Logo Thing main logo

Tag: Latin America

Analiza

Prawa ludów tubylczych w Ameryce Łacińskiej – ich realizacja w teorii i praktyce

04.12.2021

Prawa ludów tubylczych w Ameryce Łacińskiej– ich realizacja w teorii i praktyceRights of indigenous peoples in Latin America- their realization in theory and practiceSłowa kluczowe: ludy tubylcze, ludność rdzenna, Ameryka Łacińska, prawa polityczne, KonstytucjaKey words: indigenous peoples, native peoples, Latin America, political rights, ConstitutionStreszczenie:Pozycja prawna ludów tubylczych w państwach regionu Ameryki Łacińskiej pozostaje uzależniona od decyzji politycznych podejmowanych oddzielnie w każdym kraju, choć największe gwarancje dotyczące tych wspólnot znajdują się w prawie międzynarodowym. Z tego powodu tak ważny jest udział w życiu politycznym przedstawicieli ludności rdzennej, którzy mogą bezpośrednio wpływać na poziom ochrony i gwarancję zachowania praw, a co za tym idzie również własnej tożsamości. Świadomość możliwości zmian w sposób demokratyczny wzrasta w państwach latynoamerykańskich z każdym rokiem. Coraz większa liczba przedstawicieli ludów natywnych w organach wybieralnych na każdym szczeblu władzy pozwala nie tylko na gwarancje praw politycznych, ale także kulturalnych oraz prawa do ziemi, co w ostatnim czasie staje się dużym problemem w konfrontacji z planami rozwoju gospodarczego ingerującymi w środowisko naturalne. Analiza obejmuje przemiany wprowadzone do konstytucyjnych systemów prawnych państw Ameryki Łacińskiej, poprzez które uznano ludy tubylcze i ich prawa. Opisany został rozwój legislacyjny i polityczny w tej dziedzinie, zwłaszcza w odniesieniu do praw politycznych (uczestnictwo i autonomia) i terytorialnych (ziemia, terytorium, zasoby naturalne) tych ludów, zwracając uwagę na istnienie luki we wdrażaniu tych praw w większości państw, co poważnie wpływa na ich skuteczne stosowanie w rzeczywistości.Summary:The legal position of indigenous peoples in the countries of the Latin American region remains dependent on political decisions taken separately in each country, although the greatest guarantees concerning these communities are found in international law. This is why the political participation of indigenous peoples' representatives is so important, as they can directly influence the level of protection and the guarantee of the preservation of rights and, consequently, of their own identity. Awareness of the possibility of change by democratic means is increasing in Latin American countries every year. The increasing number of representatives of native peoples in elected bodies at every level of government makes it possible to guarantee not only political rights, but also cultural rights and the right to land, which has recently become a major problem when confronted with economic development plans that interfere with the natural environment. The analysis covers the transformations introduced into the constitutional legal systems of Latin American countries through which indigenous peoples and their rights were recognised. Legislative and political developments in this field are described, especially with regard to the political (participation and autonomy) and territorial (land, territory, natural resources) rights of these peoples, noting the existence of a gap in the implementation of these rights in most countries, which seriously affects their effective application in reality.WPROWADZENIELudność tubylczą , która w regionie Ameryki Łacińskiej liczy blisko 50 mln osób, można zgrupować w 522 ludach. Porównując jej udział procentowy w społeczeństwie większości z państw latynoamerykańskich, należy przyjąć, że stanowi ona istotny czynnik polityczny oraz ważną część historii i tożsamości tych krajów [CEPAL 2018; OACNUDH 2013; Rodríguez Mir 2008] . W ostatnich latach coraz częściej zwraca się uwagę na rolę polityczną jaką odgrywają przedstawiciele ludności tubylczej w Ameryce Łacińskiej. Nie jest już wyjątkiem wybór do ciał przedstawicielskich na wszystkich szczeblach władzy reprezentantów ludności rdzennej. Sytuacja jest o tyle dynamiczna, że w tym momencie to nie pochodzenie etniczne należy uznać za samą reprezentację i najważniejszy czynnik poparcia społecznego, ale przygotowany program polityczny, który opiera się na pomocy i wsparciu dla tej konkretnej grupy ludności rdzennej. Dlatego działalność polityka pochodzenia tubylczego nie jest wyłącznie jego indywidualnym sukcesem, ale stanowi wyraz troski i walki o prawa całej wspólnoty, często w opozycji do potomków migrantów [Kania 2013: 75-81].Najważniejszym zjawiskiem, które wystąpiło w Ameryce Łacińskiej w ciągu ostatnich dwóch dekad, był tzw. rdzenny kryzys (emergencia indígena). Stał się on konsekwencją długiego procesu podnoszenia świadomości wśród ludów rdzennych na temat ich sytuacji ucisku i dyskryminacji politycznej, ekonomicznej i kulturowej w państwach, które zamieszkują [Stavenhagen 1977; Bengoa 2000]. W ramach tego procesu członkowie ludów tubylczych domagają się nie tylko praw indywidualnych, które przynależą im jako jednostkom, ale także zbiorowych praw, które przysługują im jako narodom, w tym prawa do udziału w organach decyzyjnych w państwach oraz prawa do samostanowienia i autonomii jako wyrazu tego samostanowienia. Świadomość ta doprowadziła do rozwoju w latach osiemdziesiątych XX w. procesów organizacyjnych ludności tubylczej w regionie, od poziomu lokalnego do państwowego i ponadpaństwowego, dając początek etnicznym ruchom politycznym, poprzez które ludy te próbowały uczestniczyć w wybranej przez siebie reprezentacji publicznej [Van Cott 2005]. Organizacje tubylcze i mobilizacja na rzecz uznania ich praw zbiorowych miały decydujące znaczenie dla prawnych i politycznych przemian wprowadzanych przez większość państw w procesach reform państwowych [Assies 1999: 21-39].OD KIEDY ISTNIEJĄ „PRAWA” LUDÓW TUBYLCZYCH?Obserwacja sytuacji prawo-politycznej ludności tubylczej w Ameryce Łacińskiej pozwala na wskazanie punktów kluczowych zmian wprowadzanych w poszczególnych krajach, a mający wpływ na cały region. Co do zasady wyróżnia się trzy cykle reform prawno-politycznych w regionie w odniesieniu do ludności tubylczej [Yrigoyen 2011]. Pierwszy z nich dotyczy okresu przed przyjęciem w 1989 r. Konwencji nr 169 Międzynarodowej Organizacji Pracy (Konwencja MOP) dotyczącej ludności tubylczej i plemiennej w krajach niezależnych. Drugi cykl reform rozpoczął się po przyjęciu tego dokumentu. Za jego przyczyną kilka państw uznało ludy tubylcze za podmioty zbiorowe w swoich Konstytucjach, ustanawiając obszary praw politycznych do uczestnictwa, konsultacji i autonomii, a także praw do ich ziem, terytoriów i zasobów naturalnych. Stało się to dodatkowym polem eksploatacji do praw językowych i kulturowych . Te reformy konstytucyjne podkreślały plurikulturowy, wielokulturowy lub wieloetniczny charakter państw . Szczególne znaczenie w tym drugim cyklu, który został scharakteryzowany jako wielokulturowy konstytucjonalizm [Hale 2002; Díaz Polanco 2006; Burguete 2008] lub liberalny wielokulturalizm [Aparicio 2011] miało uznanie prawa zwyczajowego, zarówno w ramach jurysdykcji państwa, jak i poprzez tubylcze systemy sprawiedliwości, m.in. w Meksyku, Ekwadorze, Kolumbii i Peru, a także prawa do specjalnej tubylczej reprezentacji politycznej w Kolumbii i Wenezueli [Angosto Ferrández 2012]. Ponadto, prawa autonomii lub samorządności dla ludności tubylczej, w różnych formach i na różnych poziomach (tubylcze jednostki terytorialne, tubylcze okręgi terytorialne i gminy), które zostały ustanowione w Konstytucjach Kolumbii, Ekwadoru i Meksyku, podobniej jak uczyniono to w 1987 r. w Nikaragui [Kymlicka 1996] .Pierwszy cykl tego procesu rekonstrukcji tożsamości etnicznych zaczął się kończyć i ustępować miejsca drugiemu cyklowi, co bezpośrednio można było dostrzec także w praktyce, np. poprzez doświadczenia rządu Evo Moralesa w Boliwii i powstających w wielu krajach tubylczych gmin, gdzie liderzy organizacji tubylczych przejęli instytucje państwowe na poziomie lokalnym. Ta nowa sytuacja podważyła dotychczasową koncepcję autonomii jako braku pełnej przynależności do wspólnoty narodowej i postawiła wyzwanie nowego obywatelstwa tubylczego, w którym bycie obywatelem narodu i członkiem ludu tubylczego nie jest sprzecznością. W tej nowej fazie dekolonizacji, ludność tubylcza starała się korzystać z instrumentów i instytucji państwa jako obywatele etniczni, a nie wycofywać się do swoich pierwotnych wspólnot przyjmując pozycję „samo-apartheidu” [Bengoa 2009].Dzięki strategii działań przyjętych w Ekwadorze i Boliwii miał miejsce trzeci cykl reform państwowych, który określany jest mianem konstytucjonalizmu wielonarodowego [Yrigoyen 2011] lub konstytucjonalizmu dialogicznego i międzykulturowego [Aparicio 2011]. Osiągnięto go dzięki zatwierdzeniu, przy aktywnym udziale ludności tubylczej, nowych Konstytucji w 2008 r. w Ekwadorze i 2009 r. w Boliwii. Choć pod wieloma względami różnią się od siebie, to obie łączy fakt, że powstały w Zgromadzeniach Konstytucyjnych ze znaczną reprezentacją ludności tubylczej, a następnie zostały ratyfikowane w drodze referendum.Rys. 1. Procentowy udział ludności rdzennej w państwach latynoamerykańskichŹródło: Opracowanie własne na podstawie: The Indigenous World 2021 (The International Work Group for Indigenous Affairs, IWGIA) oraz narodowych spisów ludności.Jednakże te wielokulturowe reformy, zapewniając formalne uznanie wcześniej zmarginalizowanym ludom tubylczym, legitymizowały neoliberalną i prywatyzującą politykę gospodarczą promowaną w kontekście Konsensusu Waszyngtońskiego, która miała negatywny wpływ na ludy tubylcze. Z tego samego powodu nie udało im się wykształcić jednonarodowych, monokulturowych i hegemonicznych struktur państw [Walsh 2008: 135-148]. Ta rzeczywistość dała początek różnym strategiom tubylczym w regionie, w tym takim, które miały na celu kontestowanie przestrzeni politycznych w ramach instytucji państwowych [Burguete 2008]. Doprowadziło to do sytuacji, którą specjalny sprawozdawca ONZ ds. praw ludności tubylczej nazwał "luką w realizacji". Przejawiało się to, między innymi, w rozdźwięku między konstytucyjnymi przepisami dotyczącymi tych narodów a obowiązującymi normami prawnymi i regulacyjnymi; w braku mechanizmów umożliwiających egzekwowanie praw uznanych w konstytucji; oraz w braku zasobów lub woli promowania polityk publicznych w celu zapewnienia ich skuteczności [Stavenhagen 2006].Rys. 2. Nominalny (w mln.) udział ludności rdzennej w państwach latynoamerykańskichŹródło: Opracowanie własne na podstawie: The Indigenous World 2021 (The International Work Group for Indigenous Affairs, IWGIA) oraz narodowych spisów ludności.Centralnym elementem nowych Konstytucji jest zakwestionowanie koncepcji państwa narodowego, uznając przy tym różnorodność ludów i narodów oraz definicja państwa jako wielonarodowe, nie naruszając przy tym jego jedności . Plurinacjonalność została podkreślona w Boliwii ponieważ została ona włączona w strukturę i funkcjonalną organizację państwa poprzez Plurinacjonalne Zgromadzenie Ustawodawcze, ze specjalnymi tubylczymi okręgami wyborczymi i z proporcjonalnym udziałem tubylczych i rdzennych narodów i ludów chłopskich (NPIOC) . Także poprzez organ sądowy i sąd konstytucyjny o tym samym charakterze i składzie oraz reprezentacją tych narodów . Obie Konstytucje proponują również interkulturowość jako formę relacji między zróżnicowanymi narodami, które tworzą państwa . Dodatkowo wzmacniają one uznanie