Logo Thing main logo

Tag: Brazylia

Nota

Brazylijska reforma polityczna

02.11.2020

15 listopada 2020r. Brazylijczycy wybierać będą prefektów miast i radnych. Tegoroczne elekcje będą nietypowe pod kilkoma względami. Zostaną przeprowadzone w dobie pandemii koronawirusa, która w Brazylii wyjątkowo dotkliwie odcisnęła swoje piętno i przesądziła o przesunięciu terminu wyborów z 4 października na połowę listopada. Będzie to również pierwsza okazja do weryfikacji efektów reformy politycznej i wyborczej z 2017r.Choć wielu ekspertów wyraziło rozczarowanie niewystarczającą skalą zmian zawartych w Poprawce Konstytucyjnej 97/2017 bądź krytykuje nowe rozwiązania dotyczące finansowania kampanii wyborczych partii, należy podkreślić, że brazylijskiemu Kongresowi udało się po raz pierwszy od uchwalenia konstytucji w 1988r. wypracować kompromis. Nad koniecznością wprowadzenia korekt do zapisów ustawy zasadniczej regulujących działalność brazylijskich partii politycznych dyskutowano od początku lat 90. i w szczególności po 2005r., kiedy Brazylią wstrząsnął skandal korupcyjny mensalão. Ujawnienie procederu kupowania głosów parlamentarzystów w zamian za poparcie udzielone kluczowym projektom legislacyjnym, na których zależało brazylijskiej administracji, po raz kolejny uwypukliło konieczność reformy politycznej. Problemami brazylijskiego systemu partyjnego zasługującymi na szczególną uwagę są niska dyscyplina partyjna, powszechna praktyka zmiany barw partyjnych kongresmenów bez ponoszenia konsekwencji, ogromne koszty kampanii wyborczych przy niskiej przejrzystości źródeł ich finansowania oraz znaczące rozbicie partyjne w Izbie Deputowanych. Od lat 90. w jej kolejnych kadencjach swoich reprezentantów posiadało niemal 30 partii politycznych. W praktyce oznaczało to, że głowa państwa, aby efektywnie pełnić swoje funkcje, musiała zabiegać o poparcie Kongresu poprzez budowę szerokich koalicji parlamentarnych, składających się niejednokrotnie z ok. 10 partii politycznych. Decydującym impulsem do podjęcia reform okazała się jednak dopiero największa afera korupcyjna petrolão, która ujrzała światło dziennie dzięki śledztwu Lava Jato. Brazylijscy obywatele z doniesień medialnych w 2015 i 2016r. dowiedzieli się m.in. o skali nielegalnego finansowania partii politycznych przez największe spółki państwowe. W wyniku ujawnionych informacji już we wrześniu 2015r. Federalny Sąd Najwyższy uznał finansowanie kampanii wyborczych przez przedsiębiorstwa za niekonstytucyjne, zakazując takich praktyk. Na dalej idące reformy trzeba było poczekać jeszcze dwa lata.Najważniejsze zmiany wprowadzone Poprawką Konstytucyjną 97/2017 to zakaz tworzenia koalicji partyjnych w wyborach proporcjonalnych do rad miejskich, parlamentów stanowych i federalnej Izby Deputowanych. Koalicje pozostają dopuszczalne w wyborach większościowych, w których Brazylijczycy wyłaniają prefektów miast, gubernatorów stanów, senatorów oraz prezydenta. Druga kluczowa zmiana dotyczyła wprowadzenia klauzuli zaporowej, uzależniającej dostęp do funduszu partyjnego, finansowanego m.in. przez publiczne dotacje, oraz bezpłatnego czasu antenowego i radiowego od uzyskania w poprzednich wyborach do Izby Deputowanych minimum 3% ważnych głosów z co najmniej 9 stanów, przy czym w każdym z nich uzyskany wynik musiał przekroczyć 2% ważnych głosów lub, alternatywnie, posiadania przynajmniej 15 przedstawicieli w Izbie Deputowanych reprezentujących minimum 1/3 stanów Federacji. Ta ostatnia zmiana wprowadzana będzie stopniowo w kolejnych wyborach aż do 2030r.Oczekiwanym rezultatem reform ma być osłabienie najmniejszych partii politycznych, którym dotychczas udawało się wprowadzić swoich reprezentantów do ciał przedstawicielskich na szczeblu municypalnym, stanowym i federalnym dzięki koalicjom z silniejszymi ugrupowaniami. Warto przy tym zwrócić uwagę na powszechną w Brazylii praktykę tworzenia koalicji bez względu na orientację ideologiczną partii, przez co dochodziło do sytuacji, w których wyborcy nieświadomie przyczyniali się do wprowadzania do ciał przedstawicielskich reprezentantów o programach zdecydowanie różniących się od tych, które proponowali kandydaci, na których oddany został głos.Dalsze zmiany wprowadzone w 2017r. w odrębnych regulacjach dotyczą finansowania wyborów. W związku z zakazem finansowania kampanii przez przedsiębiorstwa, brazylijski Kongres zadecydował o utworzeniu publicznego funduszu wyborczego. 2% środków funduszu otrzymają wszystkie zarejestrowane partie, 35% partie posiadające przynajmniej jednego przedstawiciela w Izbie Deputowanych, a pozostałe środki rozdzielone zostaną proporcjonalnie do liczby deputowanych i senatorów w Kongresie. Dodatkowo udało się wprowadzić limity dozwolonych wydatków w kampanii wyborczej na poszczególne stanowiska (przykładowo, kandydaci na prezydenta w 2018r. mogli wydać do 70 mln reali). Wysokość środków udostępnionych partiom na wybory municypalne w 2020r. wynosi 2 mld reali.Po 15 listopada okaże się, w jakim stopniu nowe regulacje przełożą się na wyniki wyborów i skład rad miejskich. Na szczeblu federalnym weryfikacja będzie jednak możliwa dopiero w 2022 roku, kiedy odbędą się wybory do Izby Deputowanych. Do tego czasu proces legislacyjny i współpraca z egzekutywą uzależniony będą od kompromisów wypracowywanych pomiędzy 30 partiami, wchodzącymi w skład niższej izby parlamentu obecnej kadencji.

