Logo Thing main logo

Tag: polityka

Analiza

Polityczne, prawne i społeczne następstwa pożarów z lat 2019–2020 w Australii

20.11.2020

Wprowadzenie: pożary z lat 2019–2020Koniec 2019 i początek 2020 roku okazały się tragiczne dla Australii – państwo to dotknięte zostało falą pożarów buszu, na niespotykaną skalę, o katastrofalnych skutkach dla flory, fauny i całego ekosystemu. Dramatyczne konsekwencje pożarów odczuło także całe społeczeństwo, władze i system prawny. W poniższym tekście analizowano, jakie następstwa „czarnego lata” panującego wtedy w Australii (jak określiła je australijska prasa, ang. Black Summer) odnotowano w sferach polityczno-gospodarczej, prawnej, społecznej, a także w zakresie bezpieczeństwa.W Australii sezon letni przypada na zimę na półkuli północnej; częste wtedy pożary buszu nie są zjawiskiem nietypowym, jednak już w połowie 2019 roku zwracano uwagę, że ubiegły rok może okazać się pod tym względem szczególnie trudny. Mianowicie brano pod uwagę wyjątkowo wysokie temperatury w północnej Australii i niską wilgotność gleby, które wydatnie przyczyniają się do występowania pożarów [Northern Australia Seasonal Bushfire Outlook 2019 2019]. Ryzyko wystąpienia pożarów na wielką skalę zwiększyły również wczesne pożary w Queensland. Największe ich natężenie odnotowano na przełomie lat 2019/2020. Łącznie trwały one 80 dni. Oceniono, że 2019 rok był najgorętszym pod względem temperatury i najbardziej suchym rokiem od początku pomiarów. Dotknięta pożarami była głównie Nowa Południowa Walia i wspomniane Queensland. Niewyobrażalna skala zniszczeń spowodowała cierpienia zwierząt (ocenia się, że zginęło ich miliard, z czego 800 mln w Nowej Południowej Walii), destrukcję australijskiej flory (spłonęło 21% lasów w Australii), daleko idące skutki zdrowotne dla ludzi i gospodarcze dla państwa. Szacowano, że pożoga strawiła około 18,6 mln hektarów powierzchni, tysiące budynków, w tym domów mieszkalnych (głównie w Nowej Południowej Walii). Zginęło kilkadziesiąt osób, natomiast pośrednio lub bezpośrednio pożary dotknęły 80% ludności Australii [Climate Council of Australia 2020].Wielkie pożary w Australii wywarły wpływ na różne sfery funkcjonowania państwa. Ich skutki dało się odnotować zwłaszcza w odniesieniu do bieżącej polityki i gospodarki, rozwiązań prawnych, a także zdrowotnej kondycji społeczeństwa. Celem prezentowanej analizy jest zwięzłe przedstawienie głównych następstw pożarów z lat 2019–2020 w tych trzech obszarach.

Analiza

Ajatollahowie i generałowie. Zmiany w relacjach religijno-polityczno-wojskowych w Iranie

11.09.2020

StreszczenieUstrój polityczny Islamskiej Republiki Iranu wydaje się być dość hermetyczny i formalne zmiany ustrojowe zachodzą w nim w bardzo ograniczonym zakresie. Wynika to z samych podstaw ustrojowych islamskiej republiki, którymi, zgodnie z irańską konstytucją, są niezmienne źródła prawa islamskiego w postaci Koranu i sunny proroka Mahometa. W tej sytuacji ewolucja ustroju ma charakter w znacznej mierze nieformalny i nie znajduje swojego odbicia w widocznych zmianach instytucjonalno-prawnych. Przybiera ona natomiast formę politycznej rywalizacji pomiędzy podmiotami, które z różnych pozycji starają się zmienić sposób funkcjonowania państwa bez wprowadzania formalnych zmian ustrojowych. W tej układance wyróżnić można trzy grupy podmiotów politycznych: konserwatywny szyicki kler zainteresowany utrzymaniem obecnego status quo, modernistów chcących stopniowej liberalizacji zasad ustrojowych państwa oraz kompleks militarno-przemysłowy skupiony wokół Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. W tym ostatnim przypadku część badaczy skłania się nawet ku twierdzeniu, że ustrój polityczny Iranu ewoluuje od pewnego czasu od teokracji ku dyktaturze wojskowej.SummaryThe political system of the Islamic Republic of Iran seems to be quite hermetic, with a limited space for the formal system changes. This is due to the very foundations of the political system of the Islamic republic, which, according to the Iranian Constitution, are immutable source of Islamic law: the Qur'an and Sunnah of the Prophet Muhammad. Thus, the evolution of the political system is largely informal and is often not reflected in visible institutional and legal changes. Instead, it takes the form of a political competition between entities, which try to change the way the state functions, without introducing formal changes to the system. Those entities can be groped into three categories: conservative Shi'ite clergy interested in maintaining the current status quo, modernists seeking to a gradual liberalization of the state's political system, and a military-industrial complex centered around the Islamic Revolutionary Guard Corps. Some researchers are even inclined to argue that Iran's political system has been evolving for some time from a theocratic hybrid regime to a military dictatorship.Słowa kluczowe:Iran, ustrój, polityka, religia, siły zbrojneWstępPatrząc przez pryzmat irańskiej konstytucji Islamską Republikę Iranu można uznać za klasyczny przykład państwa teokratycznego, rozumianego jako forma rządów, w której władzę w państwie sprawują kapłani, uzasadniający swoje prawo do jej sprawowania tym, że znają oni wolę boga lub bogów [Antoszewski i Herbut 2004]. Pogląd taki jest o tyle uzasadniony, że najwyższą władzą w Iranie jest Najwyższy Przywódca (Rahbar Mo'azzam), który pełni funkcję Najwyższego Muzułmańskiego Prawnika (Wilajat-i Fakih). Artykuł 5 irańskiej konstytucji stwierdza, że w zastępstwie nieobecnego dwunastego imama sprawuje on przywództwo i pieczę nad irańskim społeczeństwem [Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu]. Z drugiej strony w irańskim ustroju politycznym funkcjonują też instytucje wybieralne, takie jak prezydent, parlament, władze samorządowe, czy Zgromadzenie Ekspertów, odpowiedzialne za wybór nowego Najwyższego Przywódcy po śmierci poprzedniego. Co prawda, ze względu na liczne restrykcje i ograniczenia, wybory do nich nie są wolne i demokratyczne, jednak bez wątpienia występuje tam pewien element autentycznej rywalizacji politycznej. Stąd też wielu badaczy określa irański ustrój polityczny jako hybrydowy, łączący elementy autorytarnej teokracji oraz demokracji [Abdolmohammadi i Cama 2015]. Z trzeciej natomiast strony w ustroju politycznym Iranu istnieją też aktorzy polityczni, którzy, choć formalnie nie powinni posiadać władzy politycznej, zdobywają ją, rozszerzając swoje wpływy w sposób nieformalny lub obchodząc konstytucyjne zabezpieczenia. Wśród nich na pierwsze miejsce wysuwa się Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, którego wpływy obejmują coraz więcej sfer życia Irańczyków, co skłania wręcz niektórych badaczy do twierdzenia, że Iran staje się powoli wojskową dyktaturą [Alfoneh 2013; Fulton 2013]. Niniejszy artykuł będzie próbą analizy ewolucji zachodzącej w relacjach religijno-polityczno-wojskowych w Iranie oraz tego jakie konsekwencje może to przynieść dla formalnych i nieformalnych zmian ustrojowych w tym państwie.Podstawy ustrojowe i konstytucyjne ośrodki władzy Islamskiej Republiki IranuIslamskość Islamskiej Republiki Iranu wyraża się głównie w fakcie, że całe prawo stanowione w tym państwie musi wynikać i być zgodne z Koranem i sunną proroka Mahometa, a pieczę nad tym, aby tak było sprawuje Najwyższy Prawnik oraz wspomagająca go Rada Strażników Rewolucji (Szura-ji Nidżahban) [Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu: Artykuły 1-5]. Błędne byłoby jednak przypuszczenie, że Najwyższy Prawnik skupia w swoich rękach całą władzę w państwie i ręcznie steruje wszystkimi jego poczynaniami. Jego rola sprowadza się raczej do wyznaczania ogólnych kierunków polityki państwa oraz kontroli tego, czy i w jaki sposób organy władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej wywiązują się ze swoich zadań. W tym celu Najwyższy Prawnik wraz ze wspomagającą go Radą Strażników posiadają potężne narzędzia, pozwalające im na zablokowanie każdej decyzji, działania czy ustanowionego prawa, które uznają oni za niezgodne z przepisami szariatu bądź szkodliwe dla islamskiego charakteru republiki. Oprócz tego, że wyznacza i nadzoruje ogólne kierunki polityki państwa, Najwyższy Prawnik jest jednocześnie m.in. zwierzchnikiem sił zbrojnych, decyduje o wypowiedzeniu wojny, zawarciu pokoju oraz zarządzeniu powszechnej mobilizacji, zwołuje referenda, stwierdza