tubylczych systemów sprawiedliwości i ich administracji przez władze tubylcze zgodnie z ich zasadami i procedurami opartymi na ich własnym prawie, w ich zasięgu terytorialnym oraz jurysdykcji tubylczych . Obie Konstytucje uznają kompleksowo prawa terytorialne dla ludów tubylczych .PRAWO MIĘDZYNARODOWE O SYTUACJI LUDÓW TUBYLCZYCHIstotny wpływ na rozwój praw ludów tubylczych w Ameryce Łacińskiej miało prawo międzynarodowe dotyczące praw człowieka, w tym zwłaszcza Konwencja MOP nr 169 . Uwzględniając liczbę państw latynoamerykańskich, które ratyfikowały ten dokument, 15 z 22 na poziomie globalnym, należy zauważyć, że w praktyce funkcjonuje on jako prawo o charakterze regionalnym Międzynarodowa Organizacja Pracy była pierwszą międzynarodową organizacją, która podjęła się próby zdefiniowania pojęcia rdzennej ludności oraz uznania praw takich populacji. Konwencja MOP nr 169 zastąpiła Konwencję MOP dotyczącą ludności tubylczej i plemiennej nr 107 z 1957 r., którą ratyfikowało sześć państw afrykańskich. Chociaż państwa afrykański, poza Republiką Środkowej Afryki, nie ratyfikowały jeszcze Konwencji MOP 169, to MOP oraz Afrykańska Komisja Praw Człowieka i Ludów traktują ten dokument jako źródło inspiracji oraz odzwierciedlenie tendencji do udzielania ochrony prawom ludności tubylczej na całym świecie .Konwencja zwraca uwagę na prawo ludności tubylczej do sprawowania kontroli nad własnymi instytucji oraz do rozwoju gospodarczego, zwyczajów i wierzeń. Ma ona zastosowanie do ludności plemiennej w krajach niepodległych, których społeczne, kulturowe i ekonomiczne warunki różnią się od uwarunkowań innych grup wspólnoty narodowej, a których status jest uregulowany w całości lub częściowo przez własne zwyczaje i tradycje lub na podstawie specjalnych ustaw lub przepisów i narodów niepodległych państw, które są uważane za społeczności lokalne ze względu na ich pochodzenie geograficzne obejmujące regiony, które zostały włączone do terytorium danego państwa w wyniku podboju, kolonizacji lub w inny sposób niezależnie od ich statusu prawnego. Konwencja stanowi, że ludność ta zachowuje niektóre lub wszystkie z własnych instytucji społecznych, gospodarczych, kulturalnych i politycznych. Konwencja uznała szereg zbiorowych praw o charakterze politycznym dla ludów tubylczych, w tym prawa do uczestnictwa w państwie, zwłaszcza konsultacje w sprawie środków legislacyjnych lub administracyjnych ; udział w podejmowaniu decyzji w instytucjach wybieralnych i autonomii, w tym uznania prawa zwyczajowego i własnych instytucji oraz prawo do określania priorytetów rozwojowych . Uznała również ich prawa do ich ziem, terytoriów i zasobów naturalnych . Stanowi to uzupełnienie praw gospodarczych, społecznych i kulturalnych, w tym praw pracowniczych związanych z zatrudnieniem, zabezpieczeniem społecznym i zdrowiem, a także z edukacją i dostępem do mediów . Wpływ miało również przystąpienie państw regionu do Deklaracji praw ludów tubylczych (Declaración de la ONU sobre los Derechos de los Pueblos Indígenas, DNUDPI) z 2007 r , który w zakresie praw politycznych uznaje prawo tych ludów do samostanowienia, jak również ich prawo do autonomii lub samorządu w sprawach dotyczących ich spraw wewnętrznych i lokalnych . Jako konsekwencję ich samostanowienia, uznaje prawo ludów tubylczych do uzyskania ich wolnej, uprzedniej i świadomej zgody , zanim państwa podejmą decyzje ich dotyczące [CEPAL 2018: 29-52; Sieder 2016]. Z kolei orzecznictwo Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka (Trybunał, MTPC) wniosło istotny wkład w ochronę tych praw w regionie wobec skarg ludności tubylczej na naruszenie praw człowieka chronionych postanowieniami Amerykańskiej Deklaracji Praw i Obowiązków Człowieka (Deklaracja) oraz Amerykańskiej Konwencji Praw Człowieka (Konwencja) . Dotyczy to zwłaszcza praw politycznych, uznających prawo ludów tubylczych do udziału, na warunkach równości, w podejmowaniu decyzji w sprawach politycznych oraz do włączenia ich do organów państwowych proporcjonalnie do liczby ludności . Również w zakresie praw do ziemi i zasobów naturalnych, dzięki orzeczeniom, w których Trybunał uznał wspólnotową własność przodków tych ludów [Cholewińska 2014] . Do tego dochodzi ustanowienie obowiązku państw do uzyskania zgody tych ludów, zgodnie z ich zwyczajami i tradycjami, w przypadku planów rozwoju lub inwestycji na dużą skalę, które mają istotny wpływ na ich terytoria. Prawa ludów tubylczych zostały również wzmocnione poprzez włączenie praw człowieka zawartych w międzynarodowych instrumentach odnoszących się do nich do krajowych systemów prawnych państw. Prawa te zostały również wyraźnie włączone do przepisów konstytucyjnych , jak i poprzez ich bezpośrednie stosowanie przez sądy lub trybunały konstytucyjne [Colmenares Olíver 2015] .REALIZACJA PRAWWspomnianym wyżej uznaniom konstytucyjnym nie zawsze jednak towarzyszyło ustawodawstwo, które nadawało im skuteczność [Srogosz 2021]. Często nie przekładało się ono na skuteczne działania polityczne mające na celu zapewnienie praw ludności tubylczej. Luka wdrożeniowa, którą wcześniej zidentyfikował ówczesny Specjalny Sprawozdawca ds. Praw Człowieka i Podstawowych Wolności Ludów Tubylczych, jest cechą wspólną większości państw w regionie [Stavenhagen 2006]. Prawo ludów tubylczych do udziału w wybieralnych instytucjach przedstawicielstwa ludowego miało rozwój konstytucyjny, legislacyjny i polityczny w różnych państwach regionu [CEPAL 2014: 14-17]. W Boliwii, w 2004 r. wraz z uchwaleniem Ustawy nr 2771 o grupach obywatelskich i ludach tubylczych (Agrupaciones Ciudadanas y Pueblos Indígenas), udział kandydatów wywodzących się z organizacji ludów tubylczych w wyborach samorządowych został względnie uznany. Jednak dopiero zatwierdzenie nowej Konstytucji w 2009 r. dało możliwość większego udziału ludności tubylczej w różnych szczeblach władzy państwa wielonarodowego w kontekście demokracji międzykulturowej. Utworzono wówczas specjalne okręgi wyborcze dla ludności tubylczej i rdzennych chłopów (circunscripciones especiales indígena originario campesinas, CEIOC), a Ustawa o systemie wyborczym (Ley del Régimen Electoral, LRE 026 z 2010 r.) ustanowiła 7 specjalnych okręgów wyborczych dla rdzennych deputowanych a także miejsca przeznaczone do bezpośredniego wyboru ludności tubylczej, gdy stanowi ona mniejszość narodową na innych szczeblach administracji. Ustawa ta określiła także, że nominacja do tych okręgów powinna odbywać się wyłącznie za pośrednictwem partii politycznych. Dlatego w wyborach w 2009 r. liczba rdzennych parlamentarzystów wyniosła 38 (32 deputowanych i 6 senatorów), co stanowiło 22,89% ogółu. Ta sama tendencja znalazła odzwierciedlenie w wyborach do władz miejskich i departamentalnych w kwietniu 2010 r., zwołanych na podstawie przepisów Konstytucji z 2009 r. [Cárdenas 2011] . Z kolei w 2018 r. Ustawa o organizacjach politycznych nr 1096 (Ley de Organizaciones Políticas, LOP) uznała organizacje rdzennych i aborygeńskich narodów i ludów chłopskich za jeden z typów organizacji politycznych. Jednakże ustawa ta przyjęła także restrykcyjny charakter dotyczący reżimu wyborczego i w konsekwencji odmówiła tym organizacjom bezpośredniego udziału w procesach wyborczych na poziomie krajowym, ignorując tym samym międzynarodowe instrumenty dotyczące praw człowieka ludności tubylczej. Opisana powyżej sytuacja uległa zasadniczej zmianie w kontekście wyborów powszechnych w 2020 r., kiedy to Najwyższy Trybunał Wyborczy (Tribunal Supremo Electoral) zatwierdził Rozporządzenie nr 043/200 w sprawie wpisywania i rejestracji kandydatów (Reglamento para la Inscripción y Registro de Candidaturas) bezpośrednio umożliwiające organizacjom rdzennych tubylców nominowanie i wystawianie kandydatów w specjalnych okręgach wyborczych bez pośrednictwa partii politycznych i grup obywatelskich. Dlatego w wyborach powszechnych w 2020 r. organizacje tubylcze po raz pierwszy wystawiły kandydatów w siedmiu specjalnych okręgach wyborczych w kraju bez pośrednictwa organizacji politycznych [CEJIS 2020] . W Kolumbii, Konstytucja z 1991 r. ustanowiła dodatkowych 2 senatorów, na 100, którzy mieli być wybierani przez społeczności tubylcze poprzez specjalny krajowy okręg wyborczy, jak również specjalne okręgi wyborcze do Izby Reprezentantów, aby umożliwić udział m.in. grup etnicznych. Udział ludności tubylczej w tym ostatnim przypadku został uregulowany ustawą 649 z 2001 r., która ustanowiła specjalną siedzibę dla społeczności tubylczych, obok dwóch dla społeczności czarnych mieszkańców kraju. Specjalne przepisy zapewniły reprezentację ludności rdzennej w wybieralnych organach w Kolumbii, choć nadal nie proporcjonalnie do liczby ludności (2% w Senacie w stosunku do 3% w całej populacji). Udział rdzennych mieszkańców w tym kraju w życiu politycznym został również poważnie osłabiony przez konflikt zbrojny, zwłaszcza w andyjskiej i północnej części Kolumbii [ONIC 2009; Vásquez Arenas 2016: 191-197; Anaya 2010] . W wypadku Meksyku, przed i po reformie z 2001 r., ustawodawstwo dotyczące udziału ludności tubylczej w życiu politycznym zostało opracowane na różnych poziomach, w tym w Kongresie Unii, kongresach stanowych i gminach. Na pierwszym poziomie, w 2005 r., Rada Generalna Federalnego Instytutu Wyborczego (Consejo General del Instituto Federal Electoral, IFE) zatwierdziła delimitację 300 federalnych okręgów wyborczych, na które podzielone jest terytorium Meksyku, uwzględniając kryteria etniczno-lingwistyczne. Delimitacja ta dała początek 28 dystryktom z odsetkiem ludności rdzennej powyżej 40%, które znane są jako dystrykty rdzenne. W wyniku zmian przeprowadzonych w Meksyku tego, jak również dobrowolnych strategii preferencyjnej integracji opracowanych przez najbardziej znaczące partie polityczne, reprezentacja rdzennych mieszkańców w Kongresie Unii wzrosła z 7 rdzennych deputowanych wybranych w 2003 r. do 18 w 2006 r. i 16 w 2009 r. Spośród nich 7, 17 i 10 ustawodawców zostało wybranych w jednomandatowych okręgach wyborczych utworzonych przez IFE [Sonnleitner 2012]. Na poziomie stanowym wyróżnia się Chiapas, gdzie Prawo Wyborcze (Ley electoral) z 1994 r. zwiększyło liczbę jednomandatowych okręgów wyborczych z 15 do 20, dając początek siedmiu okręgom wyborczym z większością ludności tubylczej. O ile w 1995 roku ludność rdzenna wybierała 10 z 40 deputowanych, o tyle w 2010 r. stanowiła już tylko 3 z tej liczby [Burguete 2010]. Zgodnie z peruwiańską ustawą z 1993 r. przyjęto, że prawo powinno ustanowić minimalne procenty w celu udostępnienia reprezentacji płci, społeczności tubylczych i ludów tubylczych w Radach Regionalnych (Consejos Regionales) oraz w Radach Miejskich (Concejos Municipales). Kolejne ustawy ustanowiły, w każdej sytuacji listy kandydatów do Rady Regionalnej oraz listy kandydatów na radnych powinny składać się z minimum 15% przedstawicieli społeczności tubylczych i ludów tubylczych w każdym regionie, w którym istnieją, zgodnie z ustaleniami Krajowej Komisji Wyborczej (Jurado Nacional de Elecciones, JNE) . Rezultaty uzyskane przez ludność tubylczą w ramach tych trybów nie były jednak takie, jakich oczekiwano . Na poziomie regionalnym, tylko 14 z 258 rdzennych kandydatów zostało wybranych do Rad Regionalnych w 2010 r. Na poziomie prowincji, tylko 34 z 482 rdzennych kandydatów na radnych zostało wybranych [ONPE 2013]. W Kongresie Republiki nie ma natomiast miejsc zarezerwowanych dla ludności tubylczej, dlatego też te trudności systemu kwotowego w zagwarantowaniu udziału politycznego ludności tubylczej w wybieralnych