Nota

Brazylijski kryzys instytucjonalny, ekonomiczny i zdrowotny

24.08.2020

26 lipca do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze wniesiona została skarga przeciwko prezydentowi Brazylii, Jairowi M. Bolsonaro. Zarzut zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni ludobójstwa zgłosiło przeszło 60 związków zawodowych i organizacji reprezentujących ponad milion pracowników systemu opieki medycznej. Skarga dotyczy działań oraz zaniechań głowy państwa, które doprowadziły do najgorszego kryzysu ochrony zdrowia w historii Brazylii. Największe państwo Ameryki Południowej znajduje się obecnie na drugim miejscu pod względem liczby potwierdzonych przypadków Covid-19 (blisko 2,5 mln – stan na dzień 29 lipca) oraz ofiar śmiertelnych (ponad 88 tys.). Jest to już czwarta skarga przeciwko brazylijskiemu przywódcy państwa, która trafiła do MTK. W uzasadnieniu najnowszego wniosku znalazły się m.in. zarzuty o niestosowanie się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia, mających na zapobieganie rozprzestrzeniania się pandemii w kraju, zawetowanie ustaw wprowadzających obowiązek noszenia maseczek w lokalach zamkniętych i świątyniach oraz zobowiązujących rząd do zagwarantowania dostępu do wody pitnej i łóżek szpitalnych dla rdzennej ludności Brazylii, szczególnie narażonej na koronawirusa, czy w końcu promowanie terapii hydroksychlorochiną, której skuteczność w leczeniu SARS-CoV-2 nie jest potwierdzona.Kryzys zdrowotny, z którym Brazylia mierzy się od marca tego roku, jest ściśle powiązany z kryzysem ekonomicznym i politycznym i prowadzi do pogłębiania napięć pomiędzy najważniejszymi instytucjami publicznymi państwa. Skarga do trybunału haskiego te napięcia ponownie uwidoczniła – terminu ludobójstwa do określenia polityki prowadzonej przez administrację Bolsonara użył w lipcu sędzia Federalnego Sądu Najwyższego (o kompetencjach zbliżonych do polskiego Trybunału Konstytucyjnego) Gilmar Mendes. Sędzia Mendes skrytykował w kontrowersyjnej wypowiedzi wojskowych, którzy zgodzili się objąć wysokie stanowiska w Ministerstwie Zdrowia. Warto zaznaczyć, że od połowy maja tymczasowo funkcję szefa resortu sprawuje gen. Eduardo Pazuello, niemający doświadczenia w zarządzaniu systemem opieki zdrowotnej. Do jego nominacji doszło po dwóch wcześniejszych dymisjach ministrów, którzy nie zgadzali się ze stanowiskiem głowy państwa w kwestii zwalczania pandemii. Do napięć pomiędzy FSN i szefem administracji dochodziło już wcześniej. W związku ze środkami podejmowanymi przez prezydenta Bolsonara, mającymi uniemożliwić władzom stanowym federacji wprowadzanie restrykcji epidemiologicznych, w tym całkowitego