ważność wyborów prezydenckich, odwołuje prezydenta z urzędu (na wniosek sądu najwyższego lub parlamentu), dysponuje prawem łaski. Bezpośrednio powołuje też osoby na kilka ważnych stanowisk w państwie, między innymi członków Rady Strażników Rewolucji (6 bezpośrednio, 6 pośrednio), przewodniczącego władzy sądowniczej, szefów państwowego radia i telewizji, szefa połączonych sztabów sił zbrojnych, dowódców poszczególnych rodzajów sił zbrojnych oraz dowódcę Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej [Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu: Artykuł 110]. W efekcie jego kompetencje są dość podobne do kompetencji niektórych władców w bliskowschodnich monarchiach konstytucyjnych.Szyiccy duchowni obsadzają też kilka innych ważnych instytucji w irańskim systemie politycznym. Stanowią sześciu spośród dwunastu członków Rady Strażników (pozostałych sześciu to uczeni prawnicy islamscy), która to rada wspomaga Najwyższego Prawnika w interpretacji konstytucji i ocenie zgodności ustaw z islamem oraz decyduje o dopuszczeniu lub niedopuszczeniu kandydatów do startu w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Przedstawiciele szyickiego kleru zasiadają też w Radzie dla Oceny Celowości (Madżma-i Taszkis-i Maslehat-i Nizam), instytucji, której zadaniem jest rozstrzyganie sporów pomiędzy Radą Strażników a parlamentem oraz doradzanie Najwyższemu Prawnikowi, szczególnie w zakresie nadzoru nad władzą wykonawczą. Następnym organem, w całości obsadzonym przez szyickich duchownych, jest Zgromadzenie Ekspertów. To wybierane w powszechnych wyborach ciało ma w zasadzie jedno główne zadanie, którym jest wybór nowego Najwyższego Prawnika po śmierci, lub ewentualnym usunięciu z urzędu, poprzedniego [Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu; Gasiorowski 2011: 76-77].Na czele rządu Islamskiej Republiki Iranu stoi prezydent. Jest on wybierany w wyborach bezpośrednich i sprawuje de facto funkcję podobną do funkcji premiera w ustrojach semiprezydenckich. Jego pozycja jest podrzędna w stosunku do Najwyższego Prawnika, o czym wprost mówi Artykuł 113 irańskiej konstytucji [Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu]. Sprawuje czteroletnią kadencję, z możliwością jednokrotnej reelekcji. Nadzór nad wyborami prezydenckim sprawuje Rada Strażników, która opiniuje i dopuszcza kandydatów do startu w wyborach oraz kontroluje ich przebieg. Prezydent wybierany jest absolutną większością głosów, a w przypadku, gdy żaden z kandydatów nie uzyska jej w pierwszej turze dwóch kandydatów z największą liczbą głosów mierzy się ze sobą w drugiej turze wyborów. Za swoje działania odpowiedzialny jest przed narodem, Najwyższym Przywódcą oraz parlamentem. Jest on zobowiązany do podpisania ustaw uchwalonych przez parlament, nie posiada więc prawa weta (to należy do Najwyższego Prawnika oraz Rady Strażników). Prezydent powołuje gabinet, którego ministrowie zatwierdzani są przez Islamskie Zgromadzenie Konsultatywne.Procedury wyborcze, zarówno w wyborach prezydenckich jak i do irańskiego parlamentu, czyli Islamskiego Zgromadzenia Konsultatywnego, mają dość specyficzny charakter. Z całą pewnością nie można ich określić mianem w pełni wolnych i demokratycznych z punktu widzenia standardów obowiązujących demokracjach liberalnych świata zachodniego. O ile czynne prawo wyborcze przysługuje wszystkim obywatelom z uwzględnieniem standardowych ograniczeń dotyczących wieku czy sądowego pozbawienia praw publicznych, o tyle znacznym ograniczeniom podlega bierne prawo wyborcze. Wszyscy kandydaci, chcący wziąć udział w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych, po zgłoszeniu swej kandydatury muszą zostać pozytywnie zaopiniowani przez Radę Strażników. Negatywna opinia Rady równoznaczna jest z niedopuszczeniem danego kandydata do udziału w wyborach [Ghobadzadeh i Rahim 2016]. Listę warunków, które musi spełnić kandydat oraz powodów, dla których może nie zostać dopuszczony do udziału w wyborach, określa konstytucja. Poza standardowymi ograniczeniami dotyczącymi zdrowia psychicznego kandydata czy wyroków sądowych za działalność przestępczą, obejmuje ona również kwestie związane z odpowiednią religijnością kandydata, jego dobrą opinią w środowisku oraz wiernością zasadom Islamskiej Republiki [Abdolmohammadi i Cama 2015: 564-565; Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu]. Dodatkowo Rada Strażników stosuje szeroką, autorytatywną i nieprzejrzystą interpretację tych przepisów, dzięki czemu może uniemożliwiać start w wyborach dowolnemu kandydatowi, którego uznana za niebezpiecznego lub niewygodnego dla władz irańskich. Taka konstrukcja ustrojowa powoduje, że praktycznie niemożliwa jest legalna zmiana ustroju Islamskiej Republiki Iranu, ponieważ osoby, które np. deklarowałyby chęć przeprowadzenia zmian ustrojowych poprzez zmianę konstytucji lub byłyby o taki zamiar podejrzewane, nie zostaną nawet dopuszczone do startu w wyborach parlamentarnych czy prezydenckich.Irański parlament, czyli Islamskie Zgromadzenie Konsultatywne, odgrywa w ustroju republiki istotną rolę, która nie sprowadza się wyłącznie do jego funkcji legislacyjnej. Równie ważny jest fakt, że w irańskim ustroju hybrydowym to właśnie parlament pełni funkcję instytucji, mającej zapewniać „republikańskość” Islamskiej Republiki Iranu [Dorzadeh i Kamrava 2020: 1]. Nie przypadkiem irańskie władze, od czasów Rewolucji Islamskiej w 1979 roku stale podkreślają, że ustrój Iranu zapewnia jego obywatelom możliwość partycypacji w życiu politycznym państwa na poziomie nieporównywalnym z większością innych państw regionu. Rzeczywiście, trudno zaprzeczyć, że pomimo wszystkich wspomnianych powyżej ograniczeń przesądzających o nie w pełni demokratycznym i wolnym charakterze irańskich wyborów, obywatele tego kraju i tak mogą cieszyć się większym wpływem na życie polityczne swojego państwa, niż obywatele większości arabskich monarchii absolutnych, autorytarnych republik prezydenckich czy wojskowych dyktatur, które przeważają w regionie. Samo Islamskie Zgromadzenie Konsultatywne liczy 290 posłów, wybieranych na czteroletnią kadencję, w systemie większościowym, w 196 jedno i wielomandatowych okręgach. Warto zauważyć, że pięć miejsc w parlamencie zarezerwowane jest dla przedstawicieli żyjących w Iranie mniejszości religijnych: po jednym dla żydów, zoroastrian, chrześcijan wyznania asyryjskiego i chaldejskiego oraz dwa dla wiernych Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego (po jednym dla Ormian z północy i południa kraju) [Gasiorowski 2011: 76-77]. Zasiadanie w parlamencie jest często odskocznią do dalszej kariery politycznej, czego przejawem jest choćby fakt, że większość przewodniczących izby próbuje później swoich szans w wyborach prezydenckich.Inni aktorzy polityczni i pozakonstytucyjne ośrodki władzySama analiza podstaw ustrojowych Islamskiej Republiki Iranu nie daje pełnego obrazu relacji politycznych w kraju. Wynika to z faktu, że konstytucyjne kompetencje i uprawnienia poszczególnych ośrodków władzy nie zawsze są dokładnie zdefiniowane i sztywno przestrzegane. Dotyczy to zwłaszcza religijnych ośrodków władzy, czyli Najwyższego Przywódcy, Rady Strażników oraz Rady dla Oceny Celowości, podczas gdy instytucje republikańskie, czyli prezydent, rząd i parlament raczej nie wykraczają poza swoje konstytucyjne uprawnienia. Także same teologiczne podstawy islamskiej republiki wprowadzają pewne zamieszanie. Według doktryny religijnej imamickiego nurtu islamu szyickiego suwerenna władza religijna i polityczna należy do Mahdiego, Ukrytego Imama, który przed swoim zniknięciem zapowiedział, że w czasie jego nieobecności nikt nie będzie go zastępował ani reprezentował. W efekcie centralna władza religijna w islamie szyickim nie istnieje a praktyka postępowania w kolejnych wiekach po zniknięciu Mahdiego doprowadziła do wytworzenia się wieloośrodkowej i niehierarchicznej struktury religijnej, opartej na wiodącej roli ważnych seminariów duchownych oraz wybitnych religijnych indywidualnościach. Środowisko szyickiego kleru w Iranie nie jest bynajmniej monolitem, lecz ścierają się w nim różnej siły religijno-polityczne, różne opcje i punkty widzenia, [Ghobadzadeh i Rahim 2016: 455-456].W tej sytuacji każda próba centralizacji władzy mająca u podstaw przesłanki religijne musi wywoływać konflikty i kontrowersje w samym środowisku szyickiego kleru. Ich skala uzależniona jest w dużej mierze od relacji