organach przedstawicielskich wywołały debatę z udziałem organizacji tubylczych i JNE w celu umożliwienia takiej reprezentacji, w tym właśnie w Kongresie [ONPE 2011].Konstytucja Wenezueli z 1999 r., wraz z uznaniem istnienia i praw ludów tubylczych, gwarantowała ich reprezentację w Zgromadzeniu Narodowym (Asamblea Nacional) oraz w organach deliberacyjnych podmiotów federalnych i lokalnych z ludnością tubylczą . Prawo to zostało rozwinięte w 2005 r. przez Ustawę organiczną o ludach i wspólnotach tubylczych (Ley Orgánica de Pueblos y Comunidades Indígenas, LOPCI), która przewidywała utworzenie trzech miejsc dla reprezentacji tubylców w Zgromadzeniu Narodowym, z których każdy był wybierany w okręgu do tego przeznaczonym. Gwarantowała również reprezentację tubylczego deputowanego w Radach Ustawodawczych (Consejos Legislativos) ośmiu stanów, w których tradycyjnie zamieszkiwała ludność tubylcza. Do tego Ustawa organiczna o procesach wyborczych (Ley Orgánica de Procesos Electorales, LOPE) z 2009 r. , ustaliła, że państwa, w których mieszka więcej niż 500 rdzennych mieszkańców, będą wybierać jednego członka do Rad Ustawodawczych . Ta sama ustawa przewidywała wybór przedstawiciela ludności tubylczej w gminach z 300 lub więcej ludnością tubylczą , a inny w parafiach z 180 lub więcej ludnością tubylczą . W celu wzięcia udziału w wyborach Ustawa zobowiązywała organizacje tubylcze tylko do utworzenia organizacji obywatelskich, a nie partii politycznych. Biorąc pod uwagę demografię ludności tubylczej w Wenezueli, brak zasobów ekonomicznych i polaryzację polityki w kraju, ludność tubylcza została zmuszona do zawierania sojuszy z największymi partiami politycznymi, co de facto osłabiło ich reprezentację polityczną [Burguete 2007]. Ponadto wiele państwa regionu w różny sposób uznały prawo do autonomii terytorialnej ludności tubylczej [CEPAL 2018: 163-280; CEPAL 2014: 53-78]. Autonomia Rdzennych Chłopów Tubylczych (AIOC) została ustanowiona w Konstytucji Boliwii i w Ustawie ramowej o autonomiach (Ley Marco de Autonomías,) 031 z 2010 r. Autonomie takie mogą być również ustanawiane przez Tierras Comunitarias de Origen (TCO, obecnie Territorio Indígena Originario Campesino, TIOC), co można przetłumaczyć odpowiednio jako Wspólnotowe Ziemie Pochodzenia oraz Pierwotne Terytorium Rdzennych Chłopów, ustanowione w Konstytucji z 2009 r. w drodze specjalnej procedury . Natomiast w Kolumbii, Konstytucja utworzyła Rdzenne Jednostki Terytorialne (Entidades Territoriales Indígenas, ETI) jako jednostkę specjalną ustanowioną dla ochrony praw autonomii tubylczej . Jednostki te są zarządzane przez rady tubylcze na podstawie zwyczajowych praktyk. Instytucje te jak dotąd nie zostały rozwinięte w drodze legislacji. Z drugiej strony, tubylcze rezerwaty (resguardo indigena) o kolonialnym rodowodzie, ustanowione w Konstytucji i ustawach, są coraz częściej uznawane za przestrzeń autonomii ludów rdzennych . W ostatnich latach wzmocniono ich uprawnienia zakresie ochrony zdrowia i edukacji. Od 2001 r. uczestniczą one w podziale dochodów publicznych, choć nadal za pośrednictwem gmin, co ogranicza ich niezależność. Trybunał Konstytucyjny potwierdził autonomiczny charakter tych podmiotów, uznając, że społeczności tubylcze są zbiorowymi podmiotami prawa i że z tego tytułu mają prawo do określania własnych instytucji i organów władzy, jak również do ustalania własnych zasad, zwyczajów, projektów życiowych oraz do podejmowania wewnętrznych i lokalnych decyzji, które uznają za konieczne do osiągnięcia tych celów, nawet jeżeli pozostawałyby one w sprzeczności z decyzjami innych organów publicznych . Najistotniejsze zmiany w zakresie autonomii tubylczej w regionie dotyczą Panamy i Nikaragui. W wypadku Panamy opiera się to na procesie historycznym poprzedzającym cykle reform, do których dochodziło w państwach Ameryki Południowej, który w ostatnich latach uległ znacznemu wzmocnieniu. Charakterystyczną instytucją administracyjną w Panamie jest rdzenna comarca . Jednostki te mają dwa współistniejące poziomy władzy: tubylczy i państwowy . Jednym z największych problemów, z jakimi borykają się comarcas, są strategie rządowe mające na celu ingerencję w ich funkcjonowanie. Odbywało się to poprzez promowanie na tradycyjne stanowiska osób sympatyzujących z władzą państwową. Dzieje się tak również poprzez generowanie przez partie polityczne wewnętrznych podziałów pomiędzy przewodniczącym kongresów tubylczych a głównym kacykiem (caciques general) [Castillo 2007; IIDH 2007: 111-136; Ospina 2011]. W Nikaragui podstawą tubylczych jednostek autonomicznych jest Konstytucja z 1987 r., w której uznano prawo społeczności Wybrzeża Atlantyckiego do własnych historycznych i kulturowych form organizacji społecznej oraz do swobodnego wyboru władz i przedstawicieli . W tym samym roku Ustawa nr 28 uregulowała zakres obowiązywania specjalnego reżimu dla ludności tubylczej i wspólnot etnicznych tej części Nikaragui, ustanawiając dwa regiony autonomiczne w departamencie Zelaya: Atlántico Norte (RAAN) i Atlántico Sur (RAAS) . Statut Autonomii przyznawał jednak tym regionom bardzo ogólne uprawnienia, cedując na rząd centralny większość obowiązków związanych z realizacją tego mandatu. Rady regionalne, utworzone w 1990 r. funkcjonowały bez regulacji do 2003 r., kiedy to zostały zatwierdzone przez Zgromadzenie Narodowe Dekretem nr 3854. Poza określeniem charakteru prawnego autonomii, pojmujących je jako zdecentralizowane przestrzenie w ramach jedności państwa, uzupełniono luki w statucie, ustanawiając mechanizm decentralizacji programów zdrowotnych, sądowych, transportowych i edukacyjnych oraz potwierdzając prawo weta rad regionalnych w sprawach eksploatacji zasobów naturalnych proponowanych przez państwo na ich terytorium . Do tego dodano utworzenie Specjalnego Funduszu Rozwoju (Fondo Especial de Desarrollo) oraz wyjaśnienie procedur koordynacji między władzami regionalnymi i krajowymi, a także między gminami oraz społecznościami terytorialnymi i tubylczymi. Należy jednak wyjaśnić, że autonomia ustanowiona na mocy ustawy zasadniczej i ustawy nie jest autonomią autochtoniczną lecz autonomią wieloetniczną, która ma na celu umożliwienie różnym grupom etnicznym zamieszkującym ten region, wśród których znajdują się nie tylko autochtoni, lecz także inne grupy etniczne, w tym dwie ludy afro-descendentalne (Creoles i Garífunas) oraz Metysi, uczestniczenie i wpływanie na zarządzanie regionem [Hooker 2010]. Należy jednak zauważyć, że nadal w wielu państwach tego regionu ludność rdzenna nie jest uznawana za posiadającą prawa polityczne. W Argentynie, Brazylii i Paragwaju, które mają mniejsze populacje tubylcze oraz w Chile, gdzie ludność tubylcza stanowi 11% ogółu ludności, ale nawet w Gwatemali, gdzie ludność tubylcza stanowi 66% ogółu społeczeństwa , jest ona nadal w dużym stopniu wykluczona z udziału w życiu politycznym w wybieralnych organach państwowych. Nie ustanowiono tam również mechanizmów umożliwiających polityczną lub gospodarczą autonomię na terytoriach będących ich prawną lub rodową własnością. Ludność rdzenna w Chile nie ma reprezentacji politycznej w żadnej z izb Kongresu Narodowego (Congreso Nacional). Ich starania o reprezentację w tym organie były skutecznie blokowane przez partie polityczne o charakterze nierodzimym, które korzystają z dwubiegunowego systemu wyborczego narzuconego w czasach dyktatury Pinocheta, wykluczającego ludność rdzenną [FIDH 2006]. Inną sytuacja występuje w Gwatemali, gdzie pomimo znacznego proporcjonalnego udziału ludności rdzennej, ma ona mniejszościową reprezentację w Kongresie Narodowym (Congreso Nacional) [Soberanis 2011: 2018-230].Niektóre państwa podjęły ważne kroki w zakresie regulacji prawnych i polityk publicznych mających na celu identyfikację, rozgraniczenie, a w niektórych przypadkach nadanie tytułów własności ziemi i terytoriów na rzecz ludności tubylczej. Tak jest w wypadku Boliwii, w której po raz pierwszy uznano komunalne ziemie za własność ludności tubylczej, a po 2009 r. proces nadawania dla nich tytułów prawnych rozpoczął się na większą skalę w praktyce. Większość ziem uznanych za TCO odpowiada tym terytoriom, które ludność tubylcza zajmuje w sposób rodowy. Znaczna część dotyczy nizin w boliwijskim Chaco i Amazonii, w przeciwieństwie do tych położonych na wyżynach w strefie andyjskiej, gdzie mieszka większość ludności tubylczej, w porównaniu do 83% ogółu, a gdzie wprowadzanie zmian jest znacznie wolniejsze [Chumacero 2010]. Problemy, jakie napotyka ludność tubylcza przy uznaniu praw własności przodków do swoich ziem, których przekształcenie jest proponowane przez władzę od 2009 r., nie są jednak nieliczne. Ziemie przyznane ludności tubylczej w tym trybie są o wiele mniejsze niż te, o które się ubiegała, a wiele społeczności utraciło tzw. ciągłość terytorialną, ponieważ zostały one rozdrobnione poprzez obecność na ich terenie osób trzecich [Salgado 2010] . Opóźnienie w procesie regulowania statusu prawnego ziem ludów tubylczych w Boliwii ułatwiło utrzymanie się i konsolidację przedsiębiorstw zajmujących się eksploatacją lasów tropikalnych, których działalność szkodzi prawu do wyłącznego zrównoważonego użytkowania i eksploatacji, które Konstytucja i Ustawa leśna z 2006 r. nr 1700 (Ley forestal) zapewniają tym ludom. Podobnie jest z koncesjami węglowodorowymi i górniczymi przyznawanymi przez państwo. Inną krytyczną kwestią w tym względzie jest skuteczność konsultacji z ludnością tubylczą w odniesieniu do środków administracyjnych. Wyraźnym przykładem jest Territorio Indígena Parque Nacional Isiboro Secure (Terytorium tubylcze Park Narodowy Isiboro Secure, TIPNIS), który pomimo swojego podwójnego statusu jako TCO i obszar chroniony, był zagrożony przez projekty budowy drogi Villa Turani-San Ignacio de Mojos przez rząd Evo Moralesa. Projekt ten spotkał się z oporem nie tylko ze strony mieszkających tam ludzi, ale także ogólnie ludności rdzennej Boliwii, ponieważ jest on sprzeczny z ich priorytetami rozwojowymi i planami życiowymi [de Marchi Moyano 2015]. W Brazylii, w której ludność tubylcza jest procentowo mniejsza, również promowano znaczące procesy demarkacji gruntów tubylczych. W oparciu o konstytucyjne procedury, do 2011 r. ziemie tubylcze uznane przez państwo stanowiły 13% całkowitej powierzchni Brazylii. Większość z nich, tzn. 21,67% terytorium Amazonii i 98,61% wszystkich ziem rdzennych w kraju, była skoncentrowana w Amazonii Legalnej (Amazonia Legal) . Wiele z tych ziem jest jednak nadal wykorzystywanych przez różne grupy (właścicieli ziemskich, drwali, przedsiębiorstwa krajowe i międzynarodowe), które często zainteresowane są eksploracją znajdujących się na nich zasobów naturalnych [Sawicka 2014]. Sytuacja ta dotyka wiele ludów tubylczych w izolacji lub dobrowolnej izolacji, pomimo faktu, że wiele z nich żyje na wyznaczonych ziemiach [Anaya 2009] . Niestety, ale wiele projektów inwestycji rozwojowych, głównie górniczych, wodnych, drzewnych, rolno-przemysłowych i innych, mających wpływ na ziemie tubylcze, było wspieranych lub finansowanych przez rząd federalny [Liebgott 2010]. Problemem w Brazylii jest również to, że własność ziemi nie należy do ludności tubylczej, ale, zgodnie z samą ustawą zasadniczą, do Unii, czyli państwa. To, jak również różne formy kurateli nad ludnością tubylczą, która je zamieszkuje, ze strony organów państwowych odpowiedzialnych za politykę tubylczą, poważnie ograniczają prawo ludności tubylczej do określania swoich priorytetów rozwojowych i przejmowania kontroli nad swoim