Logo Thing main logo

Tag: Czarnogóra

Nota

Czarnogórski konflikt o Cerkiew – autokefalia, czyli problem tożsamości i państwowości

28.07.2020

W ostatnich miesiącach Czarnogórą wstrząsają demonstracje wielu dziesiątek tysięcy protestujących obywateli Czarnogóry, organizowane we wszystkich większych miastach tego małego europejskiego państwa.Bezpośrednim powodem protestów było uchwalenie przez czarnogórską Skupsztynę (parlament) 26 grudnia 2019 roku nowej "Ustawy o wolnościach religijnych", a dokładniej, jej części dotyczącej kwestii własności majątku kościelnego w Czarnogórze. Mamy tu jednak do czynienia z kilkoma poziomami sporu, z których spór o własność jest tylko pierwszym i inicjującym inne.Pierwszym zatem poziomem sporu jest spór prawny, w którym pojawia się pytanie o to, kto jest właścicielem obszernych dóbr i nieruchomości używanych przez Serbską Cerkiew Prawosławną (SCP) w Czarnogórze. Zwolennicy danej ustawy uważają, że wszystko to, co nie zostało udokumentowane jako własność Cerkwi przed 1918 rokiem, automatycznie staje się własnością państwa. Przeciwnicy ustawy zaś twierdzą, że są to dobra i nieruchomości, które były przekazywane Serbskiej Cerkwi Prawosławnej przez władców lub zamożną szlachtę jeszcze od czasów średniowiecza, więc domaganie się obecnie odpisów z ksiąg wieczystych tych majątków jest iluzoryczne.Kolejnym poziomem sporu jest poziom historyczny. Obecnie w Czarnogórze istnieją dwie cerkwie. Z jednej strony jest to Serbska Cerkiew Prawosławna z jej metropolią czarnogórsko-primorską uznająca patriarchę w Belgradzie. Posiada ona status Cerkwi kanonicznej, czyli cieszącej się uznaniem ze strony innych Cerkwi (instytucja zbliżona do uznania międzynarodowego). Z drugiej zaś strony, istnieje Czarnogórska Cerkiew Prawosławna (CCP) założona w 1993 roku. Z punktu widzenia prawa kanonicznego nie jest ona uznawana za autokefaliczną, czyli niezależną. Ma jednak poparcie obecnego państwa czarnogórskiego. Uzasadniając swoje dzisiejsze dążenie do niezależności, CCP powołuje się na faktyczną autokefalię Cerkwi czarnogórskiej ustanowionej za czasów okupacji przez Imperium Osmańskie w XVIII wieku, niemniej utraconej zjednoczeniem z Serbską Cerkwią Prawosławną po powstaniu Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców w 1918 roku. Dzisiaj, obie Cerkwie uważają się za spadkobierców średniowiecznej Czarnogórskiej Cerkwi Prawosławnej i jej dóbr w Czarnogórze. Faktem jest jednak, że CCP ma bardzo ograniczony obszar oddziaływania, słowem, pełni posługę jedynie w kilku kaplicach w Cetyniu i jednej cerkwi w Kotorze. Niemniej jednak domaga się prawa do wszystkich cerkwi i klasztorów na terytorium Czarnogóry, jakie są obecnie własnością SCP. CCP w swoim działaniu otrzymuje pełne poparcie obecnej władzy Czarnogóry z prezydentem Milo Djukanoviciem na czele.Ostatnim, ale nie mniej ważnym sporem, jest spór o tożsamość. Władze czarnogórskie uważają, że Serbska Cerkiew Prawosławna neguje istnienie, odrębnej od serbskiej, tożsamości czarnogórskiej oraz odrębność narodu czarnogórskiego. Tym samym SCP podważa prawo do istnienia niepodległej i niezależnej Czarnogóry. Traktuje to jako kontynuację tzw. wielkoserbskiej polityki wobec Czarnogórców i Czarnogóry prowadzonej przez Serbię przynajmniej od roku 1918. Kwestia ta podnoszona była również podczas referendum niepodległościowego w Czarnogórze 21 maja 2006 roku i według władz czarnogórskich została rozstrzygnięta poprzez ogłoszenie niepodległości w dniu 3 czerwca 2006 roku.Komentarz:Władze Czarnogóry próbują wzmocnić swoją legitymację oraz suwerenność i stabilność państwa, między innymi poprzez utworzenie autokefalicznej Cerkwi Czarnogórskiej, na której państwo mogłoby polegać. Słowem, mamy do czynienia z politycznie umotywowaną próbą ustanowienia autokefalii. Stronami sporu są obecny prezydent Czarnogóry Milo Djukanović, pozostający nieprzerwanie u władzy od 1988 roku były komunistyczny aparatczyk, wraz z koalicją partii skupioną wokół