panujących w samym środowisku oraz od tego jakie pozycje zajmują w nim i jakim autorytetem cieszą się poszczególni duchowni. I tak na przykład ajatollah Chomeini, który już przed rewolucją islamską był jedną z kluczowych postaci i największych autorytetów w środowisku szyickich duchownych, miał dobrą pozycję do tego, aby z pozycji religijnych sięgnąć po władzę polityczną, tworząc instytucję Najwyższego Prawnika. Jednak nawet on, mimo swojej pozycji, wpływów oraz ogromnej popularności jaką się cieszył w Iranie, musiał mierzyć się z silną krytyką i opozycją wśród znaczącej części szyickiego kleru, w tym wśród kilku wysoko postawionych i dorównujących mu rangą duchownych. Następca Chomeiniego, Ali Chamenei, choć formalnie sprawuje tę samą funkcję, ma słabszą pozycję polityczną i mniejsze wpływy. Nie zmienia to oczywiście faktu, że wciąż jest on najpotężniejszą osobą w Iranie, lecz różnica jest wyraźnie zauważalna. Choć konstytucyjna i religijna pozycja Najwyższego Prawnika nie uległa zmianie, to jednak osobiste wpływy i charyzma Chomeiniego były zdecydowanie większe niż jego następcy. W konsekwencji w czasie trwającej od 1989 roku kadencji Chameneiego obserwujemy stopniowy proces ograniczania władzy Najwyższego Prawnika oraz poszerzania wpływów innych ośrodków władzy. Należy przy tym podkreślić, że proces ten ma charakter nieformalny i nie przejawia się w widocznych zmianach ustrojowych, czy to konstytucyjnych czy też instytucjonalnych [Alfoneh 2013: 79-128]. Z kolei Rada Oceny Celowości, przewidziana początkowo jako organ mający jedynie rozstrzygać spory pomiędzy Radą Strażników a parlamentem, przez lata działalności, znacznie rozszerzyła swoje kompetencje, stając się organem doradczym dla Najwyższego Prawnika, sprawującym z jego ramienia nadzór nad władzą wykonawczą. Także tu dużą rolę odegrały wpływy nieformalne i osobista charyzma, gdyż Rada Oceny Celowości zyskała na znaczeniu szczególnie w okresie, gdy na jej czele stał wpływowy szyicki duchowny, były irański prezydent i przewodniczący parlamentu Ali Haszemi Rafsandżani.Osobnym ośrodkiem władzy politycznej jest Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej[1], który zasadniczo nie należy ani do grupy religijnych ani też republikańskich ośrodków władzy i teoretycznie w ogóle nie jest, a przynajmniej nie powinien być, podmiotem irańskiego życia politycznego w Iranie. Nominalnie jest on jedną z kilku służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju, a jego kompetencje określa Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu (Artykuł 150) oraz odrębne przepisy prawne. Kompetencje te są jednak sformułowane dość nieprecyzyjnie i sprowadzają się de facto do stwierdzenia, że Korpus ma prawo zrobić wszystko co jest konieczne aby bronić islamskości Iranu oraz osiągnięć rewolucji [Ward 2014: 299-329]. W efekcie, o ile Armia Islamskiej Republiki Iranu (tzw. Artesz) jest rzeczywiście formacją apolityczną, skoncentrowaną na zagwarantowaniu bezpieczeństwa zewnętrznego państwa, o tyle IRGC, stojąc na straży islamskiego charakteru ustroju politycznego Iranu, siłą rzeczy musi być instytucją upolitycznioną.Szerokie kompetencje Korpusu obejmują zarówno kwestie z zakresu bezpieczeństwa wewnętrznego jak i zewnętrznego. Jego statut wskazuje na to, że ma on nie tylko strzec osiągnięć rewolucji w samym Iranie, lecz także szerzyć je za granicą, bronić państwo przed agresją z zewnątrz, utrzymywać porządek i bezpieczeństwo wewnątrz, zwalczać kontrrewolucję, zbierać dane wywiadowcze, wspierać egzekwowanie prawa oraz nieść pomoc w przypadku katastrof naturalnych. Jeśli dodamy do tego fakt, że Korpus podlega bezpośrednio rozkazom Najwyższego Przywódcy, a nie prezydenta czy ministra obrony, można postawić tezę, iż jest on swego rodzaju gwardią pretoriańską na wyłącznych usługach teokratycznego elementu irańskiego ustroju politycznego [Alfoneh 2013: 79-128]. Tak przynajmniej sytuacja wygląda w teorii, ponieważ wiele wskazuje na to, że w praktyce IRGC, wzorem innych gwardii pretoriańskich znanych z historii, stał się instytucją na tyle potężną, że jego mocodawcy nie są w stanie sprawować nad nim pełnej kontroli. Powołane specjalnie w tym celu Biuro Przedstawiciela Najwyższego Prawnika dla Strażników Rewolucji, popularnie nazywane Komisariatem, według części badaczy przestało spełniać swoją rolę i ma coraz mniejszy wpływ na działanie korpusu [Weherey et al. 2009: 25-29; Alfoneh 2013: 80-81; Fulton 2013].Dzisiejsze ogromne wpływy IRGC budowane były stopniowo. Początkowo pozycja Korpusu wynikała głównie z wkładu jego żołnierzy i oficerów w obalenie szacha, zwycięstwo sił islamskich nad innymi frakcjami rewolucyjnymi, udział w powstrzymaniu irackiego najazdu oraz poświęcenie w czasie wojny iracko-irańskiej w latach 1980-88 [Axworthy 2013: 187-202; Ward 2014: 248-267]. Ponieważ irańska armia postrzegana była przez nowy, islamski reżim jako instytucja przesiąknięta wpływami zwolenników obalonego szacha, a w związku z tym nie w pełni godna zaufania, Korpus Strażników jeszcze bardziej zyskiwał na znaczeniu, stając się najbardziej zaufanym strażnikiem nowego reżimu i odgrywając kluczową rolę w polityce bezpieczeństwa państwa [Ward 2014: 302]. Po zakończeniu działań wojennych dowództwo IRGC zaangażowało swoich podwładnych do prac przy odbudowie zniszczeń oraz robót publicznych, takich jak budowa dróg, doprowadzanie prądu czy wody itp. Równocześnie Korpus Strażników starannie budował swój mit instytucji, która odparła iracki najazd i odniosła zwycięstwo w „świętej wojnie” oraz prowadził szeroko zakrojoną akcję propagandową nastawioną na budowanie pozytywnego wizerunku Korpusu [Alfoneh 2013: 19-37].W kolejnych latach IRGC w dalszym ciągu zwiększał swoje wpływy, rozszerzając je także poza sferę wojskowości i bezpieczeństwa, na kolejne obszary takie jak gospodarka, polityka, edukacja, media czy sprawy społeczne. Działalność Korpusu Strażników w sferze stricte politycznej była jak dotychczas bardzo ograniczona i jego obecni oraz byli oficerowie starali się raczej nie afiszować ze swoimi politycznymi ambicjami a nawet nie wchodzić bezpośrednio do świata polityki. Stosunkowo rzadko zasiadali oni na rządowych fotelach czy w parlamentarnych ławach, choć np. w nowym jedenastym Islamskim Zgromadzeniu Konsultatywnym jest prawdopodobnie 11 parlamentarzystów z przeszłością w IRGC [Dorzadeh i Kamrava 2020: 3]. Zadowalali się raczej rolą swego rodzaju „zaplecza intelektualnego”, dostarczając rządzącym krajem duchownym kadry wykształconych i doświadczonych byłych oficerów, którzy po odejściu ze służby zajmowali pozycje w administracji państwowej i samorządowej, zostawali doradcami i ekspertami w instytucjach rządowych, czy też zarządzali państwowymi firmami, fundacjami i instytucjami [Weherey et al. 2009: 103-107].O politycznych wpływach Korpusu Strażników przesądzają w dużej mierze jego wpływy w innych sferach życia publicznego. W obszarze polityki społecznej wpływy Korpusu oparte są na dwóch filarach. Pierwszym z nich jest, będąca częścią IRGC, Organizacja Mobilizacji Uciskanych (Sazman-i Basidż-i Mostazafin), zwana potocznie Basidż. Teoretycznie jest to instytucja paramilitarna, która ma zapewnić przygotowanie wojskowe społeczeństwa irańskiego oraz uzupełniać lukę bezpieczeństwa tam, gdzie inne służby nie są w stanie tego zrobić. W praktyce jednak wartość bojowa tej formacji jest, w zgodnej opinii badaczy, nikła. Pełni ona natomiast dla Korpusu inną ważną rolę. Przynależność do Basidżów wiąże się z możliwością uzyskania konkretnej pomocy socjalnej, takiej jak pożyczki, stypendia uniwersyteckie, zapomogi itp. [Weherey et al. 2009: 25-29]. Drugim sposobem na wzmocnienie pozycji Korpusu poprzez sferę polityki społecznej jest kontrola nad ogromnymi fundacjami, takimi jak Bon jad-i Mostazafan czy Bonjad-i Szahid wa Omur-i Dżanbazan, których zadaniem jest wspomaganie ubogich, poszkodowanych, rodzin ofiar wojny i weteranów wojennych [Ottolenghi 2011: 42-43]. W sferze edukacji Korpus działa nie tylko poprzez prowadzenie własnych centrów edukacyjnych ale też, wykorzystując swoje wpływy ministerstwach, stara się w korzystny dla siebie sposób kształtować programy nauczania w szkołach i na uniwersytetach. W sferze mediów Korpus Strażników posiada sieć własnych stron i portali internetowych oraz wydaje prasę w języku perskim, arabskim i angielskim. Byli oficerowie Korpusu zasiadają natomiast w zarządach państwowych