życiem [Aylwin 2012: 17-66].Pomimo tego, że w Kolumbii ludność rdzenna nie przekracza 3% ogółu ludności kraju, to liczba postępowań o nadanie praw do ziemi tubylczej, jak i ich obszar terytorialny, jest znaczna. Podobnie jak w innych krajach regionu, rozprzestrzenianie się projektów inwestycyjnych mających na celu eksploatację odnawialnych zasobów naturalnych, np. leśnictwa i nieodnawialnych, np. węglowodorów i górnictwa, na terytoriach tubylczych, stoi w wyraźnej sprzeczności z Konstytucją i prawem międzynarodowym, ale jednocześnie stanowi poważny problem dotykających ludność tubylczą. W wielu sytuacjach nie przeprowadza się odpowiednich procesów konsultacyjnych [Houghton 2008]. Skłania to ludność tubylczą do zaskarżania takich projektów przed Trybunałem Konstytucyjnym, który stosunkowo często uznaje naruszenie prawa do terytorium przez projekty inwestycyjne promowane bez odpowiednich procesów konsultacyjnych . W wyniku jego orzeczeń wstrzymano m.in. napełnianie zbiorników wodnych na terytorium tubylczym, eksploracji lasów na terytorium czarnych społeczności oraz eksploracji lasów i kopalni do czasu przeprowadzenia wcześniejszych konsultacji [Due Process of Law Foundation 2011] . Istotne znaczenie w zakresie zmian wprowadzanych na korzyść terytoriów ludów tubylczych, jak również na możliwości kontroli terytorialnej przez ludność tubylczą ma konflikt zbrojny w kraju.W przeciwieństwie do wskazanych powyżej przykładów, państwo chilijskie wykorzystało mechanizmy rynkowe, aby odpowiedzieć na żądania ludności rdzennej w zakresie uzurpacji ich ziem rodowych. Należy zauważyć, że ziemie przekazane ludności rdzennej w ramach Funduszu na rzecz ziem i wód tubylczych (Fondo de Tierras y Aguas Indígenas, FTAI) nie zapewniają rdzennej ludności ochrony i kontroli nad znajdującymi się na nich zasobami naturalnymi, które zgodnie z prawem mogą być przyznane przez państwo osobom trzecim . Wszystko to spowodowało ekspansję inwestycji wydobywczych i produkcyjnych na terytoriach tubylczych, bogatych w zasoby naturalne, co w połączeniu z migracją do ośrodków miejskich mieszkającej tam ludności, a w konsekwencji jej zubożeniem, wywołało procesy tubylczego protestu społecznego, szczególnie Mapuczów [Aylwin 2021].WNIOSKIPomimo postępu, jaki dokonał się w regionie w ostatnich dziesięcioleciach w zakresie prawnego uznania ludności tubylczej i jej praw, nadal istnieje wiele przeszkód w zapewnieniu ich skutecznego stosowania w rzeczywistości. W zakresie praw politycznych, reprezentacja ludności tubylczej proporcjonalna do jej populacji w wybieralnych organach przedstawicielstwa ludowego nie jest odpowiednio zagwarantowana. W żadnym państwie regionu ludność rdzenna nie ma reprezentacji w ciałach ustawodawczych w takim zakresie, w jakim byłaby ona współmierna do jej znaczenia demograficznego [Aylwin 2012: 275-300]. Utrzymują się również przeszkody w korzystaniu przez te ludy z prawa do autonomii. W niektórych państwach, takich jak Kolumbia, nie uchwalono ustawodawstwa dotyczącego rozwoju prawa konstytucyjnego. W innych wypadkach, mimo że istnieją przepisy dotyczące wdrażania systemów autonomii tubylczej, nie zostały one zastosowane w praktyce, jak np. w Ekwadorze, lub zostały zastosowane w bardzo ograniczonym zakresie, jak w wypadku Boliwii. Czynniki te obejmują obawy rządów, że ludność tubylcza przejmie uprawnienia, które ograniczą lub będą sprzeczne z ich planami rozwoju gospodarczego. Przypadki Boliwii i Ekwadoru, gdzie Konstytucje i ustawy tych krajów uznają prawa ludności tubylczej do zasobów naturalnych w autonomicznych przestrzeniach, wydają się być najlepszym przykładem w tym kontekście. Do tego dochodzi brak środków finansowych dla autonomicznych rządów, co poważnie osłabia ich możliwości korzystania z tego prawa. Nie jest więc zaskoczeniem, że żądania transformacji państwa w celu zapewnienia skutecznej tubylczej reprezentacji politycznej, jak również samostanowienia i samorządności dla swoich ludów, nadal są głównymi żądaniami ruchów tubylczych w regionie [Misión Permanente de El Salvador 2018]. W zakresie praw terytorialnych, choć należy docenić wysiłki państw, trzeba podkreślić ograniczenia promowanych przez nie polityk mających na celu zapewnienie ludności tubylczej kontroli nad zasobami naturalnymi znajdującymi się na ich ziemiach i terytoriach, w szczególności nad kopalinami, które uważają za swoje własne. Projekty inwestycji w zasoby naturalne na ziemiach i terytoriach tubylczych są często promowane bez procesu konsultacji i bez zgody tych ludów. Nie uwzględniają one również udziału tych ludów w generowanych przez nie korzyściach, ani rekompensaty za wyrządzone szkody. Większość projektów tego rodzaju doprowadziło do kryminalizacji protestów ludności tubylczej w państwach latynoamerykańskich, w tym szczególnie w Ekwadorze i Boliwii. Ponadto powoduje to poważne skutki społeczne i środowiskowe, które zagrażają materialnemu i kulturowemu przetrwaniu ludności tubylczej [Fijałkowska 2017].Sytuacja ta pogarsza się, ponieważ rządy w regionie nadal promują rozwój ukierunkowany na eksploatację zasobów naturalnych, z których większość znajduje się na terytoriach rdzennych, dotychczas chronionych przez ludność tubylczą . Państwa Ameryki Łacińskiej powinny ponowie zastanowić się nad strategiami, które do tej pory kierowały w stosunku do ludów tubylczych. Zarówno tworzone prawo, jak i praktyka rządu i władzy terytorialnej powinny mieć na celu stworzenie miejsca dla polityki umożliwiającej realizację praw, które zostały przyznane ludności rdzennej w ostatnich dziesięcioleciach, a które w wielu obszarach nadal nie weszły w życie .Anaya J., La situación de los pueblos indígenas en Colombia: Seguimiento a las recomendaciones hechas por el Relator Especial anterior, Naciones Unidas, A/HRC/15/34 8 de enero de 2010.Anaya J., Report of the Special Rapporteur on the Situation of human rights and fundamental freedoms of indigenous people, James Anaya, Addendum, Report on the Situation of Human Rights of Indigenous peoples in Brazil, United Nations, A/HRC/12/34/Add.2, 26 agosto 2009.Angosto Ferrández L.F., Participación y representación indígena en los procesos electorales venezolanos, “América Latina Hoy” n. 60/2012, s. 153-182.Aparicio M., Pueblos indígenas y constitucionalismo: de la igualdad multicultural al diálogo entre iguales, w: Los derechos de los pueblos indígenas a los recursos naturales y al territorio. Conflictos y desafíos en América Latina, red. M. Aparicio, Barcelona 2011, s. 7-30.Assies W., Pueblos indígenas y reforma del Estado, w: El reto de la diversidad. Pueblos indígenas y reformadel Estado en América Latina, red. W. Assies, Zamora, Michoacán 1999, s. 21-55.Aylwin J., Derechos territoriales de pueblos indígenas en América Latina: Situación jurídica y políticas públicas, w: Derecho Constitucional Indígena, red. J. García, Resistencia 2012, s.17-66.Aylwin J., Los derechos de los pueblos indígenas en América Latina: Avances jurídicos y brechas de implementación, w: Derechos Humanos de los Grupos Vulnerables, Barcelona 2014, s. 275-300.Aylwin J., Pueblos indígenas y nueva Constitución (2021) https://observatorio.cl/pueblos-indigenas-y-nueva-constitucion-2/Bengoa J., La emergencia indígena en América Latina, Santiago 2000.Bengoa J., ¿Una segunda etapa de la Emergencia Indígena en América Latina?, “Cuadernos de Antropología Social” n. 29/2009, s. 7-22.Burguete A., De organizaciones indígenas a partidos étnicos: nuevas tendencias en las luchas indias en América Latina, “LiminaR. Estudios sociales y humanísticos”, vol. V, n. 2/2007, s. 144-162.Burguete A., Gobernar en la diversidad en tiempos del multiculturalismo en América Latina, w: Gobernar en la diversidad: Experiencias indígenas desde América Latina. Hacia la investigación de co-labor, red. X. Leyva i in., México D.F. 2008, s. 15-64.Burguete A., La representación política indígena en Chiapas: brechas en la implementación de la Declaración de las Naciones Unidas sobre los Derechos de los Pueblos Indígenas, Comisión Nacional para el Desarrollo de los Pueblos Indígenas (CDI), 2010.Cárdenas V.H., Participación política indígena y políticas públicas para pueblos indígenas en Bolivia, w: Participación política indígena y políticas públicas para pueblos indígenas en América Latina, red. V.H. Cárdenas i in., La Paz, Bolivia 2011, s. 18-64Castillo B., La participación política de los pueblos indígenas en Panamá: Una visión desde adentro”, en Instituto Interamericano de Derechos Humanos Coord., Estudios sobre Participación política Indígena. IIDH, San Jose 2007, s. 111-136Cholewińska K., Prawo do ziemi prawem człowieka? Kontrowersje wokół walki ludu Kiczua z rządem Ekwadoru przez Międzyamerykańskim Trybunałem Praw Człowieka, w: Prawa człowieka w Ameryce Łacińskiej. Teoria i praktyka, red. M. Kania, K. Derwich, Kraków 2014, s. 217-236.Chumacero J.P., Trece años de reforma agraria en Bolivia. Avances, dificultades y perspectivas, w: Reconfigurando territorios. Reforma agraria, control territorial y gobiernos indígenas en Bolivia (Informe 2009), red. J.P. Chumacero, La Paz 2010, s. 11-38.Colmenares Olíver R., Derecho de los pueblos indígenas en el Sistema Interamericano, “Cuestiones Jurídicas” vol. IX, n. 2/2015, s. 29-59.de Marchi Moyano B., El proyecto carretero Villa Tunari –San Ignacio de Moxos. Un caso clave sobre la movilidad en Bolivia. XI Jornadas de Sociología. Facultad de Ciencias Sociales, Universidad de Buenos Aires, Buenos Aires 2015: https://cdsa.aacademica.org/000-061/662.pdf; https://tipnisbolivia.org/tag/carretera-villa-tunari-san-ignacio-de-moxos/Díaz Polanco H., Elogio de la diversidad. Globalización, multiculturalismo y etnofagia, Siglo XXI, México D.F. 2006Fijałkowska A., Międzynarodowa współpraca na rzecz ludów tubylczych w CAN i Mercosur. Perspektywa porównawcza, „Stosunki Międzynarodowe - International Relations” n. 1 (t. 53)/2017, s. 117-130.Hale C., Does multiculturalism menace? Governance, cultural rights and the polities of identity in Guatemala, “Journal of Latin American Studies”, vol. 34/2002, s. 485-524; Hooker J., De la autonomía multiétnica a …? supervivencia cultural, relaciones inter-étnicas, autogobierno y el modelo de autonomía en la Costa Atlántica de Nicaragua, w: La autonomía a debate: autogobierno indígena y Estado plurinacional en América Latina, red. M. González i in., Quito 2010, s. 177-198.Houghton J., La problemática de las tierras de los pueblos indígenas, w: Observatorio indigena de políticas públicas de desarrollo de derechos etnicos, La Tierra contra la muerte. Conflictos territoriales de los pueblos indígenas en Colombia, Bogotá 2008, s. 83-143.Kania M., Prawa człowieka i prawa kulturowe. Zarys problematyki, w: Prawa człowieka w Ameryce Łacińskiej. Teoria i praktyka, red. M. Kania, K. Derwich, Kraków 2014, s. 65-85.Kymlicka W., Ciudadanía multicultural, Barcelona 1996.Liebgott R.A., Um olhar sobre a cojuntura indigenista, “Porantim” n.326/2010, s. 3.Ospina J., Análisis crítico de las políticas dirigidas a los pueblos indígenas de Panamá: Una mirada desde la participación política y la extrema pobreza, w: Participación política indígena y políticas públicas para pueblos indígenas en América Latina, red. V.H. Cárdenas i in., La Paz 2011, s. 255-277.Rodríguez Mir J., Los movimientos indígenas en América Latina. Resistencias y alteridades en un mundo globalizado, “Gazeta de Antropología” nr 24(2)/2008, artículo 37, http://hdl.handle.net/10481/6928Salgado J.M., Gestión territorial Indígena en tierras