Logo Thing main logo

Tag: kryzys

Nota

Kryzys migracyjny w Bośni i Hercegowinie A.D. 2020

26.10.2020

Bośnia i Hercegowina (BiH) ze swoimi częściami składowymi – Republiką Serbską i Federacją Bośni i Hercegowiny, od 1995 roku pozostaje w stanie zamrożonego konfliktu.Wybuch nowego konfliktu, choć mało prawdopodobny, wciąż jest potencjalnie możliwy. Powoduje to niepewność, która znacznie komplikuje reakcję na sytuacje kryzysowe, szczególnie z nasilający się od lat kryzys migracyjny. System polityczny państwa, jak i jego podział administracyjny, de iure istniejący w obecnym układzie od podpisania Porozumienia Pokojowego z Dayton w 1995 roku, powoduje, że rząd centralny nie ma pełnej kontroli zarówno nad swoimi granicami zewnętrznymi, jak i regionami wewnątrz państwa. Dzieje się tak dlatego, że konstytucja państwa (jednocześnie będąca częścią integralną Porozumienia Pokojowego w postaci aneksu IV tegoż Porozumienia) pozwala na funkcjonowanie systemu, który został spleciony siecią swoistych etniczno-politycznych „feudów” (serbskiego, chorwackiego i muzułmanów bośniackich), gdzie kilku „wodzów” próbuje zachować swoje dobra i pozycje w tym zdecentralizowanym państwie. Co więcej, państwo to obecnie stoi przed bardzo poważnymi wyzwaniami, które niosą ze sobą kryzys migracyjny i tegoroczna pandemia Covid-19.Z obecnością migrantów BiH boryka się od roku 2015. Sytuacja początkowo określana jako „wyzwanie dla władz” stopniowo przerodziła się w sytuację kryzysową, z jaką teraz mamy do czynienia. Według raportu Komisji Europejskiej z października 2020 roku, w BiH znajduje się około 10.000 migrantów potrzebujących schronienia i dostępu do podstawowych środków pozwalających przetrwać nadchodzącą zimę. Około 6.500 z nich mieszka w ośrodkach dla migrantów finansowanych przez UE, a około 3.500 nadal śpi na otwartej przestrzeni. Biorąc pod uwagę spodziewany wzrost liczby migrantów przed zimą oraz w kontekście nasilenia się pandemii Covid-19, raport KE wskazuje na niebezpieczeństwo wystąpienia kryzysu humanitarnego. Jednocześnie podkreślić należy, że według szacunków lokalnych władz, liczba migrantów jest przynajmniej trzykrotnie większa niż sugeruje to raport KE.Migranci rozlokowani są na obszarze unsko-sanskiego kantonu (Unsko-Sanski kanton USK) leżącego tuż przy granicy z Chorwacją i regularnie próbują w sposób zorganizowany przedostać się do Chorwacji. Uniemożliwiają im to służby graniczne BiH oraz ich odpowiednik po stronie chorwackiej. Często dochodzi do przepychanek, zdarzają się ranni.Migranci jako problem w BiH „rozgrywani” są przez trzy czynniki:Zauważalne jest w dużej mierze nieprofesjonalne i tendencyjne informowanie o stanie na granicy zarówno przez chorwackie środki przekazu, jak i te w BiH. Pozostające pod kontrolą partii politycznych media w BiH (przede wszystkim gazety: Avaz, Glas Srpske itd. oraz portale internetowe: 24sata.info, bljesak.info, bosnjaci.net, factor.ba, glassrpske.com itd.) często publikują niesprawdzone informacje zgodnie z oczekiwaniami swoich sponsorów politycznych. Ogromna większość reportaży czy nowości na temat migrantów w BiH dotyczy informacji o pijaństwie i narkomanii wśród migrantów, gwałtach na kobietach (mimo, że zanotowano tylko kilka faktycznych), włamaniach do opuszczonych domów i generalnie bardzo niepewnej sytuacji bezpieczeństwa dla lokalnej społeczności w takich miastach jak Bihać, Cazin, Velika Kladuša.Mamy też populistycznych polityków przeważnie o proweniencji prawicowej, którzy sytuację pojawienia się migrantów od początku