spółek radiowych i telewizyjnych oraz w urzędach odpowiedzialnych za cenzurę przekazu medialnego [Weherey et al. 2009: 49-54].Swoje wpływy gospodarcze Korpus zaczął natomiast rozszerzać tuż po zakończeniu wojny iracko-irańskiej, kiedy to dla odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych powołano do życia zarządzaną przez IRGC korporację Gharargah Sazandegi-je Chatam al-Anbia (Bazę Budowlaną „Pieczęć Proroka”), znaną dziś głownie jako GHORB lub Chatam al-Anbia. Rozwijając swoją działalność dzięki korzystnym kontraktom rządowym firma ta stale poszerzała zakres swoich działań na kolejne sektory: energetyczny, wydobywczy i wiele innych [Ottolenghi 2011: 42-43]. Korpus Strażników natomiast stale tworzył, nabywał i przejmował kolejne spółki z bardzo różnych sektorów gospodarki, między innymi z przemysłu obronnego, produkcji dóbr konsumpcyjnych, handlu, budownictwa, inżynierii, telekomunikacji, wydobycia surowców czy też finansów i bankowości [Alfoneh 2013: 165-190]. Choć dokładne ustalenie skali wpływów gospodarczych Korpusu Strażników jest niemożliwe, ze względu na ogromną złożoność sieci powiązań spółek bezpośrednio i pośrednio przez niego kontrolowanych, to według różnych szacunków mogą one obejmować 25 do 40% irańskiego PKB.Ewolucja ustroju: od teokratyczno-demokratycznej hybrydy do wojskowej dyktatury?Ustrój Irańskiej Republiki Iranu formalnie pozostaje niezmieniony od czasu ostatniego referendum konstytucyjnego z 28 lipca 1989 roku, które wprowadziło pewne zmiany do oryginalnej konstytucji z 1979 roku [Papan-Matin 2014: 159-200]. Brak zmian instytucjonalno-prawnych nie oznacza jednak, że ustój ten nie podlega stopniowej ewolucji, nawet jeśli przybiera ona jedynie formę nieformalnych zmian i przesuwania się stref wpływów. Relacje pomiędzy dwoma konstytucyjnymi ośrodkami władzy, religijnym (Najwyższy Przywódca i Rada Strażników) oraz republikańskim (prezydent, rząd i parlament) pozostają uregulowane prawnie i tu nie należy spodziewać się większych zmian. Istniejące status quo z przewagą i kontrolą instytucji religijnych nad wybieralnymi raczej nie zostanie zachwiane. Elementem, który realnie wpływa na zmianę układu sił w irańskiej polityce jest rosnący wpływ struktur wojskowych, a konkretnie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.Przywódca islamskiej rewolucji i twórca Korpusu Strażników, ajatollah Chomeini chciał aby instytucja ta była całkowicie apolityczna i bezwzględnie posłuszna rozkazom przywódców religijnych. Jednak w ciągu trzydziestu lat rządów jego następcy, Alego Chamenei, sytuacja uległa zmianie. Drugi Najwyższy Przywódca Iranu, nie posiada autorytetu swojego poprzednika oraz zajmuje znacznie słabszą pozycję w strukturach szyickiego kleru. Sam jego wybór na stanowisko był kontestowany przez część duchowieństwa, pomimo jasnego wskazania go na swojego następcę przez Chomeiniego [Axworthy 2014: 304-305]. Stąd też rządy Alego Chamenei naznaczone są licznymi sporami i konfliktami pomiędzy nim a innymi przedstawicielami władz. W sporach, które prowadził, szczególnie z prezydentami, będącymi jednocześnie dorównującymi mu rangą duchownymi (Rafsandżanim i Chatamim), bądź cieszącymi się dużym poparciem społeczeństwa (Ahmadineżad i Rouhani), jego pozycja nie była bynajmniej niepodważalna. Bezwzględne poparcie Korpusu było mu potrzebne, aby ze sporów tych wychodzić zwycięsko. Jednak ceną za to poparcie były kolejne przywileje dla IRGC i stanowiska dla ludzi z nim związanych.W ewolucji ustrojowej Iranu kluczową kwestią jest więc to, jak ułożą się relacje pomiędzy rządzącym krajem szyickim klerem a dowództwem Korpusu Strażników. Relacje te są bowiem o wiele bardziej skomplikowane i wieloaspektowe niż mogłaby na to wskazywać wynikająca z konstytucji, hierarchiczna podległość IRGC wobec Najwyższego Prawnika i Rady Strażników. Religijni przywódcy potrzebują Korpusu zarówno jako swojej gwardii pretoriańskiej, jak też i dlatego, że w wielu aspektach dotyczących rządzenia i zarządzania państwem są oni po prostu laikami i muszą polegać fachowej wiedzy obecnych i byłych oficerów Korpusu. Alternatywą jest udzielenie poparcia obozowi reformistów bądź umiarkowanych konserwatystów. Jest to dla religijnych radykałów zasiadających na stanowiskach Najwyższego Przywódcy i w Radzie Strażników trudne ze względów ideologicznych. Niekiedy jednak, z konieczności, decydują się oni na taki krok, choćby po to, żeby pokazać dowództwu Korpusu Strażników, że nie są od niego całkowicie uzależnieni.W efekcie relacje obecnego przywódcy, Alego Chamenei z Korpusem Strażników są bardzo skomplikowane i trudno jest jednoznacznie stwierdzić, jaka jest rzeczywista skala jego kontroli nad tą instytucją, a na ile Korpus zdołał się spod niej wyrwać i prowadzi samodzielną grę polityczną. Także opinie badaczy są w tej kwestii podzielone. Niektórzy, jak choćby Alfoneh (2013: 79-128], uważają, że IRGC praktycznie wyrwało się spod kontroli Najwyższego Przywódcy a Iran zmierza ku ewolucyjnej zmianie ustroju od teokratyczno-demokratycznej hybrydy do wojskowej dyktatury. Inni badacze wskazują jednak, że przywileje i rosnąca pozycja polityczne Korpusu wynikają ze świadomych i celowych działań Chameneiego i są elementem jego własnej politycznej gry. Wskazują oni np. na to, że Najwyższy Przywódca osobiście wybiera nie tylko kolejnych dowódców IRGC, ale także ich zastępców i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Usuwa też ze stanowisk starszych oficerów[2], którzy tracą jego zaufanie oraz wpływa na przyspieszenie karier młodszych oficerów, których uznaje za odpowiednio lojalnych i zaufanych [Khalaji 2014: 52-60; Wywiad nr 1].Dalsza ewolucja relacji religijno-wojskowych w Iranie z całą pewnością będzie w dużej mierze zależała od tego, jak długo jeszcze funkcję Najwyższego Prawnika sprawował będzie Ali Chamenei oraz kto go ostatecznie zastąpi. Dopóki Chamenei żyje, a jego stan zdrowia pozwala mu wypełniać obowiązki, nie należy spodziewać się zbyt daleko idących zmian. Wydaje się bowiem, że przy całej potędze i ogromnych wpływach IRGC, obecny Najwyższy Przywódca wyznaczył Korpusowi granice, których ten nie może i nie zamierza przekraczać. Chamenei zaś, przez ponad trzydzieści lat doświadczenia w sprawowaniu najwyższej władzy w Iranie, nauczył się kontrolować polityczne ambicje wojskowych oraz cywilnych polityków. Rozwój sytuacji po ewentualnym przejęciu władzy przez następcę Chameniego jest zaś o wiele trudniejszy do przewidzenia. Przede wszystkim należy pamiętać, że choć urodzony w 1939 roku Ali Chamenei nie cieszy się, według licznych raportów, zbyt dobrym zdrowiem, to jednak może się okazać, że będzie rządził Iranem jeszcze przez kilka lub nawet kilkanaście lat. Niewiadomą pozostaje też to, kogo Zgromadzenie Ekspertów wybierze ewentualnym nowym Najwyższym Prawnikiem. W spekulacjach medialnych pojawiają się nazwiska co najmniej kilkunastu potencjalnych następców, żaden z nich jednak nie jest zdecydowanym faworytem. Sam Ali Chamenei także nie wskazał jak dotąd nikogo, kogo on sam uznawałby za swojego następcę. W tej sytuacji można jedynie założyć, że nowy Najwyższy Przywódca będzie miał, przynajmniej początkowo, mniejszy wpływ na Korpus Strażników niż jego poprzednik. Będzie też musiał na nowo ułoży sobie z nim relacje, co prawdopodobnie będzie skutkowało kolejną serią przywilejów i koncesji na rzecz IRGC.Na koniec warto też odnieść się do zbliżających się wyborów prezydenckich, które w Iranie zaplanowane są na czerwiec 2021 roku. Nie będzie w nich mógł wziąć udziału urzędujący prezydent Hasan Rowhani, który skończy swoją drugą, przewidzianą konstytucją kadencję. Co więcej, wiele wskazuje na to, że kandydat lub kandydaci obozu reformatorów, do którego należy obecny prezydent, nie będą mieli w tych wyborach dużych szans na zwycięstwo. Wnioski takie można wyciągnąć obserwując przebieg i wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych, które odbyły się w lutym 2020 roku. Dopuszczająca kandydatów do udziału w wyborach Rada Strażników okazała się tym razem wyjątkowo bezwzględna dla zwolenników reform i członków obozu wspierającego prezydenta Rowhaniego, wykreślając większość ich kandydatów z list wyborczych. W efekcie, przy wyjątkowo niskiej, wynoszącej zaledwie 42,6% frekwencji, zdecydowane zwycięstwo odniósł blok radykałów i konserwatystów, którzy zajęli 221 z 290 miejsc w nowym parlamencie [Dorzadeh i Kamrava 2020: 3]. Powtórka podobnego scenariusza w przyszłorocznych wyborach prezydenckich jest dość prawdopodobna. W tej sytuacji do roli jednego z głównych faworytów urasta były burmistrz Teheranu oraz były dowódca Sił Powietrznych Korpusu Strażników, piastujący obecnie funkcję przewodniczącego parlamentu, Mohammad Bagher Ghalibaf. Co prawda o urząd prezydenta, bez powodzenia, ubiegał się on już trzykrotnie, tym razem jednak wydaje się mieć o wiele lepszą pozycję startową, a prawdopodobnie może też liczyć na wymierne poparcie Najwyższego Przywódcy. Gdyby wygrał, byłby pierwszym prezydentem Iranu wywodzącym się z korpusu oficerskiego IRGC, co jeszcze bardziej wzmocniłoby polityczną pozycję tegoż oraz stanowiłoby ważny argument dla zwolenników tezy o stopniowej ewolucji ustroju politycznego Iranu w kierunku wojskowej dyktatury.