Logo Thing main logo

Tag: democracy

Wywiad

Demokracja w Ameryce Łacińskiej w czasach pandemii koronawirusa - wywiad z dr M. Lisińską

17.12.2020

Demokracja w Ameryce Łacińskiej w czasach pandemii koronawirusaWywiad z dr Magdaleną Lisińską przeprowadziła Karolina MachulAmeryka Łacińska bardzo mocno odczuła pandemię koronawirusa oraz jej skutki – społeczne, gospodarcze jak i polityczne. To właśnie na kontynent południowoamerykański w połowie 2020 r. przeniosło się epicentrum pandemii, a liczba zakażonych w samej tylko Brazylii przekroczyła milion przypadków. Sytuację cały czas utrudnia ponadto dysfunkcyjność systemów tamtejszych państw, czego przejawem są m.in. nierówności w dostępie do podstawowej opieki zdrowotnej. Czy mogłaby Pani doktor przybliżyć nam kontekst polityczny oraz procesy demokratyzacji w Ameryce Łacińskiej mające wpływ na dzisiejszą sytuację w regionie?Demokratyzacja w Ameryce Łacińskiej przypadła na okres lat 80-tych i 90-tych XX wieku. Był to czas kiedy upadały rządy wojskowe w większości państw regionu i to właśnie z trudną spuścizną po tych niedemokratycznych rządach, młode demokracje latynoamerykańskie musiały sobie poradzić. Problemami, które generowały tutaj nierówności i które dalej wpływają na sytuację tych państw było chociażby zadłużenie, które zostało zaciągnięte jeszcze przez rządy wojskowe. W niektórych państwach również i rozwiązania konstytucyjne cementowały nierówności, jak np. w Chile, gdzie konstytucja z czasów dyktatury Pinocheta obowiązuje do dnia dzisiejszego. Ogromnym problemem było też to, że w państwach Ameryki Łacińskiej w okresie demokratyzacji przyjęto neoliberalny model gospodarczy zalecany przez międzynarodowe instytucje finansowe, takie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Model ten znany pod nazwą consensusu waszyngtońskiego, doprowadził do jeszcze mocniejszego cementowania nierówności w regionie Ameryki Łacińskiej, co ma swoje skutki do dnia dzisiejszego i co na pewno miało wpływ na sytuację w regionie w momencie wybuchu pandemii koronawirusa.Z jakimi innymi wyzwaniami, oprócz nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej, mają do czynienia państwa Ameryki Łacińskiej w kontekście panującej pandemii koronawirusa?Problemem regionu Ameryki Łacińskiej, który oczywiście wiąże się z nierównościami w dostępie do opieki zdrowotnej, jest szeroko rozumiane ubóstwo, które przekłada się chociażby na bardzo palący w regionie problem zatrudnienia w szarej strefie. Według danych Międzynarodowej Organizacji Pracy w tzw. sektorze nieformalnym pracuje nawet 50% osób zatrudnionych lub wykonujących jakieś prace w regionie. Miało to oczywiście ogromne przełożenie na okres pandemii, gdy to kraje Ameryki Łacińskiej w większości lub w dużej mierze, wprowadziły twarde lockdowny, uniemożliwiły interakcje społeczne i w związku z tym uniemożliwiły też bardzo wielu osobom zarobkowanie. Osoby których przeżycie z dnia na dzień zależało zwykle od tego czy sprzedadzą jakieś konkretne produkty, które miały do sprzedaży w danym dniu, straciły możliwość uzyskiwania dochodów. Trzeba mieć też świadomość, że kraje Ameryki Łacińskiej nie do końca sobie z tym problemem poradziły - w części dzielnic marginalnych, gdzie problem pracy w sektorze nieformalnym jest szczególnie istotny, po prostu nie udało się w pełni przeciąć interakcji społecznych, a ludzie i tak wychodzili z domów.Okres pandemii uwypuklił dysfunkcyjność państw Ameryki Łacińskiej również na innych płaszczyznach. Kolejnym dosyć przykrym, ale i spektakularnym przykładem jest kwestia przemocy wobec kobiet, która nasiliła się w okresie pandemii w związku z tym, że kobiety które najczęściej stają się ofiarami przemocy, były zmuszane do tego żeby przebywać w zamknięciu ze swoimi oprawcami. Takie przykłady można mnożyć.Niektórzy z