). Jest ona określana mianem wysoce innowacyjnej i zbalansowanej umowy tego rodzaju, porównując do tych, które dotychczas zawierano i jest poniekąd odpowiedzią na krytykę podnoszoną w stosunku do międzynarodowego arbitrażu z uwagi na fakt, że narzucały one szereg ograniczeń i presję na państwa rozwijające się [Gazzini 2016]. Wyjątkowość ta jest podkreślona faktem, że próba podjęta przez państwa u progu swego rozkwitu gospodarczego ma na celu zbudowanie systemu zbalansowanej ochrony inwestycji w Afryce.Przyczyną zawarcia wspomnianej umowy międzynarodowej była okoliczność podpisania serii porozumień inwestycyjnych, wśród których najważniejsze było porozumienia o budowie gazociągu łączącego państwa afrykańskie z Europą, jak również o budowie fabryk produkujących nawozy i dostawę nawozu do Nigerii[3]. Są to jedne z niewielu umów w ramach 10–letniego planu inwestycji, przy realizacji którego wynikać mogą różnorakie spory związane z inwestycją, które będą rozwiązywane na drodze arbitrażu inwestycyjnego [Adenipekun 2018]. Efektem dążenia do rozwoju gospodarczego tych dwóch państw jest BIT 2016. Jest on również katalizatorem potencjalnych zmian ustrojowych w Maroku i Nigerii poprzez promowanie zmian w sferze praw człowieka, prawo pracowniczych, jak również ochrony środowiska [Zugliani 2019: 761].Arbitraż inwestycyjny w Afryce – ogólny zarys. Państwa afrykańskie należą się do państw rozwijających się. Konsekwencją takiego statusu jest dążenie do przyciągania inwestycji zagranicznych oraz poszukiwanie rozwiązań prawnych w celu utworzenia bezpiecznego środowiska inwestycyjnego.Potencjał państw afrykańskich sprawia, że z punktu widzenia inwestora są one niezwykle atrakcyjnym miejscem do lokacjiswoich przedsięwzięć gospodarczych. W roku 2019 największymi beneficjentami inwestycji zagranicznych w Afryce były m.in. Egipt, Nigeria oraz Maroko, zgodnie z raportem Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju [UNCTAD 2020].Arbitraż w Afryce ma stosunkowo długą tradycję. Poczynając od połowy lat 60tych większość państw afrykańskich, ratyfikowała Konwencję Waszyngtońską[4], co więcej pierwsza sprawa w ramach Konwencji ICSID przeciwko krajowi afrykańskiemu dotyczyła Maroka [Le Bars, Le Bars 2018]. Aktualnie ponad 45 państw jest sygnatariuszami Konwencji ICSID [Naud, Sanderson i Lapunzina - Veronelli 2019]. Wszystko to pokazuje, jak ważne miejsce dla krajów Afryki ma arbitraż inwestycyjny, jak również, w jaki sposób może one wpływać na rozwój ustrojowy tych państw.Standardy w arbitrażu inwestycyjnym – doświadczenia poprzedzające BIT 2016. Przez wiele lat głównym celem prawa inwestycyjnego była przede wszystkim ochrona inwestorów. Dotychczasowa praktyka wykazała szereg wad międzynarodowego prawa inwestycyjnego, oraz potrzebę wprowadzenia zbalansowanego podejścia do umów inwestycyjnych oraz arbitrażu inwestycyjnego. Oczywistą konsekwencją takiego stanu rzeczy było i jest poszukiwanie nowych rozwiązań, które powinny brać pod uwagę nie tylko interes inwestora, obarczone szeregiem ograniczeń w stosunku do państw, w których ma miejsce inwestycja, ale i interes państw poprzez wspieranie realizacji m.in. praw człowieka, praw pracowniczych oraz ochrony środowiska w ramach inwestycji.Dostrzec można dwie tendencje zmierzające do zniwelowania negatywnego obrazu umów inwestycyjnych. Pierwsze podejście, które określa się jako bardziej radykalne, zostało zaprezentowane m.in. przez Brazylię. Państwo to zrezygnowało całkowicie z zawierania umów o wspieraniu inwestycji. Wprawdzie Brazylia podpisała 14 BIT-ów, nie zostały one jednakże ratyfikowane przez odpowiednie organy państwowe. Tym samym nie są one częścią systemu prawnego Brazylii i wyłącza ją to z siatki państw opierających inwestycje międzynarodowe na gwarancjach wynikających z BIT. Za jedną z podstawowych przyczyn takiego podejścia uznaje się niechęć do promowania inwestorów i inwestycji zagranicznych oraz ich prawne faworyzowanie w zestawieniu z ojczystymi inwestorami, a także inwestycjami [Martins 2017].Inne stanowisko, uznawane za korzystne dla przetrwania arbitrażu inwestycyjnego oraz umów o wspieranie inwestycji zagranicznych, zostało przyjęte przez dwa m.in. afrykańskie państwa, które są omawiane w niniejszej pracy, a mianowicie przez Maroko i Nigerię.Podejście do inwestycji zagranicznych i arbitrażu inwestycyjnego w Nigerii oraz Maroku. Nigeria jest państwem-stroną ponad piętnastu umów międzynarodowych promujących inwestycje zagraniczne. Co więcej, pięć z nich odwołuje się do najbardziej hermetycznego systemu arbitrażu w ramach Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych, czyli Konwencji Waszyngtońskiej z 1965 r.[5] [Bayo-Ojo 2018].Z kolei, Maroko jest stroną ponad pięćdziesięciu umów o wspieraniu inwestycji. Królestwo Marokańskie jest postrzegane jako przystań arbitrażowa Afryki, co wydaje się poparte faktem, iż państwo to ma rozległe doświadczenie zarówno dyplomatyczne, jak i w zakresie arbitrażu inwestycyjnego. Nie bez znaczenia jest również utworzenie Międzynarodowego Centrum Mediacji i Arbitrażu w Casablance, w skrócie CIMAC [Gilg 2015], co daje wyraz potencjałowi, który drzemie w tym państwie. Co ważniejsze Maroko można określić jednym z największych beneficjentów inwestycji zagranicznych w Afryce. Z kolei Casablanca postrzegana jest jako jeden z największych ośrodków gospodarczych Afryki [Alonso 2019]. Maroko to również jednno z pierwszych państw, które przystąpiły do wspomnianej Konwencji Waszyngtońskiej z 1965 r. [Alonso 2019]. Prowadzi to do potrzeby utworzenia stabilnego systemu inwestycji z jednoczesnym zapewnieniem realizacji polityki państwowej Maroka.BIT 2016 ogólna charakterystyka.Umowa między analizowanymi państwami jest doskonałym przykładem trendów zmierzających do zbalansowania interesów stron oraz promujących ich zrównoważony rozwój [Subedi QC 2020: 1]. Nomen omen kwestia zrównoważonego rozwoju państw, jest wskazywana jako hasło przewodnie umowy. Podkreśla to również użyty w BIT 2016 zwrot „zrównoważony rozwój”. Jest wspominany w BIT 2016 kilkanaście razy [Kendra, Bradshaw i Kabbouri 2017], poczynając od preambuły, gdzie sformułowaniem tym posłużono się aż trzy razy.Na samym początku, w słowniku BIT 2016, zgodnie z przyjętą konwencją, zawarto definicję pojęcia inwestycji, która zgodnie z art. 1 umowy ma sprzyjać zrównoważonemu rozwojowi Państwa. Kolejno termin ten użyto w art. 23, który reguluje prawo do tworzenia i przyjmowania prawa przez państwo stronę w celu osiągnięcia rozwoju państwa.Idąc dalej art. 24 BIT 2016 noszący tytuł „Społeczna korporacyjna odpowiedzialność”, przewiduje, że inwestorzy poprzez dokonywane inwestycje powinni dokładać maksymalnych starań mających na celu wspieranie państwa strony, w którym dokonywana jest inwestycja.Kwestia możliwości wprowadzania odpowiednich regulacji przez państwa wydawać się może oczywista z punktu widzenia np. prawa konstytucyjnego czy też z punktu widzenia suwerenitetu współczesnych państw. Częstokroć jednak arbitraż inwestycyjny, w tym szczególnie w odniesieniu do państw rozwijających się, jest i był skuteczną blokadą przeciwko przyjmowaniu regulacji, które są korzystne z punktu widzenia polityki społecznej, ale niedopuszczalne z uwagi na zapisy umów wspomagających inwestycje i nie mogą być przyjęte[6].W tym celu Nigerii i Maroku zagwarantowano na podstawie art. 13 możliwość podejmowania działań mających na celu zapewnienie, że inwestycje na ich terytorium są dokonywane z uwzględnieniem tak ważnych kwestii, jak ochrona środowiska oraz czynniki społeczne. Wskazuje się, że rozwiązanie to daje szeroki margines państwom stronom do przyjmowania w tym zakresie regulacji, które uznają za właściwe [Kendra, Bradshaw i Kabbouri 2017].Przechodząc do bardziej szczegółowej analizy BIT 2016, zgodnie z treścią zawartą w Preambule, głównym celem umowy o wsparciu inwestycji jest zasada balansu praw państw-stron, inwestorów oraz inwestycji. Podejście takie zostało poparte listą wymogów wysuwanych w stosunku do inwestorów, jak i do państw–stron. Chcąc wymienić klika z nich, na samym początku należy wspomnieć o obowiązkach państw, z których wynika, że mają one zgodnie z art. 17 podejmować działania mające na celu zwalczanie korupcji; zgodnie z art. 18 zobowiązane są gwarantować prawa człowieka oraz prawa pracowniczych. Z kolei inwestorzy zgodnie z art. 19, powinni dotrzymywać się zasad ładu korporacyjnego. Dodatkowo w art. 24 wprowadzono ogólną klauzulę, zgodnie z którą inwestor jest zobowiązany szanować prawo miejscowe, jak również do działania z dotrzymywaniem praktyk dot. odpowiedzialności społecznej. Ponadto inwestor ma zgodnie z art. 14 BIT dokonywać prognoz wpływu inwestycji na środowisko państw stron oraz na miejscową społeczność [Kendra, Bradshaw i Kabbouri 2017].BIT 2016 a przeciwdziałanie korupcjiSzczególny charakter nadano kwestiom zwalczania korupcji. Zgodnie z art. 17 państwa-strony zobowiązują się do podejmowania starań mających na celu zwalczanie i zapobieganie korupcji, w celu realizacji założeń BIT 2016. Z uwagi na zbalansowany charakter BIT 2016 należy wspomnieć, że z kolei inwestor jest zobligowany wprost w BIT 2016 do dotrzymywania się przepisów krajowych i wpierania w ten sposób walki z korupcją. W porozumieniu wprost wskazano, że inwestorzy są zobligowani do przeciwdziałania wręczaniu korzyści majątkowych funkcjonariuszom publicznym, członkom ich rodzin na etapie poprzedzającym inwestycje, w trakcie inwestycji i po jej dokonaniu.Uzupełnieniem powyższego rozwiązania jest art. 17 pkt. 3, który przewiduje, że zobowiązani są oni także do powstrzymania się od czynów zakwalifikowanych jako podżeganie, pomocnictwo lub porozumiewania się w celu popełnienia przestępstw korupcyjnych.Jednocześnie art. 17 w pkt. 4 i 5 reguluje, że w przypadku naruszenia tego rodzaju przepisów inwestor może podlegać odpowiedzialności karnej, zgodnie z obowiązującym prawem krajowym [Zugliani 2019: 762]. W rzeczywistości tworzy to podstawę do pociągnięcia godo odpowiedzialności karnej przed sądami powszechnymi Nigerii albo Maroka.Wspólny Komitet ds. Zapobiegania SporówBIT 2016 wprowadza organ w postaci Wspólnego Komitetu ds. Zapobiegania Sporów. Jest to nowatorskie rozwiązanie, które zakłada utworzenie mechanizmów pozwalających na uniknięcie kosztochłonnych i czasochłonnych postępowań arbitrażowych w sprawach sporów wynikłych w toku inwestycji.Zgonie z art. 26 BIT 2016, w skład Wspólnego Komitetu wchodzą osoby oddelegowane przez oba państwa. Celem nadrzędnym tego organu, jest kontrola nad wykonaniem postanowień porozumienia [Leon et al. 2017]. W związku z tym każda ze spraw będzie poddana wstępnej ewaluacji przez Wspólny Komitet. Strony BIT 2016 są zobligowane do podejmowania prób rozwiązania sporów wynikłych, w związku z inwestycją, na drodze negocjacji lub konsultacji [Polanco 2019:87-88].Idąc dalej, na podstawie art. 4 pkt. d, Wspólny Komitet ma na celu rozwiązywanie wszelakich powstałych trudności albo sporów dotyczących inwestycji, ponieważ na podstawie art. 27 BIT 2016 przed wdaniem się w spór każde naruszenie będzie analizowane przez Wspólny Komitet. Czynnikiem uruchamiającym procedurę, przewidzianym w art. 27 jest wystosowanie tzw. szczególnego pytania przez inwestora. Powinno ono określać trudności lub przeszkody napotkane w trakcie realizacji inwestycji, po czym Wspólny Komitet w terminie 90 dni, z możliwością wydłużenia tego okresu o kolejne 60 dni, zbada sprawę w celu przedstawienia potencjalnego rozwiązania. Co ciekawe całość postępowania odbywać się będzie za zamkniętymi drzwiami . Jest to szczególnie ważna cecha tej procedury z uwagi na sam charakter postępowania inwestycyjnego, które może potencjalnie budzić wiele społecznych kontrowersji i pozwoli na załagodzenie powstałych nieporozumień. Dopiero po skorzystaniu ze wspomnianego mechanizmu, w ciągu sześciu miesięcy od wniesienia pytania szczególnego, inwestor może wystąpić na drogę arbitrażu inwestycyjnego [Adenipekun 2018]. Termin sześciu miesięcy jest tzw. cooling off period – okres ochłonięcia i tradycyjnym instrumentem stosowanym w arbitrażu inwestycyjnym.Jednocześnie inwestor jest zobowiązany do wyczerpania drogi sądowej w państwie, w którym inwestycja będzie miała miejsce. Kładzie się akcent na to, że taki mechanizm ma prowadzić do zbalansowania relacji pomiędzy państwem a inwestorem i dać możliwość rozwiązania sprawy na poziomie prawa krajowego. Pojawiają się jednak głosy krytyczne, wskazująca na trudności związane dla przykładu z systemem sądownictwa w Nigerii, w którym postępowania sądowe ciągną się nawet do dziesięciu lat, co sprawia, że taki wyraz zbalansowanego podejścia może być czynnikiem powodującym nieskuteczność rozwiązań przyjętych w omawianej umowie [Bayo-Ojo 2018]. Z drugiej jednak strony państwa–strony chcąc przyciągnąć inwestorów, powinny dokładać starań do usprawnienia ojczystego systemu rozwiązywania sporów na drodze sądowej, aefektem ubocznym tego obowiązku, jest dążenie do polepszenia sytuacji np. systemu sądownictwa w państwie, w którym ma miejsce inwestycja.BIT 2016 a prawa człowiekaJednym z największych osiągnięć BIT 2016, jest zawarcie w nim regulacji dotyczących promowania praw człowieka.Już w preambule podkreślono rolę inwestycji zagranicznych przy wspieraniu praw człowieka i rozwoju obywateli. Wskazuje się, że powołanie się w Preambule na role inwestycji przy ochronie praw człowieka pozwala sądom arbitrażowym działającym na podstawie BIT 2016 na balansowanie interesów gospodarczych oraz kwestii dotyczących prawa człowieka [Zugliani, 2019:764] i tym samym pozytywnie wpływać na rozwój tak ważnego aspektu funkcjonowania każdego ze społeczeństw, jak respektowanie praw człowieka.Art. 15 w pkt. 5 zakłada obowiązek każdej ze stron BIT 2016 do zapewniania zaplecza prawnego, które będzie zabezpieczało prawa pracownicze. Obowiązek ten jest jednak obwarowany ograniczeniem w postaci zapewnienia tych podstawowych gwarancji w miarę możliwości państwa-gospodarza zważywszy na jego sytuację społeczną i gospodarczą [Zugliani 2019:764]. W rzeczywistości zapis taki może budzić pewne zastrzeżenia, ponieważ mimo wyrażenia dyrektywy promowania praw człowieka, uzależniono jej realizację od woli jego władz i w ten sposób staje się niebezpieczną furtką do nadużyć.Kolejny zapis, pośrednio dotyczący praw człowieka, to ochrona praw pracowników. Art. 15 pkt 2 zakłada, że państwa–strony nie mogą