[1] Pełna nazwa to Sipāh-i Pāsdārān-i Enqelāb-i Islāmi, w wersji skróconej określa się go często jako Sipāh-i Pāsdārān-i, Pāsdārān-i Enqelāb-i, Sipāh bądź Pāsdārān. W literaturze anglojęzycznej występuje najczęściej jako Iranian Revolutionary Guards albo Islamic Revolutionary Guard Corps. Dla potrzeb niniejszego artykułu określany będzie jako Korpus lub jego anglojęzycznym akronimem IRGC.[2] Np. w okresie sprawowania przez Alego Chamenei funkcji Najwyższego Przywódcy na czele Korpusu stało czterech różnych oficerów (generałowie: Mohsen Rezaee, Yahya Rahim Safavi, Mohammad Ali Jafari oraz Hossein Salami, który stanowisko objął w kwietniu 2019 roku). Jako ciekawostkę można dodać, że sam Ali Chamenei także, przez trzy miesiące, był dowódcą Korpusu Strażników, choć było to w 1979 roku, w czasach, zanim jeszcze szyiccy duchowni zrozumieli, ze sama wiara nie jest wystarczającą kompetencją tego, aby dowodzić żołnierzami na polu walki.BibliografiaAbdolmohammadi P., Cama G. (2015), Iran as a Peculiar Hybrid Regime: Structure and Dynamics of the Islamic Republic, „British Journal of Middle Eastern Studies”, t. 42, z. 4, s. 558-578.Alfoneh A. (2013), Iran Unveiled. How the Revolutionary Guards is Turning Theocracy into Military Dictatorship, AEI Press, Washington.Axworthy M. (2014), Revolutionary Iran. A History of the Islamic Republic, London.Dorzadeh Hamideh and Kamrava Mehran (2020), An Assessment of Iran’s New Parliament: Conservatism Wins Back, Case Study, Arab Center for Research and Policy Studies, https://www.dohainstitute.org/en/Lists/ACRPS-PDFDocumentLibrary/Iran-New-Parliament-Conservatism-Wins-Back.pdf, [dostęp: 10.08.2020].Fulton W. (2013), The IRGC Command Network: Formal Structures and Informal Infl uence, Report by AEI’s Critical Threats Project,, https://www.criticalthreats.org/wp-content/uploads/2016/07/pdf_uploadanalysisThe_IRGC_Command_Network-1.pdf [dostęp: 10.08.2020].Gasiorowski M. (2015), Islamic Republic of Iran, [w:] Long D.E., Reich B. i Gasiorowski M. (red.), The Government and Politics of the Middle East and North Africa, Boulder.Ghobadzadeh N., Rahim L. (2016), Electoral theocracy and hybrid sovereignty in Iran, „Contemporary Politics”, 22:4, 450-468, DOI:10.1080/13569775.2016.1175097Khalaji M. (2014), Tightening the Reins. How Khamenei Makes Decision, Policy Focus 126,, The Washington Institute for Near East Policy, https://www.washingtoninstitute.org/uploads/Documents/pubs/PolicyFocus126_Khalaji.pdf [dostęp: 31.08.2020].Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu z 1979 roku, z poprawkami z 1989 roku, [online:] https://www.constituteproject.org/constitution/Iran_1989.pdf?lang=en, [dostęp: 10.08.2020].Antoszewski, R. Herbut, red. (2004), Leksykon politologii, Wrocław.Ottolenghi E. (2011), The Pasdaran. Inside Iran’s Islamic Revolutionary Guard Corps, Washington.Papan-Matin F. (2014), The Constitution of the Islamic Republic of Iran (1989 Edition), Iran Studies”, t. 47, z.1, s. 159-200.Ward S. (2014), Immortal. A Military History of Iran and its Armed Forces, Washington.Weherey F. (2009), et al., Rise of Pasdaran. Assessing the Domestic Roles of Iran’s Islamic Revolutionary Guards Corps, Santa Monica – Arlington – Pittsburgh.Wywiad nr 1 (maj 2016), przeprowadzony przez autora z Alexem Vatanką, ekspertem Middle East Institute i dyrektorem Iran Program tamże.

Analiza

Francuska polityka europejska w dobie Emmanuela Macrona

22.07.2020

Streszczenie: W artykule podjęta została analiza specyfiki francuskiej polityki europejskiej w okresie dotychczasowych trzech lat prezydentury Emmanuela Macrona tj. w latach 2017-2020. Punktem wyjścia było założenie dotyczące istnienia historycznych uwarunkowań współczesnej francuskiej polityki europejskiej oraz jej ewolucji w ramach określonej trajektorii. Wykazano, iż Francja pozostaje liderem integracji europejskiej, której wizja integracji europejskiej to swoiste historyczne continuum. Cechą tej polityki jest akcentowanie potrzeby silnej Europy i Francji w świecie, wskazywanie na potrzebę pogłębiania integracji gospodarczej i walutowej, akcentowanie znaczenia zbliżenia z Rosją, dystans do amerykańskiej roli w Europie. Nowe elementy, jakie pojawiają się w polityce europejskiej E. Macrona w stosunku do doświadczeń historycznych, to kwestie: wyraźniejszego akcentowania potrzeby autonomii w zakresie kwestii obronnych i umacnianie militarnego charakteru integracji europejskiej, ochrony klimatu, kwestie migracyjne i azylowe oraz zagadnienia dotyczące pogłębiania współpracy w ramach strefy euro.Abstract:The article undertakes an analysis of the French European policy during the current three years of Emanuel Macron's presidency in the years 2017-2020. The starting point was the assumption about the historical determinants of contemporary French European policy and about its contemporary evolution within this trajectory. It has been shown that France remains the leader of European integration, whose current vision of European integration is a kind of historical continuum. A feature of this policy is: stressing the need for a strong Europe and France in the world, stressing the need for economic and monetary integration, stressing the need for rapprochement with Russia, a distance to the American role in Europe. New elements that appear in the European policy of E. Macron in relation to historical experience are: emphasizing the need fof European autonomy in defense matters and strengthening the military character of European integration.Słowa kluczowe:Europa wielu prędkości, francuska polityka europejska, europejska autonomia strategicznaWstępFrancja od początku była liderem integracji europejskiej i jednym z sześciu jej architektów. Od lat 50. XX wieku francuska polityka względem projektu integracyjnego targana była przez zwroty polityczne, które niekiedy nawet wypychały ją poza orbitę wiodącego dyskursu na temat ponadnarodowych procesów integracji europejskiej. Były to w szczególności lata 60. XX wieku za sprawą polityki europejskiej Charlesa de Gaulle’a. Francja, na znak protestu przeciwko projektowanemu wówczas kształtowi reformy Wspólnej Polityki Rolnej, wycofała się na rok z udziału w pracach instytucji europejskich, wymuszając ostatecznie ustępstwa w tym zakresie. Podobnie w odniesieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego, którego struktury wojskowe opuściła Francja w 1966 roku. Opisywane wydarzenia doprowadziły w efekcie do wypracowania nowej formuły francuskiej polityki zagranicznej, w tym europejskiej, akcentującej w sposób istotny potrzebę rozwijania europejskiej autonomii strategicznej. Taki wydźwięk towarzyszy także aktualnej polityce europejskiej Pałacu Elizejskiego, który jest europejskim liderem planów budowy obronności w ramach struktur unijnych.Od lat 60. XX wieku zarówno Francja, jak również Europa, przeszły wiele zmian oraz musiały podejmować działania celem dostosowania się do nowych wyzwań. Doświadczenia historyczne pozostawiły jednak piętno na specyfice francuskiej polityki zagranicznej i europejskiej, które do dzisiaj obecne są w postaci wiodącej roli Francji m.in. w zakresie budowania samodzielności obronnej i strategicznej w Europie, a także w dążeniu do zmniejszania znaczenia Stanów Zjednoczonych Ameryki i NATO w zakresie bezpieczeństwa europejskiego.Celem niniejszej analizy jest ukazanie specyfiki francuskiej polityki europejskiej w dobie prezydentury Emmanuela Macrona, tj. w latach 2017-2020. Zakłada się, iż polityka europejska Francji w tym okresie cechuje się dążeniem do utrwalenia francuskiego przywództwa w ramach struktur