oceniają jako „wielki kryzys i zagrożenie”. Wątek migrantów jest zauważalny podczas kolejnych kampanii wyborczych (także nadchodzących w listopadzie 2020 roku wyborów samorządowych). Opinie polityków podchwytywane są przez ww. media i w ten sposób dokonuje się skutecznej dehumanizacji migrantów w opinii publicznej. Sytuacja ta ma miejsce nawet wśród muzułmańskiej populacji stanowiącej zdecydowaną większość mieszkańców kantonu USK (mimo, iż zdecydowana większość imigrantów to także wyznawcy islamu). Warto również wspomnieć o regularnym pojawianiu się różnych „teorii spiskowych” związanych z migrantami. Z jednej strony prezydent Republiki Serbskiej (RS), Milorad Dodik twierdzi, że zwiększająca się ostatnio liczba migrantów świadczy o planie, aby przy faktycznej i coraz szybszej depopulacji obszarów zachodniej BiH związanej z ekonomiczną migracją w kierunku państw Europy Zachodniej, od nowa zaludniać obszary przygranicznych kantonów w Federacji BiH. Występuje on jako „obrońca” terytorium Republiki Serbskiej, ponieważ władze tej części BiH zakazały zatrzymywania się migrantom w RS. Z drugiej strony, podobnej argumentacji używają niektórzy dość wpływowi przedstawiciele boszniackiej/muzułmańskiej prawicy, jak Fatmir Alispahić z Tuzli czy Sven Rustempašić z Sarajewa. Twierdzą oni, że ma miejsce „wymiana” ludności z białej muzułmańskiej na kolorową muzułmańską w BiH (nawiązują do faktu, że migranci są pochodzenia arabskiego, irańskiego, pakistańskiego lub z obszarów Afryki Subsaharyjskiej). Oczywiście, są to na razie narracje o stosunkowo marginalnym znaczeniu. Niemniej jednak, pamiętając o wrażliwej gospodarczo-politycznej sytuacji w BiH (a szczególnie w Federacji BiH), potencjalnie może zaistnieć sytuacja, w której dotychczas przychylne migrantom lokalne społeczności muzułmańskie zobaczą w grupie migrantów kozła ofiarnego. Mimo otrzymanej przez BiH pomocy finansowej na budowę infrastruktury związanej z migrantami na obszarach kryzysowych (szczególnie ze strony Unii Europejskiej), lokalne społeczności wcale nie odczuwają, że mają jakiekolwiek wsparcie władz (a tym bardziej finansowe, wręcz podejrzewają, że środki te zostały rozkradzione). Tym tematem zajmują się często lokalne środki masowego przekazu (jak na przykład, Radio-Televizija Unsko-Sanskog Kantona RTV USK). Na razie trudno stwierdzić, czy te podejrzenia są prawdziwe, niemniej brak skuteczności w działaniach władz (szczególnie centralnych) jest ewidentny. Nie trzeba podkreślać, że taka atmosfera generalnie nie sprzyja uspokajaniu sytuacji.Kolejnym czynnikiem, bardzo istotnym w opanowaniu sytuacji migrantów w BiH, są przemytnicy, a właściwie cały łańcuch przemytniczy, który rozciąga się przez państwa regionu, od Grecji aż po BiH i dalej. W niektórych przypadkach w łańcuchu znajdują się skorumpowani członkowie służb granicznych, policjanci itd. mający wieloletnie doświadczenie i znający taktykę współpracy z przemytnikami.Na podstawie dostępnych danych można wywnioskować, że ewidentne jest wzajemne powiązanie powyższych trzech czynników. Z kolei, Serbia i Grecja nadzwyczaj sprawnie i szybko przerzucają migrantów do Bośni i Hercegowiny. Rzeka Drina jako granica między Serbią a Republiką Serbską (Bośnia i Hercegowiną) jest pełna nienadzorowanych miejsc, które łatwo wykorzystać do nielegalnego przekroczenia granicy. Poza tym, wskazać należy na ogromne różnice w liczbach migrantów wchodzących do Serbii a oficjalną liczbą migrantów pozostających w Serbii. Pytanie brzmi: gdzie jest reszta? Na przykład, formalnie irańscy