lockdownu, w marcu i kwietniu STF kilkukrotnie potwierdzał prawo gubernatorów do wprowadzania środków mających zapewnić dystans społeczny. W maju natomiast STF nakazał Ministerstwu Zdrowia publikowanie pełnych danych dotyczących skali pandemii w Brazylii, po tym jak ze strony ministerstwa zniknęły informacje na temat całkowitej liczby zachorowań i zgonów. Oprócz sporów pomiędzy głową państwa, a sędziami STF, dochodziło również do napięć pomiędzy szefem egzekutywy i popierającymi jego politykę zdrowotną ministrami, a Kongresem Narodowym. Wielu parlamentarzystów krytycznie odnosiło się do stanowiska prezydenta, przeciwnego jakimkolwiek restrykcjom ograniczającym działalność gospodarczą.Prezydent Bolsonaro w celu uzasadnienia swojego stanowiska powoływał się na trudną sytuację gospodarczą Brazylii. W drugiej dekadzie XXI wieku brazylijska gospodarka borykała się z najgorszą recesją w historii (PKB skurczył się o 3.55% w 2015 r. i 3.47% w 2016 r., natomiast w 2017 r. odnotował wzrost rzędu zaledwie 0.98%) oraz najwyższą stopą bezrobocia na kontynencie (13,7% na początku 2017 r. i 11.9% w 2018 r.). Poprawa kondycji gospodarczej państwa i stworzenie nowych miejsc pracy było jedną z głównych obietnic wyborczych prawicowego polityka, obok walki z korupcją i zwiększenia bezpieczeństwa publicznego. Już na początku drugiego roku prezydentury pandemia koronawirusa może jednak zaprzepaścić plany głowy państwa – bezrobocie w maju sięgnęło poziomu 12.9%. Ponadto prognozy ekonomiczne dla Brazylii podane w czerwcu przez MFW przewidują dalszy wzrost bezrobocia oraz skurczenie się gospodarki państwa w 2020 r. o 9,1%. Choć rząd zaoferował obywatelom najbardziej narażonym na ekonomiczne skutki pandemii wsparcie w wysokości BRL 600 (ok. 440 zł) wypłacaną przez okres trzech miesięcy, pomoc doraźna tego typu nie rozwiąże trudnej sytuacji najuboższych Brazylijczyków. Między marcem i majem Brazylia straciła 7,8 mln miejsc pracy, z dnia na dzień źródła utrzymania pozbawieni zostali w szczególności pracownicy sektora nieformalnego.Kryzys zdrowotny może znacząco pogłębić rozwarstwienie Brazylijczyków i zaprzepaścić sukcesy polityk społecznych administracji lewicowych prezydentów Luli da Silvy i Dilmy Rousseff. Choć troska o sytuację gospodarczą państwa, kwestia priorytetowa dla prezydenta Bolsonara, niewątpliwie wymaga szczególnej uwagi jego administracji, walka z recesją nie wydaje się możliwa bez zapewnienia odpowiedniej ochrony życia i zdrowia obywateli. To zaś wymaga zdecydowanych i spójnych kroków rządu federalnego, przy współpracy z władzami stanowymi i wsparciu ze strony najważniejszych instytucji państwowych.

`