obniżać standardów pracy i praw pracowniczych w celu przyciągnięcia inwestycji, co więcej strony są zobowiązane do zagwarantowania realizacji praw sferze prawa pracy [Zugliani 2019:765].Niezwykle ważnym rozwiązaniem jest art. 15 pkt 6 BIT 2016, zgodnie z którym strony są zobowiązane do zapewnienia zgodności swego systemu prawnego z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka [Zugliani 2019:765]. Trudno jednak wyobrazić sobie możliwość skutecznej kontroli nad wykonaniem tych obowiązków po stronie państwa, w którym ma mieć miejsce inwestycja. O ile w ramach inwestycji, realizacji tego rodzaju obowiązków może dochodzić sam inwestor, na drodze arbitrażu inwestycyjnego po pierwotnych wnioskach Wspólnego Komitetu, to w rzeczywistości trudno sobie jednak wyobrazić tego rodzaju sytuacje z uwagi na gospodarczy charakter inwestycji, jak również na pierwotne i naczelne założenie zapewniające zbalansowania instrumentów po stronie państwa i inwestora. Tym samym inwestor będzie faktycznie ingerował w sprawy wewnętrzne niezawisłego kraju. Państwo ma prawo kształtowania polityki społecznej i częstokroć ograniczenia wynikające z realizacji praw człowieka mogą mieć swój początek w globalnych trudnościach ekonomicznych, kulturowych itd. Wydaje się, że w rzeczywistości zapis ten ma być zachętą dla państw-stron do respektowania praw człowieka, w celu przyciągnięcia inwestycji i tym samym przepis ten ma służyć jako pewnego rodzaju bezpiecznik.BIT 2016 nałożył na inwestora, zgodnie z art. 18 pkt 2 oraz 3, obowiązek promowania praw człowieka na terytorium państwa, w którym ma miejsce inwestycja. Stanowi on, że inwestor jest zobowiązany do prowadzenia działalności w sposób, który zapewni wykonywanie praw pracowników oraz praw człowieka zgodnie z prawem i umowami międzynarodowymi, których stroną jest państwo, w którym ma miejsce inwestycja.Jak już wspomniano, BIT 2016 otwiera furtkę trybunałom arbitrażowym na to, ażeby mogły one analizować również kwestie dotyczące praw człowieka w ramach realizacji inwestycji [Zugliani 2019:765], co uznać należy za dodatkowy asumpt do promowania praw człowieka na terytorium Nigerii i Maroka.BIT 2016 a ochrona środowiskaDużo uwagi poświęcono w BIT 2016 kwestiom z zakresu prawa ochrony środowiska w ramach dokonywanych inwestycji. Umowa już w samej preambule wskazuje, że zrównoważony rozwój państw stron zakłada realizację zadań w “filarze środowiskowym”.Wyraz temu założeniu daje art. 13 zatytułowany “Inwestycja i środowisko”. Stanowi on w pkt 1, że prawa krajowe państw-stron dotyczące ochrony środowiska, jak również umowy międzynarodowe stanowiące o ochronie środowiska, odgrywają ważną rolę przy realizacji inwestycji. Innymi słowy, państwa są zobowiązane do dokładania należytych starań w celu realizacji zadań w sferze ochrony środowiska i działania te mogą podlegać kontroli składów orzeczniczych trybunałów arbitrażowych.Zgodnie z pkt 2 każda strona BIT 2016 ma prawo do uregulowania, kontroli oraz ścigania działań dotyczących naruszenia ustawodawstwa o ochronie środowiska. Rozwiązanie takie podkreśla, że państwa-strony są zobowiązane do dostosowywania swego ustawodawstwa do potrzeb, które stawia rzeczywistość, a które mają na celu ochronę środowiska. Co więcej, mają one prawo i obowiązek do ścigania na drodze prawnokarnej lub administracyjno–prawnej czynów, które stanowią naruszenie ustawodawstwa o ochronie środowiska.Idąc dalej, punkt 4 art. 13, jest klauzulą generalną, która zakłada, że umowa nie może być podstawą do ograniczenia działań ze strony państw – stron na rzecz realizacji zadań z zakresu ochrony środowiska. Zapis ten jest odpowiedzią na zarzuty wysuwane w stosunku do międzynarodowego prawa inwestycyjnego i arbitrażu inwestycyjnego, szczególnie w państwach Afryki. Dosyć często tacy inwestorzy, jak korporacje międzynarodowe mogą wywierać presję na państwo, w którym ma miejsce inwestycja w celu uzyskania lepszych warunków inwestycji, co może dziać się kosztem środowiska i miejscowej społeczności zamieszkałej na terytorium, gdzie ma miejsce inwestycja. Może to nieśćdalekosiężne konsekwencje dla obywateli danego kraju.Dodatkowo, na podstawie z art. 14 pkt. 2 inwestor przed dokonaniem inwestycji jest zobowiązany do przedstawienia wstępnej prognozy oddziaływania na środowisko oraz społeczności państwa, w którym dokonana ma być inwestycja. W art. 18 określono, że inwestor powinien m.in. dotrzymywać ustanowionego planu środowiskowego, pracowniczego itd. [Gazzini 2017].Z kolei art. 18 w pkt 3 nakłada na inwestora obowiązek dotrzymywania praw ochrony środowiska zgodnie z prawem i umowami międzynarodowymi obowiązującymi na terytorium państw, w którym ma miejsce inwestycja.PodsumowanieProgresywny charakter BIT 2016 polega na tym, że nie jest on jedynie instrumentem służącym ochronie inwestycji, ale w założeniu powinien walnie przyczyniać się do tego, ażeby inwestor był również współodpowiedzialny za kwestie środowiskowe, społeczne, ochronę praw człowieka oraz walkę z korupcją w Nigerii i Maroku. [Gazzini 2017]. Daje to solidne podwaliny do usprawnienia systemu samego państwa oraz wywieranie pozytywnej presji ze strony inwestora na państwo, w którym ma miejsce inwestycja.Idąc dalej, państwa chcąc wyeliminować jeden z najbardziej krytykowanych aspektów inwestycji zagranicznych i arbitrażu inwestycyjnego przewidziały gwarancję, że każde z państw–stron zachowają pełne prawo tworzenia swojej polityki społecznej poprzez działalność ustawodawczą w ramach dokonywanej inwestycji [Gazzini 2017]. Jest to asumptem do tego, ażeby rządy dbały o zrównoważony rozwój społeczeństw i gospodarek nie nadając prymu inwestycjom zagranicznym.Podkreśla się również, że mimo wprowadzenia zapisów dotyczących ochrony środowiska oraz ich sformułowanie pozwala na dużą swobodę interpretacyjną ze strony państw–stron [Gazzini 2017], a co za tym idzie może prowadzić do rzędu nadużyć, przed którymi międzynarodowa umowa o ochronie inwestycji ma chronić. Idąc dalej, jest to również wyłam od naczelnej zasady zbalansowania stron.Rozwiązaniem, które jest dwojako oceniane, jest utworzenie Wspólnego Komitetu. Regulacja dotycząca tego organu budzi pewne wątpliwości, ponieważ nie przewidziano jakie skutki prawne będą miały wyniki pracy Komitetu [Leon, Cannon i Naish 2017]. W rzeczywistości może to być pewnego rodzaju instrument zastępczy dla arbitrażu inwestycyjnego, podobny do rozwiązań funkcjonujących w sytuacjach, gdy państwa nie mają BIT. Inwestor w takim przypadku ma jedynie możliwość zwrócenia się o pomoc do odpowiednich organów swego państwa w celu podjęcia zabiegów dyplomatycznych albo też bezpośrednich negocjacji z państwem, w którym ma miejsce inwestycja. W tym stanie faktycznym wydaje się, że jest to nieco niedopracowany instrument, który ma jednak ogromny potencjał, ponieważ po doprecyzowaniu usprawni środowisko inwestycyjne w państwach– stronach BIT 2016. Wskazuje jednak, że w aktualnym kształcie pozwala on na polityzację postępowania inwestycyjnego, chociażby z uwagi na fakt, że członkami Wspólnego Komitetu, w tym przypadku są przedstawiciele państwo, w którym ma miejsce inwestycja i może ono za ich pośrednictwem dążyć do tworzenia przeszkód dla rozpoczęcia sporu w ramach arbitrażu inwestycyjnego [Leon, Cannon i Naish 2017].Słusznym wydaje się argument, że takie podejście wypacza możliwość rozwiązywania sporów na drodze arbitrażu inwestycyjnego. Zakłada on apolityczność i brak zależności rozpoczęcia procesu wszczynania postępowania od państw, w którym ma miejsce inwestycja [Gazzini 2017].Aspekt dotyczący możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności inwestora przed sądami państwa, w którym ma miejsce inwestycja, jest rozwiązaniem będącym realizacją zbalansowanego podejścia do stosunków inwestycyjnych, co ma duże znaczenie w przypadku, gdy inwestorem są międzynarodowe korporacje [Gazzini 2017].Nie podlega wątpliwości, że innowacyjne podejście Maroka i Nigerii są wyrazem poszukiwania ulepszonej wersji BIT, która bierze pod uwagę nie tylko tradycyjną ścieżkę ochrony inwestora, ale i kwestie środowiskowe i społeczne państwa, w którym ma miejsce inwestycja. To samo dotyczy możliwości odpowiedzialności inwestora, w tym również i karnej przed sądami krajowymi, co może być czynnikiem stymulującym do dostosowywania się do ustawodawstwa krajowego [Gazzini 2017].BIT 2016 reguluje obowiązki inwestora względem terytorium państwa, w którym ma miejsce inwestycja na poziomie przed jej dokonaniem, w trakcie jej realizacji, jak również po jej zrealizowaniu. Podkreślenie obowiązków inwestora jest największym osiągnięciem analizowanej umowy, ponieważ dotychczas tego rodzaju umowy międzynarodowe określały jedynie obowiązki państwa, w którym ma mieć miejsce inwestycja. W ten sposób BIT 2016 zapewnia, że państwo, w którym odbywa się inwestycja, uzyska korzyści nie tylko doraźne, ale i perspektywie długofalowej [Nweke-Eze 2017].Pozytywnym efektem ubocznym jest fakt, że BIT 2016 może być znaczącym bodźcem do zmian ustrojowych w państwach stronach w celu przyciągnięcia inwestycji na podstawie BIT 2016.BibliografiaAdenipekun A. (2018), How Soon is Too Soon to Activate ISDS? The Nigeria-Morocco BIT Solution to Hasty Arbitration, Kluwer Arbitration Blog, źródło: http://arbitrationblog.kluwerarbitration.com/2018/06/13/soon-soon-activate-isds-nigeria-morocco-bit-solution-hasty-arbitration/ dostęp: 1.09.2020.Alonso M. El H. (2019), African Dynamism: Morocco as a Potential Hub for International Arbitration”, Kluwers Arbitration Blog, źródło: http://arbitrationblog.kluwerarbitration.com/2019/06/04/african-dynamism-morocco-as-a-potential-hub-for-international arbitration/#:~:text=In%20conclusion%2C%20in%20view%20of,a%20hub%20for%20international%20arbitration. dostęp: 05.09.2020.Bayo-Ojo B., (2018), Morocco-Nigeria BIT: A Departure Or More Of The Same?, Mondaq, źródło: https://www.mondaq.com/nigeria/inward-foreign-investment/765460/morocco-nigeria-bit-a-departure-or-more-of-the-same dostęp: 19.08.2020.Gazzini T. (2017), Nigeria and Morocco Move Towards a “New Generation” of Bilateral Investment Treaties, Investment Treaty News, źródło: shorturl.at/qBEP0 dostęp: 1.09.2020Gazzini T. (2017), The 2016 Morocco–Nigeria BIT: An Important Contribution to the Reform of Investment Treaties, Ivestment Treaty News Issue 3. Volume 8. September 2017 źródło: https://www.iisd.org/system/files/publications/iisd-itn-september-2017-english.pdf dostęp: 1.09.2020.Gilg J.Y. (2015), Morocco: The new gateway to Africa , źródło: https://iclg.com/alb/5543-morocco:-the-new-gateway-to-africa dostęp: 15.08.2020Kendra T., Bradshaw R., Kabbouri I. (2017), The Morocco-Nigeria BIT: a new breed of investment treaty?, November 16, Practical Law Arbitration Blog, źródło: http://arbitrationblog.practicallaw.com/the-morocco-nigeria-bit-a-new-breed-of-investment-treaty/ dostęp: 02.09.2020.Le Bars B., Le Bars L. (2018), The Evolution of Investment Arbitration in Africa, Global Arbitration Review, źródło: https://globalarbitrationreview.com/benchmarking/the-middle-eastern-and-african-arbitration-review-2018/1169359/the-evolution-of-investment-arbitration-in-africa#endnote-003 , dostęp: 10.09.2020.Leon P., Cannon A. Naish V., Reevesis E. (2017), Is the recently signed Morocco-Nigeria BIT a step towards a more balanced form of intra-African investor protection?, źródło: https://www.lexology.com/library/detail.aspx?g=30572197-6f57-4f2b-a3c1-692ba2bb46be dostęp: 03.09.2020.Martins J.H.V. (2017), Brazil’s Cooperation and Facilitation Investment Agreements (CFIA) and Recent Developments, Investment Treaty News, źródło: https://www.iisd.org/itn/2017/06/12/brazils-cooperation-facilitation-investment-agreements-cfia-recent-developments-jose-henrique-vieira-martins/ wejście: 10.08.2020 r.Naud T., Sanderson B., Veronelli A.L. (2019), Recent Trends in Investment Arbitration in Africa, Global Arbitration Review, źródło: shorturl.at/fwBH6 dostęp: 12.09.2020.Nweke-Eze S. (2017), BIT between Morocco and Nigeria – A Bold Step in the Right Direction?, Kluwer Arbitration Blog źródło: http://arbitrationblog.kluwerarbitration.com/2017/06/22/bit-morocco-nigeria-bold-step-right-direction/ dostęp: 28.08.2020.Onyema E. (2018), Rethinking the Role of African National Courts in Arbitration., Kluwer Law International.Polanco R. (2019), The Return of the Home State to Investor-State Disputes Bringing Back Diplomatic Protection?, Investment Treaty News, źródło: https://cf.iisd.net/itn/2019/04/23/the-return-of-the-home-state-to-investor-state-disputes-bringing-back-diplomatic-protection/ dostęp: 6.09.2020.Subedi QC S. P. (2020), International Investment Law: Reconciling Policy and Principle, Hart Publishing https://icsid.worldbank.org/resources/rules-and-regulations/convention/overview dostęp: 01.09.2020UNCTAD (2020),World Investment Report 2020:International Production Beyond the Pandemic, OECD Publishing, Paris,źródło: https://doi.org/10.18356/920f7642-en, dostęp: 15.09.2020.Zugliani N. (2019), Human Rights In International Investment Law: The 2016 Morocco–Nigeria Bilateral Investment Treaty, International and Comparative Law Quarterly, 68(3), ss. 764-766.[1] Doktor, LL.M. Uppasalla Universitetet; Asystent, Wydział Prawa i Administracji, Uniwersytet Jagielloński. ORCID:0000-0001-5314-5906[2] Teksty dostępny pod poniższym linkiem: https://investmentpolicy.unctad.org/international-investment-agreements/treaties/bilateral-investment-treaties/3711/morocco---nigeria-bit-2016- dostęp: 04.09.2020[3] Więcej: https://www.reuters.com/article/nigeria-pipeline-morocco-idUSL8N1DY007 ; https://www.reuters.com/article/morocco-fertilizers-idUSL8N2E25X0[4] Jest to Konwencja, która wprowadza najdalej idące konsekwencję dla państw sygnatariuszy, chociażby poprzez fakt, że wyroki wydane przez Trybunały ICSID automatycznie stają się częścią systemu państw stron.[5] Międzynarodowe Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych („ICSID”).[6] Zjawisko to ma formę zapisów o tak zwanych klauzulach stabilizacyjnych zamrażających ustawodawstwo państwa, w którym ma miejsce inwestycja w stosunku do konkretnego inwestora albo też w postaci presji ze strony inwestora dotyczącej braku działań ustawodawczych w konkretnych sferach funkcjonowania państwa – gospodarza.

Analiza

Konflikt o ziemię w RPA. Jego uwarunkowania historyczne, ekonomiczno-społeczne, prawne i polityczne.

