Logo Thing main logo

Tag: Sri Lanka

Analiza

„Łza Indii” w okowach etnicyzacji, teizacji i familizacji ustrojowej. Oblicza postkolonialnej Sri Lanki

03.12.2021

„Łza Indii” w okowach etnicyzacji, teizacji i familizacji ustrojowej. Oblicza postkolonialnej Sri Lanki[1]Mateusz KryckiPremier (po lewej) i Prezydent Sri Lanki Źródło: Ishara S Kodikara/AFPWstępSri Lanka (do 1975 r. – Cejlon), to wyspa położona na Oceanie Indyjskim, państwo targane konfliktami etnicznymi od czasu uzyskania niepodległości w 1948 roku, a wcześniej kolonializmem. Do dzisiaj Demokratyczno-Socjalistyczna Republika Sri Lanki w tej odnowie nazewniczej, ale i politycznych ruchach ma oznaczać znoszenie zależności centrum-peryferie, legitymizowane wolą większości z ok. 21 milionów mieszkańców, tj. Syngalezów, którzy stanowią 74,9 proc. populacji. Stara nazwa pochodzi z kolei z czasów przedkolonialnych i stosują ją chrześcijańscy Tamilowie, będący mniejszością na wyspie (11,2 proc. ludności, do których można doliczyć też grupę Hindusów tamilskich - 4,2%). Mniejszość stanowią też muzułmańscy Maurowie Lankijscy - 9,2% (Department of Census and Statistics 2012).Buddyzm jest więc na „herbacianej wyspie” religią dominującą (75%), hinduizm wyznaje ok. 12,5% ludności, islam – 10% i chrześcijaństwo – ok, 7,5%. Większość buddystów syngaleskich wyznaje etnocentryzm i hołduje ustrojowości opartej na instytucjach etatystycznych i autokratycznych, czerpiących ze struktur wojskowych (por. Devotta 2017).Niniejszy tekst jest skróconym studium ewolucji stosunków etno-religijnych, z uwzględnieniem uwarunkowań i zmiennych ustrojowych Sri Lanki (zarówno w wymiarze politycznym, jak i kulturowo-społecznym), kształtowanych w ramach swoistej polityki modernizacji i tożsamości, naznaczonych jarzmem wspomnianego kolonializmu i postkolonializmu, a także dramatem niemal trzydziestoletniej wojny domowej między siłami rządowymi a Tygrysami Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu (Libertation Tigers of Tamil Elam – LTTE) organizacją o radykalnie nacjonalistycznym nastawieniu, która dążyła do utworzenia własnego państwa w północnej i wschodniej części kraju.Pierwotne przyczyny zaogniania stosunków syngalesko-tamilskich nie zostały rozwiązane, a ludność dotknięta wojną nadal czeka na sprawiedliwe osądzenie winnych. Jednocześnie po wojnie domowej do głosu doszły ruchy anty-muzułmańskie i anty-chrześcijańskie.Czas przeszły - kolonialny i postkolonialny Cejlońska wyspa przez wieki była istotnym ośrodkiem handlowym, cenionym zarówno przez ludność chińską, inne sąsiadujące na szlaku handlowym państwa orientu, kupców lewantyjskich i wreszcie kraje europejskie. Przez ok. 2300 lat wyspą władali buddyjscy Syngalezi, głównie w tradycji monarchii królewskiej. Wraz z kolejnymi wiekami rozwijania handlu, na wyspie zaczęły osiedlać się grupy pochodzenia arabskiego i azjatyckiego, zaś pierwszy napływ ludności muzułmańskiej (Maurowie) nastąpił w VII wieku.W tym miejscu trzeba podkreślić, że integracja muzułmanów z syngaleską nacją przebiegała przez wieki w pokojowy sposób, w odróżnieniu od przypadków migracji wyznawców islamu w innych częściach świata – np. w nieodległych północnych Indiach, dokąd muzułmanie przybywali z zamiarem podporządkowania sobie nowych terenów. Jak wyjaśnia A. Kuczkiewicz-Fraś: „Na Sri Lance islam pozostawał prywatną sprawą przybyszów, docierających tam w pokojowych, handlowych celach, którzy z upływem czasu zyskiwali szacunek i zaufanie miejscowej ludności. Zapewne niebagatelną rolę odegrały w tym procesie również buddyjskie idee tolerancji i przyjaznego nastawienia do innych, a także brak czynnika ekonomicznego, który mógłby stać się zarzewiem konfliktu. Syngalezi bowiem sami niechętnie zajmowali się handlem i z zadowoleniem odstępowali ten aspekt życia gospodarczego wyspy nowo przybyłym. Ułatwiało to znacząco zgodne współistnienie w obrębie jednego społeczeństwa, sprzyjało także bogaceniu się kupców muzułmańskich (…). Wielu spośród nich dorobiło się, szczególnie w XIX w., sporych majątków i – nierzadko przy wsparciu brytyjskich władz kolonialnych – odgrywało znaczącą rolę w życiu gospodarczym i politycznym Sri Lanki” (Kuczkiewicz-Fraś 2020, s. 105).Wielowiekowa pokojowa koegzystencja została po raz pierwszy zagrożona dopiero na przełomie XIX i XX w. wraz z pojawieniem się syngaleskiego ruchu nacjonalistycznego, na czele z Anagariką Dharmapalą (1864–1934), który nawoływał do wypędzenia „tej przeklętej grupy z kraju”, podczas gdy rozwijająca się syngaleska prasa codzienna piętnowała muzułmanów jako „odwiecznych nieprzyjaciół” (zob. Kuczkiewicz-Fraś 2020, s. 106).Długowieczne panowanie syngaleskich dynastii królewskich erodowało wraz z pierwszym okresem napływu europejskich potęg handlowych. Między XVI a XVII w. „Łza Indii” stanowiła pole rywalizacji o orientalne dobra pomiędzy Portugalczykami (którzy podbili Kotte i Dżafnę) a Holendrami. Ci drudzy finalnie panowali na wyspie w ramach protektoratu Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (Dutch East India Company), a nie formalnego przedstawicielstwa Republiki