europejskich. Wyraża się ono zwłaszcza w dążeniu do przeforsowania francuskiego modelu europejskiej obronności, jak również w dążeniu do minimalizowania roli NATO w tym aspekcie. Taki kierunek francuskiej polityki wynika z uwarunkowań historycznych oraz strategicznych i w sposób zasadniczy koliduje z wizją bezpieczeństwa europejskiego, jaki posiada najważniejszy dotychczasowy sojusznik Francji w Europie, tj. Niemcy. Stoi ona także w sprzeczności z priorytetami w zakresie bezpieczeństwa większości państw regionu Europy Środkowej i Wschodniej (bliskich sojuszników amerykańskich w zakresie bezpieczeństwa), stanowiąc istotną oś sporu między tzw. „starą”, a „nową” Europą. Ideą przewodnią francuskiej polityki europejskiej jest integracja w modelu wielu zróżnicowanych prędkości, utrwalająca francuskie przywództwo w ramach struktur europejskich.W analizie poszukiwane są odpowiedzi na pytania: jaka jest francuska wizja integracji europejskiej w latach 2017-2020?; czy francuskie stanowisko w zakresie spraw europejskich odczytywać można jako kroki w kierunku pogłębiania integracji czy raczej odbudowywania i umacniania francuskiej, narodowej potęgi w Europie?Analizie poddane zostaną w sposób szczególny materiały źródłowe w postaci dwóch wystąpień prezydenta Emmanuela Marcona: na Uniwersytecie Paryskim w 2017 roku oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim w 2020 roku na podstawie, których zrekonstruowana zostanie wizja integracji europejskiej oraz podjęta zostanie prośba jej analizy.Wybory prezydenckie we Francji w maju 2017 r., w których zwycięstwo odniósł Emmanuel Macron, odbyły się w okolicznościach stanowiących wyzwanie nie tylko dla Francji, ale także dla Europy i szerzej – ładu międzynarodowego. Były to: trwający proces występowaniaWielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, który zmusił zwłaszcza Francję i Niemcy do jeszcze większego zbliżenia w celu określenia wspólnego stanowiska w tej kwestii. Wyzwaniem była także polityka europejska wobec rosyjskiego interwencjonizmu na Ukrainie. W tym czasie pojawiły się też wyzwania związane z amerykańską polityką międzynarodową i europejską prowadzoną przez Donalda Trumpa, której ideą przewodnią jest hasło America First. Był to także problem zaostrzającego się konfliktu na Bliskim Wschodzie. Kwestie te stanowią do dzisiaj międzynarodowe tło dla francuskiej polityki zagranicznej, w tym europejskiej. W ostatnim czasie są to również wyzwania związane z pandemią koronawirusa oraz z jej skutkami gospodarczymi w Europie. W takich okolicznościach w 2017 roku władzę na stanowisku prezydenta V Republiki Francuskiej objął i sprawuje Emmanuel Macron.Na początku swojej prezydentury w 2017 roku Emmanuel Macron wygłosił przemówienie na Uniwersytecie Paryskim (Sorbona) pt. Inicjatywa dla Europy, w którym to zarysował główne kwestie odnoszące się do francuskiej wizji integracji europejskiej oraz przyszłości Europy w okresie jego prezydentury. W przemówieniu tym wskazywał na zagadnienie suwerenności europejskiej, którą to ideę wiązał ściśle z zagadnieniem bezpieczeństwa: W dziedzinie obrony Europa musi ustanowić wspólne siły interwencyjne, wspólny budżet na obronę i wspólną doktrynę działania. Musimy zachęcać do jak najszybszego wdrożenia Europejskiego Funduszu Obronnego i stałej współpracy strukturalnej, a także do uzupełnienia ich europejską inicjatywą interwencyjną, która umożliwi nam lepszą integrację naszych sił zbrojnych na każdym etapie [Initiative for Europe, 2017]. Inne kwestie, wskazane w tym wystąpieniu to: przeciwdziałanie terroryzmowi oraz zjawisku migracji poprzez stworzenie wspólnego systemu zarządzania granicami. Prezydent E. Macron wskazał jednocześnie na konieczność stworzenia Europejskiego Urzędu Azylowego, jak również powołania europejskiej policji granicznej, która zapewni rygorystyczne zarządzanie granicami. Emmanuel Macron podkreślił wówczas także, iż Europa musi stać na czele skutecznej i sprawiedliwej transformacji ekologicznej poprzez m.in. wspieranie inwestycji ułatwiających dostosowanie się do nowych celów, wsparcie przemysłu czy wprowadzenie nowego europejskiego podatku od emisji dwutlenku węgla. Wskazał też na potrzebę reformy wspólnej polityki rolnej (WPR) celem zagwarantowania bezpieczeństwa żywności dla Europejczyków. Europa w wizji Macrona to Europa innowacji i regulacji dostosowana do świata cyfrowego. Wreszcie Europa jako potęga gospodarcza i monetarna, która stanie się sercem światowej potęgi gospodarczej. Obszarem priorytetowym we francuskiej polityce zagranicznej, w tym europejskiej, jest także tradycyjnie region Afryki i Morza Śródziemnego.Prezydent Emanuel Macron podkreślał w paryskim wystąpieniu, iż Unia Europejska stanowi wspólnotę opartą na wartościach demokratycznych, gotową na rozszerzenie o państwa Bałkanów Zachodnich. W odniesieniu do modelu integracji europejskiej E. Macron wskazywał na zasadność integracji zróżnicowanych prędkości, którą podjąć mogą państwa chcące pójść dalej i szybciej w ramach projektu integracyjnego. Jednocześnie zapowiedział, iż współpraca taka będzie otwarta dla wszystkich. Wskazywał tym samym na decydujący tandem przywództwa francusko-niemieckiego oraz na potrzebę wypracowania nowej formuły partnerstwa z Niemcami na bazie zreformowanego Traktatu elizejskiego[1]. E. Macron wezwał jednocześnie do debaty nad reformą systemu europejskiego. Zaproponował powołanie grupy roboczej reprezentującej wszystkie państwa członkowskie, która miałaby przygotować rekomendacje w zakresie zmian traktatowych [Initiative for Europe, 2017]. Francuski prezydent Emmanuel Macron wezwał wówczas do zacieśnienia więzi z Polską w kształtowaniu Unii Europejskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii ze struktur europejskich, zwłaszcza w aspekcie bezpieczeństwa europejskiego i kształtowania unijnych stosunków z Rosją. Płaszczyzną bliższego dialogu miała być odnowiona formuła Trójkąta Weimarskiego, który to format miał stać się szczególnie istotny po wyjściu Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych.Paryskie, inauguracyjne wystąpienie prezydenta Macrona na temat Europy, wygłoszone na Sorbonie we wrześniu 2017 r., ujawniło kierunek francuskiej polityki europejskiej. Wybrzmiewa z niego wizja Europy zróżnicowanych prędkości, a konkretnie Europy dwóch prędkości (ang. two speed Europe). Wizja ta wydaje się być konsekwentnie realizowana i dominuje we francuskiej debacie na temat wizji integracji europejskiej.Koncepcja Europy dwóch prędkości czy inaczej różnych prędkości opisuje sytuację, w której w ramach procesu integracji europejskiej jedne państwa szybciej, a inne wolniej realizują postępy w zakresie tego fenomenu. Już François Mitterand (czwarty prezydent V Republiki Francuskiej, w latach 1981-1995)mówił o Europie dwóch prędkości (fr. Europe a deux vitesses). Zwolennikiem tego podejścia był także Jacques Chirac (prezydent V Republiki Francuskiej w latach 1995–2007). W odniesieniu do modelu integracji europejskiej, politycy ci opowiadali się za zróżnicowaniem integracji w taki sposób, aby państwa chcące głębiej i bardziej się integrować miały ku temu szansę, pozostawiając pozostałym możliwość osiągania postępów integracyjnych w wolniejszym tempie. W ten sposób dochodziłoby do różnicowania integracji europejskiej ze względu na gotowość państw do czynienia postępów w zakresie jej pogłębiania. Proces ten prowadzi do wyróżnienia dwóch podstawowych grup uczestników. Są to państwa tzw. pierwszej prędkości – głównie Francja, Niemcy, Włochy, Belgia, Holandia i Luksemburg oraz pozostałe [Ruszkowski, 2007: 148], tzw. drugiej prędkości, głównie państwa tzw. „nowej Europy”, które przystąpiły do Unii Europejskiej z dniem 1 maja 2004 roku z regionu Europy Środkowej i Wschodniej. Rządzące elity polityczne we Francji od lat 80. XX wieku w większości były zwolennikami idei Europy zróżnicowanych prędkości, gdyż taki model integracji pozwala nie tylko na szybsze postępy integracyjne w wybranych i ważnych dla swojego państwa obszarach, ale nade wszystko pozwalał umacniać francuskie przywództwo w Europie. Taki model integracji europejskiej jest również dzisiaj wspierany przez Emmanuela Macrona, czemu dał wyraz w swoim inauguracyjnym wystąpieniu na Sorbonie.Równie ważnym wydarzeniem odnoszącym się do charakterystyki francuskiej polityki europejskiej było spotkanie Emmanuela Macrona z Angelą Merkel, niemiecką kanclerz, w Mesebergu w 2018 