bajas: ¿Autonomías Indígenas?, w: Reconfigurando territorios. Reforma agraria, control territorial y gobiernos indígenas en Bolivia (Informe 2009), red. J.P. Chumacero, La Paz 2010, s. 209-246.Sawicka M., Teoria i praktyka ochrony praw Indian w Brazylii na przykładzie sporu o elektrownię wodną Belo Monte, w: Prawa człowieka w Ameryce Łacińskiej. Teoria i praktyka, red. M. Kania, K. Derwich, Kraków 2014, s. 237-254.Sieder R., Indigenous peoples’ rights and the law in Latin America, w: Handbook of Indigenous Peoples’ Rights, red. C. Lennox, D. Short, London 2016, s. 414-423.Soberanis C., Participación política indígena y políticas públicas para pueblos indígenas en Guatemala, w: w: Participación política indígena y políticas públicas para pueblos indígenas en América Latina, red. V.H. Cárdenas i in., La Paz 2011, s. 216-235.Sonnleitner W., La representación legislativa de los indígenas en México: De la representatividad descriptiva, a una representación de mejor calidad, Tribunal Electoral del Poder Judicial de la Federación, México 2012.Srogosz T., Pierwsze Narody w prawie międzynarodowym – podmiot praw czy prawa?, „Problemy Współczesnego Prawa Międzynarodowego, Europejskiego i Porównawczego” vol. XIX/2021, s.163-179.Stavenhagen R., Las organizaciones indígenas en América Latina, “Revista de la Cepal” n. 62/1977, s. 61-73 Stavenhagen R., Report of the Special Rapporteur on the situation of human rights and fundamental freedoms of indigenous people, E/CN.4/2006/78/Add.5.Walsh C., Interculturalidad, plurinacionalidad y decolonialidad: Las insurgencias político-epistemicas de refundar el estado, “Tabula Rasa” n.9/2008, s. 131-152.Van Cott D.L., From movements to parties in Latin America. The evolution of ethnic politics, Nowy York 2005.Vásquez Arenas G., Paisaje racializado de la violencia en Colombia, “Nómadas” n. 45/2016, s. 189-201Yrigoyen R., El horizonte del constitucionalismo pluralista: del multiculturalismo a la descolonización, w: El derecho en América Latina. Un mapa para el pensamiento jurídico del Siglo XXI, red. C. Rodriguéz, Buenos Aires 2011, s. 139-159.Konwencja nr 169 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotycząca ludności tubylczej i plemiennej w krajach niezależnych (27 czerwca 1989 r.)Deklaracja Praw Ludów Tubylczych (29 czerwca 2006 r.)Amerykańska Deklaracja Praw Ludów Rdzennych (15 czerwca 2016 r.)Centro de Estudios Jurídicos e Investigación Social (CEJIS), Elecciones Generales 2020, participación política de los pueblos indígenas en las tierras bajas de Bolivia, La Paz 2020.Comisión Económica para América Latina y el Caribe (CEPAL), Los pueblos indígenas en América Latina. Avances en el último decenio y retos pendientes para la garantía de sus derechos, Santiago 2014.Comisión Económica para América Latina y el Caribe (CEPAL), Los pueblos indígenas en América (Abya Yala). Desafíos para la igualdad en la diversidad, red. F. del Popolo, Santiago 2017.Due Process of Law Foundation, El derecho a la consulta previa, libre e informada de los pueblos indígenas. La situación de Bolivia, Colombia, Ecuador y Perú, Washington DC., 2011.Federación Internacional Por Los Derechos Humanos (FIDH), CHILE – La otra transición chilena: derechos del pueblo mapuche, política penal y protesta social en un Estado democrático n° 445/3 Abril 2006.Intervención de la Misión Permanente de El Salvador ante las Naciones Unidas en nombre de la Comunidad de Estados Latinoamericanos y Caribeños (CELAC), tema 71: derechos de los pueblos indígenas. discusión general, 73° Sesión de la Asamblea General, Nueva York, 12 de Octubre del 2018.Oficina Nacional de Procesos Electorales, Participación de la población indígena amazónica en las Elecciones Regionales y Municipales 2010, Lima 2011.Oficina Nacional de Procesos Electorales, Participación de la población indígena amazónica en las Elecciones Regionales y Municipales 2012, Lima 2013.Oficina Regional del Alto Comisionado de Naciones Unidas para los Derechos Humanos (OACNUDH), Diagnostico sobre la situación de los derechos humanos de los pueblos indígenas en América Central, 2013.Organización Nacional Indígena De Colombia-ONIC, Estado de los derechos humanos y colectivos de los pueblos indígenas de Colombia: Etnocidio, Limpieza étnica y destierro. (Informe al Relator Especial de la ONU para los derechos de los pueblos indígenas), Bogotá 2009.https://centroderecursos.cultura.pe/sites/default/files/rb/pdf/Participacion%20politica%20de%20comunidades%20nativas%20y%20pueblos%20originarios%20del%20Peru%20Modulo%20de%20capacitacion.pdfhttps://digitallibrary.un.org/record/665137; https://pib.socioambiental.org/pt/Demarca%c3%a7%c3%b5eshttps://tbinternet.ohchr.org/Treaties/CCPR/Shared%20Documents/CHL/INT_CCPR_NGO_CHL_89_8344_E.pdfhttps://www.bancomundial.org/es/region/lac/brief/indigenous-latin-america-in-the-twenty-first-century-brief-report-pagehttps://www.culturalsurvival.org/news/peru-indigenous-protestors-bagua-declared-innocent-police-deathshttps://www.dipres.gob.cl/597/articles-140988_r_ejecutivo_institucional.pdfhttps://www.dw.com/es/pueblos-originarios-el-camino-de-la-participaci%C3%B3n-pol%C3%ADtica-en-am%C3%A9rica-latina/a-57833238https://www.iidh.ed.cr/capel2016/media/1134/ley-org%C3%A1nica-de-procesos-electorales.pdfhttps://www.ilo.org/dyn/natlex/docs/ELECTRONIC/92443/107674/F-2035715591/NIC92443.pdfhttps://www.ilo.org/dyn/normlex/es/f?p=1000:11300:12221739658335::::P11300_INSTRUMENT_SORT:3https://www.ilo.org/wcmsp5/groups/public/---americas/---ro lima/documents/publication/wcms_345065.pdfhttps://www.iwgia.org/es/recursos/publicaciones/3870-lecciones-generales-2020,-participaci%C3%B3n-pol%C3%ADtica-de-los-pueblos-ind%C3%ADgenas-en-las-tierras-bajas-de-bolivia.html.https://www.leyes.congreso.gob.pe/Documentos/2016_2021/Proyectos_de_Ley_y_de_Resoluciones_Legislativas/PL0026820160916..pdfhttps://www.lexivox.org/norms/BO-DS-N727.xhtmlhttp://www.oacnudh.org/oacnudh-publica-diagnostico-sobre-la-situacion-de-los-derechos-humanos-de-los-pueblos-indigenas-en-america-central/https://www.oas.org/es/sadye/documentos/res-2888-16-es.pdfhttps://www.vicepresidencia.gob.bo/IMG/pdf/elecciones_locales_2010.pdf"People in Peru are Fashion!" by Anton Power is licensed under CC BY-NC-SA 2.010.51484/pu.2021/a/24

Analiza

Ameryka Środkowa: kształtowanie się (zdekolonizowanego) sądownictwa konstytucyjnego

01.11.2021

WprowadzenieCelem opracowania jest dokonanie analizy konstytucjonalizmu Gwatemali, Salwadoru, Hondurasu, Panamy, Nikaragui oraz Kostaryki w obszarze kształtowania organów stojących na straży Konstytucji oraz gwarancji praw człowieka. Państwa Ameryki Środkowej przestawiają różną dynamikę w obszarze zmian konstytucyjnych, a zwłaszcza funkcjonowania instytucji Trybunału Konstytucyjnego bądź Sądu Najwyższego bez wyksztalcenia odrębnego organu kontroli konstytucyjnej.Aby tego dokonać w pierwszej części zostanie przedstawione zagadnienie dekolonizacji instytucji trybunału konstytucyjnego. W konkluzji stwierdza się, że w sześciu krajach wykształciły się trzy typy usytuowania konstytucjonalnego sądownictwa: 1) jako odrębny Trybunał Konstytucyjny (Gwatemala), 2) występuje brak sądów konstytucyjnych na wzór austriackiego modelu Kelsena, ale istnieje mechanizm gwarancji Konstytucji, który sprawują sądy najwyższe (Panama, Kostaryka), oraz 3) jako Izba Konstytucyjna w ramach instytucjonalnych Sądu Najwyższego (Salwador, Honduras, Nikaragua). Wciąż kolonialny cień rozwiązań prawnych spowija kraje Ameryki Środkowej. Trybunał konstytucyjny jako zdekolonizowany konstrukt społecznyPrawo jest konstruktem społecznym, tworzone wciąż na nowo, z perspektywy konkretnego miejsca na ziemi. Boaventura de Sousa Santos zadawał pytanie: czy konstytucja może dokonywać emancypacji? Czy istnieje transformatywny konstytucjonalizm? [Sousa Santos 2008, 31]. Rolą tej transformacji jest wyznaczanie nowych zadań organom kontroli konstytucyjnej. Karl Klare [1998] odnosił się kultury prawnej i transformacji wrzeczywistości postkolonailenej (post-appartheidowej).Zgodnie z art. 16 Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela 1789 konstytucja ma zawierać dwa niezbędne elementy: podział władzy oraz poszanowanie praw człowieka. Jednakże dla samego Napoleona naczelnym postulatem było odtworzenie niewolnictwa na wyspie cukrowej. Logika ekskluzji przyświecała postulatom wolności, braterstwa i równości. Według Toussaint L’Ouverture’a, haitańskiego rewolucjonisty walczącego z uzurpatorskim systemem Bonapartego: „Miej nieufność wobec białych, oni zdradzą Cię, jeśli to możliwe. Ich pragnieniem jest powrót do niewolnictwa”. Rewolucja francuska potwierdziła, że:„wolność jest niepodzielna, nie można przyznać wolności politycznej i ekonomicznej białym plantatorom i zachować władzę niewolniczą nad Mulatami; że nie można uznać równouprawnienia Mulatów utrzymując system niewolniczy, innymi słowy, by uwolnić jedną z klas społeczeństwa kolonialnego należałoby uwolnić wszystkich, należałoby wyzwolić Santo Domingo, co wydawało się niemożliwe, bo wbrew interesom Francji” [Césaire 1967, 20].Kolonizacja jest procesem utożsamianym z podbojem (conquista) odkrytych ziem Ameryki, nazwanej „Nowa Hiszpania” w XV i XVI wieku. Proces dekolonizacji ma swój wymiar historyczny, jednakże jest absolutnie ponadczasowy. O tej ponadczasowości procesu kolonizacji pisał Anibal Quijano (1928-2018), wybitny peruwiański socjolog[1]. Źródłem nowego paradygmatu jest przekonanie o kolonialności władzy związanej z dominacją modelu kapitalistycznego [Drexler-Dreis, 2019].Perspektywa „południa”, zgodnie z propozycją Santosa reprezentuje „Geografię społeczną” lub „czasoprzestrzeń” związana z formami konstytutywne podporządkowanie zachodniej kapitalistycznej nowoczesności [Sousa Santos 2018, 420]. A zwłaszcza – formami kolonialnymi stanowienia prawa, w tym prawa konstytucyjnego i organów kontroli konstytucyjności. Sądownictwo a prawo zdekolonizowane konstytucyjne: kazus Ameryki Środkowej?Ekwador i Boliwia posiadają (jako pierwsze) konstytucje zdekolonizowane, które transformują instytucje władzy sądowniczej w zakresie organów konstytucyjnych. W jaki sposób państwa Ameryki Środkowej, tj. Gwatemali, Salwadoru, Hondurasu, Panamy, Nikaragui oraz Kostaryki dokonują transformacji w obszarze sądownictwa konstytucyjnego?GwatemalaIstnieje tu odrębny Trybunał Konstytucyjny (oficjalnie Honorowy Trybunał Konstytucyjny Republiki Gwatemali, La Honorable Corte de Constitucionalidad de la República de Guatemala), który jest stałym sądem o wyłącznej jurysdykcji, którego podstawową funkcją jest obrona porządku konstytucyjnego. Funkcjonuje on również jako Nadzwyczajny Sąd w odniesieniu do amparo[2].Pierwszy sąd konstytucyjny został utworzony w 1965 r., którego inspiracją miała być kelsenowska wizja odrębnego Trybunału. Konstytucja polityczna Republiki Gwatemali została ogłoszona przez Narodowe Zgromadzenie Konstytucyjne w 1985 r. W rozdziale VI dotyczącym gwarancji konstytucyjnych i ochrony porządku konstytucyjnego są uregulowane instytucje Trybunału Konstytucyjnego, Komisji Praw Człowieka i Rzecznika Praw Obywatelskich.Zgodnie z art. 269 Konstytucji Sąd Konstytucyjny składa się z pięciu stałych sędziów, z których każdy będzie miał swojego zastępcę. Przy rozpatrywaniu spraw o niekonstytucyjność przeciwko Sądowi Najwyższemu, Kongresowi Republiki, Prezydentowi lub Wiceprezydentowi Republiki liczba jej członków wzrośnie do siedmiu, przy czym dwóch pozostałych sędziów zostanie wybranych w drodze losowania. Sędziowie pozostaną na swoich