Zjednoczonych Prowincji, przez ponad 100 lat (1640–1796). Gdy z końcem XVIII w. Kompania straciła pozycje monopolistyczne, Amsterdam oddał swój „cynamonowy klejnot” na rzecz Londynu. Najpierw w zarząd konkurencyjnego konglomeratu - Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (British East India Company), a ostatecznie Korony Brytyjskiej, jako formalna kolonia, czemu towarzyszyło odsunięcie od władzy ostatniej silnej lokalnej dynastii – Kandyjczyków (wywodzącej się z Świętego miasta Kandy), po toczącej się długoletniej walce (tzw. wojna kandyjska) w latach 1796 do 1818.Anglicy panowali nad Cejlonem w latach 1815-1948, czerpiąc zyski materialne, ale zarazem borykając się ze spuścizną skomplikowanych wewnętrznych relacji etniczno-kulturowych, wynikających ze ścierania się tożsamości religijnych – pro-katolickiej (dzięki Portugalczykom) elity tamilskiej oraz protestancko usposobionej (za sprawą Holendrów) wspólnoty syngalezyjskiej (zakorzenionej wszak w buddyzmie). Brytyjczycy zdaje się faworyzowali tych ostatnich. Katolicy natomiast sprzysięgli się z Hindusami, tworząc zręby własnej państwowości i systemu edukacji. Chcąc równoważyć wpływy katolicyzmu, angielskie władze kolonialne starały się ograniczać administracyjnie ich możliwości działania, ale jednocześnie ograniczano napływ protestanckich grup do Dżafny. Pokój i równowagę mieli wspierać m.in. misjonarze sprowadzani z USA. Jak się okazało misjonarze amerykańscy (czasem niestety odchodzący od nauki Kościoła) odegrali ważną rolę – po pierwsze, nawrócili wielu Hindusów, tym sposobem powiększając wspólnotę chrześcijańską wśród Tamilów; po drugie – wraz ze swoim nauczaniem ukorzenili romantyczną ideologię nacjonalizmu, co istotnie wzmocniło samoświadomość tamilską.Namiestnicy brytyjscy pragmatycznie zaczęli faworyzować Tamilów z Dżafny, wynosząc ich z czasem do urzędów kolonialnych. Ci zaś w pewnym stopniu odwdzięczali się wsparciem w anglicyzowaniu wyspy. Po II Wojnie Światowej, relacje tamilsko-angielskie jednak osłabły. Tą część historii warto podsumować następującymi faktami - po odzyskaniu przez Cejlon niepodległości w 1948 r. mniejszościowi Tamilowie zajmowali większość stanowisk administracji. Było to nie do przyjęcia przez syngaleską większość, która po dojściu do władzy dość szybko „oczyściła” wysokie urzędy z oponentów. Tak oto rozpoczął się długi okres wewnętrznych napięć politycznych z naporem ruchu komunistycznego w tle. Mniejszość tamilska była co raz bardziej uciskana.Gdy próby demokratycznej odpowiedzi w ramach Tamilskiego Zjednoczonego Frontu Wyzwolenia zawiodły, akty pokojowe zaczęły być zastępowane otwartą konfrontacją, ta zaś kończyła się często pogromami ludności tamilskiej (1956, 1958, 1961). Na tym krwawym gruncie powstało radykalne skrzydło Tamilów, które w 1976 r. wyewoluowało do postaci zorganizowanej struktury politycznej i paramilitarnej pod nazwą Tygrysy Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu.Kobiecy oddział LTTEŹródło: Marietta AmarcordWówczas, supremacja Syngalezów uprawomocniona została również w systemie prawnym. Zapisy konstytucji Sri Lanki z 1978 r. zawierają kilka odniesień do stosunków etniczno-religijnych. Fundamentalny w tym zakresie jest art. 9. Stanowi on, że „Republika Sri Lanki przyznaje buddyzmowi pierwszeństwo i w związku z tym obowiązkiem państwa jest ochrona i wspieranie Sasany Buddy, przy jednoczesnym zapewnieniu wszystkim religiom praw przyznanych na mocy art. 10 i 14 ust.” (cyt. za: Gunatilleke 2018).Początek lat 80. miał zaważyć na losach pokoju na dekady. Gdy w 1981 r., podczas protestów Tamilów przeciwko opresyjności państwa, życie straciło dwóch policjantów, w odwecie, przy milczącej aprobacie syngaleskich władz, część służb mundurowych oraz bojówek uznawanych za prorządowe dokonała kilku publicznych mordów, by następnie podpalić Bibliotekę Publiczną w Dżafnie (ówcześnie jedną z największych w Azji). Ostatnią iskrą podpalającą lont pod 26-letnią wojnę domową, były wydarzenia z tzw. czarnego lipca – gdy w stołecznym Kolombo syngaleskie tłumy, inspirowane głosem polityków, żołnierzy, policjantów i mnichów buddyjskich zamordowały w dniach 23-30 lipca, według różnych szacunków, od 500 do nawet 3 tys. Tamilów (Harrison 2003). Wojna o Ilam (Eelam) – czyli o separatystyczne nowe państwo Tamilów – miała swoje 4 główne odsłony i zebrała krwawe żniwo. Według ostatnich raportów ONZ (2011, s. 40-41) liczbę zabitych szacuje się na 80 000-100000, przy czym w ostatnich latach konfliktu (2008-2009) miało dojść do największych zbrodni – ok. 40000 osób cywilnych straciło życie. Około 470000 osób zostało wypędzonych ze swoich domostw.Vavuniya 2009 (widok z helikoptera przewożącego sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona podczas jego wizyty w obozie dla uchodźców o nazwie Manik Farm, na obrzeżach miasta Vavuniya na północy Sri Lanki 23 maja 2009 r.)