28.02.2021

Wstęp Afrykański Kongres Narodowy rządzący w Republice Południowej Afryki od ponad ćwierć wieku ogłosił, że w ramach rekompensaty za szkody poczynione przez osoby rasy białej w przeszłości, ziemia należąca do białych farmerów ma być przejęta bez odszkodowania. Co spowodowało, że reforma rolna w demokratycznej Południowej Afryce stawiana jako przykład w tym zakresie dla innych krajów zawiodła? Czy Południowa Afryka najpotężniejszy gospodarczo kraj na kontynencie afrykańskim – członek G-20; ukazywany jako prawie wzorcowy przykład liberalnej demokracji; podzieli los swego sąsiada – Zimbabwe, który z eksportera żywności po decyzji odebrania farm prowadzonych przez białych farmerów stał się uzależniony od pomocy żywnościowej płynącej z Zachodu? Czy przejęcie farm należących do białych zniweluje nierówności międzyrasowe istniejące od ponad 300 lat, czy też okaże się początkiem schyłku potęgi RPA? Dodatkowym istotnym elementem tego konfliktu jest fakt, że biali afrykanerscy farmerzy uważający się za afrykańskie białe plemię, po 300 latach oderwania się od Europy [Harrison 1983], nie mają gdzie wrócić, jak to się stało udziałem np. kolonistów francuskich z Algierii czy angielskich z Kenii. Walka o kontrolę terytorium jest tak stara jak sama ludzkość. Konkurencja o tereny łowieckie między pierwszymi grupami istot ludzkich, które zgodnie z naszą wiedzą pojawiły się w Afryce, były niewątpliwie jednym z zasadniczych czynników ich ekspansji na inne kontynenty. Kilka stuleci przed narodzeniem Chrystusa w ten odwieczny konflikt o ziemię między plemionami zbieraczo-łowieckimi, zasiedlającymi olbrzymie i zróżnicowane obszary Afryki, wtargnął nowy aktor – ludy negroidalne zamieszkujące zachodnią część kontynentu [Posnansky 1981: 533-550]. Opanowały one sztukę wytopu żelaza, które wykorzystane dla celów militarnych (ostrza oszczepów, noże itp.) oraz zastosowane w rolnictwie (np. ostrza motyk), dały im olbrzymią przewagę nad pierwotnymi mieszkańcami wielkichpołaci Afryki. Zostali oni zepchnięci w głąb puszcz, jak Pigmeje, bądź też jak ludy San (dawniej zwani Buszmenami) na tereny półpustynne i pustynne. Proces przejmowania przez ludność negroidalną terenów zamieszkałych przez pierwotnych mieszkańców Afryki trwa praktycznie aż do czasów współczesnych. Próby ochrony obszarów zajmowanych przez plemiona pigmejskie przed ekspansją ludności negroidalnej w Republice Środkowoafrykańskiej, współcześnie podejmują np. misjonarze [Ks. Fijołek 2019]. Pigmeje traktowani są bowiem niejednokrotnie przez ludność negroidalną niewiele lepiej od zwierząt [Naipaut 2015: 171-236]. W przypadku plemion San, zepchniętych przez plemiona negroidalne na bezwodne obszary pustyni Kalahari, zostali oni przesiedleni w drugiej połowie XX wieku przez demokratyczny rząd Botswany, reprezentujący dominujące plemię Tswana, do rezerwatów na tejże pustyni[1]. Na ten spór o ziemię przegrany przez pierwotnych mieszkańców Afryki z ludami negroidalnymi, które opanowały już praktycznie całą Afrykę Subsaharyjską, nakłada się konflikt o zajmowane terytoria między samymi plemionami negroidalnymi. Najpoważniejszy z nich i tlący się w wielu rejonach do czasów współczesnych, to konflikt między osiadłą ludnością rolniczą, a plemionami pasterskimi. Echem i to bardzo krwawym tego sporu o terytoria i władzę między tymi dwiema społecznościami była rzeź ludności Tutsi (potomkowie pasterzy, który dotarli w XVI-XVII wieku) przez Hutu (plemiona rolnicze, które wyparły pierwotnych mieszkańców tych terenów – plemiona Pigmejów Twa) w Rwandzie w roku 1994 [Dowden 2008: 223-254]. Współcześnie walka o ziemię, w tym dostęp do wody, jest także ważnym źródłem konfliktów między dwoma głównymi plemionami Dinka i Nuer, zamieszkującymi najmłodsze państwo afrykańskie – Sudan Południowy. Ten kraj, który ma możliwość wyżywienia nie tylko własnej ludności ale także mieszkańców całego kontynentu, w wyniku walk wewnętrznych, jest ogarnięty pandemią głodu i znajduje się w stanie klęski humanitarnej, uznawanej przez wiele organizacji pomocowych za największą w świecie. Do walki o kontrolę terytoriów na południe od Sahary (Afryka Subsaharyjska) w XVI-XVIII wieku zaczęły się włączać nowi gracze - reprezentanci mocarstw europejskich. Doprowadziło to w wyniku tzw. Wyścigu o Afrykę (Scramble for Africa), do podziału całego kontynentu między mocarstwa europejskie, co zostało usankcjonowanej na Kongresie Berlińskim w 1884/5 roku. Kolonizatorzy wprowadzili zróżnicowaną politykę w stosunku do podbitych terytoriów, w tym także dotyczącą przejmowania ziemi należącej do tubylców przez białych [Pakenham T. 1992]. Kolonie afrykańskie były najczęściej rządzone przez niewielką liczebnie grupę przedstawicieli państwa europejskiego, za pośrednictwem afrykańskich lokalnych przywódców. Masowe osadnictwo białych i rugowanie z ziemi tubylców miało miejsce w Algierii, Kamerunie, Kenii, Zimbabwe, w regionach o sprzyjających europejczykom klimacie [Dowden 2008: 51-89]. W krajach tych proces dekolonizacji wiązał się z gwałtownymi walkami między broniącymi farm białymi osadnikami i reprezentującymi ich rządami, a oddziałami partyzanckimi dążącymi do uzyskania niezależności od kolonizatorów. Konflikt o ziemię nie skończył się jednak wraz z uzyskaniem niepodległości przez kraje afrykańskie, mimo obfitości wolnych terenów. Wbrew potocznym wyobrażeniom Afryka jest bowiem kontynentem na którym znajduje się nadal największy w skali światowej areał ziemi, który może być wzięty pod uprawę [ECA/ADF 2012: 2]. Specjaliści zgadzają się, że w Afryce aż do XX wieku, a niektórych przypadkach także obecnie, w wielu regionach istnieją znaczące rezerwy ziemi, która może być użytkowana rolniczo [Austin 2008: 1003]. Tym niemniej brak ziemi uprawnej w wielu rejonach Afryki, był i jest zarzewiem licznych konfliktów wewnątrz i między państwowych. Będą one niewątpliwie narastały ponieważ liczba ludności w Afryce, szczególnie w jej Subsaharyjskiej części gwałtownie rośnie. Afryka jest kontynentem o najszybszym wzroście ludności[2]. Prymitywne metody uprawy ziemi w połączeniu z boomem demograficznym spowodowały, że Afryka z kontynentu eksportującego żywność stała się importerem netto żywności [Badiane, Odjo and Collins (Eds) 2018: 5]. Pod władzą imperiów kolonialnych w latach 30-ych XX wieku,była eksporterem żywności, w 1950r był samowystarczalny pod tym względem, od 1980r stał się importerem żywności [ Wyk 2001: 16-17]. Wzrost produkcji żywności nie nadąża za gwałtownym przyrostem populacji. W ciągu ostatnich trzech dekad produkcja żywności na głowę zmniejszała się rocznie o 1,5% rocznie, gdy przyrost ludności w tym samym okresie wynosił 3% [Korieh 2003: 417-433]. Stagnacja produkcji rolnej, w połączeniu z eksplozją liczby ludności, jest przyczyną pandemii głodu w Afryce. W 2018 roku 256 milionów Afrykanów czyli 20% populacji było niedożywionych. Z tej liczby 239 milionów żyło w Afryce Subsaharyjskiej, zaś 17 milionów w Afryce Północnej. Co gorsze liczba ludzi niedożywionych na tym kontynenciewzrasta od 2014 roku, zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w wymiarze procentowym w stosunku do całej populacji. [FAO, ECA and AUC 2020: s.XII]. Problem ten narasta w Afryce mimo różnorakich deklaracji politycznych i programów pomocowych ze strony państw rozwiniętych oraz działań podejmowanych przez rządy państw afrykańskich[3].Krajem, który zasadniczo różni się pod wieloma względami od pozostałych państw Afryki, także pod względem rozwiązywania problemów związanych z własnością ziemi, jest Republika Południowej Afryki. Ten położony na krańcu kontynentu afrykańskiego kraj zajmuje powierzchnię prawie czterokrotnie większą od Polski - 1 219 602 km2 [Republika Południowej Afryki [w:] Afryka. Popularna Encyklopedia Powszechna. Kontynenty i Państwa, 2000: 305-306]. Większość powierzchni kraju zajmuje wyżyna sięgając powyżej 1500 m. n.p.m. RPA jest relatywnie suchym krajem o średniej ilości opadów około 500 mm. Począwszy od 1652 roku, kiedy Holendrzy założyli Kapsztad, stanowiący punkt zaopatrzeniowy dla ich statków, na terenie dzisiejszej Afryki Południowej narastała konkurencja o kontrolę nad ziemią między białymi osadnikami, a miejscową ludnością – początkowo plemionami San i Khoikhoi, a następnie plemionami afrykańskimi [Gąsowski 2006]. Od przejścia od systemu apartheidu do demokracji w 1994 roku, rząd reprezentujący czarną większość podejmował różnorakie próby, aby doprowadzić do zwiększenia powierzchni ziemi w posiadaniu Afrykanów. Niepowodzenia tych programów oraz nacisk ze strony radykalnych partii spowodował, że rząd RPA zdecydował się na podjęcie działań zmierzających do zmian w konstytucji, umożliwiających przejmowanie bez odszkodowania ziemi należącej do białych farmerów. Czy katastrofalne skutki podobnej decyzji podjętej w Zimbabwe, w której zagarnięcie farm należących do białych doprowadziło do zmiany statutu tego kraju ze znaczącego eksportera produktów rolnych do państw skazanego na pomoc żywnościową, zostaną uwzględnione przez rząd RPA? Żeby zrozumieć istniejącą sytuację oraz podjąć próbę oceny ewentualnych skutków wywłaszczenia białych z ich gospodarstw należy uwzględnić czynniki historyczne, gospodarcze, społeczne, prawne i polityczne oddziaływujące na sytuację w RPA.Historyczne uwarunkowania konfliktu o ziemię w RPA Najstarszymi mieszkańcami Południowej Afryki, żyjącymi także współcześnie są plemiona San (zwane dawniej Buszmenami)[4]. Potwierdzają to najstarsze malowidła pozostawione przez nich, liczące ok. 20 tysięcy lat. Plemiona San żyjące prawie do naszych czasów na poziomie epoki kamienia łupanego zawierały sojusze, ale często prowadziły ze sobą walki o najlepsze tereny. Około 2 tysiące lat temu niektóre spośród grup San opanowały umiejętność chowu owiec i kóz, a następnie bydła dając początek grupom Khoekhoe (dawniej zwane Hotentotami). Mniej więcej w tym samym okresie, a więc na początku I tysiąclecia negroidalne ludy Bantu[5] rozpoczęły ekspansję na tereny południa Afryki wypierając z nich oryginalnych mieszkańców tych ziem – plemiona San [South Africa Yearbook 2018/19. History. The early inhabitants 2019: 2]. Ukształtowanie terenu, a przede wszystkim skąpe opady, wpływały w sposób zasadniczy na kierunki przemieszczenia i zasiedlenia przez ludy negroidalne [Republika Południowej Afryki [w:] Afryka. Popularna Encyklopedia Powszechna. Kontynenty i Państwa 2000: 305-306]. Na terenach obecnej RPA, które zajęły plemiona Bantu, po grupach San pozostały w językach plemion Zulu i Khoza jedynie tzw. dźwięki klik oraz pewne zmiany w budowie ciała tamtejszych plemion afrykańskich. Jednakże plemiona negroidalne nie zasiedliły pustyń zachodniej RPA oraz obszarów prowincji kapsztadzkiej (dzisiejsza Prowincja Przylądkowa Zachodnia i Przylądkowa Północna). Tereny te były zamieszkane aż do przybycia białych kolonistów w XVI-XVII wieku, jedynie przez plemiona San i Khoekhe [South Africa Yearbook 2018/19. History. The early inhabitants 2019: 2].Pierwszym trwałym osiedlem założonym w roku 1652 na terenie Południowej Afryki przez Holenderską Kompanię Wschodnioindyjską VOC (Vereenigde Oost-Indisch Compagnie) był Kapsztad, który stanowił punkt zaopatrzeniowy w żywność i wodę dla statków płynących do holenderskich kolonii w Indonezji. Tereny zajmowane przez holenderską Kolonię Przylądkową powiększały się w wyniku zakupu bądź też zaboru terenów, które poprzednio wykorzystywały dla swoich stad plemiona Khoikhoi. Wyposażeni w broń palną europejscy osadnicy bez większych problemów przejmowali tereny bronione przez ludy, znajdujące się jeszcze na poziomie epoki kamienia łupanego. Tubylców dziesiątkowały także zawleczone z Europy choroby, na które nie mieli odporności, w tym szczególnie ospa. Europejscy osadnicy uprawiający ziemię byli najczęściej pochodzenia holenderskiego, stąd zaczęto ich nazywać Burami (boer- chłop po holendersku), bądź Afrykanerami[6]. Jako pracowników na tych farmach najczęściej zatrudniano ocalałych przedstawicieli plemion Khoikhoi. Potomkowie tubylców z białymi osadnikami zwani Koloredami stanowią do dnia dzisiejszego znaczącą część ludności RPA (prawie 10% ludności), w tym w szczególności terenów w południowo-zachodniej części tego kraju. Język, którym się posługiwali się Burowie – staroholenderski z naleciałościami języków tubylczych, z domieszką angielskiego, dał początek odrębnemu językowi afrikaans używanemu nie tylko przez Burów ale i Koloredów. Przejęcie Kolonii Przylądkowej przez Anglików na przełomie XVIII i XIX wieku spowodował wzrost napięć między nową władzą, a głównie holenderskimi osadnikami. Doprowadziło to w latach 1834-1840 do masowego exodusu Burów (czyli 1/4 populacji Afrykanerów) wędrówkę na północ i północny wschód na tereny niespenetrowane przez białego człowieka. Wędrówkę tę nazwano Wielkim Trekiem, a ich samych Voortrekkerami.Zbuntowani Burowie mieli ułatwione zadanie w swojej ekspansji, ponieważ tereny na północ od Kolonii Przylądkowej okazały się wyludnione w rezultacie wojen prowadzonych przez Zulusów pod wodzą Czaki, co nie oznacza, że nie dochodziło do częstych starć między Voortrekerami a okolicznymi plemionami Afrykanów [Pamiętniki prezydenta Krügera. 1903]. Całe południe kontynentu ogarnęły walki. Proces ten wywołany agresywną polityką militarną Czaki został nazwany Mfecane w języku Nguni , co znaczy 'zniszczenie', „totalna wojna”, w językach Sotho zaś – Difaquane bądż Lifaquane, co znaczy „wymuszona migracja”. Na zajmowanych w efekcie tych walk i przemieszczeń powstały nowe twory polityczne jak utworzone przez grupę Ngwane-Dlamini – państwo Suazi, plemię Basotho utworzyło państwo Lesotho, zaś Burowie kilka jednostek państwowych, z którymi najtrwalszymi okazały się dwa położone na północ od Kolonii Przylądkowej - Wolne Państwo Oranie oraz Republika Transwalu. Odkrycie diamentów na terenie Wolnego Państwa Oranie w 1867r, a dwie dekady później w 1886r olbrzymich złóż złota w Transwalu spowodowało, że Wielka Brytania zdecydowała się na zbrojne zajęcie tych terytoriów. W wyniku tych działań, z których najpoważniejszymi była wojna bursko-angielska 1899-1902 roku, doszło do podporządkowania terenów dzisiejszej Afryki Południowej władzy brytyjskiej. Znalazło to zwieńczenie w podpisaniu umowy pokojowej między Brytyjczykami, a Afrykanerami w Vereeniging w 1902r., zaś w 1910r. utworzenie Związku Południowej Afryki jako dominium brytyjskiego [Gąsowski 2006: 49-84]. Nie spełniły się nadzieje Afrykanów, że uzyskają status zbliżony do białych. Przedstawiciele czarnych elit zdecydowali się więc na powołanie w 1912 roku Narodowego Kongresu Tubylców Południowej Afryki (SANNC) poprzednika Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). Drastyczną decyzją, ograniczającą prawa Afrykanów, była uchwalona w 1913 roku ustawa ziemska dla tubylców (Native Land Act) ograniczający prawo do posiadania ziemi przez tubylców jedynie do rezerwatów. Zgodnie z tą ustawą pięciu milionom Afrykanów przypadło 7% ziemi, gdy 349 937 białych osadników uzyskało 93% ziemi [Final Report of the Presidential Advisory Panel on Land Reform and Agriculture 2019: 15]. Ubocznym, ale zamierzonym skutkiem ograniczenia możliwości posiadania ziemi przez Afrykanów było zapewnienie taniej siły roboczej do pracy dla białych, przede wszystkim w kopalniach. W trzy dekady później zakaz nabywania ziemi objął także Hindusów (Asiatic Trading ansd Occupation of Land Act – 1943). Po zwycięstwie w roku 1948 Partii Narodowej (National Party) reprezentującej Afrykanerów i wprowadzeniu polityki apartheidu[7], jako obowiązującej w kraju, w wyniku wprowadzenia kolejnych aktów ustawodawczych, dochodziło do dalszego ograniczenia praw ludności niebiałej, w tym także ograniczanie prawa do ziemi. Kamieniem węgielnym segregacji rasowej stała się Ustawa terytorialna (Group Areas Act of 1950), która wprowadziła przymusowy rozdział zamieszkania w zależności od koloru skóry. Stała się ona podstawą do wysiedlania Afrykanów, Koloredów i Hindusów z rejonów zarezerwowanych wyłącznie dla