r. Politycy podpisali wówczas Deklarację meseberską nakreślającą ramy reformy Unii Europejskiej, nad którą Francja i Niemcy miały odtąd wspólnie pracować [Meseberg declaration, 2018].W dokumencie zawarto w pierwszej kolejności propozycje dotyczące zwiększenia koordynacji polityki zagranicznej UE i obronnej a następnie wspólnego systemu azylowego. W dalszej części znajdują się zapisy dotyczące umacniania strefy euro oraz kwestii gospodarczych. Kolejność taka odczytywana może być jako wyraz najistotniejszych zagadnień europejskich dla obydwu parterów, jak również jako efekt kompromisów między Francją i Niemcami w sprawach dotyczących Europy. Dla Paryża jest to wysunięcie na pierwszy plan kwestii odnoszących się do umocnienia obrony europejskiej kosztem poparcia niemieckich planów dotyczących polityki migracyjnej i azylowej. Po raz kolejny francuska inicjatywa na rzecz integracji europejskiej odnosi się w dużej mierze do kwestii obronnych oraz polityki zagranicznej.W dokumencie wskazano ponadto na główne wyzwania, przed jakimi stoi projekt europejski: migracje, wyzwania dla bezpieczeństwa, rewolucja cyfrowa, stabilność oraz odporność strefy euro na kryzysy oraz zmiany klimatyczne. Wspomniano o potrzebie nowych płaszczyzn debatowania nad zagadnieniami zagranicznymi i bezpieczeństwa w Europie, jak Rada Bezpieczeństwa Unii Europejskiej stanowiąca forum koordynacji zagadnień obronnych w ramach Unii Europejskiej oraz forów zewnętrznych. Zaproponowano także refleksję nad nowym sposobem podejmowania decyzji w ramach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa (WPZiB), tj. w ramach głosowania większościowego zamiast dotychczasowej jednomyślności, co miałoby zwiększyć efektywność mechanizmów decyzyjnych w tym zakresie. Wskazano na potrzebę rozważenia wspólnej reprezentacji UE na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Podkreślono potrzebę rozwijania wspólnej kultury strategicznej w ramach Europejskiej Inicjatywy Interwencyjnej (ang. European Intervention Initiative), kontynuację wysiłków w dziedzinie rozwoju zdolności obronnych, w szczególności głównego naziemnego systemu walki (MGCS) i przyszłego systemu walki powietrznej (FCAS). Zapowiedziano debatę na temat nowych formatów takich, jak Rada Bezpieczeństwa UE i potrzebę ściślejszej koordynacji stanowiska Unii Europejskiej na forach zewnętrznych. Podkreślono potrzebę dalszego rozwijania wspólnej kultury strategicznej poprzez Europejską Inicjatywę Interwencyjną, która będzie możliwie ściśle powiązana z PESCO[2]. Zapowiedziano postęp w kierunku bardziej zintegrowanej europejskiej obrony, uwzględniającej wszystkie aspekty cywilne i wojskowe oraz środki zarządzania kryzysowego i reagowania UE.Tymczasem projektowane zmiany w formule głosowania w ramach WPZiB mogą prowadzić do ograniczenia podejmowania decyzji w tym obszarze w drodze konsensusu na rzecz decydowania o kierunkach polityki zagranicznej UE w mniejszych grupach państw z dominującą rolą Francji i Niemiec. Sytuacja taka bez wątpienie byłaby niekorzystna m.in. dla regionu Europy Środkowej i Wschodniej, który mógłby być marginalizowany w europejskiej debacie na temat kwestii zagranicznych i bezpieczeństwa.W kolejnych miesiącach prezydentury Emmanuel Macron precyzował swoje stanowisko odnośnie do spraw europejskich. Sposobnością ku temu była podróż prezydenta E. Macrona do Hiszpanii i Portugalii w 2018 roku, podczas której prezentował swoją wizję integracji europejskiej. Podczas wizyty E. Macrona na Półwyspie Iberyjskim ujawniła się jeszcze odważniejsza wizja integracji europejskiej, niż projekt dwóch prędkości, a mianowicie wizja integracji w modelu tzw. koncentrycznych kręgów, z których najszerszy, oparty na wspólnych wartościach, zasadach demokratycznych i swobodach gospodarczych. Drugi krąg obejmowałaby państwa o silnym jednolitym rynku i mógłby się zajmować sprawamiwojska, handlu i cyfryzacji. Trzeci, najwęższy krąg, w którym znajdzie się Francja, będzie jakby sercem narodów bardziej zintegrowanych, zintegrowanym wokół państw strefy euro [J.-B. Chastand, 2018].Taki zwrot w polityce europejskiej E. Macrona oznacza jednocześnie otwarcie na Rosję oraz minimalizowanie roli państw europejskich, które nie są gotowe na przyjęcie na siebie zobowiązać pogłębionej integracji zwłaszcza gospodarczej czy w obszarze obronnym.Polityka europejska Emmanuela Macrona w kolejnych latach ewoluuje w kierunku coraz bardziej śmiałego akcentowania potrzeby budowania autonomii w zakresie bezpieczeństwa europejskiego. Francuski prezydent, ośmielony sukcesem negocjacyjnym w relacjach z Berlinem w 2018 r. zakończonym podpisaniem Deklaracji meseberskiej, wydaje się umacniać ten element swojej polityki europejskiej. Wyrazem takiegoż spojrzenia na kwestię europejskiej obronności był wywiad z 2019 r. udzielony przez prezydenta Emmanuela Macrona tygodnikowi The Economist. Dokonał on wówczas wykładni swojej polityki europejskiej, a także międzynarodowej. Wskazywał na ewoluujące otoczenie bezpieczeństwa europejskiego tj. na zmianę amerykańskiej strategii w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa na niekorzyść Europy oraz na rosnącą rolę Chin w świecie, wzrost zagrożenia ze strony autorytarnych reżimów oraz konsekwencje Arabskiej Wiosny, które to wydarzenia mogą ostatecznie prowadzić do marginalizowania Europy w przestrzeni międzynarodowej. Wskazał ponadto na kryzysy wewnętrzne w UE: gospodarczy, społeczny, wartości oraz polityczny czy odradzający się nacjonalizm. Pierwszym działaniem, jakie należy podjąć celem stawienia czoła tym wyzwaniom, wedle prezydenta E. Macrona, jest budowa militarnej suwerenności w Europie. Szczególną okoliczność ku takim działaniom stanowi, wedle Macrona, kryzys NATO (ang. the brain death of NATO), wyrażający się w: braku koordynacji działań w zakresie strategicznych decyzji między NATO a USA, agresywnymi działaniami Turcji czy brakiem planowania strategicznego w ramach struktur sojuszniczych. Potrzebna jest refleksja nad znaczeniem oraz formułą funkcjonowania NATO, jak również nad możliwością europejskiej samodzielności w kwestiach bezpieczeństwa [The Economist, 2019].Do francuskiej krytyki NATO, odniosła się niemiecka kanclerz Angela Merkel, która w reakcji na wywiad stanowczo podkreśliła, iż NATO leży w niemieckim i europejskim interesie bezpieczeństwa. W ten sposób Niemcy odcięły się od radykalnych francuskich poglądów na rolę NATO w Europie, jak również zdystansowały się od prób marginalizowania roli tej instytucji w architekturze bezpieczeństwa europejskiego. Taki stan rzeczy ujawnił fundamentalną różnicę między Francją i Niemcami w zakresie bezpieczeństwa europejskiego. E. Macron stwierdził, że UE powinna przestać myśleć o sobie wyłącznie jako organizacji o charakterze gospodarczym, której głównym celem jest zdobywanie coraz większych wpływów na rynkach, a zaczęła myśleć o sobie jako o sile strategicznej. W związku z tym Europa powinna odzyskać suwerenność wojskową i rozpocząć ponownie dialog z Rosją.Rok 2019 był dla francuskiego prezydenta sposobnością do umacniania swojej wizji integracji europejskiej. Okoliczność ku temu stanowiły przetasowania w instytucjach europejskich na skutek dobiegających końca kadencji. Polityczny kompromis zawarty na posiedzeniu Rady Europejskiej latem 2019 r. wskazuje, że Francja zdołała przeforsować korzystne dla siebie obsady personalne stanowisk w instytucjach europejskich. Świadczy o tym uzgodnienie kandydatury Christine Lagarde (Francja) na stanowisko prezesa Europejskiego Banku Centralnego, a także decyzje w sprawie urzędów przewodniczącego Komisji Europejskiej, przewodniczącego Rady Europejskiej oraz wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, które zaproponowano osobom pochodzącym z państw strefy euro, w dodatku mówiącym po francusku. Także plany nowej Komisji Europejskiej w dużej mierze odzwierciedlają priorytety polityczne E. Macron dla Europy m.in.: zwiększanie zdolności UE w zakresie obrony, walkę ze zmianami klimatu i osiągnięcie neutralności węglowej; wprowadzenie europejskiego systemu płacy minimalnej i systemu zasiłków dla bezrobotnych w całej strefie euro oraz opracowanie wiarygodnej polityki bezpieczeństwa, azylu i migracji.