jego Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS) jako dominującej siły politycznej [rozpoczęli oni proces tworzenia autokefalicznej CCP ("Ustawa o wolnościach religijnych" została przyjęta z ich inicjatywy)], oraz, z drugiej strony, Serbska Cerkiew Prawosławna walcząca o utrzymanie statusu quo. Mimo, że istnieją próby Djukanovicia i DPS oskarżania Serbii (i pośrednio nawet Rosji) o podżeganie sporu, wydają się one być pozbawione podstaw. Serbia nie jest stroną sporu, a jej umiarkowana, ale i oczekiwana przychylność wobec stanowiska SCP w sporze, nie powinna być uznawana jako zarzut. Po stronie SCP opowiadają się czarnogórskie proserbskie partie opozycyjne skupione wokół Frontu Demokratycznego (FD) Andriji Mandicia.CCP opiera swoją aspirację do autokefalii na, jak mówią, autokefalii Cerkwi Czarnogórskiej istniejącej do 1918 roku, kiedy to Czarnogóra przestała istnieć jako niezależne państwo i stała się częścią Królestwa SHS - później Królestwa Jugosławii. Pamiętać należy jednak o tym, że aby uzyskać status autokefalii, nie wystarczy, aby Cerkiew była niezależna w tym sensie, że nikt nie ingeruje w jej działalność, ale musi także być w stanie samodzielnie konsekrować swoich biskupów. CCP nigdy nie była w stanie tego zrobić i tym samym niejako odbudowywać się od wewnątrz. Uzasadnionym jest zatem główny argument Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, że CCP nigdy de facto nie była autokefaliczna.Historycznie rzecz ujmując, ustanowienie autokefalii bardzo często ma wymiar polityczny. Z wielowiekowej tradycji prawosławia można wywnioskować, że ilekroć powstawało państwo narodowe, prędzej czy później kończyło się to ustanowieniem autokefalii. Ostatnio z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku Ukrainy lub Macedonii Północnej. Tamtejsze Cerkwie opowiadają się za autokefalią wbrew woli Cerkwi macierzystych (odpowiednio rosyjskiej i serbskiej). Podstawową kwestią jest podkreślenie, by nie mieć najmniejszych wątpliwości, że mamy do czynienia z naprawdę odrębnymi narodami. W przypadku Ukrainy i Macedonii Północnej wielu uważa, że ​​tak dokładnie jest. Kwestia istnienia odrębnego narodu czarnogórskiego rodzi wiele kontrowersji. Zarówno w Serbii, jak i w Czarnogórze jest wielu, którzy uważają, że tożsamość czarnogórska jest tożsamością regionalną, a nie narodową, a Czarnogórcy są częścią „korpusu etnicznego” narodu serbskiego.Jeżeli państwo Czarnogóry wspiera proces tworzenia tożsamości narodowej i państwowej poprzez udzielanie poparcia dla autokefalii, musi mieć świadomość, że ustanowienie tej tożsamości jest możliwe tylko przy jednoczesnym pogłębianiu już istniejących i niebezpiecznych podziałów w społeczeństwie. Kontynuacja takiej polityki będzie miała swoją cenę. Ewentualne zwycięstwo, wydaje się, byłoby zwycięstwem pyrrusowym. Zamiast wzmocnienia państwa zwiększyłoby tylko napięcia w społeczeństwie. Pamiętajmy, że 28% mieszkańców Czarnogóry określa się mianem etnicznych Serbów, a raptem 44% ogółu mieszkańców tego państwa to Czarnogórcy, którzy, z kolei, w ogromnej większości deklarują swoją przynależność do Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, uważając za swój język macierzysty język serbski. (Nie pozostaje bez znaczenia fakt, że około 1/4 reszty obywateli to mniejszości: Albańczycy, Chorwaci, muzułmanie bośniaccy, Turcy i inni).Należy także odnotować ostatnie wydarzenia mające miejsce podczas pandemii Covid-19, podczas których władze Czarnogóry organizowały aresztowania wielkich przeciwników wspomnianej "Ustawy o wolnościach religijnych" - najpierw metropolity SCP Amfilohija, a następnie episkopa (biskupa) Janikija, także z SPC. W sposób oczywisty próbowano politycznie wykorzystać członkostwo Czarnogóry w NATO i po cichu, z naruszeniem krajowych i międzynarodowych norm prawnych, konfiskować własność SCP. Niestety, działania te mogą doprowadzić do ponownego skupienia uwagi na Bałkanach Zachodnich w kontekście nowej destabilizacji regionu i potencjalnego wybuchu nowych konfliktów.

`