białych. Szacuje się, że w okresie rządów aparteidu przymusowo wysiedlono 3 miliony ludzi. Wyrazem reakcji na te ograniczenia było zamieszczenie w uchwalonej przez opozycyjne do rządu grupy polityczne w roku 1955 „Karcie Wolności” (Freedom Charter) m.in. postulatu znacjonalizowania przemysłu, banków bogactw mineralnych i ziemi. Nie zmieniło to polityki rządu i w wyniku kolejnej ustawy – Bantu Self-Governance Bill z 1959r., Afrykanie mieli żyć w wydzielonych ośmiu homelandach, zgodnie ze swoją tradycją i umiejętnościami. Nie mogli w nich mieszkać biali, a jedynie Afrykanie podporządkowani wodzom plemiennym. Ci zaś, przymusowo wysiedlani z rejonów zarezerwowanych przez białych, zostali przesiedlani do homlandów, przyczyniając się do nadmiernego zagęszczenia ludności, a w konsekwencji do często rabunkowej eksploatacji ziemi i jej erozji na dużą skalę. W następnej dekadzie cztery z tych homelandów zostały przekształcone w kontrolowane przez RPA 'niepodległe” Bantustany: Transkei, Bophuthatswana, Venda i Ciskei [Gąsowski 2006: 85-209].Rekcją na potępienie polityki apartheidu przez Wielką Brytanię było zerwanie formalnych więzów z tym krajem (czyli uznanie zwierzchności monarchy brytyjskiego) i przekształcenie Związku Południowej Afryki w Republikę Południowej Afryki w 1961 roku. Protesty i strajki czarnej ludności dotkniętej zarówno pogarszaniem sytuacji ekonomicznej jak i opresyjnym prawodawstwem apartheidu doprowadziło do częstych przerw w pracy firm przemysłowych. W połączeniu z bojkotem międzynarodowym RPA rząd tego kraju zmuszony został do podjęcia rozmów z grupami opozycyjnymi. Po długich negocjacjach między rządem kierowanym przez F.de Klerka a opozycyjnymi grupami i partiami doszło w kwietniu 1994r. do demokratycznych wyborów, w których wzięli udział wszyscy obywatele kraju bez względu na kolor skóry. Bantustany zostały włączone do RPA, zaś w Rząd Jedności Narodowej ogłosił program wsparcia także poszkodowanej przez apartheid ludności wiejskiej [White Paper on Reconstruction and Development Programme, 1994: 43]. W ramach tego programu przewidziano następujące działania: zaopatrzenie w wodę i kanalizacja regionów wiejskich, pilotowe programy reformy rolnej – po jednym w każdej z prowincji, restytucja ziemi, redystrybucja ziemi, wsparcie małych gospodarstw.Sprawy związane z zapowiedzianą w 1994 roku reformą rolną zostaną omówione w kolejnych rozdziałach.Sytuacja ekonomiczna i społeczna a konflikt o ziemię.Gospodarka Południowej Afryki, w tym i sektor rolny jest nieporównywalnie lepiej rozwinięty niż w którymkolwiek państwie kontynentu. RPA jako jedyny kraj afrykański należy do grupy G-20 - najlepiej rozwiniętych państw świata. RPA zajmując tylko 3% powierzchni kontynentu i 5% populacji; odpowiada za 30% PKB Afryki oraz 84,8% PKB całego ugrupowania SADC[8]., wytwarzając 45% elektryczności konsumowanej na kontynencie afrykańskim [UNDP 2003: 253; NEPAD 2013: 15; South Africa Yearbook 2018/19.(2019) Economy, 2019: 17]. Struktura gospodarki RPA jest bardzo podobna do istniejącej w rozwiniętych krajah zachodnich i diametralnie różni się od pozostałych krajów kontynentu. Rolnictwo dostarcza tylko 2% PKB, przemysł 29,7% PKB, zaś usługi 67,5% PKB (dane z 2017r) [South Africa World Factbook, odczyt 15.11.2020].W celu lepszego zrozumienia aktualnej sytuacji ekonomiczno-społecznej i możliwych zmian związanych z deklarowanym przejęciem ziemi należącej do białych farmerów bez odszkodowania, zostanie ona przedstawiona nie tylko statyczne w wymiarze aktualnym, ale także skrótowo w ujęciu dynamicznym.Przez stulecia tym ubogim położonym na południowym krańcu Afryki regionem nie wykazywały zainteresowania rozliczne państewka arabskie, Indie czy Chiny. Podobnie traktowali tę część Afryki Europejczycy. Portugalczycy, którzy jako pierwsi opłynęli Afrykę (Bartolomeu Diaz w 1488r) i założyli kolonie na wschód (Angola) i zachód (Mozambik) od Południowej Afryki, nie podjęli próby kolonizacji tych terenów. Także Holendrzy którzy w 1652r założyli Kapsztad traktowali ten teren jako punkt zaopatrzeniowy dla statków płynących do i z ich kolonii w dzisiejszej Indonezji. Podobnie Brytyjczycy, którzy usunęli Holendrów po raz pierwszy w 1795 roku, a na stałe w 1806 roku, traktowali Kapsztad jako strategiczny punkt kontrolujący drogę morską do brytyjskich kolonii w Indiach. Dopiero odkrycie bogatych złóż mineralnych: diamentów w Kimberley w roku 1867, a następnie złota w Transwalu w roku 1886, spowodowało, że Wielka Brytania zdecydowała się na likwidację burskich państw – Wolnego Państwa Oranie oraz Republiki Transwalu i przejęła kontrolę nad tym regionem.Wiele krajów Afryki ma porównywalne z RPA, a nawet bogatsze zasoby mineralne. Specyfiką Południowej Afryki jest to, że wiele z minerałów jak np. złoto występuje w bardzo ubogich złożach (7g złota na tonę złotonośnej skały w największym na świecie zagłębiu złota Witwatersrandu) i zalega na dużych głębokościach (diamenty w głębokich kominach kimberlitowych, rudy złota wydobywane z głębokości 2-3 kilometrów), co stało się czynnikiem determinującym powstanie przemysłu maszyn i urządzeń umożliwiających wydobycie i ekstrakcję tych surowców.Trudność w dostępie do złóż i stosunkowo niewielka zawartość czystej substancji w wydobytej rudzie stanowi kluczowy czynnik do zrozumienia przyczyn niezwykłego, jak na warunki afrykańskie, rozwoju gospodarczego Południowej Afryki i jej znaczenia w świecie, ale także jeden z podstawowych elementów wyjaśniających aktualne zachowanie się najważniejszych aktorów sceny politycznej w RPA. Niska zawartość złota w zalegających głęboko złożach wymusiła wypracowanie oryginalnej techniki wydobycia i ekstrakcji, co dało początek rozwojowi przemysłu górniczego i przetwórstwa minerałów w Południowej Afryce na wielką skalę. Trudności w zmechanizowaniu prac powodowała konieczność zaangażowania w miejsce białych górników, których praca była nazbyt kosztochłonna, korzystano więc z siły ludności afrykańskiej nieraz sprowadzanej z sąsiednich krajów. Eksploatacja kopalń południowoafrykańskich wymagała znacznych nakładów kapitału, a z biegiem czasu jego koncentracji i powstania sprawnego nowoczesnego systemu bankowego, nie ustępującego standardom zachodnim [Gąsowski 2006: 39-41].Trzy czynniki - praca, kapitał, inwencja inżynierska - decydują od ponad 100 lat tak o sytuacji gospodarczej i politycznej wewnątrz kraju, jak i o znaczeniu Południowej Afryki na świecie.W okresie tak krytykowanego apartheidu ówczesny rząd nie pozwalał firmom południowoafrykańskim na transfer wypracowanego w RPA kapitału zagranicę. O koncentracji kapitału świadczyć może fakt, że największa z ówczesnych firm górniczych AngloAmerican w 1985 roku miała 54% udziału w giełdzie Johannesburga – 12 największej giełdy w świecie [Gordin 2008: 41]. W rezultacie zakaz wywozu kapitału, środki wypracowane przez ten i inne konglomeraty ze sprzedaży bogactw mineralnych były kierowane na inwestycje krajowe. Dzięki temu wybudowano infrastrukturę drogową, zdrowotną, finansową, naukową, przemysł przetwórczy, niejednokrotnie przewyższający odpowiedniki w rozwiniętych krajach Zachodu. Przykładami osiągnięć naukowo-technicznych z tego okresu były: pierwszy przeszczep serca u człowieka dokonany w Kapsztadzie, opanowanie techniki gazyfikacji węgla na skalę przemysłową[9], mimo restrykcji skonstruowanie bombę atomową. Przykłady podobnych osiągnięć z okresu apartheidu można mnożyć.O potencjale ekonomicznym i ludzkim stworzonym w okresie apartheidu świadczy dobitnie także ekspansja dużych firm południowoafrykańskich na rynki światowe po 1994 roku. Dzięki zgodzie prezydenta Mandeli, olbrzymie konglomeraty południowoafrykańskie takie jak AngloAmerican przeniosły swoje główne siedziby do krajów Zachodnich i dokonały znaczących inwestycji poza RPA [Games 2003: 1, African Development Bank 2020: 27]. Poprzez inwestycje ze środków własnych i uzyskanych na giełdach zachodnich, stały się w swoich kategoriach często czołowymi firmami w skali światowej np. górnicza firma Anglo-American, czy Browary Południowoafrykańskie (SAB), które po fuzji z konkurencyjną firmą, pod nazwą SABMiller stały się drugim producentem piwa w świecie [Gąsowski 2003: 155-166]. W rezultacie zgody rządu ANC na wywóz kapitału z RPA, uzależnienie właścicieli największych korporacji południowoafrykańskich od sytuacji wewnętrznej w RPA zmniejszyły się dramatycznie. W okresie schyłkowym apartheidu, gdy krajem wstrząsały strajki, przedstawiciele wielkiego biznesu wbrew wyraźnemu zakazowi rządu prowadzili rozmowy z przedstawicielami ANC zagranicą poszukując sposobu na uzyskanie stabilizacji w kraju [Seccombe 2013]. Obecnie firmy te dzięki zgodzie N. Mandeli na transfer kapitału zagranicę, tylko w niewielkim stopniu są uzależnione od sytuacji politycznej w RPA i ewentualnych strajków czy innych zaburzeń w funkcjonowaniu gospodarki. Zgoda na transfer kapitału z RPA, którego rząd do upadku apartheidu nie pozwolił wywieźć zagranicę, jest w ocenie autora tej analizy kluczowym czynnikiem wpływającym zdecydowanie negatywnie na obecną sytuację gospodarczą w kraju. Braku kapitału niezbędnego dla rozwoju i modernizacji gospodarki nie są w stanie zastąpić zbyt niskie oszczędności własne ludności - poniżej 17% [South Africa – The World Factbook], ani nieadekwatne do potrzeb zmienne inwestycje zagraniczne. O ile odejście po przejęciu rządu przez ANC od warunkowanych socjalistyczną ideologią postulatów nacjonalizacji gospodarki i rolnictwa zawartych w 'Freedom Charter' oraz podtrzymywanych w deklaracjach kierownictw ANC w czasie jego funkcjonowania na wygnaniu, można zrozumieć jako warunkowane realizmem polityczno-gospodarczym; o tyle zgodę na wywóz kapitału trudno racjonalnie wyjaśnić.Prognozy i nadzieje na wzrost gospodarki Południowej Afryki rzędu 6-7% rocznie, umożliwiający rozwój państwa i zaabsorbowanie rzesz bezrobotnych po zniesieniu wewnętrznych ograniczeń i międzynarodowych sankcji przeciw polityce apartheidu, nie ziściły się. W rzeczywistości PKB wzrastało średnio 2-3% rocznie, zaś w ostatnim okresie roczny wzrost PKB wyniósł: 0,6% w roku 2019, 0,7% w 2018 i 1,4% w 2017 roku [South Africa – The World Factbook].Dobitnym przykładem załamania gospodarczego i jego przyczyn może być ESKOM - parapaństwowa instytucja odpowiadająca za produkcję i dystrybucję prądu w Południowej Afryce. Po raz pierwszy w historii Południowej Afryki w roku 2007, doszło do przerwy w dostawach prądu ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami nie tylko dla gospodarstw domowych, szpitali, ale także dla gospodarki, szczególnie kopalń złota pochłaniających olbrzymie ilości energii elektrycznej [Hartleb 2008]. Po przejęciu władzy w 1994 roku przez ANC w ESKOM podobnie jak w wielu innych firmach wprowadzono politykę afirmatywną i jej kolejne mutacje, zastępując białych fachowców lojalnymi kadrami partyjnymi. W połączeniu z brakiem nowych inwestycji w sektorze energetycznym doprowadziło to do rzeczy w RPA wówczas niewyobrażalnej – przerw w dostawach prądu. Prowadzona przez ANC polityka obsadzania stanowisk sprawdzonymi politycznie, ale niekoniecznie ekonomicznie uświadomionymi kadrami, obarczona była jeszcze jednym negatywnym aspektem – korupcją od najniższego do najwyższego szczebla. Dobitnym przykładem powszechności korupcji jest trzeci czarny prezydent Jacob Zuma, przeciwko któremu jeszcze w trakcie sprawowannia urzędu rezydenta wytyczono kilkanaście spraw sądowych, w tym większość oskarżeń o charakterze korupcyjnym [Gordin 2008:254-274].Istotnym sektorem gospodarki, szczególnie na kontynencie afrykańskim, jest rolnictwo. W niektórych krajach jak np. w Liberii, Republice Środkowoafrykańskiej czy Sierra Leone rolnictwo odpowiada za wytworzenie między 50% a 70% PKB. Jeszcze większe znaczenie ma sektor rolny pod względem liczby zatrudnionych osób - między 80% a 90% w takich krajach jak Burkina Faso, Burundii, Etiopia, Gwinea, Gwinea Bissau, Malawi, Mozambik, Niger czy Rwanda [Key drivers of success for agriculture transformation in Africa 2013)]. Sektor rolny RPA, który wytwarza tylko 2% do 3% PKB i zatrudnia 7% siły roboczej diametralnie różni się od rolnictwa w pozostałych krajach Afryki. Generuje on jednakże w całym łańcuchu żywnościowym 12% PKB [South Africa Yearbook 2018/19, Agriculture, Forestry and Fisheries, 2019].Warunki glebowo-klimatyczne w Południowej Afryce, mimo ich zróżnicowania, na większości obszaru są mało sprzyjające produkcji rolnej. Często występuje okresowy bądź ciągły niedobór wody (średnia roczna opadów to tylko 500mm). Jedynie 10% powierzchni kraju zajmują grunty orne, plantacje 1%, pastwiska – 65%, pozostałe – 21% [Republika Południowej Afryki 2000: 304]. Mimo tych niezbyt sprzyjających produkcji rolnej warunków Poludniowa Afryka nie tylko wytwarza wystarczającą ilość żywności dla wyżywienia własnej populacji ale stała się znaczącym eksporterem płodów rolnych. Stało się to w dużęj mierze możliwe dzięki wsparciu rządów Południowej Afryki udzielanych rolnictwu. Utworzony w 1912 roku Bank Rolny (Land Bank) poprzez niskooprocentowane kredyty zapewniał stabilne finansowanie sektorowi rolnemu. Sieć rolniczych instytucji naukowych skupionych w Agriculture Research Council, zapewniała wsparcie południowoafrykańskim farmerom na najwyższym światowym poziomie[10]. Utworzone przy współudziale rządu Rady (Boards) poszczególnych produktów rolnych oraz wysoka ochrona celna, zapewniła farmerom południowoafrykańskim stabilne warunki produkcji rolnej. Po objęciu władzy przez ANC przyjęto bardzo liberalne podejście w gospodarce, także w sektorze rolnym. Drastycznie obniżono poziom ochrony celnej, rozwiązano Rady odpowiedzialne za rynki poszczególnych produktów rolnych, co wystawiło farmerów południowoafrykańskich na światową konkurencję. W związku z drastycznym zmniejszeniem nakładów na badania naukowe i fatalną polityką kadrową, badania rolnicze znalazły się w stanie zapaści. Tylko w roku 2001/2002 – 40% załogi z tytułem doktora (62 naukowców) zrezygnowało z pracy w rolniczych instytutach naukowych zrzeszonych w Radzie Rolniczych Badań Naukowych (Agriculture Research Council) [Bisseker 2003].Mimo tych przeciwności zaistniałych po 1994 roku produkcja rolna w RPA, jako jedynym kraju Afryki, zapewia samowystarczalność żywnościową oraz dostarczała krajowi dewiz z eksportu produktów rolnych [African Development Bank 2020: 39]. Sektor rolny uzyskał w kolejnym 2018r znaczącą przewagę eksportu (110 035 milionów randów) nad importem (76 596 milionów randów) [South Africa Yearbook 2018/19, Agriculture, Forestry and Fisheries 2019: 7]. RPA jest głównym dostawcą żywności dla sąsiednich krajów: Zimbabwe, Botswany, Lesoto, Namibii i Suazi, pokrywając prawie całkowite ich potrzeby importowe kukurydzy [FAO, ECA and AUC 2020: 53-55][11].Utrzymanie istniejącego poziomu i jakości produkcji rolnej w RPA zagrażają nie tyle zmiany pogodowe, co zaszłości historyczne siegające co najmniej 1913 roku kiedy parlament Związku Południowej Afryki uchwalił Ustawę Ziemską dla Tubylców (Land Act). Ustawa ta ograniczyła Afrykanom możliwość posiadania ziemi tylko do rezerwatów, które zajmowały 13% terytorium państwa. Temat ten zostanie szerzej omówiony w kolejnym rozdziale tej analizy.Południowa Afryka pod względem gospodarczym jak przedstawiono skrótowo w tym rozdziale nie różniła się zasadniczo od rozwiniętych państw świata. Natomiast pod względem sytuacji demograficznej i społecznej RPA boryka się z wieloma problemami typowymi dla większości krajów afrykańskich. Podobnie jak w innych państwach afrykańskich odnotowuje się boom demograficzny. Liczba ludności zwiększyła się o prawie 50% w latach 1996-2019 z 40,6 milionów do 58,8 milionów, przy jednoczesnym wzroście liczby mieszkańców miast z niewiele ponad połowy do 2/3 całej populacji w tym samym okresie [Roodt 2020: 1]. Ten gwałtowny wzrost liczby ludności, szczególnie w grupie dzieci i młodzieży, który potencjalnie w ocenie Banku Światowego stanowi tzw. dywidendę demograficzną, w wymiarze praktycznym także w RPA stanowi olbrzymi problem dla państwa, wynikający z braku przygotowania zawodowego większości tej grupy. Bezrobocie w grupie, która osiągnęła wiek produkcyjny czyli 15-34 lat jest wyższe od przeciętnej w kraju i wynosi 39,5% i w ciągu pięciu lat wzrosło z poziomu 34,2% Co gorsze przygotowanie do zawodu wśród młodych ludzi w ciągu dwudziestu lat pogorszyło się [Paton C., 2016]. Oznacza to w praktycznym wymiarze, że mimo olbrzymiego bezrobocia firmy w RPA niejednokrotnie bezskutecznie poszukują odpowiednio przygotowanych zawodowo pracowników. Dzieje się to mimo faktu, że praktycznie wszystkie dzieci uczęszczają do szkół podstawowych. Czarna młodzież ma także możliwość ukończenia szkół średnich i zdobycia wyższego wykształcenia. Doszło jednak do dramatycznego obniżenia jego jakości.Dobitnym tego przykładem może być sytuacja w utworzonej na początku XX wieku – w 1916r uczelni wyższej przeznaczonej dla czarnej młodzieży Fort Hare. Wśród jej absolwentów znajdują się czołowi politycy nie tylko południowoafrykańscy, ale także z krajów ościennych: Botswany, Zimbabwe, Zambii, Malawi [Fort Hare. History. 