Łagodniejszy ton, gdy chodzi o sprawy europejskie został zaprezentowany przez E. Macrona podczas jego wizyty w Polsce na początku 2020 roku. Prezydent Francji wygłosił wówczas przemówienie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podczas wykładu podkreślał, m.in., że: Jeżeli Europa będzie tylko i wyłącznie rozszerzającym się rynkiem, nie będzie już projektem politycznym. Jeśli Europa będzie tylko rynkiem, który może wyzbyć się wartości, które ją spajają, straci jedność (…). Europejska suwerenność opiera się nacywilizacji. Europa makorzenie religijne, kulturowe, historię emancypacji odreligii ijest tohistoria tworzenia wolności, braterstwa, sprawiedliwości. Suwerenność tozdolność wdrażania tego projektu politycznego. Musimy zdać sobie sprawę, żeEuropa jeżeli chce być potęgą polityczną igeograficzną, musi stać sięmocarstwem (…) Europa sama tworzy dla siebie własną koncepcję mocarstwa. Chcąc być potęgą polityczną i geograficzną, trzeba to rozważać w relacji do swoich bliższych i dalszych sąsiadów. Trzeba to także rozpatrywać na poziomie politycznym. Wspominałem, że Europa geograficzna, jako mocarstwo, powinna stale myśleć o swym bezpieczeństwie i ochronie (…). To, co staramy się w Europie uruchomić od nieco ponad dwóch lat – a wcześniej była to sprawa w Europie pomijana, zresztą Francja ponosi za to część odpowiedzialności od połowy lat 50. – to Europa obrony i wspólnego bezpieczeństwa.To bowiem wasze pokolenie będzie musiało żyć w świecie, w którym zasady współpracy wielostronnej są coraz bardziej kruche, a zagrożenie jest obecne i widać, jak w ostatnich latach, to tu, to tam, odżywa wyścig zbrojeń. W takim kontekście musimy dysponować na poziomie europejskim odpowiednią siłą na planie militarnym i strategicznym. Jak wspominałem, aby tego dokonać, musimy przemyśleć we własnym zakresie nasze relacje z największymi sąsiadami, w tym z Rosją. Francja nie jest ani prorosyjska, ani antyrosyjska. Jest proeuropejska. Oznacza to, że – w moim przekonaniu – będziemy w stanie zapewnić Europie stabilność, pokój i zaufanie jedynie pod warunkiem, że będziemy w stanie rozmawiać z Rosją [Wykład Prezydenta Francji, 2020].Wystąpienie Emmanuela Macrona w Krakowie ujawniło łagodniejsze podejście do regionu Europy Środkowej i Wschodniej i może być odczytywane jako wyraz poszukiwania sojuszników w realizacji francuskiej wizji integracji europejskiej, której elementem staje się polityka łagodzenia stosunków z Rosją. Zbliżenie z Polską w kwestiach bezpieczeństwa europejskiego, odczytywane może być także jako posunięcie strategiczne, podkreślające że rozwijanie wizji obrony europejskiej nie jest aktem wrogim czy świadczącym o nieufności wobec NATO, ale niezbędnym uzupełnieniem tego Sojuszu: Te dwa filary musimy rozpatrywać łącznie, zarówno w Polsce, którą to szczególnie dotyczy, jak i we Francji, którą również to szczególnie dotyczy, z uwzględnieniem jakichś form wspólnego zaangażowania, wzajemnej solidarności w tym zakresie. W tej kwestii winniśmy w kolejnych latach prowadzić refleksję na poziomie strategicznym i militarnym, jak i technologicznym, o naszym odniesieniu do roli potęgi. Dlatego uwzględnianie roli potęg wymaga refleksji nad naszą suwerennością technologiczną, nad naszą - Europejczyków - niezależnością technologiczną. Nie możemy być jedynie otwartym rynkiem dla zewnętrznych potęg, które kształtują świat. A więc nasze siły zbrojne, nasze wyposażenie nie mogą być jedynie rynkiem otwartym dla Stanów Zjednoczonych czy dla Chin. Potrzebujemy rzeczywistej suwerenności, rzeczywistego projektu europejskiego, mówił E. Macron [Wykład Prezydenta Francji, 2020].ZakończenieZaprezentowana w powyższej analizie specyfika francuskiej polityki europejskiej w okresie prezydentury Emmanuela Macrona pozwala na wysnucie kilku wniosków:Francuska polityka europejska nawiązuje do historycznych tradycji, zapoczątkowanych w latach 50. oraz 60. XX wieku i odwołujących się do przewodzenia procesom jedności europejskiej na starym kontynencie.Współczesna wersja francuskiego przywództwa w Europie wyrażana jest przez E. Macrona, który punktem centralnym owego przywództwa czyni ambicje w zakresie odbudowy potęgi Europy, w tym głównie potęgi militarnej. W tym punkcie nawiązuje do haseł głoszonych przez Ch. De Gaulle’a, dzieląc z nim ostrożność czy wręcz wstrzemięźliwość w odniesieniu do roli USA i NATO na kontynencie przy jednoczesnym postulowanym zbliżeniu z Rosją.Polityka Francji w tym aspekcie jest przedmiotem krytyki ze strony największego sojusznika w Unii Europejskiej – tj. Niemiec. Postawa taka spotyka się także z krytyką państw nowej Europy, dla których zbliżenia z Rosją i osłabianie więzi transatlantyckich stanowi poważne naruszenie interesów narodowych.Wizja integracji europejskiej E. Macrona jest wizją Europy wielu prędkości, w której jedne państwa szybciej a inne wolniej osiągają dany cel integracyjny.Pojawia się tutaj także idea suwerenności europejskiej wiązana ściśle z kwestią bezpieczeństwa militarnego.Powyższe kwestie wydają się być chrakterstycznyni elementami francuskiej wizji integracji europejskiej w latach 2017-2020. Francja dąży do umacniania swojej roli lidera procesów integracji europejskiej. Sukces tej strategii zależy jednak nie tylko od woli francuskich elit politycznych, ale także od uwarunkowań wewnątrzeuropejskich – tj. postawy Berlina i gotowości Niemiec do współpracy z Francją, ale także od uwarunkowań zewnętrznych – kondycji światowej gospodarki czy polityki mocarstw, które to elementy determinować oraz weryfikować będą nie tylko zdolności Europy do stawienia im czoła, ale także roli Francji w tym zakresie.[1] Traktat elizejski to francusko-niemiecki układ owspółpracy podpisany 22 stycznia 1963 przez prezydenta Republiki Francuskiej Charles’a de Gaulle’a ikanclerza Republiki Federalnej Niemiec Konrada Adenauera. Układ ten, będący podstawą współpracy obu państw wdziedzinie integracji Europy, przewidywał dwustronne konsultacje przed podjęciem każdej istotnej decyzji wdziedzinie polityki zagranicznej, wszczególności dotyczącej Wspólnot Europejskich, stosunków Wschód–Zachód oraz współpracy worganizacjach międzynarodowych.[2] PESCO – stała współpraca strukturalna w zakresie spraw obronnych podpisana w dniu 13 listopada 2017 r. przez ministrów 23 państw członkowskich Unii Europejskiej. Możliwość ustanowienia stałej współpracy strukturalnej w dziedzinie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony jest zapisana w traktacie lizbońskim. Przewidziano tam, żepaństwa członkowskie UE mogą ściślej współpracować w zakresie bezpieczeństwa i obrony.Stałe ramy współpracy pozwolą tym państwom członkowskim, które mają wolę i możliwości, na wspólny rozwój potencjału obronnego, inwestowanie w te same projekty lub zwiększenie udziału i gotowości operacyjnej sił zbrojnych.Dr hab. Anna Skolimowska - profesor w Katedrze Stosunków Międzynarodowych i Studiów Europejskich Instytutu Politologii UKSW w Warszawie, kierownik Zakładu Stosunków Międzynarodowych. W pracy naukowo-badawczej specjalizuje się w zagadnieniach: międzynarodowej roli i tożsamości Unii Europejskiej w stosunkach międzynarodowych z perspektywy paradygmatu aktora normatywnego oraz podejść konstruktywistycznych. Są to ponadto zagadnienia związane ze współczesnymi teoriami oraz metodologią w nauce o stosunkach międzynarodowych oraz w studiach europejskich. Ukończyła kurs Profesjonalnej Analizy Prognozowania i Komunikacji zorganizowany przez Akademię Dyplomatyczną Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych.Bibliografia:Chastand J.-B, A Lisbonne, Emmanuel Macron expose sa vision d'une Europe à trois Vitesses, „Le Monde”, 28 VI 2018.Emmanuel Macron warns Europe: NATO is becoming brain-dead, https://www.economist.com/europe/2019/11/07/emmanuel-macron-warns-europe-nato-is-becoming-brain-dead (dostęp dn. 25.06.2020).Initiative for Europe, https://www.diplomatie.gouv.fr/IMG/pdf/english_version_transcript_-_initiative_for_europe_-_speech_by_the_president_of_the_french_republic_cle8de628.pdf (dostęp dn. 20.06.2020).Macron: Europa musi zacząć dialog z Rosją, mimo obaw Polski, https://www.rp.pl/Unia-Europejska/191109558-Macron-Europa-musi-zaczac-dialog-z-Rosja-mimo-obaw-Polski.html.Meseberg declaration, https://archiv.bundesregierung.de/archiv-de/meta/startseite/meseberg-declaration-1140806 (dotęp dn.: 25.06.2020).Ruszkowski J., Wstęp do studiów europejskich, Warszawa 2007.Wykład Prezydenta Francji Emmanuela Macron dla studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, https://pl.ambafrance.org/Wyklad-Prezydenta-Francji-Emmanuela-Macron-dla-studentow-Uniwersytetu-9499 (dostęp dn. 30.06.2020).

`