Źródło: REUTERS/Louis CharbonneauPolityka modernizacji vs polityka tożsamości Wojna domowa tamilsko-syngaleska zakończyła się w 2009 r. wygraną przez armię syngaleską. Zaraz po niej doszło do demokratycznych wyborów. Nowo wybrany rząd miał w założeniu tonizować, albo przynajmniej nie przykładać się do nadmiernej etnicyzacji i teizacji życia publicznego w w stopniu nawołującym do przemocy. Wyzwanie budowania demokracji w okolicznościach lankijskich niektórzy komentatorzy określali jako politykę pełną moralnych dylematów i dramatów godzenia tożsamości i różnorodności (Spencer 2007, s. 3), inni (Devotta 2004) – bardziej krytycznie – jako polityczny marketing zmierzający do „licytowania się na etniczność”. Pobudzanie patriotyzmu miało pragmatycznie zmaksymalizować elektorat wyborców. Każda partia, w szczególności główne ugrupowania, takie jak Zjednoczona Partia Narodowa (United National Party - UNP) i Partia Wolności Sri Lanki (Sri Lanka Freedom Party - SLFP), przyjęła strategią odwoływania się do etniczności i tożsamościowych argumentów podczas wyborów (Devotta 2004, Uyangoda 2009). Ale czyniły to też partie mniejszościowe, takie jak Tamilscy Nacjonaliści (TNA – Tamil Nationalism), Kongres Muzułmański (Sri Lanka Muslim Congress - SLMC) oraz Kongres Pracowników Cejlońskich (Cejlon Workers Congress - CWC), czy Prawa Hinduskich Tamilów (Rights of Upcountry Indian Tamils). Finalnie, wybory prezydenckie w 2009 r. i wybory parlamentarne w 2010 r. prezydent Mahinda Rajapaksa i jego ówczesna partia SLFP zwyciężyli dzięki intensywnej kampanii mobilizującej elektorat syngaleski (Klem 2015).Rajapaksa przyjął wówczas umiarkowane i wyważone podejście do kwestii obiektywnego rozliczania win, koncentrując się bardziej na programie odbudowy gospodarczej kraju, wierząc, iż materialne środki zadośćuczynienia krzywdom wyprą społeczną potrzebę ustalenia prawdy, sprawiedliwego sądu i – wreszcie - pojednania. Wszak początkowo poprawa bytu materialnego miała w opinii nowych odpowiedzialnych władz iść w parze z polityką pamięci skupioną na reformie systemu ochrony praw człowieka i obywatela, instytucji praworządności i demokracji. Tak też się składa, że obie polityki – modernizacji i humanitaryzmu dość mocno korespondowały też z presją zagraniczną – ze strony świata zachodniego, a także Chin.Odnowa tożsamości narodowej poprzez odbudowę tkanki materialnej miała się odbyć za pomocą chińskich i innych zagranicznych pożyczek oraz linii kredytowych na rzecz tych prowincji Sri Lanki na północy i wschodzie, gdzie miały miejsce największe zniszczenia z powodu wojny. Mniejszości tamilskie i tamilska partia polityczna – Narodowy Sojusz Tamilów (Tamil National Alliance – TNA) – widziały w tym sens, o ile za inwestycjami w infrastrukturę poszłyby inwestycje w reformę wymiaru sprawiedliwości oraz polityki społecznej, pozwalającej ludziom dotkniętym wojną odzyskać w pierwszej kolejności godność, a w drugiej pozycję społeczną i swobody religijne. Ponieważ pierwszy rząd Mahindy Rajapaksy, mimo wielopartyjnego systemu politycznego, ciągnął w stronę etatyzmu i mono-władzy, korzystającej bez wahania z aparatu przymusu - wojska i policji (Kadirgamar 2013), trudno było uwierzyć społecznościom nie-buddyjskim w zapewnienia spokoju i porządku, zwłaszcza w prowincji północnej i wschodniej. Tamtejsza ludność tamilska postrzegała wszelkie deklaracje jako nierealne, za którymi stoi ostatecznie chłodna kalkulacja polityczna.Nieco wiary w intencje pojednania dodawał wszak fakt, że M. Rajapaksa próbował dążyć do rehabilitacji byłych kombatantów LTTE i instytucjonalizacji ograniczonej, ale jednak samorządności regionów, aby wzmocnić system rad prowincji (poprzez 13. poprawkę Konstytucji Sri Lanki) w takim stopniu, by ułatwiać pokojową oddolną integrację. M. Rajapaksa ogłosił nawet w parlamencie, że „nie będzie już podziału na większość i mniejszość, a raczej na tych, którzy kochają kraj i tych, którzy nie kochają” (Liyanage 2010, s. 3). Niestety plan odgórnej nauki pokojowego współistnienia i tolerancji dla wieloreligijności nie zadziałał, ponieważ nie było szczerej intencji budowania więzów i mostów między grupami etnicznymi, zwłaszcza, że Tamilowie widzieli w nim głównie narzędzie asymilacji.W ślad za wzmożoną międzynarodową presją (nie tylko dyplomatyczną, ale i ekonomiczną), rząd lankijski uruchomił jeszcze kilka programów narodowej pedagogiki, zachęcających do społecznego pojednania, m.in. w ślad za wnioskami z prac takich instytucji, jak Komisja Nauczania i Pojednania (LLRC) i Komisja Paranagama ds. Osób Zaginionych. Obie, wszak słuszne w założeniu – jako instytucje poszukiwania sprawiedliwego pokoju, zgody oraz narodowej samoświadomości – nie miały finalnie przełożenia na realną politykę integracji. Pomimo znacznych wydatków na inicjatywy rozwojowe „Północna Wiosna” (Uthuru Wasanthaya) i „Wschodnie Odrodzenie” (Negenahira Navodaya), dotknięte pożogą prowincje nadal pozostają najbiedniejszymi regionami w kraju pod względem średniego poziomu dochodów na mieszkańca i wskaźnika ubóstwa (Vithanagama 2020).W kontekście oceny polityki modernizacji jako narzędzia łagodzenia konfliktów, stawia się tezę, iż przemiany demokratyczne i gospodarcze nie mogą zapobiec przemocy etniczno-religijnej na Sri Lance z powodu co najmniej trzech czynników, legitymizujących