2020]. Niestety w rezultacie powtarzających się strajków studentów połączonych z niszczeniem obiektów i wyposażenia, władze Fort Hare były zmuszone kilkakrotnie zawieszać działalność edukacyjną uczelni z wiadomym negatywnym skutkiem dla procesu edukacyjnego [University of Fort Hare Alice campus suspends academic activities, 2020]. Określenie - Naród Tęczy (Rainbow Nation)[12] najlepiej chyba oddaje etniczne zróżnicowanie mieszkańców Republiki Południowej Afryki. O olbrzymiej dywersyfikacji etnicznej ludności zamieszkującej ten kraj świadczy wartość wskaźnika etno-lingwistycznego ELF (Index of Ethnolinguistic Fractionalization) wynosząca 0,88 [Bińkowski 2011:15][13]. Wśród 58.78 milionów obywateli południowej Afryki, aż 47,4 mil (81%) to afrykańskie ludy Bantu [South Africa Yearbook 2018/19 • Land and its people 2019: 3]. Są one z kolei podzielone na cztery grupy etniczne: Nguni, Sotho, Shangaan-Tsonga i Venda. Te z kolei składają się mniejszych grup i plemion, z których niektóre np. Khoza czy Zulu są do siebie bardzo zbliżone pod względem kultury i języka. Koloredów[14] jest 5,2 milionów, Białych – 4,7 milionów, Azjatów, głównie ludność pochodzenia hinduskiego – 1,5 milionów. Średnia wieku w 2019r wynosiła 61,5 dla mężczyzn i 67,7 lat dla kobiet. 28,8% ludności jest poniżej 15 lat. Podobnie jak w innych krajach kontynentu olbrzymim problemem jest HIV/AIDS. W 2019 roku prawie 8 milionów ludzi było nosicielami HIV. Wśród ludności w wieku 15-49 lat - 19,7% było zarażonych HIV. Ludność jest także zróżnicowana pod względem wyznawanych religii. Większość (79,8)%) należy do różnych denominacji chrześcijańskich, przy czym do najliczniejszego do Afrykańskiego Kościoła Zionu należy 15,3% ludności, ok 15% nie jest wyznawcami żadnej religii, islam wyznaje 1,5%, hinduizm – 1,2%, religie tradycyjne – 0,3%, judaizm – 0,2%, inne wyznania – 0,6%. Pod względem administracyjnym kraj jest podzielony na dziewięć prowincji.[South Africa Yearbook 2018/19, Land and its people 2 019: 3]. Na te różnice etniczno-językowe oraz religijne nakładają się różnice ekonomiczno-społeczne wynikające niejednokrotnie z głęboko sięgających uwarunkowań historycznych. Widocznym przejawem zróżnicowania tego kraju jest także uznanie 11 języków za języki urzędowe, czy istnienie trzech stolic: Pretoria – jest stolicą administracyjną, Kapsztad – parlamentarną, Bloomfontein – sądowniczą. Stabilność ekonomiczno-społeczna państwa jest poważnie zagrożona bardzo wysokim poziomem przestępczości kryminalnej, w tym szczególnie brutalnej: gwałtów, zabójstw. Szczególnie narażeni na napady są biali farmerzy. Co roku setki farm jest atakowanych zaś około 100 farmerów i członków ich rodzin ginie w takich atakach [Włoczyk, Weber 2020]. Wprawdzie Johan Burger prowadząc badania nad przestępczością w RPA doszedł do wniosku, że wbrew wielu poglądom większość napadów na białych farmerów wynikało z powodów rabunkowych. Doszedł jednak on także do konkluzji, że bycie farmerem jest ponad dwukrotnie bardziej niebezpieczne niż bycie policjantem [Burger 2013]. Z przywódców obcych państw jedynie prezydent USA – D. Trump wyraził niepokój wynikający z kryminalnych ataków na białych farmerów w RPA [Meseret E., 2020, Pompeo says South Africa land seizures would be ‘disastrous’, (onet): February 19, 2020, https://apnews.com/, odczyt 18.06.2020]. Republika Południowej Afryki należy także do krajów o jednym z największych w świecie poziomie nierówności społecznych. Wprawdzie po 1994 roku dzięki rządowym transferom socjalnym m.in. takim jak bezpośrednie wsparcie finansowe osób starszych, rodzin z dziećmi, osób upośledzonych, polepszyła się sytuacja ludzi najuboższych, jednakże jednocześnie wzrosło rozwarstwienie ekonomiczne wewnątrz poszczególnych grup rasowych[15]. Wsparcie dla najbiedniejszych grup społecznych, pochłaniające ponad połowę wydatków budżetowych rządu bez jednoczesnych zmian strukturalnych w polityce, prowadzi do radykalizacji wśród najbiedniejszych grup społecznych. Jednakże nadal ponad 50% ludności nie ma adekwatnego pokrycia potrzeb żywnościowych [Final Report of the Presidential Advisory Panel 2019:19]. Jak wynika z badań Urzędu Statystycznego RPA w latach 2006-2015 wzrosło rozwarstwienie wśród ludności czarnej z GNI 0,54 (2006) do GNI 0,57 (2015). Zmiana tego wskaźnika wynikającego ze wzrostu zamożności średniej klasy ludności niebiałej (znajdującej zatrudnienie w administracji publicznej oraz w zarządach firm), przy jednoczesnym utrzymaniu się wysokiego wskaźnika bezrobocia wśród najbiedniejszych warstw Afrykanów [UN Department of Economic and Social Affairs 2020], ma daleko idące konsekwencje polityczne, w tym i wpływające na radykalizację żądań przejęcia ziemi od białych farmerów bez odszkodowania, które zostaną omówione w kolejnym rozdziale.Sytuacja własnościowa ziemi w Afryce Subsaharyjskiej i RPAOd samego zarania ludzkości, grupy łowiecko-zbieracze przemieszczały się wzdłuż i wszerz całego kontynentu, konkurując o najbogatsze obszary łowieckie. Bardzo powoli następowała stabilizacja, związana z powstawaniem większych grup plemiennych, które stopniowo przekształcały się w coraz silniejsze twory państwowe zajmujące określone tereny. Istniejące aż do czasów nam współczesnych znaczne rezerwy ziemi w Afryce, nadającej się do użytkowania rolniczego wydają się być jednym z istotnych czynników decydujących o znacznej mobilności, czasowej, bądź permanentnej jak u plemion pasterskich, poszczególnych grup ludzkich, które prawo do wykorzystania i kontrolowania terenów traktowały w sposób bardzo zróżnicowany. Najczęściej prawo do korzystania z określonego kawałka ziemi przyznawała starszyzna wiejska bądź wódz plemienia po zasięgnięciu rady starszyzny, zaś w tworzących się państwach afrykańskich – król. Decydującym czynnikiem, który wpłynął na stosunki własnościowe ziemi w Afryce okazał się podział kontynentu na Kongresie Berlińskim w 1884-5 roku przez mocarstwa europejskie. Ingerencja imperiów kolonialnych, w sprawy własnościowe ziemi, w podbitych koloniach afrykańskich poszła dwutorowo. W krajach o klimacie sprzyjającym osadnictwu europejskiemu jak np. w Kenii, Zimbabwe czy Południowej Afryce, biali osadnicy przejmowali sami pod uprawę znaczne obszary gruntów. Korzystając z lokalnej ludności jako siły najemnej rozpoczęli na olbrzymich farmach produkcję żywności na skalę komercyjną. Regiony te w krótkim czasie stały się samowystarczalnymi pod względem produkcji żywności oraz znaczącymi eksporterami zróżnicowanych produktów rolnych i takimi pozostawały do niedawna. W regionach o klimacie mniej sprzyjającym Europejczykom pozostawiali oni najczęściej istniejące struktury własnościowe ograniczając się w zasadzie do ściągania podatków. W krajach takich jak Senegal czy Ghana władze kolonialne zachęcały wręcz lokalnych farmerów do produkcji na eksport odpowiednio orzeszków ziemnych czy kakao. Doprowadziło to do powstania znaczącej grupy bogatych czarnoskórych farmerów [Englebert, Dunn 2013]. Po uzyskaniu niepodległości przez państwa afrykańskie w dekadzie lat 60 – 70 XX wieku doszło do emigracji dobrowolnej lub wymuszonej znacznej części białych osadników (w przypadku Zimbabwe dopiero na początku XXI wieku). Doszło także do zmian własnościowych ziemi. W krajach, gdzie wprowadzono system socjalistyczny, znaczne obszary ziemi bądź nawet cała ziemia, jak w Etiopii, stała się własnością państwa. Jednakże w większości krajów Afryki utrzymuje się zróżnicowany system własności ziemi, wpływając przede wszystkim na poziom bezpieczeństwa żywnościowego i stopień zrównoważenia rozwoju gospodarek tych państw. Wyróżnić można następujące formy własności ziemi istniejące współcześnie w różnych państwach afrykańskich: własność państwowa, wspólnotowa, tradycyjna, indywidualna. [ECA/SDD 2004]. Wszystkie te formy własności ziemi występują w Republice Afryki Południowej. Sytuacja własnościowa ziemi w Republice Południowej Afryki. Jak przedstawiono to we wstępie tej analizy, tereny południa Afryki były od co najmniej 20 tysięcy lat zamieszkane przez zbieraczo-łowieckie plemiona San. Około 2 tysiące lat temu niektóre z nich opanowały umiejętności pasterskie dając początek grupom Khoikhoi. Dla tych przemieszczających się po olbrzymich przestrzeniach koczowniczych plemion, nie ziemia, ale dostęp do źródeł wody miał wartość. Wykorzystali to Holendrzy, którzy od założenia osiedlenia się w Kapsztadzie w 1652 roku poprzez zawieranie umów z lokalnymi wodzami, bądź też przy użyciu siły, przejmowali na własność kolejne obszary ziemi. Pierwotni mieszkańcy tych terenów byli wypierani coraz bardziej na północ, bądź nie mogąc prowadzić dotychczasowego trybu życia, zatrudniali się na farmach białych osadników. Ich potomkowie głównie ze związków z białymi – Koloredzi stanowią znaczącą bo liczącą ponad 5 milionów grupę ludności RPA. Plemiona San żyjące na terenach zawłaszczonych przez plemiona Bantu zniknęły całkowicie ze wschodnich i centralnych połaci Południowej Afryki. Jak przypomniał na forum parlamentu Republiki Południowej Afryki Pieter Muller – lider reprezentującej głównie białych wyborców partii Freedom Front Plus, a jednocześnie wiceminister rolnictwa w rządzie Jacoba Zumy, biali koloniści, którzy osiedli w dzisiejszych prowincjach Zachodniego Przylądka i Północnego Przylądka (obejmującej 40% obszaru współczesnej RPA), nie napotkali na tych obszarach plemion Bantu [Davies 2012]. Także między białymi kolonistami występowały sytuacje konfliktowe. Najpoważniejszym był konflikt między Afrykanerami, a brytyjską władzą Kolonii Przylądkowej. Osiągnął on apogeum kiedy Wielka Brytania zniosła niewolnictwo w 1834r. Burowie żyjący głównie w rejonach wiejskich uznali to za zamach na samą podstawę swego bytu opartego na pracy tubylców na farmach. Brytyjczycy pozbawili ich także możliwości podejmowania decyzji na szczeblu lokalnym oraz planowali przymusowy pobór do wojska. Wszystkie te czynniki spowodowały masową wędrówkę (nazwaną Wielkim Trekiem) ok. 15 tysięcy Burów w latach 1834-1840 na północ i północny-wschód, na tereny dotychczas niespenetrowany przez białego człowieka. Niektórzy z nich zawędrowali aż na tereny dzisiejszego Mozambiku, Botswany, Namibii a nawet Angoli. Burowie uciekając przed brytyjskim uciskiem kolonialnym sami stali się kolonizatorami plemion Bantu, które w trakcie wędrówki spotkali na rozległych terenach interioru. Zakaz niewolnictwa obchodzili uznając młodych tubylców zatrudnionych niejednokrotnie przymusowo na farmach za praktykantów. Oprócz wyżywienia nie płacili im praktycznie żadnego wynagrodzenia. Sytuacja Afrykanów na terenach brytyjskiej Kolonii Przylądkowej była niewiele lepsza. Celem brytyjskich władz kolonialnych było zapewnienie taniej tubylczej siły roboczej, do pracy w kopalniach i rozrastających się miastach oraz na farmach, poprzez ograniczanie możliwości posiadania ziemi przez Afrykanów. Przykładem realizacji tej polityki był uchwalony w roku 1894 dla dystryktu Glean Grey zasiedlonego przez białych i Afrykanów - Glean Grey Act, który ograniczał możliwość posiadania ziemi przez Afrykanów. Jedynie głowa rodziny Afrykanina była uprawniona do posiadania jednego gospodarstwa o określonej prawem powierzchni. Nie mogło one być podzielone, a dziedziczone tylko przez najstarszego syna. Skutkiem tej ustawy Afrykanie nie kwalifikujący się do posiadania ziemi, a więc pozostałe dzieci, zmuszeni zostali do poszukiwania pracy na farmach należących do białych, bądź znalezienia innego zatrudnienia poza dystryktem Glean Grey [The Natives Land Act of 1913, [on line:] https://www.sahistory.org.za/article/natives-land-act-1913, [dostęp:12.05.2017]. Praktycznie aż do przejścia do systemu demokratycznego w latach 90-ych XX stulecia, białe farmy w Południowej Afryce były „niezależnymi księstewkami”, w których biały pan kontrolował większość aspektów życia czarnych pracowników. Większość mieszkających na tych farmach tubylców była zatrudniona na stałe. Niektórzy tubylcy mieszkający na komercyjnych farmach, których obecność farmer tolerował, stanowiący najuboższą grupę ludności, nie mający stałego zatrudnienia, dzierżawili od białego właściciela na różnych warunkach tereny uprawne bądź pastwiska [Hall 2003]. Zwieńczeniem przepisów ograniczających posiadanie ziemi przez Afrykanów w całym Związku Południowej Afryki była uchwalona w 1913r. Ustawa Ziemska dla tubylców (Native Land Act). Ograniczała ona posiadanie ziemi przez ludność tubylczą do 7,5% powierzchni kraju, zaś w 1936r. powierzchnie tę zwiększono do 13,5%. Dodatkowo ustawa ta zabraniała białym farmerom dzierżawienia tubylcom ziemi (co było wówczas powszechną praktyką), pod groźbą znaczących kar finansowych. Kolejne ustawy takie jak Ustawa o Terenach Miejskich (Urban Areas Act) z 1923r., Ustawa o Powiernictwie Ziemi i Tubylcach (Natives and Land Trust Act) z 1936r. oraz Ustawa Terytorialna (Group Areas Act) z 1950 r. wzmocniły proces wywłaszczania z ziemi oraz segregacje w Południowej Afryce. [The Natives Land Act of 1913, https://www.sahistory.org.za/article/natives-land-act-1913, odczyt 12.05.2017]. Procesy te uległy wzmocnieniu po uchwaleniu decyzji o tworzeniu homelandów dla tubylców. Rezultatem wspierania białych obywateli przez kolejne rządy i ograniczeń w posiadaniu ziemi przez ludność tubylczą, na początku lat 90-ych XX wieku, gdy rządy przejęli przedstawiciele ludności afrykańskiej struktura posiadania ziemi układała się jak następuje: farmy należące do ludności białej - 82% oraz czarnej i kolorowej ludności 18%. Nowy rząd dążąc do poprawienia statusu ludność tubylczej, także w wymiarze ekonomicznym, podjął różnorodne próby zmiany tej sytuacji, które zostaną omówione w kolejnym rozdziale.Uwarunkowania polityczne i prawne aktualnego konfliktu o ziemię Analizując sytuację polityczną w Południowej Afryce i jej wpływu na problematykę własności ziemi, szczególna uwaga zostanie zwrócona na Afrykański Kongres Narodowy, najstarszą ale i najważniejszą współcześnie partię polityczną w tym kraju. Jednym z istotnych punktów programu ANC było przywrócenie Afrykanom ziemi odebranej im przez białych. Już po uchwaleniu Ustawy o Ziemi z 1913 roku przez parlament Związku Południowej Afryki – przedstawiciele ANC podjęli bezskuteczną próbę zmiany tej decyzji przez rząd brytyjski w Londynie. W związku z bezwzględną dominacją polityczną i gospodarczą białych następowało stopniowe ograniczanie praw ludności tubylczej. Apogeum tego procesu było przejęcie przez reprezentującą interesy Afrykanerów Partię Narodową – NP (Nasionale Party) pełnej władzy politycznej w 1948r. i wdrażanie polityki apartheidu. Afrykanie podejmowali różnorakie działania przeciwstawienia się regułom narzuconym w ramach systemu apartheidowskiego. Istotnym elementem tej walki było uchwalenie w 1955r. w Klipfontein pod Johannesburgiem, przez 3 tysiące delegatów reprezentujących różnorakie organizacje opozycyjne, w tym ANC, manifestu – Karty Wolności (Freedom Charter). Domagano się w nim utworzenia państwa demokratycznego, w którym zgodnie z zasadami socjalizmu przemysł, banki, zasoby mineralne zostaną znacjonalizowane. Ziemia miała zaś być przyznana tym, którzy ją uprawiają. Osiągnięcie celów ujętych w tym manifeście; ANC mimo stosowanych wobec jej członków represji, chciała osiągnąć na drodze pokojowej, stosując najwyżej bierny opór. Jak to ujął Albert Luthuli prezydent ANC w deklaracji „Wódz przemawia”, którą zakończył zdaniem: „Jest rzeczą nieuniknioną, że dążąc do wolności, niektóre osoby i niektóre rodziny będą musiały podjąć się przewodnictwa i będą z tego powodu cierpieć: droga do wolnoci wiedzie przez krzyż” [Gąsowski 2006: 207]. Za pokojowe działania przeciw apartheidowi Albert Luthuli został wyróżniony 11 grudnia 1961 roku Pokojową Nagrodą Nobla. Jednakże delegalizacja ANC w roku 1960 oraz narastające represje wobec ludności kolorowej spowodowały radykalizację wielu członków ANC. Powołane zostały pod przewodnictwem Nelsona Mandeli zbrojne oddziały partii – Włócznia Narodu - Umkhonto we Sizwe (MK), które 16 grudnia 1961 r podjęły działalność sabotażową w kraju. ANC przeszła do działalności podziemnej, a po aresztowaniu kierownictwa – działań poza granicami tego kraju. Działające poza krajem struktury ANC będąc pod wpływem ideologii komunistycznej deklarowały realizację wyszczególnionych w Freedom Charter działań dotyczących spraw własności ziemi, poprzez odebranie farm ich dotychczasowym właścicielom i podzielenie jej między drobnych tubylczych farmerów bądź też tworzenie olbrzymich kołchozów i sowchozów [Kepe, Hall 2016: 7-8]. Niepokoje społeczne wewnątrz kraju, w tym szczególnie szkodliwe dla gospodarki strajki, połączone z działaniami propagandowymi ANC za granicą i międzynarodowym bojkotem apartheidowskiej Afryki Południowej oraz zmęczenie białej części społeczeństwa pogarszającą się sytuacją ekonomiczną i polityczną w kraju będącą rezultatem stosowania socjotechnicznego instrumentu, dzielenie społeczeństwa na grupy rasowe w obrębie jednego kraju zwanego apartheidem, zmusiły władze RPA do podjęcia nieoficjalnych, a następnie oficjalnych rozmów z ANC i innymi partiami opozycyjnymi [Mandela 1995, London]. W rozmowach ANC z rządem podnosiła sprawę likwidacji nierówności między rządzącą białą mniejszością a resztą społeczeństwa, w tym dotyczącą własności ziemi. W przejściowej Konstytucji z 1993 roku przewidziano przywrócenie prawa do ziemi osobie bądź społecznościom wyzutym z tych praw w rezultacie działania ustaw dyskryminujących ze względu na rasę [za: Restitution of Land Rights Act 1994, Act No. 22, Government Gazetie, No. 16106, Cape Town, 25 November 1994 s. 3] . W wyniku pierwszych demokratycznych wyborów w kwietniu 1994 roku zaakceptowany został system polityczny Republiki Południowej Afryki jako demokracji przedstawicielskiej. Republika Południowej Afryki jest państwem unitarnym z rządem centralnym oraz rządami dziewięciu prowincji. Występuje wyraźny podział na władzę ustawodawczą (dwuizbowy parlament), wykonawczą (rząd z prezydentem na czele) i sądowniczą [Żukowski 2003]. Przejściową Konstytucję z 1993 roku zastąpiła przyjęta w 1996r. Konstytucja nadal obowiązująca [Konstytucja Republiki Południowej Afryki 2006]. Ta ustawa zasadnczata uważana jest przez wielu za jedną z najbardziej postępowych konstytucji w świecie [Andrews, Ellman (red), 2001]. Specyficzną cechą tego kraju w wymiarze politycznym jest dominacja od 1994 r jednej partii politycznej –- Afrykańskiego Kongresu Narodowego. ANC w kolejnych demokratycznie przeprowadzanych wyborach uzyskiwała coraz więcej mandatów w parlamencie, aż do uzyskania bezwzględnej większości głosów po wyborach 2004 roku. Większość Afrykanów uważa jąza wyrazicielkę swoich interesów zarówno w kraju jak i na forum międzynarodowym. Pozycja , jako dominującej partii RPA, nie wynika jedynie z preferencji rasowych w przeważającej mierze czarnego społeczeństwa. Jest bowiem szereg partii takich jak Inkatha, PAC, AZAPO, w praktyce składających się wyłącznie z Afrykanów, od szeregowego członka aż do najwyższych pozycji w partii. Programy wyborcze niektórych z nich są jeszcze bardziej radykalne niż ANC pod względem obrony praw Afrykanów. ANC jest natomiast nie tylko partią polityczną, ale przede wszystkim ruchem społecznym popieranym i współtworzonym przez wiele ugrupowań i środowisk. Poza RPA w niewielkim stopniu wiadomym jest, że od 1994r krajem rządzi koalicja, która nie jest weryfikowana w demokratycznych wyborach. Chodzi o koalicję z okresu walki z apartheidem czyli unię ANC z centralą związków zawodowych - COSATU (Congress of South African Trade Union – Kongres Związków Zawodowych Południowej Afryki) i Komunistyczną Partią Południowej Afryki (SACP – South African Communist Party). Jest to bardzo nietypowa koalicja z kilku względów. Przez wielu obserwatorów sceny politycznej pochodzących z RPA nie jest ona w ogóle wzmiankowana przy analizie różnego rodzaju koalicji w systemie politycznym RPA, mimo, że jest to koalicja rządząca krajem. Co bardziej zastanawiające brak wzmianek w programie wyborczym ANC o drugiej partii – SACP, wchodzącej z ANC także w skład wszystkich rządów po 1994 roku. Natomiast nie uczestnicząca formalnie w wyborach SACP, w swoich materiałach propagandowych wzywa swoich członków do popierania programu ANC i głosowania na tę partię w wyborach parlamentarnych. Największe wątpliwości z punktu widzenia zasad demokratycznych budzi jednak fakt, że ten układ koalicyjny nie został nigdy zweryfikowany w demokratycznych wyborach. Tymczasem według sondaży przedwyborczych w 1994 roku Komunistyczna Partia Południowej Afryki mogła liczyć na 1-2% głosów. Jako partnerowi w koalicji ANC przydzielił natomiast SACP - 12,5% miejsc w parlamencie po zwycięstwie 1994 roku [Klerk 1999: 337]. O penetracji i kontroli ANC przez partię komunistyczną może świadczyć chociażby to, że członkowie SACP stanowią 14% wybieralnych członków ANC [Wilson 2009]. Członkami SACP byli czarni prezydenci RPA – Thabo Mbeki i Jacob Zuma, którzy z członkostwa w Komunistycznej Partii Południowej Afryki formalnie zrezygnowali w 1990 roku [Gordin 2008: 56] Koalicja między ANC-COSATU-SACP mimo okazjonalnych zgrzytów funkcjonuje sprawnie. Bezwzględna przewaga ANC nad innymi partiami opozycyjnymi w kolejnych wyborach powoduje, że w RPA funkcjonuje de facto system monopartyjny ze wszystkimi z tego wynikającymi konsekwencjami [Southall 2006: 31-37]. Przykładem tego może być los Partii Narodowej. Założona w 1914 roku Partia Narodowa, która była autorem i w ciągu 46 lat u sterów władzy wykonawcą polityki apartheidu, samorozwiązała się w 2005 roku i przyłączyła się do swego największego przeciwnika politycznego - ANC. Długofalowe negatywne konsekwencje dominacji ANC na scenie politycznej kraju wynikają z następujących faktów:- Zwolennicy ANC w znacznej mierze to masy zależne bezpośrednio (pobierający zasiłki) bądź pośrednio (urzędnicy) od państwa.- Nowa czarna klasa średnia – są to w większości ludzie zatrudnieni na różnych szczeblach administracji centralnej i lokalnej oraz w firmach parapaństwowych takich jak ESKOM, Transnet. Swoje stanowiska osiągnęli dzięki temu, że są zgodni z programem akcji afirmatywnej, mają czarny kolor skóry, a nie w związku z posiadanymi kwalifikacjami.- BEE[16] wypromowało klasę bogatych Afrykanów, którzy swój majątek zawdzięczają głównie właściwym koneksjom politycznym z władzami ANC na najwyższym szczeblu. Grupy te nie są zainteresowane zmianą istniejącej sytuacji politycznej zapewniającej dominację ANC. Tymczasem postęp gospodarczy kraju jest możliwy do osiągnięcia, gdy parlament i administracja czują się wybrane i odpowiedzialne przed tą częścią społeczeństwa, która tworzy wartość dodaną. Według mojej oceny większość elektoratu ANC trudno zaliczyć do takiej części społeczeństwa. Występują jednak oznaki zmęczenia istniejącą sytuacją wśród wyborców. W kolejnych wyborach zmniejsza się odsetek osób głosujących, a jednocześnie maleje w liczbach bezwzględnych liczba obywateli uprawnionych do głosowania (ze względu na dużą śmiertelność powodu AIDS osób w wieku średnim oraz emigrację). Występują także inne przejawy niezadowolenia najbiedniejszej części ludności kraju aktualną polityką ANC. Biedacy oskarżają rządzące elity partyjne, że dbają bardziej o interesy biznesu niż nędzarzy. Wyrazem tego były np. zamieszki w dzielnicach nędzy, które wybuchały w 2005 roku. W wyborach do samorządów lokalnych w roku 2016 liczba głosujących na ANC spadła z 62.15% (wybory krajowe w 2014r) to 54.2% [Sparks 2016]. Zmniejszone wsparcie ANC wyraźnie stało się widoczne w 2019r. W wyborach krajowych w 2019r ANC uzyskało 57,5% głosów w porównaniu do najlepszego wyniku wyborów – 69,69% w wyborach 2004r., a więc stratę prawie 15 punktów procentowych w ciągu 15 lat [Election Resources on the Internet: General Elections in the Republic of South Africa , http://electionresources.org/za/] Narastające niezadowolenie wśród najbiedniejszych mas, które dostrzegają narastające rozwarstwienie wśród czarnej ludności wydaje się być jednym z zasadniczych czynników wysuwania otwarcie od 2007 roku przez liderów ANC propozycji wywłaszczenia białych farmerów bez odszkodowania. Dodatkowym czynnikiem stała się radykalizacja niektórych członków ANC, którzy pod przywództwem byłego szefa Młodzieżówki ANC Juliusa Malemy utworzyli partię Ruch Bojowników o Wolność Gospodarczą (Economic Freedom Fighters - EFF). Partia ta stała się trzecią pod względem liczebności partią w Parlamencie RPA [Parliament of the Republic of South Africa, https://www.parliament.gov.za/national-assembly]. Oprócz innych radykalnych haseł EFF domaga się wywłaszczenia białych farmerów bez odszkodowania. W kolejnym rozdziale zostaną omówione zagadnienia dotyczące reformy rolnej w RPA od 1994 rokuReforma rolna i jej uwarunkowania prawne Sprawa własności ziemi, ze względu na to, że do połowy XX wieku większość ludności w Południowej Afryce mieszkało w rejonach wiejskich i utrzymywało się z pracy na roli, stanowiła jeden z zasadniczych elementów programów partyjnych, zarówno partii reprezentujących białą jak i tubylczą ludność. ANC i inne partie reprezentujące ludność tubylczą dążyły od samego początku swojej działalności do przywrócenia własności ziem należącej wcześniej do plemion afrykańskich. Po pierwszych demokratycznych wyborach i przejęciu przez ANC władzy w roku 1994, program ten został przedstawiony jako program reformy rolnej. Na początku analizy dotyczącej reformy rolnej w RPA warto odwołać się do cytowanego przez rząd RPA definicji reformy rolnej wypracowanej przez Bank Światowy: „Reforma rolna w szerszym ujęciu dotyczy zarówno redystrybucji ziemi jak i reformy zasad dzierżawienia ziemi. [...]Generalnie celem reformy rolnej jest zwiększenie produkcji rolnej w wymiarze ilościowym jak i jakościowym oraz poprawienie sytuacji życiowej producentów rolnych” [https://openknowledge.worldbank.org/bitstream/handle/10986/2653/488960pub0replacement0file09780821376270.pdf?sequence=, 1 za: Land reform. www.gov.za, odczyt 20.04.2020]. System prawny RPA warunkujący sposób realizacji reformy rolnej opiera się na bazie prawa holendersko-rzymskiego ze specyficznymi dla Południowej Afryki modyfikacjami, które ukształtowały się jako efekt teoretycznych i praktycznych przekształceń pierwotnego systemu. Konstytucja RPA uwzględnia w pewnym wymiarze prawa i zwyczaje rdzennych mieszkańców, w tym poligamię (czego przykładem jest wielożeństwo byłego prezydenta RPA Jacob’a Zumy). Ustawa zasadnicza uznaje prawo zwyczajowe, ale stanowi jednocześnie, że sądy stosują je przy poszanowaniu zapisów konstytucji i prawodawstwa, które dotyczą zapisów tego prawa. Poważnym problemem prawnym pod względem nie tyle obyczajowym, co gospodarczym, jest system władania i dziedziczenia prawa do ziemi na terenach plemiennych, co wpływa na realizację reformy rolnej. Jak wspomniano w poprzednich rozdziałach polityka ANC w zakresie własności ziemi bazowała na sformułowaniach Freedom Charter z 1955r. postulujących przyznanie własności ziemi tym, którzy ją uprawiają. Natomiast opinia ANC w trakcie jej delegalizacji i działania poza granicami kraju w sprawie reformy rolnej była podzielona głównie między dwie opcje. Pierwsza skłaniała się do podziału ziemi między drobnych farmerów. Druga (będąca w większości) wzorująca się na rozwiązaniach w ZSRR, zakładała wsparcie dla dużych zmechanizowanych farm, które zostaną przekształcone następnie w farmy spółdzielcze bądź państwowe. Z kolei misja Banku Światowego doszła do konkluzji, że ponieważ małe farmy są bardziej produktywne i zapewniają większe zatrudnienie na hektar niż duże farmy; należy wspierać politykę kupna ziemi od białych farmerów na zasadach rynkowych i jej redystrybucji między małych farmerów [Kepe, Hall 2016: 7-8]. W przejściowej Konstytucji z 1993 roku, uwzględniającej interesy zarówno ustępującej władzy jak i grup dotychczas opozycyjnych, przewidziano przywrócenie prawa do ziemi osobom bądź społecznościom wyzutym z tych praw w rezultacie działania ustaw dyskryminujących ze względu na rasę bądź odpowiednią rekompensatę. W Akcie o Przywróceniu Prawa do Ziemi z 1994 roku dla realizacji tego prawa przewidziano utworzenie Komisji s.. Przywrócenia Prawa do Ziemi oraz Sądu s. Roszczeń do Ziemi. Ubieganie się o przywrócenie własności ziemi mogły, zgodnie z tą ustawą ubiegać się osoby bądź społeczności, które po 1913r. miały prawo do użytkowania ziemi formalnie bądź nieformalnie potwierdzone, powinny zostać uwzględnione prawa najemców i dzierżawców, prawa zwyczajowe jak również prawo beneficjentów umowy powierniczej bądź korzystających z ziemi przez okres co najmniej 10 lat przed wywłaszczeniem [Restitution of Land Rights Act 1994, Act No. 22, Government Gazetie, No. 16106, Cape Town, 25 November 1994 s. 3].Reforma rolna rządu po 1994 roku była jednakże bardziej złożona i nakierowana na naprawienie krzywd, których w przeszłości doświadczała ludność tubylcza w wyniku:wyzucia z należącej do niej ziemi;uniemożliwienia posiadania ziemi poza ściśle określonymi rejonami (rezerwatami/homelandami/Bantustanami) orazprzymusowych wysiedleń.Tak więc na politykę rolną rządu RPA złożyły się trzy filary:restytucja ziemi, bądź rekompensata finansowa, dla tych, których pozbawiono ziemi po 1913 r., w rezultacie implementacji Ustawy Ziemskiej dla Tubylców w 1913 roku, oraz kolejnych przepisów ją kontynuujących;redystrybucja ziemi umożliwia nabycie ziemi w celu prowadzenia produkcji rolnej, pod budownictwo bądź pod rozpoczęcie produkcji pozarolniczej;zapewnienie prawnego bezpieczeństwa dzierżawy ludności żyjącej i pracującej w rejonach wiejskich. Wprowadzane od 1994 roku regulacje prawne zapewniały szczególnie robotnikom rolnym oraz dzierżawcom wiejskim bezpieczeństwo wynajmu domów bądź ziemi na której pracują i mieszkają.