turyści nie potrzebują wiz, aby przebywać w Serbii. Szacunki wywiadu BiH wskazują, że w okresie ostatnich 2-3. lat przez belgradzkie lotnisko Nikola Tesla „przewinęło się” ponad 10.000 osób z irańskimi paszportami. Ogromna większość z nich po nie dłużej niż 48. godzinach znalazła się w BiH. Jednocześnie władze Serbii unikają readmisji. Podobna sytuacja (czyli „ekspresowe” zorganizowane przerzucanie migrantów) jest na szlaku prowadzącym z Grecji, Albanii/Macedonii Północnej przez Czarnogórę do BiH. Słowem, BiH pozostaje punktem swoistej koncentracji migrantów (Chorwacja zamknęła dla nich granicę, wcześniej zrobiły to również Węgry w 2015 roku) i dlatego potencjalnie może stać się punktem zapalnym problemu migrantów na całym szlaku bałkańskim (tym bardziej, jeżeli pamiętamy o trudnej sytuacji gospodarczej i permanentnej destabilizacji politycznej w tym państwie i pandemii Covid-19, która tylko pogorszy sytuację). Tranzyt migrantów przez Bałkany Zachodnie nadal pozostaje jedyną półotwartą ścieżką dla masowego napływu migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Według danych ONZ, 80% z prawie 1 mln uchodźców, którzy schronili się w Niemczech w 2015 roku, przeszło szlakiem bałkańskim i początkowo zarejestrowało się w Centrum Uchodźców w Preszewie w południowej Serbii przy granicy z Macedonią Północną (w liczbie 600.000) lub ominęło go i przedostało się przez Bośnię i Hercegowinę do Chorwacji i potem do UE.Można zatem przewidywać, że rozwój wydarzeń w sprawie migrantów w BiH będzie zależeć od następujących czynników:częstotliwości kolejnych fal migracyjnych i liczby migrantów;poziomu współpracy instytucji bezpieczeństwa i innych instytucji państwowych, biorąc pod uwagę permanentną fragmentaryzację systemu bezpieczeństwa w BiH;skutecznego zapewnienia niezbędnych warunków pobytu migrantom już będących na terytorium BiH;poważniejszego zaangażowania organizacji międzynarodowych zajmujących się sytuacją migrantów.Reasumując, stwierdzić należy, że sytuacja kryzysowa związana z migrantami stanowi bardzo poważne wyzwania dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania państwa i być może jego dalszego istnienia w obecnym kształcie. Konieczne jest większe zaangażowanie aktorów zewnętrznych (szczególnie Unii Europejskiej), ale na innych zasadach niż dotychczas. Pamiętajmy, że od wielu lat UE promuje ideę lokalnego zarządzania kryzysami, niemniej doświadczenie BiH pokazuje, że koncentrowanie się na szczeblu lokalnym doprowadza do dalszej konsolidacji skorumpowanych lokalnych elit, a wręcz klanów politycznych. Biorąc pod uwagę brak jakiejkolwiek realnej alternatywy lub wyzwania dla stanu „etniczno-politycznej hibernacji”, który jest celem samym w sobie, bieżące groźne wyzwania, jakimi są kryzys migracyjny (oraz ostatnio pandemia), mogą dać z jednej strony pewien impuls do koniecznych reform w celu usprawnienia funkcjonowania państwa. Z drugiej zaś strony, zupełnie nieprzewidywalne konsekwencje obecnej sytuacji mają potencjał do przyspieszenia dysolucji państwa i w efekcie stworzenia nowej rzeczywistości geopolitycznej na półwyspie bałkańskim. Niestety, dotychczasowe doświadczenia i obecna rzeczywistość udowadniają, że państwo Bośni i Hercegowiny nie jest samodzielnym aktorem i nie jest w stanie o własnych siłach decydować o powyższych scenariuszach. Ponadto, wyraźnie widać, że niefunkcjonalne państwo niezdolne do rozwiązywania wyzwań, jakim jest problem migracyjny pozostaje tylko przedmiotem danego problemu. Dokładnie to jest przypadkiem BiH A.D. 2020.

`