dominację ze strony większości syngalesko-buddyjskiej, tj.: poczucie wyższości/supremacji Syngalezów oparty na mitologii Mahawansy (w myśl której ziemia „Lanka” będzie uświęcona dla Buddy i jego wyznawców, od czasów pierwszego króla syngaleskiego Vijaya); pedagogika strachu wobec mniejszości; prawna i pozaprawna instytucjonalizacja wyjątkowości duchowieństwa buddyjskiego (por. Gunatilleke 2018, s. 361).Czynnik chińskiChiny i Sri Lanka nawiązały w ostatnich latach bliższe więzi. W ciągu ostatnich nastu lat Chiny zainwestowały niemało w sektor obrony i bezpieczeństwa Sri Lanki. Ponadto Pekin realizuje z rządem w Kolombo szereg planów dotyczących rozwoju sektora naukowego i logistycznego, włączając programy zakupu technologii morskich, satelitarnych i kosmicznych (Indian Express 2013). Chińskie działania na Sri Lance można traktować jako część strategii Państwa Środka związanej z Inicjatywą Pasa i Szlaku, to jest uzyskiwaniem dostępu do strategicznych kanałów i hubów transportowych, aby zabezpieczyć swoje łańcuchy dostaw i interesy wzdłuż szlaków morskich, które łączą bogatą w energię Zatokę Perską z chińskimi ośrodkami gospodarczymi i handlowymi na wschodnim wybrzeżu Chin (Dodamgoda 2013).Niektórzy uważają, że chińska pomoc odegrała kluczową rolę w umożliwieniu Sri Lance wygrania wojny domowej przeciwko LTTE. Według oficera operacyjnego Korpusu Piechoty Morskiej USA:„Najbardziej decydującym czynnikiem zwiększającym zdolność Sri Lanki do walki z LTTE była znacząca pomoc ekonomiczna i militarna z Chin (…). Pomoc Chin umożliwiła rządowi Sri Lanki osiągnięcie przewagi militarnej potrzebnej do pokonania LTTE (…). W zamian za pomoc Chiny otrzymały prawa do zagospodarowania obiektów portowych i innych inwestycji” (Smith 2010).Dla przykładu, Chiny pomogły Sri Lance w realizacji takich projektów infrastrukturalnych, jak międzynarodowe lotnisko, wieża telekomunikacyjna w Kolombo, przebudowa autostrady A9 między Kandy i Dząfną. Chiny pomagają także w budowie sieci i dworców kolejowych (np. 200 mln dolarów na sfinansowanie części kolei Matara-Kataragama) oraz wartej 1,3 miliarda dolarów elektrowni węglowej.Ciągle słyszalna dezaprobata ze strony zachodnich demokracji oraz Indii względem Sri Lanki, która ostatecznie miała zbyt mało skutecznie skupiać się na demokratyzacji, propagowaniu praworządności i praw człowieka doprowadziła część władz w Kolombo do wniosku, że owe zachodnie zagraniczne wpływy na Sri Lance powinny wreszcie osłabnąć w stosunku do wpływów chińskich. Niektórzy stratedzy w New Delhi i Waszyngtonie coraz bardziej obawiają się, że Chiny mogą dążyć do zdobycia strategicznych pozycji wokół Indii w Azji Południowej i na Oceanie Indyjskim (Indie i Chiny mają nierozwiązane spory graniczne, które sięgają wojny granicznej z 1962 roku). Jak pokazują liczby, w czasie powojennym Chiny stały się większym partnerem handlowym Sri Lanki niż wcześniej, z wynikiem ponad 3 miliardów dolarów w handlu w 2011 roku. Dla porównania, eksport Sri Lanki do Stanów Zjednoczonych wyniósł w 2011 roku 2,1 miliarda dolarów (US Department of State, 2012).Instrumentalizacja religii: „uzasadniona” przemoc Buddyjskiej SiłyMimo formalnego końca wojny domowej, gdy konflikty przestały być tak krwawo, czy wręcz ludobójczo rozwiązywane, na Sri Lance etniczno-religijne wrzenie trwa. Dzieje się tak, ponieważ wojujący buddyści zaczęli aktywniej uczestniczyć w systemie politycznym, tworząc oficjalnie partie polityczne, nawołujące do egzekwowania konstytucyjnie zapisanej dominacji religii buddyjskiej. Choć klasa mnichów-klerykałów „upaństwowiła” buddyzm jako religię nadrzędną już w ramach wspomnianej konstytucji z 1978 roku, to ten prawnie usankcjonowany prymat zaczęto w szerszym zakresie wykorzystywać dopiero w XXI w. Nacjonalizm syngaleski nabrał nowej – dosłownie i w przenośni - siły i treści gdy w 2004 roku, gdy mnisi założyli Partię Narodowego Dziedzictwa (Jatika Hela Urumaya, JHU). Stronnictwo te miało przede wszystkim chronić sacrum i profanum buddyzmu przed ingerencją obcych. Kilka lat później – w 2012 r., po wewnętrznym rozłamie – z jej struktur powstała radykalna organizacja Bodu Bala Sena (BBS), której nazwa oznacza "Buddyjską Siłę" lub "Brygady Buddyjskie".Celem politycznym tej para-partii jest duchowe odrodzenie buddyzmu, dominacja kultury syngaleskiej oraz walka z tolerancyjną polityką wieloetniczności i multi-religijności. Lider organizacji - Galagoda Aththe Gnanasara - opowiada się przeciwko demokracji i otwarcie ostrzega przed muzułmańskim i chrześcijańskim fundamentalizmem, który zamierza nawracać Syngalezów. W kongresach BBS biorą udział dziesiątki tysięcy zwolenników - mnichów i świeckich.W politycznym i publicznym dyskursie Buddyjska Siła jako mit (w pewnym sensie na wzór mitu „Białej Siły”) manifestowana była i jest w formie dumnego triumfalizmu podpartego argumentacją woli Buddy, zaś potrzebę buddyzacji społeczeństwa szafranowa elita wciąż uzasadnia obawą, iż wspólnota syngaleska jest realnie zagrożona przez mniejszości. Narracja taka padała i pada na podatny grunt, inspirując część społeczeństwa do