[Land reform, http://www.etu.org.za/toolbox/docs/government/land.html, odczyt 12.10.2020].Nie rozwiązanie problemu reformy rolnej groziło według radykalnych ugrupowań afrykańskich, przejściem do wariantu zimbabwańskiego, czyli wyrzuceniem białych farmerów z ich ziemi [Milazi 2004]. Reforma rolna ulegała, i to znaczącym zmianom, w trakcie jej realizacji. W pierwszej fazie nakierowana była na wsparcie najbiedniejszych beneficjentów, ponieważ tylko najubożsi kwalifikowali się na uzyskanie grantów w ramach Dotacji na Osiedlenie i Zakup Gruntów czarnych obywateli (Settlement and Land Acquisition Grant - SALG). W roku 2000 administracja prezydenta T. Mbeki wprowadziła zasadnicze zmiany w polityce rolnej poprzez wprowadzenie programu grantów na Rozwój Rolnictwa poprzez Nabywanie Ziemi (Land Acquisition for Agricultural Development (LRAD) Grant), z których mogli korzystać nie tylko czarni obywatele, ale także Koloredzi i Azjaci. Przestało obowiązywać kryterium dochodów przy przyznawaniu wsparcia. Ci którzy dysponowali większymi środkami finansowymi i mogli otrzymać większe pożyczki z banku kwalifikowali się na uzyskanie większych grantów. W 2006 roku wprowadzono system dzierżawy ziemi poprzez Strategię Rozwoju Rolnictwa poprzez Aktywne Wspierania Zakupu Ziemi (Proactive Land Acquisition Strategy (PLAS). Państwo w ramach tej strategii nie przenosi prawa, do przekazywanej w ramach reformy ziemi, ale jedynie ją dzierżawi. Dodatkowo w ramach tego systemu preferencję zyskują ci, którzy będą tworzyć duże komercyjne farmy, a nie biedni potencjalni beneficjenci. Jak wykazały badania empiryczne, prowadzona przez rząd dystrybucja ziemi, zwiększyła nierówności ekonomiczne w rejonach wiejskich. Jedynie 18% farm zostało wydzierżawionych przez państwo robotnikom wiejskim, zaś 82% wydzierżawionych bogatym i politycznie dobrze usytuowanym osobom [Mtero, Gumede and Ramantsima, 2019: 7]. Ten sam trend miał miejsce w przypadku innego rządowego programu. W roku 1996 rząd zaproponował czarnym pracownikom program umożliwiający przejęcie farm, na których pracowali na zasadzie współwłasności. Jak wykazały badania przeprowadzone w 2009 roku w ramach tego programu objętych zostało ponad 100 farm, z czego 80 tylko w samej Prowincji Przylądkowej Zachodniej. Jednakże tylko w dziewięć tych specyficznych spółek wypłaciło dywidendy dla współudziałowców, z czego połowa została ponownie zainwestowana w farmę. W większości przypadków farmy były zarządzane przez białych farmerów, jak gdyby tylko oni byli ich właścicielami. W wielu przypadkach czarni pracownicy nie zdawali sobie nawet sprawy, że stali się udziałowcami farm na których pracowali [Farm equity schemes to be relaunched soon. Business Day, 2010, 11.15]. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja jeśli chodzi o produktywność farm przekazywanych czarnym farmerom w ramach reformy rolnej. Jak stwierdził w roku 2013 w Parlamencie - Gugile Nkwinti Minister s.. Rozwoju Regionów Wiejskich i Reformy Rolnej – w 90% tworzenie nowych gospodarstw, w ramach reformy rolnej, zakończyło się niepowodzeniem [Staff Reporter, Business Day, 2014.08.21]. Mimo deklarowanego zaangażowania rządu w szybką realizację reformy rolnej okazało się jednakże bardzo wolne. Między latami 1994-2018 w ramach programu reformy rolnej rząd przekazał 8,4 milionów ha. Złożyło się na to 4,9 milionów ha nabytych przez rząd i przekazanych osobom najbardziej upośledzonym ekonomicznie. Natomiast 3,5 milionów ha ziemi zostało zwróconych osobom, które zostały w poprzednim okresie wyrugowane z ziemi. Ocenia się, że stanowiło to 10% powierzchni farm komercyjnych, które zostały przekazane czarnym farmerom w ciągu 23 lat, a nie założonych w celach rządowych 30%, które miały zostać przekazane do 2014 roku czarnym farmerom [Final Report of the Presidential Advisory Panel on Land Reform and Agriculture, 04 May 2019, s.12, [on line:] https://www.gov.za/sites/default/files/gcis_document/201907/panelreportlandreform_0.pdf, [dostęp: 5.05.2020] . W 2007 roku na Krajowej Konferencji ANC w Polokwane stwierdzono, że należy zrezygnować z zasady dobrowolności w sprzedaży ziemi (willing-buyer, willing seller). Zadecydowano o wypracowaniu nowej ustawy umożliwiające wywłaszczenie bez odszkodowania. Zgodnie z tą decyzją polityczną, w parlamencie przygotowano kolejne propozycje ustawy o wywłaszczeniu bez rekompensaty w latach 2008, 2013, 2015, 2016. Propozycje te jako będące w sprzeczności z konstytucją, zostały odrzucone. Konstytucja odrzuca bowiem zasadę suwerenności parlamentu na rzecz zasady nadrzędności konstytucji (art.2). W Konstytucji z 1996r. wprowadzono zapisy, które z jednej strony zabezpieczają przed arbitralnym przejęciem własności prywatnej, z drugiej strony uwzględniają możliwość przeprowadzenia reformy rolnej. Wprowadzenia reformy rolnej możliwe jest dzięki sformułowaniom zawartym w art. 25 Konstytucji. Jednocześnie poprzez umieszczenie rt. 25 jako części Rozdziału 2 - Deklaracji Praw. Ustawa Zasadnicza zapewnia, że jakiekolwiek zmiany artykułu 25 wymaga zgody 2/3 parlamentarzystów[Final Report of the Presidential Advisory Panel on Land Reform and Agriculture, 04 May 2019 s.67]. Rządzący uruchomili w związku z patową sytuacją w parlamencie próbę zohydzenia białych farmerów wobec opinii publicznej oskarżając ich, że są rasistami bezwzględnie wykorzystującymi kolorowych pracowników, często dopuszczając się przemocy wobec nich, w tym nawet zabójstw. Przykłady dobrych relacji między farmerami i robotnikami były ignorowane. Ta stygmatyzacja białych farmerów została wykorzystana do wysuwania żądań przejmowania białych farm bez rekompensaty finansowej. W 2016 roku prezydent Zuma publicznie oświadczył, że rząd nie powinien finansować kupna „skradzionej” ziemi, której przejęcie przez białych stało się głównym źródłem nędzy, nierówności i bezrobocia. W 2017 roku poszedł w tej retoryce dalej stwierdzając, że wywłaszczenie bez rekompensaty będzie rozwiązaniem tych problemów i powinno się dokonać zmian w Konstytucji umożliwiających takie wywłaszczenie. W podobnym duchu wypowiedział się w listopadzie 2017 roku obecny prezydent kraju – Cyryl Ramaphosa [Jeffery 2019: 16]. W grudniu 2017 roku na konferencji ANC w Nasrec zalecono Parlamentowi, aby w trybie pilnym podjął prace nad zmianą konstytucji umożliwiająca wywłaszczenie bez odszkodowania. W lutym 2018r wniosek ten został zaakceptowany przez parlament. Zlecił on odpowiedniej komisji parlamentarnej do podjęcia prac nad rewizją Konstytucji, a w szczególności jej artykułu 25 „Własność” i innych zapisów konstytucyjnych jeśli to będzie konieczne tak aby stało się możliwe wywłaszczenie ziemi w interesie publicznym bez rekompensaty. Zalecono również komitetowi konsultację tej propozycji z ludnością kraju [Jeffery 2019: 4-5]. Jeszcze bardziej niż ANC zradykalizowała się partia EFF. Przywódca EFF Julius Malema posunął się do publicznie wypowiedzianej groźby: „nie wzywamy do mordu białych ludzi, przynajmniej jak na razie(...)Prawnymi właścicielami ziemi są czarni ludzie. Żaden biały człowiek nie jest prawnym właścicielem ziemi w Południowej Afryce, ani na kontynencie afrykańskim” [Goba, Jordaan 2016]. Przyczyny niepowodzenia reformy rolnej w RPA mają złożony charakter i wynikają jak to stwierdził Anthea Jeffery (2019) z następujących powodów:- po pierwsze budżet na przeprowadzenie reformy rolnej był zbyt niski i rzadko przekraczał 1% wydatków budżetowych państwa. W roku finansowym 2019/20 wydatki na pokrycie kosztów restytucji ziemi przewidziano 0,2% wydatków budżetowych rządu.- po drugie ANC akceptuje obecnie transfer ziemi na rzecz tradycyjnych przywódców bądź wspólnotowych stowarzyszeń, które są targane wewnętrznymi sprzecznościami, a nie na rzecz indywidualnych beneficjentów. Zgodnie z decyzją w sprawie Państwowej Polityki Dzierżawy i Przekazywania Ziemi (State Land Lease and Disposal Policy) z 2013r, ziemia w ramach polityki redystrybucji pozostaje własnością państwa i jest jedynie dzierżawiona farmerom zakwalifikowanym do programu redystrybucji. W takiej sytuacji farmerzy ci nie mogą zaciągać pożyczek w bankach wnosząc ziemię pod zastaw w celu pozyskania kapitału na prowadzenie gospodarstwa.- po trzecie rząd najczęściej zakłada, że przekazanie ziemi jest wystarczającym warunkiem do skutecznego prowadzenia gospodarstwa. Tymczasem równie ważne jest posiadanie środków finansowych , odpowiedniej wiedzy z zakresu zarządzania gospodarstwem, przygotowania zawodowego pracowników, niezbędnych maszyn, dostępności nawozów, środków chemicznych, paszy dla zwierząt, dostępu do wody, możliwości ubezpieczeń. Tymczasem rząd uczynił bardzo niewiele w celu udzielenia takiego wsparcia nowym farmerom.- po czwarte – w wielu przypadkach mający niewielkie doświadczenie rolnicze ludzie, którzy otrzymali ziemię w ramach redystrybucji uzyskali znikomą pomoc od państwa, dotyczącą zasad gospodarowania na ziemi. Niejednokrotnie biali farmerzy podejmowali olbrzymi wysiłek, żeby udzielić takiego wsparcia, ale nie uzyskali w tym względzie prawdziwej akceptacji rządu.- po piąte proces restytucji trawiony jest nieefektywnością i korupcją. Dodatkowym problemem jest fakt, że w momencie, gdy biali farmerzy dowiadują się, że w stosunku do ich ziemi zostało złożony wniosek o restytucję własności, są co najmniej bardzo ostrożni jeśli chodzi o dokonywanie inwestycji w takie gospodarstwo, które mogą w każdej chwili utracić. Zdarza się, że okres niepewności trwa więcej niż 20 lat, co oznacza, że przez ten czas ziemia nie jest w pełni wykorzystana rolniczo. Przedstawiciele z białych farmerów AgriSA stwierdzili, że obarczony takimi wadami proces restytucji ziemi stał się bardziej szkodliwym dla rolnictwa komercyjnego niż wojna bursko-angielska, w której Anglicy stosując politykę spalonej ziemi niszczyli doszczętnie burskie gospodarstwa łącznie z dobytkiem. Dodatkowo proces reformy rolnej wykorzystywany jest niejednokrotnie przez wysoko politycznie umocowanych członków ANC, którzy wykorzystują go do szybkiego wzbogacenia niejednokrotnie połączonego z dewastacją przejmowanych farm. Nadzwyczajny Zespół Parlamentarny, powołany w 2015 roku dla dokonania przeglądu efektywności wydawanych w związku z reformą rolną przepisów, doszedł do podobnych wniosków jak te przedstawione powyżej. Co więcej stwierdził, że koszty zakupu ziemi w ramach reformy rolnej nie są największą przeszkodą w jej realizacji oraz co istotniejsze przestrzegał przed działaniami mającymi zmienić konstytucję [Report of the High Level Panel on the Assessment of Key Legislation and the Acceleration of Fundamental Change, Cape Town, November 2017. https://www.parliament.gov.za/high-level-panel, odczyt 5.05.2019]. Jednakże zalecenia tego Zespołu zostały ze względów politycznych odrzucone i podjęto decyzję o pracy nad zmianami konstytucji, umożliwiającej przejęcie ziemi bez odszkodowania. W podsumowaniu podjęta zostanie próba oceny i możliwych konsekwencji forsowania przez rządząca ANC, decyzji o przejęciu bez odszkodowania ziemi uprawianej przez białych farmerów.Podsumowanie. Pokojowe przejście od apartheidu do systemu demokratycznego w Republice Południowej Afryki wywołało entuzjazm zarówno zagranicą[17] jak i w kraju. Oczekiwano, że pełne włączenie prawie 80% dotychczas dyskryminowanych obywateli w życie polityczne i gospodarcze kraju wywoła dynamiczny wzrost gospodarki i polepszenie życia mieszkańców RPA. Jednakże oprócz niezbędnego entuzjazmu wymaga to także nakładów kapitałowych oraz ciężkiej pracy ludzi znających swój zawód. Rzeczywistość południowoafrykańska okazała się daleka od zamierzeń – wzrost PKB zamiast oczekiwanego 6-7% rocznie, w roku 2019 przyrost PKB wyniósł 0,6%, zaś zamiast dywidendy demograficznej wynikającej ze wzrostu liczby ludzi w wieku produkcyjnym - bezrobocie wzrosło do prawie 30%, aw niektórych rejonach wiejskich do 50%. Przyczyny tego stanu są różnorakie. Za jedną z głównych należy uznać brak kapitału na niezbędne inwestycje. W związku ze zgodą kierownictwa Afrykańskiego Kongresu Narodowego na transfer kapitału zagranicę przez olbrzymie korporacje południowoafrykańskie; brakuje środków na rewitalizację infrastruktury nie mówiąc o modernizacji gospodarki. Świadczyć o tym może chociażby fakt, że nadal głównymi dobrami eksportowanymi z RPA są złoto i diamenty oraz inne minerały. Oszczędności ludności wynoszące poniżej 17% i wydawane w znacznym stopniu na dobra konsumpcyjne, nie są też w stanie wypełnić luki inwestycyjnej, podobnie jak zbyt niskie inwestycje zagraniczne. Także nadzieje na wykorzystanie zwiększonej liczby młodych ludzi dla rozwoju gospodarki okazały się płonne. Mimo, że rząd ANC zapewnił wszystkim dzieciom możliwość ukończenia szkoły podstawowej, stworzył możliwości kontynuacji nauki w szkołach średnich oraz na wyższych uczelniach, liczba osób bezrobotnych, nie mających przygotowania zawodowego, szczególnie technicznego, w wymiarze bezwzględnym i procentowym wzrasta. Wprawdzie w wyniku wprowadzenia akcji afirmatywnej i jej kolejnych wersji, przedstawiciele czarnej ludności zajęli ważne stanowiska w administracji kraju, a także zarządach firm prywatnych, co przyczyniło się do powstania średniej warstwy zamożnych przedstawicieli ludności czarnej, niekoniecznie kompetentnej w realizacji powierzonych zadań. Dodatkowo kraj trawi korupcja od najniższego do najwyższego szczebla. Negatywne skutki polityki personalnej, polegające na forsowaniu partyjnie zasłużonych osób na stanowiska, pokazano na przykładzie Eskomu, który nie potrafi obecnie zapewnić nieprzerwanych dostaw prądu dla ludności i przemysłu. Polepszył się wprawdzie standard życia najbiedniejszych grup ludności, ale głównie dzięki różnorodnym rządowym subsydiom, które pochłaniają ponad 50% budżetu kraju. Narasta natomiast rozziew między najuboższymi grupami czarnej ludności, a politycznie dobrze ustosunkowaną elitą ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami. Minęło ponad ćwierć wieku (26 lat), gdy w wyniku demokratycznych wyborów władzę objął Afrykański Kongres Narodowy. Wyrosło w tym czasie nowe pokolenie, które nie pamięta opresji okresu apartheidu, natomiast nie dostrzega w istniejącej sytuacji politycznej i gospodarczej szans na rozwój. Powoduje to wzrost rozgoryczenia i różnorakie formy buntu wśród najuboższych warstw ludności. Wskazanie na przedstawicieli administracji i menadżerów przedsiębiorstw, jako odpowiedzialnych za niepowodzenia gospodarcze, jest co najmniej trudne dla partii, która swoimi kadrami obsadziła najważniejsze stanowiska w tych instytucjach. Takim wygodnym obiektem oskarżeń okazali się natomiast biali farmerzy, gospodarujący na około 80% gruntów rolnych w RPA. Wprawdzie już rząd Porozumienia Narodowego powstały w 1994 roku, utworzony przez ANC i Inkhatę, na które głosowała głównie czarna ludność, oraz Partię Narodową reprezentującą głównie białych wyborców, w celu zmniejszenia dysproporcji w posiadaniu ziemi między poszczególnymi grupami rasowymi, zatwierdził program reformy rolnej. Jednakże proces restytucji ziemi dla czarnej ludności przebiegał zbyt wolno, na co złożyły się zbyt małe do potrzeb środki budżetowe, ale przede wszystkim nieudolność administracji i brak wsparcia ze strony rządu dla nowych czarnych farmerów. Okazało się także, że wiele grup preferowało otrzymanie rekompensaty finansowej zamiast zwrotu przejętej przez Białych po 1913 roku ziemi. Także przeważająca większość przejmowanych w ramach reformy rolnej przez czarnych gospodarstw upadło (do 90%), a przejęta przez nich ziemia odłoguje nie dając żadnych plonów. Już w roku 2000 zmieniono także zasadniczo program reformy rolnej przez uchwalenie programu LRAD, w ramach którego kryterium wsparcia osób o niskich dochodach przestało obowiązywać. Wręcz przeciwnie osoby dysponujące większymi środkami finansowymi mogły otrzymać większe pożyczki z banku co upoważniało ich do uzyskania większych grantów niż biedakom, którzy pierwotnie mieli być przede wszystkim beneficjentami reformy rolnej.Niepowodzenia w realizacji reformy rolnej spowodowały, że już w 2007 roku na Krajowej Konferencji ANC w Polokwane stwierdzono, że należy zrezygnować z zasady dobrowolności w sprzedaży ziemi (willing-buyer, willing seller). Zadecydowano o wypracowaniu nowej ustawy umożliwiającej wywłaszczenie bez odszkodowania. W parlamencie przygotowano kolejne propozycje ustawy o wywłaszczeniu bez rekompensaty w latach 2008, 2013, 2015, 2016. Propozycje te jednakże jako będące w sprzeczności z konstytucją, zostały odrzucone.Ustawa Zasadnicza zapewnia, że jakiekolwiek zmiany artykułu 25 (zabezpieczającego przed arbitralnym przejęciem własności prywatnej, nie tylko ziemi) wymaga zgody 2/3 parlamentarzystów. Tymczasem ANC uzyskała w ostatnich wyborach tylko 57,5% i nie dysponuje wymaganym dla zmiany Konstytucji większością 3/4 głosów w parlamencie. Jak wynika z przeprowadzonej analizy decyzja o przejęciu bez odszkodowania gospodarstw należących do białych farmerów poprzez zmianę zapisów konstytucji RPA, wywołać może wiele poważnych konsekwencji, nie tylko o charakterze pozytywnym, dla rządzącej ANC ma bowiem:Wyraźnie polityczny charakter, mający na celu zyskanie wsparcia biednej ludności niebiałej.Jednakże paradoksalnie decyzja ta mająca zniwelować rezultaty rasistowskiego prawodawstwa w przeszłości, sama ma rasistowski charakter.Ustawa o Reformie Rolnej pomija znaczną część niebiałej ludności Południowej Afryki – plemiona San i Hotentotów oraz ich potomków czyli Koloredów (w RPA żyje ich aktualnie 5,2 milionów), którzy także zostali pozbawieni ziemi przez białych kolonistów. Dopiero w roku 2000 w ramach programu (LRAD) Koloredzi i Azjaci uzyskali możliwość uzyskania grantów na zakup ziemi. Nadal nie mają jednak najważniejszego prawa zawartego w tej ustawie - prawa ubiegania się o zwrot zagarniętej ziemi jak ich czarni współobywatele.Zagraża dalszym osłabieniem całej gospodarki kraju.Południowafrykański sektor rolny generuje w całym łańcuchu żywnościowym 12% PKB oraz jest znaczącym eksporterem żywności. Gospodarowanie w warunkach glebow-klimatycznych Południowej Afryki przy niedoborze wody na znacznym obszarze kraju (średnia 500 mm opadów), wymaga dużych uiejętności oraz odpowiednich zasobów kapitałowych. Większość dotychczas, przejmowanych w ramach Reformy Rolnej, gospodarstw wypadła z produkcji.Grozi wybuchem zamieszek głodowych.Mimo, że RPA jest eksporterem netto żywności oraz pomimo subsydiowania najbiedniejszych grup ludności przez rząd, znaczna część obywateli tego kraju niedojada. Spadek produkcji nieuchronnie związany z reformą rolną w warunkach RPA spowoduje wzrost ceny podstawowych produktów żywnościowych, grożąc wybuchem zamieszek, a z pewnością spadkiem popularności rządzącej partii. Zgodzić się należy z Anthea Jeffery, że decyzje o zmianie konstytucji jak i podjęcie prac nad ustawą o wywłaszczeniu, wynikają z decyzji o charakterze ideologicznym i propagandowym, a niez realnych analiz zmierzających do realizacji reformy rolnej oraz zmniejszenia poziomu biedy. Jednocześnie przyjęcie tych regulacji bardzo negatywnie wpłynie na gospodarkę kraju.