stanowiskach przez pięć lat i zostaną mianowani w następujący sposób: a) przez Kongres Republiki Gwatemali, b) przez Sąd Najwyższy, c) prezydenta Republiki Gwatemali, d) Uniwersytet San Carlos Gwatemali, oraz e) Kolegium Prawników i Notariuszy Gwatemali.Zgodnie z art. 272 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny pełni następujące funkcje: rozpatruje sprawy wyłącznie jako Sąd Nadzwyczajny w sprawach amparo wniesionych przeciwko Kongresowi Republiki Gwatemali, Sądowi Najwyższemu, Prezydentowi Republiki Gwatemali i Wiceprezydentowi Republiki Gwatemali; rozstrzyga sprawy dotyczące wszelkich konfliktów jurysdykcji w sprawach dotyczących zgodności z konstytucją; opracowuje doktrynę i zasady konstytucyjne, które są ustalane przy okazji uchwał o ochronie i niekonstytucyjności ustaw; wydaje opinie w sprawie niekonstytucyjności ustaw zawetowanych przez prezydenta; wyraża opinie o sprawach w ramach swoich kompetencji określonych w Konstytucji.Trybunał Konstytucyjny jest podstawową instytucją ochrony Konstytucji. Jednakże większość mieszkańców rdzennych Gwatemali nie ma dostępu do instytucji ochrony ich konstytucyjnych praw (amparo) i nie odczuwa działa Trybunału na ich sprawiedliwość codzienną.Salwador Funkcje ochrony konstytucji sprawuje Izba Konstytucja Sądu Najwyższego Sprawiedliwości, instytucja poddawana w okresie administracji prezydenta Nayiba Bukele naciskom. Zgromadzenie Ustawodawcze, kontrolowane przez prezydenta, usunęło wszystkich sędziów konstytucyjnych z Sądu Najwyższego w maju 2021 r. [El Universal 2021]Konstytucja z 1983 r. ustanowiła Izbę Konstytucyjną w ramach instytucjonalnych Sądu Najwyższego, w celu poznania i podejmowania decyzji w zakresie specjalistycznych procesów bezpośredniego stosowania Konstytucji.Zgodnie z art. 174 Konstytucji Izba Konstytucyjna Sądu ma kompetencje do sprawowania uprzedniej kontroli w trakcie procesu kształtowanie prawa i późniejszej jego kontroli, poprzez wszczynanie procesu o niekonstytucyjność, który jest inicjowany na wniosek każdego obywatela lub w ramach kontroli rozproszonej przez dowolnego sędziego lub sąd.Sąd również ma uprawnienia do kontrolowania zaniechań legislacyjnych i jest kompetentny, aby postępować w ramach amparo i habeas corpus. Sąd składa się z pięciu sędziów: prezydenta i czterech członków, którzy są mianowani przez Zgromadzenie Ustawodawcze większością kwalifikowaną dwóch trzecich głosów wybranych posłów, co daje mu dodatkową legitymację demokratyczną. Prezes Izby Konstytucyjnej pełni również funkcję Prezesa Sądu Najwyższego. W Salwadorze nie wykształcił się odrębny trybunał konstytucyjny. W systemie prezydenckim, jaki panuje w Salwadorze, Izba Konstytucyjna stanowi obszar konfrontacji władzy wykonawczej z pozostałymi władzami. Ochrona instytucji konstytucyjnych oraz praw mieszkańców jest daleka od skutecznego wdrożenia.Honduras Podobnie jak w Salwadorze, istnieje Izba Konstytucyjna w ramach Sądu Najwyższego. Zgodnie z art. 316 Konstytucji Sąd Najwyższy będzie zorganizowany w izby, z których jedna jest konstytucyjna, a ponadto przewiduje, że wyroki izb wydawane jednomyślnie będą orzekane w imieniu Sądu Najwyższego. W ramach Izby dokonuje się rozstrzygania w zakresie Habeas Corpus, Habeas Data, Amparo, skargi na niekonstytucyjność oraz rozstrzyganie konfliktów jurysdykcji między władzami państwa lub między nimi a Najwyższym Sądem Wyborczym, jak również między innymi podmiotami i organami wskazanymi przez prawo. Izba Konstytucyjna składa się z pięciu sędziów: prezydenta i czterech członków. Sędziowie mianowani są przez Zgromadzenie Ustawodawcze. Daleka od przestrzegania i ochrony instytucji Konstytucji, Izba Konstytucyjna znajduje się w obszarze wpływów władzy wykonawczej.Nikaragua W 1995 r. uchwalono ustawę nr 192 o częściowej reformie konstytucji politycznej Nikaragui. Na mocy nowelizacji Sąd Najwyższy miał składać się z następujących izb: cywilnej, karnej, konstytucyjnej i administracyjnej. Wyróżniono Izbę Konstytucyjną do ochrony praw i gwarancji zapisanych w Konstytucji. Mechanizmy kontroli obejmują: amparo, Habeas Data, skarga na niekonstytucyjność. Podobnie, za pomocą wspomnianej reformy konstytucyjnej z 1995 r., ustalono, że do kompetencji Zgromadzenia Plenarnego Sądu Najwyższego należy poznanie i rozstrzyganie o niekonstytucyjności ustaw oraz sporów kompetencyjnych między organami państwa.Model kontroli konstytucyjności przyjęty w Nikaragui odpowiada modelowi skoncentrowanej kontroli w odniesieniu do orzekania o niekonstytucyjności, ponieważ jedynym organem odpowiedzialnym za poznanie i rozwiązanie tego środka jako konstytucyjnego mechanizmu kontroli jest Sąd Najwyższy. W tym sensie Sąd Najwyższy ma monopol na decydowania o konstytucyjności ustaw, dekretów, rozporządzeń sprzeciwiające się postanowieniu Konstytucji; pozostałe sądy nie mogą w porcie orzekać w przedmiocie konstytucyjności ustaw. Jednakże w odniesieniu do apelacji amparo jako mechanizmu konstytucyjnej kontroli i gwarancji Konstytucji, możemy powiedzieć, że jest ona odpowiedzią na model rozproszonej kontroli.Konstytucja Nikaragui w tytule VIII, rozdziale V, art. 158-167 przewiduje powołanie Najwyższego Sądu Sprawiedliwości; zawarte są tam jego kompetencji, wśród których, jak już wspomniano, znajduje się rozpatrywanie i rozstrzyganie skarg dotyczących niekonstytucyjności prawa oraz skargi amparo. Ten sam akt prawny w swoim tytule X, rozdziale II dotyczącym kontroli konstytucyjności (art. 187-190) reguluje podstawowe kwestie dotyczące niekonstytucyjności oraz amparo.Mimo konstytucyjnych zmian, Izba Konstytucyjna Sądu Najwyższego w systemie prezydenckim Nikaragui nie zapewnia dostatecznej ochrony instytucji i gwarancji konstytucyjnych mieszkańcom.Kostaryka Ukształtowana w 1989 r. Izba Konstytucyjna Sądu Najwyższego Kostaryki, jest wyspecjalizowanym sądem Sądu Najwyższego Kostaryki odpowiedzialnym za zagwarantowanie nadrzędności norm i zasad konstytucyjnych i prawa międzynarodowego obowiązującego w Republice, ich jednolitej interpretacji i stosowania, a także podstawowych praw i wolności zapisanych w konstytucji politycznej lub międzynarodowych instrumentach praw człowieka obowiązujących w Kostaryce.Izba Konstytucyjna jest odpowiedzialna za rozpatrywanie skarg dotyczących amparo, Habeas corpus, działań niezgodnych z konstytucją, konsultacji ustawodawczych lub sądowych w sprawie konstytucyjności oraz sporów konstytucyjnych.Izba składa się z siedmiu sędziów wybranych przez Zgromadzenie Ustawodawcze Kostaryki na okres ośmiu lat, z możliwością natychmiastowego i bezterminowego ponownego wyboru. Mogą być odwołani jedynie poprzez oświadczenie o wniesieniu przeciwko nim sprawy z innych powodów lub dlatego, że Zgromadzenie Ustawodawcze większością dwóch trzecich ogólnej liczby jego członków blokuje ich automatyczny ponowny wybór przed jego ukonstytuowaniem.Izba Konstytucyjna Sądu Najwyższego Kostaryki wykształciła najbardziej efektywny w regionie mechanizm ochrony konstytucyjnych praw człowieka we wszystkich jego formach, gwarantując nadrzędność norm i zasad konstytucyjnych oraz obowiązującego prawa międzynarodowego i regionalnego systemu ochrony.Panama Konstytucja Panamy chroni w art. 17 godność człowieka: „Prawa i gwarancje uznane należy uważać za minimalne standardy, które nie wykluczają innych, które są związane z podstawowymi prawami i godnością jednostki”.Artykuł 206 konstytucji politycznej Panamy jest tym, który ustanawia monopol Sądu Najwyższego w zakresie kontroli konstytucyjności aktów władzy. Zgodnie z brzmieniem art. 206, do kompetencji Sądu Najwyższego należy stanie na straży integralności Konstytucji, orzekanie o niekonstytucyjności ustaw, dekretów, umów, uchwał i innych aktów, które naruszają konstytucję.W panamskim systemie sprawiedliwości konstytucyjnej istnieje kontrola abstrakcyjna konstytucyjności ustaw lub aktów regulacyjnych z nich, ale także rozproszona. Sędzia może skierować zapytanie do konsultacji, do Zgromadzenia Plenarnego Sądu Najwyższego, który jest sądem właściwym do rozstrzygnięcia pytania konstytucyjnego. Oprócz stron postępowania sędzia może z urzędu zasięgnąć opinii co do konstytucyjności ustawy lub aktu ją regulującego. Pod tym względem różni się on od systemu obowiązującego w Stanach Zjednoczonych Ameryki, gdzie istnieje tylko jedynie kontrola konstytucyjności ustaw.Podsumowanie Na kształtowanie się organów konstytucyjnych państw Ameryki Środkowej miał wpływ prezydencki system Stanów Zjednoczonych, który jest – w mniejszym bądź większym stopniu – reprodukowany w Salwadorze, Hondurasie czy Nikaragui. W tym sensie konstytucja Stanów Zjednoczonych znacząco wpłynęła na konstrukcje regionu i ich ewolucję. Pierwszą konstytucją, która zawierała figurę prezydenta i ustanawiała rozdział władzy, była Konstytucja Stanów Zjednoczonych. A te zasady, podobnie jak wiele innych, które są zawarte w Konstytucji Stanów Zjednoczonych, są fundamentalną częścią konstytucjonalizmu Ameryki Środkowej. Kolonialność instytucji w obszarze ochrony prawa człowieka jest wciąż obecna.W Gwatemali przyjęto odrębną instytucję Trybunału Konstytucyjny, którego celem miało być zagwarantowanie poszanowania państwa prawa. Daleko jednak od zagwarantowania skutecznej ochrony praw i godności. Kostaryka i Panama prezentują najbardziej zaawansowanych system ochrony praw i godności człowieka, który skutecznie wdraża standardy ochrony konwencyjnej i międzyamerykańskiego systemu ochrony praw człowieka.Bibliografia: Césaire A., Toussaint Louverture. La Revolución francesa y el problema colonial, Instituto del Libro, La Habana 1967.Czarnecki, L. 2019. O ewolucji amparo w Meksyku, Przegląd Konstytucyjny, 4: 58–75. ISSN: 2544-2031.Drexler-Dreis, J. 2019. Colonial Modernity as a Historical Context. In Decolonial Love: Salvation in Colonial Modernity (pp. 17-30). New York: Fordham University Press. doi:10.2307/j.ctv75dbgr.4Karl E. Klare, 1998. Legal culture and transformative constitutionalism, South African Journal on Human Rights 14, p. 14.Konstytucja Gwatemali, 1985 r., nowelizacja 1993 r.https://www.constituteproject.org/constitution/Guatemala_1993.pdf (dostęp 1.06.2021 r.)Konstytucja Hondurasu, 1982 r., nowelizacja 2013 r.https://www.constituteproject.org/constitution/Honduras_2013.pdf?lang=en (dostęp 1.06.2021 r.)Konstytucja Kostaryki, 1949 r., nowelizacja 2011 r.https://www.constituteproject.org/constitution/Costa_Rica_2011.pdf?lang=enKonstytucja Nikaragui, 1987 r., nowelizacja 2005 r.https://www.constituteproject.org/constitution/Nicaragua_2005.pdf (dostęp 1.06.2021 r.)Konstytucja Panamy, 1972 r., nowelizacja 2004 r.https://www.constituteproject.org/constitution/Panama_2004.pdf?lang=en (dostęp 1.06.2021 r.)Konstytucja Salwadoru, 1983 r., nowelizacja 2014 r.https://www.constituteproject.org/constitution/El_Salvador_2014.pdf?lang=en (dostęp 1.06.2021 r.)Mariátegui, J.C. 2007, Siete Ensayos de Interpretación de La Realidad Peruana, Biblioteca Ayacucho.Sousa Santos, B. 2018. The end of the cognitive empire: the coming of age of epistemologies of the South, Durham: Duke University Press.El Universal, El Salvador: chocan Congreso y Sala de lo Constitucional, https://www.eluniversal.com.mx/mundo/el-salvador-chocan-congreso-y-sala-de-lo-constitucional (dostęp 1.06.2021 r.)[1] Nawiązuje do dorobku José Carlos Mariátegui (1894-1930). Zob. Mariátegui, J.C. 2007, Siete Ensayos de Interpretación de La Realidad Peruana, Biblioteca Ayacucho.[2] Zob. szerzej o amparo w: Czarnecki, L. 2019. O ewolucji amparo w Meksyku, Przegląd Konstytucyjny, 4: 58–75. ISSN: 2544-2031.