tworzenia ekstremistycznych stronnictw i organizacji buddyjskich, mających stać na straży kultury dominującej klasy politycznej. Co raz śmielej zaczęły one używać mowy nienawiści, a ta nakręca z kolei spiralę prowokacji względem wspomnianych mniejszości.Ruchy Syngalezów, odwołujące się do przemocy jako koniecznego modus operandi w osiąganiu wspólnego, wyższego dobra, pojawiły się na wyspie – o czym była mowa – z końcem XIX i początkiem XX wieku, ale pierwsza, znacząca odsłona radykalizacji Syngalezów – uzasadnionej imperatywem religijnym - miała miejsce, gdy premier Solomon Bandaranaike odważył się działać wbrew interesom Syngalezów, za co - w 1959 r. - został zastrzelony przez mnicha buddyjskiego. Dość powiedzieć, że Bandaranaike był buddystą-konwertytą, a przede wszystkim zwolennikiem łączenia polityki modernizacji dekolonizującej (za jego rządów nastąpiła m.in. likwidacja zagranicznych baz na Cejlonie), a zarazem budowy ustroju pozwalającego pokojowo współistnieć różnych nacjom, wraz z ich potrzebami kulturowymi.Mimo wspomnianych prób łagodzenia tożsamościowych sporów i napięć polityką wzrostu gospodarczego i modernizacji, w latach 2009-2015 w czasie kadencji Mahindy Rajapaksa (Partia Wolności Sri Lanki) miało miejsce szereg wieców, protestów i kampanii podgrzewających nastroje antymuzułmańskie i antychrześcijańskie, co w konsekwencji prowadziło do agresji, a nawet zamieszek. Na matrycy podziałów narodowościowych, obok osi etniczności, wyraźniej zaznaczyła się oś religijna.Według Heratha i Rambuckwella (2015), po zakończeniu wojny większość stronnictw chciała kontynuować swoją politykę etniczną, odnajdując wroga wewnętrznego w „innym”. Stąd anty-muzułmańskie zamieszki spowodowane przez grupy buddyjskie BBS i Rawana Balakaya choćby w 2014 i 2018 roku, czy ataki na chrześcijan w Niedziele Wielkanocne. Nie można też zapomnieć o ataku na meczet Dambulla w kwietniu 2012 r., czy też o serii wściekłych ataków na kościoły ewangelickie.W opinii niektórych znawców przedmiotu rząd lankijski miał deklarować postawę neutralną, ale de facto milcząco, a niekiedy nawet otwarcie przyzwalać na akty przemocy (Wickramasinghe 2013). Dowodem tego swoistego niezaangażowania miało być unikanie pociągnięcia do odpowiedzialności ujętych sprawców lub przyznanie liderowi BBS, G. Gnasara, stanowiska przewodniczącego komisji „Jeden kraj, jedno prawo”, już przez obecnego prezydenta - Gotabaya Rajapaksa. Przejawy nepotyzmu i układania się władz z radykalnymi odłamami prawicy potwierdzają niektórzy byli członkowie lub doradcy gabinetów ministerialnych, jak choćby Gehan Gunatillake, radca ministra spraw zagranicznych Sri Lanki w latach 2015-2018; przemoc wobec mniejszości na Sri Lance była wielokrotnie wspierana przez państwo bezpośrednio lub pośrednio – pisze Gunatillake w jednej z książek (2018). Patologie te identyfikowano też w specjalnych raportach ONZ, część z nich dotyczyła okresu samej wojny domowej (tzw. Raport Darusmana) (Darusman 2011), część rozliczeń powojennych, a w zasadzie ich braku. Kolejne raporty ONZ (od 2015 do 2021 r.) wskazują na brak poprawy i ryzyko powtórzenia się dramatu wewnętrznej wojny (ONZ 2021). Ponadto, jak donoszą źródła ujawnione w ramach wycieku tzw. WikiLeaks, niektórzy z najwyższych urzędników, jak M. Rajapaksa, mieli rzekomo uczestniczyć w masakrach Tamilskich Tygrysów (Daily Telegraph 2010).Podobnie wybrzmiewa raport Amnesty International (2021), według którego Sri Lanka po powojennych wyborach, wbrew zapowiedziom Rajapaksy, pozostała miejscem „płonących domów i płonących ciał”, głównie za sprawą nękania, dyskryminacji i przemocy społeczności syngalesko-buddyjskiej względem muzułmańskiej.Generalnie, z wyżej wymienionych raportów ONZ, śledztw dziennikarskich i organizacji pozarządowych (np. National Christian Evangelical Alliance of Sri Lanka – NCEASL; Secretariat for Muslims), wynika, że w okresie powojennym nastąpiła taka fala zastraszania i agresji wymierzonej w mniejszości, a także w ich symbole religijne, miejsca kultu i duchowieństwo, że trudno wyobrazić sobie, aby władze państwa jej nie zauważyły (por. Gunatilleke 2018).W wyjaśnianiu powyższego indyferentyzmu, braku etyki lub – według niektórych źródeł - korupcji władz, przemilczających lub akceptujących agresywny etnocentryzm, niektórzy świadkowie i badacze wydarzeń wychodzą poza narrację buddystów o racjonalnej obronie przed mniejszościami, sugerując, iż władze syngaleskie stosują inżynierię polityczno-społeczną, dążącą do rzekomo uzasadnionej interwencji w szeroko rozumianą ustrojowość Sri Lanki, tak, aby w niedalekiej przyszłości jeszcze bardziej ograniczyć system ochrony praw człowieka, w tym swobody obywatelskie i religijne, instytucje wolnościowe oraz demokracji parlamentarnej, co w konsekwencji zredefiniowałoby warunki pokojowego współistnienia. Potwierdzeniem tej tezy może być plan reformy systemu politycznego, przedstawiany w ramach kampanii wyborczej w 2014 r. przez M. Rajapaksę w postaci manifestu zatytułowanego „Mahind Chintana – Droga do sukcesu. Bezpieczny naród, lepsza przyszłość”. Program – poza wieloma