komentatorów nazwali panującą w Ameryce Łacińskiej pandemię "pandemią głodu", wskazując na niedożywienie najuboższych warstw jej mieszkańców, osłabienie ekonomii oraz rosnącą inflację. Jakie metody walki z pandemią koronawirusa – nie tylko w kontekście rosnącego zubożenia społecznego – podejmują rządy państw Ameryki Łacińskiej i czy wydają się one skuteczne?Nie ma jednej metody walki z pandemią, która została przyjęta przez wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej. Poszczególne kraje w różny sposób sobie to regulowały i tutaj rozwiązania były skrajne – od podejścia np. argentyńskiego, gdzie to wprowadzony został bardzo twardy lockdown, który trwał kilka miesięcy. Nie można było wychodzić z domu pod żadnym pozorem, poza takimi najbardziej potrzebnymi przypadkami. Inne państwa jak np. Peru decydowały się wysłać wojsko na ulice w celu zmuszenia ludzi do pozostania w domach. Ale były też kraje takie jak Meksyk, gdzie to zasadniczo utrzymywane były interakcje społeczne, a nawet była otwarta turystyka. Mamy też skrajny przykład Brazylii, której to prezydent Bolsonaro negował i zasadniczo dalej neguje istnienie wirusa, deprecjonując zagrożenie. Trzeba mieć jednak świadomość że Brazylia to państwo federalne, w związku z czym bardzo wiele rozwiązań było wprowadzanych na szczeblu poszczególnych stanów, co niekoniecznie było w smak samemu prezydentowi Bolsonaro. Pokazuje to tylko, że nie mamy do czynienia z jedną odpowiedzią na to zagrożenie nawet w ramach jednego państwa, a co dopiero regionu.Czy te rozwiązania były skuteczne? Jeżeli chodzi o to, czy w Ameryce Łacińskiej udało się uniknąć śmiertelnych skutków pandemii koronawirusa, ze smutkiem należy stwierdzić, że niestety nie. W samej tylko Ameryce Południowej z powodu zakażeń COVID-19 zmarło najwięcej osób w przeliczeniu na milion mieszkańców ze wszystkich regionów świata. W drugiej połowie 2020 r. epicentrum pandemii przeniosło się właśnie na zachodnią półkulę. Jeżeli chodzi o skutki ekonomiczne pandemii, Ameryka Łacińska również nie uniknie problemów - ekonomiści zakładają, że region ten odczuje skutki gospodarcze pandemii poważniej niż inne części świata. Widać to już w tym momencie, porównując wskaźniki makroekonomiczne regionu za rok 2020 z tymi z okresu przed pandemią. Reasumując więc, mimo iż poszczególne rządy latynoamerykańskie próbowały sobie z pandemią poradzić, wspominane już wcześniej strukturalne problemy regionu doprowadziły do tego, że skutki COVID-19 w Ameryce Łacińskiej jeszcze długo będą bardzo mocno odczuwalne.Dużo słyszy się również o destabilizacji systemów bezpieczeństwa państw regionu, jak i rosnącej przemocy oraz wpływie grup przestępczych wykorzystujących pandemię i towarzyszące jej wyzwania gospodarcze. Jaka jest reakcja rządów na działania tych grup?Faktycznie grupy przestępcze funkcjonujące w Ameryce Łacińskiej, kartele narkotykowe czy też gangi, zaczęły wykorzystywać fakt, że państwa regionu nie potrafiły w czasach pandemii zapewnić swoim mieszkańcom dostępu do podstawowych dóbr. Widzieliśmy m.in. zdjęcia pokazujące kartele narkotykowe rozdające maseczki czy też podstawowe produkty spożywcze. Trzeba mieć oczywiście świadomość, że takie działania nie są wyrazem dobrej woli, ale pewną wykalkulowaną grą ze strony grup przestępczych, które po pierwsze: chcą ocieplić swój wizerunek w oczach społeczeństwa, po drugie liczą na to że uzyskają nowych członków, a po trzecie handlując tymi koniecznymi środkami ochrony osobistej, próbują w jakiś sposób rekompensować sobie pandemiczny spadek dochodów z międzykontynentalnego handlu narkotykami. W jaki sposób rządy reagują na te działania? Tak samo jak reagowały wcześniej, tzn. w sposób nieefektywny. Nie są one w stanie odpowiedzieć na ten problem. Skoro państwa nie są w stanie zapewnić obywatelom dostępu