Analiza

Korupcje na szczytach władzy i ich wpływ na postrzeganie i funkcjonowanie demokracji w Ameryce Łacińskiej

09.08.2021

Korupcja jako składnik latynoamerykańskiej kultury politycznejObedezco pero no cumplo, czyli: „jestem posłuszny, ale nie przestrzegam” – miał napisać przed kilkuset laty w piśmie do króla jeden z jego urzędników w odległej od Madrytu zamorskiej posiadłości Hiszpanii. Ta wewnętrznie sprzeczna wypowiedź często przytaczana jest jako anegdota mająca uzmysłowić charakter i genezę korupcji, także tej na szczytach władzy, będącej powszechnym zjawiskiem w Ameryce Łacińskiej po dziś dzień. Niestety, korupcję polityczną i zwykłe łapownictwo wśród najważniejszych osób w państwie można traktować jako nieodłączny składnik latynoamerykańskiej kultury politycznej, przynajmniej w odniesieniu do większości krajów regionu. W skandale korupcyjne wikłają się sprawujący władzę prezydenci. Pojawiają się informacje o niezwykłym bogactwie polityków i urzędników wysokiego szczebla, o nielegalnych funduszach międzynarodowych koncernów ubiegających się o uzyskanie lukratywnych kontraktów rządowych, o nielegalnych prowizjach, nielegalnym finansowaniu kampanii wyborczych, o kupowaniu głosów wyborców, a także o korumpowaniu policji, organów ścigania oraz najważniejszych polityków przez kartele narkotykowe. Drobne łapówki dla policjantów i urzędników nie zajmują uwagi opinii publicznej, gdyż uważane są za „rutynowe” (Morris, Blake: 11).Korupcję „na szczytach władzy” można zdefiniować jako udzielanie korzyści materialnych politykom i urzędnikom publicznym najwyższego szczebla w zamian za nielegalny wpływ na ich decyzje. Osoba korumpująca wykorzystuje prywatne środki, aby skłonić publicznego decydenta do nagięcia lub złamania formalnych reguł postępowania w celu przyznania korumpującemu specjalnych przysług w zakresie orzekania o prawach lub alokacji zasobów państwowych. Bez względu na to czy jest tolerowana przez obywateli danego kraju, z definicji jest nielegalna (Weyland).Korupcja ma w Ameryce Łacińskiej długą historię, była obecna w okresie kolonialnym i później, gdy latynoamerykańskie elity wywalczyły niepodległość i niezależność od iberyjskich monarchii. Jej trwałość tłumaczy się zakorzenieniem w latynoamerykańskiej kulturze politycznej, charakteryzującej się takimi cechami jak klientelizm polityczny i brak szacunku do prawa. Klientelizm oznacza, że decydenci w uznaniowy sposób dysponują zasobami publicznymi (państwowymi) i mogą je wykorzystywać do nagradzania swoich przyjaciół/klientów oraz ewentualnego karania swoich wrogów. Taką formę klientelizmu stosowano nie tylko w epoce kolonialnej, ale i w okresie kaudylizmu, populizmu i autorytarnych reżimów biurokratyczno-wojskowych w Ameryce Łacińskiej. Do ugruntowania praktyk korupcyjnych przyczyniło się także żywe wciąż iberyjskie i katolickie dziedzictwo kulturowe społeczności latynoamerykańskich, akcentujące dystans do słabych instytucji publicznych i prymat relacji rodzinnych (Morris, Blake: 13-14).Gdy w latach 80. XX wieku Ameryka Łacińska stopniowo demokratyzowała się i wprowadzała neoliberalne reformy, część analityków twierdziła, że zmiany te przyczynią się do zmniejszenia korupcji i nepotyzmu, tymczasem praktyka życia politycznego pokazała, iż jest wręcz odwrotnie. Jak pisze A. Giera: „Okazało się bowiem, że reformy nietyle wyeliminowały korupcję, co zmieniły jej oblicze. Miast ograniczać jej zasięg, niejako otworzyły ją na nowe pola. Handel i system neoliberalny faworyzują bowiem tych, którzy są w stanie zapłacić najwyższe łapówki” (Giera: 6). Powrót demokracji, poprzez decentralizację władzy i udział wielu instytucji przy podejmowaniu decyzji w sferze publicznej, rozszerzył krąg podmiotów, mogących żądać łapówek (Weyland). Demokratyzacja nie przyczyniła się do ograniczenia korupcji, a reformy wolnorynkowe, takie jak prywatyzacja, otworzyły dla niej nowe pola oddziaływania. Nie wytworzyły się efektywne mechanizmy przeciwdziałania korupcji, co widać również obecnie, po kilkudziesięciu latach od rozpoczęcia procesów demokratyzacyjnych w Ameryce Łacińskiej. Ponadto, mimo prywatyzacji i wolnorynkowych reform, w większości państw latynoamerykańskich zachowano rozbudowany sektor biurokracji państwowej, co zmniejsza przejrzystość działania instytucji publicznych i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia korupcji. Wskazuje się także na korupcjogenny charakter sytemu federalnego (związany ze zwiększeniem ilości podmiotów publicznych mających uprawnienia mogące być obiektem korupcji), który obowiązuje w kilku państwach Ameryki Łacińskiej, ale trudno się z tym w pełni zgodzić. Wszak korupcja w instytucjach publicznych jest problemem nie tylko w dużych krajach federalnych, takich jak Meksyk i Argentyna, ale i w niewielkich państwach Ameryki Centralnej, takich jak Gwatemala i Honduras oraz państwach średniej wielkości – takich jak Peru.Z kolei latynoamerykańscy krytycy neoliberalizmu wskazują na związek korupcji z charakterem formacji społeczno-gospodarczej, która utrwala zależność i podporządkowanie gospodarek Ameryki Łacińskiej instytucjonalnemu i finansowemu centrum gospodarki światowej. W takim ujęciu kapitalistyczna gospodarka neoliberalna utrwala zależność krajów peryferyjnych i generuje takie zjawiska jak uchylanie się od płacenia podatków, wykorzystywanie środków publicznych do celów prywatnych, ucieczkę kapitałów, grabież zasobów naturalnych. Głównymi beneficjentami tak zbanalizowanej korupcji są bogaci przedsiębiorcy, zarządzający wielkimi przedsiębiorstwami, co w pewnym sensie powiela historyczne zachowania elit kolonialnych (Salas Oroño, García Sojo).Jak mieszkańcy Ameryki Łacińskiej postrzegają korupcję i jej wpływ na funkcjonowanie systemu demokratycznego? Czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy między poparciem dla demokracji a skalą korupcji? Próbę odpowiedzi na te pytania należy uprzedzić konstatacją, że nie istnieje jeden, homogeniczny wzorzec kultury politycznej Ameryki Łacińskiej - także w odniesieniu do stosunku do demokracji, a zakres postrzegania korupcji jako problemu społecznego jest również zróżnicowany.Według badań najbardziej poważanego ośrodka badania opinii publicznej w Ameryce Łacińskiej,Latinobarómetro, w 2018 r. na pytanie o najważniejszy problem w skali kraju 35% mieszkańców regionu wskazało na problemy gospodarcze, na przestępczość 19%, na trzecim miejscu znalazły się sytuacja polityczna i korupcja - po 9% wskazań. (Latinobarómetro: 5). Korupcja postrzegana jest zatem jako jedna z kilku największych bolączek społecznych w regionie, ale nie najbardziej dokuczliwa. W odniesieniu do akceptacji ustroju państwa badania pokazują, że począwszy od 2010 r. poparcie dla demokracji w regionie spada konsekwentnie z roku na rok, do 48% w 2018 r. Jednocześnie systematycznie wzrasta odsetek respondentów deklarujących „obojętność” wobec rodzaju reżimu politycznego (z 16% w 2010 r. do 28% w 2018 r.). Temu zjawisku towarzyszy zobojętnienie społeczne wobec polityki i wzrost nastrojów indywidualistycznych, frustracji i rozczarowania wobec sfery publicznej i rządów (Latinobarómetro: 14).Ocena stanu demokracji we własnym kraju także nie jest zachęcająca. Tylko 5% Latynoamerykanów uważa, że w ich kraju panuje pełna demokracja. 23% twierdzi, że stwarza ona małe problemy, 45% twierdzi, że są to problemy duże, a 14% wprost określa reżim polityczny, w jakim przyszło im żyć, za niedemokratyczny (13% nie wie lub uchyla się od odpowiedzi) (Latinobarómetro: 31). Zadowolenie z demokracji stale spada: z 44% w 2008 r. do 24% w 2018 r. W żadnym kraju regionu większość obywateli nie jest zadowolona z demokracji; tylko w trzech ten wynik oscyluje wokół połowy: w Urugwaju 47%, w Kostaryce 45% i w Chile 42% mieszkańców w 2018 r. było zadowolonych z funkcjonowania demokracji. Ale w Brazylii tylko 9%, w Nikaragui 20%, a w Wenezueli 12% (Latinobarómetro: 35). Fluktuacje poparcia dla systemu demokratycznego ilustruje Tabela 1.Tabela 1. Poparcie dla demokracji w wybranych krajach Ameryki Łacińskiej (w procentach)KrajPoparcie dla demokracji w 2010 r.Poparcie dla demokracji w 2017 r.Poparcie dla demokracji w 2018 r.Różnica w poparciu dla demokracji między 2017 i 2018 rokiemParagwaj495940-19Ekwador646950-19Argentyna666858-10Republika Dominikana635444-10Brazylia544334-9Urugwaj757061-9Peru614543-2Meksyk4938380Chile635558+3Opracowanie własne na podstawie Latinobarómetro (Latinobarómetro: 16).Wzrastająca nieufność wobec demokracji niewątpliwie łączy się z postrzeganiem korupcji w sferze publicznej w Ameryce Łacińskiej, choć korupcja nie wydaje się być decydującym czynnikiem w tym zakresie, o czym piszę w dalszej części analizy. Za najbardziej skorumpowane instytucje państwa Latynoamerykanie uważają policję, parlament i lokalne samorządy. Ubocznym skutkiem korupcji są także wymierne straty gospodarcze. Ocenia się, że może ona powodować obniżenie rocznego PKB rzędu kilku procent. Np. w Meksyku korupcja generuje tam co roku straty wynoszące 2 do 10% PKB, a Meksykanie dają w ciągu roku nawet 200 mln łapówek, choćby po to, żeby zapisać dziecko do szkoły albo dostać się do szpitala (wg raportu Meksykańskiego Instytutu na rzecz Konkurencyjności z 2015 r., za: Gwozdowska). W Kolumbii korupcja generuje straty sięgające 4% rocznego PKB tego kraju. Według badań ośrodka Transparencia Colombia, 14 z 85 instytucji publicznych zostało uznanych za narażone na korupcję na poziomie „bardzo wysokim” i „wysokim”. Najbardziej zagrożone są obie izby parlamentu, Naczelna Rada Sądownictwa i siły zbrojne Kolumbii (Salas Oroño, García Sojo).Dostrzeganie korupcji wśród przywódców politycznych i jej powszechność w życiu codziennym sprzyja obojętności wobec charakteru reżimu politycznego i prawdopodobnie ma wpływ na ocenę demokracji w Ameryce Łacińskiej wyrażaną przez mieszkańców tego regionu.Megakorupcja Odebrecht i inne afery korupcyjne z początku XXI w. w Ameryce Łacińskiej Najbardziej spektakularną aferą korupcyjną, która objęła elity polityczne w Ameryce Łacińskiej, jest tzw. afera Odebrecht. Brazylijski koncern budowlany Odebrecht, skorumpował wielu najwyższych rangą polityków i urzędników w dziesięciu krajach Ameryki Łacińskiej. Wypłacił im 735 mln dolarów łapówek w zamian za otrzymanie lub obietnicę otrzymania publicznych kontraktów finansowanych przez tamtejsze rządy. Ocenia się, że zarobił w ten sposób niemal 3 mld dolarów. Przekupywano polityków bez względu na ich orientację polityczną, finansując ich kampanie wyborcze w zamian za przychylność w przyszłości. Np. w Wenezueli Odebrecht „wspierał” nie tylko chavezowskie władze tego kraju, ale także antychavezowską opozycję, która miała otrzymać pieniądze na kampanię w 2012 r. Podobne wsparcie otrzymał Jorge Glas, wiceprezydent Ekwadoru i wielu polityków w Peru, z prezydentami tego kraju włącznie. Były szef koncernu, Marcelo Odebrecht, zeznał, że w latach 2005-2015 zapłacono 349 mln dolarów łapówek w Brazylii, 98 mln dolarów w Wenezueli, 92 mln dolarów na Dominikanie, 35 mln w Argentynie, 34 mln w Ekwadorze, 29 mln w Peru, 11 mln w Kolumbii i 10,5 mln w Meksyku. Ale nie tylko Odebrecht korumpował najważniejszych polityków w państwach Ameryki Łacińskiej. Np. były prezydent Ekwadoru Rafael Correa jest oskarżany o branie łapówek od handlujących kokainą kolumbijskich partyzantów. Cristina Kirchner, była prezydent Argentyny i obecna wiceprezydent, miała godzić się na nielegalny handel efedryną a zyski z tego procederu zasilały jej kampanie wyborcze (Skowronek). Wielu innych przywódców politycznych w tym regionie defraudowało środki publiczne w mniej spektakularnych aferach (ich wykaz znajduje się w Tabeli 2).Wydaje się, że afera Odebrecht najbardziej dotknęła Peru: obnażyła ogromną niedojrzałość peruwiańskich elit politycznych i wpłynęła na postrzeganie demokracji w tym kraju. W peruwiańskim społeczeństwie jeszcze bardziej wzrosła nieufność do klasy politycznej i praworządności. Wprawdzie Peru przeżywało przez ostanie ćwierćwiecze rozwój gospodarczy mierzony wzrostem wskaźników makroekonomicznych, ale okazało się, że ten proces powiązany był ściśle z korupcją i kradzieżą majątku publicznego. Wydarzeniem, które wstrząsnęło peruwiańską opinią publiczną i symbolicznie unaoczniło skalę problemu było samobójstwo Alana Garcii, dwukrotnego prezydenta Peru, który w obliczu oskarżeń o przyjmowanie łapówek w aferze Odebrecht, popełnił samobójstwo w 2019 r. (Miranda). Przed wyborami prezydenckimi w 2021 r. 36% Peruwiańczyków uważało korupcję za największy problem kraju, a 95% z nich sądzi, że połowa lub więcej polityków jest uwikłana w korupcję (BBC Mundo). Czarę goryczy rozczarowania wobec peruwiańskiej klasy politycznej przelała tzw. afera szczepionkowa (Vacunagate), gdy ujawniono, że urzędujący jeszcze wtedy prezydent państwa – Martin Vizcarra – zaszczepił się potajemnie wraz żoną przeciwko Covid-19 kilka miesięcy przedtem, zanim zaczęła się akcja szczepionkowa całej populacji kraju, korzystając „z uprzejmości” chińskiej firmy farmaceutycznej prowadzącej badania kliniczne w Peru. Afery ostatnich lat wytworzyły w Peru wrażenie, że wszyscy politycy są tacy sami, a korupcja jest nieodłącznym składnikiem polityki (BBC Mundo).Tabela 2. Latynoamerykańscy liderzy polityczni uwikłani w skandale korupcyjne w pierwszych dwóch dekadach XXI w.Jorge