propozycjami uzdrowienia poszczególnych sfer życia publicznego, od reformy gospodarki, wzmocnienia sektora nauki, sportu, po rozwój usług publicznych - de facto zapowiadał też wyraźną reformę ustrojową głównie poprzez wzmocnienie prerogatyw wykonawczych prezydenta, przy jednoczesnej eliminacji „słabości” parlamentaryzmu (Rajapaksa 2014).Taka demokratycznie wynegocjowana ewolucja państwa w stronę mechanizmów silnej prezydentury, w przypadku Sri Lanki w rzeczywistości mogłaby otworzyć drogę do dyscyplinowania mniejszości, pchnięcia innowierców w stronę zgody na ustępstwa, konwersję, czy wręcz emigracji. Kultura strachu i niepewności, urzeczywistniana fizyczną, symboliczną, ale i strukturalną - w rozumieniu Galtunga (1969) - przemocą, może być więc traktowana jako oswajanie społeczeństwa do reformy ustrojowej.Ta teza koresponduje z częścią wniosków politologów i historyków, którzy przypisują wielopoziomowe i wieloletnie fale przemocy w historii Sri Lanki swoistej pedagogice autorytaryzmu i militaryzmu, prowadzonej ze strony głębszych elit politycznych, którzy w dążeniu do ukorzenienia i legitymizacji swojej pozycji, manipulują dyskursem i społecznymi emocjami, instrumentalizując zarówno etniczne, jak i religijnie procesy identyfikacji społecznej, dla osobistych, czy partyjnych korzyści politycznych (por. De Votta 2004 i 2018; Dewasiri 2017).Nowy rząd, nowa nadzieja?Ze względu na problemy gospodarcze, wysoki poziom korupcji i przemocy, w 2015 roku został wybrany nowy rząd, który zakończył 10 lat władztwa Mahindy Rajapaksy. Nowy prezydent Maithripala Sisirena, który występował jako wspólny kandydat opozycji, został wybrany przy 90% poparcia mniejszości Sri Lanki. Sisirena wygrał planem ozdrowienia państwa i rozwiązania konfliktów etniczno-religijnych. Jednak prezydent i premier z dwóch różnych partii nie potrafili rządzić w koabitacji, co zablokowało po raz kolejny program reformy wymiaru sprawiedliwości i pojednania. Szukając nowego rozdania, w październiku 2018 r. prezydent Sirisena mianował… byłego prezydenta Mahindę Rajapksę nowym premierem. To niestety wzmogło kolejne fale wzajemnej agresji na wyspie, opanowane na chwilę, gdy lokalny Sąd Najwyższy uznał mianowanie nowego premiera za niezgodne z konstytucją. Wówczas, cejlońską wyspę dotknął kolejny kryzys - opozycja kierowana tym razem przez odwołanego z urzędu M. Rajapksę zmobilizowała większość syngaleską przeciwko nowemu rządowi – przedstawianemu w debacie publicznej jako „wróg”.Znamienny dla ówczesnej eskalacji napięć i brzemienny w skutkach był atak muzułmańskich ekstremistów, powiązanych z ISIS, w Niedzielę Wielkanocną w kwietniu 2019 r. Zamachowcy dokonali serii skoordynowanych zamachów na dwa kościoły katolickie i jeden protestancki, a także na luksusowe hotele, w efekcie których zginęło 258 osób (BBC 2019).Incydent ten został wykorzystany w kampanii M. Rajapaksy i jego młodszego brata - Gotabayi Rajapaksy (który był sekretarzem obrony w latach 2005-2015) w nowo rozpisanych wyborach prezydenckich w 2019 r. Młodszy Rajapaksa jako nowy kandydat na głowę państwa, dowodząc ekstremizmu mniejszości, skoncentrował się na znanym już w historii odwoływaniu się do nacjonalizmu buddyjsko-syngaleskiego i potrzeby ochrony większości przed barbarzyństwem muzułmanów, którzy – za swoją agresję – muszą odpowiedzieć przed sądem. Negatywna kampania udała się – młodszy z Rajapaksów został wybrany nowym prezydentem w 2019 roku, następnie w wyborach parlamentarnych w 2020 roku nowa partia – Front Ludowy Sri Lanki (SLPP) - kierowana przez Mahinda Rajapaksę zdobyła prawie 2/3 mandatów i jej przywódca został mianowany premierem.Nowa syngaleska władza – zgodnie z zapowiedziami – przyjęła tym razem twardą postawę względem mniejszości, zaczynając od uwolnienia lub ułaskawienia przez prezydenta tych, którzy zostali skazani przez sąd za przestępstwa przeciwko mniejszościom po wojnie 1983-2009.Pewną puentą niniejszej analizy niech będzie kilka poniższych faktów. Proces amoralnej familizacji lankijskiej władzy, a zarazem dość otwartego zawłaszczania państwa, postępuje – Presydent G. Rajapaksa mianował w lipcu 2021 r. swojego młodszego brata, Basila Rajapaksę na ministra finansów, co oczywiście jeszcze bardziej zacieśniło kontrolę rodziny nad herbacianą wyspą.Cofnięto wiele wcześniej wdrożonych demokratycznych mechanizów check and balances skodyfikowanych w 19. poprawce z 2015 r.: 22 października 2020 r. nowy parlament uchwalił 20. poprawkę do Konstytucji (większością dwóch trzecich głosów), na mocy której ostatecznie spełniono wizję z programu M. Rajapaksy z 2014 r., zmieniając równowagę sił między władzą parlamentu a prezydenta, znacznie rozszerzając zakres tej drugiej jako wykonawczej. Proces ten wcale nie musi mieć już aż takiego wydźwięku, uwzględniając fakt dynastyzacji głównych ośrodków władzy.Bezprzecznie istotne znaczenie mają również posunięcia w stronę głębszej militaryzacji i centralizacji struktur władzy, rekrutując członków administracji cywilnej i wojskowej również spośród grup oskarżanych o ludobójstwo.I tak - 29 grudnia 2019 r. rząd przesunął 