Logo Thing main logo

Tag: Czechy

Nota

Czeska opinia publiczna wobec działań rządu w ramach walki z epidemią Covid-19

04.11.2020

Wyniki badań opinii publicznej pokazują, że Czesi byli bardziej zadowoleni z działań rządu i więcej osób było przekonanych o ich skuteczności w trakcie pierwszego stanu alarmowego (12 marca–17 maja 2020) niż przed ogłoszeniem drugiego (5 października – w trakcie). W maju zdecydowana większość Czechów (70 proc.) osób uznawała zaangażowanie państwa w przeciwdziałanie epidemii jako odpowiednie, prawie jedna piąta za zbyt duże, a niecałe 10 proc. oceniało je jako niedostateczne (Tabela 1.). Zmiany na niekorzyść rządu zaczęły się pojawiać w lipcu 2020 r. We wrześniu obserwujemy spadek o 10 p.p. odsetka osób, którym odpowiadają działania rządu. O jedną trzecią mniej jest też osób, które twierdziły wiosną, że zaangażowanie rządu w walkę z epidemią jest zbyt duże. Ponad dwukrotnie rośnie odsetek tych, którzy twierdzą, że działanie władz jest niewystarczające.Tabela 1. Zaangażowanie państwa w przeciwdziałanie epidemii w 2020 r. (w %)maj czerwieclipiec wrzesieńzmianaZbyt duże18161412-6Odpowiednie70736660-10Zbyt małe88172315Nie wie43351Źródło: CVVM, Naše společnost, září 2020, 5. 9. – 20. 9. 2020Większy spadek zaobserwowano w przypadku ocen skuteczności rządowych obostrzeń (Tabela 2.). Jeszcze w maju za skuteczne uznawało je 86 proc., podczas gdy już we wrześniu mniej niż połowa osób (48 proc.). Nieznacznie mniej, bo 44 proc. uznawało w samym przededniu drugiego stanu alarmowego działania rządu za nieskuteczne, o ponad jedną trzecią więcej niż wiosną.Tabela 2. Ocena skuteczności obostrzeń w 2020 r.maj czerwieclipiec wrzesieńzmianaZdecydowanie skuteczne3121139-22Raczej skuteczne55574839-16Raczej nieskuteczne815253527Zdecydowanie nieskuteczne23797Nie wie44784Źródło: CVVM, Naše společnost, září 2020, 5. 9. – 20. 9. 2020Komentarz:Przyczyną zmian w podejściu do restrykcji i ocenie rządu Andreja Babiša jest prawdopodobnie spadek wiarygodności i zaufania wobec niego. Doprowadziły do nich stworzenie przez szefa egzekutywy fałszywego poczucia bezpieczeństwa na skutek kampanii czeskiego sukcesu w walce z epidemią po pierwszej odsłonie oraz niespójna komunikacja rządu ze społeczeństwem. Premier w czerwcu zapewniał, że kraj jest przygotowany na tzw. drugą falę i jednocześnie obiecał, że masowe obostrzenia już więcej nie zostaną wprowadzone. Co więcej, pełnomocnik rządu do spraw badań w ochronie zdrowia i późniejszy minister tego resortu informował w telewizji publicznej, że najprawdopodobniej druga fala epidemii nie nadejdzie. Wyniki badania opinii publicznej w październiku pokazały, że zaufanie do premiera Andreja Babiša jako źródła informacji o epidemii ma jedynie 36 proc. Czechów, najmniej wśród pozostałych instytucji (prowadzą eksperci i epidemiologowie, potem media publiczne).Do podważenia wiarygodności rządu przyczynił się również wyrok sądu miejskiego w Pradze z 23 kwietnia 2020 r. Kwestionował on prawomocność czterech rozporządzeń ograniczających handel detaliczny i usługowy (zamknięcie sklepów, zakładów kosmetycznych etc.) i swobodę przemieszczania się podczas pierwszego stanu alarmowego. Zostały one wydane przez ministra zdrowia, a więc niezgodnie z przepisami ustawy o zarządzaniu kryzysowym, która kompetencje te przyznaje rządowi, a nie pojedynczym członkom rządu. Z przyczyn formalnych unieważniono więc kluczowe restrykcje, co mogło osłabić wizerunek rządu mającego niedostateczne rozeznanie w prawie w obliczu epidemii.W Republice Czeskiej doszło do polityzacji postaw wobec obostrzeń. Część Czechów obowiązek przestrzegania obostrzeń łączyła z podporządkowaniem się władzy politykowi, którego nie popierają. Innymi słowy wyborcy partii opozycyjnych na znak niechęci do premiera, przeciwko któremu od dwóch lat protestują, mogą mniej chętnie stosować się do nadzwyczajnych przepisów wydawanych przez jego rząd. Przykładem może być noszenie maseczek. Czesi deklarujący zaufanie rządowi, w większej mierze uznają je za skuteczne narzędzie profilaktyki przeciwko zakażeniu koronawirusem. Potwierdza to badanie opinii z września 2020 r., z którego wynika, że skuteczność maseczki uznaje 86 proc. ufających rządowi i tylko 14 proc. tych, którzy mu nie ufają. Przeciwko próbie wprowadzenia maseczek we wszystkich miejscach publicznych od 1 września była też część opozycji (Obywatelska Partia Demokratyczna). Wspomniane badanie zaufania do źródeł informacji wykazało, że zaufanie do premiera jest najniższe wśród wyborców opozycyjnych partii centroprawicowych (8-14 proc.).Sprzeciw wobec niektórych obostrzeń przybrał formę publicznych protestów w stolicy Republiki Czeskiej. Jednym z głośniejszych była demonstracja w dniu 18 października, kiedy w centrum miasta zgromadziło się blisko 2 tys. osób. Została zwołana przez nowo powstały Ruch Obywatelskiego Niezadowolenia (Hnutí občanské nespokojenosti, HON). Rzecznicy z grona organizatorów twierdzili, że protestują przeciwko „bezsensownym zarządzeniom rzucanymi na taśmę”.

`