Glas (wiceprezydent Ekwadoru w latach 2013-2017)Skazany w 2017 roku na 6 lat więzienia za przestępstwa korupcyjne (przyjęcie łapówek na kwotę 13,5 miliona dolarów).Rafael Correa (prezydent Ekwadoru w latach 2007-2017)W 2020 r. skazany zaocznie na 8 lat więzienia za nielegalne finansowanie jego ruchu politycznego w zamian za przyznawanie zamówień publicznych.Pedro Pablo Kuczynski (prezydent Peru w latach 2016-2018)Podejrzany w aferze Odebrecht. Aresztowany w 2019 r., obecnie przebywa w areszcie domowym.Keiko Fujimori (kandydatka na prezydenta Peru w latach 2011, 2016 i 2021)W 2018 r. aresztowana w sprawie Odebrecht – podejrzana o przyjmowanie nielegalnego finansowania kampanii prezydenckiej w 2011 r. Do 2020 r. przebywała w areszcie tymczasowym.Ollanta Humala (prezydent Peru w latach 2011-2016) wraz z żoną – NadineW 2017 r. aresztowani tymczasowo w związku z aferą Odebrecht. Obecnie przebywają na wolności oczekując na rozprawę sądową.Alejandro Toledo (prezydent Peru w latach 2001-2006)Aresztowany w USA w 2019 r. na mocy wniosku ekstradycyjnego w związku z aferą Odebrecht. Zwolniony za kaucją w 2020 r. Obecnie przebywa w USA.Alan García (prezydent Peru w latach 1985-1990 i 2006-2011)W 2019 r. popełnił samobójstwo nie chcąc oddać się w ręce prokuratury oskarżającej go o udział w aferze Odebrecht (przyjmowanie łapówek w zamian za udzielanie zamówień publicznych).Jimmy Morales (prezydent Gwatemali w latach 2016-2020)Podejrzany o wykorzystywanie nielegalnych funduszy w kampanii wyborczej.W 2017 r. odmówił odnowienia mandatu Międzynarodowej Komisji przeciwko Bezkarności w Gwatemali (CICIG), grupy roboczej ONZ, która bada korupcję w tym kraju i oskarżała prezydenta i jego krewnych.Otto Pérez Molina (prezydent Gwatemali w latach 2012-2015)Przebywa w więzieniu oskarżony o kierowanie siecią korupcji celnej i malwersację środków publicznych.Amado Boudou (wiceprezydent Argentyny w latach 2011-2015)Skazany na 5 lat i 10 miesięcy więzienia za „bierne przekupstwo i prowadzenie interesów niezgodnych z pełnioną funkcją publiczną” .Luiz Inácio Lula da Silva (prezydent Brazylii w latach 2003-2010)Od 2017 r. przebywał w więzieniu skazany na 12 lat pozbawienia wolności za „bierną korupcję i pranie brudnych pieniędzy”. W 2021 r. zwolniony przez Sąd Najwyższy, który unieważnił właściwość jurysdykcji sądów rozpatrujących sprawę Luli.Elías Antonio Saca (prezydent Salwadoru w latach 2004-2009)Skazany na 10 lat więzienia za zagarnięcie i „wypranie” 300 mln dol. z funduszy państwowych.Cristina Kirchner (prezydentka Argentyny w latach 2007-2015)Oskarżona o udział w organizacji przestępczej zajmującej się korumpowaniem przez przedsiębiorców funkcjonariuszy rządu.Roxana Baldetti (wiceprezydentka Gwatemali w latach 2012-2015)Skazana na 15 i pół roku więzienia za „defraudację, udział w organizacji przestępczej i nieprawidłowe zarządzanie środkami publicznymi”.Álvaro Colom (prezydent Gwatemali w latach 2008-2012)Oskarżony o defraudację środków publicznych.Nicolás Maduro (prezydent Wenezueli od 2013 r.)Maduro i członkowie jego rządu podejrzewani są o udział w aferze Odebrecht, zarzuty te nie są badane przez wenezuelskie organy ścigania.Arnoldo Alemán (prezydent Nikaragui w latach 1997-2002)Skazany na 20 lat więzienia za szereg przestępstw, w tym pranie pieniędzy, defraudację i korupcjęÁlvaro Uribe i Juan Manuel Santos (prezydenci Kolumbii w latach 2002-2006 i 2010-2014)Obaj politycy formalnie nie podlegają zarzutom korupcyjnym, ale Departament Stanu USA podejrzewa, że w latach 2009-2014 wskutek afery Odebrecht w Kolumbii wysokość łapówek osiągnęła kwotę 33 mln dol.Enrique Peña Nieto (prezydent Meksyku w latach 2012-2018)W Meksyku firma Odebrecht rzekomo zapłaciła 10 mln. dol. na kampanię prezydencką Peña Nieto. Wg zeznań handlarza narkotyków były prezydent Peña Nieto otrzymał w 2012 r. 100 mln. dol. od przywódcy kartelu Sinaloa „El Chapo” Guzmána.Martin Vizcarra (prezydent Peru w latach 2018-2020)W 2021 r. pozbawiony przez parlament praw politycznych na okres 10 lat w związku z „aferą szczepionkową”.Opracowanie własne.Korupcja jako czynnik deformujący funkcjonowanie i postrzeganie systemów demokratycznych w Ameryce ŁacińskiejKorupcja uważana jest za czwarty, najważniejszy problem kraju przez mieszkańców Ameryki Łacińskiej, wyprzedza ją jedynie obawa związana z sytuacją polityczną, przestępczością i sytuacją ekonomiczną. Do krajów, w których znacznie przekroczona jest regionalna średnia w zakresie uważania korupcji na najważniejszy problem wewnętrzny, należą: Kolumbia (20% wskazań), Peru (19%), Brazylia (16%) i Meksyk (14% wskazań) (Latinobarómetro: 59).Autorzy badań Latinobarómetro twierdzą, że społeczna świadomość istnienia korupcji i jej znaczenia stanowi pierwszy krok do jej zwalczania. Jeśli korupcja nie występuje w dyskursie publicznym i politycznym, nie można jej skutecznie eliminować. Tymczasem okazuje się, że mieszkańcy regionu nie przywiązują do niej odpowiedniej wagi. Na pytanie, czy zgadzasz się lub nie ze stwierdzeniem: „kiedy wiesz o jakimś akcie korupcji, lepiej milczeć” 48% pytanych odpowiedziało, że tak, a kolejne 48%, że nie. Większość ankietowanych zachowuje milczenie w tej sprawie w sześciu krajach regionu: Hondurasie, Salwadorze, Nikaragui, Wenezueli, Republice Dominikany i Meksyku. Natomiast większość nie zgadza się z milczeniem w Peru, Urugwaju, Argentynie, Kostaryce, Panamie i Chile. Średnio czterech na dziesięciu mieszkańców Ameryki Łacińskiej jest skłonnych zapłacić łapówkę w celu rozwiązania swoich problemów dnia codziennego (Latinobarómetro: 62-64).W odniesieniu do korupcji w sferze polityki Latynoamerykanie nie mają złudzeń: aż 51% mieszkańców Ameryki Łacińskiej uważa, że ​​„wszyscy lub prawie wszyscy” parlamentarzyści zamieszani są w akty korupcji, 50% uważa, że dotyczy to ​​prezydentów, 47% uważa, że w korupcję zamieszani są samorządowcy. ​​Trudno się temu dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że obecnie dziewiętnastu latynoamerykańskich prezydentów i wiceprezydentów albo przebywa w więzieniu albo jest ściganych przez wymiar sprawiedliwości w związku z zarzutami korupcyjnymi. Jedynie w Urugwaju (26%), Kostaryce (29%) i Chile (32%) mniej niż połowa mieszkańców przeświadczona jest, że prezydenci są zmieszani w afery korupcyjne (Latinobarómetro: 65-66). Warto zauważyć, że są to państwa, w których stopień zaufania do demokracji jest relatywnie wysoki w stosunku do latynoamerykańskiej średniej.Niektórzy latynoamerykańscy analitycy, mówią wprost, że winę za ten stan rzeczy, czyli względną tolerancję wobec korupcji, przynajmniej w odniesieniu do życia codziennego mieszkańców regionu, ponosi mentalność panująca w Ameryce Łacińskiej. W niedalekiej jeszcze przeszłości korupcja nie wywoływała w zasadzie niepokoju społecznego i historycznie była wmontowana w praktykę życia ludzi. Znajdowała się na dole listy zła, które należy wyeliminować z życia społecznego. Panowało, i gdzie niegdzie panuje jeszcze dziś przekonanie, że „korupcja to tylko inny sposób podziału dochodu” (Montaner). Z drugiej strony pojawiają się opinie przeciwne. W tym przypadku korupcja jest postrzegana jako poważny problem społeczny, który podważa zaufanie obywateli do demokracji, zagraża stabilności systemu demokratycznego i delegitymizuje władzę polityczną (Giera: 27). Słusznie też wskazuje się na to, że korupcja nie jest jedyną przyczyną kryzysu demokracji i spadku zaufania do niej w Ameryce Łacińskiej. Do innych czynników możemy zaliczyć słabość instytucji demokracji przedstawicielskiej, szczególnie partii politycznych i parlamentów, oraz wynaturzenia latynoamerykańskiego prezydencjalizmu, z łamaniem lub omijaniem zasady zakazu reelekcji prezydentów włącznie. Nie ufa się także policji i wymiarowi sprawiedliwości (Zovatto Garetto). Korupcja jednak nie tylko osłabia zaufanie do państwa – niszczy także zaufanie społeczne, zakłóca relacje interpersonalne, a tym samym osłabia demokrację w jej najgłębszym metafizycznym rdzeniu (Lynch). Korupcja podkopuje zaufanie do systemu politycznego, przez co wpływa na niższy poziom frekwencji wyborczej i mniejsze zainteresowanie innymi formami uczestnictwa w życiu politycznym (Mayka, Smith). W niektórych krajach, np. w Argentynie, wykrywany i ścigany jest niewielki odsetek przestępstw korupcyjnych związanych ze sferą publiczną; często takie postępowania wszczynane są po kilku latach od popełnienia zabronionego czynu, a same rozprawy sądowe trwają średnio 11 lat (Rincón Henao). Wydaje się, że nie ma ścisłej, natychmiastowej korelacji między postrzeganiem korupcji a delegitymizacją władzy, ale w dłuższej perspektywie taki proces może się nasilić. Jak pokazują badania, respondenci, którzy nie dostrzegają korupcji, zwykle w większym stopniu ufają instytucjom państwowym. I odwrotnie, ci, którzy dostrzegają korupcję ufają tym instytucjom w mniejszym stopniu (Morales Quiroga). S. Levitsky wskazuje na strukturalną słabość państw latynoamerykańskich, którymi po prostu trudno dobrze rządzić (z grona państw słabych w Ameryce Łacińskiej Levitsky wyklucza obecnie jedynie Chile, Urugwaj i Kostarykę). W takich państwach ściągalność podatków jest mała, trudno wdrażać odpowiednią politykę społeczną, utrzymywać bezpieczeństwo publiczne, a także kontrolować korupcję. Wszystkie te czynniki wpływają na jakość kultury politycznej Latynoamerykanów i na to, co Levitsky nazywa ogólnym zniechęceniem ludzi do sfery publicznej (Roura). Trwające obecnie śledztwa i rozprawy sądowe przeciwko najważniejszym osobom w państwie i innym przedstawicielom elit politycznych świadczą jednak o odpolitycznieniu problemu korupcji i jej ścigania oraz sprzyjają konsolidacji demokracji i praworządności w Ameryce Łacińskiej.Badania nie wykazują zatem jednoznacznej zależności między stanem demokracji a stopniem korupcji w Ameryce Łacińskiej (Morris, Blake: 18,19). Wiele wskazuje na to, że współczesna fala demokratyzacji przyczyniła się do wzrostu korupcji w regionie, a na pewno nie doszło do jej ograniczenia, jak oczekiwano, czego wyrazem są ostatnie przypadki korupcji na szczytach władzy. Tę sytuację mogłyby zmienić gruntowne przeobrażenia latynoamerykańskiej kultury politycznej i wzmożona aktywność społeczeństwa obywatelskiego, a to wymaga czasu i zdecydowanej zmiany postawy wobec korupcji nie tylko establishmentu politycznego, ale i „zwykłych” mieszkańców Ameryki Łacińskiej.BibliografiaBBC Mundo (2021), Elecciones en Perú: 4 claves para entender las presidenciales más fragmentadas e inciertas de los últimos años, https://www.bbc.com/mundo/noticias-america-latina-56611714Giera A. (2011), Korupcja jako problem w Ameryce Łacińskiej – źródła i skutki zjawiska, Zeszyty Naukowe Towarzystwa Doktorantów UJ Nauki Społeczne, Nr 3 (2/2011), https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/34723/giera_korupcja_jako_problem_w_ameryce_lacinskiej.pdf?sequence=1&isAllowed=yGwozdowska A., Piekło w raju, https://www.wprost.pl/tygodnik/10096208/pieklo-w-raju.htmlLatinobarómetro (2018), Informe 2018, www.latinobarometro.orgLynch E. (2018), Latin American democracy is crumbling under corruption, https://thehill.com/opinion/international/380482-latin-american-democracy-is-crumbling-under-corruptionMayka L., Smith A.E. (2018), Could corruption investigations undermine democracy in Latin America? Anti-corruption efforts in Latin America may be backfiring, May 17, 2018, https://www.vox.com/mischiefs-of-faction/2018/5/17/17363436/corruption-latin-americaMiranda B. (2019), Muere Alan García: qué dice de Perú que sus últimos 4 expresidentes estén acusados de corrupción por el escándalo Odebrecht, BBC News Mundo 18 abril 2019, https://www.bbc.com/mundo/noticias-america-latina-47978734Montaner C.A. (2018), El hombre del año y el vicio de siempre, https://elcomercio.pe/opinion/colaboradores/hombre-ano-vicio-siempre-carlos-alberto-montaner-noticia-485688Morales Quiroga M. (2009), Corrupción y democracia: América Latina en perspectiva comparada, Gestión y política pública, vol.18no.2Méxicoene.2009, http://www.scielo.org.mx/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S1405-10792009000200001Morris S.D., Blake Ch.H. (red.) (2010), Corruption and Politics in Latin America: National and Regional Dynamics,BoulderRincón Henao D. (2017), Latinoamérica: cuando los corruptos son los presidentes, https://www.eltiempo.com/mundo/latinoamerica/corrupcion-de-presidentes-de-america-latina-35446Roura A.M. (2021), Steven Levitsky: "En América Latina son gobiernos elegidos con los mecanismos de la democracia los que a veces tumban la democracia, BBC News Mundo, https://www.bbc.com/mundo/noticias-america-latina-56657379Salas Oroño A., García Sojo G. (2018), ¿A quién conviene la corrupción en América Latina?, 27 Jun, 2018, América del Sur, Análisis Político, http://www.celag.org/a-quien-conviene-corrupcion-america-latina/Skowronek T. (2018), Peru, korupcja i koniec kariery prezydenta Kuczynskiego, http://obserwatormiedzynarodowy.pl/2018/04/02/peru-korupcja-koniec-kariery-prezydenta-kuczynskiego-komentarzWeyland K.G. (1998), The Politics of Corruption in Latin America, Journal of Democracy Johns Hopkins University Press Volume 9, Number 2, AprilZovatto Garetto D., El estado de las democracias en América Latina a casi cuatro décadas del inicio de la Tercera Ola Democrática, ISSN: 1659-2069

`