31 podmiotów pod nadzór Ministerstwa Obrony Narodowej, w tym Policję, Sekretariat ds. Organizacji Pozarządowych, Narodowe Centrum Mediów, Komisję Regulacji Telekomunikacji, Agencję Informatyki i Komunikacji, Krajową Rada Kontroli Leków, Centrum Zarządzania Katastrofami oraz Departament Emigracji i Imigracji. Natoamist 20 listopada 2020 r. Prezydent G. Rajapaksa przeniósł Departament Policji do nowego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, na czele którego stanął były admirał Marynarki Wojennej (ONZ 2021).Od 2020 r. Prezydent mianował co najmniej 28 aktywnych lub byłych członków personelu wojskowego i wywiadowczego na kluczowe stanowiska rządowe oraz utworzył kilka prezydenckich grup zadaniowych o niejasnych, dość szerokich lub pokrywających się mandatach z istniejącymi instytucjami. Niektóre grupy zadaniowe składają się prawie wyłącznie z personelu wojskowego, wywiadu i policji. Na czele „Prezydenckiej Grupy Zadaniowej ds. Zbudowania Bezpiecznego Kraju, Zdyscyplinowanego, Szlachetnego i Praworządnego Społeczeństwa” (Presidential Task Force to build a Secure Country, Disciplined, Virtuous and Lawful Society) oraz „Prezydenckiej Grupy Zadaniowej ds. Zarządzania Dziedzictwem Archeologicznym w Prowincji Wschodniej” stoi Sekretarz Ministerstwa Obrony, również generał (tamże).Warto tu nadmienić, że dowódca armii kierował polityką okołopandemiczną, a wojsku powierzono zadanie administrowania ośrodkami kwarantanny i punktami kontrolnymi. Tym samym 25 wyższych oficerów wojskowych zostało mianowanych głównymi koordynatorami działań anty-covidowych dla wszystkich dystryktów wyspy (tamże).Ponadto, podczas pandemii Covid 19, wprowadzono politykę przymusowej kremacji wszystkich zmarłych dotkniętych wirusem Covid. To wstrząsnęło społecznością muzułmańską na Sri Lance. Dodatkowo, oliwy do ognia dodał proponowany przez rząd zakaz noszenia burki i medres, a także zakaz uboju krów. Jak twierdzą niektórzy, niedawne powołanie przez rząd komisji „Jeden kraj, jedno prawo” pod przywództwem ekstremistycznego mnicha Gnanasary, jest cynizmem największej próby, gdyż mnich ma być jednym z kluczowych propagatorów przemocy wobec muzułmanów (Al-Jazeera 2021).Niepokój niezależnych obserwatorów z ramienia ONZ budzi fakt, iż w nominacjach tych znajdują się wyżsi rangą urzędnicy wojskowi, którzy według raportów ONZ byli zamieszani w zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w ostatnich latach konfliktu 2008-2009, w tym porucznik Shavendra Silva (dowódca armii) i major (w stanie spoczynku) Kamal Gunaratne. Dowodzili oni odpowiednio 58. i 53. dywizją, którym w wiarygodny sposób zarzucano, że podczas konfliktu zbrojnego dopuściły się poważnych naruszeń międzynarodowych praw człowieka i prawa humanitarnego. 28 grudnia 2020 r. obaj oficerowie zostali awansowani do stopnia generała (ONZ 2021).WnioskiSri Lankę toczyły i toczą konflikty etniczne od czasu uzyskania niepodległości w 1948 roku, zaś od lat 2000 ich podłożem co raz wyraźniej stały się różnice religijne. Pierwszym zasadniczym wyzwaniem badawczym jest ocena, na ile różnice te artykułowane były oddolnie, a na ile w ramach odgórnej inspiracji ze strony – głównie – syngaleskich elit, zmierzających do teizacji systemu władzy, a następnie jej militaryzacji. W oparciu o dane pierwotne i wtórne, niniejsza analiza wskazuje, iż bardziej prawdopodobny jest ten drugi scenariusz. Drugie wyzwanie można ująć w pytaniu – czy aby obie zwaśnione strony, tj. Syngalezi i Tamilowie, buddyści i muzułmanie, już po wojnie domowej, wspólnie nie przyczyniają się do utrzymania krwawego status-quo, pozwalającego na utrzymanie się w kręgu politycznych struktur, gwarantujących apanaże, zaś wszelkie akty agresji i przemocy, mają być tylko efektem ubocznym cynicznego pielęgnowania narracji „my-oni”, „my-inni”. Trudno o jednoznaczną odpowiedź bez dokładniejszych badań, zwłaszcza w ramach wywiadów bezpośrednich.Podsumowując, elity Sri Lanki, zdominowane przez nację syngaleską wyznania buddyjskiego, mimo prób demokratyzacji państwa (także pod presją międzynarodową) i pojednania (mniej lub bardziej powierzchownych) uległy pokusie mono-władzy i korzyści z niej płynących. Z analizy wynika, że szafranowi mnisi-politycy w duchu oportunizmu i pragmatyzmu politycznego, mogli nie tylko milcząco przyzwalać na zaognianie stosunków etnicznych i religijnych (zwłaszcza względem mniejszości muzułmańskiej i chrześcijańskiej), ale też niekiedy proces ten pośrednio lub bezpośrednio wywoływać.Budowanie pojednania i pokoju między różnymi grupami etnicznymi na Sri Lance nie nastąpi, dopóki lankijscy liderzy polityczni i religijni nie zgodzą się na zmianę kultury politycznej i/lub nie wynegocjują bezkrwawej wymiany elit. Polityka modernizacji, zorientowana na tonizowanie resentymentów dystrybucją PKB i owoców inwestycji (przy wyraźnej współpracy z ChRL) raczej nie zdała egzaminu, gdyż nie gwarantowały sprawiedliwego podziału korzyści pomiędzy buddyjską większością a muzułmańską, chrześcijańską, hinduską mniejszością.Ostatnie analizy ONZ przestrzegają z kolei, że przy obecnej reformie