[Jeffery 2019: 4]. Zmiana artykułu 25 Konstytucji RPA -mówiącego, że „własność dotyczy nie tylko ziemi” [Konstytucja Republiki Południowej Afryki 2006: 56] - może być rozciągnięte na wywłaszczenie innych środków czy majętności, np. banków, przedsiębiorstw kopalń, ze wszystkimi tego negatywnym konsekwencjami dla potencjalnych inwestorów. Nacjonalizacji takiej domaga się zresztą oficjalnie trzecia pod względem wielkości partia Ruchu Bojowników o Wolność Gospodarczą (EFF). W zaistniałej sytuacji politycznej ANC może uzyskać większość 2/3 głosów niezbędną do zmiany konstytucji, ale przez wejście w koalicję z partą Ruchu Bojowników o Wolność Gospodarczą (EFF) o skrajnie lewicowym programie. Południowoafrykańska firma Eunomix na podstawie dokładnej analizy statystyk dotychczasowych trendów w gospodarce RPA oraz działań rządu, doszła do wniosku, że jeśli nie zostaną wprowadzone radykalne zmiany w dotychczasowej polityce, to RPA w ciągu następnej dekady może znaleźć się w grupie państw upadłych [„Late-late Development,... 2020: 14]. Jak stwierdził politolog Moletsi Mbeki w książce o wymownym tytule – Architekci Nędzy (Architects of Powert), rodzony brat drugiego czarnego prezydenta RPA – Thabo Mbeki, którego trudno posądzić o rasizm, określił, że głównymi winowajcami tragicznego zapóźnienia i nędzy w Afryce są afrykańskie elity polityczne [Mbeki M. 2009]. Czy elity polityczne Republiki Południowej Afryki forsując wywłaszczenie białych farmerów z ich gospodarstw chcą się przyłączyć do tego niechlubnego klubu władców Afryki Subsaharyjskiej?Bibliografia.Africa Human Develoment Report 2003. UNDP (2003), Oxford University Press Southern Africa, Cape Town, s. 253.African agriculture, transformation and outlook (2013), NEPAD, s.15.African Development Bank (2020) African Economic Outlook 2020, s.27.Andrews P., Ellman S. (red) (2001), The Post-Apartheid Constitutions: Perspectives on South Africa’s Basic Law, Johannesburg.Austin G. (2008), The “Reversal of Fortune” Thesis and the Compression of Histoty: Perspectives from African and Comparative Economic History. Journal of International Development 20, s.1003.Bińkowski B. (2011), Rozwój krajów a zróżnicowanie etniczne – przykład Afryki Subsaharyjskiej, PCSA, Working Papers Series, s.15.Bisseker C. (2003), Agri-Research Crippled, Business Day, 05.08.2003.Burger J. (2013), Why it is more dangerous to be a farmer than a policeman in SA, “Africa Check”, 6 November 2013, [online:] https://africacheck.org/2013/11/06/why-it-is-more-dangerous-to-be-a-farmer-than-a-policeman-in-south-africa/, [dostęp 23.10.2015].Davies R. (2012), Zuma hits back at Mulder’s stance on land reform, Business Day 2012.02.16.Dowden R. (2008), Africa. Altered States, Ordinary miracles, Portobello Books, s. 223-254.ECA/ADF/8/3 (2012), Land and Africa’s Development Future: Governing the Risks and Opportunities of Large-scale Landbased Investments. Issues Paper 2, ECA/ADF/8/3, Addis Ababa, s.2.ECA/SDD (2004), Land Tenure Systems and their Impact on Food Security and Sustainable Development in Africa. Economic Commission for Africa, Addis Ababa, s. 4.Election Resources on the Internet: General Elections in the Republic of South Africa. [online:] , http://electionresources.org/za [dostęp 12.07.2020].Englebert P., Dunn K.C. (2013), Inside African Politics, Lynne Rienner Publisher, Boulder London, s. 215-216.FAO, ECA and AUC (2020), Africa Regional Overview of Food Security and Nutrition 2019. Accra s.XII, s.53-55.Farm equity schemes to be relaunched soon (2010), Business Day, 2010, 11.15.Final Report of the Presidential Advisory Panel on Land Reform and Agriculture (2019), s.12, s.15 [on line:] https://www.gov.za/sites/default/files/gcis_document/201907/panelreportlandreform_0.pdf, [dostęp: 5.05.2020].Fort Hare. History. (2020) [on line:] https://www.ufh.ac.za/About/Pages/History.aspx. [dostęp 2.5.2020].Games D. (2003), The Experience of South Afrikan Firms Doing Businedd in Africa. SAIIA, Petoria, s.1.Gąsowski A. (2003), Odpowiedź dużych firm południowoafrykańskich na procesy globalizacji. „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu”, No2(14), s. 155-166.Gąsowski A. (2006), RPA Historia Państw Świata w XX wieku, Trio, Warszawa.Goba N. and Jordaan N., (2016) EFF does not want the slaughter of white people ‘for now’, Malema says. Business Day, 7 November 2016.Gordin J. (2008), Zuma. A Biography. Jonathan Ball Publisher, Johannesburg&CApe Town , s.56.Hall R. (2003), Farm Tenure. Evaluating land and agrarian reform in South Africa series; no. 3, 2003, School of Government, University of the Western Cape, Cape Town, s. 2.Harrison D. (1983), White Tribe of Africa: South Africa in Perspective. University of California Press.Hartleb T. (2008), „Expect Tight Energy Supply for Four Years” Mail&Guardian 11 February 2008.https://openknowledge.worldbank.org/bitstream/handle/10986/2653/488960pub0replacement0file09780821376270.pdf?sequence=, 1 za: Land reform. www.gov.za, [dostęp 20.04.2020].Jeffery A. (2019), Reaching the Promised Land: an Alternative to the Report of the Presidential Advisory Panel on Land Reform and Agriculture, South African Institute of Race Relations (IRR), No 5/2019, September 2019 Issue 44 , Johannesburg, s. 16.Kepe T., Hall R. (2016), Land Redistribution in South Africa Commissioned report for High Level Panel on the assessment of key legislation and the acceleration of fundamental change, an initiative of the Parliament of South Africa, s.7-8.Key drivers of success for agriculture transformation in Africa (2013), Brussels Policy Briefing no 33., 2 October 2013, Brussels, s. 2.Klerk de F.W. (1999), The Last Trek a New Begining. The Autobiography, PAN Books, London, s. 337.Konstytucja Republiki Południowej Afryki (2006), Wojtyczek-Bonnand A., Wojtyczek K. (tłum), Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa.Korieh Chima J. (2003), Food Production and Food Cricis in Su-Saharan Africa, [w]: ed. Toyin Falala „Contemporary Africa”. v. 5., Carolin Academic Press, s. 417-433.Ks. Fijołek A., SMA (2019), (nie)wolni?. eRmedia, Piwniczna-Zdrój.Land reform, [on line:] http://www.etu.org.za/toolbox/docs/government/land.html , [dostęp 12.10.2020.Late-late Development,the Developmental State and South Africa. A Data-centric Analysis of State Performance Decline, its Causesand an Outline of the Narrow Path away from Failure (2020) Eunomix Research (Pty) Ltd., September 2020, 113 Westcliff DriveWestcliff, 2193 South Africa: s.14.Mandela N. (1995), Long Walk to Freedom, Abacus, London.Marius Roodt M., (2020), Free Facts, IRR, No2/2020, February 2020, Isssue 22, s.1.Mbeki M.(2009) Architects of Poverty, Picador Africa, Johannesburg.Meseret E. (2020), Pompeo says South Africa land seizures would be ‘disastrous’, [online:] February 19, 2020, https://apnews.com/, [dostęp 18.06.2020].Milazi A. (2004), Quick change and a two-sided coin, “Financial Mail”, 16.01.2004.Mtero F., Gumede N, and Ramantsima K. (2019), Elite capture in land redistribution in South Africa, Institute for Poverty, Land and Agrarian Studies Research Report no. 55, s.7.Naipaut V.S. (2015), Maska Afryki. Odsłony afrykańskiej religijności. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec, s.171-236.Natives Land Act of 1913, [on line:] https://www.sahistory.org.za/article/natives-land-act-1913, [dostęp:12.05.2017].Pakenham T. (1992), Scramble for Africa. Abacus, London.Pamiętniki prezydenta Krügera. Cz. 1,2, (1903), / przek. Justyny Paszkiewiczównej i Antoniny Morzkowskiej, Warszawa 1903.Parliament of the Republic of South Africa, [online:] https://www.parliament.gov.za/national-assembly [dostęp 3.04.2020].Paton C. (2016), Poor education traps black youth in poverty, Business Day, 2016.04.19.Posnansky M. (1981), Introduction to the later prehistory of sub-Saharan Africa, w: G . Mokhtar (red), General History of Africa. II. Ancient Civilizations of Africa, U N E S C O, s. 533-550.Report of the High Level Panel on the Assessment of Key Legislation and the Acceleration of Fundamental Change (2017) Cape Town, November 2017. [on line:] https://www.parliament.gov.za/high-level-panel, [dostęp 5.05.2019].Republika Południowej Afryki [w:] Afryka. Popularna Encyklopedia Powszechna. Kontynenty i Państwa (2000), Oficyna Wydawnicza Fogra. Grupa Wydawnicza Bertelsman. Kraków-Warszawa , s. 305-306.Restitution of Land Rights Act (1994), Act No. 22, Government Gazetie, No. 16106, Cape Town, 25 November 1994 s. 3.Seccombe A. (2013), Business, Mandela meetings yielded pragmatism, Business Day, 2013.12.09.South Africa Human Develoment Report 2003. UNDP, (2003), Oxford University Press Southern Africa, Cape Town, s. 253.South Africa Yearbook 2018/19, , Agriculture, Forestry and Fisheries (2019), Government Communications (GCIS), Pretoria, s. 2.South Africa Yearbook 2018/19. History. The early inhabitants (2019), Government Communications (GCIS), Pretoria, s. 2.South Africa Yearbook 2018/19. Economy (2019), Government Communications (GCIS), Pretoria, s.17.South Africa. World Factbook, [online:] https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/sf.html [dostęp 15.11.2020].Southall Roger (2006), The ANC, party dominance and social reproduction, [w:] Challenges to Democracy by One-Party Dominance: A Comparative Assessment, Konrad-Adenauer-Stiftung, Seminar Report no 17, Johannesburg October 2006, s.31-37.Sparks A. (2016), Voters have given ANC an ultimatum it cannot ignore. Business Day, 17 August 2016.Staff Reporter, (2014), Business Day, 2014.08.21.UN Department of Economic and Social Affairs (2020),, Inequality in a Rapidly Changing World, World Social Report 2020, United Nations Publication, s.36.University of Fort Hare Alice campus suspends academic activities, 2020. [online:] https://www.sabcnews.com/sabcnews/university-of-fort-hare-alice-campus-suspends-academic-activities/ [dostęp 1.05.2020].White Paper on Reconstruction and Development Programme, (1994) Government Gazette no 2, 23 November 1994, s.43.Wilson Johwa, (2009), SACP readies for government role, Business Day 25 May 2009.Włoczyk P., Weber W. (2020), Rzeź białych farmerów, Historia do Rzeczy, nr 10(92)/2020, s. 26-29.Wyk van J-A. (2001), „Food for Thought?” The Politics of Food, Resources and Development in Afica, “New Zeland International Review” 26, 2 (2001) s. 16-17.Żukowski A, (2003), System konstytucyjny Republiki Południowej Afryki, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa.[1] Rugowanie plemion San z ich terenów łowieckich przez rząd Botswany został uznany przez niektórych obserwatorów zachodnich za mający znamiona ludobójstwa.[2] W roku 1960 (uznanym za początek dekolonizacji kontynentu) Afrykę zamieszkiwało 283 miliony ludności (w tym Afrykę Subsaharyjską – 220 milionów), to w roku 2019 populacja kontynentu wzrosła do 1,308 miliardów (zaś w Afryce Subsaharyjskiej ponad pięciokrotnie do 1,066 miliardów). Prognozy na 2050 rok przewidują, że w Afryce liczba ludności wzrośnie do prawie 2,5 miliarda, zaś w samej Afryce Subsaharyjskiej do 2,117 miliardów[3] Przykładowo wymienić można przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w 2000 roku program - Cele Millenijne, który zakładał wyeliminowanie skrajnego ubóstwa i głodu do roku 2015 (punkt 1 programu); czy też uchwalone przez tę organizację w 2015r - Zasady Zrównoważonego Rozwoju zakładające likwidację zjawiska głodu do roku 2030 (ujęte w punkcie 2) . O zaangażowaniu (przynajmniej deklaratywnym) w pomoc dla sektora rolnego świadczyć może uznanie przez państwa członkowskie Unii Afrykańskiej roku 2014 za rok dedykowany problematyce rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce[4] Południową Afrykę zamieszkiwały ok 3-4 milionów lat temu homoidy – Austrolopiteki, których szczątki znajdowane są w Jaskiniach Sterkfontain niedaleko Johannesburga. Ślady człowieka rozumnego liczące około 100 tysięcy lat odkryto w jaskiniach Prowincji Przylądkowej Zachodniej.[5] Bantu oznacza „ludzi” w języku ludności tych negroidalnych plemion.[6] Historę Afrykanerów w sposób obiektywny, ale i interesujący przedstawia Hermann Giliomee w obszernej liczącej 715 stron książce „The Afrikaners. Biography of a People” Tafelberg, Cape Town 2003.[7] Apartheid – oznacza w języku afrikaans – separację, odrębność. Doktryna społeczno-polityczna, realizowana 1948–94 w Związku Południowej Afryki (od 1961 pod nazwą Republika Południowej Afryki) jako podstawa systemu państwowego.[8] SADC (Southern African Development Community - Wspólnota Rozwoju Afryki Południowej zrzeszająca 16 krajów Południa Afryki)[9] 1/3 paliw płynnych w RPA pozyskiwana jest w ten sposób, zaś technologia jest sprzedawana arabskim krajom wydobywającym ropę naftową i gaz.[10] Przykładowo wymienić można J.E.van der Plan'ka, który opracował teorię monogenicznej odporności – kluczową w hodowli odpornościowej roślin.[11] Więcej informacj nt południowoafrykańskiego rolnictwa czytelnik może znaleźć w rozdziale „Rolnictwo” w książce A. Gąsowskiego „RPA. Historia Państw Świata w XX Wieku”, Warszawa 2006, s.303-313.[12] . Termin wprowadzony przez laureata Pokojowej Nagrody Nobla emerytowanego anglikańskiego arcybiskupa Kapsztadu - Desmonda Tutu..[13] Przy wartości ELF wynoszącej 0 - ludność jest całkowicie jednorodna pod względem etnicznym i językowym (np. w sąsiednim Swazilandzie), przy 1 - kraj jest całkowicie heterogeniczny.[14] Koloredzi - osoby z mieszanych małżeństw między Białymi a innymi grupami rasowymi. W przypadku Południowej Afryki głównie z ludnością hotentocką (prawie już nie istniejącą obecnie) oraz przywożoną do Kolonii Kapsztadzkiej w XVII i XVIII w ludnością azjatycką głównie z terenów dzisiejszej Indonezji.[15] Do pomiaru nierówności społecznej najczęściej używa się wskaźnika GINI (1- maksymalna nierówność, 0 – każdy jest równy pod względem zasobności ekonomicznej).[16] BEE – Black Economic Empowerment - Program Ekonomicznego Upodmiotowienia Czarnych[17] Wyrazem tego było przyznanie 1 1993 roku Pokojowej Nagrody Nobla głównym architektom tej zmiany – F.W. De Klerk i N. Mandeli.

`