do podstawowych dóbr, a grupy przestępcze niejako zastępują państwo tam gdzie państwo powinno reagować, to tym bardziej te same rządy nie są w stanie tego procederu ukrócić.Pandemia koronawirusa COVID-19 wybuchła w czasie, gdy Ameryka Łacińska już od dłuższego czasu doświadczała znacznych niepokojów społecznych, pogłębiających się nierówności i dyskryminacji, podsycanych w dużej mierze rosnącym niezadowoleniem ze stanu polityki i szerzej rozumianej umowy społecznej. W tym kontekście, w jaki sposób pandemia wpłynęła na poglądy obywateli na sferę publiczną i opinie na temat rządów demokratycznych? Zgodnie z danymi które posiadamy, nie tylko z czasów pandemii ale tymi na bieżąco zbieranymi w Ameryce Łacińskiej, w regionie mamy do czynienia z sukcesywnym spadkiem zaufania obywateli do rządów demokratycznych. Oczywiście niekoniecznie oznacza to, że obywatele krajów latynoamerykańskich woleliby żyć na przykład pod wojskowymi dyktaturami, ale mamy do czynienia z widocznym zmęczeniem demokracją, ze spadkiem zaufania do instytucji publicznych, z brakiem wiary w sprawczość rządów i reprezentacji. Można powiedzieć, że w Ameryce Łacińskiej dochodzi do spektakularnego rozczarowania demokracją, z którą w okresie odchodzenia od rządów wojskowych w regionie wiązano wielkie nadzieje. Przełom lat 90-tych i początek XXI wieku to czas, kiedy zdanie o demokracji w Ameryce Łacińskiej w dalszym ciągu było bardzo dobre. Później pod wpływem rosnących dysproporcji i kryzysów zaczęło się niestety zmieniać na gorsze. Nie da się ukryć, że problemy których doświadcza region w czasie pandemii, przyczyniły się do spadku zaufania do instytucji publicznych i rządzących. Problemy z dostępem do opieki zdrowotnej, problemy z dostępem do szczepionek, problemy związane z rosnącym ubóstwem i pogłębiające się dysproporcje – to wszystko sprawia, że mieszkańcy Ameryki Łacińskiej przestają wierzyć w demokrację jako ten wymarzony, rozwiązujący wszystkie problemy system rządów.Jak Pani zdaniem potoczą się dalsze losy „wrażliwych” demokracji państw Ameryki Łacińskiej w dobie panującej pandemii COVID-19? Niewątpliwie wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej będą musiały poradzić sobie z dotkliwymi skutkami gospodarczymi, a co za tym idzie również społecznymi, pandemii. Będzie to wielki sprawdzian dla rządzących w tych krajach polityków. Jeżeli obywatele dojdą do przekonania, że władze nie poradziły sobie z pandemią, najprawdopodobniej będziemy mieć do czynienia ze znacznymi zmianami politycznymi. W wyniku wyborów może dojść do sytuacji, gdy rządzący zastąpieni zostaną przez opozycję prezentującą poglądy różniące się niekiedy o 180 stopni. Taki trend widoczny jest już w tym momencie, co pokazują przeprowadzone w czasie pandemii wybory prezydenckie i parlamentarne – chociażby w Argentynie czy Chile. Widać, że obywatele odwracają się od rządzących na rzecz innych rozwiązań. Nie da się tutaj rozpisać jednego konkretnego scenariusza dla wszystkich państw regionu, ale na pewno warto obserwować ten region i warto mieć na uwadze jak w dużym stopniu pandemia pokazała dysfunkcyjność państw latynoamerykańskich w bardzo wielu sferach ich funkcjonowania.Dziękuję za rozmowę.Zdjęcie: "Cholita en La Paz, Bolivia" by Tobias Mayr is licensed under CC BY-NC-SA 2.0dr Magdalena Lisińska Dr nauk społecznych w zakresie nauk o polityce (2018). Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ukończyła studia licencjackie i magisterskie na kierunku stosunki międzynarodowe (2012 i 2014), studia magisterskie na kierunku amerykanistyka ze specjalnością Ameryka Łacińska (2015), studia doktoranckie w zakresie nauk o polityce (2018). Jej zainteresowania naukowe koncentrują się wokół kwestii politycznych i społecznych w Ameryce Łacińskiej, ze szczególnym uwzględnieniem Argentyny.

`