ustrojowej, połączonej z nepotyzmem, rachunki krzywd z czasów wojny domowej nie zostaną właściwie rozliczone, a co gorsza – dramat ludobójczych porachunków może się powtórzyć.BILBIOGRAFIABBC (2019), Sri Lanka toll revised down by 'about 100', 25 April 2019, dostęp: https://www.bbc.com/news/world-asia-48059328Department of Census and Statistics - Ministry of Finance and Planning (2012), Census Department Report 2012, Colombo, dostęp: http://www.statistics.gov.lk/pophousat/cph2011/pages/activities/reports/cph_2012_5per_rpt.pdfCentral Intelligence Agency (2013), "Sri Lanka," The World Factbook, dostęp: https://www.cia.gov/the-world-factbook/countries/sri-lanka/Daily Telegraph (2010), WikiLeaks: Mahinda Rajapaksa 'responsible for war crimes', Daily Telegraph, London, 2 November 2010Darusman, Marzuki; Sooka, Yasmin; Ratner, Steven R. (2011), Report of the Secretary-General's Panel of Experts on Accountability in Sri Lanka, United Nations, dostęp: https://www.securitycouncilreport.org/atf/cf/%7B65BFCF9B-6D27-4E9C-8CD3-CF6E4FF96FF9%7D/POC%20Rep%20on%20Account%20in%20Sri%20Lanka.pdfDevotta, Neil (2004), Blowback: Linguistic Nationalism, Institutional Decay, and Ethnic Conflict in Sri Lanka, Stanford: Stanford University Press, 2004Devotta, Neil (2007), Sinhalese Buddhist Nationalist Ideology: Implications for Politics andConflict Resolution in Sri Lanka, Washington: East West Centre WashingtonDodamgoda, Dinesh (2013), Is Sri Lanka Becoming A Key Player In China's String Of Pearls?, The Sunday Leader, July 30, 2013Galtung, Johan (1969), Violence, Peace, and Peace Research, Journal of Peace Research 6 (3) 1969Goodhand, Jonathan and Walton, Oliver (2017), The Tangled Politics of Postwar Justice in Sri Lanka, Current History (2017) / 116 (789), s. 130–135, dostęp: https://www.jstor.org/stable/10.2307/48614248Gunatilleke, Gehan (2018), The Constitutional Practice of Ethno-Religious Violence in Sri Lanka, Asian Journal of Comparative Law, 13 (2018), s. 359–387, dostęp: https://www.researchgate.net/publication/327702779_The_Constitutional_Practice_of_Ethno-Religious_Violence_in_Sri_LankaHarrison, Frances (2003), Twenty years on – riots that led to war, BBC News, 23 July 2003, dostęp: http://news.bbc.co.uk/2/hi/south_asia/3090111.stmHerath, Dammika and Rambuckwella, Harshana (2015), Self, Religion, Identity and Politics: Buddhist and Muslim Encounters in Contemporary Sri Lanka, Colombo: International Centre for Ethnic Studies, 2015Indian Express (2013), China to Train Sri Lankan Army, to Provide Military Technology, May 2013.Kadirgamar, Ahilan (2013), The Question of Militarisation in Post-war Sri Lanka, Economic and Political Weekly Vol. 48, No. 7 (FEBRUARY 16, 2013), s. 42-46, dostęp: https://www.jstor.org/stable/23391306Kuczkiewicz-Fraś, Agnieszka (2020), Prześladowania w raju: antymuzułmańskie rozruchy na Sri Lance i ich geneza, w: Kończak, Izabela i in., Świat islamu w perspektywie współczesnej i historycznej, Łódź, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, s. 101-113Liyanage, Sumanasiri (2010), What Next in Post-War Sri Lanka?, Economic and Political Weekly Vol. 45, No. 26/27 (JUNE 26-JULY 9, 2010), s. 35-37, dostęp: https://www.jstor.org/stable/40736689Rajapaksa, Mahinda (2014), Mahinda's Vision – The World Winning Path, mahinda2015.com. s. 17, dostęp: https://web.archive.org/web/20160304031032/http://www.mahinda2015.com/download-files.html?id=5294ONZ (2011), Report of the Secretary-General's Panel of Experts on Accountability in Sri Lanka, Refworld/United Nations High Commissioner for Refugees. United Nations, 31 March 2011ONZ (2021), Sri Lanka on alarming path towards recurrence of grave human rights violations – UN report, Human Rights Council, 27 January 2021Spencer, Jonathan (2007), Anthropology, Politics and the State: Democracy and Violence inSouth Asia, Cambridge: Cambridge University Press, s. 78Smith, Neil (2010), Understanding Sri Lanka's Defeat of the Tamil Tigers, Joint Force Quarterly, Washington, DC, No. 59, 4th Quarter, 2010, dostęp: https://sangam.org/understanding-sri-lankas-defeat-tamil-tigers/U.S. Department of State (2012), U.S. Relations With Sri Lanka, Bureau of South and Central Asian Affairs, October 24, 2012Uyangoda, Jayadewa (2009), Sri Lanka in 2009: From Civil War to Political Uncertainties, dostęp: https://www.jstor.org/stable/10.1525/as.2010.50.1.104Wickramasinghe, Nira (2013), Sri Lanka in 2013: Post-war Oppressive Stability, dostęp: https://www.jstor.org/stable/10.1525/as.2014.54.1.199Wilson, A. Jeyaratnam (2000), Sri Lankan Tamil Nationalism: Its Origins and Development in the Nineteenth and Twentieth Centuries, London: Hurst, s. 125[1] Autor dziękuje Mohamedowi Faslanowi za inspirację do napisania niniejszego tekstu, wkład w jego konceptualizację i pomoc w weryfikacji źródeł. M. Faslan jest wykładowcą nauk politycznych na Uniwersytecie Colombo na Sri Lance, a obecnie doktoryzuje się z nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Posiada licencjat (z wyróżnieniem) i magisterium z Uniwersytetu Colombo.Zdjęcie nagłówka: CC BY-NC-SA 2.0via Flickr

`